Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
-
- Posty: 1483
- Rejestracja: 10 kwie 2018, o 18:19
- Kontakt:
Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
z tego co nowy trener mówił to raczej efektów większych można się spodziewać dopiero na wiosnę.
jedynie co można oczekiwać w najbliższym meczu to jakiejkolwiek kultury gry bo ostatnio nie szło tego czymkolwiek nazwać.
niech to będzie chociaż optymistyczne na przyszłość zakończenie wakacji.
jedynie co można oczekiwać w najbliższym meczu to jakiejkolwiek kultury gry bo ostatnio nie szło tego czymkolwiek nazwać.
niech to będzie chociaż optymistyczne na przyszłość zakończenie wakacji.
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 14 sie 2023, o 00:32
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Przy tak ambitnie grającym Górniku Łęczna obecna ekipa niebieskich wygląda jak trampkarze na orliku ( nikogo nie obrażając).
Łęczna w tym sezonie jest w ścisłej czołówce drużyn walczących o awans do Ekstraklasy.
My z nowym trenerem .Myślę ,że w tym przypadku i efekt nowej miotły nie pomoże.
Wszystko trzeba budować od nowa.Pytanie jest tylko,czy jest z czego ?
W tym meczu każda zdobycz punktowa to będzie ogromny sukces.
Łęczna w tym sezonie jest w ścisłej czołówce drużyn walczących o awans do Ekstraklasy.
My z nowym trenerem .Myślę ,że w tym przypadku i efekt nowej miotły nie pomoże.
Wszystko trzeba budować od nowa.Pytanie jest tylko,czy jest z czego ?
W tym meczu każda zdobycz punktowa to będzie ogromny sukces.
-
- Posty: 314
- Rejestracja: 3 sie 2024, o 10:36
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Wyraznie Dawid powiedzial, ze dopiero od nastepnej rundy powinny byc efekty. Teraz jest gra o to, zeby nie było tendencji spadkowej w tabeli. Czasami w sporcie są niespodzianki i kazda zdobycz z Łęczną bedzie ok.RoMiko77 pisze: ↑28 sie 2024, o 21:22Przy tak ambitnie grającym Górniku Łęczna obecna ekipa niebieskich wygląda jak trampkarze na orliku ( nikogo nie obrażając).
Łęczna w tym sezonie jest w ścisłej czołówce drużyn walczących o awans do Ekstraklasy.
My z nowym trenerem .Myślę ,że w tym przypadku i efekt nowej miotły nie pomoże.
Wszystko trzeba budować od nowa.Pytanie jest tylko,czy jest z czego ?
W tym meczu każda zdobycz punktowa to będzie ogromny sukces.
Za dwa sezony awansujemy.
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 14 sie 2023, o 00:32
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Oby się to ziściło...

-
- Posty: 4984
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 20:14
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Nie liczę na to żeby już od soboty coś się zmieniło w ustawieniu od tyłu, a raczej liczyłbym na lekką modyfikacje z przodu - koniec Somy na skrzydle
Dwójka z przodu i 3 w środku pomocy. Patrząc na nowy transfer liczyłbym na takie coś, ale tu jest teraz wróżenie z fusów...
Turk - Konczkowski, Szymański, Sadlok - Mezghrani, Szwoch, Ventura, Nono, Karasiński - Szczepan, Novothny.

Turk - Konczkowski, Szymański, Sadlok - Mezghrani, Szwoch, Ventura, Nono, Karasiński - Szczepan, Novothny.
nigdy nie jest za późno
- kroy
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1788
- Rejestracja: 19 wrz 2009, o 14:39
- Lokalizacja: Siemce
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Paradoksalnie to może spowodować że wygramy mecz!arcio pisze: ↑29 sie 2024, o 16:27Nie liczę na to żeby już od soboty coś się zmieniło w ustawieniu od tyłu, a raczej liczyłbym na lekką modyfikacje z przodu - koniec Somy na skrzydleDwójka z przodu i 3 w środku pomocy. Patrząc na nowy transfer liczyłbym na takie coś, ale tu jest teraz wróżenie z fusów...
Turk - Konczkowski, Szymański, Sadlok - Mezghrani, Szwoch, Ventura, Nono, Karasiński - Szczepan, Novothny.
Ale ja widzę , że świat już prawie runął.. I co ?
I mam ku*** dobry humor !
I mam ku*** dobry humor !
-
- Posty: 4413
- Rejestracja: 12 sty 2004, o 14:18
- Lokalizacja: Bytom,Tarn-Góry
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
No to będzie rekord frekwencji ,ale co się dziwic
-
- Posty: 1673
- Rejestracja: 14 maja 2022, o 17:02
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Pogoda nastraja bardziej nad wodę, myślę że po przerwie na reprezentację, przy dobrych wynikach na Kotwicy luźno będzie po 15k i więcej.
Ciekawi mnie też czy po odejściu JN klub będzie informował o kontuzjach
Ciekawi mnie też czy po odejściu JN klub będzie informował o kontuzjach

-
- Posty: 4413
- Rejestracja: 12 sty 2004, o 14:18
- Lokalizacja: Bytom,Tarn-Góry
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Nie żebych się czepiol ale kto o 19,30 jeździ nad wodą?
-
- Posty: 1673
- Rejestracja: 14 maja 2022, o 17:02
- Kontakt:
-
- Posty: 2481
- Rejestracja: 16 cze 2009, o 19:30
- Lokalizacja: ???
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Bardzo fajny materiał z czasu na szpil, dużo konkretów i pozytywnej energii
W końcu kibice dowiedzą się o stanie zdrowotnym drużyny ( ma być informacja o stanie zdrowotnym nieobecnych ) w następnym tygodniu ogłoszenie kolejnego transferu ( temat klepniety ) a może coś jeszcze się wydarzy
Nie ma do klękać przed Łęczna bo to nie bogowie 1 ligi tylko drużyna po dużo większej rewolucji kadrowej niż my.
Po mojemu zostaniemy z trójką i wyjdzie mam coś takiego
Turk
Mazghremi-konczkowski-szymanski-sadlok-karasinki
Ventura-Nono/Starzyński/Lipiński
Baranski-Szwoch
Szczepan
Nadzieja znowu odżyła i czas ruszyć po swoje
W końcu kibice dowiedzą się o stanie zdrowotnym drużyny ( ma być informacja o stanie zdrowotnym nieobecnych ) w następnym tygodniu ogłoszenie kolejnego transferu ( temat klepniety ) a może coś jeszcze się wydarzy
Nie ma do klękać przed Łęczna bo to nie bogowie 1 ligi tylko drużyna po dużo większej rewolucji kadrowej niż my.
Po mojemu zostaniemy z trójką i wyjdzie mam coś takiego
Turk
Mazghremi-konczkowski-szymanski-sadlok-karasinki
Ventura-Nono/Starzyński/Lipiński
Baranski-Szwoch
Szczepan
Nadzieja znowu odżyła i czas ruszyć po swoje
-
- Posty: 164
- Rejestracja: 18 paź 2007, o 12:14
- Lokalizacja: BYKOWINA
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
VAMOS Ruch !!!
- Scypion
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 8016
- Rejestracja: 20 sie 2003, o 17:57
-
- Posty: 4413
- Rejestracja: 12 sty 2004, o 14:18
- Lokalizacja: Bytom,Tarn-Góry
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1091
- Rejestracja: 12 lis 2010, o 23:03
- Lokalizacja: TaRnowskie GóRy
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna, sobota, 19:35, 31.08.2024
Na sobotni wieczór zaplanowano ciekawe widowisko. Ruch Chorzów podejmować będzie Górnika Łęczna. Chorzowianie do tego meczu przystąpią z nowym trenerem. Dawid Szulczek, 34-letni szkoleniowiec, związał się z "Niebieskimi" kontraktem, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2026 roku. Na początek pracy nowego trenera przed Ruchem trudne zadanie, jakim będzie potyczka z Górnikiem. Klub z Łęcznej od początku sezonu prezentuje się bardzo dobrze, nie przegrał jeszcze spotkania w Betclic 1 Lidze i zgromadził już szesnaście punktów. Ma ich więcej o dziewięć więcej niż Ruch. Początek spotkania o godzinie 19:35.

To będzie prawdopodobnie jedno z najciekawszych spotkań tej, już ósmej kolejki Betclic 1. ligi. Ruch Chorzów, który kilka dni temu pożegnał się z Januszem Niedźwiedziem i zatrudnił Dawida Szulczka podejmie Górnik Łęczna, który jest w fenomenalnej formie. Podopieczni Pavola Stano do tej pory mają na koncie aż 16 oczek i zajmują trzecie miejsce w tabeli. Z kolei Niebiescy, którzy mają ambitne cele na ten sezon dotychczas uzbierali raptem siedem oczek i zajmują miejsce bliżej strefy spadkowej, niż barażowej. Wygrali jeden mecz, zremisowali cztery i przegrali dwa. Przy bardzo złych wiatrach 8. serię gier spadkowicz z Ekstraklasy może skończyć nawet tuż nad strefą spadkową. Na ligowe zwycięstwo zawodnicy Ruchu czekają już od sześciu meczów.

Kibice Ruchu łapią się za głowy widząc bardzo słabą grę drużyny i piłkarzy, którym zwyczajnie brakuje sił na 90 minut. Twierdzą nawet, że do Chorzowa ściągnięto „szrot”, choć na papierze nie wygląda to źle. Najwyższą wartość rynkową całej Betclic 1. Ligi, według branżowego niemieckiego portalu Tranfermarkt, ma bramkarz ŁKS-u Łódź Aleksander Bobek. 8. miejsce w tym zestawieniu zajmuje Hiszpan Nono z Ruchu - wart 600 tys. euro. Wysoko są też Daniel Szczepan, Miłosz Kozak, Soma Novothny i Szymon Karasiński.
Tak, jak już wspominałem. Ostatnie wyniki Niebieskich są na tyle słabe, że władze klubu zdecydowały się na zmianę na trenerskiej ławce i zatrudnienie Dawida Szulczka. Szulczek kilka tygodni temu zaliczył spadek z Wartą Poznań z najwyższej klasy rozgrywkowej. W ostatnich tygodniach młody trener miał też propozycję z klubów takich jak Korona Kielce czy Stal Mielec. Niemniej nie zdecydował się na tego typu projekty. Mimo młodego wieku Szulczek ma już na swoim koncie kilka ekip w swoim trenerskim CV. Pracę trenerską zaczął w Śląsku Świętochłowice, a z seniorami – w 2013 roku w roli II trenera trzecioligowego Górnika Wesoła. Potem był II trenerem w Rozwoju Katowice. Był asystentem Artura Skowronka w Wiśle Kraków. Z kole w latach 2020-2021 prowadził Wigry Suwałki. Pochodzący ze Świętochłowic szkoleniowiec ma na swoim koncie 88 meczów w PKO BP Ekstraklasie. Zaliczył w nich 30 zwycięstw, 23 remisy i 35 porażek.
Nowy szkoleniowiec nie ma jednak zbyt dużo czasu na wprowadzenie swoich metod treningowych. Nowy trener Niebieskich zapowiedział, że na pierwsze widoczne efekty pracy trzeba poczekać. Pod koniec rundy kibice powinni widzieć już ten zespół, który jest w stanie walczyć z każdym. Na razie najważniejsze jest zatrzymanie tendencji spadkowej. Wszak Ruch po trzech awansach z rzędu, ponownie wpadł w spiralę i wszystko zaczynało wyglądać coraz mniej optymistycznie.
Po zwolnieniu Janusza Niedźwiedzia i zatrudnieniu Dawida Szulczka Ruch Chorzów wzmocnił kadrę. W czwartek klub poinformował o podpisaniu umowy z Mohamedem Mezghranim. 30-latek z Niebieskimi związał się umową obowiązującą do końca sezonu, z możliwością przedłużenia. Mogący występować na boku obrony lub boku pomocy piłkarz ma za sobą grę m.in. w KV Turnhoutm KFC Duffel, RKC Waalwijk, USM Alger i Honvedzie Budapeszt oraz Puskas Akademii FC. Ostatnie pół roku spędził w PKO Ekstraklasie w Warcie Poznań, gdzie trenerem był Dawid Szulczek. Urodzony w Belgii i posiadający też algierskie obywatelstwo piłkarz wyceniany jest obecnie na 250 tys. euro.
Nowy opiekun chorzowian, który przejął drużynę po Januszu Niedźwiedziu, nie podjął jeszcze decyzji, czy dojdzie do znacznych zmian w sztabie szkoleniowym. Na razie do sztabu wrócił Wojciech Grzyb, który znów będzie pełnił rolę trenera przygotowania fizycznego.
W sobotę Szulczek po raz pierwszy poprowadzi drużynę na Stadionie Śląskim. Mógł mieć taką szansę już kilka miesięcy temu, ale w momencie, kiedy Warta grała w Chorzowie z Ruchem, szkoleniowiec zachorował i przebywał w szpitalu.
W trzech ostatnich meczach chorzowianie stracili pięć goli i zainkasowali tylko dwa punkty. W swoim ostatnim meczu Ruch Chorzów zmierzył się z Wisłą Płock i przegrał 3:2. Ale trzeba też im oddać, że potrafili swoim rywalom trochę pogrozić w ofensywie. Do tej pory tylko w jednym meczu Ruch Chorzów nie zdobył bramki – przeciwko Zniczowi Pruszków. Jeśli chodzi zaś o łęcznian, to oni do tej pory tylko raz stracili punkty i to w dodatku tylko dwa, bowiem zremisowali mecz z ŁKS-em Łódź. Poza tym Górnik gra niezwykle ciekawy i ofensywny futbol. Dotychczas mają na swoim koncie 12 goli i sześć bramek straconych. W meczach wyjazdowych Górnik Łęczna zajmuje 1. miejsce z trzema zwycięstwami i jednym remisem w czterech meczach.

Trener Stano nie wymyślił nagle nie wiadomo jakiej strategii, która przynosi punkty Górnikowi. Po prostu odpowiednio poskładał klocki. Znał bowiem problemy łęcznian z poprzedniego sezonu. Już w rundzie wiosennej 2024 roku drużyna pod jego wodzą była bardzo regularna. W tabeli wiosny Górnik zajął 4. miejsce, zdobył w tej części rozgrywek 28 punktów – tyle samo co Arka – o osiem mniej od Lechii Gdańsk i dziesięć od GKS-u Katowice. Dostał się do baraży, w których przegrał z Motorem Lublin. Latem ekipa z Lubelszczyzny przeszła przeobrażenie na tyle poważne, że z tamtej drużyny zostały jedynie wspomnienia. Stano musiał więc zaczynać od punktu wyjścia, w którym był ubiegłej zimy. Przed początkiem nowego sezonu stanął przed nie lada wyzwaniem – jak z nowej grupy piłkarzy stworzyć zespół odpowiednio funkcjonujący na boisku. Na tym etapie obecnego sezonu, można powiedzieć, że mu się udało. I jest, obok Termaliki, jedynym zespołem w stawce pierwszoligowców bez porażki.
Tak dobra postawa łęczyńskiej drużyny nie umknęła uwadze szkoleniowca Ruchu.
Mogła go cieszyć przede wszystkim reakcja podopiecznych na przebieg wydarzeń. Arka szybko zdobyła bramkę. Taki obrót sprawy często wybija przeciwnika z rytmu. Trzeba błyskawicznie dokonać korekty założeń i wymyślić inny sposób, skoro wstępne założenie uległo przedefiniowaniu ze względu na szybko straconą bramkę. Piłkarze Górnika jednak nie podłamali się.
Do siatki Arki trafili Przemysław Banaszak i Paweł Żyra. Z tymi piłkarzami, plus wspomnianym Warchołem, wiąże się statystyczny fakt. Wymieniona trójka zawodników to autorzy niemal wszystkich bramek Górnika od początku rozgrywek. Strzelili 11 goli. Jeden to efekt celnego strzału do własnej bramki Oskara Koprowskiego ze Znicza Pruszków.
Na inaugurację nowej kampanii zespół pokonał na wyjeździe beniaminka, Stal Stalową Wolę 1:0. W doliczonym czasie gry trzy punkty zapewnił im Warchoł. 29-letni pomocnik był w tym meczu rezerwowym. W drugiej serii gier, Górnik wygrał u siebie ze Stalą Rzeszów 2:1. Długo zanosiło się na remis 1:1, ale w 84. minucie piłkę do siatki skierował zmiennik tego dnia, Warchoł i trzy punkty zostały w Łęcznej. Trzecia kolejka to wyjazdowe starcie Górnika z ŁKS Łódź. Gospodarze prowadzili od 50. min po bramce Andreu Arasa 1:0, lecz w 89. min Warchoł, który tym razem wyszedł w podstawowym składzie, zapewnił zielono-czarnym punkt. Czwarty mecz Górnik rozegrał przed własną publicznością z Polonią Warszawa, triumfując 3:1. Dwa razy bramkarza pokonywał Banaszak, a raz Warchoł. W piątym spotkaniu, drużyna z Łęcznej zwyciężyła w gościach Znicz Pruszków 3:2. W „podstawie” znalazł się Warchoł, autor dwóch trafień, w tym zwycięskiego.
Warto dodać, że łęcznianie oprócz dobrej gry w ataku, mają również w miarę szczelną defensywę.
W Łęcznej zdają sobie sprawę, że potyczka z Ruchem nie będzie łatwa. Ale w ich szeregach panuje optymizm.

A jak wygląda sytuacja kadrowa łęcznian przed meczem z „Niebieskimi”? Najważniejszą informacją jest ta, że do pełni sił wrócił już Damian Warchoł. Najlepszy strzelec Górnika i jak dotąd całej Betclic I Ligi w poprzednim meczu z Arką musiał zrobić sobie „wolne” ze względu na drobny uraz. Teraz z jego zdrowiem jest już wszystko jak należy i kibice Górnika będą liczyć na to, że powrót na boisko okrasi siódmą bramką w tym sezonie. Razem z zespołem trenuje także narzekający wcześniej na uraz Jonathan de Amo. Do treningów z drużyną powrócił także Egzon Kryeziu, ale jego powrót na boisko jest raczej jeszcze niemożliwy. W sobotę w Ruchu za cztery żółte kartki nie zagra Andrej Lukić. Wciąż niezdolny do gry jest Patryk Sikora. Coraz więcej wskazuje na to, że w zespole Niebieskich nie zagra już Miłosz Kozak.
Przewidywane składy:
RUCH: Turk – Góra, Szymański, Sadlok – Konczkowski, Starzyński, Ventura, Karasiński – Szczepan, Novothny, Łaski.
GÓRNIK: Kostrzewski – Bednarczyk, Szabaciuk, Broda, Barauskas – Deja, Żyra – Roginic, Janaszek, Oduko – Banaszak.
Pierwszoligowe starcie ma wyraźnego faworyta, którym są gospodarze. Wydaje się, że w dużej mierze jest to związane z miejscem rozgrywania spotkania. Ruch zagra na Stadionie Śląskim i powinien mieć bardzo duże wsparcie kibiców. Kurs na zwycięstwo Ruchu Chorzów wynosi około 2.10, a typ na wygraną Górnika Łęczna to mniej więcej 3.40. Kurs na remis jest szacowany w granicach 3.30.
https://www.sts.pl/kursy/ruch-chorzow-g ... /685763766
Sędzią meczu jest Piotr Rzucidło z Warszawy.
Do tej pory Górnicy rywalizowali z Ruchem piętnastokrotnie. Bilans tych pojedynków jest absolutnie remisowy. Łęczyńska drużyna zwyciężyła pięć razy, pięć pojedynków zakończyło się remisem i również pięciokrotnie wygraną zdobywali piłkarze Ruchu. Pierwsze starcie pomiędzy Górnikiem a Ruchem zostało rozegrane 26 września 2007 roku. Wtedy obie ekipy walczyły o awans do 1/8 finału Pucharu Polski i górą z tej rywalizacji wyszli „Niebiescy”, którzy zwyciężyli 2:0 po bramkach Łukasza Janoszki i Pavola Balaza.

Po pierwszym pucharowym pojedynku na kolejne spotkanie między zielono-czarnymi a ekipą z Chorzowa trzeba było czekać niemal siedem lat. W lipcu 2014 roku oba zespoły zmierzyły się na poziomie Ekstraklasy i z tamtego meczu dużo lepsze wspomnienia mają piłkarze łęczyńskiego klubu. Podopieczni Jurija Szatałowa, którzy byli świeżo po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, wygrali z Ruchem 2:1 dzięki trafieniom Lukasa Bielaka i Miroslava Bozoka.

Ostatnie spotkanie tych ekip miało miejsce dwa sezony temu. Wówczas w kampanii, w której Ruch Chorzów wywalczył sobie awans do PKO Ekstraklasy dwukrotnie podzielił się punktami z Górnikiem Łęczna. Co ciekawe, dwukrotnie był to wynik 1:1. Z kolei wcześniejsze spotkania tych drużyn to 2018 rok i wtedy także padł wynik 1:1, ale za to w pierwszym starciu na stadionie w Łęcznej było 5:1 dla gospodarzy. Ruch ostatni raz pokonał Górników w 2016 roku – jeszcze w Ekstraklasie – 4:0.

Starcie w ramach. 8. kolejki pierwszej ligi obejrzysz za pośrednictwem tradycyjnej telewizji. To spotkanie będzie bowiem transmitowane w stacji TVP 3. To otwarty kanał, dostępny w telewizji naziemnej. Relacjonować to spotkanie będzie duet komentatorski Marcin Feddek i Robert Podoliński. Spotkanie będzie możliwe do obejrzenia także na stronie internetowej tvpsport.pl oraz w aplikacji TVP Sport.

To będzie prawdopodobnie jedno z najciekawszych spotkań tej, już ósmej kolejki Betclic 1. ligi. Ruch Chorzów, który kilka dni temu pożegnał się z Januszem Niedźwiedziem i zatrudnił Dawida Szulczka podejmie Górnik Łęczna, który jest w fenomenalnej formie. Podopieczni Pavola Stano do tej pory mają na koncie aż 16 oczek i zajmują trzecie miejsce w tabeli. Z kolei Niebiescy, którzy mają ambitne cele na ten sezon dotychczas uzbierali raptem siedem oczek i zajmują miejsce bliżej strefy spadkowej, niż barażowej. Wygrali jeden mecz, zremisowali cztery i przegrali dwa. Przy bardzo złych wiatrach 8. serię gier spadkowicz z Ekstraklasy może skończyć nawet tuż nad strefą spadkową. Na ligowe zwycięstwo zawodnicy Ruchu czekają już od sześciu meczów.

Kibice Ruchu łapią się za głowy widząc bardzo słabą grę drużyny i piłkarzy, którym zwyczajnie brakuje sił na 90 minut. Twierdzą nawet, że do Chorzowa ściągnięto „szrot”, choć na papierze nie wygląda to źle. Najwyższą wartość rynkową całej Betclic 1. Ligi, według branżowego niemieckiego portalu Tranfermarkt, ma bramkarz ŁKS-u Łódź Aleksander Bobek. 8. miejsce w tym zestawieniu zajmuje Hiszpan Nono z Ruchu - wart 600 tys. euro. Wysoko są też Daniel Szczepan, Miłosz Kozak, Soma Novothny i Szymon Karasiński.
Tak, jak już wspominałem. Ostatnie wyniki Niebieskich są na tyle słabe, że władze klubu zdecydowały się na zmianę na trenerskiej ławce i zatrudnienie Dawida Szulczka. Szulczek kilka tygodni temu zaliczył spadek z Wartą Poznań z najwyższej klasy rozgrywkowej. W ostatnich tygodniach młody trener miał też propozycję z klubów takich jak Korona Kielce czy Stal Mielec. Niemniej nie zdecydował się na tego typu projekty. Mimo młodego wieku Szulczek ma już na swoim koncie kilka ekip w swoim trenerskim CV. Pracę trenerską zaczął w Śląsku Świętochłowice, a z seniorami – w 2013 roku w roli II trenera trzecioligowego Górnika Wesoła. Potem był II trenerem w Rozwoju Katowice. Był asystentem Artura Skowronka w Wiśle Kraków. Z kole w latach 2020-2021 prowadził Wigry Suwałki. Pochodzący ze Świętochłowic szkoleniowiec ma na swoim koncie 88 meczów w PKO BP Ekstraklasie. Zaliczył w nich 30 zwycięstw, 23 remisy i 35 porażek.
~ prezes Ruchu Chorzów, Seweryn SiemianowskiDo naszego Klubu trafia jeden z najzdolniejszych trenerów młodego pokolenia i zarazem jeden z najbardziej pożądanych obecnie szkoleniowców na polskim rynku piłkarskim. Trener Szulczek wywodzi się stąd, zna chorzowski klimat. Mimo wieku ma duże doświadczenie, swoją wartość udowadniał w różnych rolach na czterech najwyższych poziomach rozgrywkowych, ostatnie lata spędził w Ekstraklasie. Cieszymy się, że poprowadzi zespół Ruchu. Raz jeszcze dziękujemy trenerowi Niedźwiedziowi, a trenerowi Szulczkowi życzymy powodzenia.
~ Dawid SzulczekOd Ruchu zaczęła się moja pasja do piłki. Pamiętam swój pierwszy mecz przy Cichej 6, wygrany z Odrą Wodzisław po bramce Witolda Wawrzyczka z 90. minuty. To był 1996 rok. Na swojej trenerskiej drodze zawsze miałem z tyłu głowy chęć pracy przy Cichej. Chcę, by wszystko wróciło tu na dobre tory. Mój pierwszy cel to wygrać mecz jako trener Ruchu. Od tego należy zacząć.
Nowy szkoleniowiec nie ma jednak zbyt dużo czasu na wprowadzenie swoich metod treningowych. Nowy trener Niebieskich zapowiedział, że na pierwsze widoczne efekty pracy trzeba poczekać. Pod koniec rundy kibice powinni widzieć już ten zespół, który jest w stanie walczyć z każdym. Na razie najważniejsze jest zatrzymanie tendencji spadkowej. Wszak Ruch po trzech awansach z rzędu, ponownie wpadł w spiralę i wszystko zaczynało wyglądać coraz mniej optymistycznie.
~ Dawid SzulczekMoja opinia jest taka, że po spadku jest trudno. Po ekscytacji ekstraklasą przychodzi zderzenie ze ścianą. Sam wiem, jak to wyglądało w moim przypadku w czerwcu i lipcu. W kolejnych tygodniach będzie lepiej. Na pewno piłkarze dostaną nowy bodziec.[...] Już w 1. lidze Ruch nie był typowany do awansu, a tymczasem ten przyszedł w trybie "turbo". To trudne, kiedy jest się w drużynie, która wygrywa w drugiej i pierwszej lidze, a potem tych zwycięstw nie ma. Trzeba w rundzie jesiennej złapać serię, w której punkty przychodzą regularnie. [...] Umiejętności piłkarzy są bardzo ważne, ale głowa też jest istotna. Jeśli spojrzy się gdzie grali przez ostatnie dwa lata ci zawodnicy to te umiejętności są, jakość w nich jest, tylko teraz trzeba poprawić mentalność i sprawić, żeby ta drużyna znów była jednością. Cały czas pojawiają się opinie o słabym przygotowaniu fizycznym Ruchu, ale aspekt fizyczny zawsze jest związany z mentalnością. Jak ta drużyna się skonsoliduje, pojawi się wspólna energia to wszystko to będzie wyglądało dużo lepiej.[...] Myślę, że drużyna jest w stanie się ustabilizować wynikowo. Ruch zremisował wiele spotkań, w których był lepszy.
~ Maciej SadlokWierzymy w to, że dostaniemy pozytywnego kopa. Każdy wie jakie wyniki ostatnio osiągaliśmy. Za nami trudne mecze, w których zanotowaliśmy rozczarowujące rezultaty. Nikt nie jest zadowolony z takiego stanu rzeczy, co przyczynia się do dużego rozdrażnienia w naszej społeczności. Natomiast to nie jest czas na rozpamiętywanie. Musimy skupić się na najbliższym meczu i na tym, żeby przerwać złą passę. Długo nie graliśmy u siebie, a wiadomo, że wszyscy najlepiej czują się w domu. Wierzymy, że kibice nas poniosą, bo zawsze to robią i razem odniesiemy zwycięstwo.
Po zwolnieniu Janusza Niedźwiedzia i zatrudnieniu Dawida Szulczka Ruch Chorzów wzmocnił kadrę. W czwartek klub poinformował o podpisaniu umowy z Mohamedem Mezghranim. 30-latek z Niebieskimi związał się umową obowiązującą do końca sezonu, z możliwością przedłużenia. Mogący występować na boku obrony lub boku pomocy piłkarz ma za sobą grę m.in. w KV Turnhoutm KFC Duffel, RKC Waalwijk, USM Alger i Honvedzie Budapeszt oraz Puskas Akademii FC. Ostatnie pół roku spędził w PKO Ekstraklasie w Warcie Poznań, gdzie trenerem był Dawid Szulczek. Urodzony w Belgii i posiadający też algierskie obywatelstwo piłkarz wyceniany jest obecnie na 250 tys. euro.
Niewykluczone, że okazję do debiutu Mezghrani otrzyma już w sobotę.Po pierwszych treningach byłem zaskoczony, bo drużyna naprawdę ma dużą jakość. Jedynym cel dla nas i dla mnie osobiście musi być awans do Ekstraklasy.
Nowy opiekun chorzowian, który przejął drużynę po Januszu Niedźwiedziu, nie podjął jeszcze decyzji, czy dojdzie do znacznych zmian w sztabie szkoleniowym. Na razie do sztabu wrócił Wojciech Grzyb, który znów będzie pełnił rolę trenera przygotowania fizycznego.
Szkoleniowiec Ruchu, chce, by Maciej Sadlok dalej był kapitanem Niebieskich, bo zna go z czasów wspólnej pracy w Wiśle i uważa, że jest w stanie unieść tę opaskę i ponieść tę drużynę.Jeżeli ktoś ze sztabu nie chce być w Ruchu, to niech odejdzie. Jeśli ktoś chce w Ruchu pracować, to niech pracuje, chyba że nie znajdziemy nici współpracy.
W sobotę Szulczek po raz pierwszy poprowadzi drużynę na Stadionie Śląskim. Mógł mieć taką szansę już kilka miesięcy temu, ale w momencie, kiedy Warta grała w Chorzowie z Ruchem, szkoleniowiec zachorował i przebywał w szpitalu.
~ Dawid SzulczekStadion Śląski to jest magnes dla piłkarzy dla trenerów. To obiekt legendarny. Gra przy takiej publice i takim dopingu to jest coś wspaniałego, ale przeciwnicy też są tutaj o parę procent bardziej zmobilizowani. Mam nadzieję, że kibice w sobotę nas poniosą, bo zagramy z trudnym rywalem. Zagramy z drużyną, która jest rozpędzona, ale będziemy mieli swój plan na to spotkanie i zrobimy wszystko, żeby zdobyć trzy punkty.
W trzech ostatnich meczach chorzowianie stracili pięć goli i zainkasowali tylko dwa punkty. W swoim ostatnim meczu Ruch Chorzów zmierzył się z Wisłą Płock i przegrał 3:2. Ale trzeba też im oddać, że potrafili swoim rywalom trochę pogrozić w ofensywie. Do tej pory tylko w jednym meczu Ruch Chorzów nie zdobył bramki – przeciwko Zniczowi Pruszków. Jeśli chodzi zaś o łęcznian, to oni do tej pory tylko raz stracili punkty i to w dodatku tylko dwa, bowiem zremisowali mecz z ŁKS-em Łódź. Poza tym Górnik gra niezwykle ciekawy i ofensywny futbol. Dotychczas mają na swoim koncie 12 goli i sześć bramek straconych. W meczach wyjazdowych Górnik Łęczna zajmuje 1. miejsce z trzema zwycięstwami i jednym remisem w czterech meczach.

Trener Stano nie wymyślił nagle nie wiadomo jakiej strategii, która przynosi punkty Górnikowi. Po prostu odpowiednio poskładał klocki. Znał bowiem problemy łęcznian z poprzedniego sezonu. Już w rundzie wiosennej 2024 roku drużyna pod jego wodzą była bardzo regularna. W tabeli wiosny Górnik zajął 4. miejsce, zdobył w tej części rozgrywek 28 punktów – tyle samo co Arka – o osiem mniej od Lechii Gdańsk i dziesięć od GKS-u Katowice. Dostał się do baraży, w których przegrał z Motorem Lublin. Latem ekipa z Lubelszczyzny przeszła przeobrażenie na tyle poważne, że z tamtej drużyny zostały jedynie wspomnienia. Stano musiał więc zaczynać od punktu wyjścia, w którym był ubiegłej zimy. Przed początkiem nowego sezonu stanął przed nie lada wyzwaniem – jak z nowej grupy piłkarzy stworzyć zespół odpowiednio funkcjonujący na boisku. Na tym etapie obecnego sezonu, można powiedzieć, że mu się udało. I jest, obok Termaliki, jedynym zespołem w stawce pierwszoligowców bez porażki.
Tak dobra postawa łęczyńskiej drużyny nie umknęła uwadze szkoleniowca Ruchu.
W weekend „Zielono-czarni” pokonali na wyjeździe Arkę 2:1. Ta porażka przesądziła o losie szkoleniowca żółto-niebieskich Wojciecha Łobodzińskiego. Ale nie to było najważniejszym wydarzeniem dla Górnika. Nad morze podopieczni Pavola Stano udali się bez najlepszego strzelca rozgrywek Damiana Warchoła. Napastnik odniósł kontuzję, przez co nie mógł pomóc kolegom w starciu z Arką. Jeśli zatem siłę drużyny poznaje się po tym jak radzi sobie bez liderów, to Górnik w Gdyni udowodnił, że jest mocny.Trener Pavol Stano dysponuje naprawdę dużą wiedzą. W przeszłości miałem okazję być na stażu w Żylinie, gdzie ten szkoleniowiec był jednym z asystentów. Pamiętam, że kilkukrotnie rozmawialiśmy o piłce i zdaję sobie sprawę, że trudno będzie grać przeciwko tak dobremu trenerowi. Górnik jest rozpędzony i potrafi być nieprzewidywalny pod kątem samego ustawienia. Ich organizacja gry jest na bardzo wysokim poziomie. Zespoły prowadzone przez trenera Pavola Stano prezentują wysoką kulturę gry, przez co naprawdę dobrze się je ogląda. Tak jest też w przypadku Górnika i nie dziwi mnie to, że tak dobrze punktują. Natomiast jestem przekonany, że stać nas na robienie wielkich rzeczy, przez co bardzo chcemy wygrać ten pierwszy mecz. Wiem, kto jest dostępny na spotkanie z Górnikiem i na tym się skupiam. Jestem świadomy tego, że zazwyczaj mecze rozstrzygają się po 60. minucie, więc muszę myśleć o tym, kto wzmocni nas z ławki rezerwowych, ponieważ ławka powinna nas wzmacniać, a nie osłabiać.
~ Pavol StanoJestem bardzo zadowolony z wygranej, ponieważ Gdynia jest trudnym terenem. Było jednak widać, że zespół chce grać w piłkę.
Mogła go cieszyć przede wszystkim reakcja podopiecznych na przebieg wydarzeń. Arka szybko zdobyła bramkę. Taki obrót sprawy często wybija przeciwnika z rytmu. Trzeba błyskawicznie dokonać korekty założeń i wymyślić inny sposób, skoro wstępne założenie uległo przedefiniowaniu ze względu na szybko straconą bramkę. Piłkarze Górnika jednak nie podłamali się.
~ Pavol StanoJeszcze się mecz nie rozpoczął, a już przegrywaliśmy 0:1. Ale było widać, że zespół nie przejął się tą sytuacją i przez cały czas grał konsekwentnie. Mieliśmy energię i dobrze pracowaliśmy. Realizowaliśmy zadania, które sobie założyliśmy i dzięki temu wygraliśmy.
Do siatki Arki trafili Przemysław Banaszak i Paweł Żyra. Z tymi piłkarzami, plus wspomnianym Warchołem, wiąże się statystyczny fakt. Wymieniona trójka zawodników to autorzy niemal wszystkich bramek Górnika od początku rozgrywek. Strzelili 11 goli. Jeden to efekt celnego strzału do własnej bramki Oskara Koprowskiego ze Znicza Pruszków.
Na inaugurację nowej kampanii zespół pokonał na wyjeździe beniaminka, Stal Stalową Wolę 1:0. W doliczonym czasie gry trzy punkty zapewnił im Warchoł. 29-letni pomocnik był w tym meczu rezerwowym. W drugiej serii gier, Górnik wygrał u siebie ze Stalą Rzeszów 2:1. Długo zanosiło się na remis 1:1, ale w 84. minucie piłkę do siatki skierował zmiennik tego dnia, Warchoł i trzy punkty zostały w Łęcznej. Trzecia kolejka to wyjazdowe starcie Górnika z ŁKS Łódź. Gospodarze prowadzili od 50. min po bramce Andreu Arasa 1:0, lecz w 89. min Warchoł, który tym razem wyszedł w podstawowym składzie, zapewnił zielono-czarnym punkt. Czwarty mecz Górnik rozegrał przed własną publicznością z Polonią Warszawa, triumfując 3:1. Dwa razy bramkarza pokonywał Banaszak, a raz Warchoł. W piątym spotkaniu, drużyna z Łęcznej zwyciężyła w gościach Znicz Pruszków 3:2. W „podstawie” znalazł się Warchoł, autor dwóch trafień, w tym zwycięskiego.
~ Przemysław BanaszakMamy swoje cele i jestem tu po to, aby pomóc drużynie. Cały zespół gra dobrze, a bramki moje i Damiana Warchoła są tylko efektem tej dobrej gry. Patrzymy na siebie oraz na to, żeby mocno pracować na treningach. Oczekujemy wiele od siebie i myślę, że idzie to w naprawdę dobrym kierunku.
Warto dodać, że łęcznianie oprócz dobrej gry w ataku, mają również w miarę szczelną defensywę.
~ Dominykas Barauskas, obrońca GórnikaNasza drużyna bardzo dużo pracuje w defensywie – zaczynając od bramkarza, na napastnikach kończąc, więc strata tylko tylu bramek to efekt pracy całej drużyny.
W Łęcznej zdają sobie sprawę, że potyczka z Ruchem nie będzie łatwa. Ale w ich szeregach panuje optymizm.
~ Pavol StanoMyślę, że Ruch ma swoją jakość. To będzie mecz rozgrywany na ich terenie, a kibice z pewnością mocno wesprą rywali. Przeciwnicy zmienili trenera, co może wiązać się z roszadami w ustawieniu i założeniach taktycznych. Dlatego, że to pierwsze spotkanie pod wodzą nowego szkoleniowca musimy wyjść na boisko, szybko przeanalizować grę i odpowiednio zareagować [...]. Jesteśmy drużyną, która nie boi się walki. Będziemy gotowi i dobrze nastawieni na ten pojedynek. W ostatnich spotkaniach pokazaliśmy, że idziemy w dobrym kierunku. Starcie z Ruchem nie będzie łatwe, ale żaden mecz w tej lidze nie jest łatwy. Musimy mocno popracować na boisku i chcemy tam powalczyć o trzy punkty

A jak wygląda sytuacja kadrowa łęcznian przed meczem z „Niebieskimi”? Najważniejszą informacją jest ta, że do pełni sił wrócił już Damian Warchoł. Najlepszy strzelec Górnika i jak dotąd całej Betclic I Ligi w poprzednim meczu z Arką musiał zrobić sobie „wolne” ze względu na drobny uraz. Teraz z jego zdrowiem jest już wszystko jak należy i kibice Górnika będą liczyć na to, że powrót na boisko okrasi siódmą bramką w tym sezonie. Razem z zespołem trenuje także narzekający wcześniej na uraz Jonathan de Amo. Do treningów z drużyną powrócił także Egzon Kryeziu, ale jego powrót na boisko jest raczej jeszcze niemożliwy. W sobotę w Ruchu za cztery żółte kartki nie zagra Andrej Lukić. Wciąż niezdolny do gry jest Patryk Sikora. Coraz więcej wskazuje na to, że w zespole Niebieskich nie zagra już Miłosz Kozak.
Przewidywane składy:
RUCH: Turk – Góra, Szymański, Sadlok – Konczkowski, Starzyński, Ventura, Karasiński – Szczepan, Novothny, Łaski.
GÓRNIK: Kostrzewski – Bednarczyk, Szabaciuk, Broda, Barauskas – Deja, Żyra – Roginic, Janaszek, Oduko – Banaszak.
Pierwszoligowe starcie ma wyraźnego faworyta, którym są gospodarze. Wydaje się, że w dużej mierze jest to związane z miejscem rozgrywania spotkania. Ruch zagra na Stadionie Śląskim i powinien mieć bardzo duże wsparcie kibiców. Kurs na zwycięstwo Ruchu Chorzów wynosi około 2.10, a typ na wygraną Górnika Łęczna to mniej więcej 3.40. Kurs na remis jest szacowany w granicach 3.30.
https://www.sts.pl/kursy/ruch-chorzow-g ... /685763766
Sędzią meczu jest Piotr Rzucidło z Warszawy.
Do tej pory Górnicy rywalizowali z Ruchem piętnastokrotnie. Bilans tych pojedynków jest absolutnie remisowy. Łęczyńska drużyna zwyciężyła pięć razy, pięć pojedynków zakończyło się remisem i również pięciokrotnie wygraną zdobywali piłkarze Ruchu. Pierwsze starcie pomiędzy Górnikiem a Ruchem zostało rozegrane 26 września 2007 roku. Wtedy obie ekipy walczyły o awans do 1/8 finału Pucharu Polski i górą z tej rywalizacji wyszli „Niebiescy”, którzy zwyciężyli 2:0 po bramkach Łukasza Janoszki i Pavola Balaza.

Po pierwszym pucharowym pojedynku na kolejne spotkanie między zielono-czarnymi a ekipą z Chorzowa trzeba było czekać niemal siedem lat. W lipcu 2014 roku oba zespoły zmierzyły się na poziomie Ekstraklasy i z tamtego meczu dużo lepsze wspomnienia mają piłkarze łęczyńskiego klubu. Podopieczni Jurija Szatałowa, którzy byli świeżo po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, wygrali z Ruchem 2:1 dzięki trafieniom Lukasa Bielaka i Miroslava Bozoka.

Ostatnie spotkanie tych ekip miało miejsce dwa sezony temu. Wówczas w kampanii, w której Ruch Chorzów wywalczył sobie awans do PKO Ekstraklasy dwukrotnie podzielił się punktami z Górnikiem Łęczna. Co ciekawe, dwukrotnie był to wynik 1:1. Z kolei wcześniejsze spotkania tych drużyn to 2018 rok i wtedy także padł wynik 1:1, ale za to w pierwszym starciu na stadionie w Łęcznej było 5:1 dla gospodarzy. Ruch ostatni raz pokonał Górników w 2016 roku – jeszcze w Ekstraklasie – 4:0.

Starcie w ramach. 8. kolejki pierwszej ligi obejrzysz za pośrednictwem tradycyjnej telewizji. To spotkanie będzie bowiem transmitowane w stacji TVP 3. To otwarty kanał, dostępny w telewizji naziemnej. Relacjonować to spotkanie będzie duet komentatorski Marcin Feddek i Robert Podoliński. Spotkanie będzie możliwe do obejrzenia także na stronie internetowej tvpsport.pl oraz w aplikacji TVP Sport.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], iglo, krzysiek... i 27 gości