Mnie rozdupił ten tekst-
› Po nieudanym poprzednim sezonie w drużynie Ruchu doszło latem do prawdziwej rewolucji personalnej. Z drużyną pożegnało się aż dziewięciu zawodników, a na ich miejsce na razie przyszło ośmiu nowych graczy. Trener wciąż szuka jeszcze jednego obrońcy i rezerwowego bramkarza.
Kierunki transferów na Cichą były dwa. W pierwszym szeregu znaleźli się piłkarze z naszego regionu, w większości mający za sobą grę w drużynie imiennika z Radzionkowa. Drugi rzut stanowili futboliści występujący wcześniej w rezerwach Legii i doskonale znani dyrektorowi klubu Krzysztofowi Ziętkowi. Czas pokaże, którzy lepiej sprawdzą się w drugoligowych bojach.
W podstawowej jedenastce "niebieskich" ponad połowę składu stanowią nowi zawodnicy, więc trener Dariusza Fornalaka czeka niełatwe zadanie jak najszybszego zgrania drużyny. Na błędy rutyniarzy czeka spora grupa młodzieży, której piłkarskie talenty mają na Cichej dojrzewać, bowiem w klubie nie chcą powtórzyć błędu z poprzedniego sezonu, kiedy zbyt wąska kadra pod koniec rozgrywek utrudniała pole personalnego manewru.
Dopiero pierwsze mecze pokażą na co tak naprawdę stać Ruch w tym sezonie. Potencjał drużyny po letnich wzmocnieniach na pewno jest spory, ale tradycyjnie już sporo zależeć będzie od sytuacji organizacyjnej klubu. Spłata długów zaciągniętych przez poprzednio kierujące klubem stowarzyszenie idzie bardzo opornie, bo spółka ma pieniądze tylko na bieżącą działalność. W tej kwestii najwięcej do powiedzenia ma główny udziałowiec Sportowej Spółki Akcyjnej Mariusz Klimek, ale już zapowiedział, że zamierza powoli wycofywać się z bieżącej działalności klubu. Siłą Ruchu są również jego kibice, a że stadion na Cichej po przejęciu go przez chorzowski MORiS staje się coraz bardziej funkcjonalny, więc widownia na meczach ?niebieskich? powinna należeć do najliczeniejszych w II lidze.
Największy zysk - Grzegorz Bonk próbował już szczęścia w różnych stronach Polski, ale nie raz przekonał się, że najlepiej gra mu się na Śląsku. Teraz też miał ofertę występów w Arcce Gdynia, ale ostatecznie wybrał Ruch. 28-letni zawodnik jest klasycznym rozgrywającym, którego bardzo potrzeba było chorzowianom. Jego atutami są dobre wyszkolenie techniczne i precyzyjny strzał z dystansu. Niebagatelną rolę odgrywa też doświaczenie. Bonk rozegrał w ekstraklasie aż 184 mecze szczególnie imponując formą w Górniku Zabrze i Ruchu Radzionków. Teraz liczymy na jego udane występy na Cichej.
Największa strata - Marcin Molek. Przed sezonem z drużyny odeszło aż dziewięciu piłkarzy, ale trudno żałować odejścia któregokolwiek z nich. Większość przyszła do Chorzowa pół roku temu, lecz rozgrywki ligowe pokazały, że zimowe transfery okazały się kompletnie nieudane. Z tamtego zaciągu trenera Jerzego Wyrobka w klubie pozostał jedynie Kazach Aleksander Kutschma, a rozwiązywaniu kontraktów przez pozostałych zawodników towarzyszyło uczucie ulgi działaczy. Jedyną osobą, którą kibice pożegnali z sympatią jest Marcin Molek. 27-letni wychowanek Ruchu otrzymał propozycję prowadzenia w klubie drużyny rezerwowej i postanowił z niej skorzystać zmieniając koszulkę zawodnika na dres trenera.
Chcemy grać dobrze - mówi Dariusz Fornalak, trener "Niebieskich"
Z okresu przygotowawczego jestem zadowolony. Udało nam zrealizować wszystko, co sobie zakładaliśmy. Podczas zgrupowania w Wiśle mieliśmy bardzo dobre warunki do treningu ? jedynie pogoda nas nie rozpieszczała. Trochę martwią mnie urazy jakich doznali w trakcie przygotowań Bartos i Musiał. Jeśli do tego dodamy leczących stare kontuzje Mrózka, Błażejewskiego i Rajmana oraz mającego kilka dni przerwy w zajęciach Foszmańczyka i Ćwielonga, to tych nieobecnych było naprawdę sporo. W tej sytuacji bardzo cieszy mnie powrót do współpracy z doktorem Wielkoszyńskim.
Przed sezonem nie zakładamy sobie celu w postaci awansu do ekstraklasy czy też utrzymania się w II lidze. Chcemy natomiast dobrze grać w piłkę i zatrzeć fatalny obraz poprzedniej rundy. Obiecuję kibicom, że w każdym meczu będziemy chcieli powalczyć po zwwycięstwo, ale nie obiecuję, że wygramy wszystkie spotkania. W drużynie jest sporo młodzieży i jeśli ona zrobi postępy w grze, to również będę poczytywał sobie za nasz sukces.
Prognoza DZ
Jeśli w Ruchu wszystko będzie funkcjonować tak jak powinno, to chorzowianie znów zagrają w barażach. Tyle, że tym razem ich stawką nie będzie obrona przed spadkiem do III ligi, lecz awans do ekstraklasy
Najlepsze jest to- widownia na meczach ?niebieskich? powinna należeć do najliczeniejszych w II lidze.
-Największa strata - Marcin Molek
-stawką nie będzie obrona przed spadkiem do III ligi, lecz awans do ekstraklasy!
Niewiem czy mam plakac czy sie smiac!!!!!!!!! :roll: :shock:

:lol: :?