marek79 pisze: ↑17 lut 2024, o 18:18
Czy to nie jest sabotaż ściągać Kozaka i Vlkanovę w jednym momencie? Drugi mecz i drugi raz jebło z przodu po zejściu.
wg mnie jeblo duzo szybciej.
zaczelismy super i jak to my tego nie udokumentowalismy. Warta wyszla jak na beniaminka i przedostatni zespol. zobaczyli, ze wyraznie odstaja pilkarsko na naszym tle i od 30 minuty sie cofneli na 30m, zaczeli grac na czas.
wiadomo, ze wtedy jest duzo trudniej, niemniej trzeba zauwazyc, ze w 2 polowie juz dlugimi fragmentami nie gralismy sowjego. mam wrazenie, ze m.in. dlatego, ze pomocnicy nie mieli juz sil biegac do obroncow po pilke.
ogladajac powtorke meczu z Legia byl taki znamienny fragment, jak Vlkanova machal do Stipicy. ze nie chce pilki. niestety gosc nie jest gotowy na 90min aktywnego grania. robi zryw i potem musi odpoczac. to pewnie odpowiedz, dlaczego nie zrobil kariery na wyzszym poziomie niz Hradec Kralove. umiejetnosci bardzo duze, ale jednoczesnie duze przestoje.
Kozak dzis byl po prostu slaby. jedno fajne zagranie jak wpuscil Dadoka. swoja droga ten grajac duzo nizej, duzo wieksze zagrozenie stwarzal. Druga dobra akcja to jak minal chopa w koncu do prawej i potem zamiast probowac uderzyc, to obiegal pilke i znow nawracal do lewej nogi. stale fragmenty mu nie wychodzily. dziwilem sie, ze Sadlok tego nie przejal, ale moze ze wzgledu na malo wysokich do pola karnego. natomiast totalnym szokiem bylo dla mnie jak w koncu dostalismy rog z prawej strony i zamiast wrzutki Vlkanovy albo Julka rozegralismy do tylu na wrzutke Kozaka. Totalny brak wyciagania wnioskow.
Letniwoski czasem cos straci, ale mam wrazenie, ze wiekszosc na niego narzeka glownie przez taki nieprzyjemny w odiborze sposob poruszania. Wiele razy dzis poszedl na stykowki, nogi nie odstawia, a to chyba nasz najbardziej kreatywny zawodnik obecnie. Vlkanova za duzo mam wrazenie pcha w jedna strone.
swoja droga, ulubieniec forum Długosz, dwie niezle akcje.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...