Ruch na Stadionie Śląskim

[Scypion]

Oby nikomu nie przyszło do głowy przygotowywać piłkarskiego święta i dawac zabolom więcej biletów. A kibice Ruchu też powinni uświadomić sobie kilka rzeczy np.

1. Mosz bilet na sektor x idziesz na x, a nie na y bo na y lepiej widać albo mo szwagier.

2. Rychtujesz kod nie stojąc już w bramce tylko minute przed

3. Najpierw mecz potem picie. Nie odwrotnie.

4. Szanuj innych kibiców Ruchu.

[jalboss]

5. Przyjeżdżasz wcześniej nie na ostatnią chwilę.

[DoBojuNiebiescy]

Może Adler mógłby nagrać krótki filmik wyjaśniający podstawowe zasady panujące na Stadionie Ślaskim jak wyżej opisane. Filmik mógłby potem być wykorzystany w social mediach. Jako, że będzie to najprawdopodobniej rekordowa runda co do frekwencji to dobrze zadbać o porządek i atmosferę.

[NG1920]

Za tym musiałoby pójść jasne podzielenie sektorów w systemie biletowym i przy zaznaczeniu danego krótkie komunikaty:
-Młyn- trybuna stojąca, na której dopinguje się Ruch przez 90 minut
-Główna/łuk- tu możesz siedzieć cały mecz i spokojnie oglądać co się dzieje na murawie, zajmuj miejsca jak na bilecie
-Sektor rodzinny- często włączający się do dopingu, centrum Niebieskich Bajtli

Dopóki ludzie, którzy przychodzą drugi czy trzeci raz na mecz (to samo zgody), nie dostaną tej informacji już przy zakupie biletu to będą brać tam gdzie lepsza widoczność. Na 95% stadionów prosta jest prosta, a młyn jest za bramką i nic dziwnego, że pikniki biorą bilet droższy z lepszą widocznością. Do tego zamknąć bramy oddzielające trybuny (najlepiej byłoby też oddzielić poszczególne sektory, ale to niewykonalne), bo to spowodowało przepływ ludzi z łuków na prostą na Legii i będzie to wyglądało lepiej.

Przy tak ogromnym stadionie spokojnie można podzielić, że dół jest młynem (pamiętajmy o tym, że nagłośnienie trzeba jakoś też przygotować, pociagnąć kable, gdzieś zainstalować gniazdo z bębnami itp), góra jest dla pikników itp.

[tynbydziedobry]

stety czy niestety ale młyn musi zostać na środku. przenosząc na łuk to przy mniejszej frekwencji niestety będzie tam garstka. rzeczywiście można pomyśleć aby przenieść pod dach. będąc na górze i tak nie słychać młynowych. a jeśli rzeczywiście chcą wciągnąć obydwa piętra to lepiej im będzie będąc pomiędzy.

nie wiem do tej pory jak na górze, ale na dole zdecydowanie przypadkowych osób jest multum. będą się tam pchać za każdym razem.

[Lofs]

nie wiem do tej pory jak na górze, ale na dole zdecydowanie przypadkowych osób jest multum. będą się tam pchać za każdym razem.

To nie są "przypadkowe osoby", co się "pchają za każdym razem", tylko zazwyczaj długoletni i wierni kibice w takim wieku, że chcą spokojnie na siedząco popatrzeć na szpil i nie mają najmniejszej ochoty się drzeć. Ja jestem jednym z nich. Jako synek z pedałówy a potem liceum w latach 90-tych często łaziłem do młyna jak rządził tam wspomniany D. Rajcowało mnie to przez lata, co szpil to powrót ze zdartym gardłem. Dziś mom 43 lata i mi się po prostu nie chce. Od meczu z Piastem na Cichej przed spadkiem, poprzez Gliwice do Śląskiego, wiecznie młyn z uporem maniaka dajecie tam kaj są pikniki i starsi kibice, a potem zdziwko że doping nie ten. Ciekawy i zacięty szpil jest katem dopingu, bo ludzie mimowolnie skupiają się na tym co na boisku i nie są w stanie rozdwoić uwagi. Idźcie do cholery z tym młynem na łuk i weźcie ze sobą tych, co chcą cały szpil dopingować i godzą się, że niewiele będą widzieć. Możecie robić selekcje i dłubiących słoniol wyprosić na inny sektor. Piknikom dejcie w spokoju popatrzeć na szpil. Temat ten był juz zresztą na tym forum wałkowany - groch o ścianę. Jak już dalej się bez sensu upieracie to przynajmniej określcie rzed sezonem dokładnie kaj jest młyn, żeby mozna było z góry kupić karnet na jakieś spokojne miejsce.

[jajo]

nie wiem do tej pory jak na górze, ale na dole zdecydowanie przypadkowych osób jest multum. będą się tam pchać za każdym razem.

To nie są "przypadkowe osoby", co się "pchają za każdym razem", tylko zazwyczaj długoletni i wierni kibice w takim wieku, że chcą spokojnie na siedząco popatrzeć na szpil i nie mają najmniejszej ochoty się drzeć. Ja jestem jednym z nich. Jako synek z pedałówy a potem liceum w latach 90-tych często łaziłem do młyna jak rządził tam wspomniany D. Rajcowało mnie to przez lata, co szpil to powrót ze zdartym gardłem. Dziś mom 43 lata i mi się po prostu nie chce. Od meczu z Piastem na Cichej przed spadkiem, poprzez Gliwice do Śląskiego, wiecznie młyn z uporem maniaka dajecie tam kaj są pikniki i starsi kibice, a potem zdziwko że doping nie ten. Ciekawy i zacięty szpil jest katem dopingu, bo ludzie mimowolnie skupiają się na tym co na boisku i nie są w stanie rozdwoić uwagi. Idźcie do cholery z tym młynem na łuk i weźcie ze sobą tych, co chcą cały szpil dopingować i godzą się, że niewiele będą widzieć. Możecie robić selekcje i dłubiących słoniol wyprosić na inny sektor. Piknikom dejcie w spokoju popatrzeć na szpil. Temat ten był juz zresztą na tym forum wałkowany - groch o ścianę. Jak już dalej się bez sensu upieracie to przynajmniej określcie rzed sezonem dokładnie kaj jest młyn, żeby mozna było z góry kupić karnet na jakieś spokojne miejsce.

sam o tym wielokrotnie pisalem, ale przeciez na Sś jest cała trybuna naprzeciw (gorna czesc), z ktorej mozna na spokojnie mecz poogladac.

[robotrix]

nie wiem do tej pory jak na górze, ale na dole zdecydowanie przypadkowych osób jest multum. będą się tam pchać za każdym razem.

To nie są "przypadkowe osoby", co się "pchają za każdym razem", tylko zazwyczaj długoletni i wierni kibice w takim wieku, że chcą spokojnie na siedząco popatrzeć na szpil i nie mają najmniejszej ochoty się drzeć. Ja jestem jednym z nich. Jako synek z pedałówy a potem liceum w latach 90-tych często łaziłem do młyna jak rządził tam wspomniany D. Rajcowało mnie to przez lata, co szpil to powrót ze zdartym gardłem. Dziś mom 43 lata i mi się po prostu nie chce. Od meczu z Piastem na Cichej przed spadkiem, poprzez Gliwice do Śląskiego, wiecznie młyn z uporem maniaka dajecie tam kaj są pikniki i starsi kibice, a potem zdziwko że doping nie ten. Ciekawy i zacięty szpil jest katem dopingu, bo ludzie mimowolnie skupiają się na tym co na boisku i nie są w stanie rozdwoić uwagi. Idźcie do cholery z tym młynem na łuk i weźcie ze sobą tych, co chcą cały szpil dopingować i godzą się, że niewiele będą widzieć. Możecie robić selekcje i dłubiących słoniol wyprosić na inny sektor. Piknikom dejcie w spokoju popatrzeć na szpil. Temat ten był juz zresztą na tym forum wałkowany - groch o ścianę. Jak już dalej się bez sensu upieracie to przynajmniej określcie rzed sezonem dokładnie kaj jest młyn, żeby mozna było z góry kupić karnet na jakieś spokojne miejsce.

sam o tym wielokrotnie pisalem, ale przeciez na Sś jest cała trybuna naprzeciw (gorna czesc), z ktorej mozna na spokojnie mecz poogladac.

Dokladnie. Tam sa miejsca dla "widzow" i nie trzeba wyzszyj matematyki zeby to ogarnac!

[Harpo]

Podpisuję się rękami i nogami
Młyn na bok, ALE wyselekcjonowany i z JASNYM przekazem co czego służy.
No i przy kupnie biletów jasne zaznaczenie gdzie jest ów młyn, żeby zwykli "widzowie" się tam nie pakowali.

[_BiADACZ_]

Takich spraw Panowie nie załatwia się na forum.
Gniazdowych macie do dyspozycji na meczu, kilku przedstawicieli UN przegląda forum, wiecie gdzie uderzyć.

[Lothar Ślązok]

Wydaje się, że póki co młyn powinien zostać tam gdzie jest, czyli na prostej, jedynie powinna być precyzyjna informacja zarówna na stronie klubowej przy zakupie biletów, jak i na stronach kibicowskich, które sektory tworzą młyn. Wtedy przy kupnie biletu wiadomo co i jak.
Frekwencja taka jak w piątek, nie będzie na każdym szpilu, a ponadto na takim gigancie jak stadion sląski jest kilkadziesiąt tysięcy miejsc, które każdy kto chce oglądać mecz na siedząco może sobie wybrać , więc nie wiem skąd płacz, że ktos chce oglądać na siedząco i nie spiewać akurat na sektorze 29 albo 30.

[Dams0n]

Jak dla mnie to przede wszystkim siedzi nagłośnienie, ja z sektora 31D nie słyszałem praktycznie niczego, jedynie jakieś pojedyńcze słowa - takze nawet nie wyobrazam sobie co musialo byc na górnym piętrze lub na bokach. Pomijając już to że ludzie mylą szpil z melanżem. Na C6 czy w Gliwicach mozna bylo jeszcze kogos chycic na niespiewaniu i zwrocic uwage, ale tutaj przy tylu tysiacach osob to jest niemozliwe

[Ozor]

Oby nikomu nie przyszło do głowy przygotowywać piłkarskiego święta i dawac zabolom więcej biletów. A kibice Ruchu też powinni uświadomić sobie kilka rzeczy np.

1. Mosz bilet na sektor x idziesz na x, a nie na y bo na y lepiej widać albo mo szwagier.

2. Rychtujesz kod nie stojąc już w bramce tylko minute przed

3. Najpierw mecz potem picie. Nie odwrotnie.

4. Szanuj innych kibiców Ruchu.

niestety pierwszy raz na stadionie śląskim dopadła mnie klątwa czytnika , myślałem że to problem nowicjuszy bądź pijanych - no nie w związku z tym apeluję drukujcie sobie kody.
Druga sprawa doping - to nie czas naciągnięcie pieśni tylko na proste głosno powtarzalne rymy który każdy zna a kto nie zna szybko się nauczy
Trzecia goście Ruchu chcecie stać cicho proszę bardzo ale nie w młynie.

[sabereR]

Zrobić centralnie na prostej góra i dół jako młyn i tyle. czyli np.od 29g do 32 g oddzielić to jakoś i styknie. Na bokach 27/28 g i tak śpiewa tylko garstka z tego co zauważyłem.

[robotrix]

Po plaskaczu sprzedowac jak kiedys to abo zaczna spiewac abo se darujom mlyn.