Modernizacja stadionu

[NG1920]

Teraz ta "strata" wynosi powiedzmy 80-100mln. Za 2-3 lata będzie wynosić 200-250mln. A fakty są takie, że Kotala przez 10 lat oszustw i mydlenia oczu tak długo, aż wygasło pozwolenie na budowę, zwyczajnie zdefraudował kilka milionów złotych na projekty, pozwolenia, zmiany itp, bo od początku nie miał zamiaru budować. Więc od początku kłamał w żywe oczy, przepuszczając miliony z miejskich pieniędzy.

A to, że "2 lata temu można było budować" jest powtarzane od 10 lat.

[domchorzow]

Czy wam się podoba czy nie jest strasznie ch***wa koniunktura do budowy stadionu, ogromna inflacja, słabnąca złotówka, rozdawnictwo PiSu, rosnące ceny materiałów, nikt w takich okolicznościach nie zdecyduje się na budowę stadionu, chyba, że otrzyma wielomilionowe dofinansowanie od państwa lub UE.

To są fakty. Tym bardziej, że budowa stadionu Ruchu będzie o tyle droższa od budowy stadionu w Katowicach czy Opolu, że dochodzą wielomilionowe koszty rozbiórki obecnego.

Więc jak Katowice w sierpniu kosztowały 210 mln, dziś kosztowałyby pewnie z 240, to w Ruchu zaczynałby się stadion o podobnych parametrach od 250.

[NG1920]

chyba, że otrzyma wielomilionowe dofinansowanie od państwa lub UE.

A była na to szansa, wystarczyło złożyć SENSOWNE papiery, bo jak widać, wiele miast dostało po kilkadziesiąt milionów na budowy stadionów, BO CHCIELI.
Kotala złożył papier widmo na prawie całość potrzebnej kwoty, co już na początku wychodziło poza możliwe ramy i założenia programu.

[Mirek]

@domchorzow sorry za OT ale czy wy tam w urzędzie nie macie nic do roboty?

[Raul22]

Czy wam się podoba czy nie jest strasznie ch***wa koniunktura do budowy stadionu, ogromna inflacja, słabnąca złotówka, rozdawnictwo PiSu, rosnące ceny materiałów, nikt w takich okolicznościach nie zdecyduje się na budowę stadionu, chyba, że otrzyma wielomilionowe dofinansowanie od państwa lub UE.

To są fakty. Tym bardziej, że budowa stadionu Ruchu będzie o tyle droższa od budowy stadionu w Katowicach czy Opolu, że dochodzą wielomilionowe koszty rozbiórki obecnego.

Więc jak Katowice w sierpniu kosztowały 210 mln, dziś kosztowałyby pewnie z 240, to w Ruchu zaczynałby się stadion o podobnych parametrach od 250.

zgadzam się z Toba z ta wyjatkowo chujową koniunkturą. Ale te same argumenty słyszymy od x lat, zawsze był jakiś powod. A za kolejne 5 lat, będzie jeszcze drożej. Szejk z Dubaju tu nie wyladuje i nie da UM pieniedzy. Naciskac to jedyne co mozemy robic.

[eRnesto]

Prawda jest taka ,że Kotala czy generalnie Miasto spaprało w całości temat budowy stadionu od samego początku. Zawsze się znajdzie jakaś wymówka żeby nie budować. A to covid ,a to wojna, inflacja czy inne zmiany podatkowe. Sosnowiec także rządzony przez PO nie szukał wymówek ,wzięli kredyt i budują. Można??? Można. Jak Kotala chce odejść ratując resztki honoru to niech zrobi to samo. ŻADNYCH wymówek !!!! nie chciało się budować za 120mln to buduj teraz za 200mln i szukaj SKUTECZNIE form dofinansowania.

[adamo1289]

Prawda jest taka ,że Kotala czy generalnie Miasto spaprało w całości temat budowy stadionu od samego początku. Zawsze się znajdzie jakaś wymówka żeby nie budować. A to covid ,a to wojna, inflacja czy inne zmiany podatkowe. Sosnowiec także rządzony przez PO nie szukał wymówek ,wzięli kredyt i budują. Można??? Można. Jak Kotala chce odejść ratując resztki honoru to niech zrobi to samo. ŻADNYCH wymówek !!!! nie chciało się budować za 120mln to buduj teraz za 200mln i szukaj SKUTECZNIE form dofinansowania.

Jakby łysy czytał

1. Obligacje, które może wyemitować samorząd - nazwijmy to stadionowe
2. Oczywiście kredyt
3. Partnerstwo publiczno-prywatne

[heli]

Wypowiedź Prezesa z dzisiaj też nie napawa optymizmem:
[youtube]http://youtu.be/QC9dno7SsKY?t=2354[/youtube]

[Dorcia]

Chcecie naprawdę pomóc Ruchowi, to zamiast organizować puste manifestacje przyjdźcie na nie z deklaracjami podatkowymi zmieniającą waszą rezydencję podatkową na US w Chorzowie. Wtedy nie będzie to 1000 pustych głosów, a 1000 dowodów na to, że jako płacący podatki w Chorzowie macie prawo zabierać głos na co idą wasze pieniądze, a same miasto wzbogaci się o kilkadziesiąt milionów, które będzie mogło przeznaczyć na stadion.

gdzie i od kogo to już słyszałem
Coś mi świta. To było na rynku. Było wtedy dużo ludzi. Na scenie dyskutowali jacyś Panowie. Jeden z nich był bardzo zdenerwowany . Drugi całkowity spokój . Nie wierze . To ty pinokio? Od 25:55

[orbiter]

Skąd takie mądralińskie zielone ludziki na forum?

Co do manifestacji to widziałbym to tak, aby nadać jej bardziej poważny charakter. Zaprosić poważnych gości, byłych piłkarzy, celebrytów, dziennikarzy itp którzy by swoimi opiniami również wyrazili swoje poglądy na temat nowego stadionu. Niewiem, czy stać kibiców, ale ten jeden raz pokazać się od kulturalnej strony (bez chamstwa, wyzwisk), aby wytrącić im argumenty, że kibole to margines i pato. Dobrze by było , aby Asceto nakręcił z tego film. Niewiem, czy nie za krótki termin na zaproszenie takich znanych osobistości, ale napewno podniosło by to rangę takiej manifestacji.

Co do samego stadionu.
Pinokio wielokrotnie mógł w ciągu tych 10-lat zacząć go budować. Przecież można go budować małymi krokami - i dalej tak uważam, że nawet dzisiaj tak można. Wiele miast rządzonych przez PO dostaje jednak kase od PIS na stadiony, czyli można. A sposób budowy? Już to pisałem. Wybudować narazie jedną trybunę - prostą - na te 6 tys ludzi. Tak przez wiele lat grał Łks . Niech będzie ten zaczątek, taka trybuna niech kosztuje 80 mln. Ktoś pisał, że taki Wałbrzych dostał prawie 40 mln? Czy skladając taki wniosek do rządu na te 40 i miasto dołożyło by drugie 40 to byłby to temat nie do przejścia dla Chorzowa? Było by to możliwe, ale brakuje tu chęci, bo to co mnie najbardziej w tym rozwala, że najbardziej antystadionowi są właśnie sami...chorzowianie (Kopel, Kotala, Sadłoń i cała ta elyta z WdCH i PO). I dlatego ciężko to widzę.

[niebieski98]

Rzeczywiście o wiele ciężej budować dzisiaj stadion niż jeszcze 5-10 lat temu, podrożały ceny materiałów i praca w budowlance. Tylko o ile jeszcze 8-9 lat temu nie było żadnych szans na dofinansowanie i każde miasto musiało budować stadion same z własnych środków i kredytów o tyle teraz można liczyć na niemałą sumę wsparcia rządowego kiedy się chce i złoży realny wniosek, a nie wniosek o 200mln zł na alibi.

Są samorządy z rządzącymi z PO gdzie kasa z rządowych programów popłynęła więc niech się Kotala nie zasłania politycznymi układami. Złożyłby realny wniosek na 50-70 mln, nie wykluczone że dostalibyśmy te pieniądze. Wpiszcie sobie "dofinansowanie stadion" w google, wyskoczy kilka jeżeli nie kilkanaście przykładów dofinansowań do budowy stadionów w Polsce: Zamość 45mln zł, Wałbrzych 40mln zł (prezydent z PO!), Nysa 22,5mln zł (prezydent z PO!), Prudnik 16,5mln zł, Gubin 15,5mln zł, Ząbkowice Śląskie 11mln zł (burmistrz z PO!), Nowy Tomyśl 10mln zł. Wszystko dotacje z ostatniego naboru do Polskiego Ładu, gdzie sądząc po skali naszej inwestycji i wielkości miasta Chorzów kwota w okolicach 50-70 mln zł nie wydaje się kosmiczna w porównaniu do wyżej wymienionych samorządów.

Druga sprawa, od 2013 roku podrożała budowa stadionu, tak jak wtedy mówiono o budowie z ok. 100mln zł tak dzisiaj obstawia się koszt na ok. 200-250mln zł. Tylko od tamtego czasu z inflacją znacząco urosły też wpływy i wydatki Chorzowa.

Dochody:
2013: 463,2mln
2020: 741,8mln

Wydatki:
2013: 468,8mln
2020: 735,5mln

Więc to też nie jest tak, że dziś budowa za 250 mln zł obciąży 2,5 krotnie bardziej budżet Chorzowa niż przed 9 laty. Oczywiście dochody miasta nie urosły tak znacznie jak koszty budowy, sytuacja jest również zdecydowanie cięższa ze względu na uszczuplenie dochodów samorządów poprzez ulgi podatkowe, ale wydaje mi się że przy wyciągnięciu ok 60mln zł dofinansowania wszystkie te negatywy mogłyby zostać zniwelowane.

Podsumowując: PIERWSZĄ I NAJWAŻNIEJSZĄ PRZYCZYNĄ TEGO ŻE STADION NIE POWSTANIE ZA KOTALI JEST BRAK CHĘCI Z JEGO STRONY ABY ZREALIZOWAĆ TĘ INWESTYCJĘ. Kropka. Tu nie ma co silić się na szukanie wielkich argumentów przeciw budowie, wypominać zmiany podatkowe, kryzys po covidzie, wojne, drożyzne w budowlance. To są wszystko realne problemy i byłbym skłonny przekonać się że to one są główną przyczyną braku budowy gdyby w ostatnich kilku latach była podjęta jakakolwiek próba ze strony magistratu aby ominąć te kłopoty i postarać się w poważny sposób o dofinansowanie (a nie jak zrobiono to przy okazji jednego z naborów rządowych). Jak widać da się, platformerskie pochodzenie nie szkodzi otrzymaniu 40 mln zł. Kurna, przecież jeżeli jest aż tak tragiczna sytuacja finansowa, ale inne miast są w stanie wyrwać 40-45 mln na budowę CAŁYCH obiektów, to niech miasto wnioskuje do cholery o 40 mln na budowę jednej trybuny za bramką. I tak od początku mówiło się o budowie etapami, najtańsza z czterech części stadionu do zbudowania mogłaby powstać przy marginalnym udziale miasta (być może starczyłyby nawet te 40-45mln). Nie zaczynałbym od prostej czy głównej, bo zabierzemy na czas budowy najlepsze miejsca, lepiej wyburzyć łuki na których i tak nikt nie siedzi i zacząć od najmniejszej części. Wszystko da się zrobić tylko trzeba chcieć. Tu nie ma żadnych chęci, tak jak w 3 kampaniach stadion był jedną z flagowych inwestycji tak dzisiaj jego priorytet jest żaden. O to należy mieć też pretensje, że są realizowane muzeum hutnictwa, tężnie i masa innych pierdół o których nie było mowy w czasie wyborów, a stadion na którym jechał Andrzejek przez 3 kampanie jest kompletnie olany...

[heli]

Dlatego jasne jest dla każdego, że te kolejne problemy, które niby uniemożliwiają budowę są wymówkami, a nie problemami, których przy chęciach nie da się przejść.
Jak to w takim razie robiły i nadal robią inne miasta po mimo wszystkich tych samych problemów. A u nas w magistracie ciągle coś co przeszkadza (a to pożyczka, a to ustawa, a to podwyżki), a tak naprawdę po prostu nie ma woli budowy co jest przecież wiadome.
Z punktu widzenia mieszkańca i kibica trzeba powiedzieć sobie jasno.

Jeżeli miasto z pomocą stać na budowę, a tego nie robi to trzeba zmienić tych co to blokują, bo w zmianę ich postawy już raczej nikt nie uwierzy.
Jeżeli miasta natomiast nie stać na budowę to tym bardziej trzeba zmienić tych co od kilkunastu lat rządzą i doprowadzili to miasto do takiego stanu.

Można dyskutować czy ten marsz powinien iść z hasłem "wy***rdalać" czy "won", a nie po prostu pokazania, że sytuacja w klubie się zmieniła i wsparcie dla budowy rośnie. Czy na tym etapie to pomoże w poszerzeniu wsparcia do budowy? Czy to już ten czas, gdzie jeszcze planowane jest przełożenie wyborów samorządowych na późniejszy termin. Natomiast jak czytam te same teksty co zawsze o przedszkolach, drogach czy właśnie tych innych wymówek, które ciągle słyszymy to nawet to już nie robi się śmieszne, a żenujące.

[scaneRboy]

Glaca jest, stara jest, blondi jest, chata jest, niemiecka fura jest, piłka nożna jest...

https://youtu.be/YbhcN3SIqrc

[Harry1990]

Kiedyś piłkarze wychodzili w białych koszulkach z napisem dotyczącym braku wypłat, może by tak w tym sezonie, wychodzili w koszulkach z napisem: "Nowy stadion dla Chorzowa".

A nie czekaj! Obrazi się i obetnie pieniądze na promocję miasta, tylko jaka to promocja? Zasłużony i utytułowany klub, a stadion archaiczny to drugie nie promuje dobrze miasto.

Wysłane z mojego V2023 przy użyciu Tapatalka

[orbiter]

... Nie zaczynałbym od prostej czy głównej, bo zabierzemy na czas budowy najlepsze miejsca, lepiej wyburzyć łuki na których i tak nikt nie siedzi i zacząć od najmniejszej części...

NIeważne od której, choć ja z kolei optuje za prostą, bo w następnych latach jeszcze dalej wszystko zdrożeje. Ale mogą być i tańsze za bramkami. Grunt, aby cokolwiek się ruszyło w temacie/

Swoją drogą warto przypomnieć chamski zagryw Pinokia, który składał wniosek na budowe stadionu na całą kwotę , coś ok 190 mln.
Jak dla Mnie to był totalny sabotaż z jego strony, bo miał świadomość, że wniosek zostanie odrzucony. Ale co by było, gdyby pisał o np 60 baniek i by dostał? Po prostu byłby uwiązany i musiałby się z obietnicy wywiązać, a tak udał głupa, PIS nie dało i jest mu na ręke.