A co? mioł za darmo grać?
https://dziennikzachodni.pl/wychowanek- ... -15494628
Też tego nie rozumiem, nie zagrał wybitnie, ale też nie zagrał tragicznie, ot co po prostu taki średni debiut, może to jedno ostrzejsze wejście w nogi na środku boiska nie było rozważne, trochę pecha i mogła być jakaś głupia czerwona. Babola nie zrobił, bramki nie zawalił, nie wiem czego od niego ludzie wymagają, ale to nie jest typ obrońcy z wyprowadzeniem piłki i prostopadłym podaniem przez 2 linie, tylko gość, który wybije, zablokuje i ewentualnie strzeli coś po stałym fragmencie z głowy. Ogólnie cała kadra w obronie zagrała słabo, pierwszy raz takie zestawienie, nowa formacja, presja wyniku i stawki meczu, Węgrzy też mocno naciskali i szybko odbierali. Weryfikacja potencjału tej kadry będzie z Anglią.kattowitz pisze: ↑26 mar 2021, o 18:03Nie wiem jak was ale mnie wkurza ta medialna nagonka na Michał Helika po wczorajszym występie jakby to on był winny tej katastrofy w pierwszej połowie w meczu z Węgrami. Przy pierwszej bramce nie maczał palców a przy drugiej cały blok defensywy nie wiedział co się dzieje. A co takiego pokazał Glik przy bramce na 3:2? To on bezpośrednio jest za nią odpowiedzialny. Zgadzam się z opinią że Michał został wsadzony na wysokiego konia przez Souse. Po pierwsze graliśmy pierwszy raz w ustawieniu z 3 obrońcami. Po drugie on nigdy nie grał z żadnym z pozostałych zawodników więc nie może być mowy o zgraniu i rozumieniu się z pozostałymi zawodnikami. Najlepszy przykład to było wyjście Szczęsnego na 17 metr i ryzykowne zagranie głową gdzie stał właśnie Helik. Błąd selekcjonera że chłopaka który nigdy nie grał w żadnej reprezentacji wrzucił od razu z marszu na bardzo ważny mecz o punkty z zespołem z którym mamy walczyć o drugie miejsce. Mam nadzieje że Portugalczyk nie odpali chłopaka po jednym meczu.
Kasa, "złotousty" menadżer i czasem sodówka z niejednego dobrze się zapowiadającego piłkarza zrobiły miernego kopacza. Szkoda tylko, że dotyczy to coraz młodszych zawodników.Ostapowicz pisze: ↑29 mar 2021, o 18:32A przypadku Bargiela to kompletnie nie potrafię zrozumieć, zagrał przeciwko nam w poprzednim sezonie w barwach rezerw Śląska i z perspektywy trybun wydawał mi się piłkarzem który od odejścia z Ruchu nie zrobił choćby małego kroku naprzód. To nawet nie był ten sam 16-latek który debiutował z Cracovią.
Użytkownicy przeglądający to forum: fanatyczny1920, qwertyhu, Szafar21 i 72 gości