Czyli nie zmienia pan zdania, że 90 procent wspomnień z Chorzowa jest negatywnych?
Nie zmieniam. Fajnie mieszkało się w Katowicach, w klubie byli też fajni ludzie – nawet chłopaki, z którymi na koniec się pokłóciłem. Gościli mnie u siebie w domach, a byle kogo za próg się tak szybko nie wprowadza, chyba że nazywasz się Marcin Wasilewski (śmiech). Poznałem tych zawodników, choć z nikim jakiejś mocniejszej relacji nie miałem, może poza Serbem Żeljko Djokiciem. Najgorsze wspomnienia dotyczą jednak mojej słabej gry. Nie ma co gadać, nie dało się na nią patrzeć, prezentowałem się beznadziejnie. Podobnie jak w Lechu, analizowałem każdy swój występ i byłem załamany. Zaliczyłem może półtora poprawnego meczu, reszta tragedia. Ogólnie cała drużyna grała fatalnie. Po jakimś czasie przyszedł trener Zieliński, z którym tak dobrze współpracowało mi się w Poznaniu. Próbował mnie reanimować, ale potem sam zaczął się topić i musiał się ratować, a nie patrzeć na Kikuta. To wszystko strasznie bolało, bo przecież dwa lata wcześniej dawałem radę z najlepszymi w Lidze Europy i debiutowałem w reprezentacji.
Byli gracze
-
- Posty: 212
- Rejestracja: 31 sie 2020, o 22:17
Re: Byli gracze
-
- Posty: 10193
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Re: Byli gracze
Tam więcej o Ruchu jest
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10580
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Byli gracze
z tego fragmentu wynika ze cos do niego dotarlo. pierwszy raz mowi, ze to on byl ch***wy, a nie wszystko dookola.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
-
- Posty: 1758
- Rejestracja: 27 cze 2007, o 20:20
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Byli gracze
No nie do końca. Wszystko w Chorzowie było do bani. Wszystko tylko nie "pan piłkarz kikut". Kto tu mo kompleks? Ruch? Ta ciota

No i ostatecznie pod wpływem presji czasu i coraz większego stresu wylądowałem na parkingu w Chorzowie. Jak tylko tam podjechałem, wiedziałem, że to się źle skończy.
Dlaczego?
Podświadomość, intuicja. Każdy ją ma, czasami warto jej zaufać. Doskonale pamiętam nawet miejsce, w którym zaparkowałem auto. Kołatała mi w głowie myśl „wrzuć wsteczny i wyjedź”. Nie posłuchałem, choć przeczuwałem, że się tam nie odnajdę, że Chorzów nie jest miejscem dla mnie. Wystarczyło spojrzeć na archaiczny stadion. Znając siebie, swój pęd do wielkości i adrenaliny, którą miałem w Lechu, będąc wychowanym we Wronkach w najlepszej wówczas akademii w kraju, poczułem, że Ruch nie jest klubem dla mnie. Miałem DNA profesjonalizmu i jakości, a tu nagle przeniosłem się w czasie. Mimo to podpisałem kontrakt, praktycznie o połowę niższy niż w Poznaniu, żeby odbudować formę. Dostałem jednak niewłaściwie impulsy i bodźce, tam się inaczej pracowało. Wiem, że wielu ma dobre zdanie o metodach śp. doktora Wielkoszyńskiego, opierali się na niej Orest Lenczyk czy Waldemar Fornalik, który trafił do kadry z Leszkiem Dyją, odpowiadającym w Ruchu za przygotowanie fizyczne. Ale to tylko jedna z filozofii, jeden z modeli. Ewidentnie do niego nie pasowałem.
W jakim sensie?
Leszek Dyja nie patrzył na stan, w jakim się znajduję. Musiałem wiele nadrobić, a od razu zacząłem bardzo ciężko trenować. Mój „silnik” został zalany niewłaściwym olejem, dlatego później dosłownie nie byłem w stanie normalnie biegać po boisku. Nie czułem ani mocy, ani dynamiki. Wpędziło mnie to w poważny kryzys mentalny. Nie potrafiłem pojąć, dlaczego nie mogę zagrać chociażby 50 procent tego, co w Lechu. Ba, nie prezentowałem nawet 20 procent. Zostałem zajechany, ćwiczenia z tymi piłkami fitness i tak dalej… To jest super, ale od pewnego momentu. Pamiętam zresztą, co powiedział mi Gabor Straka, który już trochę w Chorzowie był: – Kiki, żeby dobrze grać w Ruchu, musisz dać sobie dwa lata. A ja na tyle podpisałem umowę, nie zdążyłbym się odkręcić (śmiech). To nie przypadek, że w Ruchu po udanym sezonie następował duży regres i walczono o utrzymanie, by potem znów się odbić. Przyszedłem po sukcesie, więc czekał nas cięższy okres i faktycznie, gdyby nie problemy Polonii Warszawa, spadlibyśmy do I ligi.
Tutaj dochodzimy do tego, jak ważne jest rozeznanie takich tematów przed transferem, ich weryfikacja, przygotowanie gruntu. Nie zrobiłem tego. Na szybko zadzwoniłem tylko do Marka Zieńczuka, który stwierdził, że „super, fajnie, jest klimat”. No ale on był tam już od dłuższego czasu, dobrze grał, dopiero co zdobył wicemistrzostwo, więc mógł być zadowolony. Nie wiedziałem, jak bym trenował, jaki jest na mnie plan. Wyszedł brak normalnego agenta, który przygotowałby przedpole przed szczegółowymi rozmowami. Decyzje podejmowane w pośpiechu rzadko okazują się dobre.
-
- Posty: 3405
- Rejestracja: 14 maja 2010, o 07:46
- Lokalizacja: krk
- Kontakt:
Re: Byli gracze
w ostatnim zdaniu potwiedził że jednak jest ch***wy bo to jednak on nie pasował bo miał zaległości pod każdym względem i słabą psychikę bo jak go Dyja wyrównał fizycznie to popadł w dołek psychiczny.. miał być panem Kikutem z Poznania a nie był nawet jednym z wielu
- jalboss
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1326
- Rejestracja: 12 sie 2002, o 07:50
- Lokalizacja: gdzieniegdzie!
- Kontakt:
-
- Posty: 212
- Rejestracja: 31 sie 2020, o 22:17
Re: Byli gracze
Asysta Wdowika w ekstraklasie w meczu ze Stalą.
- HullCityFC
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 3519
- Rejestracja: 6 kwie 2012, o 20:40
- Lokalizacja: England
- Kontakt:
Re: Byli gracze
Dzis kolejny popis Grabary. Jeszcze kilka takich wystepow i mozna wracac do Polski
-
- Posty: 1758
- Rejestracja: 27 cze 2007, o 20:20
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Byli gracze
A pro poHullCityFC pisze: ↑29 lis 2020, o 22:08Dzis kolejny popis Grabary. Jeszcze kilka takich wystepow i mozna wracac do Polski
https://weszlo.com/2020/11/29/co-slycha ... ny-babol/
- Wilus
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 604
- Rejestracja: 11 sie 2002, o 22:07
- Lokalizacja: kiedys Batory, K-ce Podlesie/ Ruda Śl
- Kontakt:
Re: Byli gracze
Już ostatnio było tutaj na forum podsumowanie wystepów Grabary. Widać, że synek nie daje o sobie zapomnieć. Szkoda , że w taki sposóbkattowitz pisze: ↑30 lis 2020, o 08:23A pro poHullCityFC pisze: ↑29 lis 2020, o 22:08Dzis kolejny popis Grabary. Jeszcze kilka takich wystepow i mozna wracac do Polski
https://weszlo.com/2020/11/29/co-slycha ... ny-babol/
-
- Posty: 10193
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Re: Byli gracze
Kiedyś za dużo kozaczył i teraz każdy błąd będzie mu wypominany. Sam się postawił w takiej sytuacji, wyśmiewał innych i niestety. Niech się pakuje i wraca, może powalczy z Bieleckim o pierwszy skład.
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
-
- Posty: 212
- Rejestracja: 31 sie 2020, o 22:17
Re: Byli gracze
Gol Bogusza z karnego. Bartolewski w pierwszym składzie na mecz z Piastem.
- Mikoruch
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 717
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 17:47
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Re: Byli gracze
Wojtek Grzyb ...
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna ... owy-sposob
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna ... owy-sposob
-
- Posty: 212
- Rejestracja: 31 sie 2020, o 22:17
Re: Byli gracze
Asysta Konczkowskiego na 5-0 z Podbeskidziem. W drużynie z Bielska cały mecz Komora, który raczej długo miejsca w ekstraklasie nie zagrzeje. W końcówce wszedł też Lipski.
Bartolewski w pierwszym składzie Lubina.
Bartolewski w pierwszym składzie Lubina.
-
- Posty: 1758
- Rejestracja: 27 cze 2007, o 20:20
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości