co do meczu - nie ma innej opcji trzeba wygrac i wierze w zwyciestwo! potem LKS i potem trzeba liczyc na to ze druzyny ktore zapewnia sobie awans troche odpuszcza... nigdy nie bede liczyl na to ze kupimy mecz! wole zleciec z ligi niz handel punktami. cala Polska sie teraz z Gieksy smieje jak awansowali do I ligi ostatnim razem. ja jestem dumny ze w zadnej z ostatnich afer nie ma slowa o Ruchu.
druga sprawa
od paru tygodni sie przewija to samo - cieszyc sie czy nie, dopingowac czy nie, bic brawo czy nie, poniecac remisami itd
a moje zdanie jest takie - przypomnicie sobie co pisaliscie jakis czas temu, ze woilcie 11 chopcow ktorzy przegrywaja ale gryza trawe, niz gwiazdorkow ktorzy wychodza remis. mecz z sosnowcem byl chyba spotkaniem w ktorym udzial brali ci pierwsi i dostali brawa za to ze walczyli do konca z ambicja. jak na swoj poziom zagrali dobrze, i za to brawa. i nikt nie mowi ze sie podnieca dobra gra, ze sie 'onanizuje' bo przegralismy jedna bramka! nagrodzic kogos za wysilek to chyba nie jest brak ambicji!
tu nie chodzi o to czy ktos widzial mistrza czy nie, na dzien dzisiejszy nawet jak oni sie posraja to nie prezentuja poziomu nawet czolowki drugiej ligi. ale z sosnowcem zostawili zdrowie na boisku i zasluzyli na brawa - powtarzam, brawa nie oznaczaja radosci!
teraz trzeba pomyslec o utrzymaniu i starac sie tym zawodnikom pomoc osiagnac okreslony cel, a potem mozna zmieniac kadre! bo to jedyne co kibice moga zrobic - obrazane sie, nie chodzenie na mecze itd na pewno nie wyciagnie klubu z dolka, nie bedzie zachecac do walki i nikt konsekwencji z tego nie wyniesie. wiec niech my, jako kibice, mamy swiadomosc, ze robimy to co do nas nalezy tak jak na kibica Ruchu przystalo, a nie jak w reszcie klubow, w przypadku slabej gry pokazac dupe i siedziec przed telewizorem, bo na to stac kazdego. ja wymagam gry na maksa, a nie mistrzostwa. chcialbym zeby w Ruchu grali pilkarze ktorzy grajac na maksa beda potrafili nawiazac do najpiekniejszych sukcesow, ale dopoki takich zawodnikow nie ma, trzeba dopingowac tych co sa. przeciez Ruch to my! pozdRawiam
