Podsumowanie sezonu 23/24. Dlaczego spadliśmy?

[Harpo]

Z wszystkimi się w zasadzie zgadzam, uważam jednak że aspekt zaangażowania i "wyczucie" pewnych meczy przez pewnych zawodników również był sporym powodem do frajersko straconych punktów. Nonszalancja brała górę nad rozsądkiem i zwykłym cwaniactwem boiskowym.

Zapłaciliśy frycowe, przełknęliśmy łyżkę dziegciu, ufam że to się wszystko nie rozsypie.

PS. czy Zarząd w podsumowaniu przyznał się do jakichkolwiek błędów? To wydaje się kluczowe do oczyszczenia złości, żalu i traumy po spadku...

[max44]

PS. czy Zarząd w podsumowaniu przyznał się do jakichkolwiek błędów? To wydaje się kluczowe do oczyszczenia złości, żalu i traumy po spadku...

Nic takiego nie zauważyłem. Żal , trauma po spadku, wręcz przeciwnie. Nic sie przecież nie stało. Tragedii nie ma.

[spyru]

To czy się stało czy nie to się dopiero okaże. Jeżeli Ruch w najbliższym sezonie będzie silniejszy od tego z sezonu 22/23, to faktycznie można machnąć na to ręką.

[jajo]

Krótko i w temacie.
Przy Cichej 6 zaprzepaszczono w zakończonym sezonie PKO BP Ekstraklasy te trzy sezon po sezonie wywalczone awanse.
Rok temu wszyscy rozpływali się w zachwytach jak wielką pracę od 2019 roku wykonano w Ruchu Chorzów.
Jeszcze dziś mi brzmią w uszach słowa trenera Antoniego Piechniczka,który na spotkaniu Niebieskich Legend w kawiarence na stadionie mówił,że trzeba zrobić po awansie wszystko by po roku nie spaść z tej ekstraklasy.
Jak pokazał ten sezon w Chorzowie tej lekcji nie odrobiono.
Jedynie na plus tego sezonu po stronie Ruchu Chorzów można zapisać frekwencję na meczach dzięki czemu potencjał stadionu Śląskiego w Chorzowie został choć w części wykorzystany,chociaż mógłby być wykorzystany ten kolos w 100% frekwencji.

spadlismy od razu do 3 ligi?
juz pomijam inne aspekty rozwoju klubu w tym czasie.

Warto moze przypomniec, ze memowy klub z 12,000 miasta, bez kibicow i stadionu zrobil 12 plac. Jak juz szukomy jakis usprawiedliwien.

Mysla, ze to jest niyakceptowalne co by przed sezonem godac, ze bydzie ciynzko awansowac.
Ogolno sytuacja w okol klubu jest niyporownywalnie lepszo jak to bylo w ostatnim sezonie w 1 lidze.

- Momy lepszego trynera i caly sztab.
- Momy szefa skautingu.
- Szpilomy w Chorzowie a niy na poldupka w Gliwicach.
- Powinni my miec wyzszy budzet (oby).
- Momy zawodnikow, kierzy zebrali doswiadczenie w ekstraklasie.
- Momy naszego prezydenta.

Zbierajac wszystkie te rzeczy, niy ma sie co dziwic, ze kibice oczekuja awansu.

Jo sądza że to dobrze że prezes godo o tym że bydzie ciężko awansować. Co mo pedzieć tak jak Wisła co roku że rozjadom ta liga w pył ? Nie roz za kojego życia prezesi godali ze Ruch jest foworytem albo że nie wyobrażo się ze z Polonią nie wygromy i zawsze dostowali my w rzic, bo pycha kroczy przed upadkiem. Awansowali my 3 razy z rzędu bo siedzieli my cicho. Skazywali nos na spadek pora lot temu a potem robili my vice majstra, czy ktoś pedzioł wtedy że Ruch jest faworytem?

tez nie rozumiem tej krytyki za ten ostatni wywiad. nie wiem czemu go lud oczekuje.
trzeba chyba przypomniec, ze sukcesy dawalo nam PPD, a nie 'ekstraklasa albo smierc'.
mnie zaniepokoil inny fragment w wywiadzie z Marcinem Stokłosą. "Za sprawy transferowe odpowiadam wspólnie z Sewerynem (Siemianowskim - jac), Markiem (Godzińskim - jac) i trenerem.".
Jakie kompetencje ma Marek Godziński, żeby decydować o transferach. Szacunek dla niego za oddanie sie klubowi w ostatnie lata, ale caly czas myslalem, ze to sprawny manager, ktory ma zajmowac sie czescia organizacyjna, a o pilce to moze tutaj z nami na forum popisac. jak jest inaczej to niech mnie ktos poprawi. za to w tej wyliczance nie pojawil se Jakub Komander.

[Rafał19R20]

PS. czy Zarząd w podsumowaniu przyznał się do jakichkolwiek błędów? To wydaje się kluczowe do oczyszczenia złości, żalu i traumy po spadku...

Nic takiego nie zauważyłem. Żal , trauma po spadku, wręcz przeciwnie. Nic sie przecież nie stało. Tragedii nie ma.

To przeczytaj twitta Marcina Stokłosy...

Skończcie kopać ten Zarząd bo lepszego my nie mieli i mieć nie będziemy!

[gerhat]

Krótko i w temacie.
Przy Cichej 6 zaprzepaszczono w zakończonym sezonie PKO BP Ekstraklasy te trzy sezon po sezonie wywalczone awanse.
Rok temu wszyscy rozpływali się w zachwytach jak wielką pracę od 2019 roku wykonano w Ruchu Chorzów.
Jeszcze dziś mi brzmią w uszach słowa trenera Antoniego Piechniczka,który na spotkaniu Niebieskich Legend w kawiarence na stadionie mówił,że trzeba zrobić po awansie wszystko by po roku nie spaść z tej ekstraklasy.
Jak pokazał ten sezon w Chorzowie tej lekcji nie odrobiono.
Jedynie na plus tego sezonu po stronie Ruchu Chorzów można zapisać frekwencję na meczach dzięki czemu potencjał stadionu Śląskiego w Chorzowie został choć w części wykorzystany,chociaż mógłby być wykorzystany ten kolos w 100% frekwencji.

Moim skromnym zdaniem nie zaprzepaszczono wszystkiego. Ładnie dzisiaj powoływać się na słowa Piechniczka bo skoro spadliśmy to pewnie nie zrobiliśmy wszystkiego a może zrobiliśmy wszystko na co było nas stać ale piłka to takie ryzyko że nie zawsze wszystko jest do przewidzenia. Równie dobrze można wytykać Piechniczkowi że zaprzepaścił to że Polska nie została Mistrzem Świata bo nie zrobił wszystkiego żeby ograć Włochów w półfinale Mundialu.

Co do jedynego plusa, to również się nie zgodzę, są też inne jak sukces finansowy bo zawsze jak spadaliśmy to z bagażem długów które narobiliśmy, ekipa Siemiona spada z mieszkiem dukatów na drogę.
Innym plusem jest spokój kibiców po spadku, co prawda są jakieś jednostki, które żądają krwi przy czy to jest naprawdę margines, po ostatnim meczu żaden zawodnik nie musiał uciekać do tunelu, nikt nikogo nie wyzywa od dywersantów i sprzedawczyków, nikt nikomu nie chce wbijać na chatę czy do szatni, nikt nie musi pilnować domu prezesa, a poszczególne grupy kibiców nie szczują się wzajemnie. Pod tym względem to jest spadek inny niż każdy wcześniejszy gdzie emocje brały górę nad rozumem i rozsądkiem. To pokazuje również jaką pozytywną ewolucję przeszliśmy jako kibice.

[aker]

Obecny spadek odbył się w spokoju bo tak naprawdę to patrząc na nasze realia każdy był na to po cichu przygotowany.

[jajo]

Obecny spadek odbył się w spokoju bo tak naprawdę to patrząc na nasze realia każdy był na to po cichu przygotowany.

A wg mnie dlatego, że ciężko komukolwiek było zarzucić złą wolę, może poza jedną osobą, dzięki której nie dało się ustalić budżetu, ale jej już się pozbyliśmy.
W gabinetach, na ławce, czy na boisku były błędy, ale na pewno było zaangażowanie. Czuliśmy, że ciągniemy ten wózek w jednym kierunku. Jakieś ataki za to, że komuś się noga w trakcie powinęła nie miały sensu.

[Harpo]

Byliśmy "przygotowywani" do spadku idiotycznymi hasłami typu "zapomnieliście gdzie byliśmy rok, dwa, trzy lata temu".
Minimalizm nas zgubił, zero presji na zawodników, na Klub. "Ot spadaniemy, ch.. z tym. Przecież jeszcze niedawni byliśmy w III lidze."
Nonsens.

[klimz(R)owiec]

Byliśmy "przygotowywani" do spadku idiotycznymi hasłami typu "zapomnieliście gdzie byliśmy rok, dwa, trzy lata temu".
Minimalizm nas zgubił, zero presji na zawodników, na Klub. "Ot spadaniemy, ch.. z tym. Przecież jeszcze niedawni byliśmy w III lidze."
Nonsens.

100%

Tym postem można zakończyć ten dział.

[sabereR]

Gdybyśmy przed sezonem mówili że Ruch będzie mistrzem to może by to podziałało? Bo każdy był naszykoany na spadek to fakt