RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Ruch uratuje punkty? Znalazł sposób i dostał miesiąc na spłatę!



Ruch Chorzów wycofał swoją skargę do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl na decyzję Komisji Licencyjnej ze stycznia tego roku. Okazuje się, że "Niebiescy" wynegocjowali z piłkarską centralą dodatkowy czas na spłatę zobowiązań i uratowanie punktów!

Jak informują "Niebiescy" za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej klubu, Zarząd po wielogodzinnych rozmowach z PZPN wypracował kompromis z poszanowaniem przepisów związkowych i bez naruszenia prawa powszechnie obowiązującego. To dlatego wycofał swoją skargę do PKOl, wnosząc o niezwłoczne umorzenie zainicjowanego postępowania.



Decyzją PZPN Ruch otrzymał dodatkowy termin na spłatę 2,8 milona złotych zaległości względem byłych piłkarzy i trenerów klubu. Chorzowianie powinni uregulować należności do końca marca, a jeśli się to nie uda zostanie utrzymana kara odjęcia im 6 punktów za naruszenie kryterium F.09.



Jak czytamy w komunikacie znalazł się już podmiot zewnętrzny, który zadeklarował wolę spłaty zobowiązań oczekiwanych przez PZPN poprzez wejście w prawa wierzycieli. Takie rozwiązanie oznacza tyle, że zewnętrzny podmiot ureguluje wspomniane zaległości, a sam pieniądze od Ruchu odzyska w terminach spłat ustalonych harmonogramem układu z wierzycielami zawartego w listopadzie ubiegłego roku. "Niebiescy" liczą na to, że w ciągu najbliższych dnisąd formalnie uprawomocni wspomniany układ.



Wygląda więc na to, że "Niebiescy" zdołają uratować pięć z sześciu punktów odebranych im w styczniu. Z zawartego kompromisu są zadowoleni również w PZPN. - Nie ma możliwości by zmienić zakres punktowy nałożonej kary. Jesteśmy zadowoleni z tego powodu, że Ruch skargę wycofał. Zgodnie z ustawą o sporcie PKOl nie jest według nas organem który powinien rozpoznawać sprawy licencyjne, a z niewiadomych dla nas przyczyn próbuje owe spory zawłaszczać - mówi Łukasz Wachowski, Dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów ma czas na spłatę zaległości do końca marca




<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_1">Niebiescy zostali na początku stycznia ukarani odjęciem sześciu punktów za brak spłaty zaległych zobowiązań. Po uregulowaniu wymaganych zaległości do 28 lutego kara miała zostać ograniczona do jednego punktu. Nie spłacili tego, odwołali się najpierw do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych, a potem złożyli skargę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_2">Działacze argumentowali, że nie mogli spłacać zaległości we wskazanym terminie, ponieważ nie pozwalało im na to postępowanie restrukturyzacyjne zaakceptowane przez sąd i wierzycieli, w tym także piłkarzy.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_3">Ich zastrzeżenia podzielił trybunał i wstrzymał decyzję o wykonaniu kary. Zaczęły się rozmowy na linii klub – PZPN. Ich efektem jest porozumienie, na mocy którego Ruch wycofał skargę z PKOl, a PZPN wydłużył mu o miesiąc czas na spłatę.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_4">Jeśli do końca marca zobowiązania nie zostaną spłacone, kara odjęcia sześciu punktów będzie utrzymana.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_5">W czwartek zarząd Ruchu poinformował, że zgłosił się podmiot zewnętrzny, który zadeklarował wolę spłaty zobowiązań oczekiwanych przez PZPN, poprzez wejście w prawa wierzycieli. To rozwiązałoby problem.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_6">Piłkarze chorzowskiego klubu rozpoczęli sezon z pięcioma ujemnymi punktami. Chodzi o spełnienie kryterium F09 Podręcznika Licencyjnego, czyli spłatę zobowiązań powstałych pomiędzy 1 stycznia a 30 czerwca 2017 roku, które należało uregulować do 30 listopada 2017 roku. Decyzja Trybunału Arbitrażowego nie dotyczy tej kary, tylko późniejszej, ze stycznia (odjęcie kolejnych sześciu punktów).
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_7">Ruch jest spadkowiczem z ekstraklasy i zajmuje po 19 kolejkach ostatnie miejsce w tabeli 1. ligi. W niedzielę na inaugurację "wiosny" chorzowianie podejmą Bytovię Bytów.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Z ambony o „eRce” i 15. gwiazdce



Tego jeszcze nie było! Podczas wczorajszej mszy świętej w intencji Ruchu, prezes Janusz Paterman podzielił się z zebranymi radosną informacją o klubowej „eRce”.


- Pamiętacie państwo, w jakiej sytuacji był nasz cenny herb. Mogę was dzisiaj zapewnić, że „eRka” nie jest już zastawiona, a została wykupiona. Znów jest w niebieskich rękach, tak jak obiecałem. Konsekwentnie, krok po kroku, dążymy do tego, by klub odzyskał swoją świetność. Tak się stanie! – oznajmiał Janusz Paterman podczas swojego kilkuminutowego wystąpienia na wczorajszej mszy świętej w intencji Ruchu, odprawionej w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa, czyli rodzinnej parafii prezesa „Niebieskich”.





document.write("");






 


Pochwały dla prezydenta
Janusz Paterman bardzo komplementował z ambony Andrzeja Kotalę. – Gdy rok temu pan prezydent zaprosił mnie na rozmowy, usiedliśmy do stołu i usłyszałem, w jakiej sytuacji jest Ruch, to stwierdziliśmy, że musimy zrobić wszystko, by klub z tak wielką tradycją wyprowadzić na prostą, co mu się absolutnie należy. Już wcześniej wiele razy spotykaliśmy się z panem prezydentem, pomógł mi, gdy problemy ze zdrowiem miał świętej pamięci Gerard Cieślik. Myślę, że cokolwiek by mówić, to przejdzie pan do historii jako człowiek, który podał Ruchowi rękę w jego historycznie najtrudniejszym okresie. Stwierdzam to z pełną odpowiedzialnością, a przez ten klub przewijam się od ponad 30 lat – zwracał się do prezydenta Janusz Paterman. Dziękował też innym.
- Na co dzień ciężko w klubie pracuje pan wiceprezes Jan Chrapek. Nie można nie wymienić pana prezesa Bika. Można by tak wyliczać wielu. Położyliśmy ogromne pieniądze, by coś, co praktycznie było nie do odratowania, wyprowadzić na prostą. Jesteśmy mały krok od tego, by nam się udało – przekonywał, nie nawiązując jednak ani słowem nad ciążącym nad spółką terminem 28 lutego, do kiedy spłacić należy około 2,8 mln zaległości. W przeciwnym razie, drużyna do rundy wiosennej przystąpi nie z 14, a ledwie 9 punktami i iluzorycznymi szansami na uniknięcie spadku.


 


Celem 15. gwiazdka
- Dziś potrzebujemy wiary, piłkarzy i kibiców. Nie da się czegoś, co było psute przez lata, naprawić w ciągu jednego sezonu. To fizycznie niemożliwe. Są trudności, które musimy przezwyciężyć. Gdy jednak rok temu spojrzeliśmy w dokumenty, można było w zasadzie to wszystko zamknąć, powiedzieć, że rezygnujemy. Rezygnacji nie ma, jest determinacja. Obiecałem to śp. Gerardowi Cieślikowi, obiecaliśmy to sobie z panem prezydentem, że zrobimy wszystko, by Ruch był postrzegany nie tylko w Chorzowie, ale i Warszawie, jako solidny, Śląski klub o wspaniałych tradycjach. Mogę was zapewnić, że ten klub nie upadnie, choć nie brakowało sceptyków myślących, że się poddamy. Musimy pracować na sukces, czasem wręcz przelewać krew, walcząc o to, o co walczyli nasi ojcowie i dziadowie – podkreślał Paterman, a na koniec zaapelował:
- Proszę was o cierpliwość, wiarę i modlitwę. Jestem przekonany, że damy radę wszystko poukładać. Obyśmy spotkali się za kilka miesięcy, świętując spokojne utrzymanie w pierwszej lidze. Naszym celem jest ekstraklasa i 15. gwiazdka. Szczęść Boże! - zakończył sternik Niebieskich.


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch sprawdza piłkarzy



Na dzisiejszym treningu pierwszoligowca z Chorzowa ma się pojawić dwójka nowych zawodników.


To pomocnicy Jakub Kowalski, z którym GKS Tychy właśnie rozwiązał kontrakt, a także Bułgar Władisław Romanow, który jesienią występował w bułgarskim klubie Semptemwri Sofia, a który na początku lutego trenował już z Niebieskimi. W sezonie 2012/13 Romanow występował w Cracovii. Dla Kowalskiego ewentualna gra w Ruchu nie byłaby niczym nowym. Grał w chorzowskiej jedenastce w latach 2013-15, zaliczając 51 występów w ekstraklasie i strzelając cztery bramki.


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch zyskał czas i herb




<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_2">Do końca lutego Niebiescy mieli spłacić 2,8 mln złotych zaległości. Komisja Licencyjna uznała, że jeśli ta kwota nie zostanie uregulowana, drużyna rozpocznie rundę wiosenną z minus sześcioma punktami, a w przypadku spłaty – z minus jednym. Działacze zaskarżyli tę decyzję do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl, uzasadniając, że ze względu na restrukturyzację nie mogą wpłacić pieniędzy na konta wierzycieli. Trybunał wstrzymał wykonanie kary. W końcu Ruch wycofał skargę, a w zamian PZPN przedłużył spółce czas na spłatę długu do końca marca. W tym miesiącu klub otrzyma dwa miliony złotych od miasta, które jest jednym z udziałowców niebieskiej spółki.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_3">– Jednak te pieniądze nie mogą zostać przekazane na spłatę starych zobowiązań. Długi zostaną wykupione przez podmiot zewnętrzny i następnie klub będzie je spłacać pięć lat. Zresztą część tych zaległości została już uregulowana w lutym. Walczyliśmy o to, aby czas na spłatę został wydłużony. Udało się. Ruch nigdy nie uciekał od spłaty długu, co bardzo wyraźnie widać. Istotne jest również to, że został przez nas wykupiony nasz herb „eRka”, która była zastawiona w cypryjskiej spółce. Uważam, że to jeden z moich większych sukcesów – podkreśla Paterman.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_6">Wczoraj szef Niebieskich obchodził 62. urodziny. – Czasu na oddech jednak za bardzo nie ma, a ostatni tydzień miałem wyjęty z życia, pracowaliśmy od rana do nocy. Sporo czasu przebywałem w Warszawie, dlatego nie mogłem być na prezentacji drużyny. Potrzeba jeszcze paru kroków, aby móc stwierdzić, że Ruch wyszedł na prostą. Domykamy sprawę sponsora. Wspominałem, że firma zwiąże się z nami przed rozpoczęciem rundy wiosennej, ale postępowanie sądowo-restrukturyzacyjne jeszcze się nie uprawomocniło, co jest istotną przeszkodą w podpisaniu umowy. Jeden z podmiotów zaskarżył układ, jednak wkrótce i tę przeszkodę pokonamy, a za kilka tygodni będzie można powiedzieć, że uratowaliśmy klub – tłumaczy.
<p class="hyphenate" data-scroll="paragraph_8">W niedzielę chorzowianie w premierze rundy wiosennej będą podejmować Drutex. W meczach kontrolnych drużyna spisywała się mizernie. Wygrała tylko jedno spotkanie, trzy zremisowała i trzy przegrała. – Przez dwa tygodnie zespół był na Cyprze, przygotowywał się w wyśmienitych warunkach, wcześniej szlifował formę na obozie w Rybniku-Kamieniu. Pozyskaliśmy kilku graczy, którzy wzmocnili konkurencję. Teraz wszystko jest w nogach piłkarzy i głowach trenerów, którzy muszą to poukładać. Ze swojej pracy zostaną rozliczeni, bo my działacze zrobiliśmy wszystko – zaznacza prezes Ruchu.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Bytovia [WYNIK, NA ŻYWO, RELACJA LIVE] Niebiescy wracają do gry



Piłkarze Ruchu Chorzów dziś rozegrają pierwszy ligowy mecz w tym roku. Rywalem Niebieskich będzie na Cichej Drutex-Bytovia. Spotkanie Ruch – Bytovia rozpocznie się o godz. 17 i nie będzie go transmitować żadna telewizja. Tutaj możesz śledzić relację live z Chorzowa.
<p class="relacja-status">Relacja na żywo jeszcze się nie rozpoczęła.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Bytovia [WYNIK, NA ŻYWO, RELACJA LIVE] Niebiescy wracają do gry



Piłkarze Ruchu Chorzów dziś rozegrają pierwszy ligowy mecz w tym roku. Rywalem Niebieskich będzie na Cichej Drutex-Bytovia. Spotkanie Ruch – Bytovia rozpocznie się o godz. 17 i nie będzie go transmitować żadna telewizja. Tutaj możesz śledzić relację live z Chorzowa.

Niedziela jest ostatnim dniem mroźnej pogody, więc widzowie będą oglądać mecz Ruch – Bytovia przy ujemnej temperaturze. Prognoza przewiduje na godz. 17 minus 3 stopnie Celsjusza, ale temperatura odczuwalna będzie jeszcze niższa i ma wynosić minus 7 stopni. Wszyscy wybierający się na Cichą muszą się więc dobrze ubrać, zwłaszcza że stadion nie należy do najnowocześniejszych.


Mecz Ruch – Bytovia rozpocznie się od minuty ciszy, którą uczczona zostanie pamięć zmarłych niedawno syna Santiago Villafane – Leona i wnuczka dyrektora klubu Krzysztofa Ziętka – Stasia. Z tego też powodu piłkarze Niebieskich zagrają z czarnymi opaskami na rękawach koszulek. Argentyńczyka zabraknie w składzie chorzowian, bo poleciał do domu zająć się pogrzebem dziecka.




PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});


















Niebiescy zajmują ostatnie miejsce w tabeli Nice 1. Ligi i punkty są im bardzo potrzebne, dlatego celem drużyny w dzisiejszym spotkaniu jest zwycięstwo. W składzie gospodarzy powinniśmy zobaczyć dwóch pozyskanych zimą piłkarzy – Pawła Wojciechowskiego i Mateusza Majewskiego, którzy będą mieli okazję przedstawić się chorzowskiej publiczności. Na boisku raczej nie pojawi się Jakub Kowalski, który dołączył do zespołu w ostatnim tygodniu i nie zdążył zagrać w nim żadnego sparingu.


Jak Ruch będzie grał wiosną? Mówił o tym w wywiadzie dla DZ I Gol24.pl trener Juan Ramon Rocha.


- Będziemy agresywni, ale w zupełnie innym tego słowa znaczeniu. Nie chcemy faulować, czy wdawać się w przepychanki z rywalami. Musimy zacząć wykorzystywać sytuacje bramkowe, które sobie stwarzamy. Dużo pracowaliśmy nad zwiększeniem czasu posiadania piłki. Mnie, jako trenerowi podoba się, gdy zespół gra dobrze piłką. Jeżeli dłużej się przy niej utrzymujesz, masz też większą szansę na odniesienie zwycięstwa. Już w ubiegłym roku były mecze, w których utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce niż nasz rywal. Na pewno nie będziemy bać się kolejnych przeciwników, bo w piłce nożnej nie wolno się bać. Nieważne, czy mają piłkarzy z Ekstraklasy, czy nie. Ja mam swoich zawodników i z nimi będę szedł do przodu – stwierdził argentyński szkoleniowiec Niebieskich.


Sędzią meczu Ruch – Bytovia będzie Mateusz Złotnicki z Lublina. Tutaj możesz śledzić relację na żywo z Chorzowa.

Oglądaj Sportowy Magazyn DZ Kibic i naszą sportową zapowiedź weekendu










Czytaj treści premium w







Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Rocha: Wszystko się ułoży



O kilka interesujących spraw zapytaliśmy trenera Ruchu Juana Ramona Rochy.


Zbigniew CIEŃCIAŁA: Tuż przed zamknięciem okienka transferowego pojawili się na zajęciach dwaj pomocnicy. Oprócz nich zaskoczycie jeszcze kimś nowym?
Juan Ramón ROCHA:- Nie jest to łatwy temat. Już na początku przygotowań mieliśmy listę zawodników, którymi byliśmy zainteresowani. Jednego z nich bardzo chciałem, ale, choć byliśmy blisko porozumienia, nagle zrezygnował i wybrał inną drużynę. Dlatego nie odpowiem teraz wiążąco na to pytanie.





document.write("");






 


Wyniki przeprowadzonych badań napawają optymizmem przed inauguracją wiosny?
Juan Ramón ROCHA:- Jest zdecydowana poprawa współczynnika wytrzymałości, ale tego się spodziewałem, ponieważ dobrze przepracowaliśmy cały okres przygotowawczy. W stu procentach zrealizowaliśmy nasze założenia, a forma zespołu szła w górę ze sparingu na sparing. Ta optymalna dyspozycja ma być gotowa na pierwszy tegoroczny mecz ligowy. Zdajemy sobie sprawę, jak wiele będzie zależało od dobrego startu. Wierzę, że tego dnia będziemy w najlepszej formie.


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Początek misji ratunkowej. Punktować jakby grali o awans!



By skutecznie bić się o utrzymanie muszą punktować tak, jakby walczyli o awans. W niedzielne popołudnie chorzowski Ruch rozpocznie serię piętnastu spotkań, która zadecyduje o tym czy "Niebieskim" uda się uniknąć pierwszego w historii spadku z zaplecza Ekstraklasy.

Ruch startuje do ligi z zaledwie 9 punktami na koncie. Piłkarzom do ugrania pozostało 45, a klubowym działaczom 5. Jesienią "Niebiescy" w 19 spotkaniach zdobyli 20 oczek i gdyby nie kary od PZPN już dziś zajmowaliby miejsce gwarantujące szansę utrzymania poprzez baraż z czwartą drużyną II ligi.



Decyzje piłkarskiej centrali sprawiły jednak, że chorzowianie swój dorobek muszą powiększać dużo szybciej niż w trakcie poprzedniego półrocza. W dziesięciu ostatnich sezonach do utrzymania potrzebnych było 31-41 punktów. Przy czarnym scenariuszu, czyli takim, w którym działaczom nie udaje się spłacić wymaganych zaległości do końca marca, a co za tym idzie odzyskać 5 zabranych im punktów, podopieczni trenera Juana Ramona Rochy musieliby więc punktować na poziomie drużyn bijących się o czołowe lokaty w lidze!



Przy takim założeniu Ruch nie powinien pozwolić sobie na stratę punktów na inaugurację z Bytovią, która zimą wzmocniła się tylko Kamilem Adamkiem z GKS-u Jastrzębie i Litwinem Edgarasem Żarskisem. Drużyna trenera Adama Stawskiego jest zdecydowanie w zasięgu "Niebieskich", co zresztą pokazało pierwsze starcie tych drużyn. Grający jeszcze bez możliwości korzystania z nowych piłkarzy chorzowianie długo prowadzili z ekipą z pomorskiego, a przegrali po golu z "jedenastki", straconym w doliczonym czasie gry.



Do rewanżu przystąpią zdecydowanie silniejsi niż w sierpniu ubiegłego roku. Ruch zimą pozyskał czterech piłkarzy. Paweł Wojciechowski i sprowadzony rzutem na taśmę Jakub Kowalski to na warunki "Niebieskich" solidne wzmocnienia, trener Rocha jest przekonany również co do wartości Huberta Kotusa i Mateusza Majewskiego. - Chciałbym przekazać kibicom, by nie martwili się o jakość nowych graczy. Niedługo sami się o niej przekonają! - przekonuje szkoleniowiec w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.



Optymizmu chorzowian nie psują wyniki meczów sparingowych. Z osmu spotkań Ruch wygrał tylko jedno - z II-ligowym Rozwojem Katowice. - Nie wszystko poszło po naszej myśli. Jest to jednak okres przygotowawczy, a sparingi są po to, żeby ćwiczyć różne warianty. Do meczu z Bytovią na pewno będzie wszystko poukładane - obiecywał obrońca Michał Rutkowski.



Ruch zagra na inaugurację bez kontuzjowanego Adriana Liberackiego i przeżywającego rodzinną tragedię Argentyńczyka Santiago Villafane. Arbitrem spotkania będzie Mateusz Złotnicki z Lublina, który w ostatniej chwili zastąpił w obsadzie... kontuzjowanego Kornela Paszkiewicza. Początek meczu z Bytovią zaplanowano na godzinę 17:00.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Bytovia ZDJĘCIA KIBICÓW Fani zmobilizowali piłkarzy Niebieskich



Mecz Ruchu z Bytovią oglądało 4800 kibiców Niebieskich. Fani gospodarzy równo z pierwszym gwizdkiem wywiesili wzdłuż boiska transparent mający motywować zawodników gospodarzy do gry: „Rywalom trudne warunki stawiaj, z eRką na piersi się nie poddawaj”. Mimo zimna kibice zadowoleni opuszczali stadion, bo Niebiescy rozpoczęli piłkarską wiosnę od zwycięstwa. Zobaczcie zdjęcia sympatyków Ruchu z tego meczu.



Czytaj treści premium w







Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

brak



Solidna gra i niezagrożone zwycięstwo. Ruch Chorzów udanie zainaugurował ligowe rozgrywki w 2018 roku. Motorem napędowym ekipy Juana Ramona Rochy był Miłosz Przybecki, na którego zatrzymanie w pierwszej połowie kompletnie nie mieli pomysłu piłkarze Drutexu Bytovii.

Źródło: AUTOR: Łukasz Michalski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Bytovia 2:0 [ZDJĘCIA] Niebiescy zaczęli od zwycięstwa



Piłkarze Ruchu od zwycięstwa rozpoczęli rundę wiosenną. Niebiescy pokonali u siebie Drutex-Bytovię 2:0. Chorzowianie obydwie bramki zdobyli do przerwy, a asysty zaliczył przy nich Miłosz Przybecki. Pierwsza padła po strzale samobójczym, a drugą strzelił debiutujący w ich barwach Mateusz Majewski.

Mecz na Cichej rozpoczął się od minuty ciszy, którą piłkarze obu drużyn uczcili pamięć zmarłych w poprzednim tygodniu dzieci: 2-miesięcznego Leona, syna obrońcy chorzowian Santiago Villafane i 8-miesięcznego Stasia, wnuka dyrektora Niebieskich Krzysztofa Ziętka.


Piłkarze Ruchu już po pierwszej akcji objęli prowadzenie. Z prawej strony skrzydłem pognał Miłosz Przybecki i dośrodkował płasko w pole karne do Mateusza Majewskiego. Napastnika Niebieskich uprzedził Michał Stasiak, lecz stoper Bytovii uderzył piłkę tak pechowo, że trafił do własnej bramki.




PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});

















var csRekomendacje = new ListaContentStream({
selector: {
boks: ".recomendations",
reklamy: ".recomendations li.cs"
},
szablon: "" +
"" +
"" +
"" +
"" +
"#title" +
"#add" +
"

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Bytovia [ZDJĘCIA KIBICÓW] Fani zmobilizowali piłkarzy Niebieskich



Mecz Ruchu Chorzów z Bytovią oglądało 4800 kibiców gospodarzy. Fani Niebieskich równo z pierwszym gwizdkiem wywiesili wzdłuż boiska transparent mający motywować zawodników gospodarzy do gry: „Rywalom trudne warunki stawiaj, z eRką na piersi się nie poddawaj”. Mimo zima sympatycy chorzowian zadowoleni opuszczali stadion na Cichej, bo ich ulubieńcy rozpoczęli rundę wiosenną od zwycięstwa. Zobaczcie zdjęcia kibiców Ruchu z meczu z Bytovią.



Czytaj treści premium w







Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Kowal wraca do Ruchu Chorzów



Na finiszu przed zamknięciem okienka transferowego „Niebiescy” zakontraktowali dwóch nowych zawodników.


Treningi z Ruchem rozpoczął w poniedziałek pomocnik Jakub Kowalski. „Kowal” pojawił się przy Cichej wczoraj rano i udał się z drużyną na trening na boisko przy ul. Filarowej. Później podpisał kontrakt ważny do końca tego sezonu z opcją jego przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.





document.write("");






 


Drugim zakontraktowanym dziś nowym zawodnikiem Ruchu jest Hubert Kotus, który - podobnie jak Kowalski - podpisał półroczną umowę z opcją jej przedłużenia o kolejny rok. Wychowanek Orła Trzcińsko-Zdrój w przeszłości był już zawodnikiem Ruchu Chorzów. Na Cichą trafił w 2011 r. Grał w zespole Młodej Ekstraklasy i rezerwach. Trenował także z pierwszą drużyną. Jesienią 24-letni obrońca grał w Błękitnych Stargard, w których zaliczył osiem spotkań II ligi.


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

W Bytowie mają pretensje do sędziego. "Był 5-metrowy spalony!"



- Im dłużej graliśmy, tym nasza gra wyglądała lepiej. Oprócz dwóch zdobytych goli mieliśmy okazje na kolejne trafienia. Co ważne tworzyliśmy je po wymianie podań i dobrej grze bez piłki - cieszył się po niedzielnej wygranej trener chorzowskiego Ruchu, Juan Ramon Rocha. Sporo pretensji o uznanie pierwszej bramki dla "Niebieskich" miał tymczasem opiekun gości, Adrian Stawski.

- Pierwszy raz spotykam się z tak długim okresem bez ligowego grania. Nie jest łatwo wtedy odpowiednio przygotować zespół, ale podkreślam na każdym kroku że klub stworzył nam do tych przygotowań znakomite warunki. Wierzę, że to co sobie przygotowaliśmy zimą zda egzamin w kolejnych ligowych meczach - przekonuje Rocha. Argentyńczyk zwracał uwagę na solidny występ sprowadzonych zimą Mateusza Majewskiego i Pawła Wojciechowskiego. - Nowi zawodnicy pokazali, że szybko wkomponowali się w zespół. Ciśnienie jest w klubie bardzo duże, myślę że nigdzie nie ma obecnie większego. Chłopcy świetnie dają sobie z tym radę. Chcemy tak dobrze jak u siebie grać również na wyjazdach, bo tylko to pozwoli zrealizować cel w postaci utrzymania - przyznaje Rocha.



Trener gości, Adrian Stawski przyznał, ze Ruch był w niedzielę lepszy, ale miał pretensje do arbitra tego spotkania, Mateusza Złotnickiego. - Szybko strzelona bramka ustawiła to spotkania, a uważam że Miłosz Przybecki był na 5-metrowym spalonym. Nie wiem czemu sędzia tego nie widział. Ruch mógł później grać to co potrafi, czyli kontrować. My nie tworzyliśmy okazji ku temu by wyrównać, a później straciliśmy gola po którym nie udało się nam podnieść - komentował spotkanie opiekun Bytovii.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL