[14 kolejka] Lech Poznań - Ruch Chorzów
- Ozor
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 11467
- Rejestracja: 4 paź 2003, o 20:03
- Lokalizacja: CHII
- Kontakt:
Przez trzy sezony zdobyli cztery punkty z czołowymi zespołami
to tytuł ze Sportu i tak nas teraz widzą a co gorsza tak sie usprawiedliwiają zawodnicy my nie gramy z Realem czy Chelsea aby kłasc sie przed przeciwnikiem i przegrywac mecze jeszcze w szatni.Z tego dobrego Lecha to wczoraj max 5 gosci grało i to wystarczyło mimo że grali padlinę idzie kogos chwalic jak jest za co ale nie za dziecinne błędy lub całkowity brak zaangażowania jak w wypadku Zająca (był do zmiany po 20 minutach spotkania.)
W perspektywie rozmów z inwestorem jak najlepsza postawa własnie z tymi niby najlepszymi w słabej polskiej lidze zespołami może miec kluczowe znaczenie warto o tym teraz pamiętac.
to tytuł ze Sportu i tak nas teraz widzą a co gorsza tak sie usprawiedliwiają zawodnicy my nie gramy z Realem czy Chelsea aby kłasc sie przed przeciwnikiem i przegrywac mecze jeszcze w szatni.Z tego dobrego Lecha to wczoraj max 5 gosci grało i to wystarczyło mimo że grali padlinę idzie kogos chwalic jak jest za co ale nie za dziecinne błędy lub całkowity brak zaangażowania jak w wypadku Zająca (był do zmiany po 20 minutach spotkania.)
W perspektywie rozmów z inwestorem jak najlepsza postawa własnie z tymi niby najlepszymi w słabej polskiej lidze zespołami może miec kluczowe znaczenie warto o tym teraz pamiętac.
-
- Posty: 10254
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Oczywiście, że można zdobyć 9 punktów i marzę o tym, ale piszę jaki dorobek byłby "do przyjęcia" dla mnie w tych meczach.
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
-
- Posty: 2448
- Rejestracja: 19 cze 2008, o 13:31
- Lokalizacja: okolica
- Kontakt:
Niestety taka to mamy slaba lige.Nie dosc , ze zasadniczo atut wlasnego boiska jak gra ze soba czolowka ma najistotniejsze znaczenie to jeszcze ten kto pierwszy strzeli bramke jest praktycznie zwyciezca.Zwroccie uwage , ze Lech ma ten sam problem co my.Gra na wyjezdzie slabiutko.Podobnie Legia.Jedynie Wisla sie troche od tego dystansuje choc przegrala z Lechem i u siebie z Legia.
Ta liga jest wyrownana choc my mamy zdecydowanie najszczuplejsza kadre.
Jednak aktualnie po Wisle to my jestesmy w najlepszej sytuacji do konca sezonu.
Mamy 28 pkt i juz czolowke tylko i wylacznie u siebie.Lacznie z zespolami takimi jak PB czy Slask Wroclaw.Trzeba to wykorzystac.
Ta liga jest wyrownana choc my mamy zdecydowanie najszczuplejsza kadre.
Jednak aktualnie po Wisle to my jestesmy w najlepszej sytuacji do konca sezonu.
Mamy 28 pkt i juz czolowke tylko i wylacznie u siebie.Lacznie z zespolami takimi jak PB czy Slask Wroclaw.Trzeba to wykorzystac.
" ... ten ciezki ranek i to ciezkie powietrze, ktore przeciez kochasz i ktorego nie chcesz , tu zimne slonce jest wymieszane z deszczem, to jest , to jest , to jest ... "GŚ
Czy zarzad Ruchu jest wstanie ubic aktualnie jakikolwiek interes ? Nie.Z nimi nie ubilbym nawet muchy w kiblu.
Czy zarzad Ruchu jest wstanie ubic aktualnie jakikolwiek interes ? Nie.Z nimi nie ubilbym nawet muchy w kiblu.
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10739
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Lech u siebie 2:0, Lech wyjazd 1:1, Legia u siebie 0:0, Wisła u siebie 1:0, to jest w sumie punktów 8. Do tego zwycięskie mecze w Pucharze Polski z Wisłą i Legią.Ozor pisze:Przez trzy sezony zdobyli cztery punkty z czołowymi zespołami
Oceniając wczorajszy mecz indywidualnie:
Pilarz - bez większych błędów, choć trzeciej bramki, można się było ustrzec. Jeden ze słabszych meczy
Nykiel - katastrofalnie, najsłabszy mecz w sezonie. Całkowity brak wyczucia sytuacji na boisku. Nieudane wyjścia ofensywne, po których często szły kontry. Do tego chyba z pięć razy się przewrócił, na co Siejewicz się ani razu nie nabrał. Do tego wszystkiego jeszcze beznadziejnie przegrana główka z Wilkiem, przy sytuacji na 2:0
Grodzicki - błąd przy pierwszej bramce, nie zauważył wbiegającego Lewandowskiego i pobiegł jako drugi do asekuracji bodajże Mikołajczaka w rogu pola karnego. Na plus ostra gra ciałem z Lewandowskim
Sadlok - zdecydowanie najlepszy zawodnik u nas. Widząc nieporadność z przodu, próbował rozgrywać nawet. Niepotrzebne te ostre wejście na Gancarczyka
Brzyski - ten mecz jest chyba dobrą odpowiedzią dla tych wszystkich, którzy doszukiwali się spisków i ogłaszali skandalem niepowoływanie do kadry Brzytwy przez trzeciego następnego selekcjonera. Nie tylko bramka na 1:0 po minięciu Peszki, ale wrzutka przy sytuacji na 2:0 też została poprzedzona minięciem Tomka. Bramkę na Legii straciliśmy po tym jak Brzytwa został minięty przez Szałachowskiego, Grosicki też Brzytwę minął. Sam Tomka uważam za bardzo wartościowego zawodnika, wybrałem go na tym forum, najlepszym piłkarzem Ruchu ubiegłego sezonu, ale w kraju jest jednym z najlepszych, jeśli chodzi o pozycję reprezentacyjną to pewnie tak 4-5. Ktoś też napisał, że pechowo dośrodkowania nie dochodziły. To, że większość nich trafiała w pierwszego zawodnika, wynikało z tego, że Tomek jest jednonożny. Obrońca wiedział, że Brzytwa piłki na prawą nogę na pewno nie przerzuci. Lewa noga to jednak prawdziwa perełka w ofensywie, co pokazał przy fenomenalnej asyście do Sobiecha
Jakubowski - bardzo poprawna zmiana. Chyba powinniśmy z nim zagrać przeciwko Koronie, z Brzytwą na pomocy a Janoszką w ataku
Grzyb - jakiś taki bezbarwny w tym meczu
Straka - zdecydowanie poniżej swojego poziomu, w ofensywie w ogóle niewidoczny
Baran - dużo lepszy od swojego kolegi ze środka boiska. Jeden z nielicznych, który zagrał na miarę swoich umiejętności
Janoszka - biegał, walczył, ale nic konkretnego z tego nie wynikało
Sobiech - całą ocenę zmienia bramka, bo z tych się rozlicza napastników. Jest zawodnikiem innego typu niż Lewandowski, ale dlatego też chyba słabszym. Lewy ściągał na siebie obrońców, strasznie dużo pracował, pomagał w rozegraniu, a Artur był niewidoczny
Zając - chyba po fajnym pół roku grania, ktoś tu piłkarską emeryturę pobiera
Stefański - pierwszy raz go widziałem i szczerze mówiąc mi się nie spodobał. Z dwa fajne zastawienia, a tak niewidoczny, a zagrał z te 20 minut. Do tego jako debiutant powinien wypruć flaki, a nawet podczas pressingu truchtał
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
-
- Posty: 2540
- Rejestracja: 28 sie 2003, o 23:48
- Lokalizacja: Pszczyna
- Kontakt:
Lech wcale nie zagrał jakiegos super szpilu, te 3 bramy to takie farfocle - jakos nie zauwazyłem syper akcji, super strzałów, my wcale nie zgralismy tak słabo jak wskazuje wynik , akcja na 2:1 bardzo pierwsza klasa - zdecydowanie lepsza niz gole lecha, 2 extra wciepy z prawej strony w 1 połowie - niewiele brakowało żeby juz wtedy było 1:1
na pewno lepszy mecz niż na Legii
niema co patrzec wstecz tylko trzeba zdoby min 7 pktów do konca roku i zima spróbowac wzmocnić druzyne a wtedy jest szansa ze nie wypadniemy z czołówki
PS - przerwy w rozgrywkach nam nie słuzą
na pewno lepszy mecz niż na Legii
niema co patrzec wstecz tylko trzeba zdoby min 7 pktów do konca roku i zima spróbowac wzmocnić druzyne a wtedy jest szansa ze nie wypadniemy z czołówki
PS - przerwy w rozgrywkach nam nie słuzą
Niedzielnym kierowcom stanowcze NIE
-
- Posty: 10254
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
a w pierwszym meczu po awansie z MP Zagłębiem Lubin było 2:2 przy Cichej, więc punktów jest już 9
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
-
- Posty: 1037
- Rejestracja: 31 gru 2006, o 17:57
- Lokalizacja: z horroru
- Kontakt:
-
- Posty: 336
- Rejestracja: 17 mar 2008, o 16:51
- Lokalizacja: pszczyna/ostrołęka
- Kontakt:
tak żech wczoraj napisoł :
"1.zgadza się przegrywomy z czołówką ale lejemy słabszych i równych sobie
2.czołówka leje nos ale gubi punkty na słabszych
reasumując co my mieli stracić to my stracili (wszystkie mecze z czołówką rozegrane i wszystkie na wyjeździe)
teraz niech się martwi "czołówka" oni jeszcze mają w ciul meczy ze słabszymi
najbliższy jutro i oby replay z derbów Warszawy"
i prosze Wisła szmary!!!!!!
"1.zgadza się przegrywomy z czołówką ale lejemy słabszych i równych sobie
2.czołówka leje nos ale gubi punkty na słabszych
reasumując co my mieli stracić to my stracili (wszystkie mecze z czołówką rozegrane i wszystkie na wyjeździe)
teraz niech się martwi "czołówka" oni jeszcze mają w ciul meczy ze słabszymi
najbliższy jutro i oby replay z derbów Warszawy"
i prosze Wisła szmary!!!!!!

Bo są równi i równiejsi...
- L-o
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 2300
- Rejestracja: 5 paź 2002, o 21:41
- Kontakt:
Może i truchtoł tam tyz, ale mje zostało w pamiynci jak ktoś z Lecha (Bandrowski?) jechoł sie przez nosz sordek z balym aż do naszego 30 metra i Stefan zadupioł za nim az z ataku i wybił go na koniyc z rytmu... niy pedziołbych na pewno, że przeszoł obojyntnie wobec tego szpilu...jajo pisze:Stefański - pierwszy raz go widziałem i szczerze mówiąc mi się nie spodobał. Z dwa fajne zastawienia, a tak niewidoczny, a zagrał z te 20 minut. Do tego jako debiutant powinien wypruć flaki, a nawet podczas pressingu truchtał
- ObeRschlesien
- Posty: 2481
- Rejestracja: 2 lut 2008, o 12:47
- Lokalizacja: Chorzów BatoRy
- Kontakt:
No i uj zj***li my ale wazne ze momy 3 plac a wlasciwie na 2 .... niech przegrywaja z Amica , Wisla czy Legia wazne ze sa my na wierchu wola zeby zj** z Amica niz mieli by tracic pkt z Craxa jak Wisla dzis czy Legia z Polonia fakt to byly derby i rzadza sie swojimi prawami ale jak dany zespol mysli o zdobyciu majstra to nie moze tracic pkt z teoretycznie slabszymi rywalami
DUMNI ZE ZWYCIESTWA WIERNI PO PORAZCE
za tydzien na C6 .
Wie ktos ktos moze czy unich wszyscy graja....
DUMNI ZE ZWYCIESTWA WIERNI PO PORAZCE
za tydzien na C6 .
Wie ktos ktos moze czy unich wszyscy graja....

- wojt
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1810
- Rejestracja: 16 sie 2002, o 20:35
- Lokalizacja: Piekary Śl.
- Kontakt:
Czy ktoś 24 godziny po szpilu jest wstanie powiedzieć co się stało z Niedzielanem? Co mu jest i czemu jeśli zaczął treningi z drużyną juz w środę, w sobotę nie usiadł nawet na ławce? Czy to coś poważnego? Zawsze takie informacje lub wywiady z kontuzjowanymi mozna znaleźć od razu, tym razem cisza jak makiem zasiał.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 22 mar 2009, o 19:09
- Lokalizacja: Naszaliga.pl
- Kontakt:
Galeria FOTO z meczu Lech-Ruch
http://www.naszaliga.pl/news/galeria,fo ... 5802,.html?
http://www.naszaliga.pl/news/galeria,fo ... 5802,.html?
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 6 mar 2008, o 21:45
- Lokalizacja: Chorzów BatoRy
- Kontakt:
Cóż... już ochłonąłem po tej porażce, ale zły byłem niesamowicie. Jak można w taki sposób tracić bramki? Grodzicki z każdym meczem gorzej. Już z Jagą zagrał słabo, ale to co grał w sobote to wołało o pomste do nieba. Każda długa piłka niecelna, przy drugiej bramce sie skrył i dupą obrócił do Lewandowskiego a ten na lajcie bramke strzela. Za wolny, zbyt mało zwrotny. Dać pograć Stawarczykowi, wystąpił w 2 meczach i zagrał naprawdę poprawnie, nie można było się przyczepić, nie grał co prawda widowiskowo, ale skutecznie i nie popełniał błędów. Grodek na ławe, niech ochłonie. Cóż po raz kolejny brak Niedzielana aż nadto widoczny. Ale mimo wszystko że był chory, że nie trenował ponad tydzień wziąłbym go na ławke i wpuścił na 20-30min. Na pewno więcej by zdziałał niż Zając (bez komentarza jego gra). Olać ten mecz, wyciągnąć po raz kolejny wnioski i zrobić swoje w sobote 

-
- Posty: 336
- Rejestracja: 17 mar 2008, o 16:51
- Lokalizacja: pszczyna/ostrołęka
- Kontakt:
-
- Posty: 1549
- Rejestracja: 20 paź 2007, o 09:40
- Lokalizacja: Chorzów-Klimzowiec/FCD-Ulm
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: damank, Google Adsense [Bot], Mikoruch i 53 gości