Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin - 08.12.2023 g. 18:00

[COBRA]

no to grubo ! Tak zj***c frekwencję może tylko Ruch ,nawiązuje do wyników i ruchów zarządu
Co oni jeszcze zdupia? Przypuszczam że jako jedyni wdupia na lksie tyle.

[Adam1983]

Jo nie ida bo mom covid. Kto chce bilet ?

[disu]

Wrócił Artur Pląskowski, to coś czuję, że jeszcze Paweł Baranowski może wrócić. I o dziwo nie mówię tego w kontekście prześmiewczym patrząc na naszą obronę.

[jajo]

Wrócił Artur Pląskowski, to coś czuję, że jeszcze Paweł Baranowski może wrócić. I o dziwo nie mówię tego w kontekście prześmiewczym patrząc na naszą obronę.

Baranowski de facto z kadry 1zespolu nigdy nie wypadl. po prostu nie gral albo sie nie lapal na lawke, choc w Krakowie na niej zasiadl.
Plas z Monetem byli zdegradowani do rezerw w oczekiwaniu, ze rozwiaza kontrakty.

[arcio]

I taki Moneta który trenował w rezerwach wraca i nie odstaje od reszty a nawet można rzec że się wyróżnia. Czy tylko ja tu widzę coś dziwnego???

[disu]

I taki Moneta który trenował w rezerwach wraca i nie odstaje od reszty a nawet można rzec że się wyróżnia. Czy tylko ja tu widzę coś dziwnego???

Nie tylko. I nie zdziwiłbym się, jakby ktoś z pary Pląskowski/Baranowski zaskoczył nas w kolejnych meczach, co dla mnie będzie totalnym mindfuckiem. Ja z kolei mam wrażenie, że cały czas mieszamy, zmieniamy, kombinujemy, próbujemy, że po prostu nie potrafimy złapać zgrania. Te podania na puste pole, gdzie nikogo nie ma nie są przypadkowe, nawet gdyby się mocno postarać. Nie można wszystkiego zwalić na umiejętności. Jest kompletny brak komunikacji na boisku, piłkarze nie wiedzą, czy mają wybijać do przodu, czy jak najbliżej siebie. Nie wiedzą kiedy mają iść w zaparte, bo kolega dostaje łokcia na morde w polu karnym, a w którym momencie się zamknąć, bo się ma już żółtko i jest wkurwionym. Napastnicy nie wiedzą, kiedy mają strzelać bo mają setke, a kiedy podać do kolegi obok. Podstawski, rozgrywający, maestro, nasz Pirlo dostaje bardzo mało podań, a to on powinien wszystko rozpoczynać. To też o czymś świadczy. Stałe fragmenty gry są wykonywane ciągle tak samo (dopiero w ostatnim meczu Starzyński spróbował czegoś nowego, a potem Kozak). Wybierzmy sobie ze dwa ustawienia i się ich trzymajmy, gaddamit!

[moRi95]

Emocjonujące spotkanie z Cracovią dodało wiary piłkarzom Ruchu Chorzów na przełamanie złej serii w rozgrywkach ligowych. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. W najbliższej serii gier, podopieczni Jana Wosia zmierzą się bowiem ze znacznie wyżej notowaną ekipą – Zagłębiem Lubin. Jeśli warunki pogodowe nie pokrzyżują nam pierwotnych planów, mecz rozpocznie się już o godzinie 18:00 w piątek.


https://bilety.ksruch.com/

Zagłębie Lubin to ekipa, która ma ambicje walczyć o najwyższe cele. Miedziowi ostatnio jednak otrzymali lekcję piłki nożnej od Legii Warszawa. Tym samym w lidze w ostatnich siedmiu spotkaniach ponieśli cztery porażki, raz wygrali i dwukrotnie remisowali.

Chcąc urwać punkt, albo wygrać z Legią nie można tak rozpoczynać spotkania. Pomimo tego uważam, że drużyna się podniosła i w wielu fragmentach potrafiła nieźle grać w piłkę i wykreować przynajmniej cztery sytuacje, po których powinny paść bramki. Z jednej strony pechowo stracone te bramki, a z drugiej brak skuteczności spowodowały, że wynik jest dla nas brutalny. Jednak moim zdaniem rezultat nie odzwierciedla tego, co się działo na boisku w tamtym dniu.

~ Waldemar Fornalik

Drużyna Waldemara Fornalika nie prezentuje się w ostatnim czasie na miarę oczekiwań, mimo że przedstawiciele klubu starają się zakłamywać rzeczywistość. Dzięki solidnemu wejściu w sezon, Zagłębie Lubin zajmuje obecnie siódmą pozycję w ligowej tabeli. Ekipa Waldemara Fornalika zebrała już 24 punkty, z czego aż dziewięć po pokonaniu beniaminków. W tym przypadku „Miedziowi” są wręcz bezbłędni – 2:1 z Ruchem, 1:0 z Puszczą oraz 2:0 z ŁKS-em. Runda jesienna została więc zakończona bez wpadek z trzema ostatnimi drużynami w stawce. Jest to statystyka, którą goście będą chcieli podtrzymać także po starciu w Chorzowie. W roli gościa Miedziowi ostatnio nie zachwycali. Przegrali w czterech ostatnich spotkaniach trzykrotnie, wygrywając raz. Między innymi wysoko przegrali z Rakowem Częstochowa. W tych spotkaniach lubinianie strzelili tylko dwa gole, a stracili dziewięć. Zagłębie pod względem traconych bramek na spotkanie jest dopiero 15. drużyną Ekstraklasy.

Spoglądając na indywidualności, najwięcej strzelonych bramek ma skrzydłowy Mateusz Wdowiak, który zanotował w tym sezonie już cztery trafienia. Warto wyróżnić również Kacpra Chodynę, który w poprzednich rozgrywkach był liderem klasyfikacji kanadyjskiej KGHM Zagłębia, a obecnie także może pochwalić się najlepszymi liczbami w zespole. Chodyna ma na swoim koncie dwa gole oraz pięć ostatnich podań. Tuż za nim w liczbie zanotowanych asyst plasuje się ukraiński pomocnik Sergiy Buletsa, który dogrywał do swoich kolegów z zespołu trzykrotnie.

Z drugiej strony mamy jednak Ruch, który czeka na przełamanie. Presja jest ogromna i rośnie z każdą utratą punktów przed własną publicznością. Coraz więcej znaków na niebie i na ziemi wskazuje, że beniaminek może mieć finalnie problem z utrzymaniem w Ekstraklasie. Ostatnio ekipa Jana Wosia nie przegrywała, ale niestety dla kibiców Niebieskich, także nie wygrywała. Chorzowianie byli blisko zwycięstw z Radomiakiem, Koroną Kielce i Cracovią. Mogli być bogatsi o dziewięć oczek. Finalnie jednak w żadnym z tych spotkań nie zwyciężyli, remisując tylko. W międzyczasie Ruch też przegrał z Widzewem Łódź, więc już od szkolnych wakacji chorzowska drużyna nie potrafi się odkuć. Tylko 1 zwycięstwo w najwyższej dywizji, a na samych remisach nie da się dojechać do końca rozgrywek na bezpiecznej pozycji.

Robimy wszystko, by to się zmieniło, byśmy utrzymywali korzystny wynik. Staramy się pokazywać sposób, w jaki powinniśmy oddalać grę od naszego pola karnego. Mam nadzieję, że to, co robimy, przyniesie efekt.

~ Jan Woś

Trudno jednak nie zauważyć faktu, że zawodnicy Niebieskich, którzy w poprzednim sezonie wiele meczów wygrali w końcówce, w obecnym w decydujących momentach panikują i w prosty sposób tracą gole. Ruch Chorzów w sumie pięć razy wychodził na prowadzenie w trzech ostatnich meczach, ale nie wygrał żadnego z nich.

Ruch Chorzów w zremisowanej 4:4 potyczce z Cracovią został skrzywdzony przez sędziów. Tomasz Kwiatkowski najpierw niesłusznie podyktował rzut karny dla Pasów, a w doliczonym czasie zarówno on jak i VAR nie widział uderzenia łokciem w twarz Przemysława Szura. Zawodnicy Ruchu nic nie zrobili, aby wymusić na arbitrze dokładną analizę tej sytuacji. Co więcej, po meczu działacze i trenerzy Niebieskich do sytuacji nie odnieśli się. Ruch po awansie do PKO Ekstraklasy nie chce się "przepychać", walczyć o swoje, co sprawia, że zaczyna być ubogim krewnym tolerowanym przez możnych, ale bez większych praw. Taka sytuacja, przy fatalnych wynikach sportowych frustruje kibiców, którzy mają wiele uwag do zawodników, ale także postawy działaczy w tak ważnych momentach. Co niezwykle istotne w kontekście walki o utrzymanie, Ruch Chorzów wciąż nie potrafi wykorzystać atutu własnego boiska. Od momentu przeprowadzki na Stadion Śląski, zespół Jana Wosia nie zdołał wygrać ani jednego spotkania przed własną publicznością. To jedna z bolączek „Niebieskich”, którzy po siedemnastu kolejkach wciąż znajdują się w strefie spadkowej.

Ruch u siebie jest szczególnie groźny, bo grają bezpośrednią piłkę. Mają wypracowany swój styl, który może nie do końca przynosi efekty punktowe, ale drużyny, które przyjeżdżają na Śląsk mają problem, żeby tam wygrywać. Widzimy, że ostatnie mecze w ich wykonaniu to remisy z Radomiakiem, Koroną czy Cracovią, więc chcąc wywieźć punkty z Chorzowa trzeba się nastawić na taką twardą, nieustępliwą grę.

~ Waldemar Fornalik

Przed Niebieskimi przedostatnia szansa, aby przed zimową przerwą poprawić swoją sytuację i dać sobie nadzieje na utrzymanie. Potyczka z KGHM Zagłębiem Lubin. Dla trenera może to być ostatni domowy mecz na szkoleniowej ławce Ruchu. Działacze zaryzykowali powierzając odpowiedzialną funkcję Wosiowi. Ten jednak wywalczył zaledwie trzy punkty, gdzie potencjał na większą zdobycz był duży.

Biorę pełną odpowiedzialność za wszystko, co się wydarzyło. Wcale nie dziwię się nikomu, kto nie jest zadowolony z tego, co prezentujemy, a szczególnie ze zdobyczy punktowej. To jest Ruch Chorzów, 14-krotny mistrz Polski. Po ostatnich meczach wiemy, że mogliśmy mieć więcej punktów. Mimo że czasami styl był średni, to patrząc na przebieg gry, powinniśmy je wygrać.

~ Jan Woś

Po stronie Ruchu z pewnością warto zwrócić uwagę na napastnika Daniela Szczepana, który pokonywał bramkarzy rywali już siedmiokrotnie. 28-latek jest autorem pięciu z ośmiu ostatnich goli chorzowian, a także ma najwyższy współczynnik goli oczekiwanych spośród wszystkich piłkarzy w PKO BP Ekstraklasie, który wynosi 9,28. Najwięcej asyst na koncie zgromadził Miłosz Kozak.



Kiedy zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika mierzy się z Ruchem Chorzów, automatycznie pojawia się pytanie, czy dla szkoleniowca będzie to wyjątkowy mecz. Przed laty bronił on barw Niebieskich jako piłkarz, a później był jego szkoleniowcem. Jako trener wywalczył wicemistrzostwo Polski i dwukrotnie docierał do finału Pucharu Polski.

Od kiedy jestem trenerem Zagłębia, mam już za sobą taki mecz, bo graliśmy z sobą na początku tamtej rundy. Teraz jednak na pewno będą inne okoliczności, bo spotkanie odbędzie się, można powiedzieć, w kolebce polskiej piłki, czyli na Stadionie Śląskim, gdzie rozgrywane były wspaniałe mecze naszej reprezentacji. Z pewnością będzie to dodatkowy smaczek i ciekawe przeżycie, ale koncentrujemy się na zadaniach, które są przed nami.

~ Waldemar Fornalik

Na ławce trenerskiej dojdzie w piątek do ciekawej konfrontacji, bowiem w latach 2005-2006 Waldemar Fornalik prowadził Odrę, której piłkarzem był wówczas grający w pomocy Jan Woś.

Po drugiej stronie natomiast występuje Filip Starzyński, czyli rekordzista KGHM Zagłębia Lubin w liczbie goli strzelonych w elicie.

Zarówno w jednym, jak i drugim zespole trenerzy nie będą mieli do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Waldemar Fornalik nie skorzysta z usług Sokratisa Dioudisa, którego zawieszenie za czerwoną kartkę obejmuje jeszcze cztery mecze, natomiast po stronie Ruchu Chorzów pauzować będą pomocnik Tomas Podstawski i obrońca Maciej Sadlok, którzy obejrzeli w bieżących rozgrywkach ligowych kolejno cztery i osiem żółtych kartoników.

Na koniec sprawdźmy jeszcze jak wygląda dotychczasowa historia zmagań obu ekip. W Lubinie Ruch długo prowadził, ale w końcówce gol dla gospodarzy był kwestią czasu. Ostatecznie kapitalną bramkę zdobył Bartłomiej Kłudka. W lipcu Zagłębie wygrało 2:1.

To był nasz pierwszy mecz, do pewnego momentu graliśmy w nim nieźle, ale w końcówce przeciwnik zepchnął nas do rozpaczliwej obrony i straciliśmy bramkę. Zagłębie z pewnością trochę się zmieniło. Bilans bramkowy ma nawet podobny do nas, ale różnica jest oczywiście w punktach. Zaczynamy nową rundę i postaramy się, by wyglądało to inaczej.

~ Jan Woś

Ogólnie w pięciu ostatnich spotkaniach o stawkę między oboma zespołami trzy razy lepszy był zespół z Lubina, a raz górą był Ruch. Jedno spotkanie zakończyło się remisem.

Mecz Ruch – Zagłębie będzie transmitowany przez stacje CANAL+ Sport, CANAL+ Sport 3 i CANAL+ Family.

Post

źródła: youtube.com, 90minut.pl, zaglebie.com, ekstraklasa.org, sportowefakty.wp.pl, goal.pl, gol24.pl, zagranie.com, weszlo.com

[MaRo171]

Jak tam z frekwencją, bo nie wiem ile jest udostępnionych miejsc. Będzie z 10k przynajmniej?

[HullCityFC]

Jak tam z frekwencją, bo nie wiem ile jest udostępnionych miejsc. Będzie z 10k przynajmniej?

Bez szans. Jeszcze nawet 8 tysiecy nie ma.

[Rickenn10]

7350 przy dobrych wiatrach może złamiemy 8k.

[moRi95]

Po raz pierwszy mam w tym sezonie przeczucie że ten mecz po prostu wygramy. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale jestem dobrej myśli wyjątkowo

Myślę że chłopaki są mocno podkur***** ostatnimi meczami. Mam nadzieję że będzie to dzisiaj widać na boisku i zacznie się gra od 1 a nie od 45 minuty. Zagłębie bez formy, trzeba to wykorzystać. Panowie liczę na Was dzisiaj mocno. Z Bogiem i po zwycięstwo

[chropaczow]

Po raz pierwszy mam w tym sezonie przeczucie że ten mecz po prostu wygramy. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale jestem dobrej myśli wyjątkowo

Myślę że chłopaki są mocno podkur***** ostatnimi meczami. Mam nadzieję że będzie to dzisiaj widać na boisku i zacznie się gra od 1 a nie od 45 minuty. Zagłębie bez formy, trzeba to wykorzystać. Panowie liczę na Was dzisiaj mocno. Z Bogiem i po zwycięstwo

Podziwiam optymizm, ale czemu by się miało coś zmienić w ich grze? Trenera nie ma, kopacze ci sami... Waldek nas rozpracuje. To wyga.

[moRi95]

Po raz pierwszy mam w tym sezonie przeczucie że ten mecz po prostu wygramy. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale jestem dobrej myśli wyjątkowo

Myślę że chłopaki są mocno podkur***** ostatnimi meczami. Mam nadzieję że będzie to dzisiaj widać na boisku i zacznie się gra od 1 a nie od 45 minuty. Zagłębie bez formy, trzeba to wykorzystać. Panowie liczę na Was dzisiaj mocno. Z Bogiem i po zwycięstwo

Podziwiam optymizm, ale czemu by się miało coś zmienić w ich grze? Trenera nie ma, kopacze ci sami... Waldek nas rozpracuje. To wyga.

Nie spodziewam się wielkich zmian w samej grze tylko liczę na dwie rzeczy:

1. Odważna gra od 1 a nie od 45 minuty (patrz: Radomiak, Korona)
2. Mądra gra po ewentualnym prowadzeniu (patrz: Widzew, Korona, Cracovia)

Myślę że piłkarze i Woś wiedzą że nie ma nic do stracenia i spróbują zagrać odważniej. Woś wie że jak nie zacznie wygrywać (a już nie ma zbyt wiele okazji w tym roku) to się może skończyć jego przygoda trenerska z ekstraklasą na wiele, wiele lat.

[kroy]

Niesamowite jak spojrzy się na te statystyki - one są praktycznie takie same a mimo to jest różnica 13 punktów. Wychodzi na to ze my tracimy gole w złych momentach a strzelamy je tez w niepotrzebnych bo nie dają żadnego efektu.

Tutaj problem to jest psychika co już wiele osób powtarzało bo z takim samym dorobkiem bramkowym powinnismy mieć przynajmniej 5-8 pkt więcej i wtedy nasza sytuacja nie byłaby tragiczna a jedynie zła...

strasznie się złe ten sezon układa, jakiś po prostu zbiór pechowych sytuacji połączonych z nieudolnością... może Nowa Runda będzie nowym otwarciem?

Mam nadzieje... Jedno jest pewne, bez 6 pkt w tych dwóch meczach musimy mieć nowego trenera żeby mieć jakakolwiek nadzieje na brak spadku.

[Mavo1920]

7350 przy dobrych wiatrach może złamiemy 8k.

Wczoraj Tomek Ferens pisał że uprawnionych do wejścia jest ponad 8k.