[29 kolejka] RUCH Chorzów - Lech Poznań

[bogas1985]

Przy stanie 1:0 dla nas Sobiech wylazil "sam na sam" i zostal sfaulowany w polu karnym przez Bosackiego. Bosacki byl ostatnim obronca. Elwer i czerwona kartka. Dla Arboledy czerwieni nie powinno byc, ale faul w 90 minucie tak.

[jugador]

Po takiej bramce jak Krivetsa byloby mi wstyd.Pisze zupelnie szczerze.Nie jestem czlowiekiem , ktoremu wystarczy wygrywac byle jak,lamac przyjete zasady,oszukiwac przeciwnika niejako nieczysta gra bo jak to nazwac.90 minuta niczego nie usprawiedliwia.Zdaje sobie sprawe , ze sedziowie to tylko ludzie.Jednak tyle bledow tylko w jedna strone nie da sie wytlumaczyc w TAK waznych spotkaniach.

[HKSADIK]

Macie ktos dokladnie ta sytuacje co niby Sobiech jest faulowany?Bo w skrocie to jest i wydaje sie,ze Bosacki zagral czysto(chociaz im wiecej razy to ogladam tym bardzie mnie przekonuje,ze Bosacki nie trafil w pilke...No ale takie bledne decyzje sie zdarzaja)...Z prespektywy 10 wygladalo to tak,ze po prostu Sobiech za dlugo zwlekal ze strzalem i obronca wybil mu te pilke.

[Slawko]

Złodziejstwo.
Rzygać się chce tą ligą i polską "piłką".

[bogas1985]

HKSADIK.

Pewnie jutro zobaczysz, ale Ci co widzieli Canal, to potwierdza ze karny byl ewidentny.

W Kielcach musimy byc 10x lepsi od Korony by wygrac, ale jak mi powiedzial moj kumpel, nasi juz rady nie dadza. Obawiam sie ze 3 ostatnie niepowodzenia ich przybija.

[czoRny]

A jak nam uznawali gole ze spalonych to byli dobzi?
Dzis sedzia zachowywal sie w miare przyzwoicie...

hm szpil co prowda oglondolech na kompie i strasznie rwalo (co mie doprowadzalo do szewskij pasji stad tyz moze moje nerwy)ale co w 1 polowie widziolech to widziolech,amikowcy zachowywali sie jak paniynki i sie obalali jak nasi odebrali im bala i plakali o faule (przewaznie je dostowali)ale jak naszych kopali to podnosili rynce do gory i padali do syndziego ze nic niy bolo zresztom niy ino jo to widziol:
Spotkanie było nie tylko zajmujące, było również - przede wszystkim w pierwszej połowie - brutalne. Po pół godzinie oba zespoły miały na koncie po dziesięć fauli, z których więcej niż wiele kwalifikowało się na żółte kartki! Taki Grzegorz Baran ma chyba kończyny z tytanu. Jestem w szoku, że przetrzymał tę jatkę!

[HKSADIK]

Ok,jutro sprawdze.
A tymczasem to sedzia nas przekrecil,bylismy lepsi,zaslugiwalismy na 3 punkty,ale niestety centrala chce,zeby to Legia grala w LE...Wszystko ustawione.

[jugador]

Tez mam wrazenie , ze nasi pilkarze moga juz nie wierzyc.I ja im sie nie dziwie widzac co sie dzieje powiem szczerze ..
Ile mozna zapierdalalac na nic.I niestety nawet nie wiem czy w obecnym ukladzie chce tych pucharow.Co to wszystko jest w tej lidze warte.W obecnym ukladzie nawet nie wiem czy mi sie wielkie pieniadze w Ruchu marza , wiem , ze to brzmi groteskowo ale co , wtedy nas tak beda przepychac dalej ? pi***ole to.Wiele sie musi u nas zmienic zeby rywalizacji przywrocic jakikolwiek sens.Dlugo w to nie wierzylem ale im bylismy blizej celu tym bardziej mnie nasze piekielko sprowadzalo na ziemie.Dobranoc.

[aRo]

Tyn faul na Sobiechu pokozali dopiyro pod koniec programu(niywiym czymu) i okozalo sie ze obronca niy trefiol w bal ino w nogi Sobiecha, czerwiyn i karny.

[cisiu]

hmmm...ta czerwono do bosackego to fest naciongano bo som Sobiech nawet niy mjoł zamairu protestować!!! ale ta sytuacja Piecha z 90min faul jak nic...bomboleda niy dotknoł piły:/ trudno jo jest zadowolony z extra szpilu i emocji w tym sezonie!!!!

[aRo]

NIc niyma naciagane zobocz se multiliga+na koniec dokladnie widac ewidyntny faul.

[cisiu]

NIc nima naciagane zobocz se multiliga+na koniec dokladnie widac ewidyntny faul.

ja zobocza ino zobocz sie reakcjo Artura ino sie skrziwił że tak fatalnie zagroł...

[krisbaum]

A mówili mi przyjaciele...
A nie wierzyłem, że sędziowie mogą sprzysiężyć się przeciw Ruchowi, nie wierzyłem że zawsze im nie w smak była ta drużyna.
A jednak... (moja polonistka powiesiła by mnie za te wszystkie zdania od "A", ale to celowy zabieg stylistyczny).
W rewanżu z Pogonia krzywiłem się na decyzje sędziego, na wykartkowanie całej defensywy Ruchu, ale komentatorzy z tv tłumaczyli, że sędzia kiepski, że sędziuje zazwyczaj rozgrywki niższej ligi. A ja se tłumaczyłem, że gdyby Ruch wykorzystał swe okazje z meczu w Chorzowie, to do Szczecina jechałby spokojny o wynik. I pewnie słusznie, tu chyba Ruch może mieć pretensje wyłącznie do siebie.
Mecz z Jagą. Tu już inaczej. Gazetka Futbol News określiła sędziego Siedleckiego jako nadającego się wyłącznie do czyszczenia toalet w PZPN. Jeszcze idzie zrozumieć, że nie zauważył faulu Cionka, który łokciem pi***olnął Niedzielana tak mocno, że połamał mu ryj, pomimo kevlarowej maski. Ale że widział "coś" Ruchu, w 70 minucie, temu się dziwi każdy komentator. Ruch wychodził z czysta akcją na bramkę, a sędzia odgwizdał... no właśnie, co odgwizdał? Ponoć spalony. "Najdziwniejszy błąd arbitra jaki widzieliśmy w tym sezonie" - Futbol News. "Gwizdnęło mu się" - Michał Listkiewicz.
A teraz mecz z Lechem. Nie bójmy się tego powiedzieć, jeden z najlepszych meczy w tym sezonie. Obu drużyn. I prawie do końca także sędziego. Sędzia cały mecz gwizda dobrze. Nie przerywa gry z byle powodu, choć czasem kości trzeszczą, ale gra fair choć ostra. Drużyny grają za***iście, pierwszą połowę głównie defensywy, a w drugiej zaczęło się jedno wielkie piekło. Najpierw bramkę zdobywa Ruch. Kilka dobrych akcji z obu stron i Lech odpowiada golem. Potem Lech przez dobre dziesięć minut ciśnie Ruch na własnej połowie. W końcu Ruch się otrząsnął, groźnie kontruje. Piękne dośrodkowanie z rzutu wolnego Pulkowskiego, Janoszka główkuje, Kotorowski pięknie broni. Potem świetna akcja Lewandowskiego, jego strzał na bramkę Pilarz praktycznie koniuszkami palców ekspediuje nad poprzeczkę. I tak cała druga połowa. I naraz nieszczęsna 2 minuta doliczonego czasu gry. Świetna kontra Ruchu, piłka do Piecha, w którego wchodzi Arboleda, przy okazji waląc mu z łapy w krtań. Piech upada, faul ewidentny, powinna być nawet czerwona kartka dla Aboledy (Piech wychodził na sytuację "sam na sam") i rzut wolny dla Ruchu. Sędzia nie widzi. Moment zawahania piłkarzy Ruchu wykorzystuje Lewandowski, do którego trafia piłka. Lewandowski podaje do Krivec'a, który strzela na bramkę Ruchu, po rykoszecie od Grodzickiego piłka wpada do bramki.
Ja wiem że są mecze z taką dramaturgią. Ja wiem, że nie zawsze wynik jest sprawiedliwy i odzwierciedla to co na boisku. Ale to kolejny mecz, w którym sędzia jest ewidentnie ślepy na niekorzyść Ruchu. Chciałbym, by to był przypadek. "Cuda się zdarzają, lecz nie w polskiej lidze" - jak mawiają dziennikarze sportowi. Ważne jest - dodają - kto tym razem założył spółdzielnię. Gol Lecha zgrał się idealnie z samobójczym golem Jopa.
Pomimo porażki jestem dumny z Ruchu. Zagrali świetnie. Był to mecz dwóch równorzednych drużyn, ba, mecz dwóch najładniej grających drużyn w tym sezonie. Gdyby Ruch nie zmarnował mnóstwa okazji ze Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk, i wywalczył w tych meczach zwycięstwa (runda wiosenna), byłby to także mecz decydujący o mistrzostwie kraju.
A tak? Lech ma szansę na mistrza, czego im w sumie życzyłem, bo wolę ich na pierwszym miejscu, niźli chimeryczną Wisłę.
Ruch w ostatnim meczu z Koroną musi walczyć o utrzymanie się na trzecim miejscu, dającym nam puchary. Nie chcę dopuszczać do siebie myśli, że sędziowie będą walczyć o puchary dla Legii. Ale po ostatnich zdarzeniach wszystko jest możliwe.

[gerhat]

I jak tu nie kochać Ruchu, nawet ta niefrasobliwość na koniec nie przyćmi tego co zostawiliśmy na boisku.
Arboleda za faul na Piechu
Sędzia za akcję Piecha i kartki w walce bark w bark z Lewandowskim
Lewandowski za akcję na 2-1. Możecie tu pisać że gra się do gwizdka, ale ten cwaniak zwolnił akcję sugerując wybicie piłki na aut przez co został odpuszczony i wcale nie musiał jej później wybić skoro Piech wstał ale za to że zaraz potem nie obstawiony zagrał praktycznie na czystą pozycję jest zwykłym podwarszawskim śmieciem. Mógł podać do boku lub tyłu, może to naiwne ale niejdnokrotnie takie sytuacje się zdarzają że partnerzy sugerują wybicie piłki gdy ktoś leży a potem się podnosi i zawsze po takim zwolnieniu akcji a nie wybiciu daje się czas drużynie przeciwnej na ustawienie swoich szyków i akcję rozgrywa się praktycznie od nowa. Garrincha się w grobie przewraca.


No nic, w Kielcach wszystko w naszych rękach i .... sędziego

[HKSADIK]

Dobra,to ja juz sie nie wypowiadam na tematy pilkarskie,bo widocznie sie nie znam...
Ok,dzieki dla pilkarzy za ambicje,walke bo tego nie mozna im odebrac.Starali sie,walczyli..A zabraklo..To niech kazdy sam sobie dopowie.
Ruch Ruch HKS!