Heh takiej kompromitacji się nie spodziewałem, ale dobitnie to pokazuje jakich my mamy drewnianych piłkarzy, którzy jedynie jak są w szczytowej formie fizycznej to coś wybiegają, a jak ta motoryka jest nei najlepsza to piiłkarsko to po za może dwoma trzema wyjątkami gracze co zagrać na 5 m bali nie umią nie mówiąc już o przyjęciu czy odegraniu. Piłkarsko dno.
Peskovic, no ludzie dejcie spokój, jak tak będzie bronił to brak słów
obrona:
na bokach nie miłosiernie ogrywany Szyndrowski, z drugiej strony drewniany Djokic,
w środku Sadlok kery kolejny roz to pisza nie jest i wątpia był był kiedyś dobrym środkowym obrońcom niestety, ale to jest kolejny gracz co mo problem skordynacją i kopnięciem bali.
Zieńczuk już od zeszłej rundy można sprawdzić, że nie raz pisałem gracz na ławkę i końcówki, tak jak swego czasu Grzyb, bo inaczej mo się wrażenie, że długimi fragmentami gramy w 10.
Rozumia jakby my przegrali 6-2, ale my nawet im przy tym 3-0 praktycznie zagrozić nie potrafili, była akcja jeszcze w pierwszej połowie co wymienili my może z 40 podań, ale wokół środkowej i bocznej linii nei przesuwając i nie wpychając sie do pola karnego Viktorii, a w końcu zakończyło się to jakimś słąbym strzałem z dystansu bo nie potrafilimy się przesunąć do przodu.
Jak tak patrze to jedyni w naszym zespole co czasami coś zagrają czysto piłkarsko to Panka i Jankowski, reszta to grę opiera wyłącznie na szybkości i skoczności a jak jej nie ma to jest wielki problem i tyla, godocie na Polską ligę to wystarczy, może na środek tak ale czy na więcej

niby patrząc na ubiegły sezon może tak, ale niestety nie którzy gracze są już na schyłku i nawet jak złapiom forma fizyczno to już nie będą w stanie jej tak długo utrzymać
A to co tu wszystko napisałech to idzie napisać krótko.
Czesi grają w piłką piłką, a my gromy lotaniem, a jak i tego nie ma u nos to się kończy jak tu. Viktoria Viktorii.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke