RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów zakończył szalony maraton. Końska dawka!



Trzynaście spotkań w ciągu 45 dni rozegrali piłkarze Ruchu Chorzów. To końska dawka, szczególnie gdy pamięta się o tym, że niebiescy grają niemal gołą jedenastką.


Ruch ma w końcu chwilę wytchnienia. Liga - ze względu na przerwę na reprezentację - ma teraz dwa tygodnie przerwy. Dla piłkarzy niebieskich to wyczekiwany moment wytchnienia.

Zespół z Cichej miał bardzo intensywny początek rozgrywek. Stało się tak za sprawą rywalizacji w eliminacjach w Lidze Europy, do których niebiescy przystąpili już 17 lipca.

Sumując mecze na europejskich boiskach oraz w naszej ekstraklasie klub z Cichej rozegrał w ciągu 45 dni trzynaście spotkań (sześć w eliminacjach LE i siedem w ekstraklasie). Dawka to imponująca, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że Ruch gra cały czas niemal tym samym składem, w którym prym wiodą tak doświadczeni zawodnicy jak Marek Zieńczuk (36 lat), Marcin Malinowski (39) czy Łukasz Surma (37).

Wyniki badań tak zaawansowanych wiekiem graczy zapewne znacząco odbiegają od ich najlepszych osiągnięć, tyle że za ich plecami nie ma zbyt wiele młodzieży, która byłaby zdolna przebić ich umiejętnościami.

Z polskich drużyn taką samą liczbę meczów ma też zaliczona Legia. Tyle że w Warszawie jest na tyle szeroki i wyrównany skład, że trenerzy stołecznego klubu mogą niemal co mecz wystawiać inną jedenastkę.

- Po pierwszym meczu z Aktobe w eliminacjach LE Legia wymieniła przed spotkaniem w lidze dziesięciu zawodników. My takiego komfortu nie mamy - mówił trener niebieskich Jan Kocian.

Na razie Ruch nie zwiększył znacząco rywalizacji w składzie za sprawą transferów. Najbliżej gry w podstawowej jedenastce był Michał Szewczyk, ale szybko złapał jedną, a potem drugą kontuzję. Z powodu urazów trener Kocian nie mógł też liczyć na Michała Rzuchowskiego i Wojciecha Skabę.

Dziwnie wygląda sprawa z Senadem Karahmetem, którego Ruch ściągnął z belgijskiego KV Mechelen. Z naszych obserwacji wynika, że na tę chwilę ten zawodnik jest sztabowi trenerskiemu niebieskich zupełnie niepotrzebny... Nic też nie wyszło z transferu Albańczyka Sabiena Lilaja, z którym Ruch podpisał umowę, ale potem go odpuścił, gdy okazało się, że jego albański klub upiera się, że Lilaj wcale nie jest wolnym graczem. Na razie najbardziej obiecującego piłkarza Ruch pozyskał tuż przed zamknięciem okna transferowego, gdy podpisał umowę z Łotyszem Eduardsem Visnakovsem.

Dodajmy, że na parafowanie kontraktów czeka jeszcze dwóch, a może nawet trzech zawodników.

Najważniejsze jednak, że Ruch w końcu zyska dwa tygodnie na spokojną pracę. - W ostatnich tygodniach czas mijał nam na podróżach, regeneracji i kolejnych meczach. Nie było czasu na spokojne analizy. Pracę nad tym, co nam nie wychodzi. Po prostu eliminowanie błędów - martwi się Kocian.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów wciąż może pozyskać piłkarza z Ukrainy



Ruch Chorzów szykuje jeszcze transfery nowych zawodników, a zamknięcie okna transferowego wcale tych planów nie zniweczy.
Najbliższy podpisania umowy z niebieskimi jest Wołodymyr Tanczyk. 23-letni pomocnik grał ostatnio w PFK Sewastopol.

- W przypadku tego piłkarza zamknięcie okna transferowego o niczym nie świadczy, gdyż Tanczyk ma trafić do Ruchu na zasadzie wolnego transferu, więc jeszcze nic straconego - informuje Donata Chruściel, rzecznik prasowy klubu z Cichej.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Ukrainiec zadebiutuje w "meczu przyjaźni", czyli zaplanowanym na najbliższą sobotę o godz. 13 towarzyskim spotkaniu Ruchu z Elaną Toruń.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Kontuzja weterana Ruchu Chorzów. Kiedy Marcin Malinowski wróci do gry?



Marcin Malinowski, doświadczony obrońca Ruchu Chorzów, doznał kontuzji podczas niedzielnego meczu z Lechią Gdańsk. 


Malinowski musiał opuścić boisko przed czasem z powodu urazu stawu skokowego. W 32. minucie jego miejsce zajął Michał Helik. Kontuzja na szczęście nie jest poważna. Zawodnik powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego za dwa tygodnie, gdy liga wróci do gry po przerwie na reprezentację. Niebiescy zagrają wtedy z Pogonią Szczecin.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Visnakovs: To przypomina dzień i noc



Ruch zremisował w Gdańsku 3:3. Jednego gola zdobył debiutant Eduards Visniakovs.


Łotysz w czwartek podpisał kontrakt z Ruchem i w tym samym dniu pojechał autokarem
do Gdańska na mecz ligowy.
Wszedł na boisko w 70 minucie, a trzynaście minut później zdobył bramkę.

Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 3:3.
 
 - Szkoda tego meczu. Oczywiście chcieliśmy go wygrać, strzeliliśmy trzy gole, ale nie udało się. Graliśmy bardzo dobrze, mieliśmy dużo sytuacji i dla nas ten remis jest jak porażka. Udało mi się zadebiutować już w pierwszym możliwym spotkaniu i cieszę, że trener we mnie wierzy. Jest to ważne. Jestem zadowolony, że udało mi się wrócić do ekstraklasy. Jej porównanie z pierwszą ligą przypomina dzień i noc. Kiedy gra się w ekstraklasie, to chce się jeszcze bardziej strzelać gole - przyznał były zawodnik Widzewa.

Źródło: AUTOR: Kast --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Eduards Visnakovs: Mogę grać w ataku razem z Kuświkiem



PRZEGLĄD PRASY. `Sport` rozmawia z Eduardsem Visnakovsem, który ma już za sobą debiut w Ruchu Chorzów.


Visnakovs zadebiutował w niedzielnym meczu z Lechią Gdańsk (3:3), w którym strzelił gola, wchodząc z ławki rezerwowych. Zmienił wtedy Grzegorza Kuświka. Transfer Łotysza miał spowodować większą rywalizację w ataku. Trener Jan Kocian stawia na grę jednym napastnikiem.

- Grzesiu to bardzo dobry napastnik, w poprzednim sezonie bardzo dużo dawał Ruchowi. Myślę, że bylibyśmy w stanie grać razem. Zresztą trener Kocian powiedział nam, że nie wyklucza, że będą mecze lub fragmenty meczów, w których zagramy dwójką napastników - mówi Visnakovs w rozmowie ze "Sportem".

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Wiemy, kiedy odbędą się najbliższe Wielkie Derby Śląska



Pojedynek Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze odbędzie się 4 października.
Obserwuj autora na Twitterze - @maciekblaut >>

Do Wielkich Derbów Śląska dojdzie w trakcie 11. kolejki ligi. Ekstraklasa SA zdecydowała, że mecz w Chorzowie pomiędzy Ruchem i Górnikiem Zabrze odbędzie się w sobotę 4 października o godz. 20.30. Bezpośrednią transmisję tego spotkania przeprowadzi Canal+ Sport. To będą 102. Wielkie Derby Śląska w historii.

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Posłowie zaczęli prace nad ustawą, która ma zapobiec epidemii otyłości u dzieci

Rodzice we Wrocławiu zaniepokojeni stołówkowym menu postanowili dokładnie sprawdzić, co jedzą ich dzieci. Jedną z mam szczególnie zdziwiło to, że na obiad często podawane są leniwe z cukrem, naleśniki ze słodką polewą, a nawet czekoladowe batoniki! Sprawdziła więc - w internecie - jakie produkty zamawia stołówka. Okazało się, że na porządku dziennym są mrożonki, zupy w proszku, gotowe sosy, a także pierogi, kopytka i naleśniki. Świeże były tylko ziemniaki, marchew i pietruszka. Niestety, dyrektorka szkoły zbagatelizowała problem, ale wkrótce w ich ślady poszli kolejni rodzice, którzy również sprawdzili szkolne menu: wszędzie było podobnie. Dzieci dostawały słodkie, mączne, niezdrowe dania. Jeszcze przed wakacjami zanieśli do urzędników petycję w tej sprawie. W mieście zaczęła się dyskusja o tym, jak zmienić szkolne stołówki. Ratusz zapowiedział szkolenia dla kucharek i zagwarantował zakup nowych pieców, które pomogą przygotowywać potrawy z mniejszą ilością tłuszczu.



Jadłospisy szkolnych stołówek powinny być ustalane w oparciu o zalecania Instytutu Żywności i Żywienia. Posiłki mają odpowiadać na zapotrzebowanie dziecka na składniki mineralne i energię. Ale to tylko zalecenia, z których w praktyce szkoły się nie wywiązują, bo nie muszą. Tam, gdzie kuchnie są prywatne, to, co dzieci jedzą, reguluje tylko umowa między firmą a dyrektorem szkoły.



Ale jest szansa, że półprodukty znikną ze szkolnych stołówek. Posłowie zaczęli właśnie prace nad zmianą ustawy o bezpieczeństwie żywienia, w której chcą zakazać sprzedaży śmieciowego jedzenia w sklepikach szkolnych. Teraz zastanawiają się, czy nie rozszerzyć zakazu także na produkty podawane w stołówkach i na wycieczkach szkolnych.



Na razie projekt wymienia, jakich wartości cukru, soli i sodu nie mogą przekroczyć oferowane w szkolnych sklepikach produkty. Dzieci nie będą mogły kupić: słodyczy i wyrobów cukierniczych, które mają więcej niż 10 g cukru na 100 g (batoniki, ciastka), dań typu fast food i zupek instant, słonych przekąsek, które mają więcej niż 300 mg sodu na 100 g (paluszki, precelki), produktów mlecznych (ponad 15 g cukru na 100 g) - słodkich serków i owocowych jogurtów, zbożowych (ponad 25 g cukru na 100 g) - np. drożdżówek, rogalików, napojów gazowanych i niegazowanych (słodkich i sztucznie barwionych) oraz energetyków.



Czy podobna lista zakazanych produktów, obejmie szkolne stołówki? Szczegóły mamy poznać jeszcze we wrześniu.



Sprawa jest o tyle ważna, że polskie dzieci już dziś tyją szybciej niż amerykańskie! Na nadwagę lub otyłość cierpi 28 proc. chłopców i 22 proc. dziewczynek - uczniów IV i VI klas podstawówek (badania Instytutu Żywności i Żywienia). - Chodzi o to, by nastąpiły nawet drobne zmiany nawyków, ale na masową skalę. Dlatego potrzebujemy ustawy, która zmusi wszystkich do zmiany - przekonywała posłów prof. Jadwiga Charzewska z IŻŻ.



Przedstawiciele producentów żywności przekonują zaś, że zakazy nic nie dadzą. Dziecko pójdzie po batonik do sklepu obok szkoły albo przyniesie go z domu. Robert Cisek ze Stowarzyszenia Firm Vendingowych (wstawiają automaty do szkół): - Wkładam do maszyny tylko to, czego chcą rodzice i dyrektor szkoły. Ale jogurtów i kanapek nikt nie kupuje.



- Jest wielu rodziców, którzy czerpią wiedzę o żywieniu tylko z reklam. Dlatego potrzebujemy edukować także ich, jak trzeba się dobrze odżywiać - przyznaje Emilia Chmura, analityk finansowy i mama trzech dziewczynek, jedna z liderek akcji "Zdrowe Żywienie Małych Wrocławian".




Czy zdrowe jedzenie na stołówkach będzie droższe?




Dziś w Warszawie obiady kosztują średnio 5-6 zł, choć gotowaniem zajęły się prywatne firmy, a nie szkolne kucharki. Duże firmy, które wygrały konkursy w szkołach, zapewniają, że choć nie podniosły cen, to jakość dań jest dobra. Ich zdaniem szkolne menu nie musi składać się z półproduktów czy mrożonek. - Mamy ponad stu różnych odbiorców, obroty na poziomie 50 mln zł i duży potencjał do negocjacji z dostawcami. Kupujemy pełnowartościowe produkty po znacznie niższych niż hurtowe cenach - mówił "Metru" Dariusz Pierżak, prezes firmy Rebus.



Co innego mówią szkolne kucharki. Ich zdaniem na jakości jedzenia łatwo można oszczędzać, bo urzędnicy, jak i dyrektorzy szkół nie sprawdzą, z czego zrobione są oferowane dzieciom pulpety czy kotlety mielone.




Kto powinien ustalać menu na szkolnych stołówkach? Posłowie, specjaliści od żywienia, a może sami rodzice? Piszcie: [email protected]

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów jeszcze pocierpi za bójkę z Meksykanami



Najwyższa Komisja Odwoławcza Polskiego Związku Piłki Nożnej nie przychyliła się do prośby Ruchu Chorzów, by złagodzić karę za głośną bójkę z Meksykanami.


Do wydarzenia, które było głośno komentowane w polskich mediach, doszło latem minionego roku. Przed pucharowym meczem chorzowskiej drużyny z Arką Gdynia na trójmiejskiej plaży wywiązała się bójka pomiędzy fanami niebieskich i meksykańskimi marynarzami. Pierwotnie o jej wywołanie oskarżono kibiców, potem winą zaczęto obarczać także obcokrajowców.

PZPN uznał, że fani Ruchu nie są bez winy i nałożył na klub karę. Niebiescy muszą zagrać bez swoich kibiców w trzech kolejnych wyjazdowych spotkaniach w tegorocznej edycji Pucharu Polski. Przypominamy, że niebiescy rozpoczną rywalizację od 1/16 rozgrywek wyjazdowym spotkaniem z Ostrovią 1909 Ostrów Wielkopolski (prawdopodobnie 24 września).

Ruch zwrócił się z prośbą do NKO, żeby anulowała lub chociaż złagodziła karę. Komisja jednak nie przychyliła się do tego wniosku.

Co ciekawe, Ruch jeszcze nie wyczerpał drogi odwoławczej. Karę może jeszcze złagodzić zarząd PZPN-u. Może się tak stać po odcierpieniu przez klub i jego kibiców połowy kary. W przypadku niebieskich byłyby to dwa spotkania.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów przebada w środę piłkarza z Ukrainy



Wołodymyr Tanczyk ma w środę rozpocząć testy medyczne na Cichej, a już w sobotę zagra w pierwszym spotkaniu Ruchu Chorzów.


Tanczyk, 23-letni pomocnik z Ukrainy, ma być ostatnim letnim transferem niebieskich. - Na środę zaplanowaliśmy jego testy medyczne, a w sobotę weźmie udział w meczu towarzyskim z Elaną w Toruniu. Zanim zadebiutuje w oficjalnym spotkaniu, musi jeszcze dopełnić formalności wizowych. Dlatego konieczny będzie jego wyjazd do Lwowa. Mamy nadzieję, że na początku przyszłego tygodnia wszelkie formalności będą już załatwione i Tanczyk zostanie potwierdzony do gry w ekstraklasie - mówi Mirosław Mosór, dyrektor klubu z Cichej.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów odrzucił ofertę za kilkaset tysięcy euro



Tuż przed zamknięciem okna transferowego do Ruchu Chorzów zgłosił się klub, który chciał kupić Filipa Starzyńskiego.
Na Cichej nie ujawniają, o jaką drużynę chodzi, ale na pewno był to klub z zagranicy, który oferował za najlepszego gracza niebieskich kilkaset tysięcy euro.

W Ruchu uznali jednak, że zamiast pieniędzy wolą Starzyńskiego na boisku. Niewykluczone jednak, że zimą strony wrócą do rozmów.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Jan Kocian, trener Ruchu Chorzów, często powtarza, że jego zespół potrzebuje więcej piłkarskiej jakości i większej konkurencji w składzie. Czy tę zapewnią piłkarze, którzy latem dołączyli do zespołu? Oto nasza ocena.

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Kolejny Słowak na Cichej



Jan Chovanec, grający ostatnio w Spartaku Trnava, ma wzmocnić drużynę Jana Kociana.


Jan Chovanec, 30-letni boczny pomocnik, podpisze kontrakt z chorzowskim klubem. - Przeszedł już u nas testy. Zostanie naszym piłkarzem - mówi szkoleniowiec "Niebieskich", Jan Kocian.
 
Chovanec mierzy 178 cm, a grał ostatnio w Spartaku Trnava. Jest wychowankiem OŠK Lipová. - Wiele wskazuje na to, że to ostatni nasz letni transfer - dodaje trener Kocian.

 
Klub zatrudni także Ukraińca Wołodymyra Tanczyka, o którego transferze pisaliśmy już w poprzednim tygodniu.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów ponad podziałami. Rosjanin pomaga Ukraińcowi



Wołodymyr Tanczyk, nowy piłkarz Ruchu Chorzów może liczyć na Cichej na pomoc Rosjanina Rołanda Gigołajewa.
[/b]

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów nie wyklucza kolejnych wzmocnień



Ruch Chorzów pozyskał w ostatnich dniach trzech ofensywnych graczy. - Na pewno znacząco wzmocnią naszą siłę rażenia - uważa Mariusz Klimek, doradca zarządu klubu do spraw sportowych.
[/b]

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów zagra dla Ninki z Tetralogia Fallota



Ruch Chorzów weźmie w sobotę udział w meczu charytatywnym. Spotkanie odbędzie się w Toruniu.


Spotkanie z Elaną odbywa się pod hasłem "Braterstwo dla piłki", a to dlatego, że kibice obu drużyn przyjaźnią się od ponad dwudziestu lat. W sobotę piłka nożna nie będzie jednak najważniejsza.

"Wydarzenie o takiej skali daje nam również możliwość pomocy najbardziej potrzebującym. Wyjątkowo wzruszyła nas historia półtorarocznej Ninki, która urodziła się z ciężką wadą serca - Tetralogią Fallota z atrezją tętnicy płucnej. Dzięki heroicznej walce Rodziców dziewczynki, udało się jej przejść przez cewnikowania serduszka, skomplikowaną operację laparotomii a także karmienie sondą i częste intubowanie" - piszą organizatorzy spotkania, którzy poświęcili mu specjalną stronę internetową.

"Dlatego też zdecydowaliśmy, że część dochodu z meczu "BratERstwo dla Piłki" przeznaczymy na leczenie serduszka Ninki. Zależy nam, aby to wydarzenie niosło nie tylko pozytywne przesłanie dla fanów piłki nożnej, ale również realnie pomogło Rodzicom zebrać niezbędną do wykonania operacji kwotę 31.000,00 euro. Dzięki wsparciu naszych Kibiców i Sponsorów serce Ninki będzie mogło nadal bić!".

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL