Byli gracze

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
kyjool
Posty: 243
Rejestracja: 15 wrz 2018, o 16:15

Re: Byli gracze

#5746 Post autor: kyjool » 2 kwie 2019, o 18:48

Robert Mioduszewski został we wtorek nowym trenerem bramkarzy Lecha Poznań. Dołączył do sztabu szkoleniowego trenera Dariusza Żurawia.

Mioduszewski po zakończeniu kariery piłkarskiej pracował jako trener bramkarzy m.in. w Podbeskidziu Bielsko-Biała, Odrze Opole, czy Ruchu Chorzów.

Awatar użytkownika
jajo
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 10126
Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5747 Post autor: jajo » 3 kwie 2019, o 20:42

Smutno się robi jak się to czyta...

O czym pisze książkę były trener Juan Ramon Rotsa? Jakie były jego relacje z zarządem? Jak ocenia wydarzenia i wyniki meczów jego następcy. Dlaczego pokochał Ruch i co ma wspólnego z transferem Bogusza do Leeds. Zachęcam do rozmowy jaką odbyłem z byłym Trenerem Ruchu Chorzów Panem Juan Ramonem Rotsą.

Kosmodron: Dzień dobry Panie trenerze.

Juan Ramon Rotsa: Dzień dobry wszystkim. Dziękuję za możliwość wypowiedzenia się mojej osoby po opuszczeniu Ruchu Chorzów w kwietniu 2018 roku.

Kosmodron: Jest Pan aktywnym obserwatorem stron o tematyce Ruchu Chorzów na facebooku, które zdjęcia są Pana ulubionymi i dlaczego?

Juan Ramon Rotsa: Jest wiele takich zdjęć, ale są dwa które zapadły mi szczególnie. Jedno zostało zrobione podczas prezentacji drużyny w hali, zaś drugie to zwycięstwo Ruchu z GKS-em Katowice na wyjeździe. Tego dnia przed wyjazdem kibice mocno wsparli zespół, a po meczu powrót na Cichą. To było niesamowite uczucie i na pewno nigdy tego nie zapomnę.

Kosmodron: Jak wygląda teraz Pana życie? Co Pan robi? Gdzie mieszka? Jakie ma plany?

Juan Ramon Rotsa: Jestem w trakcie pisania swojej biografii. Książka ma trafić do sprzedaży w Grecji w czerwcu. Są to 2 książki. Jedna opisuje moje życie od 1954 do 1979 roku, gdzie opisuję swoją drogę do Panathinaikosu, i druga od 1979 aż do dnia dzisiejszego. Będę opisywał tam także moje doświadczenia w Ruchu Chorzów, z tym że nie będzie to tylko temat piłki nożnej, ale także o samo życie. Chcę zostawić przekaz dla młodych ludzi. Mieszkam w Atenach, i myślę by wrócić do pracy w piłce nożnej, która jest całym moim życiem. Nie chciałbym jednak robić tego w Grecji, gdyż piłka nożna jest tutaj bardzo „chora”. Miałem propozycje ale nie chcę tutaj trenować, gdyż nie ma tu do niczego szacunku.

Kosmodron: Jak trafił Pan do Ruchu Chorzów ?

Juan Ramon Rotsa: Los połączył mnie w Ruchem już w 1975 roku, kiedy grałem przeciwko niemu w południowoamerykańskim turnieju. Wygraliśmy wtedy w Rosario z drużyną Newells Old Boys 1:0. Pod koniec sierpnia podczas pobytu we Francji, w Lille z Marcelo Bielsa zadzwonił do mnie Krzysztof Warzycha i powiedział, że ma zostać odsunięty jako trener ze względu na złe wyniki, i że chciałby zaproponować abym przyszedł na jego miejsce. Zgodziłem się pod warunkiem pozostania Krzysztofa jako mojego współpracownika, na co zarząd wyraził zgodę. W dniu 11 września rozpocząłem pracę z zespołem. To była bardzo dobra współpraca ale też i trudna ponieważ ciężko było godzić rolę Trenera, Asystenta i tłumacza. Mimo to nie mogłem narzekać na współpracę. Ostatni raz rozmawialiśmy przez telefon na początku czerwca 2018 roku, byłem jeszcze w Chorzowie. Bardzo mi wtedy pomógł ponieważ nie posiadałem samochodu, a moja żona wymagała pilnej potrzeby lekarskiej.

Kosmodron: Dużo było krytyki, że Pana drużyna to słabi piłkarze, imprezy, alkohol, brak dyscypliny. Paradoksalnie osiągnął Pan najlepsze rezultaty na boisku. Co Pan o tym sądzi?

Juan Ramon Rotsa: Trenerzy mający wiedzę o nowoczesnych metodach szkolenia muszą wiedzieć przede wszystkim, że pracują z ludźmi. Na tym opieram swoją pracę. Kiedy jest bardzo dużo młodych ludzi w drużynie dużo rozmawiamy dzieląc się swoimi doświadczeniami życiowymi. Muszę przyjmować zarówno porażki, a także uśmiechać się razem z nimi i cieszyć kiedy przychodzą sukcesy. Trzeba kochać tą pracę i ludzi, którzy są blisko drużyny (Pani Renia z rodziną). Niezależnie od tego kto jest obecnie w zarządzie i kto był wtedy, dzięki tej pracy nauczyłem się kochać Ruch Chorzów. Każdy starał się być profesjonalistą, ciężko pracował i podchodził poważnie do szkoleń. Po treningu każdy wybiera swoją drogę. Uważam, że każdy ma swoje życie poza boiskiem i nie jestem zwolennikiem kontrolowania swoich graczy. Posinkovic, Bojan czy Nikola to były pojedyncze przypadki.

Kosmodron: Czy uważa Pan, że zwolnienie Pana to jeden z powodów spadku drużyny z 1 ligi? Osobiście uważam, że z Panem mogliśmy tą ligę obronić.

Juan Ramon Rotsa: Myślę, że tak ponieważ cały sztab i drużyna spotkała się z niesprawiedliwą oceną wysiłku jaki włożyli w budowanie zespołu. Szatnia zmieniła się kompletnie. W relacjach nie było przyjaznych stosunków. Powstał mur pomiędzy trenerem i zawodnikami. Przyszło mierzyć się drużynie z takimi porażkami jak 6:0 przeciwko Pogoni Siedlce w Urodziny Ruchu Chorzów, 6:0 z Wigrami Suwałki a następnie 6:1 z Miedzią Legnica i żałosny spadek. Gdybym był trenerem w tamtym okresie, nie byłbym w stanie wyjść ze wstydu na ulicę.
Kosmodron: Jakie były relacje między trenerem a zarządem? Miał Pan coś do powiedzenia ?

Juan Ramon Rotsa: Relacje z zarządem były pozornie dobre, dopóki zostałem nagle zwolniony. Po roku wyciągam wnioski. Kiedy pojechałem do Polsatu do Warszawy, dziennikarze już wiedzieli, że będę zwolniony. Jeden z nich (łysy) był wobec mnie bardzo niemiły i stanowczy powiedział, że gra Ruchu przeciwko Tychom to był cyrk. Ciekawe co powiedziałby o kompromitujących przegranych jakie w późniejszym czasie poniósł Ruch? Zawsze mieliśmy miłe spotkania i rozmowy z Panem Patermanem, Kapicą, Ziętkiem, Chrapkiem oraz Panem Bikiem, dlatego tym bardziej byłem mocno zaskoczony dymisją. Kiedy zapytałem Patermana i Ziętka dlaczego zostałem zwolniony, nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Odpowiedzieli po prostu, że mają dużą presję, od kogo? Nie dowiedziałem się już nigdy.

Kosmodron: Piłkarze ciepło o Panu mówią w wywiadach. Miał Pan inną filozofię. Czy to mogło denerwować zarząd klubu?

Juan Ramon Rotsa: Bardzo spodobałem się graczom Ruchu od pierwszego treningu zrozumieli, w jaki sposób chcę aby zespół grał. Gra musiała opierać się na ataku, posiadaniu piłki i szybkich kombinacjach. Treningi były bardzo miłe, ponieważ wszyscy wykonywali swoją pracę z wielką radością. Otrzymałem nowoczesny sprzęt taki jak m.in. GPS niezbędny w dzisiejszej piłce nożnej. Drugi etap to przygotowania na Cyprze. Chciałem wiele zrobić dla tego zespołu, tylko, że nie dano mi czasu. Dla wielu graczy byłem jak ojciec (Bogusz, Słoma, Balicki, Trojak, Zawal, Hołownia, Walski), do dzisiaj z wieloma z nich mam kontakt i udzielam im rad. Nie wiem czy to w jakiś sposób mogło denerwować zarząd.

Kosmodron: Czy obserwuje Pan grę Ruchu Chorzów? Co myśli Pan o obecnej formie piłkarzy?

Juan Ramon Rotsa: Śledzę Wyscout i niebiescy.pl każdego ranka. Wyniki mówią same za siebie. Jest bardzo źle.

Kosmodron: Został Pan zwolniony. Kontrakt nie został opłacony. Rozumiem, że chce Pan odzyskać swoje wynagrodzenie. Jest to dla mnie naturalne. Gdyby dziś zadzwonił telefon – „Juan wracaj, potrzebujemy Twojej pomocy” jaka byłaby Pana reakcja?

Juan Ramon Rotsa: Ruch przestał płacić moją pensję za kontrakt od marca do czerwca. Teraz sprawę rozstrzygnie PZPN. Jestem zawodowcem, oddaję się pracy, ale staram się także przestrzegać podpisanych umów. Nie chciałem opuszczać Polski, Śląska. Moim marzeniem było utrzymać ligę, by iść z postępem tak by w roku 2020 świętować 100 lecie klubu w Ekstraklasie. Zawsze będę chętny podać rękę klubowi i pomóc, jeśli tylko wyjdą z taką prośbą.

Kosmodron: Czuje Pan żal do zarządu?
J. Nie mam żalu do nikogo.

Kosmodron: Czego Pan żałuje najbardziej kiedy był Pan trenerem?
J. W piłce nożnej niczego nie można żałować. To piękny i dynamiczny sport. Nikt tu nie jest doskonały. Są sukcesy, ale i popełniamy błędy. Jeden z nich mógł zmienić historię drużyny. Pamiętam dzień, kiedy graliśmy z Sosnowcem i przegraliśmy 2:1. Andrzej Urbańczyk popełnił błąd z nazwiskami zawodników co w konsekwencji dało walkower 3:0 dla Sosnowca. Po meczu zgromadził graczy i sztab w szatni przyznając się do błędu. Każdy z nas jest człowiekiem i ma prawo do pomyłek. Nie tylko w sporcie.

Kosmodron: Co wspomina Pan najlepiej ze swojej pracy w Ruch Chorzów?

Juan Ramon Rotsa: Rodzinna atmosfera, wyraz twarzy piłkarzy gdy zaczęli zdawać sobie sprawę, że możemy zostać w 1 lidze, euforia jaka panowała w klubie, wszystkich ludzi, którzy byli po mojej stronie. Począwszy od ochrony przed wejściem na parking, wszyscy pracownicy, opiekunowie murawy. Pani Renia z rodziną, Marcin Molek, Mariusz Szymkiewicz, Ryszard Kołodziejczyk, Włodzimierz Duś, Filip Czapla. Sami wspaniali ludzie. Artur Leszek – wojownik, który przyjął mnie u siebie w domu. Chciałem zostać w Ruchu Chorzów na wiele lat.

Kosmodron: Co chciałby Pan Przekazać kibicom Ruchu Chorzów? Coś czego może jeszcze Pan nie powiedział w żadnym wywiadzie?

Juan Ramon Rotsa: Chcę powiedzieć wszystkim z całego serca, że jesteście wyjątkowi i bardzo dziękuję, że tak mocno i gorąco wspieracie swój klub. Nie ważne, czy słońce czy deszcz lub śnieg, kibice zasługują na to by Ruch Chorzów wrócił do Ekstraklasy. Pamiętam mecz z GKSem Katowice na wyjeździe. Motywacja jaką dali kibice zawodnikom i zwycięstwo a następnie feta przy Stadionie Ruchu było czymś wyjątkowym. Możesz zmienić trenera, poglądy polityczne, żonę, ale nigdy nie zmienisz miłości do klubu!

Kosmodron: Co sądzi Pan o transferze Mateusza Bogusza?

Juan Ramon Rotsa: Mam bardzo dobry kontakt z Marcelo Bielsa, zaproponowałem Mateuszowi pójście do Leeds United. Jestem pewien, że trener zrobi z niego gwiazdę. Zrobiłem co mogłem by dać bardzo utalentowanemu chłopakowi szansę na karierę, a także Ruchowi Chorzów, który mógł otrzymać na jego sprzedaży sporą sumę pieniędzy. Jaka była ostateczna kwota kontraktu – nie mam pojęcia.

Kosmodron: Dziękuję za wywiad.

Juan Ramon Rotsa: Dziękuję.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...

aquapulco
Posty: 20
Rejestracja: 6 cze 2018, o 11:16
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5748 Post autor: aquapulco » 3 kwie 2019, o 20:49

to połącz teraz ten wywiad z wczorajszym wywiadem Posinkovica dla Niebieskiej Trybuny i wyjdzie, że my wcale nie spadliśmy sportowo tylko znowu zarząd zaczął mieszać
Krzysztof Warzycha Cię zatrudniał ale twoim trenerem był krótko, zastąpił go Juan Ramos Rocha, jak oceniasz tę zmianę?

Ciężko o tym mówić, ale prawda jest taka, że była to dobra decyzja. Za Rochy zrobiliśmy największe postępy i nasza gra wyglądała dobrze. Lubię trenera Krzysztofa Warzychę ale uważam, że zwolnienie Rochy to był największy błąd w klubie.

U trenera Rochy grałeś prawie w każdym meczu, odszedł kilka dni po aferze z Tobą. Myślisz, że miał wpływ na decyzję o Twoim wyrzuceniu czy los was obu po meczu z GKSem Tychy był już przesądzony?


Popełniłem błąd po tym meczu i wiem o tym, ale też nie przesadzajmy jestem młodym człowiekiem i nie było to nic czego inni piłkarze nie robią i za co powinienem zostać ukarany wyrzuceniem. Można było tą sprawę załatwić inaczej, mogłem ponieść konsekwencje finansowe i dalej pomóc drużynie w utrzymaniu. Wolano jednak zrobić szopkę medialną, pojawiła się telewizja, gazety. Nie załatwiono tego po męsku.Rozmawiałem z trenerem Rochą i powiedział, że to nie była jego decyzja, że próbował mnie bronić a 3 dni później nie było już go w klubie. Nie wiem czy taki był plan ale wszystko samo się nasuwa.
tego samego argumentu presji Paterman uzyl do Vilima Posinkovica.

https://niebieskatrybuna.wordpress.com/ ... -medialna/

AndRe
Posty: 2152
Rejestracja: 8 paź 2002, o 21:36
Lokalizacja: Katowice/Pruszkow/London Zdroj
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5749 Post autor: AndRe » 3 kwie 2019, o 21:49

Smierdzi afera na kilometr

Presja zeby spuscic klub...
My name is prince and i'm funky

17.11.11 - kolejny fan Niebieskich przychodzi na swiat :-)

Awatar użytkownika
DaReQ93
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 324
Rejestracja: 4 mar 2010, o 16:07
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5750 Post autor: DaReQ93 » 3 kwie 2019, o 22:00

Jak to było? Wygaszanie klubu...

Ciekawe co by się działo z Wisłą gdyby okazało się, że te terenu o które była afera należą do klubu a nie do miasta czy stowarzyszenia czy kogokolwiek. A co jeśli nas sprzedali za działki na której leży kopalnia? Taniej utrzymać klub w 2/3/4 lidze niż na poziomie ekstraklasy, liczy się tylko pieniądz. Zarząd nie może być aż tak nieudolny, to jest niemożliwe.

Awatar użytkownika
Slawko
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1732
Rejestracja: 15 lis 2003, o 11:59
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5751 Post autor: Slawko » 4 kwie 2019, o 07:27

Wyrzucenie Rotsy i zatrudnienie Fornalaka to był ewidentny sabotaz.
"Popularność Ruchu na Śląsku nie zna granic" - Przegląd Sportowy, 1934r.

Awatar użytkownika
markomaniak
Posty: 267
Rejestracja: 23 gru 2003, o 16:52
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5752 Post autor: markomaniak » 4 kwie 2019, o 09:15

do dzis jestem zdania ze z Rocha grali by teraz o awans do ekstraklasy (w lato sprowadzilby moze kogos z Grecji lub Argentyny, facet mial wizje, inne spojrzenie na fusbal, kontakty etc) i by sie to wszystko pokulalo. A tak....

Awatar użytkownika
RNK95
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1343
Rejestracja: 5 lut 2017, o 22:42

Re: Byli gracze

#5753 Post autor: RNK95 » 4 kwie 2019, o 09:51

markomaniak pisze:
4 kwie 2019, o 09:15
do dzis jestem zdania ze z Rocha grali by teraz o awans do ekstraklasy (w lato sprowadzilby moze kogos z Grecji lub Argentyny, facet mial wizje, inne spojrzenie na fusbal, kontakty etc) i by sie to wszystko pokulalo. A tak....
Jak tak czytam te wywiady to coraz bardziej mam w głowie myśli, że taki scenariusz po prostu był komuś bardzo nie na rękę ( mowa o utrzymaniu w 1 lidze i walce o powrót ). Rocha rzeczywiście jak na polskie warunki, nawet ekstraklasowe bym powiedział to trener z ogromnym warsztatem, doświadczeniem i co najważniejsze jakimiś osiągnięciami w swojej karierze. To nie jest nołnejm z drugiej ligi Burkina Faso, który przyszedł się wypromować. To wygląda trochę tak, jakby ktoś widział, że coś się może z tego wykluć pozytywnego, więc trzeba te plany pokrzyżować ? Nie wiem co o tym myśleć.

Nie byłem za tym by zostawić w klubie imprezującego i pijącego co weekend Vilima ( z całym szacunkiem za derby na gieksie ), ale można było Rochę zostawić i dać mu pracować. Od tamtej pory nasza gra wygląda jak antyfutbol, niestety. Ostatni raz graliśmy w piłkę za Fornalika, a potem za Rochy, reszta to tylko podrygi i kompromitacje, leją nas wsie - mniejsze lub większe.

Może komuś, kto ma wpływ na ten klub jest na rękę by na jakiś okres czasu znalazł się na peryferiach futbolu ?

viperR
Posty: 3769
Rejestracja: 14 maja 2010, o 07:46
Lokalizacja: krk
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5754 Post autor: viperR » 4 kwie 2019, o 10:29

to po co byłby ten układ ?
gdyby to miało pierdolnać pierdolnęło by przez brak licencji, to chyba opcja najmniej kosztowna niż spłacanie tego układu, no chyba że wierzycielami są osoby które są autorami układu taki stan rzeczy jest na rękę bo w ratach odzyskują swoje pieniądze porzez postępowanie układowe , wtedy faktycznie zaczynanie od 4 ligi jako nowy podmiot jest bez sensu.

Awatar użytkownika
markomaniak
Posty: 267
Rejestracja: 23 gru 2003, o 16:52
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5755 Post autor: markomaniak » 4 kwie 2019, o 10:38

Tylko pytanie, skad ta wielka presja zeby zwolnic trenera, bo jakos ani kibice ani media nie robili wtedy presji.

HKSADIK
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 8437
Rejestracja: 1 lip 2004, o 13:52
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5756 Post autor: HKSADIK » 4 kwie 2019, o 10:49

patermana nie znacie? najpierw chcial pozbyc sie Fornalika i mu sie tu udalo, a potem za Roche chcial wcisnac Pietrzaka, ale zrobila sie z tego gownoburza(Rocha z Ruchem, Ruch z Rocha :rotfl: ), chwile odczekal i wcisnal Fornalaka :) Nie doszukiwalbym sie tu drugiego dna, paterman to zwykly szkodliwy amator :)

scaneRboy
Posty: 8247
Rejestracja: 4 wrz 2008, o 08:31
Lokalizacja: Klimzowiec
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5757 Post autor: scaneRboy » 4 kwie 2019, o 11:27

nie jestem taki pewny, że to Pat mieszał... Było dużo dziwnych wydarzeń w między czasie... począwszy od wyrzucenia z sali obrad Smagora przez Bońka, poprzez zmiany trenerów, samobójstwo naczelnika urzędu skarbowego, zatrzymania kibiców, przedziwne wypowiedzi piłkarzy przed klubem po porażce we Wrocławiu, spadek po golu ręką. Policjanci poprzebierani za dziennikarzy. Było tego naprawdę dużo. Przecież to normalne nie jest!
"Jak Ruch będzie wygrywał, to więcej do szczęścia mi nie trzeba" - Gerard Cieślik w ostatnim wywiadzie.

viperR
Posty: 3769
Rejestracja: 14 maja 2010, o 07:46
Lokalizacja: krk
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5758 Post autor: viperR » 4 kwie 2019, o 11:37

jesteśmy już 2 lata dalej. to że ręka Siemaszki odbija się czkawką to jedna sprawa, ale cały ciąg wydarzeń po spadku, ratowanie licencji, układ, transfery, rotacja niebieskiej rodziny na stanowiskach kierowniczych to zupełnie co innego.
Mandla to chyba 3 dyrektor sportowy jeśli nie 4 wciągu 2 lat.. rotacja jak w spółkach skarbu państwa :) ;)
to sportowo nie może być normalnie

Miki1920
Posty: 193
Rejestracja: 19 mar 2008, o 16:55
Lokalizacja: Kochłowice
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5759 Post autor: Miki1920 » 4 kwie 2019, o 14:39

Najgorsze jest to ze w tym klubie brakuje czegoś takiego jak normalność. Jak ja bym chciał zobaczyć trenera Rotsy jeszcze raz w Chorzowie ...
"Ta drużyna ma wartość, która nie jest liczona w milionach euro. " Jan Kocian

Rafał19R20
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1556
Rejestracja: 28 lut 2007, o 20:03
Lokalizacja: BYKOWINA
Kontakt:

Re: Byli gracze

#5760 Post autor: Rafał19R20 » 4 kwie 2019, o 14:49

Znow nie robmy jakiegos boga z tego Rotsy...
wyniki mial slabe, sama atmosfera awansu nie zrobisz...
ja bym wolal powrotu Janka Kociana..
SeRce w Bieli kRew w Błękicie KS RUCH Chorzów to moje życie

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Adam1983, Adkos95, Bing [Bot], heli, Majestic-12 [Bot], MakeRson i 94 gości