RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Miedź Legnica - Ruch Chorzów 5:1 Kolejne lanie Niebieskich [

#8641 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 16:51

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Miedź Legnica - Ruch Chorzów 5:1 Kolejne lanie Niebieskich [WYNIK,LIVE, NAŻYWO, GDZIE OGLĄDAĆ]

Obrazek


Lider tabeli Nice 1. Ligi, Miedź Legnica, podejmuje ostatni w niej zespół Ruch Chorzów. Niebiescy znajdują się w dramatycznej sytuacji, czy potrafią wywalczyć punkty na boisku zdecydowanego faworyta? Początek meczu o godzinie 15.



Jesienią w Chorzowie Ruch pokonał Miedź Legnica 1:0 po golu Macieja Urbańczyka z rzutu karnego, W sobotę o godzinie 15 dojdzie do rewanżu tych zespołów, a piłkarze wyjdą na murawę w diametralnie różnych rolach: gospodarze jako liderzy tabeli, goście jako jej outsaiderzy.


- Wciąż mamy niewielką stratę do miejsca barażowego. Walczymy o utrzymanie. W Legnicy nie będziemy faworytami, ale futbol zna nie takie przypadki - mówi trener Niebieskich, Dariusz Fornalak,





W zespole gości zabraknie Santiago Vilafane, który wyjechał z Polski ze względu na ważne sprawy rodzinne.


Ruch pod wodzą Fornalaka nie wygrał jeszcze meczu, notując cztery remisy i jedną, ale bardzo bolesną klęskę 0:6 ze Pogonią Siedlce i to poniesioną w dniu klubowych "urodzin". Ostatnie miejsce w tabeli wynika jednak przede wszystkim z odjętych punktów za zaległości finansowe, bo dorobek boiskowy dawałby chorzowianom 15, barażowe miejsce.


W Legnicy tymczasem pachnie powoli Ekstraklasą. Miedź na własnym terenie spisuje się świetnie. W 13 spotkaniach zaliczyła tylko jedną porażkę - 0:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, wygrywając sześć razy i tyle samo remisując,


Mecz Miedź Legnica - Ruch Chorzów poprowadzi Zbigniew Dobrynin z Łodzi.


Transmisję na żywo ze spotkania Miedź Legnica - Ruch Chorzów pokaże Polsat Sport, a tekstową relację live przeprowadzi dziennikzachodni.pl.













Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Miedź Legnica - Ruch Chorzów 6:1. Kolejne lanie Niebieskich,

#8642 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 17:51

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Miedź Legnica - Ruch Chorzów 6:1. Kolejne lanie Niebieskich, a trener mówi o głupocie...

Obrazek


Piłkarze Ruchu Chorzów strzelili w Legnicy gola na 1:0. Potem jednak lider tabeli Nice 1. Ligi obnażył wszystkie słabości zespołu Dariusza Fornalaka i wygrał 6:1. Sytuacja Niebieskich staje się dramatyczna, a ich bilans bramkowy kompromitujący. W trzech ostatnich meczach dwukrotnie stracili pół tuzina bramek.



Kolejne pięć goli stracili piłkarze Ruchu Chorzów. Niebiescy z takim bagażem wrócili z Legnicy i mieli sporo szczęścia, że przy wyniku 5:1 lider tabeli mocno zwolnił tempo, a szkoleniowiec tego zespołu dokonał zmian, które osłabiły siłę ofensywną Miedzi. Nie przeszkodziło to jednak gospodarzom w zdobyciu jeszcze jednej bramki.


Ruch w Legnicy objął prowadzenie. gdy Mello sprytnym strzałem z rzutu wolnego posłał piłkę do siatki.




- Może dobrze, że straciliśmy tego gola, bo to nas wyraźnie obudziło - mówił później bramkarz Łukasz Sapela.


Pobudka rywali okazała się dla chorzowian wyjątkowo bolesna. W ciągu dziesięciu minut stracili trzy gole, prezentując w defensywie festiwal nieporadności. Legniczanie bez problemu wychodzili na czyste pozycje strzeleckie, a Libor Hrdlicka dostosował się poziomem do kolegów z przedpola.


Po przerwie legniczanie zadali Niebieskim kolejne dwa trafienia, a ci wyglądali na zniechęconych do dalszej gry. Miedź prowadziła grę, ośmieszając chorzowian, mających problemy z wymianą podań, ale wynik nie uległ zmianie aż do ostatniej akcji spotkania. Wówczas do rzutu wolnego podszedł Łukasz Garguła i czystym uderzeniem zdobył gola numer sześć.


Dariusz Fornalak w roli trenera Ruchu zaliczył szósty występ. Jego bilans to cztery remisy i dwie klęski: 0:6 z Pogonią Siedlce i 1:6 z Miedzią Legnica.


- Nie spodziewam się kolejnego wyniku 0:6 - powiedział szkoleniowiec przed meczem dziennikarzom Polsatu. Jak się okazało od niespodziewanego dzieliła go tylko jedna bramka, strzelona przez jego zespół.


- Myślałem, że w piłce nożnej widziałem już dużo, ale tylko mi się wydawało. Jeżeli przyjeżdża się do lidera i gra się tylko przez 30 minut, to tak to się kończy. Wydawało mi się, że wiele rzeczy można zrzucić na brak doświadczenia. Natomiast jeśli coś takiego powtarza się dzisiaj, to muszę to nazwać głupotą. Niektórzy z moich zawodników nie dorośli do reprezentowania takiego klubu jak Ruch Chorzów. Nie przejdziemy do porządku dziennego po tym, co się dzisiaj wydarzyło - stwierdził Fornalak już po meczu.


Miedź Legnica - Ruch Chorzów 6:1 (3:1)

0:1
Mello (25-wolny), 1:1 Marquitos (33-karny), 2:1 Fabian Piasecki (36), 3:1 Mateusz Piątkowski (43), 4:1 Fabian Piasecki (53), 5:1 Wojciech Łobodziński (62), 6:1 Łukasz Garguła (90+4,wolny)

Miedź Sapela - Zieliński, Osyra, de Amo, Kwame - Łobodziński, Augustyniak (78. Bozić), Marquitos (60. Garguła), Mystkowski, Piasecki - Piątkowski (73. Forsell).

Ruch Hrdlicka - Kowalski, Kowalczyk, Marković, Hołownia (46. Trojak) - Przybecki (63. Wojciechowski), Zawal (46. Bogusz), Urbańczyk, Mello, Słoma - Majewski.

Żółte kartki Marquitos, Adu Kwame - Słoma.

Sędziował Zbigniew Dobrynin (Łódź)

Widzów 3.811














Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Miedź Legnica - Ruch Chorzów 6:1 Kolejne lanie Niebieskich [

#8643 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 17:54

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Miedź Legnica - Ruch Chorzów 6:1 Kolejne lanie Niebieskich [WYNIK,LIVE, NAŻYWO, GDZIE OGLĄDAĆ]

Obrazek


Lider tabeli Nice 1. Ligi, Miedź Legnica, podejmuje ostatni w niej zespół Ruch Chorzów. Niebiescy znajdują się w dramatycznej sytuacji, czy potrafią wywalczyć punkty na boisku zdecydowanego faworyta? Początek meczu o godzinie 15.



Jesienią w Chorzowie Ruch pokonał Miedź Legnica 1:0 po golu Macieja Urbańczyka z rzutu karnego, W sobotę o godzinie 15 dojdzie do rewanżu tych zespołów, a piłkarze wyjdą na murawę w diametralnie różnych rolach: gospodarze jako liderzy tabeli, goście jako jej outsaiderzy.


- Wciąż mamy niewielką stratę do miejsca barażowego. Walczymy o utrzymanie. W Legnicy nie będziemy faworytami, ale futbol zna nie takie przypadki - mówi trener Niebieskich, Dariusz Fornalak,





W zespole gości zabraknie Santiago Vilafane, który wyjechał z Polski ze względu na ważne sprawy rodzinne.


Ruch pod wodzą Fornalaka nie wygrał jeszcze meczu, notując cztery remisy i jedną, ale bardzo bolesną klęskę 0:6 ze Pogonią Siedlce i to poniesioną w dniu klubowych "urodzin". Ostatnie miejsce w tabeli wynika jednak przede wszystkim z odjętych punktów za zaległości finansowe, bo dorobek boiskowy dawałby chorzowianom 15, barażowe miejsce.


W Legnicy tymczasem pachnie powoli Ekstraklasą. Miedź na własnym terenie spisuje się świetnie. W 13 spotkaniach zaliczyła tylko jedną porażkę - 0:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, wygrywając sześć razy i tyle samo remisując,


Mecz Miedź Legnica - Ruch Chorzów poprowadzi Zbigniew Dobrynin z Łodzi.


Transmisję na żywo ze spotkania Miedź Legnica - Ruch Chorzów pokaże Polsat Sport, a tekstową relację live przeprowadzi dziennikzachodni.pl.













Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nice I liga: kolejna porażka Ruchu Chorzów

#8644 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 17:57

Eurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Nice I liga: kolejna porażka Ruchu Chorzów





20 kwietnia Ruch na swoim stadionie przegrał z Pogonią Siedlce 0:6. Po czterech dniach Piłkarzom z Chorzowa udało się zremisować ze Stomilem Olsztyn 2:2 i na moment nadzieje w zespole Niebieskich odżyły. Dziś niestety znów zostali sprowadzeniu na ziemię.
W starciu z liderem Nice I ligi piłkarze Ruchu byli wręcz bezradni. Zaczęło się dla nich całkiem nieźle, bo w 25. minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Giacomo Melo. Potem jednak zdecydowanie dominowała już Miedź, która do szatni schodziła przy prowadzeniu 3:1 po golach Marquitosa z rzutu karnego, Fabiana Piaseckiego i Mateusza Piątkowskiego.
Po zmianie stron padły kolejne bramki dla gospodarzy. Najpierw do siatki po raz drugi trafił Piasecki, a potem doświadczony Wojciech Łobodziński. W doliczonym czasie gry decydujące trafienie zdobył Łukasz Garguła i Miedź wygrała to spotkanie 6:1, umacniając się na pozycji lidera. Ruch z kolei zamyka tabelę i Niebiescy mają coraz mniejsze szanse na utrzymanie.
Miedź Legnica - Ruch Chorzów 6:1 (3:1)
Bramki: Marquitos (34 - rzut karny), Filip Piasecki (37, 53), Mateusz Piątkowski (43), Wojciech Łobodziński (62), Łukasz Garguła (90+4) - Giacomo Melo (25)
W pozostałych meczach:
Zagłębie Sosnowiec - Stal Mielec 3:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Tomasz Nowak (7), 1:1 Jakub Arak (10), 2:1 Tomasz Nowak (43), 3:1 Tomasz Nowak (90-karny).
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Kolejne lanie Ruchu Chorzów. Druga liga coraz bliżej

#8645 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 18:00

Wojciech Todur -->GAZETA.PL pisze:
Kolejne lanie Ruchu Chorzów. Druga liga coraz bliżej

Obrazek


Ruch Chorzów po raz kolejny dostał srogie cięgi w pierwszej lidzie. Tym razem w rolę nauczyciela wcieliła się Miedź Legnica.
Niebiescy tracą kolejne punkty, ale wciąż mają szansę na obronę pierwszoligowego bytu. Cztery punkty straty do miejsca barażowego – przed sobotnim meczem w Legnicy – powinny być wystarczająca zachętą, żeby wypruć żyły na boisku lidera.

Początek meczu układał się w myśl zasady, że w pierwszej lidze wszystko jest możliwe. Ruch wyszedł na prowadzenie po uderzeniu Mello. Brazylijczyk trafił z rzutu wolnego.

Gospodarze szybko i bezlitośnie zabrali się za odrabianie strat. Trzy gole dla Miedzi wpadły jeszcze przed przerwą. Zamroczony Ruch przyjmował kolejne ciosy także w drugiej połowie.

Bolało urodzinowe lanie (0:6) z Pogonią Siedlce, no to w Legnicy chorzowianie zafundowali swoim kibicom kolejną upokarzającą wpadkę...



 


Miedź Legnica – Ruch Chorzów 6:1 (3:1)

Bramki: 0:1 Mello (25.), 1:1 Marquitos (33. -k), 2:1 Piasecki (36.), 3:1 Piątkowski (43.), 4:1 Piasecki (53.), 5:1 Łobodziński (62.), 6:1 Garguła (90.)

Miedź: Sapela – Zieliński, Osyra, de Amo, Kwame Ż – Łobodziński, Augustyniak (78. Bozić), Marquitos (60. Garguła), Mystkowski, Piasecki – Piątkowski (73. Forsell).

Ruch: Hrdlicka – Kowalski, Kowalczyk, Marković Ż, Hołownia (46. Trojak) – Przybecki (63. Wojciechowski), Zawal (46. Bogusz), Urbańczyk, Mello, Słoma Ż – Majewski.

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź); widzów: 3811.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: GAZETA.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch ponownie skompromitowany. Chyba polubił sześciopaki

#8646 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 18:03

Piotr Porębski-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Ruch ponownie skompromitowany. Chyba polubił sześciopaki

Obrazek


Bezradność i bezsilność - tak w dwóch słowach można opisać dzisiejsze poczynania Ruchu Chorzów na stadionie lidera Nice 1. Ligi. Choć podopiecznym Dariusza Fornalaka udało się jako pierwszym zdobyć gola w Legnicy, były to jednak miłe złego początki. Po fatalnym meczu chorzowianie ulegli Miedzi 1:6 i po tej serii gier na pewno nie opuszczą ostatniego miejsca w tabeli.

Mecz Miedzi Legnica z Ruchem Chorzów śmiało można było przyrównać do biblijnego pojedynku Dawida z Goliatem. Obie drużyny co prawda znajdują się na dwóch przeciwległych biegunach tabeli i mają zdecydowanie odmienne cele na ten sezon, ale równie mocno zależało im na zdobyciu punktów w bezpośrednim spotkaniu. Chorzowianie mieli dzisiaj o co walczyć, bowiem ewentualna wygrana umożliwiłaby im chwilowe zrównanie się punktami z Górnikiem Łęczna i Stomilem Olsztyn. Zadanie wydawało się jednak karkołomne, bowiem lider z Legnicy przegrał u siebie tylko jedno spotkanie ligowe (z Podbeskidziem 0:2), natomiast Ślązacy zdobyli w delegacji zaledwie 8 punktów. Trudno było się również spodziewać, że drużyna trenera Fornalaka będzie prowadzić grę w dzisiejszym meczu i pójdzie z liderem na otwartą wymianę ciosów. Od początku zatem to Miedź potwierdzała swoją rolę faworyta i starała się zepchnąć chorzowian do defensywy. Choć piłkarze gości momentami grali bardzo chaotycznie i notowali głupie straty, nie pozwalali legniczanom na zbyt wiele i przyczajeni czekali na swoje okazje. Wśród zawodników Ruchu najbardziej aktywny w ofensywie był Giacomo Mello i to on w 25. minucie dał sensacyjne prowadzenie swojej ekipie. Brazylijczyk oddał mocny strzał z rzutu wolnego z okolic 30 metra, a piłka prześlizgnęła się po rękach Łukasza Sapeli i wpadła do bramki. Tym samym „Niebiescy” mogą znowu zawdzięczać zdobytą bramkę babolowi w wykonaniu golkipera przeciwnika.



Kolejne minuty meczu z Legnicy potwierdziły jednak, dlaczego Ruch cały czas okupuje ostatnie miejsce w ligowej stawce. Od trzydziestej trzeciej do czterdziestej czwartej minuty goście stracili trzy gole, których mogliby spokojnie uniknąć, gdyby nie brak komunikacji i fatalna postawa kilku zawodników. Nieszczęście Ruchu rozpoczęło się po rzucie karnym, sprokurowanym przez Jakuba Kowalskiego. Boczny obrońca sfaulował Rafała Augustyniaka podczas walki bark w bark, a „jedenastkę” pewnie wykorzystał Hiszpan Marquitos. Wspomniany Augustyniak maczał również palce przy drugiej bramce, gdy wykorzystał złe zachowanie Urbańczyka i Markovicia i zagrał piłkę na wolne pole do Fabiana Piaseckiego. Napastnik nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce. Niedługo później były zawodnik Górnika Zabrze postanowił zamienić się w asystenta i zaliczył kluczowe podanie przy golu innego napastnika, Mateusza Piątkowskiego. Trener Dariusz Fornalak na dzisiejsze spotkanie w Legnicy wystawił dokładnie taki sam skład, który w minioną środę urwał punkty Stomilowi. Fatalna postawa jego podopiecznych zmusiła go jednak do dokonania aż dwóch zmian w przerwie - Zawala i Hołownię zastąpili Bogusz i Trojak. Roszady nie przyniosły jednak wymiernych skutków - Ruch dalej grał tragicznie, a Miedź spokojnie kontrolowała przebieg rywalizacji. Na dodatek podopiecznym Dominika Nowaka udało się jeszcze trzykrotnie podwyższyć prowadzenie, gdy na listę strzelców ponownie wpisał się Piasecki, a także kapitan gospodarzy – WojciechŁobodziński i Łukasz Garguła w ostatniej akcji meczu. Do tej serii gier piłkarze Miedzi mieli spory problem w pojedynkach z ekipami z województwa śląskiego – w końcu na 30 możliwych punktów do zdobycia, legniczanie zdobyli ich zaledwie trzynaście. W dzisiejszym pojedynku z Ruchem poszło im jednak nader łatwo, dzięki czemu udało im się utrzymać bezpieczną przewagę nad grupą pościgową. Chorzowianie z kolei najchętniej po tym meczu zapadliby się pod ziemię. Jeżeli tak podopieczni Dariusza Fornalaka będą spisywać się do końca sezonu, we wspomnianej w zapowiedzi "walce żółwi o utrzymanie" oni i tak będą zdecydowanie najgorsi.

Miedź Legnica – Ruch Chorzów 6:1 (3:1)0:1 – Giacomo Mello 25"1:1 – Marquitos 33" (k.)2:1 – Fabian Piasecki 36"3:1 – Mateusz Piątkowski 43"4:1 – Fabian Piasecki 53"5:1 – Wojciech Łobodziński 62"

6:1 - Łukasz Garguła 90+4" Składy:Miedź: Sapela – Adu Kwame, Perez, Osyra, Zieliński – Augustyniak (79" Bozić), Marquitos (60" Garguła), Mystkowski – Łobodziński, Piasecki, Piątkowski (73" Forsell). Trener: Dominik NowakRuch:Hrdlicka - Kowalski, Marković, Kowalczyk, Hołownia (46" Trojak) – Przybecki (63" Wojciechowski), Zawal (46" Bogusz), Urbańczyk, Mello, Słoma - Majewski. Trener: Dariusz Fornalak Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)Żółte kartki: Marquitos, Adu Kwame (Miedź) – Słoma (Ruch)
Źródło: AUTOR: Piotr Porębski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nice I liga: Miedź Legnica rozgromiła Ruch. Kolejna farsa ch

#8647 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 18:06

Michał Piegza-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Nice I liga: Miedź Legnica rozgromiła Ruch. Kolejna farsa chorzowian

Obrazek


Lider Nice I ligi Miedź Legnica rozgromił na własnym stadionie zamykający tabelę Ruch Chorzów 6:1. Goście przez moment prowadzili, później jednak defensywa Niebieskich rozsypała się.


Miedź po kilku sezonach bezowocnych prób, w trwających rozgrywkach kroczy do ekstraklasy. W sobotę legniczanie uczynili kolejny krok ku awansowi, przy okazji stawiając w bardzo trudnej sytuacji zamykający tabelę Nice I ligi Ruch.



Od początku Miedź przeważała. Legniczanie chcieli w meczach z Niebieskimi w końcu przełamać się. Do tej pory zespół Dominika Nowaka z chorzowianami przegrał wszystkie trzy ligowe pojedynki, w tym 0:1 w rundzie jesiennej.












To goście jako pierwsi, dość niespodziewanie, zadali cios. W 24. minucie z rzutu wolnego nie do obrony uderzył Giacomo Mello. Radość 14-krotnych mistrzów Polski trwała zaledwie dziewięć minut. W 33. minucie arbiter podyktował dla gospodarzy rzut karny po faulu na Rafale Augustyniaku, który pewnie wykorzystał Marquitos. 





Po kolejnych czterech Miedź już prowadziła. Ruch zaczął popełniać proste błędy, co natychmiast wykorzystywali miejscowi. Po stracie piłki przez chorzowian Augustyniak dograł do Fabiana Piaseckiego, a ten z bliska trafił na 2:1. Przed przerwą lider Nice I ligi podwyższył wynik. Ponownie źle zagrała obrona gości, Piasecki podał do Mateusza Piątkowskiego, który potwierdził wysoką formę w rundzie wiosennej. W 45. minucie Ruch mógł złapać z rywalem bramkowy kontakt, ale Miłosz Przybecki z bliska uderzył w bramkarza. Pomocnik domagał się rzutu karnego, jednak sędzia nakazał grać dalej.





Po przerwie wciąż Miedź kontrolowała przebieg meczu. W 53. minucie padł czwarty gol. Legniczanie uśpili chorzowian, a następnie przyspieszyli grę. Wojciech Łobodziński podał do Piaseckiego, który zdobył swoją drugą bramkę w meczu. To nie był koniec festiwalu strzeleckiego miejscowych. W 62. minucie kolejny raz fatalnie zagrał Maciej Urbańczyk, Frank Adu Kwame przekazał futbolówkę do Łobodzińskiego, a ten trafił na 5:1. Pięć minut później mógł paść kolejny gol. Paweł Zieliński lobował Hrdlickę, ale trafił w poprzeczkę.





Gospodarze do końca kontrolowali przebieg gry. W doliczonym czasie wynik pojedynku na 6:1 ustalił Łukasz Garguła. Doświadczony pomocnik uderzył nie do obrony z rzutu wolnego.












Ruch po kolejnej wysokiej porażce do końca sezonu już raczej nie będzie w stanie si podnieść. Miedź z kolei uczyniła kolejny krok w kierunku awansu do Lotto Ekstraklasy. Niebiescy na trzecim poziomie rozgrywek? Legniczanie na najwyższym? Historia dzieje się na naszych oczach.





Miedź Legnica - Ruch Chorzów 

0:1 - Mello 24"

1:1 - Marquitos (k.) 33"

2:1 - Piasecki 37"

3:1 - Piątkowski 43"

4:1 - Piasecki 53"

5:1 - Łobodziński 62"

6:1 - Garguła 90+4"











Łukasz Sapela - Paweł Zieliński, Kornel Osyra, Jonatan de Amo, Frank Adu Kwame - Rafał Augustyniak (78" Tomislav Bozić), Marquitos (60" Łukasz Garguła), Przemysław Mystkowski, Wojciech Łobodziński - Fabian Piasecki, Mateusz Piątkowski (72" Petteri Forsell).












 Libor Hrdlicka - Jakub Kowalski, Marcin Kowalczyk, Bojan Marković, Mateusz Hołownia (46" Miłosz Trojak) - Miłosz Przybecki (63" Paweł Wojciechowski), Mateusz Zawal (46" Mateusz Bogusz), Maciej Urbańczyk, Giacomo Mello, Kamil Słoma - Mateusz Majewski.





 Marquitos, Kwame (Miedź) oraz Słoma (Ruch).





Zbigniew Dobrynin (Łódź).





























Źródło: AUTOR: Michał Piegza --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Trener Ruchu wściekły po klęsce: Nie przejdziemy nad tym do

#8648 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 kwie 2018, o 20:00

Michał Piegza-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Trener Ruchu wściekły po klęsce: Nie przejdziemy nad tym do porządku dziennego

Obrazek


W trzech ostatnich meczach Ruch Chorzów stracił 14 bramek i zdobył punkt. Zmiana trenera zamiast drużynie pomóc, jeszcze bardziej rozregulowała drużynę. - Nie przejdziemy do porządku dziennego po tym, co się wydarzyło - grzmiał Dariusz Fornalak.


Kiedy kilka tygodni z Ruchu Chorzów zwolniono Juana Ramona Rochę. Fakt tłumaczono chęcią wstrząśnięcia zespołem. Tymczasem po trzech remisach z rzędu Niebiescy zaczęli wysoko ulegać rywalom. We wtorek, kilka dni po klęsce 0:6 z Pogonią Siedlce, Ruch przegrywał ze Stomilem 0:2, ale mecz zremisował. W sobotę, w potyczce z liderem, chorzowianie przez pół godziny grali dobrze i nawet prowadzili w Legnicy z Miedzią. Pojedynek zakończył się jednak kolejnym pogromem. Zamykający tabelę Ruch przegrał 1:6!



- Myślałem, że w piłce nożnej widziałem już dużo, ale tylko mi się wydawało. Cały czas dowiaduję się o piłce coraz więcej. Jeżeli przyjeżdża się do lidera i gra się tylko przez 30 minut, to tak to się kończy. Odnosząc to do naszego poprzedniego kompromitującego występu, wydawało mi się, że wiele rzeczy można zrzucić na brak doświadczenia. Natomiast jeżeli coś takiego powtarza się dzisiaj, to muszę to nazwać głupotą. Niektórzy z moich zawodników nie dorośli do tego, żeby reprezentować taki klub jak Ruch Chorzów. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Możemy tylko przeprosić kibiców, którzy utożsamiają się z tym klubem, że musieli tak żenujące spotkanie po 30. minucie oglądać. Na pewno nie przejdziemy do porządku dziennego po tym, co się wydarzyło - denerwował się po porażce Dariusz Fornalak.












Na sześć kolejek przed końcem sezonu Ruch może co najwyżej marzyć o ratowaniu ligi przez baraże. Jednak szanse na to, przy obecnej formie, są mniej więcej takie jak trafienie, nomen omen, szóstki w grę liczbową. - Mamy sześć spotkań i zrobimy wszystko, żeby Ruch zajął te miejsce barażowe, bo jest na nie szansa - stwierdził Miłosz Przybecki, który w przeciągu roku może zaliczyć drugi spadek. - Wiadomo, że kibice chcieliby usłyszeć słowo przepraszam, ale ono nie odda tego, co my czujemy - dodał Jakub Kowalski.





Pewnego rodzaju chichotem losu jest fakt, że gdyby nie zabrane przed sezonem i w jego trakcie sześć punktów, Ruch zajmowałby miejsce w strefie barażowej.





























Źródło: AUTOR: Michał Piegza --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nice I liga: hat-trick w Sosnowcu. Górnik Łęczna idzie za ci

#8649 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 kwie 2018, o 00:00

Sebastian Szczytkowski-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Nice I liga: hat-trick w Sosnowcu. Górnik Łęczna idzie za ciosem

Obrazek


Zagłębie Sosnowiec wygrało 3:1 ze Stalą Mielec dzięki trzem bramkom Tomasza Nowaka. Górnik Łęczna opuścił strefę spadkową dzięki zwycięstwu 2:0 z Olimpią Grudziądz.


Stal Mielec buja się na huśtawce emocji. Tydzień temu odrobiła w dziesięciu dwa gole straty do Odry Opole, a kilka dni później zgubiła identyczne prowadzenie w meczu z Olimpią Grudziądz. Efekt ambitnego pościgu i udaremnionej ucieczki nie zadowalał podopiecznych Zbigniewa Smółki, którzy w kwietniu zdobyli sześć z możliwych 18 punktów. Ich ostatnim przeciwnikiem w tym miesiącu było Zagłębie Sosnowiec i drużyna z Podkarpacia zamiast statystyki poprawić, to dodatkowo pogorszyła. Podopieczni Dariusza Dudka zwyciężyli 3:1, a wszystkie bramki dla nich zdobył w tym spotkaniu doświadczony Tomasz Nowak.



Górnik Łęczna ponownie wystąpił na własnym stadionie. W środku tygodnia drużyna Bogusława Baniaka zwyciężyła 2:1 z Chrobrym Głogów i była to jej pierwsza wiktoria od 23 września. Górnik przełamał się po 16 kolejkach wielkiego impasu. W sobotę poszedł za ciosem w pojedynku z Olimpią Grudziądz. Do wyniku 2:0 doprowadzili Przemysław Pitry i Sergei Mosnikov między 30. a 35. minutą. Ekipa z Łęcznej zgarnęła drugi komplet punktów w ciągu kilku dni i kosztem biało-zielonych przesunęła się ze strefy spadkowej na miejsce barażowe.












Najspokojniej było w Siedlcach, gdzie miejscowa Pogoń przegrała 0:1 z GKS-em Tychy. Daniel Tanżyna dał prowadzenie Trójkolorowym w 26. minucie dzięki sprytnie wykonanemu rzutowi wolnemu. Później podopieczni Ryszarda Tarasiewicza umiejętnie się bronili. Lepsza drużyna przesunęła się do górnej połowy tabeli, a Pogoń straszy swoim bilansem w meczach na własnym stadionie. Jeden wygrała, sześć zremisowała, a w sobotę siódmy przegrała.





28. kolejka Nice I ligi:







1:0 - Tomasz Nowak 7"

1:1 - Jakub Arak 10"

2:1 - Tomasz Nowak 43"

3:1 - Tomasz Nowak (k.) 90"







1:0 - Przemysław Pitry 30"

2:0 - Sergei Mosnikov 35"














0:1 - Daniel Tanżyna 26"







0:1 - Mello 25"

1:1 - Marquitos (k.) 33"

2:1 - Fabian Piasecki 36"

3:1 - Mateusz Piątkowski 43"

4:1 - Fabian Piasecki 53"

5:1 - Wojciech Łobodziński 62"

6:1 - Łukasz Garguła 90"


































Źródło: AUTOR: Sebastian Szczytkowski --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Cicha 6. Nazwa, która nabiera dla Ruchu Chorzów nowego znacz

#8650 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 kwie 2018, o 12:54

Wojciech Todur-->GAZETA.PL pisze:
Cicha 6. Nazwa, która nabiera dla Ruchu Chorzów nowego znaczenia

Obrazek


Ruch Chorzów pewnym krokiem zmierza do drugiej ligi. Gorzej, że robi to w kompromitującym stylu.
Nie jest łatwo być kibicem Ruchu, ale ostatnie tygodnie to już prawdziwa katorga. Kompromitujące porażki z Pogonią Siedlce (0:6) i Miedzią Legnica (1:6) są jak bolesny krzyk, że niebiescy do pierwszej ligi zupełnie nie pasują.

Prezes Janusz Paterman, synek z chorzowskiego familoka, zakochany od dziecka w niebieskich barwach prawdopodobnie będzie firmował drugi z rzędu spadek czternastokrotnego mistrza Polski. Pierwszy w historii klubu na trzeci poziom rozgrywkowy. Bardzo to smutne...

To nie był czas na eksperymenty

Trudno jednoznacznie ocenić pracę Patermana. Nie można zapomnieć o tym, że podjął się zadania straceńczego. Misji niemal niemożliwej. Misji, która miała, a i wciąż ma, uzdrowić klubowe finanse znaczone 50 milionami długu. Dla niewielkiego przecież miasta, jakim jest Chorzów i klubu pozbawionego realnego wsparcia sponsorów, to kamień, który musi pociągnąć na dno.




Paterman jednak się nie poddał. Naprawiał, restrukturyzował, wprowadzał plan naprawczy i... popełniał błędy.

Pierwszy popełnił ponad rok temu, gdy oddał walkę o utrzymanie w Ekstraklasie w ręce trenera Krzysztofa Warzycha. Klubowa legenda to świetny człowiek. Szczery, pogodny, oddany pracy... ale trener przeciętny, bez wyników. Zabrakło mu wiedzy, doświadczenia i szczęścia, żeby obronić miejsce w lidze, na co – po odejściu trenera Waldemara Fornalika – wciąż jednak były realne szanse. To nie był czas na eksperymenty. I nie przekonują nas słowa Patermana, że nikt poza Warzychą nie chciał wtedy pracować w Chorzowie...

Plan trzyletni

Już po spadku – i marnym początku sezonu – na Cichej pojawił się Juan Ramon Rocha. Tej klasy trenera – szkoleniowca, który doprowadził Panathinaikos Ateny do półfinału Ligi Mistrzów – nikt się w Chorzowie nie spodziewał. Udało się przede wszystkim dzięki Warzysze, dla którego Argentyńczyk był trenerskim mentorem.

Rocha snuł plany sięgające trzech lat w przód, ale biedny nie wiedział, że polscy trenerzy mogą budować drużyny co najwyżej w perspektywie trzech miesięcy. Na Cichej słyszeliśmy, że Rocha miał rozstać się z drużyną już zimą. Przed obozem na Cyprze.




Zarzucano mu, że nie potrafi prowadzić zespołu silną ręką. Przeszkodą miała być też bariera językowa. Rocha rzeczywiście sprawiał chwilami wrażenie człowieka, który po spadku powie „Bóg tak chciał” i na nowo, z uśmiechem, zabierze się do pracy. Nie można mu jednak odmówić warsztatu i przede wszystkim pomysłu na chorzowski zespół.

Głupota piłkarzy?

Kolejny błąd Paterman popełnił w połowie marca – po meczu z Podbeskidziem (0:2) – gdy zmiana trenera Rochy była już przesądzona. Zespół miał objąć wtedy trener Bogusław Pietrzak. Po naszym tekście zapowiadającym tę roszadę wśród chorzowskich kibiców zawrzało. Działacze przestraszyli się gniewu fanów i pozwolili Rochy pozostać na stanowisku. Tylko po co, skoro każda ze stron wiedziała w tamtym momencie, że zaufania odbudować już się nie da?

Ostatecznie Argentyńczyka zastąpił Dariusz Fornalak, który nawet jeżeli ma pomysł na Ruch, to na boisku zupełnie tego nie widać. Po kompromitującym meczu z Pogonią trener jeszcze bronił zespół. Po wpadce w Legnicy nie miał już litości. Zarzucił piłkarzom głupotę oraz fakt, że nie dorośli do tego, by reprezentować taki klub jak Ruch.




Gorzkie, prawdziwe, ale i uderzające nie tylko w piłkarzy. Wcześniej bowiem takich bolesnych doznań jakoś nikt kibicom nie fundował. A to właśnie kibice zauważyli, że „Cicha 6” to ostatnio jednak coś więcej niż tylko adres siedziby klubu...
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: GAZETA.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Pogrzeb ks. Andrzeja Cubera: proboszcz parafii Najświętszego

#8651 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 kwie 2018, o 23:51

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Pogrzeb ks. Andrzeja Cubera: proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i kapelan Ruchu Chorzów spoczął w Chorzowie Batorym WIDEO

Obrazek


Pogrzeb księdza Andrzeja Cubera odbył się w Chorzowie Batorym po południu 30 kwietnia 2018. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 15.00. Ksiądz Cuber, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Chorzowie Batorym, zmarł 25 kwietnia. Miał 57 lat, a posługę kapłańską pełnił od lat 29 lat. Ksiądz Cuber był również kapelanem Ruchu Chorzów.



Ceremonia pogrzebowa ks. Andrzeja Cubera odbyła się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Chorzowie Batorym. W pogrzebie ks. Cubera i mszy, której przewodniczył ksiądz biskup metropolita katowicki Wiktor Skworc, uczestniczyły setki osób. Na pogrzeb licznie przybyli kibice Ruchu. Kościół w Chorzowie Batorym był całkowicie wypełniony, wielu uczestników pogrzebu musiało pozostać podczas mszy na zewnątrz.





"Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci księdza Andrzeja Cubera. Proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Chorzowie Batorym był wspaniałym człowiekiem, o dużych zasługach dla parafii, mieszkańców dzielnicy i całego miasta. Był wielkim przyjacielem i opiekunem duchowym Ruchu Chorzów.

Od lat ciężko chory, nie tracąc wiary i optymizmu, dawał nam przykład jak zmagać się z przeciwnościami i żyć godnie czyniąc dobro. W trakcie ostatniej klubowej Wigilii opowiadał nam o swojej walce z chorobą i znaczeniu wiary, w życiu i pracy sportowca." - czytamy w serwisie niebiescy.pl.








Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

GieKSa i Górnik pobiją wyjazdowe rekordy? Są blisko!

#8652 Post autor: CentrumPrasoweR » 3 maja 2018, o 11:57

Sportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
GieKSa i Górnik pobiją wyjazdowe rekordy? Są blisko!

Obrazek


Górnik Zabrze i GKS Katowice w obecnych rozgrywkach spisują się na tyle solidnie, że mogą zostać najlepiej punktującymi drużynami z Górnego Śląska na wyjazdach w XXI wieku. Warunek - muszą wygrać swoje najbliższe mecze na obcym terenie.

W dwóch poprzednich sezonach GKS Katowice lepiej punktował na wyjazdach niż u siebie. Wiele wskazuje na to, że w tym roku będzie podobnie. W rozgrywkach 2017/2018 GieKSa poza Bukową wygrała już osiem razy, do tego dołożyła dwa remisy. Tylko cztery razy gospodarze byli lepsi od katowiczan, którzy strzelili na wyjazdach 22 gole, a stracili 15. Łącznie GieKSa zdobyła w omawianych pojedynkach 26 punktów - zaledwie dwa mniej niż w sezonie 2016/2017, który był najlepszy dla GKS-u jeśli chodzi o wyjazdy.



GKS ma bardzo duże szanse, by poprawić swój rekord, bo jeszcze trzy razy zagra na wyjazdach - i to z drużynami, które obecnie znajdują się w strefie spadkowej, czyli Stomilem Olsztyn, Ruchem Chorzów i Olimpią Grudziądz. Co więcej, jeśli katowiczanie zdobędą co najmniej cztery "oczka" w tych spotkaniach to... zostaną najlepiej grającym zespołem na zapleczu ekstraklasy z Górnego Śląska w XXI wieku.



Co ciekawe, najlepiej na wyjazdach w I (dawniej II) lidze wcale nie radziły sobie zespoły, które wywalczyły awans, a... w sezonie 2012/2013 GKS Tychy (bramki 24:15) oraz Podbeskidzie Bielsko-Biała (15:14) w poprzednich rozgrywkach. Obie te ekipy wywalczyły 29 punktów. O jedno "oczko" mniej zdobyły GKS Katowice (27:16), Górnik Zabrze (21:14) i Ruch Chorzów (24:21) - w przypadku tych dwóch ostatnich klubów były to sezony, które dały awans.



Interesująco wyglądały poprzednie rozgrywki - Podbeskidzie i GKS Katowice na wyjazdach zdobyły więcej punktów niż Górnik, ale to w Zabrzu cieszyli się z awansu do ekstraklasy.



Najwięcej punktów na wyjazdach w I lidze (2 szczebel rozgrywkowy) w XXI wieku



GKS Tychy (2012/2013), Podbeskidzie Bielsko-Biała (2016/2017) - 29 pkt

GKS Katowice (2016/2017), Górnik Zabrze (2009/2010), Ruch Chorzów (2006/2007) - 28 pkt



Szanse na zostanie najlepiej punktującą drużyną na wyjazdach w obecnym stuleciu - ale w ekstraklasie - ma także Górnik Zabrze, który w obecnych rozgrywkach zdobył poza Zabrzem 25 punktów - siedem spotkań wygrał, cztery zremisował, a przegrał sześć. Podobnie jak przed własną publicznością, "Trójkolorowi" strzelają bardzo dużo bramek - 31 - co już teraz jest najlepszym wynikiem spośród śląskich ekip w XXI wieku. Podopiecznych trenera Marcina Brosza czekają jeszcze dwa wyjazdy - do Lubina i Warszawy.



Najlepszy pod względem zdobytych punktów na wyjazdach jest Ruch, który w sezonie 2013/2014 - zakończonym zdobyciem brązowego medalu mistrzostw Polski - wywalczył 27 "oczek" (24:30) poza Chorzowem. Zabrzanom brakuje więc do "Niebieskich" dwa punkty, jednak trzeba pamiętać, że chorzowianie rozegrali 18 meczów wyjazdowych, a "Trójkolorowi" będą ich mieć 19.



Górnik już teraz wyrównał osiągnięcie Ruchu z sezonu 2011/2012, w którym to chorzowianie świętowali wicemistrzostwo Polski. Może się więc okazać, że zabrzanie poprawią wyniki chorzowian, a... znajdą się poza pudłem.



Najwięcej punktów na wyjazdach w ekstraklasie lidze w XXI wieku



Ruch Chorzów (2013/2014) - 27 pkt

Górnik Zabrze (2017/2018), Ruch Chorzów (2011/2012) - 25 pkt
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nice I liga: Miedź Legnica w gościnie u Ryszarda Tarasiewicz

#8653 Post autor: CentrumPrasoweR » 4 maja 2018, o 11:00

Sebastian Szczytkowski-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Nice I liga: Miedź Legnica w gościnie u Ryszarda Tarasiewicza

Obrazek


Piłkarze Miedzi Legnica zamierzają zrobić kolejny krok w kierunku Lotto Ekstraklasy. W Tychach czeka na nich poprzedni trener Ryszard Tarasiewicz.


Miedź Legnica pozostanie na szczycie tabeli niezależnie od wyniku w Tychach. Nie zamierza jednak nagle hamować. Ma pięć punktów przewagi nad wiceliderem, a jeżeli jeszcze tę zaliczkę powiększy, to wyjdzie na prostą i szeroką drogę do Lotto Ekstraklasy. Pojedynek z Trójkolorowymi może być 10. z rzędu bez porażki Miedzi, która jest niepokonana od 25 listopada.



- Bez wątpienia zapowiada się ciekawy mecz. Chcemy podtrzymać swoją passę i zdobyć kolejne punkty, które przybliżą nas do upragnionego celu. Mamy swój plan na ten pojedynek - zapowiada Dominik Nowak, trener Miedzi.












Drużyna Nowaka jest liderem ligi i jednocześnie prowadzi w tabelce rundy wiosennej. Drugi jest w niej GKS Tychy, który w tym roku ma bardzo pozytywny bilans: sześć zwycięstw, dwa remisy oraz jedna porażka. Dzięki zdobyciu 20 z 27 możliwych punktów tyszanie wypisali się z walki o utrzymanie i podskoczyli o pięć lokat w porównaniu z sytuacją po rundzie jesiennej. Ojcem ich dobrych wyników jest Ryszard Tarasiewicz.





Trener tyszan to poprzedni szkoleniowiec Miedzi. Przez dwa sezony nie udało mu się wprowadzić legniczan do Lotto Ekstraklasy. - Od początku swojej pracy w Legnicy chciałem walczyć o najwyższe cele - wspomina Tarasiewicz, pod którego wodzą Miedzi zawsze brakowało odrobiny szczęścia, regularności, jakości, żeby zmienić ligę na lepszą. Trener zna kilku kluczowych piłkarzy z obecnego składu Miedzianki. Pracował z Łukaszem Sapelą, Wojciechem Łobodzińskim czy Petterim Forsellem.





Tarasiewicz mógł w tej sytuacji poświęcić mniej czasu na rozpracowanie przeciwnika. Jednego piłkarza powinien wziąć jednak na warsztat. Objawieniem ostatnich tygodni w obozie Miedzi jest Fabian Piasecki. Dzięki dubletowi w poprzednim, wygranym 6:1 starciu z Ruchem Chorzów został najlepszym strzelcem zespołu w sezonie. To o Piaseckim, a nie Mateuszu Piątkowskim mówi się aktualnie więcej. Wrocławianin zdobył w rundzie jesiennej tylko dwa gole, a w wiosennej aż sześć. Napędza najlepszą ofensywę ligi.





Za plecami Miedzi walczą o drugie miejsce premiowane awansem przede wszystkim GKS Katowice oraz Chojniczanka. Posiadaczom 47 punktów powinna stuknąć w nadchodzący weekend "50", ponieważ grają z klubem z dołu tabeli. Każdy moment rozluźnienia może mieć jednak wysoką cenę. Chojniczanie zagrają z Górnikiem Łęczna, który zwyciężył w dwóch poprzednich spotkaniach. GKS jedzie do Olsztyna. Stomil ma beznadziejne statystyki na wyjazdach, ale u siebie częściej punktuje niż tego nie robi.












Chrobry Głogów zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec. Gospodarze mają w kadrze najlepszego strzelca tego sezonu Mateusza Machaja, a goście najlepszego snajpera poprzedniej kolejki Tomasza Nowaka. 32-latek zdobył trzy bramki w konfrontacji ze Stalą Mielec i był to jego pierwszy hat-trick w karierze. Postara się trafić również do bramki Chrobrego, który lekko chwieje się na nogach po trzech kolejkach bez zwycięstwa.





29. kolejki Nice I ligi:





Drutex-Bytovia - Odra Opole / pt. 04.05.2018 godz. 18.00





Stal Mielec - Wigry Suwałki / pt. 04.05.2018 godz. 20.00












GKS Tychy - Miedź Legnica / pt. 04.05.2018 godz. 20.45





Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec / sob. 05.05.2018 godz. 15.00





Górnik Łęczna - Chojniczanka / sob. 05.05.2018 godz. 16.00





Podbeskidzie Bielsko-Biała - Raków Częstochowa / sob. 05.05.2018 godz. 18.00





Ruch Chorzów - Puszcza Niepołomice / sob. 05.05.2018 godz. 18.00





Stomil Olsztyn - GKS Katowice / sob. 05.05.2018 godz. 19.00





Olimpia Grudziądz - Pogoń Siedlce / sob. 05.05.2018 godz. 19.00


































Źródło: AUTOR: Sebastian Szczytkowski --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Derby Ruch Chorzów – GKS Katowice bez kibiców GieKSy. Wojewo

#8654 Post autor: CentrumPrasoweR » 4 maja 2018, o 11:51

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Derby Ruch Chorzów – GKS Katowice bez kibiców GieKSy. Wojewoda Śląski zamknął na Cichej sektor fanów gości

Obrazek


Pierwszoligowe derby Ruch Chorzów – GKS Katowice zaplanowane na 12 maja odbędą się bez kibiców gości. Taką decyzję podjął wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek na podstawie opinii policji.



Główna przesłanka podjętej decyzji jest oparta na informacjach pochodzących od Komendanta Wojewódzkiego Policji i mówi o „przewidywanym zagrożeniu porządku publicznego wywołanym przez antagonistycznie do siebie nastawionych kibiców obu drużyn”. Decyzja o niewpuszczeniu na stadion przy Cichej fanów GKS Katowice ma „zminimalizować negatywne zachowania mogące wystąpić w trakcie planowanej imprezy masowej” - poinformował Ruch Chorzów na swojej stronie internetowej.





Derby w Nice 1. Lidze miały pierwotnie odbyć się 13 maja, ale zostały przeniesione na sobotę 12 maja ze względu na plan transmisji w Polsacie Sport. Mecz rozpocznie się o godz. 17.45.


Październikowy mecz GKS Katowice – Ruch Chorzów na Bukowej też rozegrano bez kibiców gości. Niebiescy wygrali 2:1. W czasie derbów z Ruchem kibice GKS palili szaliki klubu z Chorzowa, używali zakazanej na stadionach pirotechniki, petard hukowych i świec dymnych. Zaprezentowali też oprawę pod hasłem "Psychoza nienawiści". Mecz był przerwany przez zadymienie na stadionie.


GKS Katowice dostał karę 8 tys. złotych oraz półroczny zakaz zorganizowanych wyjazdów dla swych kibiców, który zakończył się 26 kwietnia.http://www.dziennikzachodni.pl/sport/a/ ... ,12620201/







Losowanie Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim w Śląskim Związku Piłki Nożnej







Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Derby za tydzień. Drogo i bez gości!

#8655 Post autor: CentrumPrasoweR » 4 maja 2018, o 12:57

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Derby za tydzień. Drogo i bez gości!

Obrazek


Najpierw przełożono derbowe starcie Ruchu z GKS-em Katowice z niedzieli na sobotę, teraz zdecydowano o niewpuszczaniu na trybuny przy Cichej zorganizowanej grupy kibiców gości. Bilety na to długo wyczekiwane widowisko wciąż są w sprzedaży, a ich ceny... nieco zaskakują.

"Przewidywane zagrożenie porządku publicznego wywołane przez antagonistycznie do siebie nastawionych kibiców obu drużyn" - to główna przesłanka jaką kierował się wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek decydując o niewpuszczeniu na Cichą zorganizowanej grupy fanów GKS-u. Zarówno w Chorzowie jak i Katowicach do takiej opinii byli przygotowani zwłaszcza, że również poprzednie starcie obu ekip przy Bukowej oglądali tylko sympatycy gospodarzy. Taka decyzja ma "zminimalizować negatywne zachowania mogące wystąpić w trakcie planowanej imprezy masowej" - czytamy w informacji przekazanej przez oficjalną stronę "Niebieskich".



Planowane początkowo na 13 maja spotkanie w związku z planowaną transmisją przez telewizję Polsat Sport zostanie rozegrane dzień wcześniej. Pierwszy gwizdek arbitra wybrzmi w sobotę, 12 maja o godzinie 17:45. Dla fanów z Chorzowa to najbardziej wyczekiwane spotkanie tego sezonu, o czym wiedzą klubowi działacze. Mimo fatalnej formy "Niebieskich" cennik biletów może zaskakiwać - najtańsza "normalna" wejściówka kosztuje 30 złotych, a za luksus oglądania meczu pod dachem Trybuny Górnej trzeba zapłacić aż 80zł! Co więcej tylko nieznacznie tańsze są bilety ulgowe, których w dodatku w dniu derbów w sprzedaży nie będzie.



Przy dużym zainteresowaniu spotkaniem przy Cichej biorą pod uwagę otwarcie sektora gości i wpuszczenie na niego fanów Ruchu.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: ASCETO, Google Adsense [Bot], moRi95, tynbydziedobry i 111 gości