RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Bytovia – Ruch Chorzów [RELACJA NA ŻYWO ONLINE] Trudna przep

#7696 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 14:03

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Bytovia – Ruch Chorzów [RELACJA NA ŻYWO ONLINE] Trudna przeprawa Niebieskich

Obrazek


W sobotnim meczu 3. kolejki Nice 1 Ligi Ruch Chorzów zmierzy się na wyjeździe z Bytovią Bytów. Zdecydowanym faworytem spotkania są gospodarze, którzy rozpoczęli sezon ligowy od dwóch zwycięstw, a ostatnio wyeliminowali w Pucharze Polski Lechię Gdańsk. Relacja LIVE z meczu Bytovia Bytów – Ruch Chorzów na dziennikzachodni.pl. Początek o godz. 19:00.

Kibice w Bytowie przeżywają w ostatnim czasie huśtawkę nastrojów. Wiosną po odejściu trenera Tomasza Kafarskiego zastępujący go Adrian Stawski dramatycznie walczył z głębokim kryzysem w zespole i po wygranych barażach z Radomiakiem Radom utrzymał zespół na zapleczu Ekstraklasy. A w letnim okresie przygotowawczym odmienił swój zespół nie do poznania. W lidze Bytovia rozpoczęła od pewnego zwycięstwa nad Stomilem Olsztyn (3-1), a później wygrała na wyjeździe z Podbeskidziem (2-0), choć przez kilkadziesiąt minut grała w osłabieniu.



PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});




O dobrej formie Bytovii cała piłkarska Polska usłyszała w kilka dni temu, gdy drużyna Stawskiego sprawiła sensację, eliminując z Pucharu Polski Lechię Gdańsk. - Na pewno to frajda pokonać klub z Ekstraklasy, jesteśmy teraz bardzo pozytywnie nastawieni, ale w pełni koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu z Ruchem – zaznacza obrońca Bytovii, Krzysztof Bąk.


BYTOVIA BYTÓW – RUCH Chorzów RELACJA NA ŻYWO

Relacja tekstowa LIVE z meczu Bytovia Bytów – Ruch Chorzów na dziennikzachodni.pl. Początek spotkania o godz. 19:00.


Po dwóch kolejkach bytowianie mają nad Ruchem aż… 11 punktów przewagi. Niebiescy wciąż czekają na zdobycie pierwszego punktu w tym sezonie, a zwycięstwa są im potrzebne, by jak najszybciej odrobić pięć ujemnych punktów.


Już wkrótce rzeczywistość przy Cichej powinna być nieco bardziej pozytywna, bo w połowie sierpnia wygaśnie nałożony na klub zakaz transferowy. Trener Krzysztof Warzycha w końcu będzie mógł wzmocnić zespół, który póki co składa się głównie z młodzieżowców. - Ci, którzy będą mogli grać później, będą musieli sobie miejsce w jedenastce wywalczyć. Bo jeśli ci, którzy teraz wychodzą na boisko będą zapieprzać, to nie wiem, czy będziemy coś zmieniać – mówi trener chorzowian.


Ruch wyruszył w podróż do Bytowa w piątkowy poranek. W kadrze na mecz po raz pierwszy znaleźli się Bartłomiej Kulejewski i Patryk Sikora, którzy w poprzednim sezonie występowali w drużynach juniorskich Ruchu. Trener Warzycha będzie mógł skorzystać również z Gracjana Komarnickiego, Bartosza Nowaka i Miłosza Przybeckiego, którzy zmagali się w ostatnich dniach z urazami.


Mecz Bytovia Bytów – Ruch Chorzów poprowadzi sędzia Sylwester Rasmus z Torunia.


Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Krzysztof Warzycha: Przegraliśmy zasłużenie

#7697 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 16:09

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Krzysztof Warzycha: Przegraliśmy zasłużenie

Obrazek


Musimy się otrząść i zapomnieć o pucharze. Wiadomo, jaki w obecnej sytuacji jest nasz cel w lidze. Nie jest łatwo, ale będziemy walczyć - powiedział po pucharowym meczu z Chrobrym Głogów trener Ruchu Chorzów.


Nie tak miała wyglądać batalia o Puchar Polski w wykonaniu Ruchu Chorzów. "Niebiescy" skończyli rywalizację na 1/16 finału, przegrywając z Chrobrym Głogów 1:3. Początek spotkania nie wskazywał jednak na to, że gospodarze zejdą z boiska pokonani - od 11. minuty chorzowianie prowadzili 1:0 po bramce Jakuba Araka i mieli sytuacje na podwyższenie tego wyniku.


 


- Nie wiem, jak ten mecz by się ułożył, gdyby wpadła bramka na 2:0. Mieliśmy sytuacje Nowaka i Walskiego. Po ligowym spotkaniu powiedziałem, że przegraliśmy niezasłużenie. Niestety dzisiaj muszę powiedzieć, że ta porażka jest zasłużona. Głogów był lepszym zespołem. Przy 1:2 trzeba było się otworzyć, a Chrobry stworzył jeszcze kolejne okazje, po których piłka trafiła w poprzeczkę i słupek - relacjonował trener Ruchu, Krzysztof Warzycha.




 


W tej sytuacji "Niebieskim" pozostaje już tylko liga. W sobotę zmierzą się na wyjeździe z Bytovią. - Musimy się otrząść po tym wszystkim i zapomnieć o tym pucharze. Wiadomo, jaki w obecnej sytuacji jest nasz cel w lidze. Nie jest łatwo, bo widzicie, jak ten skład wygląda. Musimy się zmobilizować do meczu w Bytowie i wyciągnąć z niego tyle, ile się da. Później dojdą do nas zawodnicy, którzy do tej pory nie mogli grać. Będziemy cały czas walczyć o to, żeby na początek wyjść z tego minusa - zakończył Warzycha.

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Bytovia – Ruch Chorzów 0-1 [RELACJA NA ŻYWO ONLINE] Trudna p

#7698 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 20:03

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Bytovia – Ruch Chorzów 0-1 [RELACJA NA ŻYWO ONLINE] Trudna przeprawa Niebieskich

Obrazek


W sobotnim meczu 3. kolejki Nice 1 Ligi Ruch Chorzów zmierzy się na wyjeździe z Bytovią Bytów. Zdecydowanym faworytem spotkania są gospodarze, którzy rozpoczęli sezon ligowy od dwóch zwycięstw, a ostatnio wyeliminowali w Pucharze Polski Lechię Gdańsk. Relacja LIVE z meczu Bytovia Bytów – Ruch Chorzów na dziennikzachodni.pl. Początek o godz. 19:00.

Kibice w Bytowie przeżywają w ostatnim czasie huśtawkę nastrojów. Wiosną po odejściu trenera Tomasza Kafarskiego zastępujący go Adrian Stawski dramatycznie walczył z głębokim kryzysem w zespole i po wygranych barażach z Radomiakiem Radom utrzymał zespół na zapleczu Ekstraklasy. A w letnim okresie przygotowawczym odmienił swój zespół nie do poznania. W lidze Bytovia rozpoczęła od pewnego zwycięstwa nad Stomilem Olsztyn (3-1), a później wygrała na wyjeździe z Podbeskidziem (2-0), choć przez kilkadziesiąt minut grała w osłabieniu.



PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});




O dobrej formie Bytovii cała piłkarska Polska usłyszała w kilka dni temu, gdy drużyna Stawskiego sprawiła sensację, eliminując z Pucharu Polski Lechię Gdańsk. - Na pewno to frajda pokonać klub z Ekstraklasy, jesteśmy teraz bardzo pozytywnie nastawieni, ale w pełni koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu z Ruchem – zaznacza obrońca Bytovii, Krzysztof Bąk.


BYTOVIA BYTÓW – RUCH Chorzów RELACJA NA ŻYWO

Relacja tekstowa LIVE z meczu Bytovia Bytów – Ruch Chorzów na dziennikzachodni.pl. Początek spotkania o godz. 19:00.


Po dwóch kolejkach bytowianie mają nad Ruchem aż… 11 punktów przewagi. Niebiescy wciąż czekają na zdobycie pierwszego punktu w tym sezonie, a zwycięstwa są im potrzebne, by jak najszybciej odrobić pięć ujemnych punktów.


Już wkrótce rzeczywistość przy Cichej powinna być nieco bardziej pozytywna, bo w połowie sierpnia wygaśnie nałożony na klub zakaz transferowy. Trener Krzysztof Warzycha w końcu będzie mógł wzmocnić zespół, który póki co składa się głównie z młodzieżowców. - Ci, którzy będą mogli grać później, będą musieli sobie miejsce w jedenastce wywalczyć. Bo jeśli ci, którzy teraz wychodzą na boisko będą zapieprzać, to nie wiem, czy będziemy coś zmieniać – mówi trener chorzowian.


Ruch wyruszył w podróż do Bytowa w piątkowy poranek. W kadrze na mecz po raz pierwszy znaleźli się Bartłomiej Kulejewski i Patryk Sikora, którzy w poprzednim sezonie występowali w drużynach juniorskich Ruchu. Trener Warzycha będzie mógł skorzystać również z Gracjana Komarnickiego, Bartosza Nowaka i Miłosza Przybeckiego, którzy zmagali się w ostatnich dniach z urazami.


Mecz Bytovia Bytów – Ruch Chorzów poprowadzi sędzia Sylwester Rasmus z Torunia.


Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Bytovia – Ruch Chorzów 2-1 [RELACJA NA ŻYWO ONLINE] Trudna p

#7699 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 21:03

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Bytovia – Ruch Chorzów 2-1 [RELACJA NA ŻYWO ONLINE] Trudna przeprawa Niebieskich

Obrazek


W sobotnim meczu 3. kolejki Nice 1 Ligi Ruch Chorzów zmierzy się na wyjeździe z Bytovią Bytów. Zdecydowanym faworytem spotkania są gospodarze, którzy rozpoczęli sezon ligowy od dwóch zwycięstw, a ostatnio wyeliminowali w Pucharze Polski Lechię Gdańsk. Relacja LIVE z meczu Bytovia Bytów – Ruch Chorzów na dziennikzachodni.pl. Początek o godz. 19:00.

Kibice w Bytowie przeżywają w ostatnim czasie huśtawkę nastrojów. Wiosną po odejściu trenera Tomasza Kafarskiego zastępujący go Adrian Stawski dramatycznie walczył z głębokim kryzysem w zespole i po wygranych barażach z Radomiakiem Radom utrzymał zespół na zapleczu Ekstraklasy. A w letnim okresie przygotowawczym odmienił swój zespół nie do poznania. W lidze Bytovia rozpoczęła od pewnego zwycięstwa nad Stomilem Olsztyn (3-1), a później wygrała na wyjeździe z Podbeskidziem (2-0), choć przez kilkadziesiąt minut grała w osłabieniu.



PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});




O dobrej formie Bytovii cała piłkarska Polska usłyszała w kilka dni temu, gdy drużyna Stawskiego sprawiła sensację, eliminując z Pucharu Polski Lechię Gdańsk. - Na pewno to frajda pokonać klub z Ekstraklasy, jesteśmy teraz bardzo pozytywnie nastawieni, ale w pełni koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu z Ruchem – zaznacza obrońca Bytovii, Krzysztof Bąk.


BYTOVIA BYTÓW – RUCH Chorzów RELACJA NA ŻYWO

Relacja tekstowa LIVE z meczu Bytovia Bytów – Ruch Chorzów na dziennikzachodni.pl. Początek spotkania o godz. 19:00.


Po dwóch kolejkach bytowianie mają nad Ruchem aż… 11 punktów przewagi. Niebiescy wciąż czekają na zdobycie pierwszego punktu w tym sezonie, a zwycięstwa są im potrzebne, by jak najszybciej odrobić pięć ujemnych punktów.


Już wkrótce rzeczywistość przy Cichej powinna być nieco bardziej pozytywna, bo w połowie sierpnia wygaśnie nałożony na klub zakaz transferowy. Trener Krzysztof Warzycha w końcu będzie mógł wzmocnić zespół, który póki co składa się głównie z młodzieżowców. - Ci, którzy będą mogli grać później, będą musieli sobie miejsce w jedenastce wywalczyć. Bo jeśli ci, którzy teraz wychodzą na boisko będą zapieprzać, to nie wiem, czy będziemy coś zmieniać – mówi trener chorzowian.


Ruch wyruszył w podróż do Bytowa w piątkowy poranek. W kadrze na mecz po raz pierwszy znaleźli się Bartłomiej Kulejewski i Patryk Sikora, którzy w poprzednim sezonie występowali w drużynach juniorskich Ruchu. Trener Warzycha będzie mógł skorzystać również z Gracjana Komarnickiego, Bartosza Nowaka i Miłosza Przybeckiego, którzy zmagali się w ostatnich dniach z urazami.


Mecz Bytovia Bytów – Ruch Chorzów poprowadzi sędzia Sylwester Rasmus z Torunia.


Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Bytovia 2-1 Ruch Chorzów. Wielki pech Niebieskich

#7700 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 22:03

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Bytovia 2-1 Ruch Chorzów. Wielki pech Niebieskich

Obrazek


W sobotnim meczu 3. kolejki Nice 1. Ligi Ruch Chorzów przegrał na wyjeździe z Bytovią Bytów 1-2. Niebiescy prowadzili do przerwy po golu Miłosza Przybeckiego, ale w drugiej połowie gospodarze wyrównali za sprawą trafienia Frana Gonzaleza, a w doliczonym czasie gry zdobyli zwycięską bramkę z rzutu karnego.

Przed meczem w Bytowie chorzowianie nie mieli zbyt wielu powodów do optymizmu. W pierwszych dwóch kolejkach podopieczni Krzysztofa Warzychy nie zdołali zdobyć ani jednego punktu, a na domiar złego odpadli z Pucharu Polski po domowej porażce z Chrobrym Głogów. Zdecydowanym faworytem była Bytovia, która z kompletem zwycięstw zajmowała drugie miejsce w tabeli, a w rozgrywkach PP sensacyjnie ograła Lechię Gdańsk.



PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});




Nie było więc zaskoczeniem, że od pierwszych minut Bytovia zyskała zdecydowaną przewagę na tle Niebieskich, którzy mieli problemy z poukładaniem swojej gry i utrzymaniem się przy piłce. Już w 8. minucie chorzowian uratowała poprzeczka, a ofensywni zawodnicy Bytovii często nękali ich pole karne. Gospodarzom brakowało jednak zdecydowania w wykończeniu akcji, w czym Niebiescy zwietrzyli swoją szansę. W 38. minucie na czystą pozycję wyszedł Miłosz Przybecki, który w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem zachował zimną krew i zdobył pierwszego gola dla Ruchu w tym sezonie w lidze.


Ruch mógł zaskoczyć bytowian na początku drugiej połowy, ale niezłych okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystali Przybecki i Bartosz Nowak. Jak się okazało później, było to kluczowe dla losów spotkania. Wkrótce do wyrównania po rzucie rożnym doprowadził Fran Gonzalez i Bytovia znów osiągnęła przewagę. Przez ostatnie pół godziny chorzowianie dramatycznie bronili remisu, ale stracili koncentrację tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. W doliczonym czasie gry w polu karnym sfaulowany został Michał Jakóbowski, a z jedenastu metrów końcowy wynik ustalił Janusz Surdykowski.


We wtorek wygaśnie półroczny zakaz transferowy nałożony na Ruch przez PZPN. Niebiescy pilnie potrzebują wzmocnień, a będą mieli mnóstwo roboty. Po trzech kolejnych porażkach chorzowianie wciąż muszą nadrobić pięć ujemnych punktów.


Bytovia Bytów 2-1 Ruch Chorzów

Fran González 61", Janusz Surdykowski 90" + 2" (k.) - Miłosz Przybecki 38"


Bytovia: Mateusz Oszmaniec - Sebastian Kamiński, Michał Stasiak, Fran González, Wojciech Wilczyński - Michał Jakóbowski, Bartłomiej Poczobut (84" Orlande Kpassa), Bartosz Wolski (46" Maksymilian Hebel), Kamil Wacławczyk, Bartosz Biel (46" Sławomir Duda) - Janusz Surdykowski.


Ruch: Libor Hrdlička - Gracjan Komarnicki, Kacper Czajkowski, Miłosz Trojak, Adam Pazio (9" Paweł Starzyński) - Miłosz Przybecki, Michał Walski, Maciej Urbańczyk, Bartosz Nowak (75" Bartłomiej Kulejewski), Kamil Słoma - Jakub Arak (88" Artur Balicki).


żółte kartki: Surdykowski, Poczobut - Urbańczyk, Czajkowski, Trojak.


sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń)


Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Brak zgrania największym problemem Ruchu? „Jeden w prawo, dr

#7701 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 22:09

Leszek Błażyński pisze:
Brak zgrania największym problemem Ruchu? „Jeden w prawo, drugi w lewo”

Obrazek


„Niebiescy” rozpoczęli sezon od trzech porażek. - Czuję się w tym składzie tak, jakbyśmy grali po raz pierwszy ze sobą – mówił Jakub Arak po wtorkowej przegranej z Chrobrym.


Spadkowicz ma ogromne problemy. Na inaugurację drużyna przegrała w Mielcu ze Stalą 0:1 a później w ciągu pięciu dni dwukrotnie zmierzyła się przy Cichej z Chrobrym Głogów. W piątek w lidze było 0:1, a we wtorek w spotkaniu 1/16 Pucharu Polski 1:3.


 


Puchar Polski był potrzebny?


W starciu PP rywal był zdecydowanie lepszy. Chrobry oddał mnóstwo strzałów, gdyby nie poprzeczka, słupek i świetne interwencje Libora Hrdliczki, Ślązacy przegraliby o wiele wyżej. - Ale mecz mógł się przecież całkiem inaczej ułożyć, bo gdy prowadziliśmy 1:0, mieliśmy świetną okazję – zaznacza trener Krzysztof Warzycha, który wspomina o akcji z 20 minuty, kiedy Michał Walski strzelił z 16 metrów a bramkarz Anatoli Gospodinow z trudnością wybił piłkę. - Uderzyłem bardzo mocno i to był mój błąd, powinienem precyzyjnie przymierzyć do boku – utyskiwał pomocnik.




 


Przed spotkaniem pojawiły się głosy, czy chorzowskiej drużynie, która ma najbardziej skromną kadrę ze wszystkich drużyn pierwszoligowych (Warzycha we wtorek miał do dyspozycji 15 zawodników), potrzebna jest gra w dalszej fazie Pucharu Polski. - Jasne, że gra w PP była nam potrzebna. Każdy piłkarz woli grać niż trenować. Nie zastanawiałem się nad tym, czy to spotkanie nas zmęczy przed ligowym starciem z Bytovią. Nie kalkulowaliśmy. Cieszyliśmy się na ten mecz i chcieliśmy go wygrać – zaznacza Jakub Arak, który strzelił gola. Było to pierwsze trafienie chorzowian w tym sezonie. - Czy odczułem ulgę po bramce? Nie miałem wcale wcześniej ciśnienia, że muszę za wszelką cenę trafić do siatki. Jeśli drużyna będzie wygrywać, mogę wcale nie strzelać goli. Piłkarze Chrobrego pod względem umiejętności piłkarskich nie byli wcale od nas lepsi, ale pokazali, że są bardziej doświadczeni, ograni i cwani. Wiedzieli, kiedy się w nas wpierdzielić oraz kiedy zagrać tak, abyśmy ich sfaulowali – dodawał napastnik, który wypowiedział również zaskakujące słowa. - Czuję się w tym składzie tak, jakbyśmy grali po raz pierwszy ze sobą. Napastnik żyje z podań i jest mi ciężko, bo czekam na dośrodkowania od kolegów. Musimy się ciągle docierać, bo są nieporozumienia, ktoś robi ruch w prawo, a drugi zawodnik w lewo i tak to potem wygląda – dodaje napastnik.



 


Kadra coraz mniejsza


Przed sezonem zespół rozegrał pięć meczów kontrolnych. - Ale często rotowaliśmy składem. Tak naprawdę musieliśmy przygotować do rozgrywek dwie drużyny, jedną, która gra od pierwszej kolejki oraz drugą złożoną z zawodników pozyskanych latem, z których nie możemy na razie skorzystać ze względu na zakaz transferowy – tłumaczy Warzycha. Do tego dochodzą problemy kadrowe. Szkoleniowiec we wtorek nie mógł skorzystać z Miłosza Przybeckiego. Skrzydłowy doznał urazu już w pierwszej kolejce. Mimo to wystąpił w ligowym spotkaniu z Chrobrym, ale jego kontuzja się pogłębiła, ma mocno stłuczony staw skokowy. Nie wiadomo, czy zagra w sobotę z Bytovią. Po pucharowym starciu z Chrobrym Bartosz Nowak opuścił boisko kuśtykając. Rozgrywający nie dokończył spotkania. Chcieliśmy zapytać go o zdrowie, ale piłkarz nie był skory do rozmów. - Bartek doznał stłuczenia. To nie jest nic groźnego – zapewnia Warzycha. - O Pucharze Polski już zapomnieliśmy. Musimy się otrząsnąć po tych porażkach. Cały czas trzeba walczyć, aby w końcu zniwelować te minus pięć punktów, które na nas ciążą. Mobilizujemy się na spotkanie z Bytovią, a później może skład wyglądać trochę inaczej, bo dojdą zakontraktowani zawodnicy – dodaje szkoleniowiec.


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Grodzicki w trzeciej lidze? Korona nie chce Oleksego

#7702 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 22:12

Leszek Błażyński pisze:
Grodzicki w trzeciej lidze? Korona nie chce Oleksego

Obrazek


Rafał Grodzicki łączony jest z Widzewem Łódź. - Wiem, że klub potrzebuje doświadczonych piłkarzy, ale chcę pograć jeszcze w wyższej klasie rozgrywkowej – mówi były kapitan Ruchu.
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

brak

#7703 Post autor: CentrumPrasoweR » 12 sie 2017, o 22:15

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak

Obrazek


Ruch Chorzów nie wygrał 15 meczu o stawkę z rzędu! Po raz ostatni "niebiescy" ograli swoich przeciwników prawie 5 miesięcy temu, sięgając po ekstraklasowe punkty w starciu z Zagłębiem Lubin. W sobotę drużyna trenera Krzysztofa Warzychy poległa w Bytowie po golu straconym w doliczonym czasie gry.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Stadion w Zabrzu znów wypełniony, Bukowa pustoszeje

#7704 Post autor: CentrumPrasoweR » 15 sie 2017, o 09:09

Sportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Stadion w Zabrzu znów wypełniony, Bukowa pustoszeje

Obrazek


Kibice Górnika Zabrze domagają się wybudowania czwartej trybuny. Ich postulat jest całkiem na miejscu, skoro po raz trzeci raz z rzędu wyprzedano wszystkie bilety. Problem z zapełnieniem stadionu robi się w Katowicach.

Fenomenalna seria przy Roosevelta trwa - po raz trzeci z rzędu mecz Górnika Zabrze oglądał komplet publiczności - 22 708 fanów, z czego 471 to byli przyjezdni. Zdecydowana większość tej grupy to byli kibice Polonii Bytom. Przez pierwsze 23 minuty gospodarze nie prowadzili dopingu. W ten sposób uczcili pamięć sympatyka Hajduka Split, który zmarł kilka dni temu. Informacja o ciszy oraz o puszczeniu pieśni "Kada umren umotan u bilo" szybko dotarła do chorwackich mediów, które nagłośniły temat.



Warto wspomnieć, że kibice wywiesili transparent: "Czwarta trybuna potrzebna od zaraz". To, że co mecz Roosevelta zapełnia się do ostatniego miejsca, to najlepszy dowód na poparcie tezy, że faktycznie obiekt jest za mały dla fanów 14-krotnego mistrza Polski.



Drugą frekwencję w ten weekend miał żużlowy ROW Rybnik, który mierzył się z Get Well Toruń. Na tym niezwykle ważnym dla gospodarzy spotkaniu pojawiło się 11 tysięcy ludzi. Dalej przepaść - o ponad siedem tysięcy osób mniej - dokładnie 3326 - pojawiło się w Opolu na meczu z Miedzią Legnica. 2260 kibiców oglądało mecz GKS-u 1962 Jastrzębie z Błękitnymi Stargard.



Spośród trzech najwyższych lig piłkarskich, najniższą widownię miał GKS Katowice, którego mecz z Puszczą Niepołomice oglądało zaledwie 1750 fanów. Wyniki osiągane przez podopiecznych trenera Piotra Mandrysza nie ułatwiają budowania frekwencji. Zauważyć trzeba, że nie jest to pierwszy mecz w tym roku, na który wybrało się mniej niż 2000 ludzi...



Frekwencja w regionie - 2017 rok (średnia - łączna liczba widzów - liczba meczów)

1. Górnik Zabrze: 15 857 - 174 427 (11)

2. ROW Rybnik (żużel) - 9514,3 - 66 600 (7)

3. Ruch Chorzów: 6456,9 - 51 655 (8)

4. Podbeskidzie B-B: 5646 - 45 168 (8)

5. Piast Gliwice: 4838,3 - 48 383 (10)

6. GKS Tychy: 4213,9 - 37 925 (9)

7. GKS Katowice: 3155,6 - 28 400 (9)

8. Odra Opole: 1787,8 - 17 878 (10)

10. GKS 1962 Jastrzębie 1620 - 3240 (2)*

11. Polonia Bytom: 697,6 - 5581 (8)*

12. Rozwój Katowice: 465,9 - 4193 (9)

13. ROW 1964 Rybnik: 435,1 - 4351 (10)



Na zielono - wzrost średniej frekwencji

Na czerwono - spadek średniej frekwencji

* Tylko II liga
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Kto i co pomoże „Guciowi”?

#7705 Post autor: CentrumPrasoweR » 15 sie 2017, o 11:09

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Kto i co pomoże „Guciowi”?

Obrazek


Dobrą czy złą wiadomość - którą drodzy Czytelnicy wolicie pierwszą? Pozwolicie, że zdecyduję za was i z dumą ogłoszę: Polski futbol jest prawdziwą potęgą!

W najnowszym rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) nasza reprezentacja jest już na piątym miejscu, a przed nią tylko Brazylia, Niemcy, Argentyna i Szwajcaria. Awans iście imponujący, bo w czerwcu Polska sklasyfikowana była na 10. miejscu, ex aequo z Hiszpanią.
Szkoda tylko, że siły polskiej piłki nożnej nie utwierdzają również nasze ligowe kluby w europejskich rozgrywkach, a powinny, skoro na Starym Kontynencie kadra Adama Nawałki jest trzecią siłą za Niemcami i Szwajcarią. Niestety, nijak nie przystaje to do faktu, że już tylko Legia Warszawa pozostała w rywalizacji o Ligę Europy. Po Jagiellonii Białystok, Arce Gdynia i Lechu Poznań zostały tylko wspomnienia...
A wracając do Legii, to ciekawie zapowiada się jej dzisiejsza konfrontacja z Piastem Gliwice, bo będzie szansą na rozładowanie frustracji trenerów obu drużyn. I Jacek Magiera, i Dariusz Wdowczyk znaleźli się bowiem na cenzurowanym po niezbyt udanej ligowej inauguracji. Obaj dostali co prawda wsparcie od swoich prezesów i zapewnienie, że mogą być spokojni o pracę, ale dzisiejszego wieczora - w zależności od wyniku - może być jednak różnie. Bo cierpliwość też ma swoje granice.
Na jeszcze większą cierpliwość musi liczyć Krzysztof Warzycha. I tu mam tę złą wiadomość, przede wszystkim dla niego, ale również dla fanów Ruchu Chorzów. Wszystko bowiem wskazuje na to, że wkrótce do tego sympatycznego szkoleniowca, wspaniałego przed laty piłkarza, przylepiona zostanie łatka „najgorszego trenera” w historii chorzowskiego klubu. Bo chyba na próżno szukać tak długiej serii spotkań bez zwycięstwa. Zespół prowadzony przez Warzychę w dziesięciu meczach - ligowych i pucharowych - nie odniósł ani jednego zwycięstwa. A w kolejnym, w sobotnim wyjazdowym meczu z świetnie grającą Bytowią, też będzie o nie bardzo trudno. Nic więc dziwnego, że coraz głośniej dokonuje się analizy pracy „Gucia”.
Według Jana Benigiera (rozmowa w piątkowym „Sporcie”) jest on za łagodny dla zawodników. Ma mu też za złe, że po każdym meczu powtarza: „chłopaki dali z siebie wszystko”. Ale od razu dodaje, że nie jest zwolennikiem zwalniania Warzychy, sugerując jednak, że: „powinien mieć za plecami człowieka, który zna bardzo dobrze pierwszą ligę, jest strategiem i nie boi się powiedzieć głośno swojego zdania”. Przyznam, że przeczytałem to ze zdumieniem, bo od razu ciśnie się na usta stwierdzenie, to po co wtedy na ławce Krzysztof Warzycha...


 
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Dziś Ruch Chorzów potwierdzi nowych graczy SKŁAD Obcokrajowc

#7706 Post autor: CentrumPrasoweR » 16 sie 2017, o 09:03

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Dziś Ruch Chorzów potwierdzi nowych graczy SKŁAD Obcokrajowcy uratują Niebieskich?

Obrazek


Ruch Chorzów reszcie może odetchnąć. 15 sierpnia skończył się ciążący na chorzowskim klubie przez ostatnie pół roku zakaz transferowy. Trener Krzysztof Warzycha w piątkowym meczu ze Stomilem będzie miał aż ośmiu nowych piłkarzy. Czy uratują Niebieskich?

Ośmiu nowych piłkarzy potwierdzi dziś do gry w Nice 1. Lidze Ruch Chorzów. Od najbliższego meczu ze Stomilem Olsztyn trener Krzysztof Warzycha będzie mógł skorzystać z usług bułgarskiego bramkarza Nikołaja Bankowa, obrońców Bośniaka Bojana Markovicia, Argentyńczyka Santiago Villafane i młodych Polaków Mateusza Hołowni, Michała Rutkowskiego, Mateusza Zawala oraz dwóch pomocników Brazylijczyka Giacomo Mello Corbelliniego i Chorwata Vilima Posinkovicia.

PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});





Czy nowi gracze wzmocnią Niebieskich?


Kibice oglądający letnie sparingi mieli w tej sprawie sporo wątpliwości, ale z drugiej strony gorzej już przecież być nie może. Ruch grający odmłodzonym składem, w którym roiło się od juniorów, przegrał trzy mecze ligowe i odpadł z Pucharu Polski, a strata do miejsca pozwalającego utrzymać się na zapleczu Ekstraklasy zamiast zmniejszyć się jeszcze się zwiększyła, bo chorzowianie jako jedyni nie zdobyli dotąd choćby „oczka”, a przecież do rozgrywek przystąpili z karą pięciu ujemnych punktów nałożoną za .


Trener Warzycha publicznie stwierdził, że żaden z nowych graczy nie dostanie z automatu miejsca w składzie, ale „Gucio” już tak długo czeka na pierwsze zwycięstwo w roli trenera Ruchu, że zmiany w składzie na piątkowe spotkanie ze Stomilem są nieuniknione. Z obcokrajowców najlepsze wrażenie w sparingach robili bardzo dobrze wyszkolony technicznie Brazylijczyk Mello mający za sobą epizod w Botofago Rio de Janeiro oraz urodzony w Sarajewie i potrafiący strzelać bramki Posinković, którego Warzycha dobrze zna z gry w ligach greckiej i cypryjskiej. Chorwat może też występować w ataku.



Ruch Chorzów ma w składzie Villafane


Z nowych zawodników najlepsze piłkarskie CV ma Argentyńczyk Villafane. 29-letni boczny obrońca w przeszłości grał Boca Juniors Buenos Aires, Realu Madryt Castilla, czyli drugiej drużynie „Królewskich” oraz w duńskim FC Midtjylland - pogromcy Arki w kwalifikacjach Ligi Europy. Tyle tylko, że ostatnio jego kariera znalazła się chyba na równi pochyłej, bo Villafrane co pół roku zmienia kluby i kraje. Tylko w ostatnich dwóch sezonach grał w Grecji, Argentynie, Chorwacji oraz Bułgarii, ale nigdzie nie potrafił zagrzać dłużej miejsca i zapisać się w pamięci kibiców.


W gronie nowych zawodników najwięcej jest obrońców, bowiem właśnie z tą formacją mają na Cichej największy kłopot. Bośniak Marković, który ostatnio grał w albańskiej Teucie Durres, wyróżnia się wzrostem, bo mierzy aż 197 cm, natomiast nie bardzo wiadomo na co stać dwóch młodych zawodników grających wcześniej w rezerwach Legii - Hołownię i Zawala. Lepiej w Chorzowie znany jest Rutkowski. Wychowanek Rozwoju Katowice jest wnukiem Franciszka Sputa i przez trzy sezony grał w drużynie juniorów Niebieskich, a teraz, po okresie występów w rezerwach Górnika Zabrze, wrócił na Cichą.


Jak widać z tej wyliczanki w Chorzowie nie obowiązuje już hasło o polskim Ruchu. Prezes Janusz Paterman postawił kierować się względami ekonomicznymi, a zagraniczni piłkarze są tańsi od Polaków. Pytanie tylko czy będą chcieli na boisku umierać za Niebieskich, czy też przy pierwszych oznakach kłopotów uciekną z Cichej. O ich sile przekonamy się już w piątek podczas telewizyjnej transmisji z Chorzowa, bo mecz ze Stomi-lem zostanie rozegrany bez publiczności. Na razie obcokrajowcy na pewno zwiększą rywalizację w zespole, bo do tej pory cała kadra Ruchu mieściła się w meczowym protokole. Teraz trener Warzycha wreszcie będzie miał w kim wybierać.








KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ



KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS



Wielka woda 1997. Zobacz niezwykły dokument multimedialny, który przygotowaliśmy z okazji 20-rocznicy wydarzeń z lipca 1997 roku. Archiwalne filmy, zdjęcie i teksty. Zachęcamy, by oglądać w trybie pełnoekranowym komputera.




Mistrzowie Handlu woj. śląskiego - finał plebiscytu Dziennika Zachodniego









Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Współczucie dla trenera

#7707 Post autor: CentrumPrasoweR » 16 sie 2017, o 10:09

Leszek Błażyński pisze:
Współczucie dla trenera

Obrazek


Drużyna pod wodzą Krzysztofa Warzychy nie potrafi wygrać meczu. Kibice uważają, że „Niebieskich” powinien prowadzić inny szkoleniowiec. Eksperci bronią Gucia.


Były znakomity napastnik został szkoleniowcem chorzowian w drugiej połowie kwietnia. Zastąpił Waldemara Fornalika, który zrezygnował z pracy przy Cichej. W ekstraklasie zespół, pod kierunkiem nowego coacha, zremisował cztery spotkania, trzy przegrał i spadł do I ligi. Na zapleczu ekstraklasy odmienionej drużynie również się nie wiedzie. Ślązacy przegrali 0:1 ze Stalą Mielec, taki sam wynik padł w starciu z Chrobrym Głogów. Ruch zmierzył się także z Chrobrym we wtorek w Pucharze Polski. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3. Bilans „Gucia” to cztery remisy i sześć porażek.



 


Wszedł w piłkarskie bagno
- To przykre, że zespół wciąż nie wygrał spotkania. Ale kiedy Warzycha rozpoczynał pracę, nie zdawał sobie sprawy, że wchodzi w piłkarskie bagno. Mieszkając w Grecji nie miał pełnego obrazu, jak wygląda chorzowski klub oraz ekstraklasa. Problemy organizacyjne wpłynęły na zawodników, którzy nie potrafili skupić się na grze i zdobywać punktów. A Warzycha był jak osoba, która nie umie dobrze pływać, a wrzucono ją do głębokiej wody. Nadal walczy by na tej wodzie się utrzymać – mówi obrazowo Władysław Jan Żmuda, który prowadził w przeszłości napastnika w chorzowskim zespole.
- Ja to nawet podziwiam Krzyśka. Wiele osób dałoby sobie spokój i zrezygnowałoby z pracy w Ruchu. On jednak, mimo wielu przeciwności, ciągle walczy. Bardzo mocno utożsamia się z klubem i dlatego nadal tu jest – dodaje były szkoleniowiec.
- Warzycha, gdy przyleciał do Polski, nie miał za bardzo orientacji w naszej ekstraklasie. Nie zdawał sobie również sprawy, że w Ruchu są aż tak wielkie problemy finansowe – ocenia Radosław Gilewicz, eksnapastnik „Niebieskich”.




 


Najlepsi mogliby polec
Kibice mają dosyć porażek i nawołują do zmiany trenera. - Ale czy nowy szkoleniowiec zrobiłby więcej z tymi piłkarzami, którzy są w kadrze? Mam bardzo duże wątpliwości. Krzysiek ma do dyspozycji grupkę zawodników. Niech kibice zwrócą na to uwagę. Trzeba spojrzeć całościowo, a nie tylko na wyniki drużyny. Po 15 sierpnia będzie można już zgłosić nowych piłkarzy i wtedy będzie wreszcie większe pole manewru. Fani powinni być bardziej cierpliwi – zaznacza Żmuda. - Nie łatwo sklecić zespół z chłopaków, którzy wcześniej grali w rezerwach i rozgrywkach juniorskich. Nawet najlepsi szkoleniowcy w Polsce mieliby z tym ogromny problem. Są Miłosz Przybecki, Maciej Urbańczyk, czy Jakub Arak, ale to garstka byłych, bardziej doświadczonych graczy. Ważną rolę w zespołach odgrywają też rezerwowi, a w Ruchu obecnie ławka jest niesamowicie wąska. Grają ci, którzy są w zespole. Nie ma przecież rywalizacji. To się jednak zmieni już w przyszłym tygodniu – wtóruje Gilewicz. Na zgłoszenie do rozgrywek czeka ośmiu zawodników. W meczach sparingowych nowo pozyskani gracze prezentowali się kiepsko. - Zobaczymy co pokażą w lidze. Kilka następnych kolejek zweryfikuje ich umiejętności. Trzeba zaufać trenerowi Warzysze, który wybrał ich do kadry – ocenia Gilewicz.


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

„Gucio” potrzebuje doradcy

#7708 Post autor: CentrumPrasoweR » 16 sie 2017, o 11:09

Leszek Błażyński pisze:
„Gucio” potrzebuje doradcy

Obrazek


- W Ruchu powinni próbować wcielić w życie taktykę dobry policjant i zły policjant. Warzychę wspierałby szkoleniowiec, który jest ostry, bezwzględny – przyznaje były świetny napastnik „Niebieskich”.


Leszek BŁAŻYŃSKI: Drużyna pod wodzą Krzysztofa Warzychy wciąż jest bez wygranej. To już dziesięć spotkań!
Jan BENIGIER: - Bilans fatalny. Gdybym był na miejscu Krzyśka, bardzo dokładnie przeanalizowałbym wszystkie błędy. Rozmawiałem z nim nieraz na ten temat, wytykałem co robi źle, i nie podobało mu się to, że go krytykuję. Pod koniec poprzedniego sezonu wspominałem, że piłkarze powinni grać odważniej, nie tak zachowawczo. W meczu z Piastem Gliwice trzeba było ustawić zespół bardziej ofensywnie, zagrać va banque. Ruch grał u siebie i przegrał w fatalnym stylu 0:3. Ta porażka miała później duży wpływ na degradację.



To już jednak przeszłość. Nowy zespół rozpoczął sezon od trzech porażek z rzędu. Warzycha zrobił, w tych spotkaniach, co mógł?
Jan BENIGIER: - Na pewno nie powinien po meczach mówić „Chłopaki dali z siebie wszystko”. Jeśli przegrywa się u siebie 1:3 z Chrobrym, drużyną, która nie należy do potentatów, wtedy takie słowa nie są na miejscu. Krzysiek jest zbyt łagodny do zawodników. Ma w kadrze sporo młodzieży, ale drużyna powinna mieć już na koncie jakieś punkty. W Mielcu można było przynajmniej zremisować. Artur Balicki pomylił nogi i nie trafił na 1:1. Nie mam jednak do chłopaka pretensji, bo każdy popełnia błędy, a zwłaszcza tak mało ograny nastolatek.




Czy pana zdaniem w Ruchu powinien pracować nowy szkoleniowiec?
Jan BENIGIER: - Nie jestem zwolennikiem zwalniania Warzychy. On potrzebuje wsparcia. Powinien mieć za plecami człowieka, który zna bardzo dobrze pierwszą ligę, jest strategiem i nie boi się powiedzieć głośno swojego zdania.


Ma asystenta, którym jest Marcin Molek.
Jan BENIGIER: - To fajna, sympatyczna osoba oraz dobry trener, ale jest za bardzo uzależniony od pierwszego szkoleniowca. Co „Gucio” powie, Molek akceptuje. W Ruchu powinni próbować wcielić w życie taktykę "dobry policjant i zły policjant". Warzychę wspierałby szkoleniowiec, który jest ostry, bezwzględny. Pod koniec poprzedniego sezonu jego asystentem był Wojtek Grzyb, ale on według mnie też nie był tym „złym”. Nie wyglądał na szkoleniowca, który postawiłby się Warzysze i próbował go do czegoś przekonać. Krzysiek jednak też powinien mieć trochę skromności i słuchać ludzi. Wiem, że wkurzają go moje krytyczne opinie, ale ja przecież nie robię tego na złość. Zawsze leżało mi na sercu dobro Ruchu i wyrażam swoje zdanie, bo chcę pomóc wyjść z tego bagna. A sytuacja jest naprawdę bardzo trudna. Na drużynie ciąży minus pięć punktów, którymi nawiasem mówiąc zespół został ukarany przez PZPN bardzo niesprawiedliwie. Przecież piłkarze, sztab szkoleniowy nie zrobili niczego złego. Karać powinno się działaczy, a nie drużynę.


Zespół stać będzie w sobotę na wyrównaną walkę z Bytovią, która świetnie rozpoczęła rozgrywki?
Jan BENIGIER: - Trzeba walczyć, starać się, próbować... Taka seria przegranych potrafi załamać. Dlatego trenerzy muszą sporo rozmawiać z zawodnikami, podbudować ich mentalnie. Chłopcy potrafią grać w piłkę, mają umiejętności. Stać ich na strzelanie goli, wygrywanie spotkań.


W przyszłym tygodniu zakończy się zakaz transferowy. Klub będzie mógł wreszcie zgłosić ośmiu nowych zawodników.
Jan BENIGIER: - W sparingach obcokrajowcy nie błyszczeli i nie oczekuję, że nagle zbawią zespół. Bardziej liczę na tych zawodników, którzy występują od początku sezonu. Jeśli oni nie dadzą rady, możemy szybko przebudzić się z ręką w nocniku.


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nice I liga: koniec zakazu transferowego dla Ruchu Chorzów

#7709 Post autor: CentrumPrasoweR » 16 sie 2017, o 13:03

Eurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Nice I liga: koniec zakazu transferowego dla Ruchu Chorzów

Obrazek





Niebiescy zgłoszą w środę do rozgrywek ośmiu nowych graczy. - Nie oznacza to jednak, że od razu dostaną oni miejsce w podstawowym składzie – zaznacza trener Krzysztof Warzycha.
Zakaz transferowy obowiązywał od 15 lutego. Związany był z rzekomymi długami, które powstały w chwili, gdy klub przeszedł z rąk stowarzyszenia do spółki. Gdy doszło w 2004 roku do przejęcia, Ruch Chorzów SA zobowiązał się do spłaty należności wobec byłych graczy i trenerów stowarzyszenia według przedstawionej spółce listy należności. SA zrobiła to, ale kilku piłkarzy uważa, że na wspomnianej liście zaniżono sumy. Zakaz obowiązywał do połowy sierpnia.
W środę prześlą dokumenty
W trzech kolejkach I ligi oraz w Pucharze Polski drużyna musiała sobie radzić bez wzmocnień. Ruch wszystkie cztery spotkania przegrał. Ze względu na to, że wczoraj był dzień świąteczny, działacze nie mogli przesłać do PZPN-u dokumentów. - Papiery, wymagane do zatwierdzenia nowych piłkarzy, zostaną przesłane w środę – mówi „Sportowi” Grzegorz Kapica, dyrektor sportowy chorzowskiego klubu. Latem kontrakty z klubem podpisało ośmiu piłkarzy, wśród nich jest pięciu obcokrajowców: bułgarski bramkarz Nikołaj Bankow, argentyński boczny obrońca Santiago Villafane (ma paszport włoski), bośniacki stoper Bojan Marković, brazylijski rozgrywający Mello (również posiada paszport włoski) oraz chorwacki ofensywny gracz Villim Posinković (na zdjęciu). Dodajmy do tego trzech krajowych graczy: obrońców Michała Rutkowskiego i Mateusza Hołownię oraz pomocnika Mateusza Zawala.
Trzeba zasłużyć
Ta grupa zawodników sprawdzana była także w sparingach. W meczach kontrolnych wyróżniali się dobrze wyszkolony technicznie Mello oraz Posinković, który może grać w drugiej linii, jak i w ataku. Reszta, w starciach z drużynami z niższych lig, grała zdecydowanie poniżej oczekiwań. Chorzowianie w piątek zmierzą się ze Stomilem Olsztyn. Czy w „11” dojdzie do wielkich zmian? - To, że nowi piłkarze podpisali z nami kontrakty, nie oznacza, że z automatu będą mieli miejsce w podstawowym składzie. Muszą na to zasłużyć – podkreśla Krzysztof Warzycha.
Za: "Sport"
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Zakazu już nie ma. Kiedy zagrają nowi "Niebiescy"?

#7710 Post autor: CentrumPrasoweR » 16 sie 2017, o 16:09

Sportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Zakazu już nie ma. Kiedy zagrają nowi "Niebiescy"?

Obrazek


Skończył się zakaz transferowy dla Ruchu Chorzów, co oznacza, że "Niebiescy" mogą już zatwierdzać do gry nowych piłkarzy. Trzeba jednak dopełnić formalności i nie wiadomo jeszcze, czy nowi będą mogli zagrać ze Stomilem Olsztyn.

Koniec kary to bardzo dobra wiadomość dla trenera Krzysztofa Warzychy, który do tej pory miał do dyspozycji wąską kadrę. Jeszcze w trakcie trwania zakazu Ruch podpisał umowy z ośmioma zawodnikami. Na grę w Chorzowie zdecydowali się: bramkarz Nikołaj Bankow, obrońcy Santiago Villafane, Bojan Marković, Mateusz Hołownia, Michał Rutkowski, pomocnicy Mello, Villim Posinković i Mateusz Zawala.



Kontrakty są podpisane, zakaz już nie obowiązuje, ale jeszcze nie ma pewności, że wymieniona ósemka będzie mogła zagrać w piątkowym meczu ze Stomilem Olsztyn. - Trzeba wiedzieć, że procedury ich kontraktowania mogliśmy rozpocząć dopiero dzisiaj. Trzeba załatwić sprawy w PZPN i federacjach zagranicznych: włoskiej, greckiej, bułgarskiej. Musimy otrzymać ich certyfikaty, by móc zgłosić ich do rozgrywek - tłumaczy Grzegorz Kapica, dyrektor sportowy Ruchu.



W piątek na pewno nie zagra Marković. - Jest obywatelem Bośni i Hercegowiny, kraju spoza Unii Europejskiej, więc w jego przypadku nie ma takiej fizycznej możliwości, by w trzy dni zdążyć z pozwoleniem na pracę - wyjaśnia Kapica, który zwraca uwagę na inny problem.



- Kilkanaście dni temu zwróciliśmy się do PZPN z prośbą o rozstrzygnięcie rozbieżności pomiędzy przepisami PZPN, a rozwiązaniami obowiązującego w Polsce prawa gospodarczego. Otóż jak wiadomo, rozpoczęliśmy proces restrukturyzacji. Zgodnie z prawem nie wolno nam regulować zobowiązań powstałych przed 23 czerwca tego roku. Wśród tych zobowiązań są m.in. wynagrodzenia wynikające z umów cywilno-prawnych, w tym wynagrodzenia piłkarzy. To, że w całości otrzymają należne im pieniądze jest pewne, bo taki warunek od razu postawiła piłkarska centrala, ale będą musieli na nie poczekać. Tymczasem regulacje PZPN pozwalają piłkarzowi rozwiązać kontrakt jeśli zaległości klubu przekraczają dwa miesiące. Mamy więc sytuację, w której z jednej strony nie wolno nam spłacać zaległych zobowiązań, bo łamalibyśmy prawo, a z drugiej ich nie spłacanie naraża nas na utratę piłkarzy, którzy zechcą rozwiązać kontrakt. PZPN właśnie poinformował nas, że interpretacji w tej sprawie możemy spodziewać się 6 września - mówi działacz Ruchu.
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], darek1, Fanatyczny NRŚL, Google [Bot], k0ciak, Mavo1920 i 82 gości