RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

III-ligowiec lepszy pod każdym względem. "Z tym podejściem b

#7591 Post autor: CentrumPrasoweR » 16 lip 2017, o 17:04

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
III-ligowiec lepszy pod każdym względem. "Z tym podejściem będzie ciężko"

Obrazek


- Widzew był lepszy pod każdym względem. Nie wiem, czy oni są tak mocni, czy my tak słabi, ale liga rusza za dwa tygodnie i mamy trochę czasu by poprawić wiele mankamentów - przyznawał po sparingu z III-ligowcem Bartosz Nowak z Ruchu Chorzów. To nie była odosobniona ocena sprawdzianu płynąca z obozu "niebieskich".

- Dopiero się zgrywamy, po to mamy te sparingi i choć nie wyglądało to dziś najlepiej, to przez dwa tygodnie zrobimy wszystko by przygotować się do inauguracji w Mielcu - mówił pomocnik Ruchu. Mocne słowa padły z ust trenera Krzysztofa Warzychy. - Powiedziałem chłopakom, że jak się nie obudzimy to nie mamy czego szukać w I lidze. Mentalność, zaangażowanie, podejście do meczu - to trzeba poprawić. Nie można wychodzić na boisko i odpuszczać meczu. Z tym podejściem będzie nam bardzo ciężko - nie pozostawia złudzeń Warzycha.



- Jest trochę dobrych momentów, ale zdecydowanie za mało, zdecydowanie mniej niż błędów. Dużo roboty przed nami, ale to mnie nie martwi. Na boisku trzeba zapieprzać, bez tego nie ma o czym myśleć. Nikt nie ma zapewnionego miejsca w składzie, choć wiadomo że pierwsze trzy mecze musimy zagrać tymi chłopakami z poprzedniego sezonu i juniorami. Martwi mnie ten brak walki - denerwował się szkoleniowiec "niebieskich".
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Olbrzym wzmocni obronę „Niebieskich”?

#7592 Post autor: CentrumPrasoweR » 17 lip 2017, o 11:04

Leszek Błażyński pisze:
Olbrzym wzmocni obronę „Niebieskich”?

Obrazek


Spadkowicz z ekstraklasy na nowo budują defensywę. Sztab szkoleniowy ma sprawdzić rosłego gracza z Bałkanów.


 


- Największy kłopot mamy z obroną – zaznacza Krzysztof Warzycha. Latem klub opuściło aż siedmiu defensorów. Z ekstraklasowej kadry pozostał jedynie boczny obrońca Adam Pazio. Poza tym z drużyną ćwiczą juniorzy oraz testowani gracze. Przy Cichej wiązano nadzieje z Gracjanem Horoszkiewiczem. Wczoraj informowaliśmy, że były piłkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała opuścił Chorzów, bo ma ofertę gry w trzecioligowej drużynie niemieckiej. Wciąż przy Cichej ćwiczą obrońcy Mateusz Hołownia, Michał Rutkowski, Santiago Villafane i Mateusz Zawal.



W klubie spodziewają się kolejnych testowanych graczy. Wśród nich ma być 31-letni Bojan Marković. Pochodzący z Bośni i Hercegowiny stoper ma imponujące warunki fizyczne, mierzy 197 cm wzrostu i waży ponad 90 kg. W obecnej kadrze „Niebieskich” najwyższy jest bramkarz Libor Hrdliczka. Marković ma bardzo bogate CV, występował w 11 klubach. Poza swoją ojczyzną grał w Rosji, Rumunii, Grecji, Izraelu, Azerbejdżanie a ostatni sezon spędził w albańskim KF Teuta Durres. Wiosną był podstawowym graczem drużyny, która zajęła 5 miejsce w lidze. Możliwe, że Marković przyleci do Polski dzisiaj a jutro weźmie udział w meczu kontrolnym. W Chorzowie miał się także zjawić hiszpański defensor, ale jego przyjazd stanął pod znakiem zapytania.



 
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Wielu go chciało, ale trafił do Włoch

#7593 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 11:04

Leszek Błażyński pisze:
Wielu go chciało, ale trafił do Włoch

Obrazek


17-letni Przemysław Bargiel podpisał kontrakt z włoskim klubem. Niebiescy mają zarobić na tym transferze ponad 300 tysięcy euro.


Bargiel uważany jest za najbardziej utalentowanego zawodnika Akademii Piłkarskiej Ruchu, która powstała w 2011 roku. Środkowy pomocnik już gdy miał 15 lat ćwiczył czasami z pierwszą drużyną chorzowian. Poleciał także wtedy zimą z zespołem na zgrupowanie do Nikozji na Cyprze.


 


Niemcy, Włosi, Anglicy...
W tym wieku przebywał również na treningach Herthy Berlin. Niemcy byli zainteresowani jego pozyskaniem, chcieli, aby rozwijał się w ich szkółce, ale Bargiel nie zamierzał wtedy wyjeżdżać z Polski. 29 kwietnia 2016 roku zadebiutował w ekstraklasie. Gdy wchodził na boisko w meczu z Cracovią, miał zaledwie 16 lat i 34 dni. Był jednym z najmłodszych debiutantów w historii klubu. W 2016 roku przed świętami Bożego Narodzenia przebywał na testach medycznych i sportowych w Mediolanie. Trenerzy grup młodzieżowych Interu pozytywnie wypowiadali się na temat jego umiejętności. Włosi przystąpili do negocjacji w sprawie transferu, a w międzyczasie o nastolatka zaczęli również zabiegać przedstawiciele Udinese Calcio i angielskiego Southampton FC. „Niebiescy” chcieli wtedy za niego około 500 tysięcy euro. Do transferu jednak nie doszło.




 


Będą większe korzyści
W tym roku młodzian do kadry ligowej się nie załapał, ale Włosi o nim nie zapomnieli. Dyrektor Massimiliano Mirabelli przeniósł się z Interu, który testował go w grudniu, do AC Milan. Włosi we wtorek doszli do porozumienia z działaczami Ruchu, a wczoraj parafowano stosowne dokumenty. AC Milan ma na swoim koncie 18 tytułów mistrzowskich, pięć krajowych pucharów i siedem Pucharów Europy. Bargiel grać będzie w zespole juniorów. Nieoficjalnie mówi się, że Ruch zarobi na transferze około 350 tysięcy euro i ewentualnie następne 150 tysięcy w ramach bonusów. – Przejście Bargiela do Milanu przynosi klubowi nie tylko korzyść finansową – przekonuje prezes Janusz Paterman. - Zaowocuje umową pomiędzy akademiami piłkarskimi Milanu i Ruchu. Jesteśmy przekonani, że taka współpraca przyniesie nam jeszcze większe korzyści. Decyzja nie była łatwa, ale biorąc pod uwagę przyszłość piłkarza, aspekt finansowy umowy oraz rozpoczęcie współpracy pomiędzy klubami zarząd podjął decyzję o podpisaniu umowy transferu. Warunki kontraktu pozostają tajemnicą stron umowy. Przemek to wielki talent potrzebujący odpowiednich warunków do rozwoju swojego potencjału. Pod okiem wybitnych fachowców, jakimi bez wątpienia dysponuje AC Milan, będzie to dużo łatwiejsze niż w trakcie walki w pierwszoligowych spotkaniach Ruchu, gdy niejednokrotnie decydować będzie siła, a nie techniczna finezja – podkreśla prezes Ruchu.


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Słynna ręka na szkoleniach. "Boczny powiedział, że nie widzi

#7594 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 14:04

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Słynna ręka na szkoleniach. "Boczny powiedział, że nie widział dotknięcia"

Obrazek


- Nie rozgrzeszam nas. Popełniliśmy bardzo duży błąd i biję się w pierś - przyznaje Tomasz Musiał. Arbiter w końcówce ubiegłego sezonu w meczu chorzowskiego Ruchu z Arką w Gdyni uznał bramkę zdobytą po ewidentnym zagraniu ręką Rafała Siemaszki. Tamto trafienie definitywnie przesądziło o spadku "niebieskich" z ligi.

Na tydzień przed startem nowych rozgrywek Ekstraklasy Musiał poprowadził szkolenie dla piłkarzy kieleckiej Korony. Mówił w nim o zmianach w przepisach jakie nastąpiły po zakończeniu poprzedniego sezonu, ale nie mógł uciec od pytań dotyczących skandalicznego błędu w Gdyni. - Przebiegłem koło strzelca, popatrzyłem mu głęboko w oczy, a on dwa razy powtórzył: "nie dotknąłem piłki ręką" - wspomina arbiter z Krakowa. - Z drugiej strony, kto z Was by się przyznał? Przedostatnia kolejka, walczycie o utrzymanie, mecz o wszystko, strzelasz bramkę i mówisz "Panie sędzio dotknąłem ręką". Jak tych dwudziestu dwóch ludzi będzie na Ciebie patrzyło jeśli spadniecie z ligi? - starał się zrozumieć sposób myślenia Rafała Siemaszko 36-letni sędzia.



Wciąż za to trudno pojąć samą decyzję arbitra, który ewidentnej ręki nie widział. Musiał wyjaśnia, że był niefortunnie ustawiony, a w pierwszej chwili myślał nawet, że protesty piłkarzy Ruchu dotyczą rzekomego faulu na bramkarzu, a nie zagrania ręką. - Stałem za plecami zawodnika, który zagrał piłkę. Gdyby ręka nieco bardziej poszerzała obrys ciała, byłoby inaczej. Ale on miał ją przed sobą. Od razu uznałem bramkę. Sędzia boczny powiedział mi, że widział ruch ręki do piłki, ale nie widział kontaktu - opowiadał o całej sytuacji arbiter feralnego meczu (na filmie od 6:20).







Przypomnijmy, że gol Rafała Siemaszko był trafieniem wyrównującym stan meczu Arki z Ruchem. "Niebiescy" w przypadku wygranej w Gdyni mieli jeszcze szanse na pozostanie w elicie, remis oznaczał dla nich spadek bez względu na rozstrzygnięcia w ostatniej serii spotkań. Od obecnego sezonu na boiskach Ekstraklasy wprowadzany jest system VAR, pozwalający sędziemu na dodatkową analizę video kluczowych sytuacji w meczu. Gdyby funkcjonował już wiosną, gol Siemaszki nie zostałby uznany...
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Bułgar zostanie na Cichej?

#7595 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 15:04

Leszek Błażyński pisze:
Bułgar zostanie na Cichej?

Obrazek


„Niebiescy” rozegrali wczoraj sparing z trzecioligowcem - Unią Turza Śląska. Duże szanse na podpisanie kontraktu z drużyną ma Nikołaj Bankow. Sprawdzany był też blisko dwumetrowy stoper z Bośni.


 


W meczu kontrolnym z Unią Turza Śląska w wyjściowym składzie trener Krzysztof Warzycha postawił na testowanych od pewnego czasu graczy, zawodników drużyny juniorskiej oraz Bojana Markovicia, który po raz pierwszy zjawił się w Chorzowie. 31-letni gracz mierzy aż 197 cm i ma na swoim koncie występy w 11 klubach. Poza swoją ojczyzną grał między innymi w Rosji, Grecji, Izraelu a ostatni sezon spędził w albańskim KF Teuta Durres. Marković rozegrał blisko 60 minut. Widać było, że potrafi się ustawić oraz ma dobrą koordynację ruchów. Bośniak od początku także dyrygował zespołem. „Gucio” był zadowolony z jego gry. - Marković i Villafane to doświadczeni zawodnicy. Tacy są nam potrzebni, bo nie możemy opierać gry obronnej tylko na młodych – przyznawał Krzysztof Warzycha. Wspomniany Argentyńczyk Santiago Villafane spisywał się jednak bardzo przeciętnie. Testowani gracze nie wyróżnili się na tle piłkarzy, którzy występują na czwartym poziomie rozgrywkowym. - Zaprezentował się całkiem nowy zespół, który nie jest zgrany. Nikogo z testowanych nie odsyłamy jeszcze do domu, dostaną też szansę w sobotę w sparingu z Widzewem Łódź – dodawał szkoleniowiec. Z licznej grupy zawodników duże szanse na transfer ma bułgarski bramkarz Nikołaj Bankow. Ostatnie 30 minut Ruch zdecydowanie przeważał. Na murawie dobrze radzili sobie Jakub Arak, Miłosz Przybecki czy Kamil Słoma.
Tymczasem z klubem rozstali się Bartosz Gęsior i Jakub Wagner. Klub rozwiązał z nimi umowy. - Bartek trenował z pierwszym zespołem i miał nadzieję, że będzie grał w Ruchu, ale musiał poszukać sobie nowego klubu. Trafił na testy do Sandecji Nowy Sącz, przeszedł je pomyślnie i podpisał dwuletni kontrakt – zdradza ojciec Bartka Dariusz Gęsior, były piłkarz i działacz „Niebieskich”. Wagner, którego tata Grzegorz także występował przy Cichej, jest w trakcie poszukiwania klubu.




Ruch Chorzów – Unia Turza Śląska 3:0 (0:0)
1:0 – Arak, 65 min, 2:0 – Słoma, 71 min, 3:0 – Arak, 72 min
RUCH: Bankow (46. Hrdliczka) - Villafane (59. Komarnicki), Rutkowski (59. Czajkowski), Marković (59. Trojak), Hołownia (59. Pazio) - Lewandowski (59. Przybecki), Zawal (59. Walski), Mello (59. Nowak), Sikora (59. Starzyński), Siedlik (59. Słoma) - Balicki (59. Arak). Trener Krzysztof WARZYCHA
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów: Pierwszy mecz bez wzmocnień

#7596 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 15:58

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów: Pierwszy mecz bez wzmocnień

Obrazek


Ruch Chorzów pierwszy mecz w nowym sezonie Nice I ligi zagra bez nowych zawodników. Niebiescy 28 lipca zmierzą się w Mielcu ze Stalą.


Materiały podobne












Ruch Chorzów pochwalił się pierwszym letnim nabytkiem. Pilkarzem chorzowskiego klubu został napastnik Vilim Posinković. Chorwat podpisał dwuletni kontrakt. Ostatnio reprezentował barwy cypryjskiego klubu AEZ Zakakiou. Ma za sobą grę w klubach tureckich, greckich i chorwackich.


Ruch ciągle ma zakaz transferowy nałożony za zaległości wobec piłkarzy jeszcze z czasów stowarzyszenia. Obowiązuje do 15 sierpnia.

PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});


Chorzowscy działacze skierowali odwołanie do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl, licząc na to, że będą jednak mogli zarejestrować nowych graczy przed początkiem sezonu. Poprosili też o jak najszybsze posiedzenie tego gremium.


W Trybunale Arbitrażowym dowiedzieliśmy się, że posiedzenie dotyczące Ruchu odbędzie się 31 lipca.


Oznacza to, że chorzowianie bez nowych piłkarzy na pewno zagrają w I kolejce Nice I ligi ze Stalą w Mielcu, czyli 28 lipca.


Jeśli odwołanie nie przyniesie efektu, to Ruch będzie musiał sobie radzić bez wzmocnień również w meczach z Chrobrym Głogów (5 sierpnia) i z Bytovią w Bytowie (12 sierpnia).


- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU




Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Kolejne zatrzymanie po burdach na czerwcowym meczu Ruchu Cho

#7597 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 16:58

Eurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Kolejne zatrzymanie po burdach na czerwcowym meczu Ruchu Chorzów z Górnikiem Łęczna

Obrazek





Zarzut za wtargnięcie na murawę stadionu Ruchu Chorzów podczas czerwcowego meczu gospodarzy z Górnikiem Łęczna usłyszał 23-latek z woj. śląskiego. To już 12. osoba z zarzutami w tej sprawie, a zatrzymanie kolejnych pseudokibiców jest zdaniem policji kwestią czasu.
Oprócz kary grzywny, ograniczenia wolności lub aresztu, podejrzanemu grozi obligatoryjny zakaz stadionowy.
Jak powiedział PAP we wtorek asp. Sebastian Imiołczyk z chorzowskiej policji, choć pseudokibic nie został zatrzymany bezpośrednio po rozegranym meczu, nie uchroniło go to od odpowiedzialności.
Dodał, że na podstawie zanalizowanych materiałów filmowych funkcjonariusze zidentyfikowali także kolejne osoby, których zatrzymania można się spodziewać w najbliższych dniach.
Do stadionowej awantury doszło na początku czerwca podczas zakończonego remisem 2:2 meczu piłkarskiego między Ruchem Chorzów a Górnikiem Łęczna. W drugiej połowie mecz został przerwany na 23 minuty, ponieważ chuligani wrzucili na boisko dużą liczbę zapalonych rac. Podczas tej przerwy agresywna grupa około 50 stadionowych chuliganów wydostała się z sektorów, kierując się do budynku zarządu klubu i pomieszczeń socjalnych. Natomiast po meczu grupa osób wbiegła na murawę.
Imiołczyk przypomniał, że krótko po meczu zatrzymano 10 osób, które usłyszały zarzuty. Następnie policja rozpoczęła analizę nagrań filmowych; cały przebieg zajść został bowiem zarejestrowany. Na postawie tych materiałów na początku lipca chorzowscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości stadionowej rozpoczęli "drugą turę" zatrzymań. Jako pierwszego zidentyfikowali wówczas 31-letniego mieszkańca Chorzowa.
Policjanci podkreślają, że analiza materiału dowodowego dalej trwa i identyfikacja kolejnych uczestników burd, którzy naruszyli przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, a także Kodeksu karnego, jest kwestią czasu. Śledczy ustalają zarówno nazwiska kibiców, którzy wbiegli na boisko, jak i tych, którzy rzucali zapalone race.
W trakcie tamtejszej interwencji na chorzowskim stadionie część funkcjonariuszy miała na sobie kamizelki, jakie noszą fotoreporterzy i dziennikarze, co wywołało protest kilku śląskich redakcji oraz stowarzyszenia Press Club Polska. Ich przedstawiciele oświadczyli wówczas, że "ukrywanie policjantów bądź funkcjonariuszy jakichkolwiek służb pod szyldem mediów nie ma żadnego usprawiedliwienia".
Z kolei rzeczniczka śląskiej policji podinsp. Aleksandra Nowara tłumaczyła wówczas, że były to kamizelki udostępnione policjantom przez klub, przeznaczone dla osób przebywających w strefie murawy boiska, zgodnie z przepisami Ekstraklasy. Wtedy policja tłumaczyła też, że jej interwencja nastąpiła na prośbę organizatorów meczu i służyła zapewnieniu bezpieczeństwa.
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów ma na oku kilku piłkarzy do wzmocnień

#7598 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 17:04

Leszek Błażyński pisze:
Ruch Chorzów ma na oku kilku piłkarzy do wzmocnień

Obrazek


„Niebiescy” chcą zatrzymać Nikołaja Bankowa, Bojana Markovicia oraz Santiago Villafane. Tymczasem bokserskiej kontuzji doznał Maciej Urbańczyk.


Spadkowicz z ekstraklasy w czwartek rozegrał sparing z trzecioligową Unią Turza Śląska (3:0). Po raz kolejny sprawdzany był w nim bramkarz Nikołaj Bankow. Bułgar zaprezentował się dobrze, chociaż nie miał zbyt wielu okazji do obrony, bo rywal rzadko przedostawał się pod bramkę chorzowian.


 


Bułgar zamiast Miszczuka
- Jesteśmy zadowoleni z jego postawy i chcemy, aby został – podkreślał trener Krzysztof Warzycha tuż po meczu kontrolnym. 26-letni golkiper, który w ostatnim sezonie rozegrał 30 spotkań w bułgarskiej ekstraklasie dla Lokomotiwu Gorna Orjachowica, jest bardzo bliski porozumienia w kwestii kontraktu z chorzowską drużyną. Jak usłyszeliśmy na Cichej do ustalenia pozostały tylko szczegóły. Pierwszym bramkarzem zespołu jest Libor Hrdliczka, ale nie wiadomo, jak długo Słowak, który ma za sobą udany sezon w ekstraklasie, zostanie w Chorzowie. Poza tym drużynę opuścili już Kamil Lech i Jakub Miszczuk. Pierwszy z nich pod koniec czerwca rozwiązał umowę (rozegrał w ekstraklasie 9 spotkań), Miszczuk niedawno rozstał się z klubem (w lidze nie zdążył nawet zadebiutować).




 


Więcej doświadczenia i centymetrów
Duże szanse na pozostanie ma też stoper Bojan Marković. 31-letni Bośniak ma bardzo dobre warunki fizyczne, bo mierzy 197 cm. - To silny zawodnik, który ma spore doświadczenie. Potrzebujemy takich graczy, bo nie możemy mieć przecież obrony złożonej z samej młodzieży – zaznacza Warzycha. Marković grał w 11 klubach a ostatnio przebywał w albańskim KF Teuta Durres. W meczu kontrolnym od pierwszych minut dyrygował zespołem, odpowiednio się ustawiał.
Nawet jeśli klub dojdzie już do ostatecznego porozumienia z Bankowem i Markoviciem, obaj nie zagrają w pierwszych kolejkach I ligi, bo na klubie ciąży zakaz transferowy, obowiązujący do 15 sierpnia. Dopiero po tym terminie piłkarze będą mogli występować w lidze. Podobnie sprawa wygląda z Argentyńczykiem Santiago Villafane, którego agent przebywał w ostatnich dniach w Chorzowie i ustalił warunki rocznego kontraktu z możliwością jego przedłużenia o kolejny rok. Całe trio ma zagrać w sobotę w wyjazdowym meczu sparingowym z Widzewem Łódź. - W spotkaniu z Unią przez 60 minut grali zawodnicy testowani, a później weszli nasi podstawowi gracze. W meczu z Widzewem będzie na odwrót – tłumaczy Warzycha, który wciąż będzie testował, mającego także duże szanse na umowę Brazylijczyka Filipe Melo, Chorwata Vilima Posinkovicia, Mateusza Zawala i Mateusza Hołownię.
- W poniedziałek podejmę decyzję, czy któryś z nich zostanie u nas. Możliwe, że przyjadą także kolejni zawodnicy na testy – dodaje „Gucio”.


 


Dziesięć szwów
W meczu kontrolnym z Unią zabrakło Macieja Urbańczyka, czołowego gracza zespołu. Defensywny pomocnik jest kontuzjowany. Na jednym z treningów zderzył się głową z Kacprem Czajkowskim i doznał pęknięcia łuku brwiowego, lekarz musiał mu założyć 10 szwów. Urbańczyk odpoczywa, ale w przyszłym tygodniu rozpocznie treningi z zespołem. Na mecze ligowe będzie gotowy.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

brak

#7599 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 17:07

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak

Obrazek


26-letni Nikołaj Bankow podpisał 2-letnią umowę z chorzowskim Ruchem. Bułgar, chwalony za sparingowe występy, będzie konkurentem do miejsca w składzie dla Libora Hrdlicki.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Vilim zwiedza świat. Pierwszy "nowy" na pokładzie! [VIDEO]

#7600 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 17:10

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Vilim zwiedza świat. Pierwszy "nowy" na pokładzie! [VIDEO]

Obrazek


Vilim Posinkovic został pierwszym tego lata nowym graczem zakontraktowanym przez działaczy chorzowskiego Ruchu.

Posinković jest w Chorzowie awizowany jako napastnik, choć równie dobrze może grać na pozycji skrzydłowego. Ma 26 lat i dotychczas buduje karierę piłkarskiego turysty. Poza Chorwacją grał również w Turcji, Bośni i Hercegowinie, Grecji, Finlandii i na Cyprze. Jego ostatnim klubem był AÉ Zakakíou, który na finiszu rozgrywek spadł z cyrpyjskiej ekstraklasy. Wcześniej występował m.in na drugich szczeblach rozgrywek w Grecji i Turcji, oraz ligowej elicie Finlandii. Bilans dorosłej kariery Vilima Posinkovica? 88 meczów, 8 bramek i 2 asysty. Ostatni raz z gola cieszył się w grudniu 2015, w pucharowej potyczce ekipy Kissamikos - greckiego II-ligowca.









W Chorzowie mają nadzieję, że Chorwat będzie solidnym wzmocnieniem drużyny trenera Krzysztofa Warzychy. Sprawdził się w meczach kontrolnych - zagrał połówkę w starciu z Rozwojem, trafił do siatki w meczu z ROW-em Rybnik. Posinković podpisał przy Cichej kontrakt do czerwca 2019 roku.



Sprawdź jak tego lata śląscy ligowcy radzą sobie na rynku transferowym



Zakontraktowanie Posinkovicia to pierwszy tego lata wzmocnienie "niebieskich". W kolejce czekają jeszcze argentyński obrońca Santiago Villafane, bułgarski bramkarz Nikołaj Bankow i defensor z Bośni - Bojan Marković, a w Chorzowie przyglądaja się już kolejnej grupie testowanych. Najprawdopodobniej żaden z "nowych" nie zagra w pierwszych trzech ligowych meczach Ruchu w sezonie 2017-18. Powód? Ciążący na klubie zakaz transferowy, który kończy się w połowie sierpnia. "Niebiescy" mają jeszcze nadzieję, że Trybunał Arbitrażowy PKOL cofnie karę nałożoną przez PZPN. Trener Warzycha jest jednak przygotowany na wariant, w którym początkowe mecze będzie musiał rozegrać wyłącznie piłkarzami zakontraktowani przy Cichej już w ubiegłym sezonie, których wspomogą gracze z juniorskich drużyn klubu.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Inauguracja bez nowych. PKOL zajmie się sprawą Ruchu

#7601 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 18:04

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Inauguracja bez nowych. PKOL zajmie się sprawą Ruchu

Obrazek


Dopiero 31 lipca odbędzie się rozprawa, podczas której zostanie rozpatrzone odwołanie Ruchu Chorzów od nałożonego na klub zakazu transferowego. Taki termin oznacza, że "niebiescy" I-ligowe zmagania rozpoczną bez udziału nowych piłkarzy.

Ruch Chorzów został ukarany zakazem dokonywania transferów i złożył skargę na orzeczenie Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN do PKOl, a pod koniec czerwca zwrócił się z prośbą o przyspieszenie prac Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.



Ruch ligowy sezon zainauguruje 28 lipca, a więc jeszcze przed posiedzeniem Trybunału Arbitrażowego przy PKOl. To oznacza, ze obowiązujący do połowy sierpnia zakaz transferowy na pewno nie zostanie skrócony przed początkiem rozgrywek, a w starciu ze Stalą Mielec trener Krzysztof Warzycha będzie musiał sobie poradzić grając juniorami, oraz piłkarzami, którzy grali przy Cichej jeszcze w poprzednim sezonie.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów bez szans w meczu przyjaźni

#7602 Post autor: CentrumPrasoweR » 18 lip 2017, o 19:04

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch Chorzów bez szans w meczu przyjaźni

Obrazek


Ruch Chorzów przegrał w Nieborowie z przebywającym tam na zgrupowaniu Widzewem Łódź. Strzelcami bramek dla łodzian byli Michał Miller i Damian Kostkowski.


Mecz rozpoczął się z opóźnieniem, bowiem piłkarze Ruchu utknęli w korku - ostatecznie początek spotkania przesunięto z 17.00 na 17.30. Trudno doszukiwać się w tym czynnika dekoncentrującego, ale... na pewno nie można powiedzieć, że Ruch podszedł do meczu skupiony. Od samego początku dominowali łodzianie i bramka dla nich była kwestią czasu. Sztuka udała się po niespełna pół godzinie gry -  w sytuacji sam na sam znalazł się Michał Miller, który bez problemów pokonał Libora Hrdliczkę.  


 


Strata gola nieco wstrząsnęła zawodnikami Krzysztofa Warzychy, ale niewiele z tego wynikało. Dwie niezłe sytuacje Miłosza Przybeckiego to było za mało, żeby przed przerwą doprowadzić do remisu. 




 


Druga część meczu była już bardziej wyrównana, co nie znaczy, że była masa dobrych okazji bramkowych. Widząc co się dzieje, trener Warzycha w 61 min zdecydował się zmienić całą jedenastkę. Kto jednak spodziewał się zbawiennych skutków, musiał być rozczarowany.


 


Oba zespoły grały tak, jakby nie za bardzo chciały sobie zrobić nawzajem krzywdę i zapewne wynik nie uległby zmianie, gdyby nie Damian Kostkowski, który w 88. minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym i podwyższył prowadzenia Widzewa na 2:0. 



 


Widzew Łódź - Ruch Chorzów 2:0 (1:0) 


1:0 - Miller, 28 min


2:0 - Kostkowski, 88 min


Widzew: Wolański - Kozłowski (52. Tlaga), Zieleniecki, Sylwestrzak (46. Kostkowski), Rakowski (56. Kamiński), Michalski (46. Niedziela), Kazimierowicz (68. Rodak), Radwański, Mąka, Świderski (70. Ostaszewski), Miller (59. Okuniewicz). Trener Przemysław CECHERZ.


Ruch: Hrdlicka (46. Paszek) - Komarnicki, Czajkowski, Trojak, Pazio, Starzyński - Przybecki, Walski, Nowak, Słoma - Arak. (Od 61. minuty): Paszek - Małkowski, Rutkowski, Zawal, Hołownia - Lewandowski, Mello, Siedlik, Sikora, Posinković - Balicki. Trener Krzysztof WARZYCHA.

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Jeszcze jeden! Argentyńczyk z doświadczeniem i włoskim paszp

#7603 Post autor: CentrumPrasoweR » 19 lip 2017, o 00:04

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Jeszcze jeden! Argentyńczyk z doświadczeniem i włoskim paszportem [VIDEO]

Obrazek


W godzinach wieczornych działacze chorzowskiego Ruchu poinformowali o podpisaniu kolejnego, trzeciego już we wtorek kontraktu z nowym zawodnikiem. W przyszłym sezonie koszulkę "niebieskich" będzie zakładał Argentyńczyk, Santiago Villafane.

Villafane jest 26-letnim, prawym obrońcą. Ma też paszport włoski, co wobec ograniczenia liczby zawodników spoza Unii Europejskiej (na boisku w jednej drużynie może przebywać tylko jeden taki gracz) może być jego dodatkowym atutem. Innym jest doświadczenie - wychowanek słynnego Boca Juniors, terminował w drugim zespole słynnego Realu, grał w ekstraklasach Danii, Grecji i Chorwacji i Bułgarii. U progu bieżącego roku przeniósł się z chorwackiego RNK Split do bułgarskiego FC Montana. Wiosną na bułgarskich boiskach rozegrał 11 spotkań i ale nie udało mu się pomóc w uratowaniu przed spadkiem swojego zespołu.







Poza Villafane przy Cichej zakontraktowano we wtorek jeszcze 2 obcokrajowców - bramkarza Nikołaja Bankowa i napastnika Vilima Posinkovica. Cała trójka na pewno nie zagra na inaugurację sezonu ze Stalą w Mielcu. Na Ruchu do połowy sierpnia ciąży zakaz zgłaszania nowych zawodników do rozgrywek, a Trybunał Arbitrażowy przy PKOl, który ma rozpatrzyć odwołanie "niebieskich" zbierze się dopiero 31 lipca, a więc już po pierwszej kolejce zmagań.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

O Ruchu bez zahamowań...

#7604 Post autor: CentrumPrasoweR » 19 lip 2017, o 10:04

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
O Ruchu bez zahamowań...

Obrazek


Długoletni proces podkopywania fundamentów chorzowskiego ośrodka piłkarskiego, zaczęty degrengoladą Amatorskiego Klubu Sportowego (AKS), wszedł w fazę gwałtownego przyśpieszenia. Najbardziej spektakularnym akordem tego zjawiska stał się masowy exodus z Ruchu zawodników o znaczącym potencjale.

W żadnym klubie, spadającym w ostatnich sezonach z ekstraklasy, nie miała miejsca tak powszechna uciekinierka z tonącego okrętu. Nogę dali nawet ci, którzy mieli usta pełne frazesów o przywiązaniu do barw, którzy ślinili „eRkę” na koszulce, ci, którym na Cichej z sezonu na sezon fundowano sanatoryjne warunki domu spokojnej starości. Nawet byli i współcześni nosiciele kapitańskiej opaski, bądź co bądź zobowiązującej do minimum wierności barwom, nie wykazali się oczekiwaną, zbożną postawą. Poszli śladem płochliwego młodziaka Lipskiego, przebierającego nogami jeszcze w momencie, kiedy miecz Damoklesa nad Ruchem dopiero się wznosił. Na placu boju zostali harcerze i juniorzy, których zadanie powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej może stać się misją zbyt trudną…
Ta gromada nieopierzonych półzawodowców, mająca pełne prawo do nabierania doświadczeń i uczenia się na błędach, w dodatku została na starcie przygwożdżona rygorem zakazu transferów i ujemnymi 5 punktami! Nie wahając się przed użyciem historycznych porównań, mamy do czynienia z iście drakońskimi represjami! Z tej ścieżki zdrowia będzie bardzo trudno wrócić na szlak chwały, który tak wiele dał polskiej piłce. Działaczowi-wolontariuszowi, który na polu troski o ochronę najsłynniejszej ikony naszego piłkarstwa wniósł skromny licencyjny wkład za kadencji drugiego Listkiewicza w PZPN (wraz z Antonim Piechniczkiem i Rudolfem Bugdołem), nóż w kieszeni się otwiera na to, co się dzieje w Chorzowie. Dopiero teraz w pełni docierają do mnie następstwa wielu negatywnych zjawisk, o których dawno temu sygnalizowali koledzy Marian Ostafiński i Edward Lorens. Komu, jak komu, ale akurat im należało wierzyć bezwarunkowo, niestety, moja skromna wyobraźnia nie dopuszczała prognoz o nadchodzących „zgliszczach” i „kryminale”… Tym bardziej uwiera dziś pojawiające się w chorzowskim środowisku banalizowanie skali grozy.
Bardzo irytuje stanowisko radnych miejskich, którzy „chcieliby, a boją się” pójść na całość w ratowaniu Ruchu. Ze zdumieniem przeczytałem otóż w „Sporcie" opinię radnego Jacka Nowaka kwestionującego sens udzielania przez miasto pożyczki walczącemu o przeżycie klubowi. Jak przystało na geologa z wykształcenia, pan radny odkrywa terytorium dawno odkryte: prowadzenie klubu profesjonalnego nie jest zadaniem własnym samorządu gminnego… No i co z tego wynika?! Pełna prawda o tym zadaniu jest bowiem taka, że ten sam samorząd, drogą faktów dokonanych, takie prawo sobie przyznaje bardzo często! I bardzo dobrze! Dzieje się tak w wielu miastach Rzeczpospolitej. Nie słychać, aby budziło to masowe protesty mieszkańców i interwencje organów kontrolnych. Wręcz przeciwnie, akceptują tego typu „nadinterpretację”, nie konfrontując jej z demagogiczną opozycją potrzeb lokalnej oświaty, transportu, ochrony zdrowia.
A przecież Zabrze, Gliwice, Bielsko-Biała, Tychy, to ta sama Polska, to samo województwo, te same Rejonowe Izby Obrachunkowe i elektorat o bliźniaczych aspiracjach. Jedynie tradycją budującą tożsamość społeczności pewnie się różnią: ta chorzowska jest bogatsza o propiłkarską wrażliwość i dorobek… Dobrze byłoby zatem, aby wszystkie frakcje chorzowskich radnych nie starały się włączać do scenariuszy politycznej rywalizacji kwestii ratowania Ruchu przed upadkiem.
W tej operacji potrzebna jest jedność, a nie zdobywanie punktów u elektoratu poprzez wytykanie prezydentowi Kotali… niegospodarności. Pożyteczny byłby nawet rachunek ekonomiczny, wskazujący na przyszłe korzyści promocyjne, płynące z dobrodziejstw odbudowy Ruchu, w zestawieniu z ujemnym saldem i - nie daj Boże - jego katastrofą. Nie owijając w bawełnę: pożyczki pod wirtualne zabezpieczenia to półśrodki, przeciągające agonię. Tu trzeba odwagi pani prezydent Zabrza, by dotację nazwać po imieniu… Albowiem Ruch jest wszystkim, cel niczym, jak mawiał klasyk!

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Śląskie kluby wyróżnione za organizację meczów

#7605 Post autor: CentrumPrasoweR » 19 lip 2017, o 16:04

Piotr Porębski-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Śląskie kluby wyróżnione za organizację meczów

Obrazek


Niedawno Polski Związek Piłki Nożnej opublikował raport dotyczący organizacji i stanu bezpieczeństwa meczów piłki nożnej na szczeblu centralnym w sezonie 2016/17. Spośród naszych, najwięcej wyróżnień otrzymało Podbeskidzie Bielsko-Biała. Kategorie wygrywały też inne śląskie drużyny - Piast Gliwice, Ruch Chorzów, Górnik Zabrze i GKS Tychy.

Spośród naszych drużyn, które grały w poprzednim sezonie w ekstraklasie wysoko oceniany był Piast Gliwice, który okazał się najlepszy w lidze w jednej z najważniejszych, jeśli nie najważniejszej, kategorii - ogólnej oceny organizacji meczów oraz oceny prac służb medycznych. "Niebiescy" z kolei odstawali pod względem infrastrukturalnym, ale za to mieli najlepiej ocenianego spikera (razem z Pogonią Szczecin).



Aż w siedemnastu ocenianych przez PZPN kategoriach "Górale" z Bielska zajęli pierwsze miejsce i tym samym udowodnili, że organizacyjnie są gotowi na ponowny podbój Ekstraklasy. Bielszczanie okazali się najlepsi m.in. w ocenie infrastruktury dla kibiców niepełnosprawnych, ocenie wyjść komunikacyjnych i wyjść bezpieczeństwa oraz w organizacji wejść kibiców gospodarzy i gości. Ponadto doceniony przez PZPN został kierownik Podbeskidzia do spraw bezpieczeństwa i spiker. Najważniejsze zwycięstwo "Górale" odnieśli także w kategorii ogólnej organizacji meczów. Skład podium uzupełniły dwa inne śląskie kluby - Górnik Zabrze i GKS Tychy, który na trzeciej lokacie uplasował się ex aequo z Miedzią Legnica. W czołówce tego rankingu znalazło się także miejsce dla GieKSy - katowicki klub zajął 5. miejsce z oceną.



Wspomniany Górnik w minionym sezonie okazał się bezkonkurencyjny pod względem frekwencji (aż 10689 kibiców pojawiało się średnio na meczach przy ulicy Roosevelta) oraz w ocenie przygotowania boiska i działania służb medycznych. W większości kategorii wysoko znalazł się także tyski GKS, a najwyższą notę zebrał w ocenie parkingów dla kibiców i warunków pracy dla mediów. Zabrzanie i tyszanie ponadto zajęli 1. miejsce w rankingu na najlepsze warunki oglądania spotkań.


Cały raport dostępny jest tutaj.
źródło: własne/tspodbeskidzie.pl
Źródło: AUTOR: Piotr Porębski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Fanatyczny NRŚL, Google [Bot], Google Adsense [Bot], perRi1920, Wilus i 54 gości