Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PLEurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Janusz Paterman: walczymy o życie
Działacze spadkowicza z piłkarskiej ekstraklasy Ruchu Chorzów porozumieli się z władzami miasta w kwestii zabezpieczeń pożyczki udzielonej rok wcześniej klubowi. - My po prostu walczymy o życie – powiedział prezes i główny udziałowiec Niebieskich Janusz Paterman.
Umowa została przez gminę wypowiedziana tydzień wcześniej na skutek m.in. braku odpowiednich zabezpieczeń.
Samorząd Chorzowa wsparł Ruch 18-milionową pożyczką wiosną 2016, kiedy klub znalazł się w finansowych tarapatach. Jej zabezpieczeniem miały być m.in. pieniądze z praw telewizyjnych i transferów zawodników.
- Zarząd klubu zrozumiał nasze postępowanie i decyzje. Udało się pozyskać dodatkowe zabezpieczenia w postaci środków z tytuł transmisji. To oczywiście inne pieniądze niż te, które obowiązują w ekstraklasie – wyjaśnił prezydent miasta Andrzej Kotala.
Podkreślił, że samorząd ma przygotowane 2 mln złotych na zakup kolejnego pakietu akcji Ruchu.
- Nie jesteśmy w konflikcie. Trzeba wypracować model pozwalający bezpiecznie dojść do celu, jakim jest powrót do ekstraklasy. Musi być szereg warunków spełnionych. Nad szczegółami będziemy jeszcze pracowali. Miasto wspiera nas jak może. My to rozumiemy. 8 milionów, jakie z kolegą wpompowaliśmy ostatnio w klub zamienimy na akcje – zadeklarował Paterman, mający ponad 35 proc. udziałów w Ruchu.
Do samorządu należy 20 proc. akcji. Zdaniem Kotali sposobem na zmniejszenie zadłużenia klubu może być zamiana części wszystkich pożyczek na akcje.
Klub musi się też porozumieć z miastem w kwestii przypadającej na lipiec spłaty kolejnej raty. Tego rodzaju operacja będzie wymagała zgody nadzorcy sądowego, bowiem Ruch znajduje się w postępowaniu układowym.
Paterman przyznał, że nie obawia się o stronę sportową, mimo że na Ruchu ciąży zakaz transferowy do połowy sierpnia, a podopieczni trenera Krzysztofa Warzychy zaczną rozgrywki z pięcioma ujemnymi punktami.
- Jestem codziennie na zgrupowaniu w Rybniku. Testujemy 10 zawodników z różnych stron świata. Myślę, że z tej grupy wyłoni się trzech, czterech, którzy dołączą do składu – ocenił prezes, szefujący Niebieskim od początku marca.
- Nie spodziewałem się takiego rozwoju wypadków. Problemów jest sporo, a ciągle wyskakuje coś nowego. Gdybyśmy ogłosili bankructwo i zaczynali - w najlepszym razie - od czwartek ligi, powrót do pierwszej mógłby zająć 10 lat. Popatrzmy na Polonię Warszawa czy Widzew Łódź. Dlatego takiego wariantu nie brałem pod uwagę. Walczymy o życie klubu. Jest szansa, że wrócimy do ekstraklasy, choć nie powiem kiedy – podsumował Paterman.
W czerwcu Niebiescy spadli z ekstraklasy po raz czwarty w historii. Jeszcze zanim do tego doszło, Ruchowi została cofnięta ekstraklasowa licencja z powodu zaległości wobec piłkarzy. Po zakończeniu sezonu zasadniczego rozstał się w klubem trener Fornalik.
Sam zrezygnował z pracy i podkreślał, że zostawia zespół na miejscu "bezpiecznym". Zastąpił go ściągnięty z Grecji inny były gracz Niebieskich Krzysztof Warzycha, piłkarska ikona klubu, ale praktycznie bez trenerskiego doświadczenia.
Poprzednio chorzowianie spadli z najwyższej klasy rozgrywkowej w 2003 roku. Wrócili do niej po czterech latach.
Chorzowski klub rozpocznie sezon pierwszoligowy z pięcioma ujemnymi punktami na skutek naruszenia wymogów licencyjnych.
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Janusz Paterman: walczymy o życie
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Dyrektor sportowy Ruchu: Na szaleństwa nas nie stać
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński pisze:
Dyrektor sportowy Ruchu: Na szaleństwa nas nie stać
Z Cichą związany jest od wielu lat (wręcz dekad), w różnych rolach. Od niedawna Grzegorz Kapica piastuje to rolę dyrektora sportowego.
Leszek BŁAŻYŃSKI: Przy Cichej był już pan piłkarzem, skautem, koordynatorem ds. młodzieży...
Grzegorz KAPICA: - To co było, nie ma już znaczenia. Najważniejsza jest teraźniejszość oraz przyszłość. Otrzymałem ofertę pracy jako dyrektor sportowy i z niej skorzystałem. To wyjątkowa funkcja, bo mimo że mamy problemy, Ruch to nadal wyjątkowy klub.
Drużyna, która grała w ekstraklasie, poszła w rozsypkę. Czeka pana bardzo trudne zadanie.
Grzegorz KAPICA: - Wiedziałem, że nie będzie łatwo. Musimy na nowo stworzyć zespół. Razem z Krzysztofem Ziętkiem (dyrektor zarządzający – przyp. red.) działamy w tym kierunku. Chcemy sprostać naszym ambicjom, ale wiadomo, że w rozsądnych granicach. Każdy zdaje sobie sprawę, że na szaleństwa transferowe nas po prostu nie stać. Kłopoty stwarzają jednak nowe możliwości. Damy radę zbudować zespół.
W kontekście Ruchu w ostatnich tygodniach, miesiącach, pojawiało się bardzo wiele negatywnych informacji. W jaki sposób może pan przyciągnąć piłkarzy na Cichą?
Grzegorz KAPICA: - „Niebiescy” to wciąż firma. Jesteśmy w pierwszej lidze, ale to nadal Ruch Chorzów, bardzo ważny klub w historii polskiej piłki. Chcę uspokoić kibiców, wciąż jest wielu chętnych do gry w naszym klubie.
Prezes Janusz Paterman wspominał, że macie sporo ofert od zagranicznych piłkarzy. Drużyna będzie bardziej oparta na cudzoziemcach?
Grzegorz KAPICA: - Być może jacyś obcokrajowcy podpiszą z nami umowy, ale nie będzie ich raczej wielu. O tym, kto to będzie i skąd, decyduje trener Krzysztof Warzycha. On ma kluczowy głos.
Z zespołem trenuje bardzo duża grupa młodzieży. To zawodnicy, którzy mogą już za kilka tygodni grać w meczach I ligi?
Grzegorz KAPICA: - Niektórzy z nich tak. Zakaz transferowy ciąży na nas do 15 sierpnia. Czekamy na werdykt Trybunału Arbitrażowego PKOI. Nie ma jednak jeszcze wyznaczonej daty rozprawy. Może uda się skrócić tę sankcję? My jednak musimy się dostosować do sytuacji, jaka jest. Zawodnicy, których pozyskamy, będą trenować z nami, a po 15 sierpnia będzie możliwość zgłoszenia ich do rozgrywek. Wiemy, że w I lidze może występować tylko jeden obcokrajowiec spoza Unii Europejskiej, a na boisku cały czas przebywać jeden zawodnik do 21. roku życia.
Bardzo dobrze spisywała się w tym sezonie drużyna juniorów młodszych.
Grzegorz KAPICA: - Dobrze chłopcy się rozwijają. Jest tam kilka perełek, ale oni mają po 17 lat i jeszcze dla nich za wcześnie na grę na zapleczu ekstraklasy. Starszy rocznik jednak też ma sobą udany sezon. W kadrze nadal jest 17-letni Przemek Bargiel, który już od dłuższego czasu czeka na swoją szansę. Młodzież otrzyma ją w tym sezonie i mam nadzieję, że wykorzysta swój moment.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Jest porozumienie! "Rozważamy możliwość windykacji osób trze
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Jest porozumienie! "Rozważamy możliwość windykacji osób trzecich"
Ruch Chorzów porozumiał się z miastem i Centrum Przedsiębiorczości w sprawie wypowiedzianych niedawno pożyczek. Miasto ma dodatkowe zabezpieczenia, którym będą pieniądze z praw telewizyjnych. Ponadto, miasto wykupi kolejny pakiet akcji "Niebieskich".
Wypracowane porozumienie określa zasady postępowania w przedmiocie ustanowionych zabezpieczeń oraz definiuje okoliczności, których zaistnienie będzie uprawniać do ich ewentualnego uruchomienia. Porozumienie zawiera również zapisy dotyczące objęcia pakietu akcji klubu przez miasto Chorzów oraz ustalenia dotyczące relacji stron w związku z prowadzonym postępowaniem restrukturyzacyjnym.
- Udało się wczoraj porozumieć pomiędzy klubem a miastem i Centrum Przedsiębiorczości. Zarząd Ruchu zrozumiał nasze ruchy, które były niezbędne. W trosce o dobro klubu, jak i finansów publicznych musieliśmy podjąć takie decyzje. Zostały one przyjęte ze zrozumieniem, ale też przy okazji udało się, wobec tego porozumienia, pozyskać dodatkowe zabezpieczenia, o które chodziło miastu od samego początku - powiedział na specjalnej konferencji prasowej prezydent miasta, Andrzej Kotala. Tym zabezpieczeniem będą pieniądze, które klub otrzyma z tytułu praw telewizyjnych. Oczywiście te środki będą znacznie mniejsze niż za grę w ekstraklasie.
Podjęto też decyzję, że miasto wykupi kolejne akcje Ruchu. - Miasto będzie wspierało klub na dotychczasowych zasadach. Mamy przygotowane 2 miliony złotych na zakup kolejnego pakietu akcji. Ruch jest przygotowany na to, by te akcje wyemitować i miastu sprzedać. W ten sposób zagwarantowane środku z budżetu miasta trafią na konto klubu. Pewne kierunki działania zostały wspólnie określone, pozwala to patrzeć w przyszłość bardzo optymistycznie. Wszystkim o to chodziło - stwierdził prezydent Chorzowa.
- Zdajemy sobie sprawę, że Ruch nie ma w tej chwili środków, którymi mógłby spłacić kolejną ratę pożyczki. Dlatego rozważamy możliwość windykacji osób trzecich, nie Ruchu Chorzów, bo nie o to chodzi, ale osób, które udzieliły zabezpieczeń, poręczyły swoim własnym majątkiem. W najbliższych dniach wyniknie jaki kierunek zostanie obrany w kwestii wszystkich pożyczek, jakie klub zaciągnął. Być może dojdziemy do takiego konsensusu, że część zobowiązań zostanie skonwertowane na akcje. Uważam, że to jest dobre dla wszystkich, którzy kiedyś klubowi pożyczali środki. Każda z tych osób, której Ruch leży na sercu, powinien się dołożyć, już o tym kiedyś mówiłem. Wydaje mi się, że takich osób nie jest mało, że wszyscy, którzy uczestniczyli wcześniej w zarządzaniu klubu, dysponowali jego majątkiem, też poczują się do odpowiedzialności, aby częściowo te pożyczki skonwertować. W ten sposób Ruch zmniejszyłby swoje zadłużenie i poprawił sytuację finansową - wyjaśnił Kotala.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów szuka okazji na rynku transferowym
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch Chorzów szuka okazji na rynku transferowym
W środę o godz. 17.00 „Niebiescy” w Kamieniu zagrają z Rozwojem. Ile nowych twarzy zobaczymy w tym meczu? To z pozoru proste pytanie jest jednak bardziej skomplikowane.
Wszystko z tego powodu, że oficjalnie żadne nazwiska kandydatów do gry w Ruchu nie zostały przedstawione. Owszem, prezes Janusz Paterman powiedział coś na temat dwóch Bułgarów, o których pisaliśmy, ale zdecydowanie więcej jest plotek i spekulacji z zewnątrz. Każdy kolejny dzień przynosi porcję potencjalnych sierpniowych (do 15.08 obowiązuje zakaz transferowy) wzmocnień. Ruch ma być zainteresowany dwoma Argentyńczykami, Brazylijczykiem czy napastnikiem z Chorwacji. Z kolei grecki dziennikarz Kostas Kousis poinformował, że trener Krzysztof Warzycha namawia na grę przy Cichej 22-letniego obrońcę Adama Tzanetopoulosa. Mierzący 193 centymetry Grek jest piłkarzem AEK Ateny, a ostatnio był wypożyczony do Iraklisu. Do Ruchu miałby trafić także na zasadzie wypożyczenia.
Podobnie sprawa ma wyglądać z lewym obrońcą Legii Mateuszem Hołownią. 19-latek uchodzi za spory talent, w poprzednim sezonie grał w zespole rezerw, a także w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Zobaczymy ilu z tych przymierzanych piłkarzy zagra w środowym sparingu.
Prezes i trener „Niebieskich” szukają okazji na rynku transferowym, bo wiadomo, jaka jest sytuacja finansowa klubu. W dodatku Ruch wciąż ma na liście płac wiele osób, które nie pracują już dla chorzowian, ale płacić im trzeba. Tak jest choćby z byłym kapitanem Rafałem Grodzickim, któremu automatycznie przedłużył się kontrakt, ale sam zawodnik rozwiązał go z winy klubu i do momentu, gdy nie znajdzie nowego pracodawcę, Ruch musi mu płacić wynagrodzenie.
Trudno rozstać się z dwoma działaczami zatrudnionymi przez byłego prezesa Aleksandra Kurczyka. Chodzi o Ryszarda Komornickiego i Wojciecha Zimermana. Obaj przychodząc do Ruchu podpisali dwuletnie umowy, a ich wcześniejsze rozwiązanie jest bardzo trudne...
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Pierwsza próba Ruchu i wygrana z Rozwojem Katowice
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Pierwsza próba Ruchu i wygrana z Rozwojem Katowice
Krzysztof Warzycha zagrał w meczu kontrolnym z katowiczanami dwoma składami. Wynik go zadowala, Ruch lepszy od Rozwoju.
W spotkaniu z Rozwojem Katowice trener Krzysztof Warzycha przyglądał się kilku testowanym zawodnikom. Byli to: Nikołaj Bankow – 26-letni bułgarski bramkarz. Ostatnio występował w ojczyźnie, w barwach Łokomotiwu Gorna Orjachowica. Mateusz Zawal – 22-letni obrońca z rezerw Legii Warszawa. Gracjan Horoszkiewicz – 22-letni obrońca, były gracz m.in. Herthy Berlin, Cracovii, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Chrobrego Głogów. Wiosną grał w Niemczech, w ZFC Meuselwitz. Mario Toth – 22-letni słowacki obrońca. Grał w takich klubach jak DAC Dunajska Streda, SK Senec, Lokomotiva Zvolen. Ostatnio występował na Malcie, w zespole FC Mosta. Filipe Mello – 26-letni pomocnik z Brazylii. Ostatnie 2,5 roku spędził w fińskim FC Honka. Hubert Tylec – 23-letni pomocnik. Były gracz Zagłębia Sosnowiec. Wiosną występował w trzecioligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Vilim Posinković – 26-letni chorwacki napastnik. Ma za sobą grę w klubach tureckich, greckich i chorwackich. Ostatnio reprezentował barwy cypryjskiego klubu AEZ Zakakiou.
Ruch Chorzów kontrolował grę, a bramki Bartosza Nowaka i Jakuba Araka potwierdziły to, co działo się na boisku. Kandydaci do gry w barwach Ruchu Chorzów, w drugiej połowie też spisali się nieźle. Nie stracili bramki, a wynik na 3:0 podwyższył Hubert Tylec.
– Każde zwycięstwo cieszy. Czy to jest sparing, czy mecz o punkty. Przede wszystkim cieszy mnie jednak, że zrealizowaliśmy to, co sobie założyliśmy przed meczem. Zawodnicy mieli głównie wybiegać ten mecz i podeszli do tego profesjonalnie. Wiadomo jak to jest na zgrupowaniach – piłkarze są zmęczeni. Dzisiaj było jednak widać, że dali z siebie wszystko, mimo że rano były normalne zajęcia. Dlatego z zaangażowania jestem bardzo zadowolony – mówi trener „Niebieskich”.
W drużynie Ruchu oglądaliśmy dzisiaj kilku testowanych zawodników oraz młodych graczy z zespołów rezerw i juniorów. – Nie chcę teraz oceniać każdego z osobna. Przyjdzie czas, że siądziemy ze sztabem i na spokojnie zdecydujemy, komu damy jeszcze szanse, a komu już podziękujemy. Juniorzy będą z nami pracować do końca. Wiemy jaka jest nasza sytuacja. Ciąży na nas jeszcze zakaz transferowy i musimy się opierać na tych młodzieżowcach. Pokazują się z dobrej strony – podkreślił po meczu Krzysztof Warzycha.
RUCH Chorzów - ROZWÓJ KATOWICE 3:0 (1:0)
1:0 - Nowak, 24 min
2:0 - Arak, 32 min
3:0 - Tylec, 88 min
Ruch Chorzów: (I połowa) Hrdlicka – Komarnicki, Czajkowski, Pazio, Starzyński – Bargiel, Urbańczyk – Przybecki, Nowak, Słoma – Arak; (II połowa) Bankow – Lewandowski, Horoszkiewicz, Toth, Zawal – Mello, Walski, Siedlik, Balicki, Tylec – Posinković.
Rozwój Katowice:(skład wyjściowy) Golik – Mońka, testowany, Szeliga, Kowalski – Jaroszek, Płonka – Tabiś, Bętkowski, Łączek – Marchewka; trener: Marek Koniarek.
Rezerwowi: Soliński, Żemła, Pańkowski, Szal, Kaletka, Gałecki, Waśkiewicz, Smyla, Żak, Dżikia, Nowotnik, Wlaź.
Z drużyną Ruchu ponadto trenują kolumbijski pomocnik Ronald Miguel Solorzano Herrera z Rekordu Bielsko-Biała oraz argentyński obrońca Santiago Villafane, wychowanek Boca Juniors, który ma za sobą grę także w Hiszpanii, Danii, Grecji i Chorwacji. Ostatnio reprezentował barwy PFC Montana, z którym awansował do bułgarskiej ekstraklasy. Ci zawodnicy nie zagrali w meczu kontrolnym z Rozwojem Katowice.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Dzielna obrona Arki i precyzja w karnych. Tak wygrała Superp
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Dzielna obrona Arki i precyzja w karnych. Tak wygrała Superpuchar! [SKRÓT]
Zobacz skrót meczu Legia Warszawa 1:1 Arka Gdynia (3:4 w rzutach karnych) w Superpucharze Polski. Mimo przewagi mistrzów Polski, to piłkarze z Trójmiasta lepiej rozegrali pierwszy oficjalny mecz sezonu 2017/18.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Paire był zbyt mocny. Janowicz przegrał w trzech setach [SKR
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Paire był zbyt mocny. Janowicz przegrał w trzech setach [SKRÓT]
W III rundzie Wimbledonu Jerzy Janowicz nie dał rady reprezentantowi Francji Benoit Pairowi i przegrał 2:6, 6:7 (3-7), 3:6. Zobacz skrót tego spotkania.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Hdrliczka jeszcze tylko na trzy mecze?!
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Hdrliczka jeszcze tylko na trzy mecze?!
Z naszych informacji wynika, że niemal przesądzone jest odejście z Cichej Libora Hrdliczki.
Słowacki golkiper, który wiosną zanotował kilka bardzo udanych meczów, nie jest podobno zachwycony perspektywą występów na zapleczu ekstraklasy. Jeden ze scenariuszy przewiduje, że Hrdliczka zacznie sezon w bramce Ruchu i rozegra trzy spotkania, a potem za porozumieniem stron rozwiąże kontrakt. W jego miejsce – już po „wygaśnięciu” zakazu transferowego – zatrudniony zostać ma Nikołaj Bankow. 26-letni Bułgar (ostatnio broniący barw Łokomotiwu Gorna Orjachowica), który zagrał w II połowie sparingu z Rozwojem, miałby być też mniejszym niż Hrdliczka obciążeniem dla chorzowskiego budżetu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Uciekające zabezpieczenia pożyczki Ruchu Chorzów
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Uciekające zabezpieczenia pożyczki Ruchu Chorzów
Tak jak już pisaliśmy, od kilku dni trwają rozmowy i negocjacje dotyczące nowych zabezpieczeń pożyczki, jakiej miasto Chorzów udzieliło Ruchowi.
Jednym z powodów takiego stanu rzeczy miał być fakt, że z powodu spadku z ekstraklasy ważność straciło jedno z zabezpieczeń, którym były wpływy z praw telewizyjnych. Okazuje się, że to nie wszystko.
Od pewnego czasu plotkowało się, że zabezpieczenie, którego swego czasu udzielił Aleksander Kurczyk, czyli były prezes „Niebieskich”, wcale nie jest takie trwałe i może... przestać być zabezpieczeniem. Przypomnijmy, że w trakcie negocjowania w ubiegłym roku warunków umowy 18 mln zł pożyczki, której miasto udzieliło Ruchowi, ratując go przed upadkiem, jednym z tzw. twardych zabezpieczeń był zastaw na hipotece prywatnego szpitala Urovita należącego do spółki AMG Silesia sp z o.o., której głównym udziałowcem jest wspomniany Kurczyk. W ostatnich dniach pojawiły się informacje jakoby Kurczyk wycofał swoje zabezpieczenie. Głos w tej sprawie zabrało miasto.
- 20 marca do urzędu wpłynęło pismo AMG Silesia o uchyleniu się od skutków prawnych umowy zabezpieczenia pożyczki udzielonej Ruchowi. Po przeanalizowaniu sprawy przez naszych prawników uznaliśmy to oświadczenie za bezzasadne. Hipoteka nieruchomości należącej do tej spółki nadal jest jednym z zabezpieczeń pożyczki udzielonej klubowi - informuje Karolina Skórka, rzecznik prasowy UM. To jednak nie ma być koniec sprawy, bo podobno prawnicy Kurczyka będą walczyli o uchylenie zabezpieczeń. Do sprawy wrócimy.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Sparingi I ligi. Grały nasze zespoły [AKTUALIZACJA]
DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Sparingi I ligi. Grały nasze zespoły [AKTUALIZACJA]
Do wznowienia rozgrywek na zapleczu ekstraklasy pozostały jeszcze trzy tygodnie. Zespoły wykorzystują ten okres by jak najlepiej się przygotować do ligowej rywalizacji. Oprócz treningów ważnym elementem w przygotowaniach są mecze sparingowe. Oto jak grały nasze zespoły.
Legionovia Legionowo - Raków Częstochowa 1:2 (0:1)
Gole dla Rakowa: Krystian Wójcik (22), Damian Warchoł (74)
Raków: Lis - Duriska, Niewulis, Sołowiej, Łabojko, Figiel, Oziębała, Tomalski, Wójcik, Wróbel, Czerkas. Grali także: Kos, Góra, Mesjasz, Embalo, Mizgała, Warchoł oraz sześciu zawodników testowanych
W pierwszym sobotnim sparingu beniaminek I ligi Raków Częstochowa wygrał w Ząbkach z Legionovią Legionowo 2:1.
PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});
Raków od kilku dni przebywa na obozie przygotowawczym w Zielonce pod Warszawą. Obóz potrwa do wtorku , następnie Raków powróci na Limanowskiego, a za tydzień w Puławach zmierzy się z tamtejszą Wisłą w rundzie wstępnej Pucharu Polski.
Spotkanie w Ząbkach rozpoczęło się od dwóch dogodnych sytuacji stworzonych przez podopiecznych trenera Marka Papszuna. Najpierw po podaniu Figla niecelnie uderzał Łabojko, a chwilę później ten pierwszy próbował pokonać bramkarza rywali uderzeniem sprzed "szesnastki". W 22. minucie Tomasz Wróbel zagrał prostopadłą piłkę do Wójcika, a były zawodnik Legionovii minął bramkarza i otworzył wynik spotkania.
Po zmianie stron na boisku pojawiła się całkiem nowa jedenastka Rakowa. Wśród czerwono-niebieskich było pięciu zawodników testowanych, a w samej końcówce na placu gry pojawił się kolejny gracz sprawdzany przez sztab szkoleniowy.
Przeciwnicy drugą część rozpoczęli z animuszem. W 72. minucie podopieczni Mirosława Jabłońskiego doprowadzili do wyrównania, z którego nie cieszyli się zaledwie 120 sekund. Mizgała dośrodkował z lewej strony do Warchoła, a ten ustalił wynik meczu.
ROW Rybnik - Ruch Chorzów 3:1
1:0 [/b]Mariusz Muszalik (24), 2:0 Mariusz Muszalik (29-karny), 2:1 Vilim Posinković (33), 3:1 Mateusz Szatkowski (86)
ROW 1964 Rybnik: Rosa - Gojny, Bober, Jary, Krotofil, Jaroszewski, Muszalik, Spratek, Koleczko, Siwek, Brychlik.
Ruch: (I połowa) Miszczuk - Villafane, Horoszkiewicz, Zawal, Hołownia - Słoma, Bargiel, Mello, Sikora, Posinković - Arak. II połowa: Bankow - Komarnicki, Rutkowski, Toth, Pazio - Przybecki, Urbańczyk, Walski, Nowak, Siedlik - Posinković (60. Balicki)
.
Spotkanie z ROW-em Rybnik było generalnym sprawdzianem dla piłkarzy, których testuje Ruch Chorzów. W zespole Krzysztofa Warzychy zaprezentował sie między innymi pierwszy w historii Argentyńczyk Santiago Villafane.
Sporo nowych twarzy przełożyło się na chaos w grze. W II połowie doszło do zabawnego wydarzenia, gdy Mario Toth podał piłkę do Artura Balickiego, który... stał za linią boczną czekając na zmianę. Generalnie po zmianie stron Ruch zaprezentował formę niemal plażową i przegrał absolutnie zasłużenie 1:3.
Już przed meczem Ruch pożegnał Kolumbijczyka Ronald Solorzano, wcześniej zgrupowanie opuścił Hubert Tylec. Kolejne decyzje personalne zostaną podjęte po naradzie sztabu szkoleniowego.
Termalica Nieciecza - GKS Katowice 0:0
GKS: I połowa: Nowak - Klemenz, Kamiński, Midzierski, Frańczak (46. Mokwa) - Mandrysz (46. Słomka), Kalinkowski (46. Danielewicz), Zejdler, Foszmańczyk, Prokić (46. Ćerimagić) - Yunis.
Sparing GKS-u Katowice z Termalicą Nieciecza został przez gospodarzy utajniony i zamknięty dla obserwatorów. W zespole GKS-u testowany był Jakub Yunis z Sigmy Ołomuniec.
Trener Termaliki, Mariusz Rumak, zgodził się jedynie na ujawnienie nazwisk strzelców goli. Te jednak nie padły...
Przejdź do serwisu:
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Wspólne działania miasta i klubu mają uratować Ruch
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Wspólne działania miasta i klubu mają uratować Ruch
Ruch wciąż znajduje się w dramatycznej sytuacji finansowej. Pojawiła się szansa na zatrzymanie spirali zobowiązań, które doprowadziłyby klub do bankructwa. Oto, co na ten temat powiedział prezydent Chorzowa.
– Zostały wypracowane wspólne kierunki działania, które pozwalają patrzeć w przyszłość bardzo optymistycznie – mówił prezydent Chorzowa Andrzej Kotala podczas piątkowej konferencji prasowej poświęconej porozumienia w sprawie pożyczek dla Ruchu.
Jak już informowaliśmy w czwartek udało się porozumieć pomiędzy klubem a miastem i Centrum Przedsiębiorczości. Zarząd Ruchu zrozumiał nasze ruchy, które były niezbędne. W trosce o dobro Kluby, jak i finansów publicznych musieliśmy podjąć takie decyzje. Zostały one przyjęte ze zrozumieniem, ale też przy okazji udało się, wobec tego porozumienia, pozyskać dodatkowe zabezpieczenia, o które chodziło Miastu od samego początku. Tym dodatkowym zabezpieczeniem są środki finansowe, które trafią do Klubu z tytułu praw telewizyjnych. To, co było w Ekstraklasie, jest teraz w 1 Lidze. To są oczywiście inne pieniądze, ale mamy je zabezpieczone.
Zakup akcji
Miasto będzie wspierało Klub na dotychczasowych zasadach. Mamy przygotowane 2 miliony złotych na zakup kolejnego pakietu akcji. Ruch jest przygotowany na to, by te akcje wyemitować i Miastu sprzedać. W ten sposób zagwarantowane środku z budżetu Miasta trafią na konto Klubu. Pewne kierunki działania zostały wspólnie określone, pozwala to patrzeć w przyszłość bardzo optymistycznie. Wszystkim o to chodziło.
Pożyczki skonwertowane na akcje
Uzgodnienia zawarte w porozumieniu były opiniowane i sygnowane przez nadzorcę sądowego. Wszystkie kwestie finansowe będziemy jeszcze omawiać. Zdajemy sobie sprawę, że Ruch nie ma w tej chwili środków, którymi mógłby spłacić kolejną ratę pożyczki. Dlatego rozważamy możliwość windykacji osób trzecich, nie Ruchu Chorzów, bo nie o to chodzi, ale osób, które udzieliły zabezpieczeń, poręczyły swoim własnym majątkiem. W najbliższych dniach wyniknie jaki kierunek zostanie obrany w kwestii wszystkich pożyczek, jakie Klub zaciągnął. Być może dojdziemy do takiego consensusu, że część zobowiązań zostanie skonwertowane na akcje. Uważam, że to jest dobre dla wszystkich, którzy kiedyś Klubowi pożyczali środki. Każda z tych osób, której Ruch leży na sercu, powinien się dołożyć, już o tym kiedyś mówiłem. Wydaje mi się, że takich osób nie jest mało, że wszyscy, którzy uczestniczyli wcześniej w zarządzaniu Klubu, dysponowali jego majątkiem, też poczują się do odpowiedzialności, aby częściowo te pożyczki skonwertować. W ten sposób Ruch zmniejszyłby swoje zadłużenie i poprawił sytuację finansową.
***
Sprawa pieniędzy, które klub miał oddać miastu pojawiło się nagle. W Ruchu wszyscy, z prezesem Januszem Patermanem na czele, byli zaskoczeni. Prezydent Chorzowa wydawał się nieugięty i, jak informowaliśmy, podał długą listę zastrzeżeń wobec Ruchu. Teraz, po osiągnięciu porozumienia, sytuacja w zasłużonym klubie dla polskiej piłki nożnej powinna zacząć się normować.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Dobra wiadomość dla Ruchu. Porozumienie jest, szczegóły w pi
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Dobra wiadomość dla Ruchu. Porozumienie jest, szczegóły w piątek
W czwartek w chorzowskim magistracie doszło do kolejnych już w tym tygodniu rozmów pomiędzy prezydentem miasta, Andrzejem Kotalą, a prezesem Ruchu, Januszem Patermanem. Wszystko wskazuje jednak na to, że obaj panowie w sprawie niespłaconej pożyczki dla Ruchu Chorzów znaleźli wspólny język.
Kotala i Paterman od poniedziałku negocjowali nowe zabezpieczenia dla udzielonej rok temu przez gminę pożyczki. W godzinach popołudniowych w końcu pojawił się komunikat ratusza, że osiągnięto porozumienie. Władze Chorzowa szczegóły dotyczące pożyczki i jej nowych zabezpieczeń przedstawią w piątek rano, na specjalnie zwołanym spotkaniu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
brak
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLSportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak
Grający w eksperymentalnym zestawieniu spadkowicz z Ekstraklasy pokonany przez śląskiego II-ligowca. Ruch Chorzów przegrał z ROW-em Rybnik, a jednym z bohaterów okazał się 37-letni Mariusz Muszalik.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Koncert Radwańskiej w trzecim secie. Bacsinszky pokonana! [S
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Koncert Radwańskiej w trzecim secie. Bacsinszky pokonana! [SKRÓT]
W trzeciej rundzie Wimbledonu Agnieszka Radwańska pokonała Timeę Bacsinszky 3:6, 6:4, 6:1. Po wspaniałym meczu w 1/16 Wimbledonu po raz pierwszy w karierze okazała się lepsza od Szwajcarki i zagra w poniedziałek ze Swietłaną Kuzniecową.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Maciej Urbańczyk: Odpowiedzialność na każdym z nas
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLbrak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Maciej Urbańczyk: Odpowiedzialność na każdym z nas
Ludzie w dłuższej perspektywie nie dają nam większych szans, ale wierzymy w siebie i swoją pracę. Mamy młody, ale ciekawy skład – przekonuje pomocnik Ruchu Chorzów.
MACIEJ GRYGIERCZYK: W środę wygraliście 3:0 z Rozwojem. Po pierwszym letnim sparingu jest pełna satysfakcja?
MACIEJ URBAŃCZYK: - To, z czego na pewno możemy być zadowoleni, to wynik. Wiadomo, jaka jest atmosfera wokół Ruchu. Zarówno personalnie, jak i całościowo, pojawiało się dużo znaków zapytania. Myślę, że taki mecz był nam potrzebny. Wygraliśmy 3:0, były fragmenty dobre, ale i takie, w których nasza gra szwankowała. Patrzmy jednak na pozytywy. Fajnie, że praca, którą wykonujemy już drugi tydzień, przyniosła w środę efekty. To był dopiero pierwszy mecz, więc oczywiście nie ma co popadać w jakiś hurraoptymizm. W sparingach wynik nie jest aż tak ważny, ale cieszymy się, bo zawsze lepiej jest wygrać.
W ofensywie ostali się zawodnicy z ekstraklasowej kadry. Momentami gra cieszyła, zwłaszcza że graliście z II-ligowcem, a nie amatorską drużyną?
MACIEJ URBAŃCZYK: - Chcieliśmy patrzeć przede wszystkim na siebie. Mamy teraz dosyć duże obciążenia. Wiadomo, że to okres przygotowawczy i piłka jeszcze nie słucha tak, jak byśmy chcieli, ale potrafiliśmy się zebrać i zagrać dość solidnie, zdyscyplinowanie. To napawa optymizmem.
Jakie to uczucie: wyprowadzić Ruch na boisko z kapitańską opaską na ramieniu?
MACIEJ URBAŃCZYK: - Nie ukrywam, że bardzo przyjemne. Szczególnie dla mnie; zawodnika, który pochodzi stąd. To wyróżnienie, ale też odpowiedzialność. Zaznaczę jednak, że na razie żadnych wyborów kapitana nie było. Opaska trafiła do mnie decyzją trenera.
Patrząc na skład, którym rozpoczęliście ten pierwszy sparing, może nie będzie z Ruchem aż tak źle?
MACIEJ URBAŃCZYK: - Wierzymy w to. Dużo mówi się w mediach i środowisku, że jest bardzo słabo. Ludzie w dłuższej perspektywie nie dają nam większych szans, ale wierzymy w siebie i swoją pracę. Uważam, że mamy młody skład, ale ciekawy, rokujący. Pokazaliśmy w środę, że jesteśmy w stanie grać dobre mecze. Do ligi też trzeba tak podchodzić.
Oczywistym jest, że każdy patrzy na swoją przyszłość, ale czy w szatni mobilizujecie się między sobą, by nie szukać pierwszej okazji do zmiany otoczenia, a zostać już w Chorzowie i wspólnie ciągnąć ten wózek?
MACIEJ URBAŃCZYK: - Czasami na niektóre rzeczy nie ma się wpływu. Jest jeszcze za wcześnie, by stwierdzić, że w takim składzie osobowym będziemy grali w lidze. Trudno coś deklarować. Wierzę, że uda się tu zbudować fajny zespół, z fajnym sztabem. I że dobrze rozpoczniemy ligę. Najpierw odrobimy pięć punktów, a potem zaczniemy piąć się w tabeli.
Prezes Janusz Paterman powiedział o panu, że właśnie takich zawodników, tak chcących walczyć za Ruch, potrzebuje.
MACIEJ URBAŃCZYK: - To na pewno bardzo miłe słowa. Sądzę, że na każdym ciąży teraz dosyć duża odpowiedzialność. Ruch jest w ciężkim momencie, ale jest wiele osób w drużynie i sztabie, którym zależy, by klub jak najszybciej stanął na nogi, wrócił do ekstraklasy. By kibice i wszyscy związani z Ruchem mieli jeszcze dużo powodów do radości.
Łukasza Monety, sprzedanego do Legii, szkoda?
MACIEJ URBAŃCZYK: - Jak wielu chłopaków, bo przecież odeszło sporo dobrych zawodników. Teraz jest jednak obóz, mamy na nim konkretny skład i w oparciu o niego trzeba zbudować jak najlepszy zespół. Nie patrzmy, kto mógł zostać, kogo brakuje. Patrzmy, ale przed siebie.
Jako kapitan, pochwali pan któregoś ze sporej grupy młodych zawodników?
MACIEJ URBAŃCZYK: - Personalnie nie będę mówił, ale możemy być zadowoleni jako całość. Szczególnie z młodych. To zawsze stresujący moment dla chłopaków, którzy wchodzą do drużyny. Pierwsze treningi, pierwsze sparingi... Jest stres, ale w środę sobie z nim poradzili i zagrali bardzo dobrze.
Z przymrużeniem oka: w szatni dalej obowiązuje język Polski?
MACIEJ URBAŃCZYK: - Na testy przyjechało kilku obcokrajowców, ale w innych drużynach też tak bywa. Bariery językowej nie ma. Radzimy sobie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ejsi87, Google [Bot] i 80 gości