RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Lipski: "Klub niespodziewanie zerwał negocjacje"



- Mimo, że dołożyłem wszelkich starań, aby w drodze kompromisu ustalić warunki dalszej współpracy, Przedstawiciele Klubu niespodziewanie zerwali negocjacje - tłumaczy ostatnie wydarzenia Patryk Lipski, który rozstaje się z chorzowskim Ruchem.

Lipski w swoim oświadczeniu ujawnia część kulisów rozmów z działaczami chorzowskiego Ruchu. Piłkarz, który 12 kwietnia złożył oświadczenie o jednostronnym zerwaniu kontraktu. W czwartek Izba do Spraw Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN zdecydowała o racji Lipskiego. - Dochodziliśmy do pewnych konsensusów i ustaleń. Z czasem jednak Przedstawiciele Klubu zaczęli zmieniać te ustalenia. Wyraźnie wynikało to z nieporozumień, odmiennych zdań i stanowisk pomiędzy Przedstawicielami Klubu, braku jednomyślności. Na większość z tych żądań przystałem, czasem wbrew swoim założeniom, godziłem się na kolejne i kolejne zmiany. I tak trwało to kolejne 7 godzin - zaznacza Lipski. Ostatecznie - zdaniem zawodnika - to klub zerwał negocjacje pozostawiając sprawę do ostatecznej oceny przez Izbę d/s Rozwiązywania Sporów Sportowych.



Lipski żegna się z klubem, do którego trafił wiosną 2012 roku. Po 2,5 roku szlifowania talentu w drużynach młodzieżowych jesienią 2015 roku symboliczną minutą w meczu Jagiellonią Białystok zadebiutował w Ekstraklasie. W kolejnych sezonach był już kluczowym zawodnikiem "niebieskich", dla których łącznie o punkty zagrał 65 razy, strzelając 10 goli i notując 15 asyst.



Decyzja Izby d/s Rozwiązywania Sporów Sportowych nie jest prawomocna. Działacze Ruchu zapowiadają, że będą się od niej odwoływać.



Pełna treść oświadczenia Patryka Lipskiego:



"Drodzy Kibice Ruchu Chorzów



Do tej pory znaliście wyłącznie stanowisko Klubu - często oceniając mnie, na tej podstawie, bardzo krytycznie. Do oceny mojego postępowania powinniście poznać fakty, aby móc wyciągnąć obiektywne wnioski.



Od dnia 12 kwietnia br. kiedy złożyłem oświadczenie o jednostronnym zerwaniu kontraktu, minął miesiąc. Przez ten czas pozostawałem do dyspozycji Klubu, byłem gotowy do załatwienia tej sprawy na drodze polubownej i ugodowej - przy zadowoleniu obu stron. We środę 10 maja (!) doszło do spotkania z Przedstawicielami Klubu. Podczas spotkania każda ze stron przedstawiła swoje propozycje. Dochodziliśmy do pewnych konsensusów i ustaleń. Z czasem jednak Przedstawiciele Klubu zaczęli zmieniać te ustalenia. Wyraźnie wynikało to z nieporozumień, odmiennych zdań i stanowisk pomiędzy Przedstawicielami Klubu, braku jednomyślności. Na większość z tych żądań przystałem, czasem wbrew swoim założeniom, godziłem się na kolejne i kolejne zmiany. I tak trwało to kolejne 7 godzin.



Mimo, że dołożyłem wszelkich starań, aby w drodze kompromisu ustalić warunki dalszej współpracy - Przedstawiciele Klubu niespodziewanie zerwali negocjacje i zakończyli spotkanie, decydując, że to Izba d/s. Rozwiązywania Sporów Sportowych ma dokonać ostatecznej oceny sytuacji.



Tak też się stało w dniu wczorajszym.



Dwudziestu sześciu zawodników Ruchu Chorzów stanowi zgraną, wzajemnie rozumiejącą się drużynę, nie ma w niej podziału na lepszych czy gorszych. Jesteśmy zawodnikami najbardziej utytułowanego Klubu w Polsce. Każdy z nas z dumą nakłada koszulkę z R na piersi i jest to zaszczyt oraz duża odpowiedzialność. Nie wychodzimy z szatni zamykając drzwi z ulgą, że w końcu możemy jechać do domu. Żyjemy Ruchem Chorzów na boisku i poza nim. Tak wygląda życie sportowca, każdy z nas ma swoją dyscyplinę wyrytą w sercu, żyją tym nasi najbliżsi i całe nasze życie kręci się właśnie wokół piłki. Poza rodziną, przyjaciółmi, znajomymi jesteście w naszym sercu Wy, Drodzy Kibice! Naszą pracę wykonujemy w większości dla Was, to Wy napędzacie nas do ciężkiej pracy.



...ale...



Mamy i musimy mieć też prawo do własnych spraw.



Nigdy nie wypowiedziałem słów które mogłyby ugodzić w dobre imię Klubu.



Pomimo złożonego oświadczenia powtarzałem wielokrotnie, co ma swoje potwierdzenie w wypowiedziach trenerów, że jestem gotów do końca sezonu grać dla Ruchu, a nie z dnia na dzień pakować walizki.



Do tego jednak było potrzebne porozumienie dwóch stron. Kompromis to konieczność rezygnacji z części warunków każdej ze stron. We środę wyłącznie ja postępowałem w myśl tej zasady, Klub niestety nie.



Zapewniam, że moje działanie nie jest ukierunkowane na szkodę Klubu, Kibiców, kolegów z drużyny - zbyt wiele Wam zawdzięczam.



Nie mogę ponosić odpowiedzialności za postępowanie osób, których intencją nie było poważne załatwienie sprawy.



Pragnę przeprosić, zawiedzionych tą sytuacją, Kibiców



Patryk Lipski"

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Piast dostał licencję. Ruch i Łęczna czekają na wyrok



Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN przyznała w piątek licencje 14 zespołom Lotto Ekstraklasy, w tym Piastowi Gliwice. Ruch Chorzów i Górnik Łęczna dalej są w niepewności.


Materiały podobne






Komisja Licencyjna zostawiła sobie czas do poniedziałku 15 maja na wydanie werdyktu dla Ruchu Chorzów i Górnika Łęczna. Również w tym dniu opublikowany będzie pełny komunikat z piątkowego posiedzenia Komisji z uwzględnieniem nałożonych nadzorów oraz sankcji regulaminowych.


Wwiadomo, że licencję na grę w Lotto Ekstraklasie w sezonie 2017/2018 dostały Arka Gdynia, Cracovia, Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Jagiellonia Białystok, Korona Kielce, Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Legia Warszawa, Piast Gliwice, Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław, Wisła Kraków, Wisła Płock i Zagłębie Lubin. Z tego grona Termalica i Piast nie dostały licencji na występy w rozgrywkach UEFA.



W Chorzowie spodziewano się, że wyrok będzie odroczony do poniedziałku, bo Komisja przyjęła za dobrą monetę, że Ruch wykona w piątek przelewy do licencyjnych wierzycieli. Ponieważ tych należności (ok. 3,2 mln zł) nie spłacono do 31 marca, klub z Cichej, nawet jeśli dostanie licencję, będzie miał sankcję – zapewne w postaci ujemnych punktów. Dzięki decyzji Rady Miasta Chorzowa Ruch dostał 2 mln zł. Resztę klubowi działacze musieli sami zorganizować.


Ruch ma w sobotę arcyważny mecz ze Śląskiem we Wrocławiu. W walce o uniknięcie spadku do I ligi Niebieskim nie pomoże Patryk Lipski, który po decyzji Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych PZPN w kwestii rozwiązania kontraktu z winy klubu jest wolnym zawodnikiem. Lipski i tak by nie zagrał, bo ma złamany wyrostek rylcowaty kości łokciowej.


„Zabrakło ośmiu tysięcy złotych na koncie piłkarza!” - twierdzi katowicka Gazeta Wyborcza, dodając, że po tegorocznym Euro U-21 młodzieżowy reprezentant Polski będzie wart milion euro. Czyli tyle stracił Ruch, który się odwoła od tej decyzji, bo... – Oceniamy ją jako krzywdzącą – stwierdził prezes Ruchu Janusz Paterman.


– Cieszę się z rozstrzygnięcia sprawy na moją korzyść, jednak muszę przyznać, że liczyłem na to, iż uda nam się dogadać z Ruchem. Teraz będę kibicować kolegom z drużyny w walce o utrzymanie w Ekstraklasie – powiedział Lipski na łamach Sportu.

W piątek na Twitterze Lipski opublikował oświadczenie, w którym napisał m.in. o rozmowach z przedstawicielami Ruchu, które odbyły w środę 10 maja.


„Podczas spotkania każda ze strona przedstawiała swoje propozycje. Dochodziliśmy do pewnych konsensusów i ustaleń. Z czasem jednak Przedstawiciele Klubu zaczęli zmieniać te ustalenia. Wyraźnie wynikało to z nieporozumień, odmiennych zdań i stanowisk pomiędzy Przedstawicielami Klubu, braku jednomyślności. Na większość z tych żądań przystałem, czasem wbrew swoim założeniom, godziłem się na kolejne i kolejne zmiany. I tak trwało to siedem godzin. Mimo że dołożyłem wszelkich starań, a by w drodze kompromisu ustalić warunki dalszej współpracy – Przedstawiciele Klubu niespodziewanie zerwali negocjacje i zakończyli spotkanie, decydując, że to Izba ds. Rozwiązywania Sporów PZPN ma dokonać ostatecznej oceny sytuacji” – czytamy w oświadczeniu, które w całości publikujemy na stronie www.dziennikzachodni.pl w artykule „Patryk Lipski rozwiązał kontrakt z Ruchem Chorzów”.


Sobotni mecz we Wrocławiu będzie ważny też ze względu na przyszłość pomocnika Ruchu Macieja Urbańczyka. Jeśli zagra, automatycznie przedłuży mu się kontrakt z Niebieskimi.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Lipski wolnym zawodnikiem, ale na Euro może nie zagrać!



Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych PZPN przyznała rację Patrykowi Lipskiemu. Ofensywny pomocnik w tym sezonie jednak już nie wystąpi.


Piłkarz złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. Według obecnych przepisów umowa może zostać zerwana, jeśli zaległości wynoszą ponad dwa miesiące. Lipski i jego menedżer przekonywali, że termin został przekroczony. Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych PZPN przyznała im rację. Reprezentantem młodzieżówki interesują się Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i Lechia Gdańsk.


 


Lipski w tym sezonu już jednak nie zagra. Piłkarz złamał na treningu wyrostek rylcowaty kości łokciowej. Przez najbliższe dwa-trzy tygodnie może ćwiczyć tylko indywidualnie. Młodzieżowe mistrzostwa Europy zaczynają się w połowie czerwca. Nie wiadomo, czy do tego czasu zdąży dojść do odpowiedniej formy fizycznej.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

brak



Komisja do spraw Licencji Klubowych PZPN przeanalizowała wnioski klubów występujących w Ekstraklasie o przyznanie licencji na grę w rozgrywkach Ekstraklasy. W pierwszym terminie pozytywnie zweryfikowano m.in. wniosek gliwickiego Piasta. Chorzowski Ruch poczeka na werdykt do poniedziałku.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Krzysztof Warzycha: to będzie mecz o sześć punktów






- To będzie mecz o sześć punktów. Czeka nas trudny mecz, ale patrząc na nasz zespół cieszy mnie, że jesteśmy dobrze przygotowani - powiedział Krzysztof Warzycha, cytowany przez oficjalną stronę Ruchu.
W mecz 33. kolejki LOTTO Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Krzysztof Warzycha ocenił, że dla jego zespołów będzie to starcie o sześc punktów.
- To będzie mecz o sześc punktów. W Śląsku przeżywają mały kryzys. Rundę finałową zaczęli od dwóch porażek. Dlatego bardzo będą chcieli wreszcie zapunktować, tym bardziej przed własną publicznością. Czeka nas trudny mecz, ale patrząc na nasz zespół cieszy mnie, że jesteśmy dobrze przygotowani, w tygodniu nie mieliśmy żadnych problemów, wszystko przebiegało zgodnie z planem. Jeżeli zaprezentujemy taką postawę, jak w spotkaniu z Zagłębiem, to myślę, że będziemy blisko pierwszego zwycięstwa w rundzie finałowej - skomentował trener "Niebieskich".
Chorzowianie plasują się na szóstym miejscu w tabeli grupy spadkowej i mają na koncie 17 punktów.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów i Górnik Łęczna drżą o licencje






Niebiescy muszą udowodnić, że spłacili długi, a klub z Łęcznej przedstawić wiarygodną prognozę finansową – tłumaczy Krzysztof Sachs, przewodniczący Komisji Licencyjnej.
Czternaście klubów otrzymało wczoraj prawo do gry w ekstraklasie w sezonie 2017/18. Inaczej potraktowano Ruch Chorzów i Górnik Łęczna. Decyzja w ich sprawie została odroczona do poniedziałku.
W kwietniu prezes Niebieskich Janusz Paterman poinformował, że klub nie spłacił 3 mln 200 tys. złotych zobowiązań licencyjnych jeszcze za poprzedni rok. – Uregulujemy te zaległości do połowy maja – przekonywał. Paterman, wraz z wiceprezesem Michałem Dubielem i dyrektorem Krzysztofem Ziętkiem, w czwartek spotkał się z przedstawicielami Komisji Licencyjnej PZPN.
Muszą wszystko spłacić
– Władze klubu przekonywały, że niektóre przelewy były wysyłane jeszcze w czwartek wieczorem. Jeśli w poniedziałek wszystko będzie zapłacone, klub otrzyma licencję, ale z karą, bo miał spłacić te zobowiązania do końca marca. Jaka to może być kara? Okaże się w poniedziałek– tłumaczy Krzysztof Sachs, przewodniczący Komisji Licencyjnej. – Przedstawiciele klubu zapewnili, że mają zgromadzone środki na spłatę zadłużenia, pieniądze przekazała jedna z firm, która jest powiązana z władzami klubu. Właściciele Ruchu byli przekonani, że wcześniej uregulują płatności dzięki pieniądzom z ratusza. Urząd miasta wykupił akcje klubu za 2 mln złotych, ale ze względów czysto technicznych nie zostały one jeszcze przelane na konto Ruchu – dodaje Sachs.
Chorzowska spółka przedstawiła komisji licencyjnej także prognozę finansową. Kapitał ma zostać podwyższony o około 8 mln złotych dzięki wpłatom głównych akcjonariuszy. Wkrótce, prawdopodobnie w czerwcu, również miasto Chorzów ma wykupić akcje klubu za milion złotych. – To wiarygodny prognostyk – twierdzi Sachs.
Niewiarygodny Górnik
Inne są powody, dla których licencja nie została przyznana Górnikowi Łęczna. – W tym przypadku problemem jest niewiarygodna prognoza finansowa. Klub ma umowę z Bogdanką tylko do końca sezonu, a nie przedstawiono wariantu B. W kwietniu przekazaliśmy Górnik, że potrzebujemy informacji, w jaki sposób zamierza spiąć swój budżet. Czy Bogdanka będzie dalej pomagać klubowi? Czy jednak Łęczna ma alternatywny plan finansowy? Nie otrzymaliśmy jednak żadnego dokumentu, listu intencyjnego... Oczekujemy, że w poniedziałek zostanie to nam przedstawione. Górnik może przykładowo zredukować swój budżet poprzez cięcie kosztów utrzymania drużyny, bo na pewno nie ma najniższego budżetu na wynagrodzenia w lidze – podkreśla Sachs.
Jeśli Górnik nie przedstawi takiej prognozy, czeka go kara. Jaka? – Nie wyobrażam sobie, aby władze klubu podeszły do tego lekceważąco, bo konsekwencje mogą być bardzo poważne, łącznie z brakiem licencji na grę w ekstraklasie – dodaje przewodniczący Komisji Licencyjnej.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch szykuje nowy kontrakt dla czterdziestolatka



Chcemy, aby Łukasz Surma rozegrał przy Cichej kolejny sezon – zapowiada prezes Janusz Paterman. Obecna umowa Surmy wygasa 30 czerwca, dwa dni przed 40. urodzinami. Najstarszy obecnie ligowiec śrubuje rekord rozegranych spotkań w ekstraklasie. Surma ma na koncie 556 meczów. Drugi w tej klasyfikacji, inny były gracz Ruchu, Marcin Malinowski, ma „tylko” 458.


W marcu szef „Niebieskich” przyznał na naszych łamach, że ma pomysł na wykorzystanie ligowego weterana. - Chciałbym go zatrzymać w klubie. Przypominam sobie, jak w Akademii Legii pracował Tomasz Sokołowski, który także grał u nas. Fajny człowiek, mający podejście do młodzieży i Surma też taki jest. Potrafi trafić do tych młodych chłopaków, co wyraźnie widać w pierwszym zespole – mówił wtedy Janusz Paterman.


 


Śrubowanie rekordu
Obecnie jednak inaczej widzi najbliższą przyszłość defensywnego pomocnika. - Przygotowujemy dla Łukasza nowy kontrakt. Chcemy, aby spędził w drużynie kolejny sezon – mówi „Sportowi”. Obecna umowa Surmy wygasa 30 czerwca, dwa dni przed 40 urodzinami. Najstarszy obecnie ligowiec śrubuje rekord rozegranych spotkań w ekstraklasie. Obecnie ma na koncie 556 meczów. Drugi w tej klasyfikacji, inny były gracz Ruchu, Marcin Malinowski, ma „tylko” 458. - Bije rekordy, ale jest przede wszystkim bardzo ważnym graczem zespołu. Ja nie zaglądam mu w metrykę, tylko patrzę, jak prezentuje się na boisku. Jest jednym z kluczowych naszych zawodników, dobrze operuje piłką, walczy, jest bardzo zaangażowany – przekonuje Paterman.




 


Bułgar nie miał szans
Gdy klub zimą wypożyczył z Lechii Gdańsk Milena Gamakowa, wydawało się, że trenerzy będą stawiać na młodego Bułgara. Gamakow dobrze spisywał się w sparingach, ale później wyraźnie przegrał rywalizację z weteranem. Waldemar Fornalik stawiał na czterdziestolatka, Krzysztof Warzycha również mu ufa. - Ma bardzo dobrą wydolność i może nadal grać. Nasz nowy sztab szkoleniowy widzi go w składzie na kolejny sezon. Z Łukaszem nie rozmawialiśmy jeszcze na ten temat, ale już wkrótce siądziemy do rozmów. Docierają do mnie sygnały, że Surma nie zamierza jeszcze kończyć kariery. To także znakomity przykład dla naszej młodzieży. Nastolatkowie nie muszą daleko szukać wzorców – dodaje prezes.



 


Papiery ma
- Tak jak wspominałem w marcu, chcielibyśmy, aby Surma pozostał w Chorzowie na dłużej i przekazywał swoją wiedzę później naszej młodzieży – podkreśla Paterman. Pomocnik ma papiery trenerskie. Gdy był zawodnikiem Lechii Gdańsk prowadził zajęcia z młodzieżą. Weteran decyzję na temat swojej przyszłości ma ogłosić po zakończeniu sezonu.


 


Najstarsi piłkarze ekstraklasy sezonu 2016/17 (stan na 11 maja)
Wiek|Imię i nazwisko|pozycja|klub|
39 lat 362 dni|Łukasz Surma|pomocnik|Ruch Chorzów
39,112|Zbigniew Małkowski|bramkarz|Zagłębie Lubin
38,59|Arkadiusz Głowacki|obrońca|Wisła Kraków
38,10|Sergiusz Prusak|bramkarz|Górnik Łęczna
37,155|Marian Kelemen|bramkarz|Jagiellonia Białystok
37,2|Maciej Szmatiuk|bramkarz|Górnik Łęczna*
36,326|Arkadiusz Malarz|bramkarz|Legia Warszawa
* w marcu doznał kontuzji i nie zagra do końca sezonu.


Piłkarze z największą liczbą spotkań w ekstraklasie
Imię i nazwisko|liczba meczów|kluby|okres gry
1. Łukasz Surma|556|Wisła Kraków, Legia Warszawa, Lechia Gdańsk, Ruch Chorzów|1996-
2. Marcin Malinowski|458|Odra Wodzisław, Ruch Chorzów|1997-2015
3. Marek Chojnacki|452|ŁKS Łódź|1978-1996
4. Dariusz Gęsior|427|Widzew Łódź, Pogoń Szczecin, Amica Wronki, Wisła Płock, Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, Ruch Chorzów|1988-2006
5. Janusz Jojko|416|Ruch Chorzów, GKS Katowice, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski|1980-2003
Marek Zieńczuk|416|Amica Wronki, Wisła Kraków, Lechia Gdańsk,Ruch Chorzów|2000-2016
7. Arkadiusz Głowacki|414|Lech Poznań, Wisła Kraków|1997-


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów. Pojedynek wielkich piłkarzy GDZIE OGLĄDAĆ, RELACJA LIVE, NA ŻYWO



Nie da się przecenić wagi spotkania przedostatniego w tabeli Śląska Wrocław z ostatnim Ruchem Chorzów. Zwycięzca na pewno wypłynie ponad miejsca spadkowe, natomiast pokonany znajdzie się w sytuacji krytycznej. Początek meczu o godzinie 18.
<p class="relacja-status">Relacja na żywo jeszcze się nie rozpoczęła.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów. Pojedynek wielkich piłkarzy GDZIE OGLĄDAĆ, RELACJA LIVE, NA ŻYWO



Nie da się przecenić wagi spotkania przedostatniego w tabeli Śląska Wrocław z ostatnim Ruchem Chorzów. Zwycięzca na pewno wypłynie ponad miejsca spadkowe, natomiast pokonany znajdzie się w sytuacji krytycznej. Początek meczu o godzinie 18.

To mogą być najważniejsze dni Ruchu Chorzów w tym sezonie. W sobotę Niebiescy zmierzą się na boisku we Wrocławiu ze Śląskiem, a w poniedziałek z decyzją Komisji Licencyjnej, która podliczy, że w ostatniej chwili udało im się spłacić wszystkie długi wobec wyliczonych w podręczniku podmiotów.


Jednym z najważniejszych pytań przed tym meczem jest to, czy piłkarzom udało się "odciąć" od kiepskich wieści z gabinetów szefow.
Z optymistycznych deklaracji prezesa Janusza Patermana niewiele na razie wynika, zapowiadanych milionów ze stronu udziałowców nie widać, działacze mnóstwo energii poświęcili za to na listowną polemikę z Patrykiem Lipskim w kontekście okoliczności rozwiązania przez tego piłkarza kontraktu z klubem, a w nocy z czwartku na piątek na klub z Cichej spadło też podejrzenie, że to kibole tego klubu splądrowali magazyny na stadionie GKS-u Katowice kradnąc flagi tamtejszym fanom. W takiej atmosferze Krzysztof Warzycha z pewnością nie miał łatwego zadania, by maksymalnie skutecznie przygotować zespół na występ we Wrocławiu.


A tymczasem może to być jedno z kluczowych spotkań sezonu. Trzy punkty pozwoliłyby Niebieskim wyjść nad kreskę spadkową i przejąć swój los w swoje ręce, bez oglądania się na wyniki rywali. W dwóch pierwszych meczach pod wodzą legendarnego "Gucia" chorzowianie notowali remisy, teraz taki wynik byłby już traktowany jako porażka. Tym bardziej, że Śląsk w rundzie finałowej zaliczył dwie przegrane, a jego gra pozostawia sporo do życzenia.


- To mecz za sześć punktów i nie ma w tym twierdzeniu przewagi - przyznał Warzycha. - Bardzo ważna będzie skuteczność, z którą mieliśmy ostatnio problemy. Dlatego na treningach poświęciliśmy wiele energii właśnie wykańczaniu akcji.


- Spotkanie z Ruchem musi być naszym przełamaniem. Nie możemy jeszcze bardziej komplikować sytuacji, w jakiej się znajdujemy - mówi z kolei Jan Urban, prowadzący Śląsk.

Trenerski pojedynek dwóch wielkich niegdyś piłkarzy zapowiada się frapująco, zwłaszcza, że pod względem szkoleniowego dorobku dzieli ich niemal przepaść na korzyść Urbana.


Transmisję na żywo z Wrocławia przeprowadzi Canal+ Sport, a tekstową relację live nasz portal gol24.pl.




DZISIAJ POLECAMY PROGRAM TOP SPORTOWY24

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Chorzowskie „być albo nie być” w Ekstraklasie. Ruch walczy o licencję



Dzisiaj okaże się, czy Ruch Chorzów otrzyma licencję na grę w Ekstraklasie w przyszłym sezonie. Wczoraj delegacja chorzowskiego Ruchu była w Warszawie.

Prezes Janusz Paterman, wiceprezes Michał Dubiel oraz dyrektor Krzysztof Ziętek spotkali się z przedstawicielami Komisji Licencyjnej. Z wszystkich klubów ekstraklasy „Niebiescy” mają największe problemy finansowe. W tym tygodniu klub regulował kolejne zobowiązania za poprzedni rok. Miały być one spłacone do 31 marca, ale „niebieska” spółka nie zdołała tego zrobić. Kolejny termin właśnie mija, a do spłaty było 3 mln 200 tys. zł. Na tę kwotę składały się między innymi zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego, ZUS-u oraz piłkarzy. Nieoficjalnie pojawiły się informacje, że KL ogłosi decyzję o przyznaniu prawa do gry w ekstraklasie nie w piątek, ale w poniedziałek. - To termin rezerwowy, ale musiałoby wydarzyć się coś naprawdę nieprzewidywalnego, abyśmy z niego skorzystali – tłumaczy Krzysztof Sachs, przewodniczący KL.




Jeśli klub nie spłacił wspomnianych wcześniej zobowiązań, nie otrzyma prawa do gry w ekstraklasie w sezonie 2017/18. - W takim przypadku nie dostanie również licencji na grę w I i II lidze. Zakładam, że władze Ruchu zdają sobie z tego sprawę – mówił kilka tygodni temu „Sportowi” Krzysztof Sachs. W przypadku negatywnego werdyktu pozostanie zwrócenie się do Komisji Odwoławczej, która będzie musiała zająć się sprawą do 31 maja.



Przy Cichej mają wielką nadzieję, że będzie inaczej. Wiadomo jednak, że Ruch w przypadku uzyskania licencji dostanie też karę, bo zaległości miały być spłacone do końca marca. Klubowi pomaga miasto. Niedawno radni zdecydowali, że samorząd wykupi akcje klubu za 2 mln złotych, przesunięto te pieniądze ze środków przeznaczonych na promocję miasta. Ruch nie mógł wziąć udziału w konkursie na promocję, bo zalegał Urzędowi Skarbowemu, poza tym pieniądze z tego tytułu były zawsze wypłacane pod koniec roku.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów: transmisja w TV i online w Internecie






Mecz Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów to jedno z najciekawszych starć w 33. kolejce LOTTO Ekstraklasy. Transmisja spotkania Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów dostępna będzie w TV i online w Internecie. Gdzie obejrzeć mecz Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów?
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów
To prawdziwe starcie ekip z dna tabeli. Przed rozpoczęciem kolejki Niebiescy zajmowali ostatnie miejsce, wrocławianie 15., ale i tak obie drużyny mają po tyle samo punktów. Na tym etapie walki o utrzymanie jeden gol może mieć gigantyczne znaczenie i decydować o wygranej lub porażce, która może zadecydować o spadku. Na korzyść gości przemawia fakt, że to oni wygrali dwa poprzednie bezpośrednie starcia ze Śląskiem Wrocław. Trzy punkty dałyby duży dopływ tlenu którejś z drużyn. Remis tak naprawdę nie daje im nic.
Transmisja meczu Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów
Polscy kibice będą mogli obejrzeć mecz Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów w telewizji. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi kanał Canal+ Sport. Początek meczu w sobotę 13 maja o godz. 18:00.
Mecz Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów online w Internecie
Pojedynek Śląska z Ruchem będzie można również śledzić online w Internecie. Transmisję meczu Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów będzie można znaleźć na stronie www.canalplussport.pl.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch stracił Lipskiego i miliony



Patryk Lipski jest wolnym zawodnikiem. Pomocnik jednak już w tym sezonie nie wystąpi, bo jest kontuzjowany. Nie wiadomo, czy zdąży na Euro U-21.


Władze klubu jeszcze w środę negocjowały z menedżerem piłkarza Kamilem Burzcem. Rozmowy trwały ponad pięć godzin. Jedna z opcji zakładała, że agent Lipskiego wycofa wniosek z PZPN-u o rozwiązanie kontraktu, a w zamian ofensywny pomocnik będzie miał wpisaną niską klauzulę odstępnego. Miała ona wynosić około 1 mln 200 tys. złotych. Strony jednak nie doszły do porozumienia.


 


Fatalne wieści dla klubu
Dlatego sprawa była rozpatrywana w czwartkowy poranek przez Izbę ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN. Ta komórka zdecydowała się oddalić wniosek Ruchu, który uważał, że Lipski nie ma podstaw do rozwiązania kontraktu. Tym samym piłkarz stał się wolnym zawodnikiem. Piłkarska centrala przyznała rację ofensywnemu pomocnikowi oraz jego menedżerowi, którzy twierdzili, że zaległości wynoszą więcej niż dwa miesiące. Decyzja jest nieprawomocna. „W najbliższych dniach do klubu ma trafić pisemne uzasadnienie decyzji, od której Ruch odwoła się do 5-osobowego składu, który rozstrzygnie spór w drugiej instancji” - przeczytać można na oficjalnej stronie klubu. Na dziś jednak decyzja jest taka, że „Niebiescy” tracą piłkarza, na którym mogli bardzo dużo zarobić. Lipski wyceniany jest przez portal transfermarkt na 800 tys. euro. Wcześniej dwukrotnie Lechia Gdańsk chciała zapłacić za niego milion złotych. Pomorski klub wciąż interesuje się reprezentantem młodzieżówki. Piłkarza chcą również pozyskać Lech Poznań i Jagiellonia Białystok oraz jeden z holenderskich klubów.




 


Rzadki uraz
- Cieszę się z rozstrzygnięcia sprawy na moją korzyść, jednak muszę przyznać, że liczyłem na to, iż uda się nam dogadać z Ruchem. Teraz będę kibicować kolegom z drużyny w walce o utrzymanie w ekstraklasie – mówi Patryk Lipski, który może teraz podpisać kontrakt z dowolnym klubem, jednak w tym sezonie najprawdopodobniej już nie zagra.



Na jednym z treningów złamał wyrostek rylcowaty kości łokciowej. To uraz, który bardzo rzadko zdarza się piłkarzom. Jak do tego doszło? - W trakcie treningu zostałem przypadkowo uderzony piłką w rękę. Początkowo spodziewałem się, że będzie to tylko stłuczenie, jednak następnego dnia pojechałem do szpitala i dwóch lekarzy potwierdziło złamanie. Przez dwa najbliższe tygodnie nie mogę brać udziału w treningach z zespołem, ale normalnie mogę pracować indywidualnie. Lekarze zabronili mi kontaktu z przeciwnikami, jednak na Euro bez wątpienia będę gotowy. Mam nadzieję, że selekcjoner Marcin Dorna zdecyduje się mnie powołać – dodaje.



 


Sporo czasu bez gry
Lipski musi uważać na łokieć i z przygotowaniem dobrej formy na młodzieżowe mistrzostwa Europy może mieć spore problemy. Turniej rozpoczyna się w połowie czerwca, a Lipski już ostatnio nie grał. W meczu z Zagłębiem Lubin (1:1) był rezerwowym, wszedł na ostatnie minuty. Wcześniej pauzował w trzech kolejkach ze względu na kontuzję kolana. Czy Dorna powoła piłkarza, który ostatni cały mecz rozegrał na początku kwietnia?

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Patryk Lipski wydał oświadczenie o swoim sporze z Ruchem



Pomocnik Ruchu Chorzów, który został w tym tygodniu wolnym zawodnikiem zabrał głos w sprawie rozwiązania kontraktu.


Jak już informowaliśmy Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN zdecydowała się oddalić wniosek Ruchu Chorzów, który uważał, że Patryk Lipski nie ma podstaw do rozwiązania kontraktu. Piłkarz powoływał się na przepis, który w związku z zaległościami płacowymi wobec niego, pozwala na rozwiązanie kontraktu. Teraz Lipski jest wolnym zawodnikiem. Decyzja jeszcze nie jest prawomocna, a klubowi przysługuje prawo odwołania.


Sprawa wywołała szerokie echo w środowisku sympatyków czternastokrotnego mistrza Polski. Pomocnik Niebieskich był mocnym punktem zespołu z Cichej i wciąż jest dużą nadzieją polskiej piłki nożnej. Ostatnio nie może grać, gdyż nabawił się kontuzji.




Zawodnik wydał specjalne oświadczenie skierowane do kibiców Ruchu Chorzów:


 






źródło: Twitter


O sprawie będziemy na bieżąco informować.


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

LOTTO Ekstraklasa: Kamil Biliński i Ryota Morioka rozbili Ruch Chorzów






W spotkaniu dwóch ostatnich drużyn LOTTO Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał u siebie Ruch Chorzów 6:0 (1:0) i opuścił miejsce zagrożone degradacją. Absolutnym bohaterem był Kamil Biliński, który popisał się hat-trickiem, a dwa trafienia dołożył Ryota Morioka. Patrząc na sobotni mecz 33. kolejki trudno było uwierzyć, że oba zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli.
W pierwszej połowie Wojskowi byli stroną przeważającą i zasłużenie schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Jedynego gola w tej części meczu strzelił głową w 17. minucie Kamil Biliński, wykorzystując dobre dośrodkowanie w pole karne Aleksandara Kovacevica. Pochodzący z Wrocławia „Bila” mógł zanotować trafienie głową już pięć minut wcześniej, ale zabrakło kilku centymetrów, by piłka po jego strzale przeszła całym obwodem linię bramkową po nieudanej interwencji Libora Hrdlicki.
Ruch próbował wyprowadzać szybkie akcje głównie za sprawą Miłosza Przybeckiego i Łukasza Monety, ale w decydujących momentach brakowało ostatniego podania lub celnego strzału. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce (60 proc. czasu gry) i oddali dużo więcej strzałów (12-4).
Po przerwie trener Niebieskich Krzysztof Warzycha zdecydował się wprowadzić na boisko Jarosława Niezgodę, który wraz z Jakubem Arakiem stworzyć miał zagrożenie pod bramką rywali. Na jego nieszczęście Śląsk rozpoczął tę połowę koncertowo i już w 56. minucie prowadził 4:0. Gole dla gospodarzy strzelili Ryota Morioka (dobitka po strzale Roberta Picha), znów Biliński (wślizg po płaskim dośrodkowaniu Łukasz Madeja), a następnie Piotr Celeban (dobił swój strzał głową po interwencji Hrdlicki).
Po takim nokaucie goście musieli stracić wiarę w wywiezienie punktów z Wrocławia, ale wciąż przejawiali ochotę na choćby honorowe trafienie. Najbliżej go byli po kontrataku z 63. minuty. Niezgoda obsłużył podaniem stojącego na linii pola karnego Śląska Araka, ten minął Mariusza Pawełka, ale piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił głową Celeban.
Tymczasem gospodarzom w dalszym ciągu wszystko wychodziło. W 71. minucie po centrze Mario Engelsa skiksował Łukasz Surma i strzałem z woleja swojego trzeciego gola w meczu uzyskał Biliński. To nie był koniec egzekucji. W 83. minucie obrońców Ruchu ośmieszył Morioka, który najpierw przedryblował trzech obrońców w polu karnym, a następnie strzałem po ziemi podwyższył na 6:0.
W ostatnich minutach oba zespoły czekały już na końcowy gwizdek. Sędzia Tomasz Kwiatkowski nie chciał przedłużać piłkarzy Śląska i zakończył mecz dokładnie w 90. minucie.
Dzięki wygranej Śląsk awansował na 11. miejsce w tabeli. Ruch zamyka tabelę Ekstraklasy i z taką grą o utrzymanie będzie mu piekielnie trudno.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Tiki-taka po grudziądzku. Piękny gol w Nice 1 Lidze [WIDEO]



Olimpia Grudziądz pokonała 3:1 Chrobrego Głogów i znacznie zbliżyła się do awansu do LOTTO Ekstraklasy. Ozdobą meczu był gol Marcina Kaczmarka, który padł po pięknej zespołowej akcji. Takiego rozegrania nie powstydziliby się piłkarze grający na co dzień na Camp Nou!





 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL