Ruch II Chorzów

[viperR]

Ruch II Chorzów – Odra Opole 0:1*
* trwa I połowa

0:1 Dawid Abramowicz, 1 min.

W 20. minucie Marek Gładkowski nie wykorzystał rzutu karnego. Wojciech Skaba obronił.

Ruch: Skaba – Mularczyk, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski – Urbańczyk, Otręba – Mazek, Lipski, Krakowski – Kwiatkowski, trener: Marek Wleciałowski

8 zawodnikow ktorzy mysla o pierwszym skladzie wlasnie tak prezentuja sie w pierwszej polowie w meczu druzyn 3ligowych

do nich to jest trening a nie żodyn mecz, oni mają być w "rytmie" bez kontuzji, to na co ty liczysz, na to że tam umierać będą za 3cią lige.. proszę Cię..

Podpisali kontrakt z klubem, więc bez różnicy czy w 1 drużynie, czy w rezerwach mają OBOWIĄZEK grać na 100% swoich umiejętności !!!

Czy jak robisz w robocie to tyż możesz wybierać że w poniedziałek, wtorek, środa robisz na full, a w czwartek, piątek i sobota na połowa gwizdka ???

To pokazali, rozmawiamy dalej o profesjonalizmie ?
No chyba że Odra prowadziła huraganowe ataki i coś musiało wpaść zwłaszcza w 1 minucie?
Ma ktoś statystyki?

ps. o moją pracę się nie martw.

[ruch_kajko]

Ruch II Chorzów – Odra Opole 0:1*
* trwa I połowa

0:1 Dawid Abramowicz, 1 min.

W 20. minucie Marek Gładkowski nie wykorzystał rzutu karnego. Wojciech Skaba obronił.

Ruch: Skaba – Mularczyk, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski – Urbańczyk, Otręba – Mazek, Lipski, Krakowski – Kwiatkowski, trener: Marek Wleciałowski

8 zawodnikow ktorzy mysla o pierwszym skladzie wlasnie tak prezentuja sie w pierwszej polowie w meczu druzyn 3ligowych

do nich to jest trening a nie żodyn mecz, oni mają być w "rytmie" bez kontuzji, to na co ty liczysz, na to że tam umierać będą za 3cią lige.. proszę Cię..

Podpisali kontrakt z klubem, więc bez różnicy czy w 1 drużynie, czy w rezerwach mają OBOWIĄZEK grać na 100% swoich umiejętności !!!

Czy jak robisz w robocie to tyż możesz wybierać że w poniedziałek, wtorek, środa robisz na full, a w czwartek, piątek i sobota na połowa gwizdka ???

To pokazali, rozmawiamy dalej o profesjonalizmie ?
No chyba że Odra prowadziła huraganowe ataki i coś musiało wpaść zwłaszcza w 1 minucie?
Ma ktoś statystyki?

ps. o moją pracę się nie martw.

Profesjonalizm powinien obowiązywać każdego profesjonalnego zawodnika, więc tutaj nie ma o czym rozmawiać.
A czy ktoś to spełnia i jak na to patrzy dany klub który takiego zawodnika zatrudnia to już ich sprawa, my nic na to nie poradzimy oprócz wyrażenia dezaprobaty na trybunach ...

p.s. nie martwię się o Twoją pracę, tylko dałem taki przykład.

[Yego]

ruch_kajko, skoro w ekstraklapie nie ma 100%-owego profesjonalizmu to o czym tu mowa. Profesjonalizm realny to masz w Anglii, Niemczech, Hiszpanii albo we Wloszech, ale nie wymagajmy profesjonalizmu w kraju gdzie nawet elektryk moze zostac prezydentem.

[viperR]

ruch_kajko, skoro w ekstraklapie nie ma 100%-owego profesjonalizmu to o czym tu mowa. Profesjonalizm realny to masz w Anglii, Niemczech, Hiszpanii albo we Wloszech, ale nie wymagajmy profesjonalizmu w kraju gdzie nawet elektryk moze zostac prezydentem.

pod względem sportowym powinniśmy się wzorować na Czechach

[MaRko22]

ruch_kajko, skoro w ekstraklapie nie ma 100%-owego profesjonalizmu to o czym tu mowa. Profesjonalizm realny to masz w Anglii, Niemczech, Hiszpanii albo we Wloszech, ale nie wymagajmy profesjonalizmu w kraju gdzie nawet elektryk moze zostac prezydentem.

pod względem sportowym powinniśmy się wzorować na Czechach

Na Czechach powinniśmy się wzorować przede wszystkim ze względu na finanse. Jak ktoś nie pamięta to niech poszuka zestawienie zarobków zawodnikó Victorii Pilzno, która gładko ograła (a wręcz upokorzyła) nas w dwumeczu.

[viperR]

ruch_kajko, skoro w ekstraklapie nie ma 100%-owego profesjonalizmu to o czym tu mowa. Profesjonalizm realny to masz w Anglii, Niemczech, Hiszpanii albo we Wloszech, ale nie wymagajmy profesjonalizmu w kraju gdzie nawet elektryk moze zostac prezydentem.

pod względem sportowym powinniśmy się wzorować na Czechach

Na Czechach powinniśmy się wzorować przede wszystkim ze względu na finanse. Jak ktoś nie pamięta to niech poszuka zestawienie zarobków zawodnikó Victorii Pilzno, która gładko ograła (a wręcz upokorzyła) nas w dwumeczu.

Tylko ze w Czechach to wszyscy wiedzą że pewnego pułapu nie przeskoczą dlatego przyjeżdżają m.in do Polski, Austri a co lepsi do mocniejszych lig. W latach 90-tych kto chciał zarobić ten wyjeżdżał na zachód, niestety zarobki kopaczo-biegaczy poszły w górę ale jakość już nie, nawet ambicje kopaczo-biegaczy są mniejsze niż kiedyś, kto temu winny, m.in. my, za mało wymagamy, za mało wymagają prezesi, sponsorzy. W najsłabszych klubach najsilniejszych lig jest dzika rywalizacja w składzie, a u nas, jak któryś nie wyjdzie na boisko to nawet jest zadowolony że się nie męczy. Dalej tkwimy w PRL-u.

Powoli gubi się wątek tego tematu to kończę swoje wywody.

[marek79]

Rezerwowi Ruchu zlozyli papiery do pracy w Policji.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[F_łgw]

Rezerwowi Ruchu zlozyli papiery do pracy w Policji.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

w sensie, ze nie maja ambicji, czy moze, ze mamy ich je*** zawsze i wszedzie?

[marek79]

Jak nie masz ambicji to idziesz pracowac w Policji.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[kattowitz]

Naszpikowane "gwiazdami" rezerwy Ruchu tylko zremisowały z Pniówkiem

Trener Marek Wleciałowski wystawił w Pawłowicach aż dziewięciu piłkarzy z pierwszej drużyny, a mimo to nie wygrał meczu!

W wyjściowym składzie rezerw chorzowskiego Ruchu znalazło się aż dziewięciu zawodników z kadry pierwszego zespołu. "Intruzami" w tym gronie byli tylko Patryk Cheba i Jakub Żmuda, zaś na ławce kar siedział jeszcze Konrad Mularczyk, który również figuruje na liście piłkarzy zgłoszonych do rozgrywek ekstraklasy.

Dość powiedzieć, że tylko para stoperów "Niebieskich" – Piotr Stawarczyk i Marek Szyndrowski ma na liczniku aż 348 meczów rozegranych w ekstraklasie. I ta "armada" nie potrafiła wykazać swojej wyższości nad trzecioligowcem z Pawłowic Śląskich! Remis nie przynosi chluby gościom, którzy w tak "naładowanym" składzie powinni bez problemów rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.

W I połowie gospodarze grali bardzo bojaźliwie, co było wodą na młyn przyjezdnych. W swoim żywiole był Mateusz Kwiatkowski, który przeprowadził wiele indywidualnych akcji, jednak żadna z nich nie zakończyła się zdobyciem gola. Kilkakrotnie próbował zaskoczyć bramkarza Pniówka Michała Podolaka kąśliwymi strzałami jego imiennik - Efir, lecz 36-letni golkiper nie dał się zaskoczyć.

W 25 minucie po dośrodkowaniu Patryka Lipskiego z rzutu wolnego Stawarczyk głową z 5 metrów posłał piłkę nad poprzeczką bramki przeciwnika. Z kolei w 37 minucie dynamiczny rajd Kwiatkowskiego prawą flanką zakończył się uderzeniem w boczną siatkę bramki Pniówka. I to by było na tyle.

Po przerwie podopieczni trenera Jarosława Skrobacza zaczęli grać śmielej. Widać w końcu dotarło do nich, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Gospodarze zapomnieli jednak, że przeciwnik nawet w pozornie niegroźnej sytuacji potrafi zadać cios. I tak się stało w 57 minucie - Dawid Stramski nie sięgnął piłki głową, dopadł do niej grający w tym spotkaniu na prawej pomocy (!) Eduards Visnakovs i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Po zdobyciu gola trener Ruchu Marek Wleciałowski dokonał dwóch zmian i za chwilę chorzowianie stracili gola. Były piłkarz Niebieskich - Marcin Sobczak (zagrał w Ruchu 11 meczów w ekstraklasie, zdobywając w nich 3 gole) oddał strzał głową na bramkę rywali, Kamil Lech nie utrzymał piłki w rękach i kapitan Pniówka Kamil Kostecki z bliska posłał ją do siatki. Potem mimo kilku groźnych strzałów z obu stron, wynik już nie uległ zmianie.

- Przed meczem remis wziąłbym w ciemno - przyznał trener Pniówka, Jarosław Skrobacz. – Gdy moi zawodnicy zobaczyli skład rywali, pewnie w ich głowach zaświtała myśl, by mecz nie zakończył się podobnym wynikiem jak pojedynek z Ruchem Zdzieszowice. Na szczęście nie pękli, chociaż mieliśmy duże problemy kadrowe. Na własnym boisku liczy się przede wszystkim na wygraną, ale bądźmy realistami – dziewięciu piłkarzy z kadry pierwszego zespołu to siła sama w sobie. Ponadto uważam, że z przebiegu gry wynik jest zasłużony.

Pniówek Pawłowice - Ruch II Chorzów 1:1 (0:0)

0:1 - Visnakovs, 57 min

1:1 - Kostecki, 59 min

Sędziował Marcin Kochanek (Opole). Widzów 150.

PNIOWEK: Podolak - Oszek, Lalko, Kukla, Stramski - Kucharski, Ciuberek (68. Przybyła), Szczyrba (84. Nowak), Kostecki, Gać (61. Adamek) - Sobczak (77. Glenc). Trener Jarosław SKROBACZ.

RUCH II: Lech - Cheba, Szyndrowski, Stawarczyk, Żmuda - Visnakovs (81. Mularczyk), Urbańczyk (86. Bobryk), Lipski, Mazek (58. Otręba) - Kwiatkowski (58. Krakowski) - Efir. Trener Marek WLECIAŁOWSKI.

Sport

[19aRtuR20]

Jo tam widza Visnakovsa i Efira, ewentualnie jesce Stawara. Reszta to wieksze lub mniejsze anonimy i Skuter. No ale mimo wszystko to je nasze bezposrednie zaplecze...

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[kattowitz]

Jo tam widza 9 piłkarzy z 1 kadry Ruchu: Lech, Szyndrowski, Stawarczyk, Visnakovs, Mularczyk, Urbańczyk, Mazek, Kwiatkowski, Efir

[Yego]

Z tym skladem powinni wygrac minimum 2:0, i teraz nie wiem czy forma naszej lawki rezerwowej kuleje czy im sie po prostu nie chce wysilac

[marek79]

A jak zes wyliczyl ze 2:0. Jakie wspolczynniki i zmiynne zes wziol pod uwaga?

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[Yego]

pogoda, wysokosc trowy i dlugosc spodenek