RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Podsumowanie okresu przygotowawczego Ruchu



Piłkarze Ruchu Chorzów zakończyli swoje zgrupowanie w tureckim Side. Od meczu inaugurującego rundę wiosenną T-Mobile Ekstraklasy dzieli ich nieco ponad tydzień.

Przygotowania do rundy wiosennej, trwające od miesiąca, dobiegają końca. Podopieczni Waldemara Fornalika byli w tym czasie na dwóch zgrupowaniach: w Rybniku-Kamieniu i Side. W trakcie ich trwania piłkarze z Cichej rozegrali dziewięć sparingów. W sześciu wygrywali, dwa zakończyły się remisami, a pokonani zostali dopiero w ostatnim meczu obozu nad Morzem Śródziemnym przez Worskłą Połtawę. Bilans bramkowy to 15-7 na korzyść bramek strzelonych. Najlepszym strzelcem Niebieskich w meczach towarzyskich był Grzegorz Kuświk, który pięciokrotnie znajdował drogę do bramki rywali.'Spośród wszystkich sparing partnerów, z jakimi chorzowianom przyszło się zmierzyć w okresie przygotowawczym, z pewnością najcięższe były pojedynki w Turcji.



- To byli mocni rywale. Szwajcarzy, Ukraińcy… Od każdego można było się czegoś nauczyć, sprawdzić się. Ktoś powie, że mecz z Macedończykami z Turnova był odrobinę słabszy. Pewnie tak, ale to też nie był rywal, o którym można powiedzieć, że był słaby, że ten mecz nic nam nie dał. Na koniec zagraliśmy z zespołem z Połtawy i tak jak oczekiwaliśmy był to przeciwnik najsilniejszy - mówił trener Waldemar Fornalik.



Porównując natomiast warunki w jakich piłkarzom były dane trenować przez ostatni miesiąc to zdecydowanie lepsze były one na zagranicznym zgrupowaniu.



-''Jesteśmy tutaj nie pierwszy raz, ale na tak dobrych boiskach jeszcze nigdy nie trenowaliśmy. Boiska zawsze były dobre, ale tym razem pracowaliśmy na bardzo dobrych. O warunkach pobytu nawet nie będę mówił, bo o hotelu wszyscy mówią tutaj bardzo dobrze. Ruch zmienił hotel w Side, ale można powiedzieć, że tylko na tym zyskaliśmy, gdyż standard pobytu jeszcze się polepszył. Mieliśmy też szczęście co do pogody. Nie wypadła nam żadna jednostka treningowa. Bywało tak, że kończyła się ulewa, a my zaczynaliśmy trening, czy mecz. Wstrzeliwaliśmy się w takie okna pogodowe - kontynuował szkoleniowiec Ruchu.



Bardzo dobrą wiadomością zarówno dla trenera, drużyny jak i spragnionych zwycięstw kibiców jest to, że żaden z zawodników nie doznał poważnej kontuzji i jeżeli nic się nie wydarzy w nadchodzącym tygodniu to wszyscy będą do dyspozycji trenera na pierwszy mecz rundy wiosennej.'



-'Wszyscy są zdrowi. To ważne, bo jeżeli w tym okresie przygotowań zawodnik wypadnie na dwa, trzy tygodnie, to potem odbija się to na jego formie. Nie mówię, że takiej przerwy w treningach nie można potem odrobić, ale jednak to wymaga czasu. Nas to na szczęście ominęło i cały zespół sumiennie realizował plan treningowy - zakończył były selekcjoner reprezentacji.'



Pierwsze spotkanie rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy Niebiescy rozegrają 14 lutego. Podejmą na własnym boisku Piasta Gliwice, który do ligowych zmagań również przygotowywał się w Side. Początek walentynkowego spotkania o godzinie 15.30.

Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Górnik, Piast, Podbeskidzie: piłkarze wrócili z Turcji i dalej pracują



Górnik, Piast i Podbeskidzie rozegrają jeszcze sparingi przed startem rozgrywek. Niebiescy i Górale z Bielska-Białej przygotowują prezentacje dla swych kibiców

Piłkarze Górnika Zabrze, Ruchu Chorzów, Piasta Gliwice i bielskiego Podbeskidzia wrócili ze zgrupowań w Turcji. Wspólny lot powrotny nie obył się bez perypetii, bo drużyny musiały czekać na lotnisku w Antalyi na samolot z Izmiru, którym miały udać się do Polski. Lot opóźnił się o prawie trzy godziny.



- Dołożyli nam czekania na lotnisku, ale na szczęście wylądowaliśmy zdrowi w Pyrzowi-cach.
Pogoda w Polsce nie rozpieszcza, ale tego się spodziewaliśmy. Bierzemy się w garść i walczymy dalej o jak najlepszą formę - powiedział pomocnik Piasta Bartosz Szeliga, cytowany przez stronę internetową gliwickiego klubu.



W niedzielę podopieczni trenera Angela Pereza Garcii mają w planie ostatni mecz kontrolny. Rywalem Piasta będzie Zagłębie Lubin. Niestety kibice nie będą mogli zasiąść na trybunach stadionu przy Okrzei. "Spotkanie gliwiczan z pierwszoligowcem będzie zamknięte dla kibiców ze względów bezpieczeństwa. Z kolei sam mecz - ze względu na nieprzewidywalne warunki atmosferyczne - może się nie odbyć" - czytamy w klubowym komunikacie.



Bardziej otwarty dla fanów jest Górnik. Również jutro zabrzanie sprawdzą swoją formę z liderem I ligi - Termalicą Nieciecza. Mecz odbędzie się na głównej płycie stadionu przy ulicy Roosevelta i jest otwarty dla publiczności. Początek o godz. 16.00. Drużyna Roberta Warzychy jest zadowolona z pobytu w Turcji.



- W Alanyi mieliśmy zupełnie inne warunki, niż mielibyśmy w Polsce, gdybyśmy nie opuszczali kraju - mówi napastnik Wojciech Łuczak. - Trenowaliśmy na bardzo dobrym boisku, mieliśmy ciekawych sparingpartnerów. Nic, tylko skupiać się na pracy treningowej. Ale wszystko zweryfikuje runda wiosenna, zobaczymy, jakie będą efekty tej ciężkiej pracy. Ja mam jednak przeświadczenie, że będzie dobrze, że zapewnimy sobie miejsce w "ósemce". A taki jest nasz cel.



Ruch nie rozegra w ten weekend sparingu, już skupiając na derbach z Piastem (14 lutego). W poniedziałek Niebiescy spotkają się z kibicami podczas prezentacji w hali przy Dąbrowskiego. Wprawdzie Paweł Oleksy, który był z Ruchem w Turcji, jeszcze nie podpisał kontraktu, ale nieoficjalnie wiemy, że został mu przydzielony numer ???. Prezentacja rozpocznie się o godz. 19.00. Bilety kosztują 5 zł (dla dzieci do lat 12 i kobiet są za złotówkę).



A jak Ruchowi podobało się w Turcji?



- Było bardzo dobrze - podkreśla trener Waldemar Fornalik - Byliśmy tam nie pierwszy raz, ale na tak dobrych boiskach jeszcze nigdy nie trenowaliśmy. Murawy zawsze były dobre, ale tym razem pracowaliśmy na bardzo dobrych. O warunkach pobytu nawet nie będę mówił, bo o hotelu wszyscy mówią bardzo dobrze. Ruch zmienił hotel w Side, ale można powiedzieć, że tylko na tym zyskaliśmy, gdyż standard pobytu jeszcze się polepszył. Mieliśmy też szczęście co do pogody. Nie wypadła nam żadna jednostka treningowa. Bywało tak, że kończyła się ulewa, a my zaczynaliśmy trening, czy mecz. Wstrzeliwaliśmy się w takie okna pogodowe.



Górale z Podbeskdzia zaprezentują się swym kibicom w środę 11 lutego. Miejsce na tę imprezę wybrali dosyć nietypowe - to Zamek Książąt Sułkowskich w Bielsku Białej. Prezentacja rozpocznie się o godz. 18.00, a poprowadzi ją dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek.



"Zawodnicy Podbeskidzia na scenie pojawią się w swoich nowych strojach - garniturach przygotowanych przez firmę Pako Lorente, a całość uświetnią artystyczne występy" - czytamy na stronie bielskiego klubu.



Drużyna prowadzona przez trenera Leszka Ojrzyńskiego dziś ma ostatni sparing przed rozpoczęciem ligowych zmagań. Podbeskidzie zagra z pierwszoligową Sandecją Nowy Sącz. Kibice również tego meczu nie mogą zobaczyć.

Źródło: AUTOR: Tomasz Kuczyński --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Górnik, Piast, Podbeskidzie: piłkarze wrócili z Turcji i walczą z zimą



Sparingi Piasta i Górnika zostały odwołane. Niebiescy i Górale z Bielska-Białej przygotowują prezentacje dla swych kibiców

Piłkarze Górnika Zabrze, Ruchu Chorzów, Piasta Gliwice i bielskiego Podbeskidzia wrócili ze zgrupowań w Turcji. Wspólny lot powrotny nie obył się bez perypetii, bo drużyny musiały czekać na lotnisku w Antalyi na samolot z Izmiru, którym miały udać się do Polski. Lot opóźnił się o prawie trzy godziny.



- Dołożyli nam czekania na lotnisku, ale na szczęście wylądowaliśmy zdrowi w Pyrzowi-cach.
Pogoda w Polsce nie rozpieszcza, ale tego się spodziewaliśmy. Bierzemy się w garść i walczymy dalej o jak najlepszą formę - powiedział pomocnik Piasta Bartosz Szeliga, cytowany przez stronę internetową gliwickiego klubu.



Dziś podopieczni trenera Angela Pereza Garcii mieli w planie ostatni mecz kontrolny. Rywalem Piasta miało być Zagłębie Lubin. . "Spotkanie gliwiczan z pierwszoligowcem będzie zamknięte dla kibiców ze względów bezpieczeństwa. Z kolei sam mecz - ze względu na nieprzewidywalne warunki atmosferyczne - może się nie odbyć" - napisano w piątek w klubowym komunikacie. I tak się stało. Przez śnieg mecz został odwołany.



Górnik miał sprawdzić formę z liderem I ligi - Termalicą Nieciecza, ale mecz też został odwołany. Drużyna Roberta Warzychy jest zadowolona z pobytu w Turcji.



- W Alanyi mieliśmy zupełnie inne warunki, niż mielibyśmy w Polsce, gdybyśmy nie opuszczali kraju - mówi napastnik Wojciech Łuczak. - Trenowaliśmy na bardzo dobrym boisku, mieliśmy ciekawych sparingpartnerów. Nic, tylko skupiać się na pracy treningowej. Ale wszystko zweryfikuje runda wiosenna, zobaczymy, jakie będą efekty tej ciężkiej pracy. Ja mam jednak przeświadczenie, że będzie dobrze, że zapewnimy sobie miejsce w "ósemce". A taki jest nasz cel.



Ruch nie rozegrał w ten weekend sparingu, już skupiając na derbach z Piastem (14 lutego). W poniedziałek Niebiescy spotkają się z kibicami podczas prezentacji w hali przy Dąbrowskiego. Wprawdzie Paweł Oleksy, który był z Ruchem w Turcji, jeszcze nie podpisał kontraktu, ale nieoficjalnie wiemy, że został mu przydzielony numer ???. Prezentacja rozpocznie się o godz. 19.00. Bilety kosztują 5 zł (dla dzieci do lat 12 i kobiet są za złotówkę).



A jak Ruchowi podobało się w Turcji?



- Było bardzo dobrze - podkreśla trener Waldemar Fornalik - Byliśmy tam nie pierwszy raz, ale na tak dobrych boiskach jeszcze nigdy nie trenowaliśmy. Murawy zawsze były dobre, ale tym razem pracowaliśmy na bardzo dobrych. O warunkach pobytu nawet nie będę mówił, bo o hotelu wszyscy mówią bardzo dobrze. Ruch zmienił hotel w Side, ale można powiedzieć, że tylko na tym zyskaliśmy, gdyż standard pobytu jeszcze się polepszył. Mieliśmy też szczęście co do pogody. Nie wypadła nam żadna jednostka treningowa. Bywało tak, że kończyła się ulewa, a my zaczynaliśmy trening, czy mecz. Wstrzeliwaliśmy się w takie okna pogodowe.



Górale z Podbeskdzia zaprezentują się swym kibicom w środę 11 lutego. Miejsce na tę imprezę wybrali dosyć nietypowe - to Zamek Książąt Sułkowskich w Bielsku Białej. Prezentacja rozpocznie się o godz. 18.00, a poprowadzi ją dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek.



"Zawodnicy Podbeskidzia na scenie pojawią się w swoich nowych strojach - garniturach przygotowanych przez firmę Pako Lorente, a całość uświetnią artystyczne występy" - czytamy na stronie bielskiego klubu.



Drużyna prowadzona przez trenera Leszka Ojrzyńskiego wczoraj rozegrała ostatni sparing przed rozpoczęciem ligowych zmagań. Podbeskidzie zremisowało z pierwszoligową Sandecją Nowy Sącz 1:1.



Podbeskidzie Bielsko-Biała - Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:1)



1:0 Bartosz Śpiączka (3), 1:1 Armand Ella (31)





Podbeskidzie: (I połowa) Pesković - Górkiewicz, Stano, Konieczny, Tomasik (43. Mazan) - Sokołowski, Kolcak, Kołodziej, Malinowski, Patejuk - Śpiączka. (II połowa) Pesković - Mazan, Jarosz (73. Felsch), Horoszkiewicz, Pazio - Adu Kwame, Lenartowski, Deja, Cisse, Trochim - Demjan.

Źródło: AUTOR: Tomasz Kuczyński --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ekstraklasa runda wiosenna od 13 lutego: Ranking Kibica przed inauguracją ekstraklasy



W najbliższy piątek piłkarze ekstraklasy rozpoczną rundę wiosenną. Z tej okazji postanowiliśmy się przyjrzeć, jak wypadały inauguracje w ostatnich latach. Wzięliśmy pod lupę trzy ostatnie sezony, zadając sobie pytanie, czy z pierwszego meczu wiosny można wysnuć prognozy dotyczące całych rozgrywek. Zobaczcie, co się okazało...

Piast Gliwice

Sezon 2013/2014: 22. kolejka (17 lutego 2014 r.) w meczu u siebie z Wisłą Kraków 0:1.



Sędzia Marcin Borski podyktował rzut karny za rękę Heberta, a Łukasz Burliga pokonał Jakuba Szumskiego. Na stadionie przy Okrzei zasiadło 6.228 widzów, w tym duża grupa fanów Wisły, w której grał wtedy Piotr Brożek (obecnie zawodnik Piasta). Porażka z "Białą Gwiazdą" był elementem serii bez zwycięstw ekipy Marcina Brosza.
Gliwiczanie w 18. kolejce wygrali z Górnikiem 2:0 i na następne zwycięstwo czekali do 26. kolejki, kiedy pokonali w Chorzowie Ruch 2:0. Ostatecznie już pod wodzą Angela Pereza Garcii Piast utrzymał się w ekstraklasie, zajmując 12. miejsce.



Sezon 2012/2013: 16. kolejka (25 lutego 2013 r.) mecz na wyjeździe z Górnikiem przegrany 0:1.



Derbowa porażka na początek rundy nie miała wpływu na ostateczny wynik Piasta. Gli-wiczanie, prowadzeni przez trenera Brosza, jako beniaminek byli rewelacją ligi i zajęli czwarte miejsce, dające grę w europejskich pucharach. Bramkę dla Górnika strzelił na początku spotkania Tomasz Zahorski, który wrócił do Zabrza po grze w MSV Duisburg i Jagiellonii. Dla "Zahora" było to pierwsze i ostatnie trafienie w drugiej przygodzie z Górnikiem.



Drugi trener Piasta Dariusz Dudek (zastępujący zawieszonego Brosza) naraził się kibicom "Piastunek" pomeczowym komentarzem: - Mamy trochę inne cele, bo Górnik walczy o miejsca 1-3, o europejskie puchary. Życzę, aby się to udało. Piast jest na dorobku, przed nami zadanie utrzymania w ekstraklasie.



Sezon 2009/2010: 18. kolejka (28 lutego 2010 r.) mecz na wyjeździe z Zagłębiem Lubin zremisowany 1:1.

Bramkę dla gospodarzy strzelił Łukasz Hanzel, który teraz broni barw Piasta. Wyrównał Kamil Wilczek. W końcówce w drużynie Zagłębia pojawił się Wojciech Kędziora - przed przeprowadzką do Lubina, zawodnik Piasta, tak jak obecnie. Gliwiczanie przegrali potem z Bełchatowem i Odrą Wodzisław, dlatego pracę stracił trenera Dariusz Fornalak. Zmienił go Ryszard Wieczorek, ale Piast (z Kamilem Glikiem w składzie) i tak zajął ostatnie miejsce i na dwa sezony pożegnał się z ekstraklasą.



Ruch Chorzów

Sezon 2013/2014: 22. kolejka (16 lutego 2014 r.) mecz u siebie z Jagiellonią Białystok - 1:0.



Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Marek Zieńczuk w 57. minucie z rzutu wolnego. Mecz oglądało 6.000 widzów. Niebiescy, prowadzeni przez Jana Kociana, potraktowali tę wygraną jako rewanż za lanie w Białymstoku 0:6. Zwycięstwo na przywitanie wiosny było dobrym znakiem, bo Ruch tamten sezon zakończył na trzecim miejscu.




Sezon 2012/2013: 16. kolejka (24 lutego 2013 r.) mecz u siebie z Lechem Poznań przegrany aż 0:4. Spotkanie oglądało 8.100 widzów.



- Lech nas rozstrzelał, ale nie załamujemy rąk - stwierdził trener chorzowian Jacek Zieliński, dla którego ta porażka musiała być dodatkowo dotkliwa, bo wcześniej trenował "Kolejorza".



Trzeciego gola w tym meczu strzelił Marcin Baszczyński, kierując piłkę do własnej bramki. Ruch zakończył sezon na przedostatniej pozycji i nie spadł z ekstraklasy tylko dzięki temu, że licencji nie dostała Polonia Warszawa.



Sezon 2011/2012: 18. kolejka (18 lutego 2012 r.) mecz na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław - 1:1.



To był hit na początek wiosny. Śląsk zajmował pierwsze miejsce, Ruch czwarte. Ostatecznie w tamtym sezonie wrocławianie zostali mistrzami, a Niebiescy, pod wodzą Waldemara Fornalika, wicemistrzami Polski. Gospodarze prowadzili po trafieniu Mateusza Cetnarskiego. Wyrównał Arkadiusz Piech. Na trybunach zasiadło 18.000 kibiców.



Górnik Zabrze

Sezon 2013/2014: 22. kolejka (16 lutego 2014 r.) 0:3 na wyjeździe z Zagłębiem Lubin w obecności 6.386 widzów.



Zabrzanie startowali jako wiceliderzy tabeli, gospodarze tuż znad kreski spadkowej. Porażka okazała się zwiastunem tego, co czeka ekipę z Roosevelta - pierwsze zwycięstwo odniosła dopiero w 32. kolejce, za to nad Ruchem Chorzów. Lubinowi jednak nie pomogło - drużyna spadła z ekstraklasy (Górnik był szósty).
Wtedy właśnie narodziła się teoria, że zabrzanie nie są zespołem, który nie jest w stanie rozegrać dwóch rund na podobnym poziomie.



Sezon 2012/2013: 16. kolejka (25 lutego 2013 r.) mecz u siebie z Piastem Gliwice (1:0). O meczu czytaj w części poświęconej Piastowi. Warto jednak wspomnieć, że zabrzanie witali wiosnę jako trzeci zespół tabeli, a skończyli jako piąty. Po udanej inauguracji przyszła seria trzech porażek.



Sezon 2011/2012: 18. kolejka (19 lutego 2012 r.) - zwycięstwo u siebie 2:0 nad Legią Warszawa. 3.000 kibiców oklaskiwało gole Prejuce Nakoulmy i Mariusza Magiery.



Zespół ze stolicy przyjechał na Roosevelta jako wicelider, Górnik był 11. Później zabrzanie grali w kratkę finiszując na ósmym miejscu.



Podbeskidzie Bielsko-Biała

Sezon 2013/2014: 22. kolejka (14 lutego 2014 r.) 1:0 u siebie z Widze-wem Łódź w obecności 3.021 widzów.



Tak jak w poprzednich sezonach Podbeskidzie po rundzie jesiennej znajdowało się na końcu tabeli. Tuż przed ostatnim Widzewem. Dlatego ten mecz miał ogromne znaczenie dla obu zespołów. Rozstrzygnięcie padło po kontrowersyjnym rzucie karnym.
Górale na koniec zajęło 10. najlepsze w historii miejsce w ekstraklasie.



Sezon 2012/2013: 16. kolejka (23 lutego 2013 r.) mecz u siebie z Jagiellonia Białystok 4:0.



Po rundzie jesiennej Podbe-skidzie zajmowało ostatnie miejsce w tabeli mając zaledwie 6 punktów. Do będącego w bezpiecznej strefie Ruchu Górale traciło 9 punktów i nikt nie dawał mu większych szans utrzymanie. Zwycięstwo z Jagą było początkiem, najpierw pod wodzą Dariusza Kubickiego a potem Czesława Michniewicza, heroicznej walki o ekstraklasowy byt. Ostatecznie Górale zajęli miejsce nad strefą spadkową.



Sezon 2011/2012: 18. kolejka (18 lutego 2012 r.) - zwycięstwo na wyjeździe z Widzewem w Łodzi 1:0.



Pierwszy sezon gry w ekstraklasie Górali był walką o pozostanie w elicie. W Łodzi mogli prowadzić od 4 min. ale Sylwester Patejuk nie strzelił karnego, ale strzelił potem gola na wagę trzech punktów.

Źródło: AUTOR: R. Musioł, L. Jaźwiecki, T. Kuczyński --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Atak zimy zagrozi ligowej kolejce? Górnik Zabrze i Ruch Chorzów na to nie pozwolą



Już w najbliższy weekend rozgrywki wznawia piłkarska ekstraklasa. To wielkie wyzwanie dla osób, które odpowiadają za przygotowanie boisk.
Facebook?&nbsp&raquo | A może Twitter?&nbsp&raquo

Potężne śnieżyce nad Śląskiem sprawiają, że trudno o utrzymanie muraw w odpowiednim stanie. Tymczasem pierwszy mecz w naszym regionie odbędzie się już w sobotę w Chorzowie. Tego dnia Ruch podejmuje Piasta Gliwice. - Obecnie boisko przykryte jest jeszcze śniegiem. Za jego odgarnięcie zabierzemy się w środę lub czwartek. Już teraz pracuje jednak system podgrzewania murawy. Liczymy też na aurę, bo w najbliższych dniach zapowiadane są dodatnie temperatury. Z odśnieżaniem na pewno sobie poradzimy i z rozegraniem meczu nie powinno być problemu - uważa Alina Zawada, dyrektorka MORiS w Chorzowie.

Ze śniegiem muszą też sobie poradzić w Zabrzu. Przypomnijmy, że niedzielny sparing Górnika z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą, który miał zostać rozegrany na Roosevelta, musiał zostać odwołany właśnie z powodu intensywnych opadów. Poniedziałkowe spotkanie zabrzan z Koroną Kielce ma się jednak odbyć zgodnie z planem. - Obecnie nie ma zagrożenia, że najbliższy mecz na stadionie w Zabrzu zostanie odwołany z powodu warunków atmosferycznych. Śnieg z boiska usuwany jest na bieżąco, automatycznie dzięki systemowi podgrzewania murawy, który powoduje jego topnienie. Natomiast powstająca w ten sposób woda jest odprowadzana przez system drenażu - informuje odpowiedzialna za obiekt spółka "Stadion w Zabrzu".

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów. Milion za ósemkę!



W chorzowskim klubie panuje wielka mobilizacja przed startem rundy rewanżowej. Przy Cichej nikt sobie nie wyobraża spadku.


 Po meczu sparingowym w tureckim Side z macedońskim FC Horizont Turnovo (3:1) rywale byli zaskoczeni, że Niebiescy plasują się w ekstraklasie dopiero na przedostatniej pozycji. - My nie spoglądamy na siebie jako na outsidera rozgrywek - przekonuje doświadczony Marek Szyndrowski, który w ostatnim sezonie zdobył razem z drużyną brązowy medal a wcześniej wicemistrzostwo kraju. Zawodnicy podkreślają, że poprzez wygrane w sparingach wzmocnili się psychicznie. Ruch z 9 meczów kontrolnych 6 wygrał, 2 zremisował i tylko jeden przegrał.

Z grubej rury
- Zwycięża się trudno, a porażki szybko wchodzą w kości. Można wtedy wpaść w taki dołek, z którego trudno się potem wygrzebać. Porażka
staje wtedy rutyną. Wygranej też trzeba się nauczyć. Ktoś może nam zarzucić, że nie graliśmy w Turcji ze zbyt wymagającymi rywalami. Zapewniam jednak, że to nie byli kelnerzy - podkreśla pomocnik Marek Zieńczuk. - Wszystko i tak zweryfikuje liga. My już nie jednak możemy czekać. Nie możemy zadowalać się remisami. Musimy uderzyć z grubej rury - podkreśla skrzydłowy, który z dobrej strony prezentował się w meczach kontrolnych w Side. - Tydzień przed ligą będzie bardzo ważny. Mam nadzieję, że odpalimy od pierwszej kolejki, bo inaczej sobie tego nie wyobrażamy - to znowu słowa Zieńczuka.

Nie będzie powtórki z Lubina
Piłkarze motywują się nawzajem, ale spoglądają także na rywali. - Wiadomo, że obserwujemy transfery w innych zespołach. Co mnie najbardziej zaskoczyło? To, że Zawisza, który walczy o utrzymanie, puścił Michała Masłowskiego do Legii Warszawa - przyznaje Szyndrowski.
Degradacji nie wyobraża sobie Paweł Oleksy. Lewy obrońca z Zagłębiem Lubin spadł do I ligi. - To mocno wtedy bolało. W Ruchu jest jednak całkiem inaczej. Widać, że wszystko idzie ku dobremu. Nie szukałbym analogii - podkreśla zawodnik, który na dniach ma parafować umowę.
Czy to będzie ostatni transfer Ruchu w zimowym okienku transferowym?
Nadal nie została rozstrzygnięta kwestia pozyskania Łukasza Hanzela z Piasta Gliwice i Łukasza Sekulskiego ze Stali Stalowa Wola. Obydwaj mają ważne umowy ze swoimi klubami do czerwca a chorzowianie nie zamierzają płacić za nich wysokich kwot. Szansę na pozyskanie Hanzela są coraz mniejsze, a w przypadku najlepszego snajpera II ligi przy Cichej nikt się nie spieszy. W kadrze jest obecnie czterech napastników i klub może poczekać do czerwca i latem pozyskać Sekulskiego za drobną opłacą, za ekwiwalent.
Kasa do podziału
Drużynę mobilizują także działacze. Piłkarze nie otrzymają premii za wygrane mecze. Nie będzie liczyć się wygrana bitwa, ale wojna. Ustalono, że zespół otrzyma 1 mln złotych do podziału, za awans do czołowej ósemki. Niebiescy po pierwszej rundzie tracą 10 punktów do plasującego się na 8. pozycji Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów wypożyczył Michała Rzuchowskiego do Arki Gdynia



Pomocnik niebieskich Michał Rzuchowski wiosenną rundę spędzi w Arce Gdynia.
Rzuchowski trafił do Ruchu Chorzów latem ubiegłego roku, ale nie miał okazji przekonać do siebie trenerów zespołu. Szybko odniósł bowiem kontuzję i nie rozegrał dla niebieskich ani jednego meczu. Treningi wznowił dopiero pod koniec zeszłego roku.

Ruch od dłuższego czasu szukał dla 21-letniego zawodnika nowego klubu. Piłkarz nie poleciał z niebieskimi na zgrupowanie do Turcji. Ostatecznie Rzuchowski został wypożyczony do Arki, w której już grał przed przejściem do Ruchu.

<p align="center"></p>

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Fani niebieskich głośni jak piła łańcuchowa



W hali chorzowskiego MORiS-u odbyła się w poniedziałkowy wieczór prezentacja ekipy niebieskich przed wiosennymi rozgrywkami ekstraklasy.
Zanim piłkarze i trenerzy Ruchu Chorzów pojawili się w hali, kibice mieli do wyboru kilka innych atrakcji. Mogli m.in. przetestować swoje piłkarskie umiejętności i powalczyć o tytuł "Turbohanysa 2015" oraz obejrzeć układ choreograficzny dziewczyn z zespołu Graffiti.

W trakcie prezentacji została zmierzona głośność dopingu kibiców niebieskich. Okazało się, że maksymalny poziom natężenia dźwięku wyniósł 109 decybeli, czyli zbliżył się do hałasu, który wywołuje praca piły łańcuchowej.

<p align="center"></p>

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Fani niebieskich głośni jak piła łańcuchowa



W hali chorzowskiego MORiS-u odbyła się w poniedziałkowy wieczór prezentacja ekipy niebieskich przed wiosennymi rozgrywkami ekstraklasy.
Zanim piłkarze i trenerzy Ruchu Chorzów pojawili się w hali, kibice mieli do wyboru kilka innych atrakcji. Mogli m.in. przetestować swoje piłkarskie umiejętności i powalczyć o tytuł "Turbohanysa 2015" oraz obejrzeć układ choreograficzny dziewczyn z zespołu Graffiti.

W trakcie prezentacji została zmierzona głośność dopingu kibiców niebieskich. Okazało się, że maksymalny poziom natężenia dźwięku wyniósł 109 decybeli, czyli zbliżył się do hałasu, który wywołuje praca piły łańcuchowej.

<p align="center"></p>

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Fani niebieskich głośni jak piła łańcuchowa [ZDJĘCIA Z PREZENTACJI]



W hali chorzowskiego MORiS-u odbyła się w poniedziałkowy wieczór prezentacja ekipy niebieskich przed wiosennymi rozgrywkami ekstraklasy.
Zanim piłkarze i trenerzy Ruchu Chorzów pojawili się w hali, kibice mieli do wyboru kilka innych atrakcji. Mogli m.in. przetestować swoje piłkarskie umiejętności i powalczyć o tytuł "Turbohanysa 2015" oraz obejrzeć układ choreograficzny dziewczyn z zespołu Graffiti.

W trakcie prezentacji została zmierzona głośność dopingu kibiców niebieskich. Okazało się, że maksymalny poziom natężenia dźwięku wyniósł 109 decybeli, czyli zbliżył się do hałasu, który wywołuje praca piły łańcuchowej.

<p align="center"></p>

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Chojnacki wierzy w utrzymanie Ruchu. Czyim kosztem?



Trener Marek Chojnacki przewiduje, że do końca sezonu zasadniczego kształt strefy spadkowej w tabeli ekstraklasy nie ulegnie zmianie.


<p class=MsoNormal>Na dwóch ostatnich miejscach w tabeli zimowały drużyny, które latem reprezentowały kraj na arenie międzynarodowej – Zawisza Bydgoszcz jako zdobywca Pucharu Polski i Ruch Chorzów jako trzecia siła ligowej zawieruchy. Oba zespoły przez całą wiosnę uciekać będą spod topora. Czy zdołają uniknąć egzekucji?<p class=MsoNormal> <p class=MsoNormal>Trener Marek Chojnacki zastanawia się, na ile realna wydaje się zmiana obsady strefy spadkowej na mecie rozgrywek.

<p class=MsoNormal>- Położenie ostatniego w tabeli Zawiszy wydaje się beznadziejne - ocenia Chojnacki. - Z kolei sytuacja przedostatniego Ruchu jest bardzo trudna. Sądzę, że do końca zasadniczej fazy zmagań nic się nie zmieni, jeśli chodzi o obsadę strefy spadkowej. Wszystko rozstrzygnie się w rundzie finałowej. W moim przekonaniu bydgoszczanie nie dadzą rady wygrzebać się z otchłani. Zadecydują o tym względy pozasportowe. Wszyscy wiemy o niezdrowej atmosferze wokół klubu. Drużyna pozbawiona wsparcia kibiców niczego nie zwojuje. Poza tym po zimowych ruchach transferowych widać, że to jest zespół kadrowo przymierzany już do rozgrywek pierwszoligowych. Spore szanse na zachowanie ekstraklasowego bytu daję natomiast chorzowianom. Finisz może należeć do nich, kosztem Korony Kielce.

Źródło: AUTOR: Łukasz Żurek --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Fani niebieskich głośniejsi niż wirnik helikoptera [ZDJĘCIA Z PREZENTACJI]



W hali chorzowskiego MORiS-u odbyła się w poniedziałkowy wieczór prezentacja ekipy niebieskich przed wiosennymi rozgrywkami ekstraklasy.
Zanim piłkarze i trenerzy Ruchu Chorzów pojawili się w hali, kibice mieli do wyboru kilka innych atrakcji. Mogli m.in. przetestować swoje piłkarskie umiejętności i powalczyć o tytuł "Turbohanysa 2015" oraz obejrzeć układ choreograficzny dziewczyn z zespołu Graffiti.

W trakcie prezentacji została zmierzona głośność dopingu kibiców niebieskich. Okazało się, że maksymalny poziom natężenia dźwięku wyniósł 125,8 decybeli, czyli więcej od hałasu, który wywołuje praca wirnika helikoptera.

<p align="center"></p>

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

W Chorzowie i Zabrzu nie boją się zimy. Murawy stadionów są już podgrzewane



Mecz Ruchu z Piastem ma odbyć się zgodnie z planem. Gliwiczanie dostali na derby 557 biletów. Drużyna z Gliwic trenuje na sztucznej murawie w Knurowie. Górale dziś wejdą na swoje boisko

W niedzielę z powodu ataku zimy odwołano ostatnie przed wznowieniem rozgrywek ekstraklasy sparingi Górnika i Piasta. Już w piątek ma wystartować runda wiosenna, choć pogoda za oknem jest zupełne niepiłkarska. Czy sobotni mecz Ruchu z Piastem jest zagrożony?



- Nic z tych rzeczy - podkreśla rzeczniczka Niebieskich Donata Chruściel. - MORiS zapewnił nas, że wszystko jest pod kontrolą i mecz na pewno się odbędzie.
Podgrzewanie murawy jest włączone od dwóch tygodni. Pogoda nie wpłynęła na treningi drużyny. Zespół ma zajęcia na boisku na "Kresach".



Na jutro Ruch ma zaplanowany pierwszy w tym roku trening na głównej płycie stadionu przy Cichej.



W Zabrzu mają czas do poniedziałku, na mecz z Koroną Kielce. Górnik odwołał sparing z Termalicą Nieciecza.



- Sparing mógł się odbyć, ale biorąc pod uwagę, że murawa mogłaby zostać zniszczona na tydzień przed startem rozgrywek ligowych, zadecydowano o jego odwołaniu - wyjaśnia rzeczniczka Górnika Joanna Haśnik. - Najprawdopodobniej w tym tygodniu zespół odbędzie jeden trening na głównej płycie stadionu. W poniedziałek i wtorek drużyna ma jednak wolne. Do zajęć wróci w środę. Żadne zmiany planów nie były konieczne. W okresie zimowym w zależności od warunków zespół trenuje na boisku Walki Makoszowy ze sztuczną nawierzchnią lub na bocznym boisku przy Roosevelta.



W Zabrzu też przekonują, że pierwszy mecz ligowy dojdzie do skutku.



- Podgrzewanie murawy jest włączone i nie mamy żadnych informacji od Spółki Stadion w Zabrzu, aby poniedziałkowy mecz mógł być zagrożony - dodaje Haśnik.



Piłkarze Podbeskidzia zaczną wiosnę od wyjazdu do Bełchatowa, ale w Bielsku-Białej dbają też o swoje boisko.



- Murawa na Stadionie Miejskim od listopada jest stale podgrzewana. Obecnie utrzymuje się około 10 stopni Celsjusza - informuje rzecznik Górali Marcin Zarębski. - Pierwszy trening na głównej murawie jest zaplanowany na wtorek po południu. Zajęcia powinny odbyć się bez problemu. Dotychczas zespół miał treningi na sztucznym boisku albo na naturalnym, na przykład w Uniejowie.



Bielszczanie nie mogą mieć obaw co do sobotniego spotkania w Bełchatowie.



- U nas nigdy nie było kłopotów z rozegraniem meczu z powodu opadów śniegu. Podgrzewanie murawy jest włączone od kilku dni, rozegraliśmy już w sobotę sparing na głównej płycie i nie mieliśmy problemów. Jesteśmy przygotowani na wznowienie ligi - mówi Michał Antczak, rzecznik GKS-u.



Zima uniemożliwiła Piastowi rozegranie niedzielnego sparingu z pierwszoligowym Zagłębiem Lubin.
Gliwiczanie przygotowują się do sobotnich derbów w Chorzowie, ale przy Okrzei przyznają, że pogoda nie jest wymarzona.



- Zimowa aura jest pewnym utrudnieniem, dlatego drużyna trenuje na sztucznym boisku w Knurowie - przekazuje rzecznik Piasta Mateusz Małek. - Na Okrzei podgrzewanie jest włączone, aby murawa była gotowa na rozgrywki.



Gliwiczanie pierwszy raz w tym roku zagrają przed własną publicznością 23 lutego, z GKS-em Bełchatów. Kibice "Piastunek" mogą wybrać się w sobotę do Chorzowa. Ruch przekazał Piastowi 557 biletów.



Nie ma zagrożenia



Ekstraklasa SA nie przewiduje przełożenia pierwszej wiosennej ligowej kolejki. Kluby, które mają mecze w roli gospodarzy zapewniają, że spotkania nie są zagrożone.



- Kontaktowaliśmy się ze wszystkimi klubami. Systemy podgrzewania muraw są włączone. Choć pogoda nie jest naszym sojusznikiem, to nie ma najmniejszych sygnałów na temat możliwego zakłócenia wznowienia rozgrywek - poinformował Waldemar Gojtowski z biura prasowego Ekstraklasy SA.



Na najbliższy piątek zaplanowano dwa pierwsze mecze w tym roku - Zawiszy Bydgoszcz z Górnikiem Łęczna i Lechii Gdańsk z Wisłą Kraków.



W ramach 20. kolejki ekstraklasy w sobotę Ruch Chorzów ma zagrać z Piastem Gliwice, a Podbeskidzie w Bełchatowie z GKS-em (oba mecze o godz. 15.30). Górnik Zabrze w poniedziałek podejmie Koronę Kielce (godz. 18).

Źródło: AUTOR: Tomasz Kuczyński --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Znają się jak "łyse konie", ale i tak się podglądali



Już w sobotę odbędą się derby Ruchu Chorzów z Piastem Gliwice. Drużyny te miały wiele okazji, by podejrzeć grę rywala...

14 lutego o 15:30 rozpoczną się derby Ruchu z Piastem. Czy któraś z drużyn jest w stanie czymkolwiek zaskoczyć przeciwnika? Wątpliwe. Przecież już na początku tego sezonu gliwiczanie nawet nie musieli ruszać się z miasta, by zobaczyć grę Niebieskich...



Jakby tego było mało, obie drużyny często na siebie wpadały także na zgrupowaniu w Turcji. O ile wspólny lot był planowany, tak już... wspólny hotel nie bardzo. Do tego, delegacje jednej i drugiej drużyny odwiedzały siebie na wzajem podczas gier kontrolnych.



Na sparingach Piasta pojawiali się Marek Wleciałowski lub Tomasz Fornalik. Na ostatniej grze - ze Slavią Sofia - przyszli nie tylko asystenci, ale też Waldemar Fornalik, jednak nie chcieli się rzucać w oczy. Zauważył ich Zdzisław Kręcina. - Niech nie oglądają meczu zza płotu, trzeba ich zaprosić do nas - powiedział dyrektor generalny Piasta.

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch zaprezentował się kibicom i pobił rekord natężenia hałasu



Wieczorna prezentacja Ruchu w hali MORiS odbyła się pod hasłem: „Wiosną gramy w 12”, bo to kibice mają pomóc w utrzymaniu.


Wieczorna prezentacja w hali MORiS odbyła się pod hasłem: Wiosną gramy w 12, bo właśnie kibice mają wydatnie pomóc drużynie w walce o utrzymanie. Zanim na parkiecie chorzowskiej hali pojawili się piłkarze i trenerzy Ruchu, na fanów czekało kilka atrakcji.
 
Najpierw pokazowy mecz rozegrali mali zawodnicy Akademii Piłkarskiej Ruchu, a później odbył się konkurs o ciekawej nazwie: Turbohanys. Umiejętności piłkarskie wybranych kibiców oceniał były napastnik – Mariusz Śrutwa, a konkurs wygrał najmłodszy uczestnik.



Kibice Ruchu przez całą prezentację mieli okazję zmierzyć głośność własnego dopingu. Najpierw uzyskali 109 dB, lecz po kilku próbach w końcu osiągnęli rewelacyjny wynik, czyli 125,8 dB. Dla porównania 120 dB - taki hałas wydaje... wirnik helikoptera!

Po części artystycznej nadszedł czas na prezentację sztabu szkoleniowego i kadry pierwszego zespołu. Poszczególne osoby na środek hali wyprowadzały piękne hostessy. Kondycję jednej z pań postanowił sprawdzić Tomasz Fornalik, który wybiegł na parkiet, czym sprawił sporo kłopotów dziewczynie w szpilkach.

Fani z zaciekawieniem wyczekiwali przede wszystkim nowych zawodników. W rundzie wiosennej z numerem 30. na koszulce grać będzie bramkarz Matus Putnocky, z 51. Rafał Grodzicki, z 23. Paweł Oleksy, a z 27. Kamil Mazek. Co ciekawe Oleksy, mimo że został zaprezentowany jako nowy zawodnik chorzowian, oficjalnie jeszcze nie podpisał kontraktu, lecz szczegóły jego umowy zostały już ustalone.

Tradycyjnie ostatnim zawodnikiem, który pokazał się chorzowskiej publiczności, był kapitan Ruchu. - Wiemy, w jakim miejscu się znajdujemy i co nas czeka. Jesteśmy dobrze przygotowani - stwierdził Marcin Malinowski.

Z kolei szkoleniowiec chorzowian był zadowolony z pracy, jaką wykonał jego zespół, i z optymizmem patrzy na zbliżającą się rundę. - Chcę powiedzieć jedno: czuję się dumny, że mogę być częścią tej drużyny. Zrobimy wszystko, aby wiosną kibice mieli więcej powodów do radości. Czeka nas twarda walka w każdym meczu, ale przy pomocy fanów jestem przekonany że się uda - stwierdził trener Waldemar Fornalik.

Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL