RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Muezin śpiewa, a Ruch Chorzów trenuje w deszczu [PROSTO Z TU

#1801 Post autor: CentrumPrasoweR » 25 sty 2015, o 14:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Muezin śpiewa, a Ruch Chorzów trenuje w deszczu [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Śląskie drużyny zabrały się w niedzielę do pracy na tureckiej ziemi. Ruch Chorzów nieoczekiwanie spotkał się w jednym hotelu z Piastem Gliwice - pisze z Turcji Wojciech Todur. 
Turecka riwiera na przełomie stycznia i lutego to kapryśne miejsce. W sobotę świeciło słońce, a nad głowami cieszyło błękitne niebo, a już w niedzielę dął nieprzyjemny zimny wiatr i zacinał deszcz.

Zdarzało się już, że drużyny odwoływały treningi z powodu ulewy, ale w niedzielę na szczęście aż tak źle nie było.

Ruch, żeby dostać się do swojego kompleksu treningowego, musi pokonać kilka kilometrów. Obiekt, na którym odbył się pierwszy trening Ruchu, nosi nazwę TSS Tur i znajduje się na przedmieściach Side. To zaledwie trzy boiska, a wokół łąki i szklarnie. Najlepsze do pracy wydawało się boisko położone najbliżej drogi. Pełnowymiarowy obiekt był jednak zamknięty, gdyż trwała akurat pielęgnacja murawy, po której zasuwał traktorek z przyczepionym z tyłu stalowym walcem. Ruch zajął więc kolejne boisko, a za płotem miał inny pracujący nad formą zespół - niemieckie FSV Zwickau.

- Stęskniliśmy się już za zieloną trawą i wyższą temperaturą. W Polsce pracowaliśmy w hali i na sztucznej nawierzchni, a w takich warunkach przecież o punkty grać nie będziemy. W Turcji jestem po raz drugi w czasie zimowego okresu przygotowawczego. Jest dobrze, nie ma na co narzekać - mówi Michał Efir, napastnik niebieskich.

Na koniec zajęć piłkarze rozegrali krótką gierkę, w czasie której najskuteczniejszy był właśnie Efir. - To taki piłkarz. Jedna okazja, a dwie bramki. Każdy trener lubi takich napastników - chwalił Dariusz Smagorowicz, prezes niebieskich, który oglądał zajęcia zza linii bocznej boiska.

- Nie ma co popadać w samozachwyt. Sytuacje zdarzają się zawsze. Sztuka w tym, żeby umieć je wykorzystać nie podczas treningów, a w lidze - przypomniał Efir.

Gdy zajęcia miały się już ku końcowi, z głośników okolicznych meczetów popłynęły słowa modlitwy. To muezini nawoływali wiernych, by oddali się medytacji. - Szczerze mówiąc, nic nie słyszałem. W czasie treningu jestem tak skoncentrowany na pracy, że niewiele zauważam z tego, co się dzieje wokół boiska - dodaje Efir.

Po zajęciach Ruch wrócił do hotelu Xanthe Resort, który nieoczekiwanie dzieli z ekipą Piasta Gliwice. Piast początkowo miał być zakwaterowany w innym obiekcie. Artur Wichniarek, były reprezentant Polski, który pomagał zorganizować pobyt Piasta w Side, podjął jednak decyzję o zmianie lokalizacji. W początkowo wybranym hotelu zamieszkało bowiem kilkaset dzieci, które mogłyby zakłócać spokój drużynie. - To, że mieszkamy razem w jednym hotelu, nie ma żadnego znaczenia. Nie wchodzimy sobie w drogę. Czasami ktoś przystanie, porozmawia. Nie ma co udawać, że się nie znamy - kończy Efir.

Piast zagra z Ruchem właśnie na inaugurację ligowej wiosny.

Trenują piłkarze, ale o formę dbają również... działacze. W niedzielny ranek na rowerową przejażdżkę wybrali się Adam Sarkowicz, prezes Piasta, i Grzegorz Jaworski, członek rady nadzorczej. - Nie ma specjalnych ścieżek dla rowerzystów, więc jechaliśmy chodnikami. Wszędzie jest jednak błoto - rozkładał ręce Sarkowicz.

Błota rzeczywiście jest wiele, gdyż Turcja jest zimą w budowie. Powstają kolejne hotele, które z nadejściem lata zapełnią się turystami.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Mistrz Chin chce sprawdzić formę Ruchu Chorzów [PROSTO Z TUR

#1802 Post autor: CentrumPrasoweR » 25 sty 2015, o 15:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Mistrz Chin chce sprawdzić formę Ruchu Chorzów [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Zgrupowania w Turcji zazwyczaj kryją w sobie wiele niedopowiedzeń i znaków zapytania, które dotyczą miejsca rozgrywania sparingów oraz organizacji zajęć treningowych. 
Ruch, który buduje formę w Side, miał trenować w czasie obozu w kompleksie położonym tuż obok hotelu. Okazało się to jednak niemożliwe. Początkowo Ruch przekazywał, że stało się tak dlatego, gdyż boiska są w złym stanie z powodu ulewnych deszczów. Jacek Kopka, menedżer, który pomagał zorganizować zgrupowanie niebieskich, zdradził jednak, że boiska nie nadają się do pracy z powodu niefrasobliwości tureckich drużyn, które zryły je "niemiłosiernie".

- Nie szanują boisk. Zniszczą jedno, to przechodzą na drugie. Nawet w "dziadka" potrafią bawić się na środku boiska, a przecież można to robić z boku - irytował się.

Ruch pojechał więc na pierwszy trening na riwierze trochę dalej. Miał za to pod nogami zielony dywan. - Tak jak się spodziewaliśmy, boisko jest w dobrym stanie. To był taki wprowadzający trening, mający na celu m.in. zapoznanie się z nową nawierzchnią, bo dotąd ćwiczyliśmy na sztucznych boiskach. U zawodników widać dużą chęć do pracy, wielkie zaangażowanie. Czekali na ten moment - komentował Waldemar Fornalik.

Trener Ruchu Chorzów już nie pierwszy raz pracuje nad formą zespołu w Turcji, więc te drobne niedopowiedzenia nie robią na nim większego wrażenia. - Najważniejszy jest dobór przeciwników. Czasami za nazwą uznanego rywala może kryć się bowiem drugi zespół czy skład oparty na młodzieży. Teraz dostaliśmy propozycję rozegrania sparingu z mistrzem Chin. Brzmi poważnie, ale wcześniej musimy jednak rozeznać, z kim tak naprawdę przyjdzie nam zagrać - tłumaczył.

Niebiescy rozegrają pierwszy sparing podczas obozu w Side w poniedziałek, a za rywala będą mieć szwajcarskiego drugoligowca FC Winterthur. - W czasie treningów pracujemy czasem na mniejszych boiskach [tak było w niedzielne przedpołudnie - przyp. red.], ale już podczas meczu każdy chce mieć warunki zbliżone do tych w lidze - komentował Michal Efir, napastnik Ruchu.

W niedzielę niebiescy mają zaplanowane jeszcze jedne zajęcia. Co ciekawe, nie pojadą na ten sam obiekt co rano. Tym jednak nikt nie zawraca sobie głowy. Ważne, żeby drobny deszcz nie zmienił się w ulewę...

- Jeżeli nie będzie lało, a tylko kapało - to pogoda do treningu będzie dobra. Piłka w takich warunkach jest szybsza. Na boisku można nią lepiej operować - stwierdził szkoleniowiec zespołu z Cichej. 


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

brak

#1803 Post autor: CentrumPrasoweR » 25 sty 2015, o 16:03

DH-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak

Obrazek


Wśród zawodników udających się do Turcji znaleźli się nowi zawodnicy 'Niebieskich'. Matus Putnocky, Rafał Grodzicki, Kamil Mazek czy testowany Paweł Oleksy znaleźli się w 25. osobowej kadrze.
Źródło: AUTOR: DH --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Katowice Airport: Górnik Zabrze, Ruch Chorzów, Piast Gliwice

#1804 Post autor: CentrumPrasoweR » 25 sty 2015, o 16:06

Rafał Musioł, Leszek Jaźwiecki-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Katowice Airport: Górnik Zabrze, Ruch Chorzów, Piast Gliwice i Podbeskidzie w jednym samolocie WIDEO

Obrazek


Górnik, Ruch, Piast i Podbeskidzie dali w sobotę do myślenia swoim kibicom. Wspólnie piłkarze tych drużyn wylecieli w sobotę jednym samolotem na zgrupowanie w Turcji. Na lotnisku Katowice Airport piłkarzy wszystkich drużyn zbratali się ZOBACZCIE ZDJĘCIA I WIDEO

Cztery drużyny piłkarskie w jednym samolocie:



To jest najcenniejszy samolot w dziejach futbolu w naszym (a może nawet nie tylko) regionie. Dziś przed południem z Pyrzowic jednym boeingiem odlecieli na zgrupowania do Turcji zespoły Górnika Zabrze, Ruchu Chorzów, Piasta Gliwice i Podbeskidzia Bielsko-Biała.



ZOBACZ KONIECZNIE ZDJĘCIA Z WYLOTU POSZCZEGÓŁNYCH DRUŻYN:

* RUCH Chorzów WYLATUJE NA ZGRUPOWANIE Z LOTNISKA W PYRZOWICACH

* ZAWODNICY GÓRNIKA ZABRZE NA LOTNISKU PRZED WYLOTEM TURCJI


* ZAWODNICY PIASTA GLIWICE PRZED WYLOTEM DO TURCJI

*PIŁKARZE PODBESKIDZIA NA LOTNISKU W PYRZOWICACH PRZED WYLOTEM NA ZGRUPOWANIE







Ta manifestacja jedności ma co prawda podłoże przede wszystkim ekonomiczne - wspólna podróż jest tańsza i szybsza niż coroczne samodzielne wyprawy nad Bosfor - ale stanowi też jasne przesłanie dla kibiców: poza sportowymi emocjami nie ma sensu budować dodatkowych podziałów.
Nadal przecież aktualny jest także promowany niegdyś przez prezesów klubów pomysł połączonego pakietu biznesowego dla potencjalnych sponsorów.



Jako pierwsi na katowickim lotnisku pojawili się piłkarze z Bielska-Białej. - Ci co mają najdalej zawsze są pierwsi - tryskał humorem trener Leszek Ojrzyński. - Już zjedliśmy wspólnie śniadanie i wyruszyliśmy w drogę. Mieliśmy najdalej więc musieliśmy mieć zapasa czasowy.



ZOBACZ KONIECZNIE:

NIECODZIENNE SPOTKANIE CZTERECH PREZESÓW PIŁKARSKICH PRZY JEDNYM STOLE




Ekipę Górali żegnał prezes Wojciech Borecki. - Może dołączę na kilka dni do zespołu, na razie mam kilka ważnych spraw, przede wszystkim muszę podpisać umowę z Dankowicami, żeby piłkarze po powrocie mieli gdzie trenować - powiedział sternik Podbeskidzia.



Kiedy Górale kończyli odprawę bagażową w hallu lotniska pojawili się piłkarze Górnika Zabrze. - Ekipa liczy 39 osób, w Turcji zatrzymamy się w Alanyi w Kahya Hotel - mówi trener Józef Dankowski.



Kolejna ekipą która pojawiła się na lotnisku był Ruch Chorzów. - Nie pamiętam już które to moje zgrupowanie w Turcji, ale za każdy razem jest dreszczyk emocji - zdradził Marcin Malinowski. - Zresztą nie tylko u mnie, z tego co wiem latać nie lubi też Łukasz Surma.



Tak, rzeczywiście nie jest to mój ulubiony środek lokomocji - potwierdza Surma przerywając pogawędkę ze swoimi starymi znajomymi Piotrem Brożkiem i Radosławem Sobolewskim.



Jako ostatni do odprawy zgłosiła się ekipa Piasta Gliwice. - Bierzemy ze sobą piłki, medykamenty, ciężarki, gumy do rozciągania, odżywki, trzy komplety strojów - zdradza Bogdan Wilki, drugi trener Piasta. - W sumie mamy tego 200 kilogramów.



Ekipom towarzyszyło kilka znanych postaci futbolu m.in. Zbigniew Koźmiński, Jacek Bednarz, wielkim zainteresowaniem pasażerów cieszył się także były sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina.



Co prawda już na miejscu wszystkie ekipy będą mieszkały oddzielnie szlifując formę na wiosenną rundę rozgrywek, ale niewykluczone, że 31 stycznia rozegrają w Turcji Wielki Śląski Turniej, z Wielkimi Derbami włącznie.



Pomysł śląskiego ekstraklasowego kwartetu okazał się także niezwykle medialny. Z tej okazji zamierzają zresztą skorzystać politycy. Nieoczekiwanie swoją obecność na zaplanowanej na lotnisku konferencji prasowej zapowiedzieli Jerzy Buzek i Tomasz Tomczykiewicz.


Źródło: AUTOR: Rafał Musioł, Leszek Jaźwiecki --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Piast Gliwice zmienił hotel podczas zgrupowania w Turcji [PR

#1805 Post autor: CentrumPrasoweR » 25 sty 2015, o 18:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Piast Gliwice zmienił hotel podczas zgrupowania w Turcji [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Piast Gliwice nie dzieli już w Side hotelu z Ruchem Chorzów.
Wspólny wyjazd śląskich klubów na turecką riwierę był tak pomyślany, że wszyscy lecą razem, ale na miejscu zajmują już inne hotele.

Bazą Podbeskidzia Bielsko-Biała została więc Lara, Górnika Zabrze - Alanya, a Ruch Chorzów i Piast Gliwice wybrały się do Side.

Śląskie klubu miały być zakwaterowane w dwóch różnych hotelach, ale gdy niebiescy podjechali pod Xanthe Resort, to okazało się, że na miejscu jest już Piast.

Stało się tak, gdyż w hotelu, który początkowo wybrał Piast, było za dużo dzieci. Artur Wichniarek - były reprezentant Polski i współorganizator obozu - zaproponował więc inną lokalizację.

W niedzielę okazało się, że Piast z Ruchem pod jednym dachem to nie jest dobry pomysł i gliwiczanie po raz kolejny zmienili miejsce pobytu. Bazą zespołu jest teraz hotel The Sense, który znajduje się pięć minut jazdy samochodem od hotelu Ruchu.

Przypominamy, że drużyny z Gliwic i Chorzowa zmierzą się ze sobą na inaugurację piłkarskiej wiosny.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Górnik, Piast, Ruch, Podbeskidzie: Ile dla klubów znaczą obc

#1806 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 07:03

Rafał Musioł, Leszek Jaźwiecki, Tomasz Kuczyński-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Górnik, Piast, Ruch, Podbeskidzie: Ile dla klubów znaczą obcokrajowcy? [RANKING KIBICA]

Obrazek


Obcokrajowcy w klubach Ekstraklasy woj. śląskiego: Policzyliśmy minuty, jakie rozegrali zagraniczni piłkarze Górnika, Ruchu, Piasta i Podbeskidzia. Największy udział w dzisiejszym zestawieniu mają bramkarze, którzy wyraźnie podnoszą średnią

Z reguły zasada jest prosta, a przynajmniej tak twierdzą trenerzy i prezesi: obcokrajowiec musi być lepszy od Polaka, aby w ogóle dostać szansę gry. W praktyce właściwie nie ma klubu - chociaż takie eksperymenty były podejmowane - w którym w szatni znajdują się tylko rodzimi piłkarze. Postanowiliśmy przyjrzeć się dokładniej temu, ile cudzoziemski zaciąg znaczy dla naszej ekstraklasowej czwórki.
W tym celu podliczyliśmy minuty, jakie spędzili zawodnicy z zagranicy na murawie w rundzie jesiennej, i podzieliśmy je przez liczbę takich graczy w kadrach poszczególnych zespołów.



1. Górnik Zabrze - średnia 930,3 minuty

Tylko dwóch piłkarzy z Roosevelta rozegrało pełne 19 spotkań. Jednym z nich był kapitan Adam Danch, a drugim bramkarz Pavels Steinbors, który do zagranicznego dorobku dorzucił tym samym 1710 minut.



Po piętach Łotyszowi deptał Słowak Roman Gergel. Uznawany za jedno z objawień ekstraklasy Słowak zaliczył 1689 minut, okraszając je dwoma strzelonymi golami. Stawkę na podium uzupełnił jego rodak Robert Jeż - 1196 minut (i 3 bramki).

To jednak dopiero połowa Legii Cudzoziemskiej w Górniku. Pozostała trójka w sumie grała mniej niż każdy z wymienionych wcześniej: Ukrainiec Oleksandr Szeweluchin 685 minut, Dżikamai Gwaze z Zimbabwe 187, a Armin Ceri-magić z Bośni i Hercegowiny zaledwie 115, na co wpływ miały przede wszystkim kontuzje.



Niewykluczone, że pomimo niedawnej kary za przekroczenie limitu płac, kolonia obcokrajowców jeszcze wzrośnie. Z zabrzanami na zgrupowanie do Turcji polecieli bowiem kolejny Słowak Erik Grendel oraz Gruzin Giorgi Alawerdaszwili i obaj są bardzo blisko podpisania kontraktów z czternastokrotnymi mistrzami Polski.



2. Podbeskidzie Bielsko-Biała - 824,1 minuty

Tyle średnio przebywał na boisku zagraniczny piłkarz Podbeskidzia w 19. kolejkach. W kadrze Górali jest siedmiu obcokrajowców: pięciu Słowaków, Senegalczyk i piłkarz z Ghany. W sumie spędzili oni na boisku 5769 minut.



Największym zaufaniem trenera Leszka Ojrzyńskiego cieszył się Michal Pesković, który rozegrał 16 pełnych spotkań (1440 minut).
Słowak "wskoczył" między słupki bramki Podbeskidzia po koszmarnym błędzie w meczu z Lechią Gdańsk broniącego w dwóch pierwszych spotkaniach Richarda Zajaca. Zajac wrócił jeszcze do bramki w 10. kolejce w meczu z Jagiellonią Białystok, ale potem już do końca ostatnią ostoją Górali był Pesković.



Tylko jedno spotkanie opuścił, z powodu kartek, Anton Sloboda. Słowacki pomocnik rozegrał 18 spotkań, ale na boisku przebywał 35 minut mniej od Peskovicia (1405). Sloboda, który jest ważnym ogniwem w zespole trenera Ojrzyńskiego, w ostatnim meczu z Zawiszą Bydgoszcz doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. Uraz okazał się groźny (doszło do rozwarstwienia mięśni) i ostatnio pojawiła się nawet informacja, że może stracić rundę wiosenną. Zaprzeczył temu masażysta zespołu Marek Ociepka, który powiedział, że Słowak pojedzie z kolegami na obóz do Turcji i będzie trenował indywidualnie.



Ważnymi dla gry Pod-beskidzia są także Pavol Stano i Robert Demjan. Pierwszy z nich przebywał na boisku 1071 minut, a były król strzelców polskiej ekstraklasy 906. Demjan strzelił dla Górali trzy gole, a Stano dwa.



W kadrze Podbeskidzia są także Frank Adu Kwame z Ghany i Idrissa Cisse z Senegalu. Ten drugi jednak wystąpił jedynie w Pucharze Polski, w ekstraklasie nie udało mu się zadebiutować.



3. Piast Gliwice -

648,5 minuty

Jesienią w kadrze Piasta było aż 13 obcokrajowców, którzy spędzili na boisku w sumie 8430 minut. Ten, który grał najwięcej, czyli Alberto Cifu-entes (1331 minut) nie znalazł się w kadrze na zgrupowanie w Turcji. Gliwiczanie pozyskali nowego bramkarza, Słowaka Dobrivoja Rusova, i Hiszpan niespodziewanie został skreślony. Cifuentes był podstawowym bramkarzem Piasta, ale nie uchronił się przed słabszymi występami.




Średnią zaniżyli karnie odesłani do rezerw Kolumbijczyk Armano Nievies (0 meczów w ekstraklasie) i Amine Hadj Said (4 występy, 170 minut). Z Tunezyjczykiem klub rozwiązał kontrakt. Czech Tomas Do-cekal zagrał tylko 45 minut w pierwszej kolejce przeciw Lechowi w Poznaniu, a potem był wypożyczony. Teraz ma wolną rękę w szukaniu klubu. Jego rodak Jan Polak zagrał jesienią tylko cztery razy (290) i rozstał się z Piastem już we wrześniu. Przy Okrzei wiosną nie zobaczymy też Słowaka Mateja Izvolta - osiem występów (232 minuty).



Są też pozytywy. Oprócz Cifuentesa najwięcej minut na boisku spędził Gerard Badia (1240). Hiszpański pomocnik ma pewne miejsce w składzie i przedłużył kontrakt do czerwca 2017 roku. Hiszpan Carles Marc Martinez jest na trzecim stopniu podium - 1189 minut. Słowacki obrońca Csaba Horvath zaliczył 1161 min. Hiszpan Ruben Jurado nieco obniżył loty, ale i tak wykręcił 1036 minut i strzelił 4 bramki.



Na słowa uznania zasłużyli Hebert, Konstantin Vassiljev i Sasa Zivec. Ta trójka weszła do składu z opóźnieniem, ale zdążyła zrobić dobre wrażenie. Brazylijczyk grał 630 minut (7 pełnych meczów), Słoweniec - 554 (9 występów), a reprezentant Estonii - 552 (9 spotkań).



4. Ruch Chorzów

- 276 minut

Niebiescy niedawno mieli tylko Polski skład, a jesienią tego sezonu w kadrze chorzowian znalazło się pięciu obcokrajowców. Rozegrali oni w sumie 1380 minut, a najwięcej z nich Roland Gigołajew - 606.



Gigołajew to obywatel Rosji, choć urodził się w Tbilisi i pochodzi z rodziny Osetyjczyków, która w 1992 roku przeniosła się do Władykaukazu.
7 lutego 2014 roku związał się z Ruchem. W rundzie jesiennej pomocnik wystąpił w 10 meczach (7 razy w wyjściowym składzie, ale tylko 2 w całości). W przedostatniej kolejce strzelił pięknego gola Pod-beskidziu, pierwszego w barwach Ruchu i stwierdził, że… równie ładne zdobywał w Rosji.



Słowak Jan Chovanec (9 występów, 262 minuty) i mierzący 165 cm wzrostu Ukrainiec Wołodomyr Tanczyk (3 mecze, 133 minuty) zakończyli już swą krótką przygodę w Ruchu. Ani razu nie zagrał Bośniak Senad Karahmet i też rozwiązano z nim umowę.



Wiosną w lepszej niż w rundzie jesiennej dyspozycji powinien być Eduards Visnakovs. Reprezentant Łotwy trafił do Chorzowa z Widzewa i zadebiutował w 7. kolejce przeciw Lechii w Gdańsku (3:3). Wszedł w 71. minucie, strzelił bramkę i na razie ma jedno trafienie w niebieskich barwach. Zaliczył w sumie 379 minut (10 meczów, ale w całości tylko jeden).


Źródło: AUTOR: Rafał Musioł, Leszek Jaźwiecki, Tomasz Kuczyński --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Zobacz zdjęcia ze wspólnego lotu do Turcji

#1807 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 10:03

brak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Zobacz zdjęcia ze wspólnego lotu do Turcji

Obrazek


Nasze kluby są już w Turcji, gdzie będą przygotowywać się do wiosennych meczów. Mamy zdjęcia ze spotkania piłkarzy na lotnisku i konferencji przed wylotem.

Cztery kluby: Górnik Zabrze, Piast Gliwice, Podbeskidzie Bielsko-Biała i Ruch Chorzów dzisiaj przed południem ruszyły z lotniska w Pyrzowicach do Turcji. Wylot poprzedziła konferencja prezesów.



Zdjęcia wykonał Łukasz Laskowski z agencji Pressfocus.
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch sparuje ze Szwajcarami. Co z Oleksym?

#1808 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 10:06

Krzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch sparuje ze Szwajcarami. Co z Oleksym?

Obrazek


Dziś o 14.00 polskiego czasu chorzowianie rozegrają pierwszy mecz kontrolny podczas zgrupowania w Side. Przeciwnikiem - szwajcarski drugoligowiec.


<p class=MsoNormal>FC Winterthur na co dzień występuje w szwajcarskiej Challenge League, czyli zapleczu ekstraklasy. Zimę spędza na 4. miejscu w tabeli, więc powinien okazać się dość wymagającym sparingpartnerem dla Ruchu.<p class=MsoNormal> <p class=MsoNormal>Sztab szkoleniowy Niebieskich w tym sparingu będzie się przyglądał m.in. Pawłowi Oleksemu. On jako jedyny z kadry, która poleciała do Turcji, nie ma kontraktu. I... na razie nie wiadomo, czy go w ogóle będzie miał. Ruch poszukuje zastępcy Daniela Dziwniela, który został wytransferowany do Szwajcarii. Patrząc czysto sportowo, 23-letni defensor zbiera niezłe oceny, ale według naszych informacji nie ma na razie porozumienia z agentem zawodnika.

<p class=MsoNormal> 
Chorzowscy działacze nie ukrywają, że być może już dziś albo w kolejnych meczach pojawią się na testach zagraniczni zawodnicy, w tym lewy obrońca.
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

#1809 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 12:03

-->SPORT.PL pisze:
Obrazek


Źródło: AUTOR: --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Niebiescy zadowoleni mimo deszczu. Trenują na obrzeżach

#1810 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 12:06

Krzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Niebiescy zadowoleni mimo deszczu. Trenują na obrzeżach

Obrazek


Niedziela była pierwszym w Turcji dniem roboczym dla zespołu Ruchu. Chorzowianie odbyli dwa treningi.


<p class=MsoNormal>W sobotę, po przylocie do Side, zawodnicy Ruchu udali się jedynie na basen. Prawdziwe trenowanie rozpoczęło się dzień później. Przed południem zespół wyruszył autokarem w kilkuminutową drogę na obrzeża Side, gdzie usytuowane było boisko. Zajęcia sprawiły zawodnikom dużo radości.<p class=MsoNormal>- Murawa jest zielona i to jest najważniejsze. Wiem od rodziny, że na Górnym Śląsku spadło mnóstwo śniegu. Na szczęście tutaj nawet deszcz nam nie przeszkadza i możemy skupić się na trenowaniu - przyznał obrońca Martin Konczkowski. <p class=MsoNormal>


<p class=MsoNormal>Również trener Waldemar Fornalik był zadowolony. - Był to trening wprowadzający, dzięki któremu zapoznaliśmy się z nową nawierzchnią. Tak jak się spodziewaliśmy, boisko jest dobre. U zawodników widać chęć i zaangażowanie. Oni czekali na ten moment, by wyjść na boisko trawiaste. Jeżeli deszcz tylko kapie, to nie przeszkadza to w treningu. Piłka jest wtedy szybsza i można nią lepiej operować. Pogoda jest na tę chwilę dobra i oby tak zostało - przyznał po pierwszych zajęciach szkoleniowiec Niebieskich.<p class=MsoNormal> <p class=MsoNormal>Po południu piłkarze odbyli drugie zajęcia, a po nich mieli zaplanowaną odnowę biologiczną. - Najczęściej korzystamy z masażu, basenu lub sauny - opowiada Konczkowski.
 <p class=MsoNormal>W poniedziałek Ruch rozegra pierwszy mecz kontrolny w Turcji. Przeciwnikiem będzie szwajcarski zespół FC Winterthur, początek o 14:00 czasu polskiego.
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Besiktas Stambuł sprawił, że piłkarze Ruchu Chorzów mogą czu

#1811 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 15:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Besiktas Stambuł sprawił, że piłkarze Ruchu Chorzów mogą czuć się bezpiecznie [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Na tureckiej riwierze przygotowuje się do sezonu pewnie około setki drużyn. Mało która budzi jednak takie emocje jak Besiktas Stambuł.


Tureccy kibice zazwyczaj wspierają dwa kluby. Jeden ze swojego rodzinnego miasta lub tego, gdzie akurat rzucił ich los oraz drugi - ze stolicy. W tej sytuacji mają do wyboru tak uznane marki jak Galatasaray, Fenerbahce, czy wspomniany na wstępie Besiktas.

Ruch Chorzów miał to szczęście, że jego hotel znajduje się tuż poniżej hotelu, który wybrał za swoją bazę trzynastokrotny mistrz Turcji. Na drodze, która prowadzi do tych ośrodków stoi mała strażnicza budka oraz szlaban. Jak na tureckie realia to raczej dziwne. Gdyż tutaj turysta może wejść niemal wszędzie.

Ten szlaban nie był jednak przypadkowy i miał zapewnić spokój piłkarzom Besiktasu. - Tureccy kibice są szaleni. Gdy autobus z drużyną Besiktasu opuszczał hotel i jechał na trening lub sparing to wzdłuż drogi stawały setki kibiców. Niektórzy, żeby zatrzymać autokar rzucali się nawet pod koła. Wtedy interweniowała policja, która odciągała takich delikwentów i udrażniała drogę - opowiada Jacek Kopka, menedżer organizujący tureckie zgrupowanie Ruchu.

Besiktasu nie ma już w Side, ale szlaban został. Za każdym razem, gdy chcemy dojść do hotelu Ruchu musimy zapewniać, że strażnika, że nie jesteśmy kibicami. Wygląda jednak na to, że pod koła autobusu Ruchu nikt się w Turcji nie rzuci...


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Werder Brema pokrzyżował plany Ruchowi Chorzów. Sparing z ko

#1812 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 18:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Werder Brema pokrzyżował plany Ruchowi Chorzów. Sparing z kozami w tle [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


KORESPONDENCJA Z TURCJI. Ruch Chorzów zaczął sparingowe granie w Turcji od remisu ze szwajcarskim drugoligowcem FC Winterthur. Z rozegraniem tego spotkania było trochę problemów.


- Cała Turcja - uśmiechał się prezes Dariusz Smagorowicz, obserwując, jak autokar ze szwajcarską drużyną FC Winterthur opuszcza parking kompleksu sportowego w Side, gdzie niebiescy mieli być gospodarzem sparingu. O co poszło? Okazało się, że Turcy sprzedali wyznaczone boisko dwukrotnie. W momencie, gdy miał się rozpocząć mecz, wciąż trwał jeszcze trening młodzieżowej drużyny Werderu Brema.

Turcy próbowali nakłonić Niemców, żeby ci zeszli z boiska, ale sztab szkoleniowy Werderu ani myślał słuchać.

Do autokaru w końcu zapakował się więc i Ruch i ruszył w drogę za Szwajcarami, którzy zaproponowali rozegranie meczu w pobliskim Manavgat. Po kilku minutach jazdy autokary zaparkowały przed kameralnym stadionem klubu Evrenseki Spor. To malowniczo położony obiekt. W tle majaczyły skalne szczyty gór Taurus. Tuż za płotem cieszyła oczy plantacja drzewek pomarańczowych. W Turcji jest teraz pora zbiorów cytrusów. Wzdłuż drogi co rusz złocą się na zielonych drzewkach cytryny i pomarańcze. Obraz sielanki dopełniały odgłosy kóz i owiec, które pasły się na wzgórzu tuż powyżej stadionu.

Plus zmiany obiektu był też taki, że zmagania piłkarzy można było śledzić z okazałej, krytej trybuny. Co ciekawe po drugiej stronie obiektu stała mniejsza, również kryta trybunka, która jednak sięgała tylko od linii końcowej do połowy boiska.

Na stadionie w Manavgat przekonaliśmy się jeszcze, że łupanie słonecznika podczas meczów to nie tylko Śląski zwyczaj. Na Evrenseki Spor pod nogami walało się mnóstwo słonecznikowych łupek.

Szwajcarski drugoligowiec okazał się wymagającym rywalem. W pierwszej połowie meczu to rywal niebieskich częściej utrzymywał się przy piłce, ale jednak na przerwę ze zdobytą bramką schodził Ruch. Po szybkiej akcji i wymianie kilku podań zza pola karnego celnie uderzył po ziemi Eduards Visnakovs.

Tak po prawdzie, to prowadzenie niebieskich mogło być w tamtym momencie wyższe. Ruch wyprowadził bowiem kilka kontr, ale tej najgroźniejszej niestety nie zakończył strzałem Bartłomiej Babiarz. Ta sztuka udało się natomiast Mateuszowi Kwiatkowskiemu, który z dystansu przymierzył w poprzeczkę.

Po przerwie trener Waldemar Fornalik posłał w bój nową jedenastkę, a przy tym rzecz jasna zmienił się również kapitan. W pierwszej połowie z kapitańską opaską grał Rafał Grodzicki, a w drugiej Piotr Stawarczyk. Obu stoperów łączył również fakt, że najgłośniej kierowali grą kolegów z boiska.

Z nowych zaprezentował się również wychowanek Legii Kamil Mazek, który miał wymarzoną okazję, żeby podwyższyć prowadzenie, ale z kilku metrów wpakował piłkę prosto w bramkarza. Mazek miał czego żałować, bowiem chwilę później był już remis. Po dobrze rozegranym rzucie wolnym piłkę skierował głową do siatki Joao Paiva. Napastnik FC Winterthur trafił i po chwili zszedł z boiska. W drodze do szatni jeszcze z wściekłością rzucił kapitańską opaskę. Potem okazało się, że Paiva w momencie oddawania strzału doznał kontuzji. Nie trafił bowiem piłki czysto czołem, a łukiem brwiowym.

Ruch po czterech wygranych w zimowych sparingach zanotował pierwszy remis. Trzeba jednak przyznać, że Szwajcarzy przewyższali umiejętnościami wcześniejszych przeciwników niebieskich.

FC Winterthur - Ruch Chorzów 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Visnakovs (41.), 1:1 Paiva (65.)

Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Gigołajew -Kwiatkowski, Surma, Starzyński, Babiarz, Zieńczuk - Visnakovs. Po przerwie grali: Skaba - Kuś, Szyndrowski, Stawarczyk, Oleksy - Kowalski, Trojak, Efir, Urbańczyk, Mazek (73. Mularczyk) - Kuświk.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Waldemar Fornalik przeczuwał, że tak może wyglądać pierwszy

#1813 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 18:06

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Waldemar Fornalik przeczuwał, że tak może wyglądać pierwszy sparing [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Szwajcarskie FC Winterthur mocno postawiło się Ruchowi Chorzów (1:1). Niegroźny uraz Marcina Malinowskiego.


Niebiescy rozpoczęli zgrupowanie w Turcji od remisu ze szwajcarskim drugoligowcem.

- To bardzo pożyteczny sprawdzian. Mówiłem to już na odprawie - pierwsze mecze w Turcji nie są łatwe. Rywalizują ze sobą zespoły, które przecież nie przyjechały na swoje zgrupowania równocześnie. Szwajcarzy są od nas dłużej i to było na boisku widać. Dobrze operowali piłką. Czuli się pewnie. Fizycznie też się dobrze prezentowali. My dopiero dopasowujemy się do warunków, jakie tutaj mamy. Boisko boisku także nie jest równe. Początek był dla nas trudny, ale trzeba przeżyć takie sytuacje i przede wszystkim nie stracić bramki. Nam się to w pierwszej połowie udało, a przy tym jeszcze zdobyliśmy gola i mieliśmy sytuacje na kolejne trafienia. Najważniejsze, że rywal był wymagający i nikt nie doznał kontuzji. Rywal nie cofał nogi, ale grał fair - mówił Waldemar Fornalik.

W meczu ze Szwajcarami nie zagrali Marcin Malinowski i trzeci bramkarz Kamil Lech. - Marcin odczuwał pewien dyskomfort, który jest związany z urazem mięśnia prawej nogi. Tyle, że to nie jest nic poważnego. Uznałem jednak, że każdy dzień zajęć, które pomogą wzmocnić tę nogę, jest dla niego lepszy niż kolejny mecz - dodał szkoleniowiec niebieskich.

 

 
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Trwa rywalizacja napastników Ruchu Chorzów. Grzegorz Kuświk

#1814 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 18:09

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Trwa rywalizacja napastników Ruchu Chorzów. Grzegorz Kuświk niezadowolony [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Grzegorz Kuświk, a może Eduards Visnakovs? Kto będzie wiosną pierwszym żądłem niebieskich?


W meczu ze szwajcarskim FC Winterthur z lepszej strony zaprezentował się Łotysz. Visnakovs grał w pierwszej - lepszej w wykonaniu Ruchu - połowie i strzelił wtedy bramkę.

- To dla napastnika zawsze najważniejsze. Szwajcarzy okazali się wymagającym rywalem. Waleczny zespół - chwalił Łotysz.

Zdaniem Visnakovsa niebiescy w każdym meczu podczas tureckiego obozu powinni prezentować się lepiej. - Po okresie gry na sztucznej nawierzchni musimy się na nowo przyzwyczaić do naturalnej trawy.

Remis z Winterthur (1:1) nie jest więc zły, ale myślę, że pamiętając o liczbie okazji, jakie mieliśmy na strzelenie kolejnych bramek, to wygrana również była możliwa - mówił.

Po przerwie niebiescy zdołali dwa razy wpakować piłkę do siatki rywala, ale sędzia za każdym razem wskazywał na pozycję spaloną. - Nie będą oceniał, czy to były prawidłowe bramki, bo nie widziałem - mówił Visnakovs.

Jedna z nieuznanych bramek była autorstwa Kuświka, który pokonał bramkarza po efektownym strzale głową. Kuświk był chyba tym faktem zawiedziony, gdyż schodząc z boiska, wyglądał na mocno niezadowolonego.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Vistal - KPR Ruch 41-30. Trzeba to przyjąć z pokorą

#1815 Post autor: CentrumPrasoweR » 26 sty 2015, o 19:03

Miłosz Karski-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Vistal - KPR Ruch 41-30. Trzeba to przyjąć z pokorą

Obrazek


Vistal pokonał przed własną publicznością Niebieskie z Chorzowa, prowadząc od początku do końca potyczki. Dzisiaj to były zdecydowanie za wysokie progi dla zespołu KPR Ruch.

Faworytkami spotkania były gdynianki i od początku chciały to udokumentować swoim prowadzeniem. KPR, choć walczył, nie był w stanie dorównać kroku miejscowym. Stąd wynik 5-2, a parę minut później i 8-5 dla Vistalu.

Trener chorzowianek poprosił w międzyczasie o time-out lecz na niewiele się to zdało. Przewaga wiceliderek tabeli Superligi wciąż rosła. Niesamowitą serię zaliczyła wówczas Aneta Łabuda, która w czasie 10 minut aż pięciokrotnie pokonała bramkarkę Niebieskich. Ostatecznie Vistal zszedł na przerwę z przewagą pięciu goli.



W drugiej połowie przewaga gospodyń nie rosła już w tak szybkim tempie. Gdynianki starały się raczej kontrolować przebieg, ustawionego już wcześniej pod siebie, meczu i nie pozwolić zawodniczkom Ruchu na odrobienie choć części strat.

Udawało im się to w pełni, tym bardziej że próby gości aby odwrócić jeszcze losy rywalizacji zupełnie nie przynosiły powodzenia. W tym dniu Vistal był po prostu wyraźnie od Niebieskich lepszy, choć imponujące ostatecznie rozmiary porażki gości, to chyba nieco za wysoka kara dla KPR-u.



Porażka Ruchu niespodzianką oczywiście nie jest. Bądź, co bądź siódmy zespół ligi przegrał z drugim. Mimo wszystko jednak trochę szkoda, że nie udało się zawodniczkom trenera Księżyka nawiązać równorzędnej walki z rywalkami. Tak jak to miało miejsce jesienią w Chorzowie.



Vistal Gdynia - KPR Ruch' 41-30 (17-12)



Vistal: Osińska, Gapska, Kordowiecka - Janiszewska, Łabuda, Galińska, Dorsz, Kobylińska, Kuszyńska, Kłusewicz, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Radzikowska, Kulwińska.



Kary: 2 min



Ruch: Montowska, Ciesiółka - Pieniowska, Jasinowska, Piotrkowska, Lesik, Drażyk, Migała, Krzymińska, Masłowska, Doktorczyk, Sucheta, Rodak, Belmas, Ważna.



Kary: 4 min
Źródło: AUTOR: Miłosz Karski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Majestic-12 [Bot], WolnyLogin i 63 gości