RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Waldemar Fornalik: O kontraktach w przyszłym tygodniu



Zbliża się czas decyzji w Ruchu Chorzów. Waldemar Fornalik zaplanował na przyszły tydzień rozmowy kontraktowe z piłkarzami.


Konfrontacja z sąsiadem w tabeli wyprzedzającym was o trzy punkty urasta do miana meczu o sześć punktów?

- Jakie sześć punktów? W tabeli dopisuję się najwyżej trzy. Jasne, że ewentualne zwycięstwo poprawiłoby naszą pozycję w tabeli. Jednak ja na to spotkanie patrzę jak na każde inne - bo w naszej sytuacji musimy punktować z każdym przeciwnikiem, bez względu na miejsce spotkania.

Przy okazji zrewanżowalibyście się górnikom z Łęcznej za porażkę w pierwszym meczu, którego byliście gospodarzem.


- Nie lubię takich określeń, że chcemy się komuś zrewanżować za niegdysiejszą porażkę. Chcemy po prostu wygrać kolejny mecz. Zagrać skutecznie i do bólu konsekwentnie w tyłach.

Beniaminek z Łęcznej po świetnym początku ostatnio spisuje się słabo.
- Może nie gra teraz tak, jak oczekiwaliby jego szkoleniowcy i kibice, jednak to dobry zespół. Groźny zwłaszcza u siebie.

W pięciu ostatnich meczach gospodarze zdobyli tylko jedną bramkę, choć też stracili niewiele, bo tylko pięć goli.

- To ciasne wyniki, nieco mylące. Górnik przegrał w minionej kolejce z Wisłą w Krakowie 0:2, jednak w końcówce mocno kotłowało się pod bramką Białej gwiazdy, a drugi gol dla gospodarzy padł w tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego. Nie możemy o tym zapominać; zespół pozna tę analizę na odprawie przedmeczowej, bo na razie przeanalizowaliśmy sobie nasz mecz ze Śląskiem.

Zapamiętał pan szczególnie jakiś mecz z jedenastką z Łęcznej?

- W roli trenera Górnika Zabrze. Zapadł mi w pamięć, bo łęcznianie byli wtedy świeżo po awansie i mieli bardzo dobrą jesień. Byli w czołówce tabeli, a my tam wygraliśmy spokojnie 2:0.

Z trenerem Jurijem Szatałowem Górnika Łęczna też ma pan korzystny bilans?
- Prowadzone przez nas drużyny grały przeciwko sobie kilka razy. Polonię Jurija Ruch pokonał w Chorzowie 1:0. Mój Ruch grał też z jego Cracovią i też - jeśli się nie mylę - wygraliśmy.

Coraz więcej w mediach pisze się u schyłku roku o odejściach z Ruchu i ewentualnych wzmocnieniach. To panu przeszkadza w mobilizowaniu zespołu?
- Chcemy zakończyć tę jesień z jak największą liczbą punktów. Do zakończenia tegorocznych rozgrywek pozostały jeszcze trzy kolejki, ale w klubie z rozmowami z zawodnikami nie będziemy czekali do ostatniego meczu. W przyszłym tygodniu zaplanowaliśmy kontraktowe spotkania z piłkarzami.


Rozmawiał Zbigniew Cieńciała
 

Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Kontuzjowany pomocnik Ruchu nie zagra w meczu z Łęczną



Jakub Kowalski nabawił się urazu uda.


To strata, bo Kowalski prezentował ostatnio niezłą formę, w meczu z Jagiellonią Białystok strzelił efektownego gola. Kontuzja przytrafiła się w trakcie treningu. W Ruchu mają nadzieję, że po krótkiej rehabilitacji piłkarz będzie gotowy do gry przed kolejnym spotkaniem - z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Źródło: AUTOR: Paweł Czado --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Piłkarze Ruchu Chorzów lepią kluski śląskie!



Ruch Chorzów zachęca do kupowania klubowego kalendarza na rok 2015. Wydawnictwo pod tytułem `Ślązacy są Niebiescy` w sprzedaży od piątku.


- W ubiegłym roku odwiedzaliśmy razem z piłkarzami Ruchu śląskie miasta. Tym razem staraliśmy się umieścić w kalendarzu zawody, zajęcia, tradycje związanie z naszym regionem. Oczywiście z zawodnikami Ruchu w rolach głównych - mówi Donata Chruściel, rzecznik prasowy klubu.

I dzięki temu będzie można zobaczyć m.in., jak Daniel Dziwniel i Filip Starzyński lepią kluski śląskie, a Marek Zieńczyk i Łukasz Surma pracują w hucie. Zachęcamy do kupna. Cena kalendarza to 22,90 zł. Można go nabyć w stadionowej Strefie Kibice i sklepie Ruchu przy ulicy Wolności.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Właśnie wtedy posypał się Ruch Chorzów. Czas na rewanż



Ruch Chorzów stanie w piątek przed szansą na wydostanie się ze strefy spadkowej. Warunek jest jeden - niebiescy muszą ograć Górnika Łęczna.


W pierwszej rundzie ekstraklasy Górnik ograł Ruch (2:1) na stadionie Piasta Gliwice, gdyż na Cichej trwał wtedy remont murawy. Jan Kocian, były już trener niebieskich, bardzo żałował straty punktów w tamtym spotkaniu. Podkreślał, że od tego meczu zaczęły się problemy Ruchu.

Teraz jest okazja do rewanżu. Górnik ostatnio zawodzi. Zespół z Łęcznej nie wygrał od pięciu spotkań. - Na pewno nie jesteśmy faworytami piątkowego spotkania. Łęczna co prawda nie punktuje w ostatnim czasie, ale ich gra jest zdecydowanie lepsza niż osiągane rezultaty. W ich ostatnich meczach wyniki były na styku po 0:1, 0:0, z Wisłą przegrali 0:2. Nie damy się uśpić tym, że ktoś wskazuje Łęczną jako klub, który przeżywa obecnie gorszy okres. Wiemy, że czeka nas trudne zadanie - podkreśla trener Waldemar Fornalik.

Szkoleniowiec Ruchu uważa, że Górnik gra agresywnie i jest dobrze zorganizowanym zespołem. - Czasami brakowało im odrobiny skuteczności, aby te mecze, w których padł remis, wygrać. Nie liczymy na to, że ta gorsza dyspozycja Łęcznej będzie trwała, tylko chcemy zagrać dobry mecz, który pozwoliłby nam wywieźć punkty - zaznacza szkoleniowiec.

Górnik wyprzedza Ruch o trzy punkty. W przypadku zwycięstwa niebiescy wydostaną się więc ze strefy spadkowej. - Nie patrzymy aż tak bardzo na te punkty, tylko na to, żeby w każdym kolejnym meczu je zbierać. Zostały nam jeszcze trzy mecze w tym roku i chcemy zdobyć ich jak najwięcej. Potrzebne były nam ostatnie zwycięstwa [z Jagiellonią i Śląskiem - przyp.red.], aby lepiej nam się pracowało. Widzę, że atmosfera jest bardzo dobra, zaangażowanie widać było u zawodników od samego początku mojej pracy. Trening jest pewnym sygnałem, informacją, natomiast wszystko zweryfikuje mecz - mówi Fornalik.

Ruch zagra w Łęcznej bez Jakuba Kowalskiego, który nabawił się urazu mięśnia.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Kapitan Ruchu Chorzów wspomina mecz z Górnikiem. "Dziwne spotkanie"



Ruch Chorzów wygrał dwa ostatnie mecze i chce kontynuować zwycięską passę na boisku Górnika Łęczna. - Fajnie, że powoli wychodzimy z tej mizerii, jaką zafundowaliśmy sobie i kibicom. Dobrze byłoby dołożyć do końca roku kilka punktów - mówi Marcin Malinowski, kapitan niebieskich.


Malinowski był wyróżniającym się piłkarzem Ruchu w ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław (1:0). Po tym spotkaniu kapitan niebieskich został wybrany do jedenastki kolejki. - Miło jest znaleźć się w jedenastce kolejki, natomiast nie wiem, czy wybór nie został dokonany nieco na wyrost. Myślę, że cały zespół ciężko pracował. Z resztą trener potwierdził, że w tym meczu zaprezentowaliśmy się nieźle taktycznie. Takie było założenie. Ze Śląskiem nie mogliśmy sobie pozwolić na otwartą grę, bo mają bardzo dobrych zawodników i mogło to się różnie skończyć. Może to nie był najpiękniejszy mecz w naszym wykonaniu, ale najważniejsze jest to, że zdobyliśmy trzy punkty - mówi.

Malinowski jest dobrej myśli przed piątkowym spotkaniem w Łęcznej. - Staramy się skupiać na każdym kolejnym meczu. Dobrze, że w końcu zaczęliśmy punktować, bo tego nam brakowało. Do naszej gry można mieć jeszcze pewne zastrzeżenia, ale najważniejsze są punkty i fajnie, że zaczynamy je gromadzić, ponieważ wszyscy wygrywają. Nasz bilans punktowy nie jest jeszcze jakiś rewelacyjny, ale zostały jeszcze trzy mecze w tym roku, w których zamierzamy jeszcze zdobyć jakieś oczka. Taki mamy plan - podkreśla obrońca niebieskich.

- Ostatnio Łęczna z nami wygrała (2:1), teraz taki cel przyświeca też nam. Wtedy byliśmy w innej sytuacji. Graliśmy w pucharach, mieliśmy natłok meczów. Tamto spotkanie było dziwne, ale niestety punkty ostatecznie pojechały do Łęcznej. Mam nadzieję, że uda nam się odwdzięczyć drużynie Górnika - dodaje.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Transferowy niewypał pożegnał się z Ruchem Chorzów



Senad Karahmet nie jest już piłkarzem Ruchu Chorzów.


Bośniak, który posiada również belgijskie obywatelstwo, trafił na Cichą w lipcu z KV Mechelen. Nie zdołał się przebić do pierwszego składu i ani razu nie znalazł się w kadrze na mecz T-Mobile Ekstraklasy. Występował jedynie w drugim zespole. W dziewięciu trzecioligowych spotkaniach zdobył jedną bramkę.

- Cieszę się, że dostałem szansę w Ruchu. Niestety, nie zdołałem jej wykorzystać. Nie miałem okazji, by zadebiutować w pierwszej drużynie. Będę trzymał kciuki za niebieskich, aby z powodzeniem grali w rozgrywkach ekstraklasy. Mam też nadzieję, że szybko uda mi się znaleźć nowy klub - powiedział na pożegnanie Karahmet.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ślązacy są Niebiescy. Nowy kalendarz Ruchu! [ZOBACZ ZDJĘCIA]



Ruch Chorzów wydał kalendarz na 2015 rok pod hasłem "Ślązacy są Niebiescy". Można w nim zabaczyć piłkarzy przy różnych zajęciach, m.in. Filip Starzyński i Daniel Dziwniel lepią kluski, a Łukasz Surma i Marek Zieńczuk pracują w hucie.

"Nowy kalendarz jest kontynuacją poprzedniego, w którym odwiedzaliśmy miasta naszego regionu. Cieszył się sporym powodzeniem, dlatego i tym razem Śląsk jest motywem przewodnim. Wraz z naszymi piłkarzami staraliśmy się umieścić w nim charakterystyczne dla Ślązaków zajęcia, tradycje i zachowania. Mamy nadzieje, że przypadnie Wam do gustu!" - napisano na internetowej stronie Ruchu.



Kalendarz jutro trafi do sprzedaży. Będzie do nabycia w Strefie Kibica przy stadionie i w Sklepie Kibica przy ul. Wolności w Chorzowie. Kosztuje 22,90 zł.



W 17. kolejce ekstraklasy Ruch zagra dziś w Łęcznej z Górrnikiem. Początek o godz. 18.



Senad Karahmet odchodzi z Ruchu



22-letni obrońca rozwiązał dziś kontrakt z „Niebieskimi” za porozumieniem stron.



Bośniak, który posiada również belgijskie obywatelstwo, trafił na Cichą w lipcu z KV Mechelen. Nie zdołał się przebić do pierwszego składu i ani razu nie znalazł się w kadrze na mecz ekstraklasy. Występował jedynie w drugim zespole. W dziewięciu trzecioligowych spotkaniach zdobył jedną bramkę.



– Cieszę się, że dostałem szansę w Ruchu. Niestety nie zdołałem jej wykorzystać. Nie miałem okazji, by zadebiutować w pierwszej drużynie. Będę trzymał kciuki za Niebieskich, aby z powodzeniem grali w rozgrywkach ekstraklasy. Mam też nadzieję, że szybko uda mi znaleźć nowy klub – powiedział Senad Karahmet.



WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 - SERWIS WYBORCZY DZ [WEJDŹ]

Źródło: AUTOR: TOK --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów szykuje kontrakt dla czterdziestolatka



Marcin Malinowski, stoper Ruchu Chorzów, może liczyć na nową umowę w klubie z Cichej.
[/b]

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Wydarzenie na stadionie Ruchu Chorzów miało znamiona terroryzmu



Władze województwa, przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz służby mundurowe zastanawiają się na Śląsku, jak zwiększyć bezpieczeństwo podczas imprez masowych.


Uczestnicy spotkania mówią, że to wydarzenie bez precedensu. Na rozpoczętą w piątek trzydniową konferencję do Katowic przyjechali reprezentanci Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Administracji i Cyfryzacji oraz Sportu i Turystyki. Nie skończy się na dyskusji. Uczestnicy spotkania obejrzą również mecze Piasta Gliwice z Wisłą Kraków oraz GKS-u Katowice z Miedzią Legnica.

Spotkanie odbywa się na Śląsku, gdyż to najtrudniejszy pod względem kibicowskim region w Polsce.

- W naszym regionie mamy cztery kluby ekstraklasy, dwóch pierwszoligowców, a łącznie klubów jest ponad 500. Chyba jako jedyni mamy do czynienia z sytuacją, kiedy kibice jednego klubu zamieszkują większość województwa, a w jednym mieście są kibice dwóch, trzech zantagonizowanych drużyn - mówił Roman Rabsztyn, zastępca komendanta śląskiej policji.

Spotkanie rozpoczęło się od stwierdzenia faktu, że na stadionach piłkarskich jest bezpieczniej niż przed laty. Nie zmienia to jednak faktu, że zdarzają się takie sytuacje, jak podczas niedawnych Wielkich Derbów Śląska, gdy na stadionie Ruchu Chorzów znaleziono przed spotkaniem ładunek wybuchowy. To zajęcie miało znamiona stadionowego terroryzmu.

Piotr Litwa, wojewoda Śląski, stwierdził, że po wydarzeniach na Cichej rozważał zamknięcie stadionu Ruchu. - Nalegała na to policja. Uznaliśmy jednak, że byłaby to kara za czujność, która zapobiegła tragedii.

Musimy wyprzedzać takie zachowania. Być wrażliwym na każdy niepokojący sygnał. Tyle że nigdy nie wyeliminujemy wszelkiego zagrożenia. Nie żyjemy w doskonałym świecie - dodał.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ekstraklasa: Górnik Łęczna – Ruch Chorzów [GDZIE OGLĄDAĆ, LIVE, TRANSMISJA TV]



W meczu rozpoczynającym 17. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra dziś na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. „Niebiescy” liczą na podtrzymanie dobrej passy i zdobycie kolejnych cennych punktów. Początek meczu o godz. 18. Relację LIVE będzie można śledzic na portalu Ekstraklasa.net.

Na stadionie w Łęcznej spotkają się dziś drużyny, których forma w ostatnim czasie pozostaje zagadką. Górnik po bardzo dobrym jak na beniaminka Ekstraklasy starcie sezonu nie gra już tak widowiskowo i skutecznie jak czynił to na początku tych rozgrywek. Efekt? Gospodarze mają spore problemy z regularnym punktowamiem, co przekłada się na ich odległą pozycję w tabeli. Podopieczni Jurija Szatałowa zrobią dziś wszystko by ponownie odnieśc zwycięstwo, na które czekają od pięciu ligowych spotkań (ostatni raz Górnik wygrał z Koroną Kielce 1:0 dwa i pół miesiąca temu). Od tamtego czasu zespoł z Lubelszczyzny zanotował trzy porażki i dwukrotnie zremisował strzelając w ciągu 450 minut zaledwie jedną bramkę. Beniaminek z Łęcznej to typowy zespół własnego boiska, na którym zachowuje status niepokonanego od początku sezonu. Gospodarze dzisiejszego meczu w siedmiu spotkaniach „u siebie” zdobyli trzynaście punktów, wysoko wygrywając m.in. z Zawiszą Bydgoszcz (5:2) i Pogonią Szczecin (4:2). Brak wygranych zespołu biało-zielonych w ostatnim czasie spowodował, że sytuacja w tabeli robi się dla łęcznian niepokojąca. – Nie ma co ukrywac, nie jesteśmy zadowoleni z naszego dorobku punktowego. Liczymy, że od meczu z Ruchem wszystko się zmieni. Wygrana w nim jest nam bardzo potrzebna, zwłaszcza ze względu na sytuację w tabeli – powiedział pomocnik Górnika, Filip Burkhardt cytowany przez stronę lublin.sport.pl.







Nieco lepsza atmosfera panuje w zespole Ruchu, który po serii 14! meczów bez zwycięstwa w ostatnich dwóch kolejkach zdobył komplet punktów co pozwoliło mu „odskoczyc” na bezpieczny dystans sześciu „oczek” od ostatniego w tabeli Zawiszy Bydgoszcz. Na pewno podopieczni trenera Fornalika będą chcieli kontynuowac zwycięską serię i jednocześnie przełamac wyjazdową niemoc (z ostatnich dziewięciu meczów poza Chorzowem wygrali tylko raz 16 sierpnia w Gliwicach z Piastem 1:0).



Do składu Górnika na ten mecz wraca Patrik Mraz, który odcierpiał już karę za czerwoną kartkę w spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk. Wśród nieobecnych w składzie gospodarzy na ten mecz jest inny Słowak Lukas Bielak. Pod znakiem zapytania stoi również występ Macieja Szmatiuka i Tomislava Bożicia. Natomiast w zespole z Chorzowa nie zobaczymy Wojciecha Skaby, Marcina Kusia i Michała Rzuchowskiego.



Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi Canal+ Familly i Nsport.



WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 - SERWIS WYBORCZY DZ [WEJDŹ]

Źródło: AUTOR: Andrzej Czekaj --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Górnik Łęczna - Ruch Chorzów (relacja na żywo)



Mecz 17. kolejki T-Mobile Ekstraklasy: Górnik Łęczna - Ruch Chorzów. Spotkanie rozpoczęło się w piątek, 28 listopada o godzinie 18:00. Na sędziego głównego starcia ligowych outsiderów wybrany został Krzysztof Jakubik. Na ławkach trenerskich podczas meczu Górnik Łęczna - Ruch Chorzów zasiedli Jurij Szatałow i Waldemar Fornalik.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Rzucili Ruch na kolana. Pewna wygrana Górnika



Piłkarze Górnika na swoim stadionie nadal są niepokonani. W piątek łęcznianie wygrali po raz pierwszy od pięciu spotkań. Pokonali Ruch Chorzów i trzeba powiedzieć, że był to najniższy wymiar kary
Przed spotkaniem ze Ślązakami trener Juirij Szatałow miał spory ból głowy związany z zestawieniem linii defensywnej Górnika. W tygodniu poprzedzającym mecz z urazami borykali się Maciej Szmatiuk i Tomislav Bożić. Niestety, tylko Bożiciowi udało się dojść do pełni sił, a doświadczony stoper nie znalazł się nawet w meczowej osiemnastce. Przeciwko "Niebieskim" z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł także zagrać Lukas Bielak, który w pierwszym meczu pomiędzy obiema drużynami wpisał się na listę strzelców. Natomiast karę za czerwony kartonik w meczu z Lechią Gdańsk odcierpiał inny Słowak Patrik Mraz wyszedł w pierwszym składzie.

Już na samym początku meczu sąsiadów w tabeli określanego mianem tego o sześć punktów po ładnej akcji na lewej stronie w polu karnym łęcznian przewrócił się Piotr Dziwniel, ale sędzia Krzysztof Jakubik nie dopatrzył się przewinienia. W 13. minucie po kontrze Górnik miał szansę na objęcie prowadzenia. Fedor Cernych wygrał pojedynek biegowy z obrońcą, ale zamiast strzelać, najpierw niepotrzebnie przełożył piłkę na lewą nogę, a potem uderzył nad bramką Krzysztofa Kamińskiego. Kolejną akcję łęcznianie przeprowadzili w 22. minucie. Ładnym, diagonalnym zagraniem do Patrika Mraza popisał się Tomasz Nowak. Słowak ostro dośrodkował piłkę w pole karne, ale Cernych nie zdołał zamknąć akcji. Chwilę później stuprocentową sytuację zmarnował Grzegorz Bonin. Pomocnik Górnika ograł Kamińskiego, ale nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. W odpowiedzi w 29. minucie w polu karnym Sergiusza Prusaka znalazł się Grzegorz Kuświk, ale on także przestrzelił.

Gol do szatni

Kiedy wydawało się, że pierwsza odsłona meczu zakończy się bezbramkowym remisem, w 45. minucie dośrodkowanie Bonina wykorzystał Łukasz Mierzejewski, który wyprzedził wychodzącego z bramki Kamińskiego.

Górnik znakomicie rozpoczął drugie 45 minut spotkania. Bonin w polu karnym założył "siatkę" jednemu z obrońców Ruchu i wyłożył piłkę Cernychowi. Ten co prawda najpierw został zablokowany, ale dobitka wylądowała już w bramce rywali. Dla reprezentanta Litwy był to tym samym szósty gol w tym sezonie.

Rozochocony dwubramkowym prowadzeniem zawodnicy trenera Szatałowa nie mieli zamiaru na tym poprzestać. W 59. minucie po faulu w polu karnym na Cernychu sędzia wskazał na 11. metr. Rzut karny pewnie wykonał Tomasz Nowak i łęcznianie prowadzili już 3:0.

Chorzowianie podłamani niekorzystnym wynikiem nie byli już w stanie zagrozić gospodarzom i rezultat już się nie zmienił. Górnik Łęczna 3 (1)

Bramki: Mierzejewski (45.) Cernych (48.) Nowak (61. k).

Ruch Chorzów 0

Górnik: Prusak - Mierzejewski, Bożić (75. Sasin), Kalkowski, Mraz - Nikitović Ż, Nowak - Bonin, Burkhardt, Bożok Ż (72. Szałachowski) - Cernych (63. Hasani)

Ruch: Kamiński - Konczkowski Ż, Stawarczyk, Malinowski, Dziwniel Ż - Surma, Starzyński (63. Babiarz) - Szewczyk (81. Chovanec), Zieńczuk, Gigolaev Ż - Kuświk.

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Widzów: 3894

<p class="txt_upl">DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU</p>

Źródło: AUTOR: Bartosz Surman --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Dariusz Dźwigała: Górnik w Poznaniu nie wygra



Wygrana Ruchu w Łęcznej wcale nie wydaje mi się czymś niemożliwym. Mimo to na miejscu kibiców Ruchu nie byłbym przesadnym optymistą - mówi obecny szkoleniowiec Polonii Warszawa, mający za sobą 11 sezonów gry w ekstraklasie.


ŁUKASZ ŻUREK: Po dwóch zwycięstwach nad zespołami ze ścisłego czuba piłkarze Ruchu wybrali się do Łęcznej, by odczarować tamtejszy obiekt i czmychnąć ze strefy spadkowej. Dlaczego miałoby się udać?
DARIUSZ DŹWIGAŁA: Dlatego, że w naszych realiach główną rolę odgrywa psychika. Po dwóch triumfach z rzędu chorzowianie uwierzyli w swoją siłę. Są na fali i to niewątpliwie mocny atut. Dlatego ich wygrana w Łęcznej wcale nie wydaje mi się czymś niemożliwym. Mimo to na miejscu kibiców Ruchu nie byłbym przesadnym optymistą - wydaje mi się, że tym razem Niebiescy ugrają co najwyżej remis.
 

Jeśli jednak okażą się na Lubelszczyźnie lepsi, jedynym zespołem ligi bez domowej porażki może zostać wrocławski Śląsk, który podejmie gości ze Szczecina
DARIUSZ DŹWIGAŁA: Możliwe, że dojdzie do realizacji takiego scenariusza. Uważam, że Śląsk podtrzyma dobrą passę i ponownie nie pozwoli się pokonać na swoim stadionie. To zespół, który odznacza się wysokim stopniem piłkarskiej jakości. Przekłada się to w prosty sposób na kulturę gry. Porównanie formacji ofensywnych przemawia zdecydowanie na korzyść wrocławian. Nawet jeśli w słabszej formie jest Sebastian Mila, to nie zawodzi Flavio Paixao. Sęk jednak w tym, że umiejętności czysto piłkarskie to nie wszystko. Trener Pogoni, Jan Kocian, to doskonały fachowiec. I może się okazać, że kunszt stratega i dyscyplina taktyczna wezmą górę.
 
Doczekamy się po tej kolejce jednego wicelidera? Górnik wybiera się do Poznania, z kolei Wisła jedzie do Gliwic, gdzie w tym sezonie poległy już dwie najlepsze ekipy poprzedniego sezonu
DARIUSZ DŹWIGAŁA: Spodziewam się raczej dalszego ścisku za plecami lidera. Górnik w Poznaniu nie wygra. Bardzo podoba mi się ostatnio gra Wisły, zwłaszcza gdy na boisku przebywa Semir Stilić. Zmagał się z drobnymi problemami zdrowotnymi, ale doszedł już do siebie i jest to dla krakowian wiadomość najlepsza z możliwych. Mówimy bowiem o zawodniku niezwykle inteligentnym. To prawdziwy mózg drużyny. Nie sądzę jednak, by Biała gwiazda wzbogaciła się o komplet punktów. Widzimy przecież, jakie zespoły wracają z Gliwic na tarczy. Posada Angela Pereza Garcii wisiała już na włosku, ale cierpliwość działaczy została wynagrodzona.
 
Cała rozmowa w piątkowym "Sporcie".

Źródło: AUTOR: Łukasz Żurek --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

W Ruchu nowy kontrakt dla czterdziestolatka



Marcin Malinowski to obecnie najstarszy gracz ekstraklasy, ale klub szykuje dla niego nową umowę.


<p class="notformobile">Ruch - Śląsk (1:0): bramka Grzegorza Kuświka
 
Stoper Niebieskich w meczu ze Śląskiem (1:0) był najlepszym piłkarzem spotkania i znalazł się jedenastce 16. kolejki Canal+. Wcześniej w rundzie jesiennej spisywał się przeciętnie, na co miała wpływ kontuzja stawu skokowego. Jego kontrakt z chorzowskim klubem wygasa w w czerwcu 2015 roku, ale przy Cichej mają nadzieję, że kapitan drużyny pozostanie na następny sezon. – Czekamy na jego deklarację dotyczącą kontynuacji kariery. Spodziewam, się, że Marcin Malinowski będzie grał u nas do czterdziestki, a może i dłużej – przyznaje prezes klubu Dariusz Smagorowicz. Piłkarz, który 6 listopada świętował swoje 39. urodziny, na razie nie chce wypowiadać się na temat swojej przyszłości.

 
W pogoni za Chojnackim
Obrońca z Chorzowa ma na koncie już 448 spotkań w ekstraklasie (poza Ruchem grał jedynie w Odrze Wodzisław) i brakuje mu tylko 5 spotkań, by wyprzedzić Marka Chojnackiego (452 mecze). Od przodującego w w tej klasyfikacji Łukasza Surmy (466 spotkań) dzieli go nieco więcej meczów i trudno będzie go dogonić w tym sezonie, bo kolega z drużyny wciąż dorzuca do swego rekordu kolejne występy.

Malinowski ma natomiast szansę pójść w ślady Piotra Reissa i Mariana Janoszki, którzy w wieku 40 lat jeszcze grali w ekstraklasie? – Nie jestem zaskoczony tym, że szef Ruchu chce, aby Malinowski nie kończył jeszcze kariery. Po co zaglądać mu w metrykę, jeśli jest dobrym stoperem, ma kondycję i wielki wpływ na zespół. Taki gracz to skarb – przekonuje były trener, Władysław Żmuda, który w połowie lat 90. sprowadził piłkarza z Gwarka Zabrze do Polonii Bytom. – Bardzo dobrym pomysłem poprzedniego szkoleniowca Ruchu, Jana Kociana, było przesunięcie piłkarza ze środka pomocy do defensywy. Dobrze się tutaj sprawdza. Wielu młodszych zawodników chciałoby być w takiej kondycji jak stoper Ruchu – dodaje Żmuda.
 
Najstarsi ligowcy od 1990 roku*
1) Janusz Jojko (KSZO Ostrowiec Św) 43 lata i 41 dni
2) Piotr Reiss (Lech Poznań) 40 lat i 347 dni
3) Piotr Lech (Jagiellonia) 40 lat i 331 dni
4) Andrzej Wróblewski (Ruch Radzionków) 40 lat i 329 dni
5) Andrzej Brończyk (Zawisza Bydgoszcz) 40 lat i 216 dni
6) Marian Janoszka (Ruch Radzionków) 40 lat i 158 dni
7) Marek Bęben (Odra Wodzisław) 40 lat i 144 dni
8) Zdzisław Leszczyński (ŁKS Łódź) 39 lat i 325 dni
9) Andrzej Sermak (Szczakowianka Jaworzno) 39 lat i 261 dni
10) Hermes (Zawisza) 39 lat i 255 dni
*źródło: Encyklopedia Piłkarska Fuji

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ekstraklasa: Górnik Łęczna – Ruch Chorzów 3:0 [GDZIE OGLĄDAĆ, LIVE, TRANSMISJA TV]



W meczu rozpoczynającym 17. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra dziś na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. „Niebiescy” liczą na podtrzymanie dobrej passy i zdobycie kolejnych cennych punktów. Początek meczu o godz. 18. Relację LIVE będzie można śledzic na portalu Ekstraklasa.net.

Na stadionie w Łęcznej spotkają się dziś drużyny, których forma w ostatnim czasie pozostaje zagadką. Górnik po bardzo dobrym jak na beniaminka Ekstraklasy starcie sezonu nie gra już tak widowiskowo i skutecznie jak czynił to na początku tych rozgrywek. Efekt? Gospodarze mają spore problemy z regularnym punktowamiem, co przekłada się na ich odległą pozycję w tabeli. Podopieczni Jurija Szatałowa zrobią dziś wszystko by ponownie odnieśc zwycięstwo, na które czekają od pięciu ligowych spotkań (ostatni raz Górnik wygrał z Koroną Kielce 1:0 dwa i pół miesiąca temu). Od tamtego czasu zespoł z Lubelszczyzny zanotował trzy porażki i dwukrotnie zremisował strzelając w ciągu 450 minut zaledwie jedną bramkę. Beniaminek z Łęcznej to typowy zespół własnego boiska, na którym zachowuje status niepokonanego od początku sezonu. Gospodarze dzisiejszego meczu w siedmiu spotkaniach „u siebie” zdobyli trzynaście punktów, wysoko wygrywając m.in. z Zawiszą Bydgoszcz (5:2) i Pogonią Szczecin (4:2). Brak wygranych zespołu biało-zielonych w ostatnim czasie spowodował, że sytuacja w tabeli robi się dla łęcznian niepokojąca. – Nie ma co ukrywac, nie jesteśmy zadowoleni z naszego dorobku punktowego. Liczymy, że od meczu z Ruchem wszystko się zmieni. Wygrana w nim jest nam bardzo potrzebna, zwłaszcza ze względu na sytuację w tabeli – powiedział pomocnik Górnika, Filip Burkhardt cytowany przez stronę lublin.sport.pl.







Nieco lepsza atmosfera panuje w zespole Ruchu, który po serii 14! meczów bez zwycięstwa w ostatnich dwóch kolejkach zdobył komplet punktów co pozwoliło mu „odskoczyc” na bezpieczny dystans sześciu „oczek” od ostatniego w tabeli Zawiszy Bydgoszcz. Na pewno podopieczni trenera Fornalika będą chcieli kontynuowac zwycięską serię i jednocześnie przełamac wyjazdową niemoc (z ostatnich dziewięciu meczów poza Chorzowem wygrali tylko raz 16 sierpnia w Gliwicach z Piastem 1:0).



Do składu Górnika na ten mecz wraca Patrik Mraz, który odcierpiał już karę za czerwoną kartkę w spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk. Wśród nieobecnych w składzie gospodarzy na ten mecz jest inny Słowak Lukas Bielak. Pod znakiem zapytania stoi również występ Macieja Szmatiuka i Tomislava Bożicia. Natomiast w zespole z Chorzowa nie zobaczymy Wojciecha Skaby, Marcina Kusia i Michała Rzuchowskiego.



Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi Canal+ Familly i Nsport.



WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 - SERWIS WYBORCZY DZ [WEJDŹ]

Źródło: AUTOR: Andrzej Czekaj --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL