Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Marek Wleciałowski zdradził, co go ucieszyło w szatni Ruchu Chorzów
Marek Wleciałowski, były gracz i trener Ruchu Chorzów znowu pracuje na Cichej. Tym razem w roli asystenta Waldemara Fornalika.
Fornalik współpracował już z Wleciałowskim w sztabie reprezentacji Polski. Teraz byli gracze niebieskich spróbują wyciągnąć z kryzysu chorzowski zespół. W pracy będzie im oczywiście pomagał Tomasz Fornalik, kolejny członek sztabu szkoleniowego.
- Z jednej strony Cicha to moje korzenie, z drugiej w ostatnim czasie los trenerski gnał mnie w różne strony Polski i świata. Przyjąłem jednak propozycję współpracy z trenerem Fornalikiem. Ze swojej strony zrobię wszystko, aby pomóc wyprowadzić drużynę na trochę szersze i spokojniejsze wody. W szatni Ruchu są jeszcze piłkarze, z którymi miałem przyjemność zarówno biegać po boisku, jak i siedzieć w jednej szatni. Ucieszyłem się, że oni nadal tu są, że stanowią o potencjale zespołu. Gratulowałem im tego i mówiłem, że cieszę się z ich obecności, bo to oznacza, że cały czas jestem młody - mówi Wleciałowski, który karierę trenerską rozpoczynał w sezonie 2002/2003 jako grający asystent trenera Ruchu Bogusława Pietrzaka. Rok później był asystentem w Górniku Zabrze, a następnie pierwszym trenerem tego zespołu. W sezonie 2006/2007 poprowadził niebieskich do awansu do Ekstraklasy. Później pracował jeszcze w takich klubach jak GKS Bełchatów, Piast Gliwice, Cracovia czy Śląsk Wrocław. W 2012 roku został asystentem Waldemara Fornalika w sztabie reprezentacji Polski. Ostatnio prowadził drużynę Energetyka ROW Rybnik.
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Marek Wleciałowski zdradził, co go ucieszyło w szatni Ruchu
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Czy prezes Ruchu Chorzów ma prawo powiedzieć, dlaczego zwoln
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Czy prezes Ruchu Chorzów ma prawo powiedzieć, dlaczego zwolnił trenera Kociana?
Mariusz Klimek, doradca zarządu Ruchu Chorzów, podkreśla, że klub z Cichej rozstał się z trenerem Janem Kocianem w zgodzie. - Skupmy się na tym, co nas czeka, bo wystarczy spojrzeć na tabelę, żeby sobie przypomnieć, że problemów nam nie brakuje - mówi.
[/b]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Legia Warszawa zainteresowana piłkarzem Ruchu Chorzów. A co
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Legia Warszawa zainteresowana piłkarzem Ruchu Chorzów. A co z ofertą?
`Przegląd Sportowy` poinformował, że Legia Warszawa jest zainteresowana Danielem Dziwnielem, obrońcą Ruchu Chorzów.
Ruch Chorzów pozyskał Dziwniela ponad rok temu z niemieckiego trzecioligowca Offenbacher FC Kickers 1901. Młodzieżowy reprezentant Polski szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie niebieskich. Stał się jednym z liderów zespołu.
Latem wydawało się, że Dziwniel zmieni barwy. Wykupieniem jego kontraktu miała być zainteresowana Pogoń Szczecin. To właśnie dlatego Ruch sięgnął po Bośniaka Senada Karahmeta, który miał ewentualnie zastąpić lewego obrońcę z niemieckim paszportem.
Ostatecznie Dziwniel został jednak na Cichej. Teraz ma się nim interesować Legia Warszawa. - Nic mi na ten temat nie wiadomo. Żadna oferta do klubu nie wpłynęła - mówi Mariusz Klimek, doradca zarządu ds. sportowych.
Chętny na zawodnika Ruchu musi się liczyć z wydatkiem 300 tys. euro, bo też taka kwota odstępnego figuruje w kontrakcie piłkarza.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik już zna przyczyny obniżki formy Ruchu Chor
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Waldemar Fornalik już zna przyczyny obniżki formy Ruchu Chorzów
PRZEGLĄD PRASY. Waldemar Fornalik zaczął ponowną pracę z Ruchem Chorzów od porażki z Cracovią. Teraz czas na przełamanie. - Z Koroną Kielce zagramy o punkty. Są nam potrzebne, jak najcenniejsze lekarstwo - mówi `Sportowi` szkoleniowiec niebieskich.
"Sport" przypomina, że Ruch jest w głębokim kryzysie. Na 19 rozegranych w tym sezonie meczów Ruch wygrał tylko dwa, a w lidze nie wygrał od siedmiu kolejek. - Nigdy nie bawiłem się w statystki. Ktoś je jednak wychwycił, więc z faktami nie będę dyskutował. Moim zadaniem jest teraz doprowadzenie do tego, by wróciło do drużyny to, co było najlepsze. Co kiedyś było naszym atutem - mówi Fornalik, który jest mocno zawiedziony po porażce w Krakowie.
- Monitorujemy z dnia na dzień organizmy zawodników, by wychwycić problem. Ja już znam przyczyny, już zaczęliśmy leczenie - mówi, ale nie zagłębia się w szczegółach.
Więcej tutaj.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Pomocnik Ruchu Chorzów nigdy nie zapomni meczu z Koroną Kiel
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Pomocnik Ruchu Chorzów nigdy nie zapomni meczu z Koroną Kielce
Ruch Chorzów jest już myślami przy poniedziałkowym spotkaniu z Koroną Kielce. Ostatni mecz tych drużyn na Cichej szczególnie zapamiętał Jakub Kowalski, pomocnik niebieskich.
W minionym sezonie Korona był jednym z tych rywal, który leżał chorzowskiej drużynie. Ruch wygrał z drużyną z Kielc na wyjeździe (4:1), a także w Chorzowie (2:0). - Z Koroną rzeczywiście grało nam się dobrze. Odnieśliśmy dwa pewne zwycięstwa. W meczu w Kielcach nie grałem, za to spotkanie przy Cichej mocno zapadło mi w pamięć. Zdobyłem w nim swojego pierwszego gola w Ekstraklasie. Było to fantastyczne uczucie, tym bardziej, że wygraliśmy i przełamaliśmy wtedy fatalną serię trzech kolejnych porażek. Mam nadzieję, że w poniedziałek podtrzymamy zwycięską passę w starciach z kielczanami i po raz kolejny pokonamy Koronę - mówi Kowalski.
Wspomniany mecz z kwietnia tego roku miał dla pomocnika niebieskich szczególne znaczenie z jeszcze jednego, osobistego powodu. - Dwa dni przed spotkaniem z Koroną zmarła moja babcia. Dlatego tamto zwycięstwo, a zwłaszcza zdobytą bramkę dedykowałem właśnie jej. Te chwile na zawsze zostaną w mojej pamięci - podkreśla piłkarz.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Niezwykły projekt śląskich klubów! Ruch, Górnik, Piast i Pod
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Niezwykły projekt śląskich klubów! Ruch, Górnik, Piast i Podbeskidzie lecą razem do Turcji
To będzie niecodzienny lot! Pod koniec stycznia przyszłego roku Górnik Zabrze, Piast Gliwice, Podbeskidzie Bielsko-Biała i Ruch Chorzów polecą jednym samolotem na zgrupowanie do Turcji.
[/b]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik: Ruch potrafi grać!
Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLZbigniew Cieńciała-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Waldemar Fornalik: Ruch potrafi grać!
Dzisiaj, dokładnie po roku, jednym dniu od zakończenia pracy z reprezentacją Polski, Waldemar Fornalik wraca na ławkę trenerską chorzowskiego Ruchu.
ZBIGNIEW CIEŃCIAŁA: W środowisku panowała opinia, że oprócz Legii i Lechii nikogo na pana w kraju nie stać.
WALDEMAR FORNALIK: Moje rzekomo wielkie wymagania finansowe to kompletny mit, mijanie się z prawdą. Dowodem na to fakt, że Ruch złożył konkretną ofertę i bez przeszkód się dogadaliśmy.
Jest pan skazany na Ruch?
WALDEMAR FORNALIK: Dlaczego skazany? Jeżeli Ruch w ciągu pięciu lat trzy razy znajduje się na podium mistrzostw Polski, trzy razy gra w europejskich pucharach (nikomu poza Legią i Lechem ta sztuka się nie udała w tym czasie - przyp. red.), to można powiedzieć, że dostałem propozycję z topowego polskiego klubu. Robienie z Ruchu klubu drugiej kategorii jest dużym błędem.
Ile lat pan sobie daje na sięgnięcie z Ruchem po piętnastą gwiazdkę?
WALDEMAR FORNALIK: Na razie skupiamy się na bardzo przyziemnych celach, czyli na wygraniu jesienią jak największej liczby meczów i zdobyciu tylu punktów, by zagwarantowały one spokojną pracę w zimie. Głównym celem w bieżących rozgrywkach jest wejście do ósemki, co da komfort pracy. Proszę zobaczyć, gdzie znalazło się w ubiegłym sezonie mocne finansowo Zagłębie Lubin, po tym, jak nie awansowało do grupy mistrzowskiej. To ostrzeżenie dla wszystkich.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym "Sporcie".
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Tarasiewicz o Waldemarze Fornaliku: To nie leży w jego natur
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Tarasiewicz o Waldemarze Fornaliku: To nie leży w jego naturze
Ruch Chorzów stoi przed meczem z Koroną Kielce pod ścianą. Ewentualna porażka może sprawić, że niebiescy już na dobre i na długie tygodnie ugrzęzną w strefie spadkowej.
Korona prezentuje się w tym sezonie równie słabo co niebiescy. Po dwunastu ligowych spotkaniach obie drużyny mają po ledwie osiem punktów. - Jeśli nie będziemy mogli walczyć z Ruchem pod względem technicznym, to po 15-20 minutach będziemy musieli zapomnieć o piłce i walczyć pod względem fizycznym - mówi przed poniedziałkowym meczem Ryszard Tarasiewicz.
Trener Korony dokładnie wie czego może się spodziewać po Ruchu. - W ostatnim meczu z Cracovią niebiescy musieli prowadzić grę, bo rywal cofnął się bardzo głęboko. Zieńczuk, Malinowski i Surma w najważniejszych momentach nie stracą piłki. Trzeba uważać na Kuświka. Starzyński może nie jest w najwyższej formie, ale trzeba być czujnym - twierdzi trener "żółto-czerwonych", który uważa, że na Cichej będzie "trochę piłkarskich szachów". - Z tego co pamiętam wcześniej, to w naturze Ruchu Fornalika nie było granie wysokim pressingiem. Może na początku będą nas chcieli przestraszyć. Po bezpośredniej grze może będzie trzeba zacząć skakać i przepychać się. Kto pierwszy pęknie pod względem fizycznym, to może stracić kontrolę - ostrzega Tarasiewicz.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów żegna dziennikarza, który zginął pod gruzami ka
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów żegna dziennikarza, który zginął pod gruzami katowickiej kamienicy
Dariusz Kmiecik, dziennikarz i reporter `Faktów` TVN, który zginął w czasie eksplozji kamienicy w centrum Katowic, był kibicem niebieskich.
Pochodzący z Chorzowa Dariusz Kmiecik był wielkim fanem Ruchu. Gdy tylko obowiązki zawodowe pozwalały, odwiedzał stadion przy Cichej, by wspierać niebieskich.
Dariusz Kmiecik wraz z żoną Brygidą, dziennikarką TVP Katowice, oraz 2-letnim synem Jeremiaszem zginęli w czasie eksplozji kamienicy w centrum Katowic.
"Rodzinie zmarłych, przyjaciołom i wszystkim, których Ich śmierć dotknęła, składamy najszczersze wyrazy współczucia" - czytamy na stronie Ruchu Chorzów.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Napastnik Ruchu Chorzów powołany na prestiżowy mecz
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Napastnik Ruchu Chorzów powołany na prestiżowy mecz
Eduards Visnakovs, zawodnik Ruchu Chorzów, ma szansę zagrać przeciwko Holandii.
Selekcjoner reprezentacji Łotwy Marians Pahars ogłosił nazwiska zawodników powołanych na mecz eliminacji do Mistrzostw Europy 2016 przeciwko Holandii.
Wśród nominowanych znalazł się napastnik niebieskich. Spotkanie zostanie rozegrane 16 listopada w Amsterdamie.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Korona ma nie pęknąć przed Ruchem. Trytko: Mam swoje marzeni
Źródło: AUTOR: Maciej Sierpień --> PORTAL: SPORT.PLMaciej Sierpień-->SPORT.PL pisze:
Korona ma nie pęknąć przed Ruchem. Trytko: Mam swoje marzenie
Przełamać fatalną wyjazdową serię i wydostać się ze strefy spadkowej - to priorytety Korony przed wyjazdowym meczem z Ruchem Chorzów. Początek w poniedziałek o godz. 18.
- Nie musicie nam przypominać, ile nie wygraliśmy na wyjeździe, bo doskonale to wiemy - rzucił do dziennikarzy napastnik Przemysław Trytko. Gwoli ścisłości jednak wypada to uczynić - po raz ostatni komplet punktów Korona przywiozła 2 listopada 2013 roku (2:1 z Cracovią). Niechlubna rocznica zbliża się zatem wielkimi krokami. Odczarować wyjazdów nie udało w 15 kolejnych spotkaniach.
Czy za 16. podejściem wreszcie się uda? - Ruch nie jest rywalem, przed którym powinniśmy drżeć. Oczywiście mamy do nich szacunek, ale skupiamy się przede wszystkim na sobie. Jeśli zagramy konsekwentnie i mądrze, to mamy duże szanse na zwycięstwo - uważa Trytko.
Dla niego konfrontacja z "niebieskimi" będzie miała szczególny wymiar. W ubiegłym sezonie w meczach z Ruchem dwukrotnie doznawał kontuzji. W obu przypadkach, w momencie gdy imponował formą i regularnie trafiał do siatki. - Mam nadzieję, że kiedyś tu wrócę i wreszcie strzelę gola - mówił niemal ze łzami w oczach po spotkaniu w kwietniu (przegranym przez Koronę 0:2). - Pod żadnym względem nie mam dobrych wspomnień z Chorzowa. Dlatego mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Nie chcę oczywiście nic obiecywać, ale mam swoje marzenia i postaram się je zrealizować - zapowiada.
Kielczanie przy Cichej zagrają w lekko zmienionym składzie względem ostatniego spotkania z Lechem Poznań. Po kartkowej absencji do środka drugiej linii wróci Kyryło Petrow (za Vanję Markovicia). Roszada zapowiada się także na lewym skrzydle, gdzie zmagającego się z urazem pachwiny Michała Janotę wymieni Sergiej Pilipczuk. A na szpicy będzie biegał Trytko (za Siergieja Chiżniczenkę).
Za kreowanie akcji ofensywnych po raz kolejny będzie odpowiadał Olivier Kapo. 34-letni Francuz zaliczył bardzo dobre 90 minut z "Kolejorzem". - Oczekuję od niego co najmniej takiej postawy jak z Lechem, a czuję, że będzie jeszcze lepiej - twierdzi trener Ryszard Tarasiewicz.
Jakiego meczu spodziewa się w Chorzowie? - Może być na boisku trochę piłkarskich szachów, bo w naturze trenera Fornalika raczej nie leży gra wysokim pressingiem. My też tak nie gramy. Choć może Ruch będzie chciał nas przestraszyć i na początku rzuci się do ataków. Kto pierwszy pęknie pod względem fizycznym, ten straci kontrolę nad meczem - podkreśla kielecki szkoleniowiec.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik: Wygrana Ruchu Chorzów to potrzeba chwili
Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PLMaciej Blaut-->SPORT.PL pisze:
Waldemar Fornalik: Wygrana Ruchu Chorzów to potrzeba chwili
Ruch Chorzów podejmuje w poniedziałek w arcyważnym spotkaniu Koronę Kielce.
Obie drużyny spisują się w tym sezonie słabo, a ich bezpośredni pojedynek będzie miał kluczowe znaczenie dla układu dolnej części tabeli. Nic dziwnego, że Ruchowi bardzo zależy na wygranej. - Presja nieodzownie towarzyszy piłce nożnej, to jest jej element. I tak samo jest przed tym meczem. My odczuwamy presję przed każdym spotkaniem. Wiemy, że te mecze trzeba wygrywać, bo sami widzimy, że tabela wygląda nieciekawie. Jest to potrzeba chwili, aby z Koroną wygrać i zmniejszać stratę dzielącą nas od górnej ósemki - mówi trener Waldemar Fornalik.
Początek spotkania o godz. 18. Bezpośrednia relacja na Śląsk.SPORT.PL.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Piłkarz Ruchu Chorzów: Atmosfera w drużynie nie siadła
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLKrzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Piłkarz Ruchu Chorzów: Atmosfera w drużynie nie siadła
brak
– Nigdy nie bawiłem się w statystyki. Ktoś je jednak wychwycił, więc z faktami nie będę dyskutował. Moim zadaniem jest teraz doprowadzenie do tego, by wróciło do drużyny to, co było najlepsze. Monitorujemy z dnia na dzień organizmy zawodników, by wychwycić problem. Ja już znam przyczyny, już zaczęliśmy leczenie. Mam taką nadzieję, choć z Koroną zagramy nie o sześć punktów, a o trzy, które jednak są nam potrzebne jak najcenniejsze lekarstwo – przyznał wczoraj na naszych łamach trener Waldemar Fornalik. Nawiązując do słów szkoleniowca, zwykła tabletka już nie wystarczy, lecz potrzebny jest antybiotyk.
Zespół przeżywa kryzys, coś się zacięło, lecz przyglądając się z bliska występom chorzowskiej jedenastki w poprzednich latach, cofnęliśmy się aż do ostatniego spadku z ligi, czyli sezonu 2002/03. Wtedy seria meczów bez zwycięstwa była zatrważająca i wyniosła 11. Obecnie Ruch nie wygrał od 7 spotkań i taki bilans w przeszłości, to... niemal norma. Tak długo lub nawet dłużej kibice z Chorzowa na zwycięstwo czekali dwa, sześć czy siedem sezonów temu. Potrafili jednak wrócić na właściwe tory i w odpowiednim czasie zapewnić sobie spokojniejszą lokatę. Wyjątkiem jest sezon 2012/13, gdy zespól prowadzony przez trenera Jacka Zielińskiego de facto zakończył rozgrywki na miejscu spadkowym i tylko dzięki braku licencji dla Polonii Warszawa, utrzymał się w ekstraklasie.
Na plus obecnie działa także fakt, że po 30 zasadniczych kolejkach nastąpi podział punktów, który jak wiemy po poprzednim sezonie bardziej sprzyja słabszym zespołom niż mocniejszym, gdyż zmniejsza różnice punktowe. Z drugiej strony celem Ruchu była i jest wciąż walka o miejsca w czołowej ósemce, czyli grupie mistrzowskiej. Z każdą porażką szanse na to jednak maleją, dlatego kluczowy będzie moment odbicia się od dna tabeli. Patrząc na wyniki choćby Korony Kielce czy Zawiszy Bydgoszcz, można powiedzieć, że żarty się skończyły. Piłkarze z Chorzowa zdają sobie z tego doskonale sprawę. - W szatni atmosfera nie "siadła". Nie ma o tym mowy, głęboko wierzymy, że zaczniemy grać lepiej i wygrywać. Gdyby tak nie było, to nie mamy po co wychodzić na murawę. Pracujemy nad tym, by było lepiej - zapewnia napastnik Michał Efir.
Kibicom Ruchu nie pozostaje nic innego, jak poczekać do najbliższego meczu z Koroną i wierzyć, że w końcu nie będą musieli powiedzieć "nie lubię poniedziałku".
Najdłuższe serie Ruchu bez zwycięstwa:
(sezon, mecze bez wygranej z rzędu, miejsce na koniec sezonu)
2014/15 – 7 meczów, miejsce: ?
2013/14 – 4 mecze, miejsce: 3.
2012/13 – 7 meczów, miejsce: 15.*
2010/11 – 5 meczów, miejsce: 12.
2008/09 – 7 meczów, miejsce: 9.
2007/08 – 8 meczów, miejsce: 10.
2002/03 – 11 meczów, miejsce 15 i spadek do ówczesnej II ligi.
* Polonia Warszawa została zdegradowana w związku z nieotrzymaniem licencji na grę w Ekstraklasie w sezonie 2013/14, przez co dodatkowo utrzymał się Ruch Chorzów.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Godzenie wody z ogniem, czyli derby nie muszą być wojną
Źródło: AUTOR: Dariusz Leśnikowski --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLDariusz Leśnikowski-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Godzenie wody z ogniem, czyli derby nie muszą być wojną
Czy zmarginalizowanie przestępców i hołubienie prawdziwych kibiców powinno być zadaniem dla mediów, czy raczej dla - po pierwsze - klubów, po drugie - służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo? - o tym rozmawiali m.in. działacze Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów.
Jak już krótko informowaliśmy, w siedzibie Śląskiego ZPN-u - z inicjatywy przewodniczącego Wydziału ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich, Krzysztofa Smulskiego - odbyło się spotkanie poświęcone kwestiom będącym głównym przedmiotem zainteresowania wspomnianego wydziału. Oto zapis tegoż spotkania i wymienianych w jego trakcie poglądów.
Krzysztof SMULSKI: - Pracuję w piłce od wielu lat, mnóstwo meczów obejrzałem, brałem udział w zabezpieczaniu ogromnej liczby derbów, a nawet spotkań międzypaństwowych. Nigdy jednak - mam wrażenie - konfrontacje Ruchu z Górnikiem nie odbywały się w takiej atmosferze, jak ma to miejsce ostatnio, kiedy pojawiają się w mediach - uzasadnione, niestety momentami - porównania do wojny. Chciałbym więc, abyśmy porozmawiali sobie - we własnym gronie, bez przedstawicieli policji - jak wprowadzić spokój do tych meczów. Nie mówię o przyjaźni między sympatykami, ale o tolerancji i wzajemnym szacunku - kibiców i klubów. Bo przecież w przeszłości oba kluby się szanowały.
Andrzej GRYGIERCZYK, redaktor naczelny Sportu: - Wybaczcie, ale to nie media sprowadzają te spotkania do wymiaru wojny. Od wczesnej młodości biegałem na mecze i Ruchu, i Górnika, oklaskiwałem jeszcze obecnego wśród nas Staszka Oślizłę...
Stanisław OŚLIZŁO, legenda Górnika lat 60. i 70.: -... pewnie bez strachu.
Andrzej GRYGIERCZYK: - Owszem, bez strachu. Piłka jest mi bliska od dekad; piłka bez chuligaństwa, bez pseudokibiców. Dlatego przed derbami rozbieraliśmy je na czynniki pierwsze w bardzo pozytywnym świetle. Były wspólne wspomnienia Jana Benigiera i Huberta Kostki, były - też wspólnie - śliczne panie rzeczniczki obu klubów... Od zawsze wychodzę z założenia, że definitywnie powinniśmy oddzielić kibiców od przestępców, dla których jedynym celem uczestnictwa w wydarzeniu sportowym jest wywołanie zamieszek. Boleję nad tym, że w globalnym wymiarze medialnym obie te grupy się nakładają: można odnieść wrażenie, że zasiadający na stadionach to ci sami, którzy demolują toalety na dworcach, pociągi i inne środki transportu. W ten sposób uderza się w 95-97 procent najnormalniejszych na świecie odbiorców widowiska sportowego. Pytanie brzmi: czy oddzielenie tych dwóch grup - zmarginalizowanie przestępców i hołubienie prawdziwych kibiców - powinno być zadaniem dla mediów, czy raczej dla - po pierwsze - klubów, po drugie - służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo? Może na takim spotkaniu, jak dzisiejsze, powinni być jednak przedstawiciele policji i służb porządkowych? Może uzyskalibyśmy wiedzę, jaki jest ich pomysł na rozgraniczenie prawdziwych kibiców od przestępców?
Waldemar PODSIADŁO, wiceprzewodniczący WBnOP Śląskiego ZPN: - Kilka lat temu w klubach, w których pojawiał się problem pseudokibiców - w Zabrzu, Chorzowie, Bytomiu, Sosnowcu - prowadziliśmy cykl spotkań z przedstawicielami stowarzyszeń kibicowskich. Było rzeczowo, merytorycznie i wydawało się, że sprawy mogą pójść w dobrym kierunku. Nie poszły, bo na spotkania przychodzili właśnie kibice, a nie zamaskowani bandyci. Problem w tym, że na wizerunek futbolu i klubów wpływają dziś właśnie ci ostatni: grupa 50-100 osób, myśląca o sobie w kategoriach my mamy władzę absolutną. A dziennikarze - choć głównie pozasportowi - wykorzystują te incydenty dla stworzenia dobrze sprzedającego się newsa.
Donata CHRUŚCIEL, rzecznik prasowy Ruchu: - A te newsy biją w klub! Niesłusznie.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów grzęźnie w kryzysie. Koszmarny powrót Waldemara
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów grzęźnie w kryzysie. Koszmarny powrót Waldemara Fornalika na Cichą [ZDJĘCIA]
Ruch Chorzów nadal bez wygranej na własnym stadionie. Tym razem na Cichej przełamała się Korona Kielce, która przed przyjazdem do Chorzowa przegrała wszystkie wyjazdowe spotkania.
Trzeci tydzień trwa reanimacja Ruchu Chorzów pod wodzą trenera Waldemara Fornalika. Część kibiców niebieskich wciąż nie może odżałować odejścia trenera Jana Kociana, ale fakty są takie - czego nikt na Cichej głośno nie powie - że Słowak nie najlepiej przygotował Ruch do rozgrywek. I ten brak dynamiki, słaba motoryka to największy problem niebieskich. Jak bardzo Fornalik nie mieszałby w składzie, jakiej wymyślnej taktyki nie zaproponowałby swoim graczom, to gdy brakuje sił, efekt musi być słaby. I taki jest właśnie tej jesieni Ruch - słaby.
Tyle że w poniedziałkowy wieczór szansa na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na Cichej była wymarzona, gdyż rywalem niebieskich była Korona - zespół, który przed przyjazdem na Cichą sześć razy grał na wyjeździe i sześć razy przegrał.
Fornalik w poszukiwaniu zwycięskiej mieszanki dokonał kilku zmian w składzie. Od pierwszej minuty zagrali Jan Chovanec i Eduards Visnakovs. Zmienił się też sposób przygotowań do spotkania. Niebiescy po raz pierwszy w tym sezonie zostali skoszarowani przed domowym meczem. Bazą drużyny był hotel Focus, który znajduje się tak blisko Cichej, że w jego okna zaglądają stadionowe jupitery.
Na boisku, niestety, dla Ruchu wyglądało to już jak zawsze. W pierwszej połowie to Korona była zdecydowanie bliższa zdobycia bramki. Już w 3. min Krzysztofa Kamińskiego, bramkarza chorzowskiej drużyny, mocno postraszył Olivier Kapo. Były reprezentant Francji groźnie główkował po dobrze rozegranym rzucie rożnym. Potem Korona jeszcze kilka razy zamieszała pod bramką niebieskich po stałych fragmentach gry. To był atut tej drużyny.
Najbliższy zdobycia gola był w pierwszej połowie Przemysław Trytko, który dwa razy minął już Kamińskiego, ale raz uderzył obok słupka, a za drugim razem został zatrzymany wślizgiem przez Piotra Stawarczyka.
Powtórki telewizyjne pokazały, że Koronie należał się wtedy rzut karny... - Dotknąłem piłki, ale rywala też - mówił potem stoper Ruchu.
Niebiescy aż tak dobrych okazji na zdobycie bramki nie mieli. Kilka razy szarpnął prawym skrzydłem Konczkowski. Zupełnie niewidoczny był po drugiej stronie boiska Chovanec.
Visnakovs nie otrzymywał dobrych podań, a jedyny celny strzał na bramkę Korony oddał przed przerwą Martin Konczkowski. Obrońca niebieskich uderzył z kilkunastu metrów po ziemi, ale piłka toczyła się zbyt wolno, żeby zaskoczyć Vytautasa Cerniauskasa.
Po przerwie niebiescy prezentowali się lepiej. Już na początku drugiej połowy przypomniał o swoim istnieniu Chovanec (uderzenie z ostrego kąta), a potem z dystansu strzelili jeszcze Visnakovs i Babiarz.
W grze Ruchu wciąż jednak brakowało błysku, akcje były rozgrywane w jednym, niezbyt szybkim tempie. Fornalik w końcu posadził na ławce lidera drugiej linii Filipa Starzyńskiego, którego zastąpił Michał Efir, ale i to na niewiele się zdało. Gorzej, to Korona zaatakowała skutecznie. Po rzucie wolnym Pawła Golańskiego głową wpakował piłkę do siatki Radek Dejmek.
Gdy do końca meczu brakowało piętnastu minut, kibice zaśpiewali "Janek. Janek Kocian". Po chwili jednak skandowali również nazwisko Fornalika, który na pierwsze ligowe punkty poczeka przynajmniej tydzień, gdy chorzowski zespół zagra na wyjeździe z Legią.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], blue1920, Google [Bot], krzysiek..., stillimatic82 i 66 gości