Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Jan Kocian pożegnał się z Ruchem Chorzów. Szefowie niebieskich nie mają wyjścia [ANALIZA]
Wielkie Derby Śląska były ostatnim meczem Jana Kociana na trenerskiej ławce Ruchu Chorzów. Szkoleniowiec ze Słowacji popełnił zbyt wiele błędów, żeby zachować posadę na Cichej.
Co bardziej boli - 0:6 z Jagiellonią Białystok, czy 1:2 na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze? Kibice spoza Śląska pewnie wskażą na opcję numer 1, ale fani niebieskich na pewno się z nimi nie zgodzą. Nie ma dla kibica Ruchu bardziej bolesnej porażki niż przegrana na Cichej z Górnikiem. I chociaż po WDŚ trybuny na chorzowskim obiekcie skandowały "Janek! Kocian! Janek!" - był to okrzyk na pożegnanie...
To 0:6 przypominamy nie bez powodu. To właśnie po tym meczu jesienią minionego roku z drużyną rozstał się trener Jacek Zieliński. To wtedy na Cichej pojawił się Kocian, którego Mariusz Klimek - doradca zarządu ds. sportowych - wypatrzył gdzieś za Wielkim Chińskim Murem.
Kocian nie był trenerem anonimowym. Pracował z reprezentacją Słowacji i Austrii - co prawda, jako drugi trener, ale doświadczenia nikt mu odmówić nie mógł. Dobry warsztat, trafna taktyka oraz umiejętność zjednywania sobie ludzi, których spotykał na swojej drodze, zapewniły mu sukces, którego nikt się po Ruchu nie spodziewał. Kocian podniósł zespół z kolan i wywindował go aż na trzecie miejsce w Polsce. To była niezwykła metamorfoza!
Zadziwiający wynik sprawił, że Kocian został wybrany na najlepszego trenera Ekstraklasy. Ruch szybko przedłużył z nim umowę o kolejne dwa lata. Słowak miał też za sobą kibiców, którzy przestali przy nim tęsknić za Waldemarem Fornalikiem. A to można uznać za sukces równie wielki, jak zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski.
No i jak tu zwolnić takiego szkoleniowca? Niestety, działacze Ruchu nie mają wyjścia. Kocian mógłby pozostać na stanowisku trenera niebieskich, ale pod jednym warunkiem. Gdyby znał odpowiedź, dlaczego Ruch popadł w tarapaty, a on sam wie, jak go z nich wyciągnąć.
Tymczasem Kocian w ostatnich tygodniach - po przegranych meczach - Fatalna formuła, która nie przystoi najlepszemu trenerowi w lidze. Te słowa to także czytelny sygnał i alibi dla zawodników. No bo skoro trener nie wie, dlaczego przegrywają, to dlaczego mają wiedzieć oni sami...
Kocian popełnił kilka błędów. Nie mamy wglądu do wyników badań zespołu, ale nawet z trybun widać, że niebieskim brakuje dynamiki. Zespół ma siły, żeby biegać przez 90 minut meczu. Tyle że niestety w jednym tempie...
Polityka transferowa i dobór graczy też mają swoje znaczenie. Kocian przez większość czasu, jaki spędził na Cichej, grał bardzo wąską grupą graczy. Wyjaśniał to faktem, że rezerwowym brakuje jakości. Efekt był taki, że z czasem rezerw nie miał wcale. Dlaczego tak łatwo zrezygnowano z Marka Szyndrowskiego? Gdzie są Kamil Włodyka i Michał Helik? Po co na Cichej zakontraktowana Jana Chovanca i Senada Karahmeta? Nawet jeżeli część tych decyzji firmowali działacze, to jednak pieczęć przybijał Kocian.
Przed meczem z Górnikiem działacze Ruchu powtarzali, że pozycja Kociana jest niezagrożona, a ten cieszy się ich pełnym zaufaniem. Co jednak mieli powiedzieć? Że jak przegra, to go nie ma?
A tak, niestety, to wyglądało. Kocian przegrał i już go nie ma.
Działaczom Ruchu tym łatwiej będzie podjąć tę decyzję, że bez pracy wciąż pozostaje Waldemar Fornalik. Szkoleniowiec, który na Cichej zapracował na fotel selekcjonera Polski. Trener, który także już podnosił Ruch z kolan i sięgał z nim po medale.
Coś czujemy, że ponowny mariaż Fornalika z Ruchem to będzie związek na długie lata....
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Jan Kocian pożegnał się z Ruchem Chorzów. Szefowie niebieski
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów zwołuje nadzwyczajne posiedzenie zarządu
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów zwołuje nadzwyczajne posiedzenie zarządu
W poniedziałek zbiera się zarząd Ruchu Chorzów, który oceni ostatnie wyniki i postawę zespołu z Cichej.
To nie będzie zwyczajne posiedzenie zarządu, gdyż wezmą w nim udział także Aleksander Kurczyk, przewodniczący rady nadzorczej niebieskiej spółki oraz Mariusz Klimek, doradca zarządu ds. sportowych.
Poszerzone gremium zadecyduje o przyszłości Jana Kociana w Ruchu. Naszym zdaniem los trenera jest przesądzony.
Także katowickisport.pl poinformował, że zespół "na 99 procent" przejmie Waldemar Fornalik.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Trener Jan Kocian nie wierzy, że straci pracę w Ruchu Chorzó
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Trener Jan Kocian nie wierzy, że straci pracę w Ruchu Chorzów
Jan Kocian, trener Ruchu Chorzów, jest przekonany, że nadal będzie odpowiadał za wyniki niebieskich. - Ten zespół potrzebuje jednego zwycięstwa, może trochę szczęścia. I wszystko wróci do normy - mówi TVP Sport szkoleniowiec niebieskich.
Zarząd Ruchu na nadzwyczajnym posiedzeniu podejmie w poniedziałek decyzję, czy kontynuować współpracę ze słowackim szkoleniowcem.
Dziennikarz TVP Sport zapytał Kociana czy ktoś z klubu zakomunikował mu, że stracił posadę.
- Po meczu [z Górnikiem Zabrze - przyp. red.] nie, ale przed meczem rozmawialiśmy z szefami klubu i zastanawialiśmy się jak wyjść z kryzysu. Powiedziano, że będę pracował nawet jeśli przegramy. Wiem, że to był bardzo ważny mecz, ale też proszę zauważyć, że czasem tak się dzieje. Prowadziliśmy 1:0 i było bliżej drugiej bramki dla nas niż wyrównującej dla Górnika. Wydawało się, że kontrolujemy sytuację, ale przeciwnik wykorzystał to, co miał. W drugiej połowie, przy remisie 1:1, nie mieliśmy już tej energii, co w pierwszej połowie, ale wydawało się, że będzie remis. A Madej wcisnął piłkę. Nie wiem jak, bo tam piłka do tenisa nie miała prawa się prześlizgnąć... Trudno powiedzieć, przypadek - mówi Kocian.
- Głupio przegraliśmy mecze, których nie musieliśmy przegrać, z Łęczną czy Podbeskidziem. Straciliśmy bramkę w ostatniej minucie z Lechią, gdy graliśmy doskonałe spotkanie, perfekcyjnie. Potem Pogoń, znowu w ostatniej minucie. I teraz derby. To są ciężkie ciosy, zespół jest poobijany psychicznie. Ruch dziś potrzebuje przełomu, jednej wygranej. Gdybyśmy to my strzelili w ostatniej minucie... - mówi Kocian, który wierzy, że poprowadzi zespół w najbliższym meczu z Cracovią.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Jan Kocian jedzie do Chorzowa. Po zwolnienie z posady?
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Jan Kocian jedzie do Chorzowa. Po zwolnienie z posady?
O godzinie 10 rozpocznie się zarząd Ruchu Chorzów, który prawdopodobnie przesądzi o zmianie trenera na Cichej.
O tym, że sytuacja jest poważna, świadczy fakt, że działacze poprosili, żeby Jan Kocian przyjechał do Chorzowa już w poniedziałek. Plan tygodnia zakładał natomiast, że Słowak spotka się z drużyną dopiero we wtorek.
Ruch mocno zawodzi w tegorocznych rozgrywkach. Z jedenastu spotkań wygrał tylko jedno i jest w tabeli ekstraklasy na trzecim miejscu od końca.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Policja: Kibice Ruchu Chorzów podłożyli "bombę" w sektorze k
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur, Marcin Pietraszewski --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur, Marcin Pietraszewski-->SPORT.PL pisze:
Policja: Kibice Ruchu Chorzów podłożyli "bombę" w sektorze kibiców Górnika
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy chcieli zakłócić przebieg Wielkich Derbów Śląska. To zdaniem mundurowych fani Ruchu Chorzów.
Przypomnijmy, że w dniu sobotniego spotkania w okolicach sektora, który mieli zająć fani zabrzańskiego klubu znaleziono pakunki z materiałami pirotechnicznymi oraz z zapalnikiem.
- Zatrzymani mężczyźni liczyli, że eksplozja przygotowanych przez nich ładunków wznieci pożar, a ogień zniszczy flagi drużyny z Zabrza - mówi jeden z oficerów śląskiej policji.
Z powodu zamieszania z "bombą" Ruch ostatecznie nie wyraził zgody na to, żeby sympatycy Górnika zjawili się na Cichej.
Policja zatrzymała dwie osoby, które są podejrzewane o podłożenie ładunków. Chorzowska policja potwierdza, że to dwóch mężczyzn w wieku 21 i 23 lat. Zatrzymani nie przyznają się do winy. W poniedziałek policja zdetonuje przygotowane przez nich ładunki, a specjaliści określą ich siłę. Od ich opinii będą zależały zarzuty, jakie prokuratura im przedstawi.
Na Cichej są zbulwersowani tymi informacjami.
- To niepojęte, do czego może doprowadzić bezmyślne kibicowanie swojej drużynie. Całe szczęście, że zamieszanie z ładunkiem skończyło się jego rozbrojeniem. Gdyby ładunek eksplodował w czasie meczu, to cofnęlibyśmy się do epoki kamienia łupanego. Dobrze, że policja zatrzymała podejrzanych, bo to da do myślenia tym, którzy w przyszłości mieliby równie "genialne" pomysły - usłyszeliśmy w klubie.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Policja wnioskuje o zamknięcie stadionu Ruchu Chorzów
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Policja wnioskuje o zamknięcie stadionu Ruchu Chorzów
Chorzowska policja być może jeszcze w poniedziałek skieruje pismo do prezydenta Chorzowa z wnioskiem, by zamknąć stadion Ruchu Chorzów.
- To oczywiście pokłosie sobotnich wydarzeń na obiekcie przy ulicy Cichej - informuje Justyna Dziedzic, oficer prasowy chorzowskiej policji. - Pismo może wpłynąć do prezydenta jeszcze w poniedziałek. Decyzja o ewentualnym zamknięciu stadionu nie należy oczywiście do nas, a do prezydenta lub wojewody - precyzuje policjantka.
Przypomnijmy, że przed sobotnimi Wielkimi Derbami Śląska na obiekcie znaleziono ładunek pirotechniczny z zapalnikiem.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Nieoficjalnie: Zarząd Ruchu Chorzów zwolnił trenera Jana Koc
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Nieoficjalnie: Zarząd Ruchu Chorzów zwolnił trenera Jana Kociana
Trener Jan Kocian nie będzie dłużej odpowiadał za wyniki Ruchu Chorzów - zadecydował zarząd niebieskich.
Informacja nie jest jeszcze oficjalna, a z naszych informacji wynika, że klub potwierdzi ją po spotkaniu Kociana z Mariuszem Klimkiem. To właśnie Klimek, doradca zarządu ds. sportowych, "wymyślił" Kociana na Cichej.
To było doskonałe posunięcie. Słowak uczynił z Ruchu pewnie punktujący zespół, który zakończył miniony sezon z brązowym medalem i w nagrodę reprezentował Polskę w eliminacjach Ligi Europy. Kocian został zaś wybrany na najlepszego trenera ekstraklasy.
W tym sezonie Kocianowi już tak dobrze nie szło. Zespół wygrał pod jego wodzą tylko jedno z jedenastu spotkań. Niebiescy zajmują dopiero 14. miejsce miejsce w tabeli ekstraklasy. W sobotę Ruch przegrał u siebie 1:2 prestiżowe Wielkie Derby Śląska z Górnikiem Zabrze.
Kociana zastąpi Waldemar Fornalik. Były selekcjoner reprezentacji Polski wraca na Cichą po ponad dwóch latach przerwy. Fornalik od jesieni 2013 roku, kiedy przestał być selekcjonerem reprezentacji, pozostawał bez pracy. W Ruchu będzie mu prawdopodobnie ponownie pomagał Tomasz Fornalik, młodszy brat, a ostatnio trener trzecioligowych rezerw Ruchu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kibice Ruchu Chorzów pożegnali Jana Kociana [WIDEO]
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Kibice Ruchu Chorzów pożegnali Jana Kociana [WIDEO]
Jan Kocian nie jest już trenerem Ruchu Chorzów. Kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron.
Słowak pracował na Cichej niewiele ponad rok. W tym czasie zapracował na wielką sympatię i szacunek kibiców Ruchu Chorzów.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów pożegnał Jana Kociana. "Dokonał wielkich rzeczy
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów pożegnał Jana Kociana. "Dokonał wielkich rzeczy"
Ruch Chorzów podjął decyzję o zakończeniu współpracy z Janem Kocianem. Z drużyną żegnają się również jego asystenci - Dariusz Fornalak i Karol Michalski.
Kocian objął zespół we wrześniu minionego roku po kompromitującej porażce z Jagiellonią Białystok (0:6). Szybko postawił niebieskich na nogi, którzy pod wodzą Słowaka szybko zapracowali na miano największej niespodzianki ekstraklasy.
Kocian i jego Ruch nie zwalniali tempa aż do końca rozgrywek, które niebiescy zakończyli z brązowym medalem mistrzostw Polski. Zespół awansował również do eliminacji Ligi Europy. Niestety w trwających rozgrywkach zespół z Cichej przeważnie zawodził. Niebiescy wygrali tylko jedno z jedenastu spotkań. Było to bardzo szczęśliwe zwycięstwo z Piastem Gliwice.
W poniedziałek zarząd Ruchu podjął decyzję o zakończeniu współpracy ze słowackim szkoleniowcem. Umowę rozwiązano za porozumieniem stron.
- Trudno mi żegnać kogoś, kto na moją prośbę przyjechał do Chorzowa i wyciągnął drużynę z kryzysu. Pragnę podziękować trenerowi za to, czego dokonał dla klubu. Poza tym to wspaniały człowiek i wierzę, że nasze drogi się jeszcze zejdą. Jednak w obecnej sytuacji uznaliśmy, że takie rozwiązanie i zakończenie współpracy z trenerem będzie najlepszym wyjściem dla zespołu. Jan dokonał rzeczy wielkiej. Wierzę, że ten klub na długo pozostanie w jego pamięci. Dziękuję drużynie za wsparcie, jakiego udzieliła trenerowi, a kibicom za entuzjazm i pasję, z jaką zawsze dopingowali jego zespół - podkreśla Mariusz Klimek, doradca zarządu ds. sportowych.
Kocian zapewnia, że we wtorek spotka się z zespołem, żeby podziękować za rok wspólnej pracy i za to, co udało się w tym czasie osiągnąć. - Bardzo dobrze nam się razem współpracowało i uważam, że w ubiegłym sezonie osiągnęliśmy bardzo duży sukces w lidze i nieźle zaprezentowaliśmy się w rozgrywkach europejskich. Niestety teraz drużyna przechodzi kryzys i potrzebuje nowego bodźca. Mam nadzieję, że zespół szybko zakończy złą passę i zacznie odnosić zwycięstwa, czego życzę mu z całego serca. Wierzę, że jeszcze nieraz uda nam się spotkać. Chciałbym też gorąco podziękować kibicom Ruchu za ich wsparcie i to, że zawsze mogliśmy na nich liczyć. Takich dobrych relacji z sympatykami drużyny, w której grałem lub którą trenowałem, nie miałem jeszcze nigdy i zawsze miło będę to wspominał. Jeżeli chodzi o mnie, kilka dni spędzę jeszcze w Chorzowie, a później wyjadę na Słowację. Mówiłem ostatnio w jednym z wywiadów, że wycisnąłem swoich zawodników jak cytryny, ale ja nie jestem jeszcze "wyciśnięty" i liczę na to, że wkrótce wrócę na ławkę trenerską - mówi Kocian, z którym odchodzą również jego asystenci Dariusz Fornalak i Karol Michalski.
We wtorek Ruch zaprezentuje nowy sztab szkoleniowy, na czele którego stanie Waldemar Fornalik. Były selekcjoner reprezentacji Polski wraca na Cichą po ponad dwóch latach przerwy. W pracy będzie mu pomagał brat Tomasz Fornalik, a niewykluczone, że także Marek Wleciałowski.
Wszyscy byli wcześniej zawodnikami Ruchu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Eugeniusz Lerch: Spodziewałem się lepszej współpracy Kuświka
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLKrzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Eugeniusz Lerch: Spodziewałem się lepszej współpracy Kuświka z Visnakovsem
Niebiescy ostatnio mają problemy ze stwarzaniem i wykorzystywaniem sytuacji. Co muszą poprawić przed meczem z Górnikiem?
Ofensywa Ruchu wygląda słabiej niż w poprzednim sezonie - mówi Eugeniusz Lerch, były piłkarz Ruchu, mistrz Polski z 1960 roku. - Po pierwsze: brakuje prostopadłych piłek do napastników; po drugie - skrzydłowi nie grają tak dobrze, jak jeszcze niedawno. Przykład pierwszy z brzegu - Jakub Kowalski nie przypomina piłkarza z poprzedniego sezonu. Poza tym pomocnicy Ruchu powinni więcej strzelać z dystansu, zawsze coś może wpaść.
Supersnajper chorzowian (a potem ROW-u Rybnik) zdecydowanie optuje za wzmocnieniem liczebnym siły ognia Ruchu. - Ja zawsze preferowałem grę dwoma napastnikami. Wiem, że trener Jan Kocian próbował tak grać, lecz kompletnie to jego podopiecznym nie wyszło. Nie potrafię zrozumieć dlaczego się tak stało - rozkłada bezradnie ręce członek prestiżowego "Klubu stu".
- Spodziewałem się lepszej współpracy Kuświka z Visnakovsem - dodaje Lerch. - To naprawdę nie jest takie trudne, a robi się "młyn" w polu karnym przeciwnika. Jeśli jednak już Ruch musi zagrać jednym napastnikiem, to postawiłbym na Kuświka. Visnakovs? Jako zmiennik. On potrzebuje jeszcze trochę czasu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kuba, nie jesteś sam! Fani przy Cichej wesprą pomocnika Ruch
Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLZbigniew Cieńciała-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Kuba, nie jesteś sam! Fani przy Cichej wesprą pomocnika Ruchu
Sobotnie derby będą miały też charytatywny cel. W ich trakcie odbędzie się zbiórka pieniędzy na pomoc dla Filipa i Oliwiera, synów Jakuba Kowalskiego.
Dwuletni bliźniacy chorują na mukowiscydozę, ciężką chorobę będącą wynikiem defektu genetycznego. Jej leczenie polega głównie na stosowaniu odpowiedniej diety oraz fizjoterapii. W Polsce średni roczny koszt leczenia dziecka chorego na mukowiscydozę w okresie 1-18 lat oszacowano na 108 948 tys. zł. Chorujący, niestety, dożywają średnio tylko do 14. roku życia. Zapewnienie odpowiedniej opieki i leczenia może jednak przedłużyć czas życia nawet do 45 lat.
U Filipa i Oliwiera choroba doprowadziła już do niewydolności trzustki. Środki zebrane w trakcie meczu z Górnikiem Zabrze zostaną przeznaczone na zakup kamizelki drenażowej z systemem The Vest, która ułatwi codzienną rehabilitację maluchów. Koszt jednej kamizelki to 40 000 zł.
Tą akcją zostanie jednocześnie zainaugurowana współpraca pomiędzy Fundacją Ruchu Chorzów a Fundacją Matio, niosącą pomoc dzieciom chorującym na mukowiscydozę.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Po wygranych derbach był szampan i... seks
Notowali Leszek Błażyński i Krzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Po wygranych derbach był szampan i... seks
Wybitny były bramkarz i trener Górnika Zabrze Hubert Kostka zaprosił w czwartek do swojego domu w Markowicach (dzielnica Raciborza) byłego znakomitego snajpera Ruchu Chorzów Jana Benigiera, by powspominać derbowe starcia. „Farorz (w gwarze śląskiej „proboszcz” - taki pseudonim nosi Kostka - przyp. red.) ciepło przyjął swojego gościa, chociaż gracz Niebieskich przyłożył się do jego… przedwczesnego zakończenia kariery na początku lat 70. Kostka serwował kawę w filiżankach, które otrzymał od zabrzańskiego klubu za zdobycie tytułu mistrzowskiego. Obaj znakomici byli piłkarze w barwny sposób opowiadali o historii wielkich derbów Śląska i swoich starciach.
Jan Benigier: Hubert po raz pierwszy jestem u ciebie w domu. Nie wiedziałem, że mieszkasz w takim fajnym, cichym miejscu.
Hubert Kostka: Markowice to dzielnica Raciborza. Urodziłem się tutaj, a później po latach znowu wróciłem. Praktycznie wszystko w domu robiłem sam. 600 metrów glazury kładłem.
Jan Benigier: A nie odpadła ci żadna?
Hubert Kostka: Jak już coś robię to nie odpada.
Jan Benigier: Jak ja u siebie w domu robiłem, to mi powiedzieli, że nie od tej strony zaczynałem kłaść. Dzisiaj wstałem o 5 rano, by zdążyć ze wszystkim i przyjechać w odwiedziny.
Hubert Kostka: Ty jesteś skowronek, a ja jestem sowa. Późno chodzę spać. Oglądam telewizję a później czytam gazety.
Jan Benigier: Przyjechałem do Ciebie, by powspominać stare dobre czasy, ale widzę, że na twoim serwisie kawowym jest herb Górnika. Chyba nie otrzymałeś go przypadkiem za wygraną z nami?
Hubert Kostka: Za mistrzostwo dostawaliśmy talerz albo taki właśnie zestaw do kawy. Mam go z roku 64 i dalej mi służy, ale ty rywalizowałeś ze mną w późniejszych czasach.
Jan Benigier: Ja z Ruchu dostałem za tytuł między innymi wazonik i jest on bardzo cenny, bo wszystkim kolegom z drużyny się zbiły, ale mój został. Poza tym mam bardzo dużo kryształów z grawerami. Były wtedy modne. Pamiętasz Hubert jak przeżywaliśmy derby?
Hubert Kostka: Każdy trener czy zawodnik jest poddenerwowany przed meczem, ale żebym szczególnie przeżywał derby... Był taki okres, że na Śląsku było w lidze jedenaście klubów z naszego regionu! Meczów niederbowych było bardzo mało. Starcie z Ruchem zawsze jednak było szczególne, bo oni byli numerem jeden w Polsce do lat 50. . Wtedy pojawił się Górnik i stał się konkurencją, a gdy w 57 roku zdobył mistrza, to już były mecze o prymat na Śląsku. Co prawda w latach 60. nie mieliśmy konkurencji.
Jan Benigier: W 1972 roku, gdy przyszedłem do Ruchu, zatrzymaliśmy dominację Górnika.
Hubert Kostka: Równia pochyła Górnika zaczęła się w 1973 roku. Gdyby jednak nie zrezygnowano ze Staśka Oślizły to też byłoby kolejne mistrzostwo. Jurek Gorgoń postawił warunek, że albo zagra jako stoper albo odchodzi. Staszek miał już swoje lata i z niego zrezygnowano. To właśnie nas kosztowało utratę mistrzostwa. Później pięciu czy sześciu piłkarzy skończyło karierę. Dopiero po 12 latach w 1984 roku zbudowaliśmy drużynę, która cztery razy zdobyła mistrzostwo Polski, ze mną jako trenerem. Powrócę jednak dwie dekady wstecz i opowiem, jak to wyglądało wtedy pod względem kibiców. Dzielnice, które teraz należą do Zabrza, czyli Makoszowy, Kończyce, Pawłów. To były dzielnice typowo śląskie. Tam wszyscy kibicowali za Ruchem, mimo że Górnik był mistrzem. Pamiętam, że spotykały nas czasami różne przykrości. W latach 60. każdy z zabrzańskich piłkarzy był zatrudniony w kopalni Makoszowy i tam chodziliśmy po pieniądze. Jak wygraliśmy w derbach z Ruchem, to były gwizdy i wyzwiska, bo staliśmy w kolejce po wypłatę razem z górnikami. Po zwycięstwach z Niebieskimi baliśmy się iść po pieniądze.
Źródło: AUTOR: Notowali Leszek Błażyński i Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów nie odpowie za ładunek na Cichej? Kluczowy zapi
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów nie odpowie za ładunek na Cichej? Kluczowy zapis
Policja wnioskuje o zamknięciu stadionu przy Cichej z powodu podłożenia na trybunach ładunku pirotechnicznego. Ale czy za zachowanie pseudokibiców na pewno powinien odpowiadać Ruch Chorzów?
Przypominamy, że w dniu sobotniego meczu z Górnikiem Zabrze na Cichej znaleziono ładunek pirotechniczny. Ten miał eksplodować w czasie spotkania i doprowadzić do zapalenia flag zabrzańskiego klubu.
Policja wnioskuje teraz do prezydenta Chorzowa o zamknięcie obiektu. Czy Andrzej Kotala zdecyduje się na takie rozwiązanie tuż przed wyborami samorządowymi? Naszym zdaniem to wątpliwe...
Pojawiają się głosy, że Ruch jest odpowiedzialny za bulwersujące wydarzenie, jako organizator imprezy masowej. Tyle, że uchwała poświęcona temu tematowi precyzuje, że impreza masowa - w przypadku meczu piłkarskiego - rozpoczyna się dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem i kończy godzinę po spotkaniu. Tymczasem ładunek podrzucono między godz 4 a 5 nad ranem, a znaleziono go jeszcze przed południem. W tym czasie za obiekt odpowiada miasto, które jest właścicielem stadionu. Przypomnijmy; mecz rozpoczął się dopiero o godz. 20.30.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Komisja Licencyjna bierze pod lupę śląskie kluby. Będą kłopo
Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PLMaciej Blaut-->SPORT.PL pisze:
Komisja Licencyjna bierze pod lupę śląskie kluby. Będą kłopoty?
W PZPN-ie postanowiono bliżej przyjrzeć się sytuacji finansowej klubów ekstraklasy.
Komisja Licencyjna związku po przeprowadzonych analizach dokumentów finansowych postanowiła wszcząć postępowania wyjaśniające w stosunku do 11 klubów. Szczególnie niepokojąco brzmią uzasadnienia tej decyzji w przypadku Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów.
W komunikacie czytamy:
"- Górnik Zabrze - Komisja postanowiła wszcząć postępowanie wyjaśniające w związku z naruszeniem przez Klub postanowień decyzji nr 14 z dnia 14 maja 2014 roku, w zakresie przekroczenia limitów wynagrodzeń w stosunku do założeń prognozy finansowej oraz o nieterminowe regulowanie zobowiązań licencyjnych objętych porozumieniami.
- Ruch Chorzów - Komisja postanowiła wszcząć postępowanie wyjaśniające w związku z prawdopodobnym naruszeniem przez Klub postanowień decyzji nr 15 z dnia 14 maja 2014 roku w zakresie prawdopodobnego nieterminowego regulowania zobowiązań licencyjnych objętych porozumieniami".
Tłumaczyć się będzie musiał także Piast Gliwice. W jego przypadku chodzi o mniej poważną sprawę, czyli niedostarczenie na czas zaktualizowanych prognoz finansowych.
Obserwuj autora na Twitterze - @maciekblaut >>
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Argumenty "za" i "przeciw zwolnieniu" Jana Kociana. Waldemar
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Argumenty "za" i "przeciw zwolnieniu" Jana Kociana. Waldemar Fornalik w roli "zderzaka"
Działacze Ruchu Chorzów podjęli trudną decyzję o zwolnieniu trenera Jana Kociana. Stawiamy, że gdyby do wzięcia nie był Waldemar Fornalik, to jednak Słowak nadal pracowałby na Cichej.
Gdy w niedzielę informowaliśmy, że Ruch żegna się z Kocianem, to zaraz podniosły się głosy, jak głupia i nieprzemyślana jest to decyzja. Ruch rozstaje się bowiem z trenerem, który z zrobił coś z niczego. Za małe pieniądze, wyłącznie polskim składem podniósł niebieskich z kolan i wyprowadził na trzecie miejsce w Polsce. Osoby, które bronią Kociana i dziwią się działaczom Ruchu używają kilku argumentów.
Argumenty za Kocianem
Po pierwsze - "za szybko". Skoro Kocian był dobry jeszcze kilka tygodni temu, gdy prowadził zespół do kolejnych awansów w eliminacjach Ligi Europy, to dlaczego przestano wierzyć w niego teraz. Ruch co prawda nie wygrywa, ale przynajmniej w trzech meczach (Lechia Gdańsk, Pogoń Szczecin, Górnik Zabrze) tracił punkty bardzo, bardzo pechowo. Gdyby w tych spotkaniach niebiescy zdobyli pięć punktów więcej, a było to bardzo realne, to jednak nikt o zwolnieniu Słowaka by teraz nie mówił.
Po drugie - "dlaczego nie dostał szansy, żeby uczyć się na swoich błędach". Słowak mógł, a w zdaniem wielu powinien, dostać szansę, żeby wyciągnąć niebieskich z kryzysu. Gdyby działacze Ruchu nie dostali drugiej szansy, gdy klub z Cichej popadł w 2012 roku w ogromne długi, to z tamtej ekipy zarządzających nie ostałby się w Chorzowie nikt.
Po trzecie - "Słowak sam sobie zaszkodził". No bo po co było się wychylać? Po co walczyć o medale i przepustkę do eliminacji Ligi Europy? Przecież wąska kadra i natłok spotkań to prosta droga do piłkarskiej tragedii, której Ruch już doświadczał w przeszłości. No i ten punkt odniesienia. Byli trzeci, a teraz też trzeci - tyle, że od końca.
Tyle, że z takiego rozumowania wynika, że najlepiej siedzieć cichutko na swoim zapyziałym stadioniku i za bardzo nie wyściubiać niebieskiego nosa. Tyle, że dla Ruchu, który jest 14-krotnym mistrzem Polski z ambicjami to scenariusz nie do przyjęcia. Poza tym na grze w Europie klub dobrze zarobił.
Argumenty przeciw Kocianowi
A teraz argumenty za tym dlaczego Kocian powinien odejść. W dwóch źródłach usłyszeliśmy, że jeszcze przed meczem z Górnikiem Słowak zgłaszał gotowość dymisji. Powtarzał, że nie wie co się dzieje... Przykro, ale z takim generałem wojny się nie wygra, a kryzysu nie zażegna.
I druga sprawa, kto wie czy nie ważniejsza. Słowak odpowiadał za przygotowania do rundy rewanżowej minionego sezonu i w trwających obecnie rozgrywkach - latem. Naszym zdaniem w każdej z tych rund niebiescy grali słabiej, niż jesienią minionego roku, gdy Kocian rozpoczął pracę na Cichej. Przygotowania do rozgrywek były w ostatnich latach na Cichej specyficzne, ale nad wyraz skuteczne - zawsze zwracali na to uwagę nowi gracze niebieskich. Te "specyficzne" trenowanie zaczęło się w Chorzowie wraz z przyjściem Waldemara Fornalika, który ufał bezgranicznie metodom swojego mentora - nieżyjącego już doktora Jerzego Wielkoszyńskiego. Gdy doktora zabrakło jego pracę kontynuuje z powodzeniem Leszek Deja. Nasi rozmówcy przekonują, że Kocianowi nie zawsze było po drodze z metodami, które wcześniej sprawdzały się w klubie... Liczba goli, jakie Ruch tracił tej jesieni w ostatnich minutach meczów wskazuje, że mógł zostać popełniony błąd właśnie w przygotowaniach do sezonu.
Czas na Fornalika
Kociana zastąpi Waldemar Fornalik i to jest akurat najlepsza wiadomość w tym zamieszeniu. Stery przejmuje bowiem doświadczony trener, który zna na Cichej każdy kąt. Fornalik podobnie, jak Kocian też robił z Ruchem coś z niczego.
Poza tym były selekcjoner jest dla działaczy niczym zderzak, na którym zatrzyma się złość i niechęć części kibiców Ruchu, którzy nie mogą się pogodzić z faktem, że na Cichej nie będzie już tak lubianego Kociana. Gdyby Słowaka zastąpił ktokolwiek inny, to fani "roznieśliby" zarządzających niebieskimi w drzazgi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości