RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Starszyzna niebieskich dostała wolne od Jana Kociana



Na towarzyski mecz z Elaną Toruń drużyna Ruchu Chorzów nie pojedzie w najsilniejszym składzie
Mecz odbędzie się w sobotę w Toruniu, a w kadrze na mecz nie znaleźli się weterani zespołu Marcin Malinowski (leczy drobny uraz), Marek Zieńczuk, Łukasz Surma i Piotr Stawarczyk. Z kolei Filip Starzyński jest w kadrze reprezentacji na mecz z Gibraltarem.

Ekipa na "mecz przyjaźni" wygląda więc tak:

Bramkarze: Krzysztof Kamiński , Kamil Lech.

Obrońcy: Artur Gieraga, Rołand Gigołajew, Michał Helik, Senad Karahmet, Martin Konczkowski, Marek Szyndrowski.

Pomocnicy: Bartłomiej Babiarz, Jan Chovanec, Sebastian Janik, Jakub Kowalski, Michał Szewczyk, Wołodymyr Tonczyk, Maciej Urbańczyk, Kamil Włodyka.

Napastnicy: Michał Efir, Grzegorz Kuświk.

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Visnakovs: Nie chciałem grać w pierwszej lidze



Eduards Visnakovs w świetny sposób zadebiutował w barwach Ruchu. Łotysz chce strzelić więcej goli niż w Widzewie.


KRZYSZTOF BROMMER: Trochę to trwało, ale w końcu udało się panu zadebiutować w Ruchu...
EDUARDS VISNAKOVS: Całe szczęście, że mogłem wreszcie zagrać z Lechią. Liczyłem, że zadebiutuję wcześniej z Lechem, ale to się nie udało. W końcu jednak zagrałem w ekstraklasie, a to przecież jest mój cel.
 
Wejście niezłe, bo potrzebował pan 10 minut, aby po raz pierwszy wpisać się na listę strzelców. Spodziewał się pan tak szybkiego gola?
EDUARDS VISNAKOVS: Byłoby jeszcze lepiej gdybyśmy wygrali, a powinniśmy, bo trzy razy prowadziliśmy, mieliśmy mnóstwo okazji. Wielka szkoda. Zrobiłem co do mnie należy i cieszę się, że mam już za sobą pierwsze trafienie. Mam nadzieje, że ten gol pomoże mi wejść do nowej drużyny. Na przyjęcie ze strony piłkarzy Ruchu narzekać jednak nie mogę, bo atmosfera jest świetna.

 
Kibice Widzewa zarzucali panu, że w pierwszych meczach na zapleczu ekstraklasy był pan najsłabszym piłkarzem...
EDUARDS VISNAKOVS: Nie widziałem już swojej przyszłości w Łodzi i w pierwszej lidze. Ja chcę grać o jak najwyższe cele. Źle się czułem i musiałem coś zmienić. Teraz chcę grać regularnie w ekstraklasie i zdobywać bramki. Nie ma co porównywać pierwszej ligi z ekstraklasą.
 
Jak pan porówna obecny potencjał Ruchu z kadrą z Widzewa z poprzedniego sezonu, to...
EDUARDS VISNAKOVS: Ruch wypada korzystniej. Jest tu wielu dobrych i ciekawych zawodników. No i są przede wszystkim bardzo doświadczeni piłkarze. Taki Łukasz Surma, Marek Zieńczuk czy Marcin Malinowski to klasa sama w sobie. Niezwykle dużo dają drużynie.
 
Jakiś cel pan przed sobą postawił? Rekord z Widzewa jest pan w stanie poprawić?
EDUARDS VISNAKOVS: Konkretnej liczby bramek sobie nie zakładam, ale oczywiście chciałbym trafiać w każdym meczu. Gdybym strzelił więcej goli niż w Widzewie, to byłbym na pewno bardzo zadowolony.
 
Mówi się, że do Ruchu może trafić pana starszy brat Aleksejs...
EDUARDS VISNAKOVS: Jest taki pomysł, ale byłoby to dopiero możliwe w kolejnych okienkach. Do tego jednak daleka droga, bo Aleksejs niedawno zaczął grać w Zimbru Kiszyniów i idzie mu całkiem nieźle. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
 
Po meczu w Gdańsku udał się pan na zgrupowanie łotewskiej kadry przed meczem z Kazachstanem. Jakie szanse ma pana reprezentacja w grupie A?
EDUARDS VISNAKOVS: Do potentatów nie należymy. Przeciwnicy są wymagający – Holendrzy, Turcy czy Czesi. My jednak skupiamy się na najbliższym spotkaniu w Kazachstanie. Uważam, że z nimi jesteśmy w stanie wygrać. Jedziemy tam po trzy punkty, a ja bardzo chciałbym coś strzelić.
 
Wracając do Ruchu, Grzegorz Kuświk to dla pana bardziej konkurent czy może partner do gry w ataku?
EDUARDS VISNAKOVS: Grzesiu to bardzo dobry napastnik, w poprzednim sezonie bardzo dużo dawał Ruchowi. Myślę, że bylibyśmy w stanie grać razem. Zresztą trener Kocian powiedział nam, że nie wyklucza, że będą mecze lub fragmenty meczów w których zagramy dwójką napastników.
 

Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Jak zatrzymać w Ruchu Chorzów Filipa Starzyńskiego?



PRZEGLĄD PRASY. `Sport` przypomina, że 30 czerwca przyszłego roku wygaśnie kontrakt Filipa Starzyńskiego z Ruchem Chorzów. Czas nagli...


23-letni Starzyński to jeden z filarów niebieskich i w dużej mierze od jego formy zależy oblicze drużyny. Szefowie Ruchu muszą jak najszybciej przedłużyć umowę ze Starzyńskim, jeśli chcą w przyszłości zarobić na jego transferze. Kontrakt wygaśnie 30 czerwca 2015 roku, a wtedy piłkarz odejdzie za darmo.

Temat nowej umowy potwierdza Kamil Burzec, który reprezentuje interesy piłkarza. Sam Starzyński jest podobno zainteresowany przedłużeniem kontraktu z Ruchem. Pytanie tylko, na jakich warunkach. Według "Sportu", w nowej umowie piłkarz chciałby mieć klauzulę z kwotą odstępnego.

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Dwóch piłkarzy Ruchu Chorzów wciąż wyłączonych z gry



Ruch Chorzów cieszy się, że dzięki przerwie na reprezentację zregeneruje siły nadwątlone rywalizacją w Ekstraklasie i eliminacjach Ligi Europy.


Na starcie rozgrywek niebiescy rozegrali w ciągu 45 dni aż 13 meczów o stawkę. Po ostatnim spotkaniu z Lechią w Gdańsku czasu na odpoczynek jest wyjątkowo dużo, bo 11 dni.

- Ta przerwa na mecze reprezentacji trafiła się nam w idealnym momencie. Po takim maratonie jest jak najbardziej wskazana - przekonuje Włodzimierz Duś, fizjoterapeuta Ruchu . - Dzięki niej mamy więcej czasu na wyleczenie niektórych mikro urazów. Z poważniejszymi kontuzjami zmagają się tylko Wojtek Skaba i Michał Rzuchowski. Natomiast reszta zawodników trenuje normalnie, co na pewno cieszy trenerów. Poza tym przerwa w rozgrywkach to także okazja do przyjrzenia się nowym piłkarzom - mówi Duś, który zapewnia, że zawodnicy dobrze znieśli trudy piłkarskiego maratonu.

- Piłkarze byli przygotowani na taki wysiłek. Zdrowotnie każdy zawodnik wytrzymywał trudy tych spotkań, a my, jako sztab medyczny, staraliśmy się, żeby piłkarze na każdy mecz byli odpowiednio zregenerowani. Wszystko było podporządkowane trybowi meczowemu. Teraz te spotkania, które dotąd rozgrywaliśmy w środku tygodnia, będziemy zastępować treningami - wyjaśnia.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Fantastyczna akcja kibiców Ruchu Chorzów. Karnety dla 201 dzieciaków



Zakończyła się akcja `Niebieski opiekun`. Jej celem był zakup karnetów dla osób, których nie stać na taki wydatek.


"Dzięki projektowi przygotowanemu przez Stowarzyszenie Kibiców Ruchu Chorzów "Niebiescy" oraz nasz klub, każdy sympatyk Ruchu mógł zakupić karnet dla dziecka, którego rodzice nie mogą sobie na to pozwolić. Do akcji przyłączyli się zarówno kibice, jak i piłkarze czternastokrotnych mistrzów Polski. Zebrane środki pozwoliły ufundować karnety dla 201 dzieciaków!" - informuje Ruch.

Pomysł zorganizowania akcji "Niebieski opiekun" narodził się przed rokiem na forum kibicowskim przy okazji omawiania tematu sprzedaży karnetów. Dzięki temu projektowi, zaangażowaniu Stowarzyszenia Kibiców oraz klubu, przed rokiem karnety otrzymało 130 osób.

 

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Rozżalony obrońca Ruchu Chorzów pyta: Co ja tutaj robię?



PRZEGLĄD PRASY. 22-letni Bośniak Senad Karahmet, który wcześniej grał w belgijskim KV Mechelen, od blisko dwóch miesięcy jest piłkarzem Ruchu Chorzów. Do tej pory występował jednak tylko w trzecioligowych rezerwach niebieskich.


- Nie jestem przecież byle jakim zawodnikiem. Przyszedłem tu po to, żeby grać, a tymczasem nie ma mnie nawet w meczowych osiemnastkach - przyznaje w rozmowie z "Sportem" rozczarowany Bośniak.

Dlaczego Karahmet nie gra? - Na lewej obronie numerem jeden jest Daniel Dziwniel (Bośniak został sprowadzony w razie ewentualnego transferu tego piłkarza - przyp. red.), a alternatywą dla niego obecnie Roland Gigołajew - tłumaczy trener Ruchu Jan Kocian.

Więcej w sobotnim "Sporcie".

Źródło: AUTOR: Grzegorz Kaczmarzyk --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Wielkie Derby Śląska już za dychę!



W najbliższy poniedziałek ruszy sprzedaż wejściówek na Wielkie Derby Śląska. 102. ligową rywalizację między Ruchem Chorzów a Górnikiem Zabrze będzie mogło zobaczyć 9300 kibiców.


Bilety będzie można kupować w punktach sprzedaży, czyli w Strefie Kibica przy stadionie na Cichej oraz w Sklepie Kibica przy ul. Wolności w Chorzowie. Osoby posiadające kartę kibica mogą nabyć bilet również przez internet, jednak najpóźniej do 24 godzin przed rozpoczęciem meczu. Bilet w przedsprzedaży zakupiony online kosztuje tylko 10 zł. Aktualny cennik wejściówek na mecze Ruchu znajdziecie tutaj.

102. Wielkie Derby Śląska odbędą się w sobotę, 4 października, na stadionie przy Cichej. Początek o godz. 20.30.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów bierze kolejnego Ukraińca



Prawy pomocnik z Ukrainy Wołodymyr Tanczuk związał się dzisiaj kilkumiesięcznym kontraktem z Ruchem Chorzów.



Wołodymyr Tanczuk podpisał dzisiaj kontrakt z chorzowskim Ruchem. Ukrainiec związał się z "Niebieskimi" krótkim, kilkumiesięcznym kontraktem z opcją jego przedłużenia o dwa lata.]
26-leni Tanczyk jest niewysokim pomocnikiem – mierzy zaledwie 166 centymetrów, ale jego atutami są podobno znakomita szybkość, technika i umiejętność dryblingów jeden na jeden. Ukraiński prawoskrzydłowy reprezentował ostatnio barwy klubu PFK Sewastopol, a w ubiegłym tygodniu zaliczył testy medyczne w Chorzowie i pojawił się już na treningach pierwszego zespołu.

W Ruchu nowy nabytek zadebiutuje najprawdopodobniej w sobotę w charytatywnym towarzyskim spotkaniu z Elaną w Toruniu (13.00), z którego dochód zostanie przeznaczony na toruńską fundację "Serce dzieciom" oraz tamtejszy Dom Dziecka nr 2.
 

Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ukrainiec już trafia dla Ruchu Chorzów



Ruch Chorzów pokonał w towarzyskim spotkaniu z czwartoligową Elanę Toruń.


Jedną z bramek dla niebieskich zdobył dopiero co pozyskany Wołodymir Tanczyk. W Toruniu zagrał również innych nowy piłkarz Ruchu, Słowak Jan Chovanec.

Elana Toruń - Ruch Chorzów 0:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Kuświk (2.), 0:2 Konczkowski (20.), 0:3 Tanczyk (57.)

Ruch: Lech - Konczkowski (46. Gieraga), Helik, Szyndrowski, Gigołajew (66. Konczkowski) - Kowalski (46. Janik), Babiarz (46. Tanczyk), Urbańczyk, Chovanec (46. Włodyka), Szewczyk - Kuświk (46. Efir).

 

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Filip Starzyński zadebiutował w reprezentacji Polski. Od razu asysta!



Piłkarz Ruchu Chorzów Filip Starzyński doczekał się pierwszego meczu w narodowych barwach.


Pomocnik niebieskich zagrał w meczu eliminacji Euro 2016 przeciwko Gibraltarowi (7:0). Starzyński pojawił się na boisku w 79. minucie w miejsce Kamila Grosickiego. Choć grał krótko, to zdołał zaliczyć asystę przy jednym z trafień Roberta Lewandowskiego.

Starzyński był już powołany zimą na zgrupowanie reprezentacji, ale wtedy nie doczekał się możliwości gry. To nie spodobało się trenerowi Ruchu Chorzów Janowi Kocianowi. Teraz - w znacznie ważniejszym spotkaniu - Starzyński dostał szansę od selekcjonera Adama Nawałki.

Dodajmy, że na mecz powołany był także Mateusz Zachara z Górnika Zabrze, ale napastnik obejrzał spotkanie z ławki rezerwowych.

Obserwuj autora na Twitterze - @maciekblaut >>

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Visniakovs nie taki drogi



Ruch Chorzów Eduards Višnakovs kosztował Niebieskich około 150 tysięcy euro. Za Wołodymyra Tanczyka Niebiescy nie musieli nic płacić.


Niebiescy w tym oknie transferowym sprowadzili na Cichą aż dziewięciu piłkarzy. Najwięcej w klubie spodziewają się po transferze Eduardsa Višnakovsa. Piłkarz już w swoim debiucie trafił do siatki w meczu ligowym z Lechią (3:3). – Chcę strzelać gole w każdym meczu – deklaruje łotewski napastnik.
 
Višnakovs był tańszy
Po parafowaniu umowy pojawiły się informacje, że Ruch zapłacił za byłego piłkarza Widzewa aż 400 tysięcy euro, czyli prawie tyle, ile zarobił występując w europejskich pucharach (UEFA wpłaciła chorzowianom za dojście do czwartej rundy Ligi Europy łącznie 420 tys. euro). – To zawyżona kwota. Nie stać nas na płacenie milionów złotych za piłkarzy – przekonuje doradca ds. zarządu Mariusz Klimek.

Z naszych informacji wynika, że Łotysz, który podpisał trzyletnią umowę, kosztował około 150 tysięcy euro, ale ma w swojej umowie zapis, że znaczny procent z kolejnego transferu trafi na konto Widzewa Łódź. W Chorzowie panuje zresztą przekonanie, że Višnakovs będzie zdobywał seryjnie bramki i na Górnym Śląsku wypromuje się lepiej niż w Łodzi.

Napastnik nie ukrywa, że marzy o występach w Bundeslidze. Jednak zanim tam trafi możliwe, że będzie grał w Chorzowie razem ze swoim bratem Aleksejsem, który w sierpniu podpisał roczną umowę z mołdawskim klubem Zimbru Kiszyniów, ale za pół roku będzie szansa na skrócenie kontraktu, a wtedy skrzydłowy może przyjechać do Polski i dołączyć do Eduardsa.
 
Tanczyk na pół roku
W środę Ruch dokonał ostatniego letniego transferu. Nowym zawodnikiem został skrzydłowy Wołodymyr Tanczyk. – Ukrainiec podpisał z nami półroczną umowę z opcją przedłużenia na dwa lata. Czemu na tak krótko? Musimy go sprawdzić – tłumaczy Klimek.

Mierzący zaledwie 166 cm Tanczyk ostatnio występował w PFK Sewastopol. Przyszedł do Ruchu za darmo.
W internecie można zobaczyć filmy z bramkami, jakie zdobywał w swojej ojczyźnie. Widać na nich, że skrzydłowy jest bardzo szybki i cieszą go strzelane gole. Prawie po każdym trafieniu wykonuje długi rajd radości. – Oby w Chorzowie miał sporo takich okazji – dodaje Klimek.
Na rynku pozostali jeszcze do wzięcia zawodnicy z kartą na ręku. – Wątpię jednak, aby ktoś nowy trafił jeszcze do nas trafił – przekonuje trener Jan Kocian.
 <p class="notformobile">>> Gdzie najczęściej trafisz na kontrolę drogową. Sprawdź

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów chce przedłużyć kontrakty. Liczy na... PZPN



PRZEGLĄD PRASY. Chorzowianie liczą na przedłużenie umów z czołowymi piłkarzami. Liczą, że PZPN cofnie limit wynagrodzeń - informuje katowicki `Sport`.


Za dziewięć miesięcy wygasają kontrakty czołowym zawodnikom. Zatrzymanie niektórych z nich będzie trudne. - Telefony w sprawie Starzyńskiego czy Kuświka mamy co kilka dni, ale na razie żadna oferta nie trafiła na biurko - mówi Mariusz Klimek, doradca ds. sportowych. Kontrakt niedługo skończy się także Danielowi Dziwnielowi, Bartłomiejowi Babiarzowi i kilku innym zawodnikom. Problemem jest limit wynagrodzeń (15 tys. zł miesięcznie), dlatego Ruch ma nadzieję, że PZPN go wreszcie uchyli.

Więcej - TUTAJ

Źródło: AUTOR: Paweł Czado --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Polsko-amerykańska firma zainteresowana sponsoringiem Ruchu Chorzów



Ruch Chorzów oraz Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca rozmawiają o ewentualnej współpracy.


PAKS to sieć ponad 20 wyspecjalizowanych oddziałów kardiologii interwencyjnej, kardiochirurgii i chirurgii naczyniowej na terenie Polski. Firma została założona w 2000 roku, z inicjatywy wybitnych lekarzy z Polski i Stanów Zjednoczonych. Działalność PAKS dotyczy przede wszystkim diagnostyki, leczenia i rehabilitacji.

- Rozmowy rozpoczęliśmy, gdy Ruch rywalizował jeszcze w eliminacjach Ligi Europy, i nie ukrywam, że możliwość reklamy przy okazji europejskich rozgrywek była dla nas bardzo kusząca - mówi Adam Proń, dyrektor Działu Sprzedaży i Marketingu PAKS. - Brak awansu nie oznacza jednak, że nie dojdzie do współpracy. Mamy zarezerwowane środki, które chcemy zainwestować w ten projekt. Rozmowy na pewno będą kontynuowane - dodaje Proń.

 

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Piłkarz Ruchu Chorzów woli trzecią ligę niż Szkocję



PRZEGLĄD PRASY. Adrian Mrowiec nie przebił się do składu niebieskich, więc gra w trzecioligowych rezerwach. `Sport` wyjaśnia, dlaczego piłkarz nie opuścił Ruchu Chorzów.


Mrowiec w zeszłym roku podpisał z Ruchem dwuletni kontrakt, ale grał niewiele i latem został poinformowany przez klub, by szukał sobie nowego pracodawcy. 31-letni obrońca był na testach w Widzewie Łódź, ale ostatecznie wrócił do Chorzowa i występuje w trzecioligowych rezerwach.

Zawodnik grał kiedyś w szkockim Heart Midlothian i twierdzi, że mógłby się załapać do jakiegoś klubu z tamtejszej ligi. Zarobki w Szkocji są jednak tak niewielkie, że bardziej opłaca mu się grać w rezerwach Ruchu. Od stycznia Mrowiec może znowu szukać nowego klubu. Nie wyklucza szkockiego.

Więcej w "Sporcie"

Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Obrońca Ruchu Chorzów dołączy do zespołu dopiero w Szczecinie



Ruch Chorzów po raz pierwszy od początku sezonu ma czas na spokojną pracę i eliminowanie błędów. Czy przełoży się to na komplet punktów w najbliższym meczu z Pogonią Szczecin? 
Początek rozgrywek był dla niebieskich bardzo intensywny. W ciągu 45 dni chorzowski zespół rozegrał 13 spotkań, na które złożyły się mecze w ekstraklasie i eliminacjach Ligi Europy. Przerwa na reprezentację dała niebieskim chwilę wytchnienia. - Po raz pierwszy od dawna mamy czas na trening i dobre przygotowanie do meczu. Było też więcej czasu na regenerację. Na szczęście w zespole nie ma wielu kontuzji i większość zawodników mam do dyspozycji na zajęciach - mówi Jan Kocian.

Ze zgrupowania reprezentacji Polski na Cichą wrócił już Filip Starzyński. Ruch czeka jeszcze na Daniela Dziwniela i Eduardsa Visnakovsa, którzy zagrali odpowiednio w polskiej młodzieżówce i reprezentacji Łotwy. Dziwniel dołączy do zespołu dopiero w Szczecinie.

Pogoń, piątkowy rywal Ruchu, na starcie sezonu zawodzi. Portowy czekają na zwycięstwo od pięciu kolejek. - Niespodziewanie przegrali kilka spotkań, w których zakładano zdobycz punktową. To jest ta sama drużyna, która grała w poprzednim sezonie. Zespół się nie osłabił. Natomiast w ostatnim czasie pojawiło się kilka kontuzji. Z nami prawdopodobnie nie zagra Hernani. Z Pogonią ciężko jest wygrać. W poprzednim sezonie przegraliśmy w Szczecinie po stałych fragmentach gry, choć uważam, że wcale nie byliśmy gorsi. Musimy się skoncentrować nie tylko na sobie, ale również na grze Pogoni. Drużyna ze Szczecina ma silnych zawodników, którzy potrafią zdobywać bramki - zaznacza Kocian, który z dotychczas rozegranych spotkań najbardziej żałuje straty punktów w meczu z Górnikiem Łęczna.

- Gdybyśmy wtedy wygrali, to nasza sytuacja w tabeli byłaby dużo lepsza. To był dla nas jednak trudny moment. Zastanawialiśmy się wówczas, czy wystawić do gry drużynę, która grała w pucharach, czy dać szansę rezerwowym. Uważam, że naszym obowiązkiem było w tym meczu zwycięstwo, a przegraliśmy go zbyt łatwo, nie graliśmy dobrze - przypomina Słowak.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL