RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

#1006 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 18:03

-->SPORT.PL pisze:
Obrazek


Ruch Chorzów gra o Ligę Europy. Ale to Metalist Charków pozostaje faworytem [NA ŻYWO]
Źródło: AUTOR: --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów potwierdza: Visnakovs na Cichej

#1007 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 18:06

Wojciech Todur Ruch Chorzów, niebiescy, śląskie transfery, Eduards Visnakovs-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów potwierdza: Visnakovs na Cichej

Obrazek


Eduards Visnakovs, 24-letni napastnik z Łotwy, podpisał trzyletni kontrakt z Ruchem Chorzów.


Visnakovs miał kosztować około 400 tys. euro, a to czyni go chyba najdroższym transferem w historii Ruchu.

Visnakovs występował ostatnio w Widzewie Łódź. W bieżącym sezonie rozegrał trzy mecze w I lidze. Ruch rywalizował o rosłego napastnika z Lechem Poznań. Działacze niebieskich liczą, że piłkarz będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego już podczas niedzielnego spotkania z Lechią Gdańsk.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur Ruch Chorzów, niebiescy, śląskie transfery, Eduards Visnakovs --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nowy piłkarz w Ruchu Chorzów. To Łotysz Eduards Višņakovs

#1008 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 19:03

-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Nowy piłkarz w Ruchu Chorzów. To Łotysz Eduards Višņakovs

Obrazek


Nowym piłkarzem został pochodzący z Łotwy 24-letni napastnik Eduards Višņakovs. Ostatnio występował w łódzkim Widzewie, w tym sezonie ma na koniec 3 mecze w rozgrywkach 1. ligi.


Reprezentacyjny łotewski piłkarz Eduards Visniakovs podpisał w czwartek trzyletni kontrakt z chorzowskim Ruchem. Już wcześniej trenował z zespołem Jana Kociana.



24-letni napastnik w poprzednim sezonie strzelił w ekstraklasie 12 goli dla łódzkiego Widzewa. W tym sezonie zagrał w trzech meczach ligowych w barwach łódzkiego zespołu.



Trener Kocian przy każdej okazji powtarza, że konieczne są wzmocnienia jego drużyny po to, aby miał większą alternatywę przy ustalaniu składu.




Taką szansę będzie miał przed niedzielnym ligowym meczem z Lechią w Gdańsku. (PAP)


Źródło: AUTOR: --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Teodorczyk: Starzyński strzeli, Ruch awansuje!

#1009 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 20:03

Leszek Błażyński, Zbigniew Cieńciała-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Teodorczyk: Starzyński strzeli, Ruch awansuje!

Obrazek


Łukasz Teodorczyk w środę podpisał kontrakt z Dynamem Kijów. W czwartek odwiedziliśmy go w stolicy Ukrainy.


- Wybieram się oczywiście na mecz Metalist Charków - Ruch Chorzów. Odbędzie się na Stadionie Olimpijskim, na którym swoje mecze rozgrywa mój nowy zespół - przyznaje były napastnik Lecha Poznań. - W zespole Ruchu znam dobrze kilku zawodników. Najbardziej Filipa Starzyńskiego i Daniela Dziwniela. Razem występowaliśmy w kadrze młodzieżowej. Będę trzymał kciuki za całą drużynę.
 
Jaki typuję wynik? 1:1. Taki rezultat premiuje Ruch. Coś czuję, że "Figo" (Filip Starzyński - przyp. LB) strzeli bramkę, a potem "Niebiescy" będą świętować awans do rozgrywek grupowych. To będzie bardzo pozytywna rzecz dla całej polskiej piłki. Gwiazdy Dynama Kijów też zwrócą na to uwagę - dodaje "Teo", który będzie występował często na Stadionie Olimpijskim.

 
Klub kolejny kompleks treningowy ma 20 kilometrów za miastem. - Każdy z zawodników ma tam swój pokój, który jest świetnie wyposażony. Wygląda jak w porządnym hotelu. Jest telewizor, lodówka etc. A na terenie bazy są baseny, sauna, siłownia. Naprawdę robi wrażenie. Naszym treningom przygląda się... pięciu, sześciu trenerów, a obok są gabinety masażystów. Jest ich chyba z sześciu - dodaje zachwycony nowy napastnik ukraińskiego klubu.
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński, Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Visnakovs podpisał i jedzie do Gdańska. Liczę na debiut w ni

#1010 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 20:06

Krzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Visnakovs podpisał i jedzie do Gdańska. Liczę na debiut w niedzielę

Obrazek


W końcu Niebieskim udało się sfinalizować transfer Eduardsa Visnakovsa. Napastnik podpisał trzyletni kontrakt.


Saga z transferem byłego napastnika Widzewa trwała od dwóch tygodni. Nie tylko Ruch interesował się piłkarzem. O "Wiśnię" pytała Lechia, Jagiellonia i Lech. Sam zawodnik trenował z "Niebieskimi" i czekał na rozwój sytuacji.
 
W końcu jednak sprawa została sfinalizowana. - Potwierdzam podpisanie umowy i transfer. "Wiśnia" związał się z nami trzyletnim kontraktem i będzie do dyspozycji trenera na najbliższy mecz z Lechią Gdańsk - mówi nam przewodniczący rady nadzorczej Ruchu, Aleksander Kurczyk

 
Skontaktowaliśmy się również z samym zainteresowanym. - Cieszę się, że wszystko w końcu udało się załatwić. Jestem gotowy do gry i liczę, że otrzymam szansę debiutu już w niedzielnym spotkaniu z Lechią - powiedział "Wiśnia", który relację z Kijowa śledził w autokarze jadącym do Gdańska. - Będę tam czekał na drużynę - dodał Łotysz.
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Brawa dla Ruchu Chorzów. Niestety, Liga Europy nie dla niebi

#1011 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 21:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Brawa dla Ruchu Chorzów. Niestety, Liga Europy nie dla niebieskich

Obrazek


KORESPODNECJA Z KIJOWA. Ruch Chorzów z podniesioną głową pożegnał się z marzeniami o Lidze Europy. Szczęście było blisko, ale w dogrywce Metalist Charków zadał decydujący cios. Przesądził rzut karny.
Ruch Chorzów rozegrał w swojej historii dziesiątki pamiętnych spotkań, ale pierwszy raz przyszło mu rywalizować w kraju objętym wojną. W chwili, gdy niebiescy wychodzili na boisko na Stadionie Narodowym w Kijowie kilkaset kilometrów dalej na wschód toczą się walki pomiędzy Ukraińcami a separatystami wspieranymi przez rosyjskie siły zbrojne. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk stawia sprawę jasno: "Putin rozpoczął wojnę w Europie".

Władimir Putin to w Kijowie wróg numer jeden. Na Majdanie można kupić papier toaletowy z podobizną prezydenta Rosji, a także koszulki z hasłem "Putin to chu...". Na podobne napisy można się też natknąć spacerując ulicami Kijowa. "Rosyjska okupacja!" - nakreślił ktoś farbą na jednej z witryn.

Na ulicach Kijowa młodzi ludzie eksponują przywiązanie do swojej ojczyzny i jej barw. Widzieliśmy kilka osób, które maszerowały ulicami z flagami zatkniętymi w plecaki. Niektóre kobiety chodzą ubrane na ludowo, inne są niemal obleczone w żółto-niebieskie flagi.

Korki w Kijowie są duże, a gdy sznur samochodów zatrzyma się na światłach, to zdarza się, że między autami przeciskają się mężczyźni z żółto-niebieskim kartonem, na którym niedbale nakreślili napis "Na farby". Oczywiście na żółtą i na niebieską. Gdyż już uzbierają pieniądze na wspomniane kolory, to malują nimi przydrożne barierki. Ktoś powiedział, że miejscowi chcą w ten sposób pomalować barierki wzdłuż wszystkich dróg na Ukrainie... To przywiązanie do ojczyzny przejawia się również w języku. W restauracji, czy na ulicy nie warto odzywać się po rosyjsku, bo można zostać pouczonym, że "to nie Rosja, a Ukraina".

Żółto-niebieski jest też Stadion Narodowy, na którym Ruch bił się o awans. Potężny - ponadsiedemdziesięciotysięczny obiekt - był w czwartek niemal pusty. Na trybunach usiadło około dwóch tysięcy widzów.

W tym około 150 kibiców niebieskich, którzy spędzili w drodze na mecz około 15 godzin.

Ruch już w pierwszym spotkaniu w Gliwicach pokazał, że nie obawia się milionów euro w nogach zawodników z Charkowa i na stadionie w Kijowie poczynał sobie równie odważnie. Przez długie minuty pierwszej połowy mecz był bezbarwny, a już na pewno grany w jednym - niezbyt szybkim tempie.

Jan Kocian, trener Ruchu, niemal na przemian podskakiwał z nerwów i łapał się za głowę, obserwując, jak jego zawodnicy tracą kolejne piłki w środku pola. W każdej z takich strat krył się przecież zalążek kontry, która mogła przesądzić o sukcesie niebieskich.

Taką szybką, zakończoną strzałem akcję udało się niebieskim wyprowadzić w pierwszych 45 minutach tylko raz. Piłkę na wolne pole zagrał Filip Starzyński, gdzie dopadł do niej Jakub Kowalski. Skrzydłowy Ruchu zbyt długo zwlekał ze strzałem, który zablokował stoper Metalista. Równie dobrych okazji niebiescy przed przerwą już nie mieli, bo trudno uznać za takie słabe lub niecelne strzały Marka Zieńczuka i Starzyńskiego.

Rozczarowani mogli też być kibice Metalista, których przyjechało z Charkowa do Kijowa około 300. Ukraińcy zapowiadali, że agresywnie ruszą na Polaków, ale na boisku grali częściej w chodzonego. Defensywa niebieskich pewnie powstrzymywała niemrawe ataki gospodarzy. Krzysztof Kamiński najmocniej wyciągał ręce przy strzale Wołodymyra Homeniuka, który głową posłał piłkę tuż pod poprzeczkę.

Na drugą połowę obie drużyny wyszły przy dźwiękach ścieżki dźwiękowej z filmu "Rocky". To było jak przypomnienie, że z murawy w Kijowie wygrany zejdzie tylko jeden.

I Metalist ruszył. Niebiescy coraz częściej czekali na akcje rywala przed własnym polem karnym. Groźnie było też po rzutach rożnych, gdy chorzowianie o centymetry wyprzedzali rozpędzonych przeciwników.

Ruch sprawiał wrażenie drużyny, która liczy na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem. W akcje ofensywne było zaangażowanych zbyt mało graczy, by móc chociażby porządnie nastraszyć zespół z Charkowa. Najgroźniej było w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, gdy szybką akcję strzałem - ale w bramkarza - zakończył Zieńczuk.

Wraz z rozpoczęciem dogrywki zaczął padać deszcz, ale obraz meczu się nie zmienił. Nadal przeważał Metalist, który na dodatek od 103. minuty grał z przewagą jednego zawodnika i jeszcze zarobił rzut karny.

To była przedziwna sytuacja, po dynamicznej akcji zespołu z Charkowa piłkę z pustej bramki wybił Marcin Malinowski. Sędzia wskazał początkowo na rzut rożny, ale potem zmienił decyzję. Uznał, że Homeniuk był przed strzałem faulowany.

Konsekwencje były takie, że Kamiński został ukarany czerwoną kartką, a na dodatek Metalist wykonywał rzut karny. Kamil Lech, który zastąpił Kamińskiego (zmienił Zieńczuka) nie znalazł sposobu na Xaviera Cleitona.

Osłabiony Ruch próbował jeszcze powalczyć o wyrównującego gola. Groźne strzały oddali Kuświk i Starzyński. Tak blisko Ligi Europy niebiescy jeszcze nie byli. Wielka szkoda...


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Jan Kocian: Spełnił się najgorszy scenariusz dla Ruchu Chorz

#1012 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 22:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Jan Kocian: Spełnił się najgorszy scenariusz dla Ruchu Chorzów

Obrazek


Jan Kocian, trener Ruchu Chorzów, ma poczucie, że niebiescy zmarnowali niepowtarzalną szansę na awans do fazy grupowej do Ligi Europy.
Ruch Chorzów przegrał rewanż z Metalistem po dogrywce.

- Ta porażka boli mnie, boli piłkarzy. To najgorszy scenariusz dostać bramkę z rzutu karnego w doliczonym czasie. Sami piłkarze mówili, że sędzia najpierw pokazał na rzut różny, a potem pod presją zmienił decyzję.

Nie czekaliśmy na rzuty karne. Myślę, że zagraliśmy bardzo dobry mecz taktycznie, aż do tego karnego... Zespół bardzo dobrze pracował w defensywie. Szczególnie przy tak silnym ataku, jakim dysponuje Metalist. Brakowało nam jakości w ofensywie. Brakowało skutecznych kontr - podkreślał Kocian, który mówił też o stuprocentowej okazji Grzegorza Kuświka w 116. minucie gry. - Nie sądzę, żeby zabrakło mu wtedy sił. W takich sytuacjach szanse zazwyczaj rozkładają się 50 na 50. W trzeciej rundzie eliminacji LE wyeliminowaliśmy Esbjerg dzięki bramce zdobytej w ostatniej akcji meczu. Dziś mieliśmy podobną okazję, ale czegoś zabrakło. Szkoda, że nie awansowaliśmy, bo jednak spodziewaliśmy się po drużynie z Ukrainy więcej. Graliśmy tak dobrze, że nie pozwalaliśmy jej na zbyt wiele - zakończył.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Bramkarzowi Ruchu Chorzów zabrakło 20 centymetrów. "Trafiłem

#1013 Post autor: CentrumPrasoweR » 28 sie 2014, o 22:06

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Bramkarzowi Ruchu Chorzów zabrakło 20 centymetrów. "Trafiłem go"

Obrazek


KORESPODENCJA Z KIJOWA. Piłkarze Ruchu Chorzów mają czego żałować. Niebiescy stracili niepowtarzalną szansę na awans do fazy grupowej Ligi Europy.
Po meczu z Metalistem najwięcej żalu w oczach miał bramkarz Krzysztof Kamiński.

- Wyszedłem do tej piłki, ale ta po rykoszecie wróciła przed nasze pole karne. Myślałem, że będzie spalony, bo jeden zawodnik jednak został. Niestety, z drugiej strony wyskoczył kolejny gracz Metalista. Zabrakło mi może dwudziestu centymetrów, żeby wybić tą piłkę. Trafiłem go, ale mam wątpliwości, czy było to w polu karnym. Bardzo żal. Przepraszam kolegów, którzy włożyli w ten mecz tyle wysiłku. Teraz musimy się podnieść i skoncentrować na lidze. Ona jest teraz najważniejsza - mówił bramkarz niebieskich.

- W sytuacji, która zakończyła się rzutem karnym sędzia najpierw wskazał na rzut rożny. Potem jednak dostrzegł krew na twarzy zawodnika Metalista i zmienił decyzję. Wielka szkoda, że tak się stało. Moim zdaniem, nie zasłużyliśmy na porażkę. Graliśmy bardzo dobrze taktycznie. To także dlatego tak mocny zespół, jak Metalist nie błyszczał w starciu z nami. Nie wiem czy za kilka tygodni dojdzie do nas, że dokonaliśmy dużo. A może wciąż będziemy czuli żal, bo jednak było tak blisko - podkreślał Piotr Stawarczyk, obrońca Ruchu.

- Wielkie drużyny poznaje się po tym, że takie mecze kończą na swoją korzyść. Nam tego zabrakło. Mam żal także do siebie, bo w tej akcji, która kosztowała nas bramkę, mogłem zachować się lepiej. Szkoda, bo do tamtego momentu rywal nie potrafił znaleźć na nas sposobu. Uważam, że to my mieliśmy więcej klarownych okazji niż rywal - mówił Marcin Malinowski, kapitan zespołu.

Wołodymyr Homeniuk, który zapracował na rzut karny, powtarzał, że nie czuje się bohaterem.

- Wygrał zespół. To był trudny mecz z wymagającym rywalem. Obrońcy Ruchu grali twardo, a przy tym mieli dobre warunki fizyczne. Dla nas był to drugi w ciągu tygodnia mecz zakończony dogrywką. To odbiło się na naszej dyspozycji. Akcje nie były tak dynamiczne. Z czasem Claiton zaczął grać bliżej napastników i Ruch zaczął się gubić. Cieszymy się z awansu. Życzeń przed losowaniem fazy grupowej LE nie mam - mówił Ukrainiec.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Liga Europy: Metalist - Ruch Chorzów. Niebiescy przegrywają

#1014 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sie 2014, o 06:03

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Liga Europy: Metalist - Ruch Chorzów. Niebiescy przegrywają walkę o fazę grupową dopiero w dogrywce!

Obrazek


Liga Europy: Metalist - Ruch Chorzów na żywo! Relacja live z meczu Ligi Europy Metalist - Ruch!
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Dariusz Gęsior: Dlaczego młodzież nie zagraża weteranom z Ru

#1015 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sie 2014, o 07:03

Piotr Zawadzki-->SPORT.PL pisze:
Dariusz Gęsior: Dlaczego młodzież nie zagraża weteranom z Ruchu Chorzów

Obrazek


PRZEGLĄD PRASY. O przewagach doświadczenia i piłkarskich umiejętności nad szybkością i wytrzymałością mówi w `Sporcie` Dariusz Gęsior, dawna gwiazda Ruchu Chorzów.
Dariusz Gęsior, kiedyś piłkarz m.in. Ruchu Chorzów, a obecnie szef wyszkolenia Śląskiego Związku Piłki Nożnej, mówi w rozmowie ze "Sportem" o pewnej tendencji, zauważalnej w polskiej lidze.

Zdaniem Gęsiora, zespoły szukają bardzo szybkich i wytrzymałych zawodników, tymczasem pewniakami w drużynach są np. Marek Saganowski z Legii, Marek Zieńczuk, Marcin Malinowski czy Łukasz Surma z Ruchu Chorzów.

- Nie są najszybsi i najwytrzymalsi, ale po prostu mają takie umiejętności, że młodzież im na razie nie zagraża - mówi Gęsior, podkreślając, że to są trendy odwrotne, niż zauważone choćby podczas mundialu w Brazylii.


Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Metalist Charków - Ruch Chorzów 1:0 [ZDJĘCIA, LIVE, ONLINE]

#1016 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sie 2014, o 07:06

TOK-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Metalist Charków - Ruch Chorzów 1:0 [ZDJĘCIA, LIVE, ONLINE] Mecz Ruch - Metalist NA ŻYWO

Obrazek


Mecz Ruch - Metalist NA ŻYWO: Dziś w ostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej Ruch Chorzów gra w Kijowie z Metalistem Charków. Początek meczu o godz. 18.00. TUTAJ na dziennikzachodni.pl prowadzona jest relacja LIVE z meczu Metalist - Ruch.


Mecz Metalist Charków - Ruch Chorzów TRANSMISJA + RELACJA NA ŻYWO







Koniec. Ruch przegrał 0:1



114 minuta - Dalej 1:0 dla Metalista, Ruch może liczyć tylko na cud



105+1 minuta - 1:0 dla Matalista po rzucie karnym Cleitona Xaviera, który musiał bronić Kamil Lech



102 minuta - Kamiński dostał czerwoną kartkę za faul na Homeniuku, którego trafił w pięścią w głowę, zamiast w piłkę



101 minuta - Malinowski wybija piłkę z pustej bramki



96 minuta - Kułakow huknął zza pola karnego.
Kamiński przerzucił piłkę nad poprzeczką



Gramy!



Sonda
<p class="pytanie">Jaka drużyna przejdzie do fazy grupowej Ligi Europejskiej?

<p class="opcja">

Ruch Chorzów

<p class="opcja">

Metalist Charków

<p id="sonda-7687-submit" class="bezMargin">










Koniec II połowy. Jest 0:0. Będzie dogrywka



90 minuta - Sędzia doliczył 3 minuty



89 minuta - Okazja dla Ruchu. Bramkarz Metalista świetnie obronił strzał Zieńczuka!



86 minuta - Kamiński broni strzał z dystansu Xaviera



83 minuta - Za Dziwniela wszedł Gigołajew, dwie minut wcześniej za Kowalskiego Włodyka



80 minuta - 10 minut do końca, ciągle 0:0. Będzie dogrywka?



70 minuta - Metalist przeprowadził już dwie zmiany. Jest oficjalna liczba widzów - 2548



64 minuta - Było groźnie w polu karnym Ruchu po koronkowej akcji gospodarzy. Obrońcy w ostatniej chwili wybili piłkę na rzut rożny



62 minuta - Dwa rzuty rożne Metalista z rzędu, Ruch się umiejętnie wybronił



57 minuta - Obraz meczu się nie zmienia. Metalist jest częściej przy piłce, ale nie zagraża bramce Ruchu



46 minuta - Zaczynamy II połowę



Koniec I połowy. W Kijowie 0:0



40 minuta - Dalej 0:0, ale w żółtych kartkach 1:0 dla Ruchu. Ukarany Starzyński



32 minuta - Kowalski przed szansą - został zastopowany w polu karnym!



29 minuta - Homeniuk uderzał głową po rzucie rożnym - bramkarz Ruchu na posterunku



27 minuta - Pierwszy celny strzał Metalista, ale Kamiński łapie piłkę bez problemu



21 minuta - Pierwszy celny strzał w meczu, ale uderzenie Zieńczuka za słabe. Kibiców trochę więcej niż na początku, około 4 tys.



14 minuta - Bramkarz Szust nieczysto trafia w piłkę po podaniu od obrońcy i Ruch ma rzut rożny, z którego nic nie wyniknęło



12 minuta - na murawie leżał Babiarz, ale gra już wznowiona. Inicjatywa przy gospodarzach, ale bez groźnych akcji



4 minuta - Pierwsza interwecja Kamińskiego, który wyłapał wrzutkę w pole karne z głębi pola. Przy piłce Metalist, Ruch stara się przejąć piłkę na kontrę



1 minuta - gramy! Ruch na niebiesko, Metalist na żółto.



17.59 - zaraz zaczynamy. Na 70-tysięczym stadionie około tysiąca osób, w tym 150 kibiców Ruchu.



17.56 - Jacek Sroka przekazuje, że na niemal pustym stadionie grany jest hymn Metalista. Tekst piosenki wyświetlany jest na telebimie, bo widać nie wszyscy go znają



17.45 - kibice Ruchu pojawili się na stadionie w Kijowie: "Jesteśmy zawsze tam..."



17.32 - w Ruchu zagra Daniel Dziwniel, który uległ kontuzji w meczu z Lechem! Oto skład: Kamiński - Kuś, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.



17.24 - nasz specjalny wysłannik do Kijowa Jacek Sroka informuje na Twitterze, że Metalist już się rozgrzewa. W Ruchu na razie ćwiczą tylko bramkarze. Ukraińcy wczoraj nie trenowali w Kijowie, bo padało i oszczędzali płytę



17.20 - na ogromnym Stadionie Olimpijskim w Kijowie na razie pustki. Na stadionie jest więcej stewardów niż kibiców...



17.10 - mamy 50 minut do meczu, a tu hit z Chorzowa, że Eduards Visnakovs podpisał trzyletni kontrakt z Ruchem.



17.30 - piłkarze Ruchu już na murawie



17.24 - nasz specjalny wysłannik do Kijowa Jacek Sroka informuje na Twitterze, że Metalist już się rozgrzewa. W Ruchu na razie ćwiczą tylko bramkarze. Ukraińcy wczoraj nie trenowali w Kijowie, bo padało i oszczędzali płytę



17.20 - na ogromnym Stadionie Olimpijskim w Kijowie na razie pustki. Na stadionie jest więcej stewardów niż kibiców...



17.10 - mamy 50 minut do meczu, a tu hit z Chorzowa, że Eduards Visnakovs podpisał trzyletni kontrakt z Ruchem.



Metalist Charków - Ruch Chorzów - zapowiedź meczu:



Tydzień temu Ruch zremisował z Metalistem w Gliwicach 0:0. Działacze klubu z Chorzowa chcieli, aby rewanż był rozegrany poza Ukrainą. UEFA zgodziła się tylko na przeniesienie spotkania z Charkowa do Kijowa.



ZOBACZ KONIECZNIE:

PRZED MECZEM METALIST - RUCH ZDJĘCIA ZE STADIONU




Kto przejdzie do następnej rundy Ligi Europejskiej? ZAGŁOSUJ W SONDZIE



Do stolicy Ukrainy wyjechało 19. zawodników. Niepewny występu jest jedynie lewy obrońca Daniel Dziwniel, który doznał urazu w ostatnim spotkaniu ligowym z Lechem Poznań.



Ruch Chorzów ma w Kijowie wiernego kibica. To Ukrainiec Kola [ZOBACZ ZDJĘCIA]



Mecz Metalist - Ruch Chorzów 28.08.2014 o godz. 18



– Gramy tym samym składem od dłuższego czasu. Nie będzie wielu zmian w składzie. Jedyną niewiadomą jest występ Daniela Dziwniela. Nie mam powodów by zmieniać podstawową jedenastkę. Ten zespół grał bardzo długo w tym samym składzie. Każdy piłkarz jest bardzo ważny dla drużyny. Strata Daniela będzie odczuwalna, ale z drugiej strony dla jego ewentualnego zmiennika będzie to duża szansa, by pokazać przydatność do zespołu – stwierdził trener Niebieskich Jan Kocian, cytowany przez oficjalną stronę Ruchu.



- W Kijowie czujemy się bezpiecznie. Wszystko jest tu w najlepszym porządku - lotnisko, hotel, stadion - zapewnił Kocian, dodając:

- Chcemy awansować, o premiach nie rozmawialiśmy.



Mecz Metalist Charków - Ruch Chorzów rozegrany zostanie na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, gdzie odbył się finał Euro 2012. Sędziować będzie Francuz Tony Chapron.


Źródło: AUTOR: TOK --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Metalist Charków - Ruch Chorzów 1:0. Sędzia wyrzucił Niebies

#1017 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sie 2014, o 07:09

Jacek Sroka, Kijów-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Metalist Charków - Ruch Chorzów 1:0. Sędzia wyrzucił Niebieskich z pucharów [RELACJA + ZDJĘCIA]

Obrazek


Piłkarze Ruchu nie awansowali do fazy grupowej Ligi Europejskiej. W rewanżowym meczu fazy play off chorzowianie po dogrywce przegrali w Kijowie z Metalistem Charków tracąc gola po kontrowersyjnym rzucie karnym w 105 minucie gry. Niebieskich z europeskich pucharów wyeliminowali nie Ukraińcy, ale sędzia z Francji.


W końcówce pierwszej połowy dogrywki doszło w polu karnym do zderzenia Wołodymira Homeniuka z Krzysztofem Kamińskim. Ukrainiec wyprzedził bramkarza Niebieskich, ale zmierzającą do bramki piłkę za boisko wybił Marcin Malinowski. Francuski sędzia Tony Chapron najpierw odgwizdał róg, a gdy napastnik Metalista długo nie podnosił się z boiska zmienił zdanie i wskazał na jedenastkę pokazując jednocześnie bramkarzowi chorzowian czerwoną kartkę.
Rezerwowy bramkarz Kamil Lech nie obronił uderzenia Brazylijczyka Cleitona Xaviera.



RELACJA LIVE Z MECZU:

Metalist Charków - Ruch Chorzów 1:0 [ZDJĘCIA, LIVE, ONLINE] Mecz Ruch - Metalist NA ŻYWO




Mecz na wypełnionym zaledwie 2,5-tysiącami widzów 70-tysięcznym Stadionie Olimpijskim w Kijowie nie był wielkim widowiskiem. Ukraińcy mający drużynę 10-krotnie więcej wartą niż cały zespół Niebieskich, byli tak pewni swego, że nie forsowali tempa uważając, że chorzowianie poddadzą się bez walki. Podopieczni trenera Jana Kociana ani myśleli jednak rezygnować z podwojenia klubowego budżetu i nie ograniczali się wyłącznie do obrony. Choć Metalist miał przewagę, to do przerwy chorzowianie mieli najlepszą okazję bramkową. Po szybkiej kontrze Jakub Kowalski znalazł się sam na sam z bramkarzem, lecz jego strzał zdołali zablokować wracający obrońcy.



Po zmianie stron ekipa w Charkowa zaczęła atakować z większym animuszem i zaraz po wznowieniu gry świetną okazję miał Homeniuk, ale Piotr Stawarczyk w ostatniej chwili zdołał zablokować strzał Ukraińca. Przewaga Metalista wzrastała, bo grający od początku sezonu praktycznie jednym składem chorzowianie zaczynali odczuwać zmęczenie, lecz w poczynaniach gospodarzy brakowało dokładności, a Ruch mądrze się bronił. W końcówce z dystansu strzelał Cleiton Xavier, ale Krzysztof Kamiński nie dał się zaskoczyć i zwycięzcę rywalizacji wyłoniła dopiero dogrywka. W końcówce szansę do doprowadzenie do remisu miał Grzegorz Kuświk, lecz bramkarz Metalista obronił jego strzał.



Ruch w Kijowie dopingowało nie tylko 150 kibiców, którzy przyjechali autokarami ze Śląska, ale także Ukrainiec Kola. 31-letni kijowianin wcześniej cały dzień spędził w hotelu chorzowian zbierając w tym czasie autografy wszystkich piłkarzy i trenerów z Cichej. Niebiescy odpadli z LE, ale pozyskali napastnika Widzewa Eduardsa Visnakovsa, z którym wczoraj podpisali umowę. Reprezentant Łotwy będzie grał na Cichej przez trzy najbliższe lata.



Metalist Charków – Ruch Chorzów 1:0 po dogrywce (0:0, 0:0)



Bramka 1:0 Cleiton Xavier (105-karny)



Sędziował: Tony Chapron (Francja)

Widzów: 2548.

Żółte kartki: Edmar (Metalist) – Starzyński (Ruch)

Czerwona kartka Kamiński (Ruch, 102)



Metalist: Szust – Kułakow, Gueye, Yussuf, Przenicznych - Krasnopiorow, Edmar, Cleiton Xavier, Rebenok (68. Radczenko) – Jaja (62. Villagra), Homeniuk



Ruch: Kamiński – Kuś, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel (83. Gigołajew) – Kowalski (81. Włodyka), Babiarz, Starzyński, Surma, Zieńczuk (105. Lech) – Kuświk



Pierwszy mecz: 0:0.



Awans do fazy grupowej LE: Metalist.



Po meczu powiedzieli:



Igor Rachajew (trener Metalista): „Mieliśmy bardzo trudny czas. W ciągu czterech dni rozegraliśmy dwa mecze po 120 minut. Dziś zmierzyliśmy się z bardzo mocną drużyną, świetnie przygotowaną, dobrze grającą w obronie. Jestem wdzięczny naszym kibicom za gorący doping, nie mam preferencji, jeśli chodzi o grupowych rywali"



Jan Kocian (trener Ruchu): "Oczywiście ta porażka boli mnie, boli piłkarzy. To chyba najgorszy scenariusz, stracić gola w dogrywce z rzutu karnego. Najpierw sędzia pokazał na rzut rożny, po dwóch minutach zmienił decyzję na karnego. Nie wiemy, czemu tak się stało.



Zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie. Do rzutu karnego Metalist miał tylko jedną szansę bramkową. Pracowaliśmy bardzo dobrze w obronie. A przecież graliśmy z rywalem o wielkim potencjale ofensywnym. Brakowało nam jakości w ataku, to prawda. Grzegorz Kuświk w końcówce dogrywki miał 100–procentową sytuację, nie udało się jej wykorzystać.



Teraz lecimy do Gdańska, gdzie w niedzielę czeka nas ligowy mecz z Lechią” (PAP)


Źródło: AUTOR: Jacek Sroka, Kijów --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów potraktowany jak niepoważna drużyna [KOMENTARZ]

#1018 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sie 2014, o 10:03

Piotr Zawadzki-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów potraktowany jak niepoważna drużyna [KOMENTARZ]

Obrazek


Ten bój o Ligę Europy był dla Ruchu Chorzów i jego kibiców sprawą naprawdę ważną. Niestety, pozostanie również na zawsze wydarzeniem nie do końca wykorzystanym.
Ruch Chorzów uchodził za najsłabsze ogniwo polskiego kwartetu startującego w europejskich pucharach. Legia przymierzała się do Ligi Mistrzów, Lech do fazy grupowej Ligi Europy, a debiutant Zawisza marzył o roli czarnego konia. A Ruch? Wciąż wypominano mu wpadkę sprzed dwóch lat, kiedy to zebrał baty od Viktorii Pilzno.

Tymczasem zespół z Chorzowa pokonał dwie przeszkody - z ligi szwajcarskiej i duńskiej - i zatrzymał się dopiero na trzeciej, za którą była już faza grupowa LE, do której nasze kluby docierają sporadycznie.

Ruch takie emocje przeżywa rzadko. Może raz na pięć, raz na dziesięć lat. Ten bój o Ligę Europy był więc dla klubu i jego kibiców sprawą naprawdę ważną. Niestety, pozostanie również na zawsze wydarzeniem nie do końca wykorzystanym - wizerunkowo, marketingowo...

Bo Ruch - nie z własnej winy - został potraktowany jak drużyna niepoważna. Niebiescy nie mogli w roli gospodarza rozegrać ani jednego meczu na swoim stadionie. Żadna Polska stacja telewizyjna nie zechciała też pokazać spotkań Ruchu, choć - jak się okazało - roiło się w nich od momentów emocjonujących.

Dlatego niedosyt po honorowym odpadnięciu Ruchu z pucharów mam podwójny.


Źródło: AUTOR: Piotr Zawadzki --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Splendor, przygoda i wielka kasa nie dla Ruchu Chorzów

#1019 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sie 2014, o 10:06

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Splendor, przygoda i wielka kasa nie dla Ruchu Chorzów

Obrazek


KORESPONDENCJA Z KIJOWA. Ruch Chorzów żałuje straconej szansy awansu do Ligi Europy, bo też Metalist Charków był do ogrania także z powodu sytuacji geopolitycznej za naszą wschodnią granicą. Ukraińcy naprawdę mają teraz na głowie poważniejsze rzeczy niż piłka nożna.
W przypadku Ruchu Chorzów określenie "niepowtarzalna szansa" nigdy nie było tak bliskie prawdy jak podczas rewanżowego meczu z Metalistem Charków. Niebiescy zrobili na europejskich boiskach bardzo wiele. Zdecydowanie więcej niż ktokolwiek mógł się po nich spodziewać. Niestety, na koniec nie spełnił się sen o kopciuszku z Cichej na piłkarskich salonach. Ruch przegrał po dramatycznej dogrywce i nie awansował do fazy grupowej Ligi Europy.



Z Visnakovsem mogło być łatwiej

Dariusz Smagorowicz, prezes chorzowskiego klubu, przed meczem w Kijowie nucił sobie "Knockin` on heaven`s door" Boba Dylana. Ruch rzeczywiście pukał do "nieba bram", za którymi leżały nie tylko splendor, szacunek i niepowtarzalna przygoda, ale też około 15 mln zł. Z grubsza biorąc - roczny budżet klubu.

Ruch nie posiada się ze szczęścia, gdy podpisuje umowy z tak bogatymi firmami jak PGNiG czy Węglokoks. Prawda jest jednak taka, że awans do fazy grupowej równałby się - pod względem finansowym - kilku tak lukratywnym umowom sponsorskim.

- Jestem przekonany, że za rok wrócimy do pucharów i będzie jeszcze lepiej - mówi Smagorowicz. Tego niestety nie da się zaplanować, ale na pewno można temu pomóc. Czy Ruch szykowałby się teraz do grupowych rozgrywek LE, gdyby wcześniej zakontraktował Eduardsa Visnakovsa? Pewności oczywiście nie ma, ale z takim napastnikiem o gole w meczu z Metalistem byłoby łatwiej.

Po rywalizacji z drużyną z Charkowa często padały komentarze, że "rywal był słaby". Metalist nie był słaby, ale na pewno słabszy od drużyny, która w ostatnich sezonach wychodziła z grupy LE. Kryzys na Ukrainie zrobił swoje. Co lepsi zawodnicy - przede wszystkim ci z Ameryki Południowej - opuszczają Metalista.

Serhij Kurczenko, ukraiński oligarcha i właściciel klubu, wciąż jeszcze sypie kasą na klub, ale ponieważ ciąży na nim zarzut sprzeniewierzenia państwowych pieniędzy, to zewsząd słychać, że jego czas dobiega końca.

Sąd zajmuje kolejne dobra i fabryki Kurczenki. - Tylko patrzeć, jak skończą się pieniądze na piłkarzy. Za rok tego klubu już nie będzie. Tak samo było u nas, w Krzywym Rogu. Też były europejskie puchary, sukcesy w lidze. Z roku na rok klub przestał jednak istnieć - opowiadał po meczu w Kijowie Oleg, lokalny przedsiębiorca, który zarządza firmą przekształcającą ogrzewanie gazowe na paliwo stałe. W czasach gdy Ukraina żyje w niepewności, kiedy Rosja zakręci kurek z gazem, to bardzo intratny interes.

A może Ruch zastąpi Metalista?

Ruch żałuje straconej szansy, bo też Metalist był do ogrania także z powodu sytuacji geopolitycznej za naszą wschodnią granicą. Ukraińcy naprawdę mają teraz na głowie poważniejsze rzeczy niż piłka nożna.

W czasie meczu na Stadionie Narodowym w Kijowie miejscowi kibice co kilkanaście minut śpiewali hymn Ukrainy. Regularnie wznoszono też okrzyk "Sława Ukrainie!", najpopularniejsze hasło ukraińskiej rewolucji. Był też moment, gdy cały stadion miarowo podskakiwał, śpiewając przy tym "Kto nie skacze, ten Moskalem. Hej! Hej!".

Agresja Rosji sprawiła, że zjednoczyły się nawet zwaśnione grupy kibiców. Przed meczami ukraińskiej ligi grupy fanów też śpiewają i bratają się na stadionach. Kibiców nie brakuje w oddziałach, które walczą z Rosjanami na wschodzie Ukrainy.



- Dla wielu tych osób, zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie konfliktu, perspektywa, że otrzymają buty, mundur, jedzenie i dach na głową, ale będą musiały walczyć, jest dużo bardziej kusząca niż codzienna wegetacja. Bo wielu ludzi na Ukrainie nie żyje, ale wegetuje - wyjaśniał Oleg.

W hotelu President, gdzie mieszkał Ruch, pracowała w restauracji Katarina. Dziewczyna, która skończyła prawo, zarabia miesięcznie około 800 zł. Z drugiej strony w Kijowie są salony meblowe, gdzie można kupić wyszywany złotem fotel wart ponad 100 tys. zł...

Ruch zakończył swoją przygodę z Ligą Europy. Niebiescy rozegrali sześć spotkań, z których - w regulaminowym czasie gry - nie przegrali żadnego. Wyeliminowali FC Vaduz (3:2 i 0:0) oraz Esbjerg fB (0:0 i 2:2), a polegli z Metalistem (0:0 i 0:1 po dogrywce).

Po meczu w Kijowie plotkowano co prawda, że jeżeli konflikt zbrojny na Ukrainie będzie przybierał na sile i skończy się wprowadzeniem stanu wojennego, to UEFA może zamknąć drogę na europejskie boiska miejscowym klubom...

Tyle że takiego scenariusza nie chciałby nikt, a już na pewno nie Ruch.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Piłkarze Ruchu: Było tak blisko, będziemy czuli wielki żal

#1020 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sie 2014, o 12:03

Leszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Piłkarze Ruchu: Było tak blisko, będziemy czuli wielki żal

Obrazek


Bartłomiej Babiarz i Piotr Stawarczyk są przekonani, że Ruch Chorzów nie musiał ponieść porażki w Kijowie.


Bartłomiej Babiarz
Sędzia podyktował karnego, bo Homeniuk był zakrwawiony. Arbiter nawet powiedział mi, że jeśliby piłkarz Metalista nie miał rozbitego łuku brwiowego, to nie byłoby jedenastki. Dziwne... Sędzia zresztą nie był konsekwentny, bo kiedy Filip Starzyński był podcinany przez jednego z graczy rywali, to arbiter nie pokazał nawet żółtej kartki. Gdy graliśmy w jedenastu przeciwko jedenastu, drużyna z Charkowa niewiele potrafiła zrobić.
 
Piotr Stawarczyk

Nie zasłużyliśmy na porażkę. Graliśmy bardzo dobrze taktycznie. To także dlatego tak mocny zespół jak Metalist nie błyszczał na naszym tle. Czy za kilka tygodni dojdzie do nas, że dokonaliśmy dużo? Chyba wciąż będziemy czuć żal, że było tak blisko.
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: 19gorek20, Bing [Bot], Dorcia, Fanatyczny NRŚL, Google [Bot], Google Adsense [Bot], klimz(R)owiec, koRnik, Mavo1920, nołnejm, OSH i 66 gości