Transfery - lato 2013/2014

[Raul22]

to jakis cyrk. Z całym szacunkiem dla Mariusza, jego wszystkich bramek i emocji, wiecej pozytywnych czasami negatywnych, ale w jakim profesjonalnym klubie wraca sie zawodnika do kadry po kilku latach nie grania profesjonalnego by zagral w meczu ligowym, to jakis kabaret na skale swiatowa. Rozumie benefis, jakis specjalny mecz, zaproszeni goscie, reklamy na calym Chorzowie, zeby jak najwiecej ludzi przyszlo, ale zeby w lidze zagral co w tym klubie juz nie wymysla. To moze zglosmy Pana Cieslika jeszcze, jakiegos karnego by pewnie strzelil zeby Frankowskiego wyprzedzil.
TO jest profesjonalny klub pilkarski, przez niektorych czasami nazywany był firma, a tu jak nie 2 tyg konklawe nad trenerem, to brak kasy na cokolwiek, luki w skladzie od drugiego bramkarza, po odejsciu innych na prawej obronie, srodku pomocy, to teraz jeszcze to;o
I nie mam nic absolutnie przeciwko Srutwie, jak najbardziej mu sie mecz pozegnalny nalezy, ale nie w lidze, bez cyrkow, Gucio tez mial swoj mecz pozegnalny, benefisowy i taki te powininen miec Srutwa!

kaj Ty zyjesz:D nie dotarlo ze liga, którą oglądasz, jest ligą półamatorską? no czy można inaczej nazwać zawodostwem trening 1,5 godzinny? już wiecej trenują czsami prawdziwie amatorskie drużyny... a pozatym Śrutwa wywodzi się jeszcze z pokolenia, które nie dość ze trenowało to kopało jeszcze poza boiskiem, wiec pobije nie jednego na glowe. taka smutna prawda o naszej pileczce

a kaj Ty zyjesz? jezeli o zawodostwie swiadczy dlugosc treningu to najbardziej zawodowi sa Chinczycy, szkoda ze wynikow nie maja. Takze nijak to sie ma do rzeczywistosci. Sory ale za Srutwy tez przgerywalismy i ze Szczakowiankami po 6:0 i spadalismy z ligi i wszystko to juz było przezywane, wiec co ma kopanie pilki poza boiskiem? Ja niczego Srutwie nie odbieram, zadnych zaslug dla klubu i jak mowie szacunek dla Mariusza za wszystko co zrobil dla klubu, za strzelone bramki, za wsparcie wielokrotne kibicow, ale za to nalezy sie mecz benefisowy, a nie z ligi robic cyrk i na 1 mecz wstawiac bylego pilkarza, bo ktos ma takie widzimisie. Mowienie ze pobilby niejednego na glowe mozna wsadzic miedzy bajki, gdyby tak było to wszyscy grali by w ligach do 50, a jak graja to po 4-5 ligach i to dla przyjemnosci, bo dobrze wiedza ze organizmu sie nie oszuka.

[Rafał19R20]

to jakis cyrk. Z całym szacunkiem dla Mariusza, jego wszystkich bramek i emocji, wiecej pozytywnych czasami negatywnych, ale w jakim profesjonalnym klubie wraca sie zawodnika do kadry po kilku latach nie grania profesjonalnego by zagral w meczu ligowym, to jakis kabaret na skale swiatowa. Rozumie benefis, jakis specjalny mecz, zaproszeni goscie, reklamy na calym Chorzowie, zeby jak najwiecej ludzi przyszlo, ale zeby w lidze zagral co w tym klubie juz nie wymysla. To moze zglosmy Pana Cieslika jeszcze, jakiegos karnego by pewnie strzelil zeby Frankowskiego wyprzedzil.
TO jest profesjonalny klub pilkarski, przez niektorych czasami nazywany był firma, a tu jak nie 2 tyg konklawe nad trenerem, to brak kasy na cokolwiek, luki w skladzie od drugiego bramkarza, po odejsciu innych na prawej obronie, srodku pomocy, to teraz jeszcze to;o
I nie mam nic absolutnie przeciwko Srutwie, jak najbardziej mu sie mecz pozegnalny nalezy, ale nie w lidze, bez cyrkow, Gucio tez mial swoj mecz pozegnalny, benefisowy i taki te powininen miec Srutwa!

kaj Ty zyjesz:D nie dotarlo ze liga, którą oglądasz, jest ligą półamatorską? no czy można inaczej nazwać zawodostwem trening 1,5 godzinny? już wiecej trenują czsami prawdziwie amatorskie drużyny... a pozatym Śrutwa wywodzi się jeszcze z pokolenia, które nie dość ze trenowało to kopało jeszcze poza boiskiem, wiec pobije nie jednego na glowe. taka smutna prawda o naszej pileczce

a kaj Ty zyjesz? jezeli o zawodostwie swiadczy dlugosc treningu to najbardziej zawodowi sa Chinczycy, szkoda ze wynikow nie maja. Takze nijak to sie ma do rzeczywistosci. Sory ale za Srutwy tez przgerywalismy i ze Szczakowiankami po 6:0 i spadalismy z ligi i wszystko to juz było przezywane, wiec co ma kopanie pilki poza boiskiem? Ja niczego Srutwie nie odbieram, zadnych zaslug dla klubu i jak mowie szacunek dla Mariusza za wszystko co zrobil dla klubu, za strzelone bramki, za wsparcie wielokrotne kibicow, ale za to nalezy sie mecz benefisowy, a nie z ligi robic cyrk i na 1 mecz wstawiac bylego pilkarza, bo ktos ma takie widzimisie. Mowienie ze pobilby niejednego na glowe mozna wsadzic miedzy bajki, gdyby tak było to wszyscy grali by w ligach do 50, a jak graja to po 4-5 ligach i to dla przyjemnosci, bo dobrze wiedza ze organizmu sie nie oszuka.

Panowie nie róbmy znów z tego tragedii... Mariusz zagro pewnie z 15 min i tyle...

[GůRny_Ślůnsk]

Kiedys sie haratalo w bal na placu.W wakacje od rana do cmoka oraz po szkole, a teroz zawodowiec mo inksze sprawy i obowiazki na gowie niz solidny trening.

[ryszardczaban]

Jest w Śląsku Świętochłowice piłkarz w wieku 23 lat wychowanek Ruchu w 2002 roku zdobył z drużyną juniorów trenowaną przez Damiana Łukasika puchar im.redaktora Stanisława Penara.To nic,że w wieku juniora grał w turniejach juniorskich przeciwko Wojciechowi Szczęsnemu,Michałowi Janocie czy Pawłowi Wojciechowskiemu,a w reprezentacji Śląska juniorów grał w pomocy obok Tomasza Hołoty.Teraz gra w A-klasie,a mógłby,gdyby go nie stracono z oczu już dawno zadebiutować w najgorszym wypadku w zespole Młodej Ekstraklasy w Ruchu.Teraz tez ludzie odpowiedzialni za tzw.skauting mówią,że jest za stary na ekstraklasę.Coś tu nie tak skoro kupuje się bramkarza Krzysztofa Kamińskiego i on w tym samym wieku otrzymuje szansę debiutu.Widać w tym klubie wolą wydawać kasę,anizeli dbać o własnych wychowanków.Nie pierwszy to przykład,bo w połowie lat 80-tych w szerokiej kadrze Ruchu za czasów trenera Władysława Żmudy był taki piłkarz Marek Lukas ( kiedy był w czwartej klasie podstawówki na Zgodzie,przeniósł się do szkoły podstawowej nr.21 w Chorzowie).Bodajże w 1985 roku w meczu rezerw Ruchu z Walcownią Czechowice-Dziedzice w ciągu 22 minut sam strzelił pięć bramek i co najlepsze nie zagrał w Ruchu ani minuty w pierwszym zespole.Inna sprawa,że wtedy grali ,,Gucio'', ,,Wiluś'',Szuster,Kapica.Kiedy Ruch wiosną 1988 roku podejmował Uranię to zagrał przeciwko Ruchowi w obecności 20 tysięcy kibiców.Inny przykład kapitan reprezentacji juniorów u trenera Mieczysława Broniszewskiego Adam Gabryś również w pierwszym zespole nie zagrał ani minuty,grając później w trzeciej lidze w Górniku MK Katowice.Wszystko w temacie.Aha ten piłkarz nazywa się Dawid Szulczek,kto był na derbach Świętochłowic widział jego dwie piękne bramki.Wymuście kochani by gościągnęli,a będzie gryzł trawę.Nie muszę dodawać,że Ślązak

[Kotlet]

Czy to taki niski chłopak i jest ze Zgody ?

[eNeRKa]

Tosik juz w Jadze

[RuchChorzów1920]

Obrońca Jakub Tosik podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok - informuje "Sport.pl". Z klubem związał się trzyletnią umową.

Zawodnik przez ostatnie pół roku grał w Polonii Warszawa. W tym czasie zagrał w dwunastu meczach w ekstraklasie.

W kwestii transferu do Ruchu.

[jurek]

Do nos przidom ino chopcy z MESY i UKSu, moze ftos z 2, 3 ligi. Nie wiem po pierona godka o jakichs Tosikach abo eks Dyskopolowcach

[PatRicio_80]

Fajnie, że będzie się dawać szansa młodym, ale mom nadzieja, że będzie to robione z głową. Z drugiej strony też mnie dziwi takie stanowcze nie dla obcokrajowców. Nawet z limitem wynagrodzenia do 15000 znalzlibymy solidnego zawodnika z kartą na ręku. Inna sprawa, że wszystkiego i tak nie wiemy i odejście Patermana pokazuje tylko, że nie idzie to niestety w dobrym kierunku...

[kattowitz]

Fajnie, że będzie się dawać szansa młodym, ale mom nadzieja, że będzie to robione z głową. Z drugiej strony też mnie dziwi takie stanowcze nie dla obcokrajowców. Nawet z limitem wynagrodzenia do 15000 znalzlibymy solidnego zawodnika z kartą na ręku. Inna sprawa, że wszystkiego i tak nie wiemy i odejście Patermana pokazuje tylko, że nie idzie to niestety w dobrym kierunku...

Bo nie ma co już doić z klubu a własnych pieniędzy to już wybulić nie chce.

[AdiC]

Fajnie, że będzie się dawać szansa młodym, ale mom nadzieja, że będzie to robione z głową. Z drugiej strony też mnie dziwi takie stanowcze nie dla obcokrajowców. Nawet z limitem wynagrodzenia do 15000 znalzlibymy solidnego zawodnika z kartą na ręku. Inna sprawa, że wszystkiego i tak nie wiemy i odejście Patermana pokazuje tylko, że nie idzie to niestety w dobrym kierunku...

Bo nie ma co już doić z klubu a własnych pieniędzy to już wybulić nie chce.

Widocznie strażnik mioł już dość faktur za wszelkie usługi świadczone przez paternostra... albo sie jest sponsorem albo sie szuko rynku na swoje usługi....

[SODA]

Jest w Śląsku Świętochłowice piłkarz w wieku 23 lat wychowanek Ruchu w 2002 roku zdobył z drużyną juniorów trenowaną przez Damiana Łukasika puchar im.redaktora Stanisława Penara.To nic,że w wieku juniora grał w turniejach juniorskich przeciwko Wojciechowi Szczęsnemu,Michałowi Janocie czy Pawłowi Wojciechowskiemu,a w reprezentacji Śląska juniorów grał w pomocy obok Tomasza Hołoty.Teraz gra w A-klasie,a mógłby,gdyby go nie stracono z oczu już dawno zadebiutować w najgorszym wypadku w zespole Młodej Ekstraklasy w Ruchu.Teraz tez ludzie odpowiedzialni za tzw.skauting mówią,że jest za stary na ekstraklasę.Coś tu nie tak skoro kupuje się bramkarza Krzysztofa Kamińskiego i on w tym samym wieku otrzymuje szansę debiutu.Widać w tym klubie wolą wydawać kasę,anizeli dbać o własnych wychowanków.Nie pierwszy to przykład,bo w połowie lat 80-tych w szerokiej kadrze Ruchu za czasów trenera Władysława Żmudy był taki piłkarz Marek Lukas ( kiedy był w czwartej klasie podstawówki na Zgodzie,przeniósł się do szkoły podstawowej nr.21 w Chorzowie).Bodajże w 1985 roku w meczu rezerw Ruchu z Walcownią Czechowice-Dziedzice w ciągu 22 minut sam strzelił pięć bramek i co najlepsze nie zagrał w Ruchu ani minuty w pierwszym zespole.Inna sprawa,że wtedy grali ,,Gucio'', ,,Wiluś'',Szuster,Kapica.Kiedy Ruch wiosną 1988 roku podejmował Uranię to zagrał przeciwko Ruchowi w obecności 20 tysięcy kibiców.Inny przykład kapitan reprezentacji juniorów u trenera Mieczysława Broniszewskiego Adam Gabryś również w pierwszym zespole nie zagrał ani minuty,grając później w trzeciej lidze w Górniku MK Katowice.Wszystko w temacie.Aha ten piłkarz nazywa się Dawid Szulczek,kto był na derbach Świętochłowic widział jego dwie piękne bramki.Wymuście kochani by gościągnęli,a będzie gryzł trawę.Nie muszę dodawać,że Ślązak

ale kawal dobrej historii przypomniales ,leska w oku sie kreci ..pozdro

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[mulan]

Dobrze że włączamy do treningów młodych. Rocznik 94, 95 w Ruchu jest bardzo utalentowany ale zanim wypali możemy jeszcze nie raz na nich przeklnąć, więc życzę cierpliwości wszystkim.

Na jutrzejszym pierwszym treningu Ruchu Chorzów ma pojawić się ośmiu nowych zawodników.

Do chorzowskiego klubu z wypożyczeń powrócić ma trzech zawodników, a więc Bartłomiej Babiarz (GKS Tychy) oraz Michał Kołodziejski i Hubert Kotus (Warta Poznań). Na zajęciach pierwszego zespołu pojawić mają się również zawodnicy, którzy grali w Młodej Ekstraklasie: Michał Helik (18-letni obrońca), Patryk Lipski (19-letni pomocnik), Maciej Urbańczyk (18-letni pomocnik) i Adrian Ułasowicz (20-letni napastnik).

Spodziewany jest również Artur Gieraga, który grał ostatnio w ŁKS-ie.

[kattowitz]

Gęsior z Mosórem oni robią taki skauting że lepi nie godać wolą ściągać kuświków, kikutów emerytów zamiast chytać tych co pokazują i wybijają się w niższych klasach rozgrywkowych... i dować im pograć w rezerwie i obserwować... ale u nos je na odwrót wolą 30 latka ściągnąć dac mu 30tyś a gro i tak 50/50 bo albo kontuzje albo mu sie nie chce zamiast wsiąść 3 z niższych lig za 10tys oni będa charatać za takie pieniądze i gryźć trawa bo wiedza że tako szansa sie nie powtórzy... a wiadomo że któyś się zawsze wybije do 1 składu... to tak do postu @ryszardczaban

Młodzi i może będą haratać ale czy im czysto piłkarskich walorów starczy? Dam przykład Chwastka - synkowi ambicji na boisku nie można odmówić i na pewno za Ruch wypluje płuca ale on po prostu jest za słaby na TE. Ja też jestem ciekawy jak odmłodzenie składu wpłynie na Naszą grę i czy któryś z "żółtodziobów" wybije się tak jak Sobiech czy Sadlok.

[m-p]

To wygląda jak scenariusz jakieś hollywoodzkiej produkcji o nieudacznikach, z których różnymi metodami robi się drużynę. Z tą różnicą, że zazwyczaj taki film kończy się happy endem. W realnym życiu będzie jednak o to bardzo trudno.