Transfery - zima 2012/2013

[HKSADIK]

Dawid Nowak i Tomasz Wróbel z PGE GKS zagrają w Górniku i Ruchu

Dawid Nowak zagra wiosną w Górniku Zabrze, a Tomasz Wróbel w Ruchu Chorzów. Obaj piłkarze zdecydowali się już na przenosiny z PGE GKS Bełchatów do śląskich klubów, a do transferów niezbędne są już tylko formalności.

Bełchatowski klub nie zarobi na nich ani złotówki, ale za to oszczędzi ok. 110 tys. złotych miesięcznie, bo Nowak zarabia 70 tysięcy, a Wróbel - 40 tysięcy. Dla przeżywającego ogromne problemy finansowe GKS to bardzo ważne.

Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu sprawa ostatecznie się wyjaśni, kiedy będzie już wiadomo... z kim obaj piłkarze mają negocjować warunki rozwiązania kontraktów. Wszystko dlatego, że rada nadzorcza GKS przez ostatnie dziewięć dni nie znalazła jeszcze czasu, by zdecydować, czy przyjmuje, czy też odrzuca złożoną jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia dymisję prezesa Marcina Szymczyka.

Odejście obu piłkarzy jest już jednak przesądzone, bo GKS nie stać na płacenie ich pensji, a oni już zdecydowali się na przyjęcie ofert od Górnika i Ruchu.

Jedno jest jednak pewne - ani Wróbel w Ruchu, ani tym bardziej Nowak w Górniku nie będą zarabiać już takich pieniędzy, jak w Bełchatowie. Ich pensje będą niższe - w przypadku Nowaka znacznie niższe - ale za to wypłacane. W Bełchatowie ostatnio na pensje musieli długo czekać. Wydaje się, że obaj potrzebują też zmiany otoczenia, by wrócić do lepszej dyspozycji.

[marek79]

Dobrze ze to do zaboli trefiol Nowak. Taki kolejny pilkarz pokroju Grzelaka im sie trefiol

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[HKSADIK]

A tu o Baszczyńskim z warszawskiej GW:

Baszczyński dogaduje się z Ruchem Chorzów od pół roku. Latem odchodził do śląskiego klubu co tydzień, teraz prawie codziennie. Ale Ruch nie jest w stanie zapłacić mu nawet połowy tego, co dostaje w Polonii. 36-letni obrońca, wciąż utrzymujący się w świetnej formie, nie chce przystać na takie warunki. Nie chce też przyjąć propozycji Króla, który zaoferował mu wydłużenie o rok umowy, ale z niższą pensją. Baszczyński chce dostawać pensję, którą wynegocjował, podpisując - jeszcze z Wojciechowskim - kontrakt w czerwcu 2011 roku. - Chcę wypełnić kontrakt z Polonią - powtarza były reprezentant Polski.

[Pavlique]

Mimo, iż synek je ze Fryny to niy chca już chopa widzieć w tresce Ruchu.... Chociaz pewnie i pismaki pod sia kredkujom...

[scouser]

a jo boł że wtoś wpadnie na pomysł coby tego Nowaka do nos ściągnąć!

Baszczu zawsze był dusigroszem ale łon mo już końcówka kariery więc tyż pewnie patrzy na to by tej kasy było jak najwięcej. gdyby teraz miał 22 lata to pewnie dawno olłaby tą kasę i przeszedł gdzies gdzie mógłby w spokoju grać

[miechowiner12]

Wszystko zależy kto ile chce,
Bo jak my mieliby Baszczowi płacić 60 tyś miesięcznie to będzie do gruba przesada, jak połowę z tego to się na pewno przydo.
Jak taki Lisowski się zgodzi grać za 4-5 tyś to uważom, że miejsce dla niego powinno być jak za więcej to nie ma to sensu.

Oczywiście to i tak za dużo, ale pisza przez pryzmat zarobków "zawodowych" piłkarzy w Ekstraklasie w Polsce.

Więc to wszystko musi być skalkulowane. Tak samo pisanie nie ściągać starych, wiek nie powinien mieć znaczenia jeżeli ktoś jest nadal dobry, o wiele ważniejsze jest czy jest kontuzjogenny. Owszem wiadomo, że tu też powinno to być zbilansowane, ale na dobrego gracza bez wzgledu na wiek miejsce jest. Inna sprawa jak się z takimi wiekowymi graczami podpisuje kontrakty na 3-4 lata no chyba, że zamiast z podwyżką to obniżką pensji, albo z jasnym i klarownym powiązaniem wynagrodzenia od gry.

Piech ok tylko, że on już nie jest perspektywiczny i go już nigdy grubo nie sprzedamy, a blokuje miejsce do wypromowania młodszych, których cena i możliwość sprzedania jest o wiele większa. Więc jak będzie chciał grubej podwyżki to na pewno będzie mu łatwiej ją znaleźć w innym klubie niż u nas. Bo za tą nową wypłatę znów znajdzie się dwóch trzech średniaków z których może jeden wypali. A nasi se pewnie plują w brodę i robią dobrą minę do złej gry jak mogli go sprzedać za może mniejsze pieniądze niż oczekiwali, ale za dużo większe niż dostaną teraz o ile w ogóle dostaną.

Dopóki nie będzie u nas pieniędzy, że to my ściągamy dobrych, a nie tylko tych niechcianych u możniejszych lub po prostu z niższych lig dopóty taka nasza rola.

[19kyjok20]

Pomijając Wróbla z bełchatowa powinnimy olać Polski rynek i wybrać sie do naszych południowych sąsiadów którzy latem 2012 roku sprawili nom łomot 07. Po pierwsze nie są tak pazerni na kasa jak polscy kopacze, po drugie to nie są kopacze tylko piłkarze, dużo lepiej wyszkoleni technicznie i po trzecie czeski rynek piłkarski nie jest tak przebrany jak w polsce

[Lutz]

Pomijając Wróbla z bełchatowa powinnimy olać Polski rynek i wybrać sie do naszych południowych sąsiadów którzy latem 2012 roku sprawili nom łomot 07. Po pierwsze nie są tak pazerni na kasa jak polscy kopacze, po drugie to nie są kopacze tylko piłkarze, dużo lepiej wyszkoleni technicznie i po trzecie czeski rynek piłkarski nie jest tak przebrany jak w polsce

aż sie dowiedzom że w Polszcze grać niy trzeba ..... a kasa i tak wiynkszo jak u nich w doma.

[viperR]

Baszczu, Brzyski i Wróbel. "Dziadkom" mówimy NIE.

- Nigdy wcześniej nie miałem okazji przeżyć czegoś podobnego i mam nadzieję, że już nigdy nie stanie się to moim udziałem - mówi rozgoryczony Tomasz Brzyski (30 l.), cytowany przez portal pilkanozna.pl. Przed rozpoczęciem rozgrywek poloniści nie mieli treningów piłkarskich. Zawodnicy najczęściej biegali po parku. - Z początku wszyscy się śmialiśmy, ale z upływem czasu zaczęło nas to przerażać. Zamiast wyjechać na urlopy, mieliśmy codziennie przez osiem godzin biegać po parku. Wkurzeni byliśmy maksymalnie, na wszystko i wszystkich, głównie na fotoreporterów, którzy towarzyszyli nam na każdym kroku i pstrykali zdjęcia.(...). Poza tym ośmiogodzinny dzień pracy w profesjonalnych klubach jest dziś standardem. O tym piłkarze Czarnych Koszul również powinni pamiętać.

.

Panie Brzyski.. no k..jak mi cie jest szkoda żeś musioł być w robocie przez 8h

[marek79]

Pomijając Wróbla z bełchatowa powinnimy olać Polski rynek i wybrać sie do naszych południowych sąsiadów którzy latem 2012 roku sprawili nom łomot 07. Po pierwsze nie są tak pazerni na kasa jak polscy kopacze, po drugie to nie są kopacze tylko piłkarze, dużo lepiej wyszkoleni technicznie i po trzecie czeski rynek piłkarski nie jest tak przebrany jak w polsce

aż sie dowiedzom że w Polszcze grać niy trzeba ..... a kasa i tak wiynkszo jak u nich w doma.

o i ot Polsko mentalność.

[ObeRschlesien]

Marcin moze do wisły tam napewno dadza przynajmniej polowe tego co wpolonii

Na poczatku napisolem ze nie tylko my chcemy Baszcza ale i Wisla bo oni tyz tam maja obrona tako jak my a i szlo przczytac ze przydolby sie im Baszczu wiec nie byl bych pewien czy on przyjdzie do nos bo media sie moga pisac ze Baszczu jest dogadany z Ruchem a prowda bydzie calkiem inno , zoboczymy w poniedzialek czy ktoś bydzie na treningu nowy.

[HKSADIK]

Wywiad z Baszczyńskim- http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html

Sądzę, że jak wróci to dopiero za pół roku.

[Ozor]

za pół roku to juz będzie zbędny, najbardziej własnie jest potrzebny przed rundą rewanżową potem to jest musztarda po obiedzie.

[arcio]

za pół roku to on se może...

[HKSADIK]

Marcin Baszczyński o powrocie do Ruchu Chorzów. "Nie chcę nikomu robić nadziei"

Czy Marcin Baszczyński będzie pierwszym zimowym transferem Ruchu Chorzów? Wiele wskazuje na to, że tak, ale sam piłkarz nie chce jeszcze o niczym przesądzać.
Niebiescy nie pierwszy raz zabiegają o powrót 36-letniego obrońcy. Prezes Dariusz Smagorowicz wierzy, że doświadczony piłkarz będzie ostoją dla drużyny, którą wiosną czeka walka o utrzymanie w Ekstraklasie. - Gdy Ruch będzie miał w szatni i na boisku takich piłkarzy jak Marcin Baszczyński, Marek Zieńczuk czy Marcin Malinowski, to nie ma mowy o tym, żeby piłkarze spuścili głowy w trudnym momencie - mówi Smagorowicz, który nie traci nadziei, że Baszczyński - obecnie zawodnik Polonii Warszawa - 7 stycznia będzie już trenował z Ruchem.

- Ta sprawa zmierza do pozytywnego dla nas finału - przekonuje prezes wicemistrza Polski.

A co na to Baszczyński? - Spokojnie. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Życie nauczyło mnie, że to nie słowa, ale podpisy na umowach przesądzają o załatwieniu sprawy. Na razie przygotowuję się do rozpoczęcia zajęć w klubie według rozpiski, którą przygotował dla mnie Piotr Stokowiec, czyli trener Polonii Warszawa. Najbliższe dni wyjaśnią, czy wiosną nadal będę grał w Warszawie, czy może jednak zmienię klub. Czy na Ruch? Jest pewnie grono kibiców, którzy na to czekają, więc wolę nie powiedzieć teraz słowa za dużo, żeby potem nie czuli się rozczarowani. W przeszłości już mówiło się o moim powrocie na Cichą i nic z tego nie wyszło. Więc teraz nie chcę nikomu robić niepotrzebnych nadziei - mówi piłkarz, który sześć razy zdobywał mistrzostwo Polski z Wisłą Kraków.