

kk ja mnie mieszałbym spraw organizacyjnych od sportowych.Kkubicki pisze:Rok temu martwilismy sie, ze Ruch upadnie, teraz martwimy sie ze jest duza strata do czolowki. Porownujac ta sytuacje, powiem tak, ze zrobilismy za maly krok do przodu. Dalej do mnie nie dociera jak mozna wygrac z Jagiellonia i kilkoma innymi solidnymi ekipami, a przegrac z Podbeskidziem, Kujawiakiem, KSZO, czy inna Polonia...
Obecnie nie graliśmy 10 meczy na wyjeździe i mamy taki dorobek:18.11.2004 16:23 › Ruch był w minionych miesiącach poddany zarówno silnej presji wewnętrznej (strajki piłkarzy, zawirowania związane z funkcją prezesa klubu), jak również zewnętrznej (kłopoty z wierzycielami, zakazem transferów). W tych okolicznościach bilans punktowy i miejsce w tabeli są całkiem niezłe, zwłaszcza że 10 z 17 meczów Ruch rozgrywał na wyjeździe.
Drużyna grała jednak bardzo niestabilnie. Zanotowała świetne występy. m.in. przeciw Koronie Kielce czy Kujawiakowi Włocławek, zanotowała i fatalne, jak chociażby przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Zasługą trenera Jerzego Wyrobka jest wkomponowanie w zespół wielu młodych piłkarzy, z których kilku (Piotr Ćwielong, Tomasz Foszmańczyk, Rafał Wawrzyńczok) ma już mocną pozycję, a kilku innych dobija się do składu, który generalnie sprawia wrażenie rozwojowego.
Sukces: Umiejętność walki wbrew wszystkim przeciwnościom.
Rozczarowanie: Skłócenie zespołu z działaczami.
10 miejsce
23 punkty
19–23 bramki
6 zwycięstw
5 remisy
6 porażek
I tylko rodzie się pytanie o co nam chodzi. Czy o dalsze masturbowanie się mitami o bohaterach co to niestrudzenie pływali w bagnie i szambie. Czy o to by w końcu Ruch był tak samo normalnym i profesjonalnym klubem jak mają to w zwyczaju klubu zachodnie. Czyli w którym prezes to prezes, trener to trener, a zawodnik to zawodnik. W którym każdy robi swoje, a jak ktoś probuje podskakiwać to kończy jak Swierczewski w Cracovii a teraz Lechu (a było nie było trochę bardziej piłkarsko utytułowany od Mariusza)Kkubicki pisze:Gerhat ja sie niczym nie podniecam. Tylko chce zwrocic uwage na to, ze postawione zostaly fundamenty, na ktorych mozna stawiac dobra druzyne. Rok temu nie bylo zadnych fundamentow i owczesne osiagniecie trenera Wyrobka to majstersztyk.
Tak jak napisal SODA. Nadal twierdze ze 9 punktow to zadna tam strata. My w trzech ostatnich kolejkach stracilismy 7 punktow, a bedzie do rozegrania 17 spotkan, w tym te najwazniejsze na wlasnym boisku. Pozostaje nadal sie wewnetrznie mamic, ze bedzie dobrze... Kiedys te chude lata musza minac. Po fazie kryzysu i depresji, musi przyjsc ozywienie.
Tak na marginesie. Chcialbym zeby pierwszym trenerem zostal Lorens. Chcialbym, zeby wiekszosc forumowiczow miala satysfakcje, chcialbym zeby wreszcie trener Ruchu byl traktowany jak trener naszego klubu, a nie wrog. Chcialbym sie przekonac do Lorensa, a po sezonie przyznac ze mieliscie racje... Pytanie czy Lorens zaryzykuje, czy nie bedzie chcial szargac sobie nazwiska jakims 2-ligowym klubem?
PS. Wyrobkowi czy Fornalakowi nie przeszkadzaly wojny w szatnie, brak pradu, odzywek, pieniedzy. Ale przeciez dla niektorych cos takiego jak "niebieska krew" nie istnieje, a o "niebieskiej rodzinie" trzeba pisac jedynie negatywnie.
Użytkownicy przeglądający to forum: luigi47, Pulocini, Radvan138 i 66 gości