Zmiany kadrowe w Ruchu Chorzów

[GALEON]

Ostateczna decyzja zawsze należy do piłkarza to on zatrudnia agencje i jak ta działa wbrew jego woli to po prostu może z nimi zakończyć współprace - kwestia determinacji grajka i tego jak mu w głowie namieszają ( a mają do tego specjalistów)

[spyru]

Niech gra do końca sezonu. Pomoc w awansie jest ważniejsza, niż jakieś grosze w zimę.
Dziwi natomiast, że ten temat nie został załatwiony wcześniej. Fosa mówił, że już zaczęli rozmowy latem. Ale dlaczego my wiecznie podpisujemy tak krótkie kontrakty...

[HullCityFC]

No ale to piłkarz się na końcu na kontrakcie podpisuje a nie agent.

I tu masz przyklad ze decydujaca jest agencja.

Na prawde wuerzycue,,ze w orzypadku Baranskiego to klub chcial tak kritki kontrakt. Pewnie to byl jefen z warunkow agencji.

[gerhat]

Niech gra do końca sezonu. Pomoc w awansie jest ważniejsza, niż jakieś grosze w zimę.
Dziwi natomiast, że ten temat nie został załatwiony wcześniej. Fosa mówił, że już zaczęli rozmowy latem. Ale dlaczego my wiecznie podpisujemy tak krótkie kontrakty...

Bo jesteśmy za biedni na długie kontrakty.
Jak chcesz podpisać długi kontrakt z obiecującym zawodnikiem to musisz zapłacić więcej. Z drugiej strony podpisując krótszy zmniejszasz ryzyko niewypału. Tak to działa

[oiowiec]

Są dwa wyjścia albo agent Barańskiego i sam piłkarz dogadują się z klubem i podpisują nowy kontrakt. Albo agencja i piłkarz nie chcą grać dalej w Ruchu. To idziemy na całość!!! Barański ława lub rezerwy do końca kontraktu. Krótka piłka!!!! Auuuuu!!!

[19gorek20]

Po odsłuchaniu wywiadu z dyrektorem sportowym zdecydowanie przybyło minusów co do funkcjonowania klubu
Fajnie że nazwiska wybrane i nowi zawodnicy pojawia się już na początku okienka ale cała reszta to jest dalej poziom trzecioligowy
W klubie funkcjonuje 1 scout
Do sztabu dołączy 1 osoba o trenerze przygotowania fizycznego cisza
Dział analiz cisza
Pomysł na akademię cisza
Barański sytuacja po wywiadzie już chyba zamknięta i znowu nie zarobimy na dużym talencie
Pomysł na rezerwy cisza

[HullCityFC]

Są dwa wyjścia albo agent Barańskiego i sam piłkarz dogadują się z klubem i podpisują nowy kontrakt. Albo agencja i piłkarz nie chcą grać dalej w Ruchu. To idziemy na całość!!! Barański ława lub rezerwy do końca kontraktu. Krótka piłka!!!! Auuuuu!!!

Wiesz jakie beda tego konsekwencje? Pojdzie informacja, ze jestesmy klubem, ktory robi problemy i agencje w ogole pezestana z nami gadac bo robimy problemy. Zadna agencha sie z nami nie dogada bo robimy problemy.

Krotkie kontrakty? Pilkarz i agencja nie ma interesu w krotkich umowach. Zarowno pilkarz jak agencja ma w interesie co roku podpisywac umowy bo wpada prowizja. Gdyby podpisac 5' letni kontrakt to zamiast prowizji 200 tys trzeba by bylo zaplacic np 1mln. I pewnie dorzucic niska klauzule odejscia. Taki Baranski moze oczywiscie wymusic podpisanie kontraktu, ale to ma dwie strony i raczej tego nie zrobi, bo samemu sobie moze skomplikowac sprawe, bo to agencja prowadzi jego intetesy into agencja ma wejscia do roznych klubow.

[gucio77]

Kiedyś Ś.P. Orest Leńczyk powiedzioł i chyba nawet w momyncie kiedy był trynerym Ruchu, że piłkarze którzy potrzebujom agenta żeby podpisać kontrakt to chyba mózgów niy majom czy coś w tym stylu. I jo sie w pełni z tym zgadzom.

[Dżem]

Tak swoją drogą ostatnio pisałem tu, że polscy agenci młodych piłkarzy to rak polskiej piłki który myśli tylko o zarobku tu i teraz a nie o tym, że jak teraz zarobi mniej to za dwa lata może zarobić 10 razy więcej. Nie chce mi się szukać tamtych postów, ale wtedy paru poważnych tu jegomości mnie wyśmiało że przeceniam ich rolę i wina leży po stronie zawodnika.
Nawet teraz widzę że ktoś pisze jak Barański by chciał to by zmienił agenta. Zmienić to on sobie może od tak fryzjera a nie agenta z którym ma pewnie podpisaną umowę z karami umownymi za zerwanie. Nawet Lewandowski się sądził z Kucharskim a tu mamy młodych chłopaczków którzy nie mają w ogóle pozycji w negocjacjach z takimi pijawkami agencjami.

Jedyna forma nacisków na nich to jest tak jak pisałem krótka piłka. Albo podpisujemy przed ostatnim sezonem kontrakt z w miarę nisko kwotą odstępnego żeby nie blokować potencjalnie kariery albo taki młody chłopak na rok pogra w juniorach albo rezerwach. I żadna fama nie pójdzie bo każdy poważny klub tak robi z młodymi piłkarzami. Jak się będziemy przejmować to dalej będą odchodzić za darmo piłkarze w którym zainwestowaliśmy i tyle.

[HullCityFC]

Najprlstszy przyklad.

Gianluigi Donnaruma trafil do Milanu jako dzieciak. Zadebiutowal jak mial 16 lat. W 2022 roku odszedl za darmo z Milanu bo klub nie chcial zaplacic kilkunastu mln euro prowizji jego agentowi za podpisanie umowy.

Pewnie sytuacja z Baranskim jest podobna. Identycznie
bylo z Wojtowiczem. Agent rozeznany juz ma oferty innych klubow na stole. Co mamy placic setki tysiecy agentowi za nowa umowe z Baranskim? Za wlasnego wychowankia? Troche niepowazne. Jezeli nie zniosa przepisu o mlodziezowcu to nie mamy szans. Baranski jeszcze 2 lata bedzie mlodziezowcem a w dodatku jest juz ograny na pewnym poziomie. W dodatku jest do wziecia za darmo (niewielki ekwiwalent)

[jajo]

Niech gra do końca sezonu. Pomoc w awansie jest ważniejsza, niż jakieś grosze w zimę.
Dziwi natomiast, że ten temat nie został załatwiony wcześniej. Fosa mówił, że już zaczęli rozmowy latem. Ale dlaczego my wiecznie podpisujemy tak krótkie kontrakty...

3 letni kontrakt z 15 latkiem. krotki?
na ile mielismy to podpisac?
poza tym sukcesem bylo w ogole wyjscie go z Poznania. O niego tam juz byla zadyma na linii Amica-Warta.

Zawsze jak ktos wypali, to sie pojawiaja zarzuty, czemu kontrakt jest taki krotki.
ciekawe co byscie powiedzieli jakby teraz np. Huras mial 5 letni kontrakt i nie chcial rozwiazac, tylko sobie zgarnial kase za wystepy w rezerwach.

pojawia sie tez czesto "trzeba bylo podpisac zanim sie wybil". to, co przedluzamy juz Potocznego? podobno tez talent, tez moze byc tak ze za rok wskoczy do bramki w Ekstraklasie i sie beda o niego zabijac. a moze tez byc tak, ze chlop poziomu 3 ligi w zyciu nie przeskoczy. latwo to sie komentuje po fakcie.

a mi sie wydaje, ze Fosa stosuje bardzo umiejetna narracje i to z dwoch sposobow:
- po pierwsze, dobrze ze nie mowimy, ze jestesmy blisko umowy itd. bo wtedy gdyby cos nie wypalilo, to ludzie by sie poczuli oszukani, wieszali psy itd.
- po drugie, skoro "negocjacje sa trudne", to jak umowa bedzie podpisana to on jako DS odniesie wiekszy sukces niz jakby "juz prawie jestesmy dogadani. decyduja tylko szczegoly".


czesto tu bronie odchodzacych pilkarzy a takze agencji dbajacych o ich interesy. uwazam, ze wielu kibicow by chcialo, zeby zawodnicy podpisywali za drobne dozywotnie umowy.
natomiast w tym przypadku uwazam, ze odejscie z Ruchu przez Baranskiego w tym momencie byloby glupota.
co innego, gdyby nie udalo nam sie awansowac a Bibi utrzymal forme z jesieni, wtedy rozumiem potrzebe zrobienia kroku do przodu.

za podobna glupote uwazam obrazenie sie w tej sytuacji na caly swiat i posadzenie Baranskiego.
po pierwsze, to niech on nam pomaga na boisku w PP i w walce o awans. Mlodziezowiec, ktory nie jest tylko zapchajdziura a jeszce cos wnosi, to niesamowity atut.
po drugie, nawet jak ktos uwaza ze agencje rzadza pilkarskim swiatem, korumpuja prezesow/selekcjonerow, to obrazanie sie na ten caly swiat jest no wlasnie zwyczajnie glupota.

[jajo]

Najprlstszy przyklad.

Gianluigi Donnaruma trafil do Milanu jako dzieciak. Zadebiutowal jak mial 16 lat. W 2022 roku odszedl za darmo z Milanu bo klub nie chcial zaplacic kilkunastu mln euro prowizji jego agentowi za podpisanie umowy.

Pewnie sytuacja z Baranskim jest podobna. Identycznie
bylo z Wojtowiczem. Agent rozeznany juz ma oferty innych klubow na stole. Co mamy placic setki tysiecy agentowi za nowa umowe z Baranskim? Za wlasnego wychowankia? Troche niepowazne. Jezeli nie zniosa przepisu o mlodziezowcu to nie mamy szans. Baranski jeszcze 2 lata bedzie mlodziezowcem a w dodatku jest juz ograny na pewnym poziomie. W dodatku jest do wziecia za darmo (niewielki ekwiwalent)

on nie jest naszym wychowankiem.
mysmy juz go wyjmowali nawet nie z klubu, ktorego byl wychowankiem.

ale co jest za roznica, czy zaplacisz prowizje managerowi Baranskiego za podpisanie nowego kontraktu, czy managerowi Pipcinskiego za podpisanie nowego kontraktu?
jak przedluzalismy Some to tez pewnie manager cos zarobil. inna kwestia, kto zaplacil prowizje, czy klub czy zawodnik.
dla mnie najzdrowsza sytuacja jest taka, jak zawodnik sam sie rozlicza z agencja, z calosci swoich zarobkow, niezaleznie czy to jest kwota za podpis czy miesieczna wyplata. nie ma wtedy jakiejs presji u menago, zeby robic transfery, tylko jest najczystsza sytuacja, czyli chodzi o to, zeby zawodnik zarabial jak najwiecej. i wtedy mozesz np. jak Piszczek grac 10 lat w jednym klubie.

[HullCityFC]

Wychowanek klubu wedlug prawa to zawodnik, ktory wystepowal przez 3 lata w danym.klubie w okresie 15-21. Wiec tak, Baranski jest naszym wychowankiem to raz.

Po drugie z pilkrezami ponizej 18 roku zycia nie mozna podpisywac umow dluzszych niz 2 albo 3 lata (nie pamietam teraz)

Oczywiscie, ze sytuacja gdy pilkarz placi agentowi bylaby bajzdrowsza, ale tak nigdy sie nie wydarzy bo to i tak agent negocjuje wiec zadal ogromnych kwot.

Do klubu nie mozna miec pretensji o zaistniala sytuacje bo pewnie chca podpisywac szybciej i najdluzej, ale agenci glupi nie sa i przeciagac beda negocjacje.

Za 10 dni Baranski moze juz podpusac z kim chce.

[kroy]

Niech gra do końca sezonu. Pomoc w awansie jest ważniejsza, niż jakieś grosze w zimę.
Dziwi natomiast, że ten temat nie został załatwiony wcześniej. Fosa mówił, że już zaczęli rozmowy latem. Ale dlaczego my wiecznie podpisujemy tak krótkie kontrakty...

czesto tu bronie odchodzacych pilkarzy a takze agencji dbajacych o ich interesy. uwazam, ze wielu kibicow by chcialo, zeby zawodnicy podpisywali za drobne dozywotnie umowy.
natomiast w tym przypadku uwazam, ze odejscie z Ruchu przez Baranskiego w tym momencie byloby glupota.
co innego, gdyby nie udalo nam sie awansowac a Bibi utrzymal forme z jesieni, wtedy rozumiem potrzebe zrobienia kroku do przodu.

za podobna glupote uwazam obrazenie sie w tej sytuacji na caly swiat i posadzenie Baranskiego.
po pierwsze, to niech on nam pomaga na boisku w PP i w walce o awans. Mlodziezowiec, ktory nie jest tylko zapchajdziura a jeszce cos wnosi, to niesamowity atut.
po drugie, nawet jak ktos uwaza ze agencje rzadza pilkarskim swiatem, korumpuja prezesow/selekcjonerow, to obrazanie sie na ten caly swiat jest no wlasnie zwyczajnie glupota.

jajo, masz dużo racji ale w jednym się z Tobą nie zgadzam. Niestety brak gry dla piłkarza to jedyna presja jaką klub może wywrzeć na piłkarzu i agencie. I nie ma tutaj dyskusji bo dużo klubów tak robi. Oczywiście, że mogą się zdarzyć wyjątkowe sytuacje lub potrzeba żeby dany piłkarz wystąpił ale chciwość i szantaż trzeba tępić tym samym.

I tutaj opcje są dwie - klub na 1,5 roku mówi - chcemy podpisać nowy kontrakt ale jak będą szopki to piłkarz na 6 miesięcy przed końcem przestaje grać i tyle.

Idealnie wszystkie strony są nastawione na dobro piłkarza i jego preferencje są brane pod uwagę, ale w sytuacjach trudnych i patologicznych klub musi mieć narzędzia żeby się przeciwstawić zapędom agenta.

I niestety, brak gry piłkarza, to jedyne narzędzie poza $$$$

[Radvan138]

Baranski to talent i to nie podlega dyskusji. Ale on na razie zagral pol dobrej rundy. Tez nie ma co sie spinac, zeby go za wszelka cene zatrzymac. Jak nie ma zamiaru dalej grac dla Ruchu to droga wolna, zarobic i tak nie zarobimy za duzo, a konkraktu jakos wielkiego tez pewnie on nie ma. Z drugiej strony szkoda bo mimo wszystko te pol rundy mial serio dobre i moze wlasnie w tym momencie jego talent wystrzelil.
Zobaczymy co sie wydarzy