Ruch w prasie...
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 mar 2020, o 01:51
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
Oznaczanie prezydenta, żale w sieci i sprawa potem w mediach. Po co? Niech weźmie farby, a nie wskazuje winnych w internecie.
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 12441
- Rejestracja: 23 lis 2003, o 12:59
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
No tak kibic społeczniak - i to ci się nie podoba. To nie jest graf PF, to nie jest malowidło ultrasów, to jest mural G. Cieślika!!!
Jak tego nie rozumiesz to ty masz problem, a nie my.
Jak tego nie rozumiesz to ty masz problem, a nie my.
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10150
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
na weszlo setka najbarwniejszych postaci XXI w Ekstraklasie
96. PIOTR LECH
Jeden fakt nie podlega dyskusji – musi kochać stanie w bramce. Granie rozpoczął w 1986 roku, zakończył… 30 lat później, w 2016. W swoim ostatnim występie w Ekstraklasie miał 40 lat, 10 miesięcy i 28 dni. A przecież później jeszcze przez osiem lat grał w niższych ligach.
Jeśli wierzyć sporej części polskich piłkarzy – to właśnie Piotr Lech mógłby napisać najciekawszą biografię. Legenda bardziej poszczególnych szatni, aniżeli mediów, których nigdy nie polubił. Typowy reprezentant starej szkoły – luźne podejście do prowadzenia się, pierwszy do atmosfery i szatniowej szyderki. W swojej książce „Szamo” pisze, że Lech był jednym z najgorzej prowadzących się piłkarzy w historii ligi. Górnik zorganizował pewnego razu spotkanie z dietetykiem. Ten pytał piłkarzy o to, jak wygląda ich śniadanie. Lech wypalił z uśmiechem: – Fajurka i kawka.
„Szamo” opisuje też inną historię o Lechu: „Lubił igrać z losem. Jako zawodnik Ruchu Chorzów, założył się z Jackiem Bednarzem, że przeskoczy samochód. Co gorsza – jadący samochód. „Benek” nie dawał wiary, a to błąd. Kiedy do klubu swoim maluchem zmierzała księgowa, nagle Piotrem wybiegł tuż przed maskę i podskoczył najwyżej, jak tylko umie – jednocześnie podciągając nogi do klatki piersiowej. Auto przejechało dołem, a Lech zainkasował wygraną”.
Innym razem Lech wkręcił Jacka Wiśniewskiego, któremu zaproponował przed meczem „coś dobrego na pobudzenie”. Ulepił kulkę z kartki papieru i polecił, by popić ją litrem wody. Podpalony „Wiśnia” nie dopytując co to, połknął i przepił.
Po meczu koledzy pytają: – Wiśnia, no i jak?
– Super! Co to było? Ekstra!
Inny popisowy numer? Strzelanie petardami w szatni. Wystarczyło kilka sekund ciszy, by do gry wchodził Lech – bum! Potrafił upatrzeć sobie ofiarę i ganiać go z tymi petardami – im bardziej ktoś był strachliwy, tym bardziej Lecha to rajcowało. Nie do końca zrównoważony Lech był także na boisku – zdarzyło mu się uderzyć Dariusza Wdowczyka, wówczas trenera Legii, po meczu, w którym zdaniem Lecha i całego GKS-u Bełchatów sędzia gwizdał podejrzanie stronniczo. Młodych, o czym opowiada choćby Rafał Gikiewicz, instruował: – Nie bądź pi***! Wyjdź, nawet jak na pięć akcji popełnisz jeden błąd, to i tak zapamiętają, że cztery wybroniłeś!
Wierzcie lub nie – w tamtych czasach Lech był legendą wielu szatni.
https://weszlo.com/2020/03/24/ranking-n ... yrjD5kNviY
96. PIOTR LECH
Jeden fakt nie podlega dyskusji – musi kochać stanie w bramce. Granie rozpoczął w 1986 roku, zakończył… 30 lat później, w 2016. W swoim ostatnim występie w Ekstraklasie miał 40 lat, 10 miesięcy i 28 dni. A przecież później jeszcze przez osiem lat grał w niższych ligach.
Jeśli wierzyć sporej części polskich piłkarzy – to właśnie Piotr Lech mógłby napisać najciekawszą biografię. Legenda bardziej poszczególnych szatni, aniżeli mediów, których nigdy nie polubił. Typowy reprezentant starej szkoły – luźne podejście do prowadzenia się, pierwszy do atmosfery i szatniowej szyderki. W swojej książce „Szamo” pisze, że Lech był jednym z najgorzej prowadzących się piłkarzy w historii ligi. Górnik zorganizował pewnego razu spotkanie z dietetykiem. Ten pytał piłkarzy o to, jak wygląda ich śniadanie. Lech wypalił z uśmiechem: – Fajurka i kawka.
„Szamo” opisuje też inną historię o Lechu: „Lubił igrać z losem. Jako zawodnik Ruchu Chorzów, założył się z Jackiem Bednarzem, że przeskoczy samochód. Co gorsza – jadący samochód. „Benek” nie dawał wiary, a to błąd. Kiedy do klubu swoim maluchem zmierzała księgowa, nagle Piotrem wybiegł tuż przed maskę i podskoczył najwyżej, jak tylko umie – jednocześnie podciągając nogi do klatki piersiowej. Auto przejechało dołem, a Lech zainkasował wygraną”.
Innym razem Lech wkręcił Jacka Wiśniewskiego, któremu zaproponował przed meczem „coś dobrego na pobudzenie”. Ulepił kulkę z kartki papieru i polecił, by popić ją litrem wody. Podpalony „Wiśnia” nie dopytując co to, połknął i przepił.
Po meczu koledzy pytają: – Wiśnia, no i jak?
– Super! Co to było? Ekstra!
Inny popisowy numer? Strzelanie petardami w szatni. Wystarczyło kilka sekund ciszy, by do gry wchodził Lech – bum! Potrafił upatrzeć sobie ofiarę i ganiać go z tymi petardami – im bardziej ktoś był strachliwy, tym bardziej Lecha to rajcowało. Nie do końca zrównoważony Lech był także na boisku – zdarzyło mu się uderzyć Dariusza Wdowczyka, wówczas trenera Legii, po meczu, w którym zdaniem Lecha i całego GKS-u Bełchatów sędzia gwizdał podejrzanie stronniczo. Młodych, o czym opowiada choćby Rafał Gikiewicz, instruował: – Nie bądź pi***! Wyjdź, nawet jak na pięć akcji popełnisz jeden błąd, to i tak zapamiętają, że cztery wybroniłeś!
Wierzcie lub nie – w tamtych czasach Lech był legendą wielu szatni.
https://weszlo.com/2020/03/24/ranking-n ... yrjD5kNviY
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
- Radvan138
- Posty: 2535
- Rejestracja: 19 lip 2011, o 15:56
- Lokalizacja: iRys
- Kontakt:
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 mar 2020, o 01:51
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
Pisalbys inaczej, gdybys wiedzial z kim piszesz. PzdR
-
- Posty: 2203
- Rejestracja: 27 cze 2007, o 20:20
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
https://www.przegladsportowy.pl/pilka-n ... ny/97zryt3RUCH PRZEKŁADA URODZINY PRZEZ KORONAWIRUSA. „NIE MA INNEGO WYJŚCIA. POCZEKAMY DO JESIENI"
https://dziennikzachodni.pl/kibice-ruch ... 2-14876285Kibice Ruchu Chorzów odnowili mural z Gerardem Cieślikiem
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 859
- Rejestracja: 1 sie 2018, o 18:27
- Kontakt:
-
- Posty: 8305
- Rejestracja: 4 wrz 2008, o 08:31
- Lokalizacja: Klimzowiec
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
w tym przypadku już wiadomo (w odróżnieniu od stadionu), kto będzie wykonawcą inwestycji.
"Jak Ruch będzie wygrywał, to więcej do szczęścia mi nie trzeba" - Gerard Cieślik w ostatnim wywiadzie.
- bluemario
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 593
- Rejestracja: 21 gru 2002, o 21:45
- Lokalizacja: NRŚL
- Kontakt:
-
- Posty: 10375
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
Ze Sportu. Jesteśmy w rozkroku. Mam cichą nadzieję, że uda się zagrać i na boisku wyłonić zwycięzcę ligi. Wtedy nawet jak się nie uda awansować nie będzie tak wielkiego niedosytu jak teraz.Nadal nie wiadomo za to, co z trzecią ligą. – Ona znajduje się w zwisie między piłką amatorską a zawodową. Decyzja dotycząca niej będzie powiązana z tym, co wydarzy się w wyższych ligach, pierwszej czy drugiej. Trzecioligowcom pozostanie tak długo czekać, dopóki nie dowiemy się, co ze szczeblem centralnym – przekonuje szef Śląskiego ZPN, który przewodniczy w tym sezonie zmaganiom III grupy trzeciej ligi.
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
-
- Posty: 8305
- Rejestracja: 4 wrz 2008, o 08:31
- Lokalizacja: Klimzowiec
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
"Jak Ruch będzie wygrywał, to więcej do szczęścia mi nie trzeba" - Gerard Cieślik w ostatnim wywiadzie.
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10150
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1355
- Rejestracja: 3 lut 2008, o 20:58
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
Niech ten kto kupił oceni czy naprawdę warto tego szmatławca kupowaćjajo pisze: ↑16 kwie 2020, o 14:41https://twitter.com/L_Blazynski/status/ ... 26/photo/1
chyba po latach bedzie trzeba kupic przeglad
takie tam
- jajo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 10150
- Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
w Chorzowie ciezko chycic na razie ;/
dla samej oklladki bym kupil
dla samej oklladki bym kupil
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
-
- Posty: 562
- Rejestracja: 21 lis 2009, o 16:52
- Lokalizacja: Glywice(Gleiwitz)
- Kontakt:
Re: Ruch w prasie...
piotrhalak pisze: ↑17 kwie 2020, o 09:43Niech ten kto kupił oceni czy naprawdę warto tego szmatławca kupowaćjajo pisze: ↑16 kwie 2020, o 14:41https://twitter.com/L_Blazynski/status/ ... 26/photo/1
chyba po latach bedzie trzeba kupic przeglad
Całkowicie zgadzam się z tą opinią . To szmatławiec do potęgi entej! najpierw oni czyli Axel Springer Polska wykupili a potem całkowicie zniszczyli niezależne krakowskie "Tempo" a teraz uzurpują zobie prawo do nazywania się naczelną polską gazetą sportową kiedy tak naprawdę z poskimi mediami nie mają nic wspólnego . Banda Wyborczej ,Szechtera i jemu równie podobnych złodzieji .
sławcio
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: adam12, Google [Bot], PabloB1987 i 203 gości