Co z tablicą na Kalinie?
Co z tablicą na Kalinie?
mam pytanie o tablica pamiątkową która miała zostać odsłonięta na Kalinie.Poruszam ten temat bo coś mi się wydaje że z wielkich zapowiedzi znowu nic nie wyjdzie.Miało to się odbyć na wiosnę.Czy ktoś coś wie jak ma się sprawa?
-
- Posty: 539
- Rejestracja: 13 lip 2005, o 21:35
- Lokalizacja: Wielkie Hajduki
- Kontakt:
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 13 sty 2005, o 13:01
- Lokalizacja: Ultras Niebiescy' 08
- Kontakt:
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
Zgodnie z zapowiedzią Komitet Honorowy uczczenia 85-lecia K.S „Ruch” Chorzów i Dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 34 w Chorzowie mają zaszczyt zaprosić kibiców na uroczystość odsłonięcia pamiątkowej tablicy, oraz nadania szkole imienia „Sportowców Hajduckich”, która odbędzie się dnia 18 maja 2006 r (czwartek).
Program uroczystości:
9:00 – Kościół pod wezwaniem NMP w Chorzowie Batorym – Msza Św.
10:00 – Miejski Dom Kultury „Batory” – uroczysta akademia z okazji 100-lecia Szkoły i nadania imienia Szkole „Sportowców Hajduckich”
12:00 – przemarsz ulicą 16-go Lipca pod budynek Szkoły Podstawowej Nr 34
12:30 – odsłonięcie pamiątkowych tablic
13:00 – poczęstunek połączony ze zwiedzaniem okolicznościowej wystawy
Komitet Honorowy obchodów 85-lecia K.S. „Ruch” Chorzów zaprasza także na spotkanie okolicznościowe połączone z prelekcją, które odbędzie się 16.05.2006r. (wtorek) o godz. 17:30 w Kompleksie Sportowym „Hajduki” w Chorzowie przy ul. Granicznej 92.
http://www.ruch.chorzow.pl/news.php?id=2704
pozdRawiam
Program uroczystości:
9:00 – Kościół pod wezwaniem NMP w Chorzowie Batorym – Msza Św.
10:00 – Miejski Dom Kultury „Batory” – uroczysta akademia z okazji 100-lecia Szkoły i nadania imienia Szkole „Sportowców Hajduckich”
12:00 – przemarsz ulicą 16-go Lipca pod budynek Szkoły Podstawowej Nr 34
12:30 – odsłonięcie pamiątkowych tablic
13:00 – poczęstunek połączony ze zwiedzaniem okolicznościowej wystawy
Komitet Honorowy obchodów 85-lecia K.S. „Ruch” Chorzów zaprasza także na spotkanie okolicznościowe połączone z prelekcją, które odbędzie się 16.05.2006r. (wtorek) o godz. 17:30 w Kompleksie Sportowym „Hajduki” w Chorzowie przy ul. Granicznej 92.
http://www.ruch.chorzow.pl/news.php?id=2704
pozdRawiam
- Slawko
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1782
- Rejestracja: 15 lis 2003, o 11:59
- Kontakt:
Po uroczystosci w dzisiejszej wyborczej :
KS Ruch - legenda bez konca!
swietnie napisane, łezka sie kreci w oku....Naprawde zazdroszcze Markowi Wleciałowskiemu, że jest szkoleniowcem takiego klubu jak Ruch Chorzów.
O niezwykłości Ruchu przekonałem się podczas wczorajszej jubileuszowej akademii w Chorzowie Batorym. W tym mieście uczucie przywiązania do niebieskich barw jest przekazywane z pokolenie na pokolenie(...)
Nie mam więc obaw, że z Ruchem - chociaż gra dizś tylko w drugiej lidze - może stać się coś złego. To nie jest bowiem efemeryda powołana do życia przez biznesmena, któremu w każdej chwili może odechcieć się sponsorowania.
Największą siła Ruchu jest to najturalne zaplecze każdego klubu, jakim są kibice. I wspaniałe, bezdyskusyjne tradycje, którymi sprzyjają choćby takie wydarzenia, jak uhonorowanie starego hasioka na Kalinie.
Piotr Zawadzki
KS Ruch - legenda bez konca!
"Popularność Ruchu na Śląsku nie zna granic" - Przegląd Sportowy, 1934r.
- Patton
- Posty: 4499
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
- Lokalizacja: Valhalla
- Kontakt:
Tuż obok miejsca, gdzie na słynnym boisku piłkarze Ruchu Chorzów zdobywali w 1933 r. pierwsze w historii mistrzostwo Polski, została w czwartek odsłonięta pamiątkowa tablica. Cieszymy się, że pomysł "Gazety" tak szybko doczekał się realizacji
Zanim nastąpiło odsłonięcie znajdującej się na murze chorzowskiej Szkoły Podstawowej nr 34 tablicy, czerwono-niebieską szarfę przesłaniającą napis trzymali Łukasz Molek i Paweł Pustułka - uczniowie podstawówki. 10-letni Łukasz to młodszy brat Marcina, piłkarza Ruchu, a dziś także trenera drużyny rezerw. - Wybrała nas pani od wuefu. Pewnie dlatego, że lubimy sport. Ja gram w piłkę w Stadionie Chorzów - wyjaśnił Łukasz. - A ja pływam - dodał Paweł.
Chłopcy stwierdzili, że tablicę mogą odsłaniać nawet dwa razy na tydzień, bo dzięki temu mają wolne od zajęć w szkole.
Nauczycielki zastanawiały się, czy wykonana z mosiądzu tablica nie wisi za nisko (około 2,5 m nad ziemią). - Jak ktoś nam ją ukradnie na złom? - obawiały się. - Jak ma zwinąć, to zwinie, nawet jakby leżała na dachu - uspokajał strażnik miejski.
Uroczyste odsłonięcie poprzedziło odsłuchanie hymnu Chorzowa. Melodię odegrało trzech fanfarzystów z big-bandu Darek, który działa od pięciu lat przy Domu Kultury "Centrum". - Na żywo gramy hymn niezwykle rzadko. Dwa, trzy razy w roku. Ostatnio na cmentarzu - mówił Dariusz Barwiński, szef grupy.
Tablicę i zebranych pobłogosławił ks. Henryk Aleksa z parafii Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny. - Czasy są takie, że przeszłość, tradycja tracą na znaczeniu. To źle, bardzo źle. Dobrze, że pamięć o tym miejscu uda się ocalić od zapomnienia - podkreślał.
Po odsłonięciu tablicy poświęconej boisku na Kalinie zebranych czekała jeszcze druga uroczystość - nadanie 100-letniej szkole imienia Sportowców Hajduckich. - To bardzo miłe. Już się bałem, że nikt o nas nie pamięta - uśmiechał się Henryk Bartoszek, przed laty znakomity sztangista Ruchu. Goście zwiedzili również wystawę przedstawiającą dorobek sportowców pochodzących z chorzowskiej dzielnicy. - Miałyśmy na jej przygotowanie właściwie tylko trzy miesiące. Trzeba było trafić do dawnych sportowców i jak najwięcej się o nich dowiedzieć. Wielu z nich udostępniło na wystawę swoje trofea i pamiątki, często bardzo cenne. Pracy było mnóstwo, ale mamy satysfakcję - opowiadała Justyna Lewandowska, jedna z organizatorek wystawy.
Iwona Wajsprych, dyrektorka szkoły, z dumą pokazywała archiwalne zdjęcia. Na jednym z nich widać, że bramka słynnego chorzowskiego tzw. hasioka stała tuż przy murach szkoły. - Piłkarze przebierali się w tym budynku! To gdzie miała zawisnąć tablica, jak nie na tych murach? Mam nadzieję, że to godne miejsce - mówiła.
Powiedzieli o tablicy
Antoni Piechniczek
wiceprezes PZPN-u
Jestem zbudowany pomysłem "Gazety". Chodziłem do szkoły nr 32, która też znajdowała się blisko Kaliny. Boiska już wtedy nie było, został po nim tylko budynek, w którym mieściła się szatnia. W mojej rodzinie zawsze jednak dużo się mówiło o hasioku, bo ja jestem spokrewniony z Bartoszkami, którzy grali na nim w barwach Ruchu.
Marek Wleciałowski, trener Ruchu
Tablica to doskonały pomysł. Minęłoby jeszcze kilkanaście lat i mało kto by pamiętał, że ktokolwiek grał tutaj w piłkę. Gdy byłem dzieckiem, uganialiśmy się za piłką na leżącym nieopodal "ritkesie" i wielu z nas myślało, że gramy na słynnej Kalinie. Każdy chciał być wtedy Cieślikiem. Dla dzieci, także moich synów, spacer w to miejsce to będzie dobra lekcja historii.
Mirosław Mosór, dyrektor Ruchu
Wychowałem się tuż obok, mieszkałem tutaj do 24. roku życia. To moje miejsce, moja ulica. Tu się łobuzowało, tutaj grało się w piłkę. Za naszych czasów boiska na Kalinie już nie było, ale rozmawiało się o nim, wspominało piłkarzy, którzy po nim biegali. Dobrze, że tablica nie pozwoli o nich zapomnieć.
not. tod, pzaw
Przeczytane na tablicy
„To miejsce jest związane z najlepszymi tradycjami chorzowskiego sportu. Piłkarska drużyna klubu sportowego Ruch Wielkie Hajduki - Ruch Chorzów podczas meczów rozgrywanych »Na Kalinie « zdobywała pierwsze tytuły mistrza Polski”
Chorzowianie
Zanim nastąpiło odsłonięcie znajdującej się na murze chorzowskiej Szkoły Podstawowej nr 34 tablicy, czerwono-niebieską szarfę przesłaniającą napis trzymali Łukasz Molek i Paweł Pustułka - uczniowie podstawówki. 10-letni Łukasz to młodszy brat Marcina, piłkarza Ruchu, a dziś także trenera drużyny rezerw. - Wybrała nas pani od wuefu. Pewnie dlatego, że lubimy sport. Ja gram w piłkę w Stadionie Chorzów - wyjaśnił Łukasz. - A ja pływam - dodał Paweł.
Chłopcy stwierdzili, że tablicę mogą odsłaniać nawet dwa razy na tydzień, bo dzięki temu mają wolne od zajęć w szkole.
Nauczycielki zastanawiały się, czy wykonana z mosiądzu tablica nie wisi za nisko (około 2,5 m nad ziemią). - Jak ktoś nam ją ukradnie na złom? - obawiały się. - Jak ma zwinąć, to zwinie, nawet jakby leżała na dachu - uspokajał strażnik miejski.
Uroczyste odsłonięcie poprzedziło odsłuchanie hymnu Chorzowa. Melodię odegrało trzech fanfarzystów z big-bandu Darek, który działa od pięciu lat przy Domu Kultury "Centrum". - Na żywo gramy hymn niezwykle rzadko. Dwa, trzy razy w roku. Ostatnio na cmentarzu - mówił Dariusz Barwiński, szef grupy.
Tablicę i zebranych pobłogosławił ks. Henryk Aleksa z parafii Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny. - Czasy są takie, że przeszłość, tradycja tracą na znaczeniu. To źle, bardzo źle. Dobrze, że pamięć o tym miejscu uda się ocalić od zapomnienia - podkreślał.
Po odsłonięciu tablicy poświęconej boisku na Kalinie zebranych czekała jeszcze druga uroczystość - nadanie 100-letniej szkole imienia Sportowców Hajduckich. - To bardzo miłe. Już się bałem, że nikt o nas nie pamięta - uśmiechał się Henryk Bartoszek, przed laty znakomity sztangista Ruchu. Goście zwiedzili również wystawę przedstawiającą dorobek sportowców pochodzących z chorzowskiej dzielnicy. - Miałyśmy na jej przygotowanie właściwie tylko trzy miesiące. Trzeba było trafić do dawnych sportowców i jak najwięcej się o nich dowiedzieć. Wielu z nich udostępniło na wystawę swoje trofea i pamiątki, często bardzo cenne. Pracy było mnóstwo, ale mamy satysfakcję - opowiadała Justyna Lewandowska, jedna z organizatorek wystawy.
Iwona Wajsprych, dyrektorka szkoły, z dumą pokazywała archiwalne zdjęcia. Na jednym z nich widać, że bramka słynnego chorzowskiego tzw. hasioka stała tuż przy murach szkoły. - Piłkarze przebierali się w tym budynku! To gdzie miała zawisnąć tablica, jak nie na tych murach? Mam nadzieję, że to godne miejsce - mówiła.
Powiedzieli o tablicy
Antoni Piechniczek
wiceprezes PZPN-u
Jestem zbudowany pomysłem "Gazety". Chodziłem do szkoły nr 32, która też znajdowała się blisko Kaliny. Boiska już wtedy nie było, został po nim tylko budynek, w którym mieściła się szatnia. W mojej rodzinie zawsze jednak dużo się mówiło o hasioku, bo ja jestem spokrewniony z Bartoszkami, którzy grali na nim w barwach Ruchu.
Marek Wleciałowski, trener Ruchu
Tablica to doskonały pomysł. Minęłoby jeszcze kilkanaście lat i mało kto by pamiętał, że ktokolwiek grał tutaj w piłkę. Gdy byłem dzieckiem, uganialiśmy się za piłką na leżącym nieopodal "ritkesie" i wielu z nas myślało, że gramy na słynnej Kalinie. Każdy chciał być wtedy Cieślikiem. Dla dzieci, także moich synów, spacer w to miejsce to będzie dobra lekcja historii.
Mirosław Mosór, dyrektor Ruchu
Wychowałem się tuż obok, mieszkałem tutaj do 24. roku życia. To moje miejsce, moja ulica. Tu się łobuzowało, tutaj grało się w piłkę. Za naszych czasów boiska na Kalinie już nie było, ale rozmawiało się o nim, wspominało piłkarzy, którzy po nim biegali. Dobrze, że tablica nie pozwoli o nich zapomnieć.
not. tod, pzaw
Przeczytane na tablicy
„To miejsce jest związane z najlepszymi tradycjami chorzowskiego sportu. Piłkarska drużyna klubu sportowego Ruch Wielkie Hajduki - Ruch Chorzów podczas meczów rozgrywanych »Na Kalinie « zdobywała pierwsze tytuły mistrza Polski”
Chorzowianie
Słowem, jesteśmy skazani na przeciętność...
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
- jalboss
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1347
- Rejestracja: 12 sie 2002, o 07:50
- Lokalizacja: gdzieniegdzie!
- Kontakt:
- kibol-siem-ce
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1357
- Rejestracja: 22 paź 2005, o 13:06
- Lokalizacja: z lauRahutte
- Kontakt:
-
- Posty: 10253
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
http://www.sportowefakty.pl/?dysc_id=1& ... _id=123983
Tutaj trochę z historii i zdjęcie samej tablicy
Tutaj trochę z historii i zdjęcie samej tablicy
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
- osik
- Posty: 601
- Rejestracja: 12 maja 2004, o 16:55
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
tam jest Ruch z malej literyElmer pisze:http://www.sportowefakty.pl/?dysc_id=1& ... _id=123983
Tutaj trochę z historii i zdjęcie samej tablicy

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: GbatJ1920, Google [Bot], nołnejm, otulas, uszy i 74 gości