Forum kibiców Ruchu Chorzów

NG1920 pisze: ↑

23 sie 2022, o 22:39

Należałoby przeprowadzić mały wywiad, dlaczego ludzie kupują karnety. Mimo tych kilku ciekawych meczów, osobiście nie bałem się tego, że na jakiś mecz nie wejdę, bo zawsze kupowałem na początku sprzedaży. Dla mnie karnet to po pierwsze wygoda, po drugie nie muszę pamiętać o tym, żeby go kupić i się logować co mecz, po trzecie dodatkowa motywacja- mam karnet, więc nawet jak będzie dupiata pogoda albo coś, to na mecz pójdę, bo i tak mam bilet.

Zresztą ten sezon można powiedzieć, że jest wyjątkowo obłożony meczami z większymi klubami niż poprzednio, a przede wszystkim nieźle kibicowsko. Za rok może być nie być takiej pompy i nie być też takich okazji na sprzedaże pakietów.

Duża część osób, która nie kupuje karnetów, to pewnie osoby, które pracują w weekendy, lub większość weekendów. Sam tak mam, nie mam co tydzień wolnych weekendów, pracuje po 12h i czasem nawet po robocie nie jestem w stanie dojechać na pierwszą połowę. Dlatego kupuje bilety jak mam wolny dzień meczowy w weekend i mogę iść na mecz.

Kolejna część to pewnie kibice "wygodni". Nie kupi karnetu bo mu będzie deszcz lecieć na łeb, a na karnet na trybunę go nie stać lub nie może przeznaczyć takiej sumy. Więc kupi bilet w dzień meczowy lub dzień wcześniej jak zobaczy prognozę pogody. Tu kłania się kwestia stadionu, gdzie mając nowy stadion może lać deszcz, wchodzisz na stadion i oglądasz mecz nie moknąc, idziesz zjeść do klubowej restauracji, idziesz do normalnej toalety, a nie sikasz na płot czy do toitoia, nie jesz kiełbasy na stojąco bojąc się czy zaraz Ci na ziemię nie spadnie.

Kolejna część to kreple. Mecz z drużynami typu Resovia, Odra Opole, Puszcza Niepołomice nie robi na nim wrażenia, co najwyżej włączy w TV do piwa. Na mecz idzie bo jest gieksa, Sosnowiec, Stal Rzeszów czy szczewa.

Ciężko też przyciągnąć nowych kibiców i rozkochać ich w Ruchu - bo jak mają do wyboru iść na Ruch i moknąć w październiku, woli pojechać z dziećmi na szczewa, usiąść na krzesełku, gdzie nie kapie im na łeb. Mi się udało moją dziewczynę przekonać do Ruchu i zarazić Ruchem, ale powiedziała mi sama, że gdyby nie ja, to Ruch w kontekście samego oglądania meczu na trybunach jest całkowicie nieatrakcyjny - brak dużego parkingu, brak zadaszenia, brak normalnych toalet, widok sikających na płot ludzi.

nie wiem czy odpowiedni temat, ale dzisiej kupuja bilet na Cichej rodzinie, przede mną chop się pyto czy tylko dwa szaliki są dostępne.. patrzę w sklep internetowy, a tam to samo. kaj się podziały te wszystkie szale? to tak szybko złazi czy klub robi zamówienie na 10 sztuk? Niestety, ale już któryś raz się spotykam, że osoba pierwszy raz idzie na Ruch abo od wielu lot i pierwsze co się pyto to o szale, a tam prawie nic. jeden z motywem naszego regionu, a drugi.. szary. Uważom, że one powinny być tak samo wyeksponowane w sklepie, jak w budynku klubowym gdzie jest cało ściana (zachowując proporcje), a nie, że trzeba przełazić cały sklep, a i tak jeszcze resztki znaleźć. to jest podstawowy jak nie najważniejszy atrybut kibica.

https://sport.tvp.pl/64110926/1-liga-ru ... 1666541985

akcja ze zniczami nabrala rozglosu.

tylko blagam, dajcie spokoj z tym komunistycznym "dniem zmarłych". 1 listopada obchodzimy Wszystkich Świętych.

Dzień Zaduszny - 2 listopada - to jest dzień zmarłych.

Mirek pisze: ↑

25 paź 2022, o 09:35

Dzień Zaduszny - 2 listopada - to jest dzień zmarłych.

niby z expertem sie nie powinno dyskutowac, ale sprobuja
jak podaje wikipedia tak sie to w Meksyku nazywo

a u nos to do mnie komunistyczna proba wyjecia religijinosci z tego swieta. Dzień Zaduszny zakłado dusze, Wszystkich Swietych - swietosc a Dzień Zmarłych to przejecie religijnej tradycji z proba wyjecia jej genezy. Jak Święta Wiosenne z jajeczkami i zającem, ale jednak nie Wielkanoc.

jajo pisze: ↑

25 paź 2022, o 13:54

Mirek pisze: ↑

25 paź 2022, o 09:35

Dzień Zaduszny - 2 listopada - to jest dzień zmarłych.

niby z expertem sie nie powinno dyskutowac, ale sprobuja
jak podaje wikipedia tak sie to w Meksyku nazywo

a u nos to do mnie komunistyczna proba wyjecia religijinosci z tego swieta. Dzień Zaduszny zakłado dusze, Wszystkich Swietych - swietosc a Dzień Zmarłych to przejecie religijnej tradycji z proba wyjecia jej genezy. Jak Święta Wiosenne z jajeczkami i zającem, ale jednak nie Wielkanoc.

no ale 2 XI rzykosz za dusze tych, co juz sami za swoje nie poradzom...

Jajo dokładnie to jest Wszystkich wiernych zmarłych. I to som ci o kerych pisze Scypion.

Wracając do głównej treści: idea pamiętania o zmarłych ludziach Ruchu super.

nie musicie mi tłumaczyc, ze zmarly to ten zaduszny. chodzi mi o nazewnictwo i cel jego wprowadzenia.

pomysl oczywiscie, ze fajny. jak ktos napisal na fejsie, moglyby byc w sprzedazy caly rok. pewnie czesto ktos kupi po pogrzebie czy na jakies rocznice.

jajo pisze: ↑

25 paź 2022, o 15:17

nie musicie mi tłumaczyc, ze zmarly to ten zaduszny. chodzi mi o nazewnictwo i cel jego wprowadzenia.

pomysl oczywiscie, ze fajny. jak ktos napisal na fejsie, moglyby byc w sprzedazy caly rok. pewnie czesto ktos kupi po pogrzebie czy na jakies rocznice.

ten rozgłos obecnej akcji ze zniczami dobitnie pokazuje jak mocno zmieniło się podejście niektórych mediów do nas i bardzo dobrze.
Przecież ta akcja i ten asortyment jest już na pewno od conajmniej dwóch lat (jak nie więcej) w zeszłym roku szło jeszcze kupić znicze sygnowane długo po Wszystkich Świętych i nie kojarzę, aż tylu newsów w różnych mediach. Czy tak jak teraz wiele nagłówków, że to nowy pomysł marketingu itp. (więc może nie cały rok, ale czas nie było ograniczony tylko do tego okresu, oczywiście możliwe, że było to podyktowane faktem, że po prostu pozostały z pierwotnego zamówienia. Natomiast to by trzeba mieć porównanie ile zamówiono/sprzedano ostatnio, a ile obecnie.

Mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za klub to czytają.
To jak ostatnio funkcjonuje kawiarenka to jeden wielki wstyd.
Na godzinę przed szpilem cala raja ludzi po jedzenie i piwo, a .... obsługi brak. W końcu pojawia się sztab ludzi, jakieś malolaty itp. Nikt nic nie wie, kiedy otworzą, kaj jest menu itp. Po czekaniu 20 minut i kupnie wuszta na prośbę o nestee dziolszka godo idź pan teraz do tej drugiej raji, kaj piwo leją.
Niestety, ktoś ostatnio coś w tym temacie mocno zaniedbał...

Mikoruch pisze: ↑

30 paź 2022, o 15:13

Mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za klub to czytają.
To jak ostatnio funkcjonuje kawiarenka to jeden wielki wstyd.
Na godzinę przed szpilem cala raja ludzi po jedzenie i piwo, a .... obsługi brak. W końcu pojawia się sztab ludzi, jakieś malolaty itp. Nikt nic nie wie, kiedy otworzą, kaj jest menu itp. Po czekaniu 20 minut i kupnie wuszta na prośbę o nestee dziolszka godo idź pan teraz do tej drugiej raji, kaj piwo leją.
Niestety, ktoś ostatnio coś w tym temacie mocno zaniedbał...

Niestety to prawda, wyjątkowy wstyd, mieliśmy gości z Krakowa i to co ta kobieta mówiła i w jaki sposób traktowała potencjalnych Klientów woła o pomstę do nieba, za komuny było sprawniej i przyjemniej. Obok nas niemieckojęzyczni goście patrzyli tylko z niedowierzaniem. Akcja nie działa się w południe tylko na 1 h przed meczem bo o 16 jeszcze nie wpuszczali i mówili żeby spadać . Dziwne to i zupełnie odstraszające od tego miejsca.

Tam przecież na 2 godziny przed meczem powinno wszystko działać, by ludzie mogli się spotkać i poczuć klimat szpilu, a kasa by leciała.
Najgorsze było traktowanie kibiców tym totalnym olewaniem i barkiem jakichkolwiek odpowiedzi na pytanie czy można coś kupić i o której będzie otwarte. Po prostu echo.
Ktoś czekający w kolejce mówił też o osobach obsługujących "pod wpływem" na wcześniejszym szpilu. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli tak to smutne.

Też chciałem poruszyć ten temat po szpilu ale prawdę mówiąc odpuściłbym gdyby nie to ,że koledzy wyżej to zrobili.... Z całym szacunkiem do tego co dzieje się dobrego na tym skansenie, i ile wkładają ludzie pracy żeby to jako tako wszystko wyglądało i funkcjonowało, to działanie kawiarenki to jedna wielka żenada. W kolejce stołech i zrezygnowołech bo bych szpilu nie zoboczył. Duchota ,tłok taki że się odechciewo i kolejka zamiast się posuwać chociaż trocha na przód to miolech wrażenie ,że stoi w miejscu. Jo nie wiem ale to chyba idzie jakoś inaczej zorganizować żeby te piwo loło się na okrągło przez 3-4 osoby dopuki jest kolejka do samego piwa na całe pomieszczenie i wyłazi na plac to znaczy ,że to piwo się zaroz sprzedo. Jo już stracił cierpliwość i nie było to tylko moje zdanie w tej raji, bo z przodu i z tyłu dało się słyszeć to samo. Na poprzednim szpilu z Arką jak zech już doszoł do bufetu i była jedna osoba przede mną to zech usłyszał ,że się piwo skończyło! Napewno warto jakoś przemyśleć sprawę i a nóż uda się znaleźć sensowny pomysł na to żeby człowiek który przychodzi na trybuna poczuł chociaż troszeczka więcej "luksusu" i nie musioł stać w raji prócz tej do toitoi może nie musi być to piwo sprzedowane w środku? Może wystarczy zatrudnić 3-4 osoby co będą łaziły po trybunie z nalonym piwkiem i to się samo sprzedo. Jak ludzie budom widzieć ,że ci co tylko chcą piwko nie muszą się ruszać z miejsca to i w kawiarence będzie więcej placu, a goście na trybunie poczują się może troszka bardziej mile widziani
Nie wiem czy jest to do zrobienia więc może ktoś się wypowiedzieć ewentualnie

Świadkiem całej sytuacji była nasza Klaudia. Mam nadzieję, że jakoś na to zareaguje pozytywnie

Momy stafion jaki momy, niestety.
Ale mocie racja, dodom, że kibic kiery nie pije piwa nawet kawy nie może się napić.
Dostoł żech komunikat od sprzedającej (aż odechziało mi się kawy) że jak pod ścianką nie ma to nie ma kawy. Najpoerw przecisł żech sie przez jedna raja a potem druga ( ta za browarem) a pod ścianą porozwalano herbata, wysypany cukier i kawy brak.
Nie chca nic za darmo, za kawa sie zapłaca, ale obsługa dno.

nie wiem, może to rozwiązać postawieniem przed wejściem na trybuna koło strefy kibica namiotu kaj idzie se kupić piwo i wuszt a w knajpce np. inne dania i kożdy bydzie wiedzioł kaj iść. Pomysł z babkami lotającymi po trybunie z browarem uważom za dobry.