17.11.1964 Krzysztof Warzycha

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
Siwy Mikołów
Posty: 141
Rejestracja: 25 sie 2002, o 15:49
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

17.11.1964 Krzysztof Warzycha

#1 Post autor: Siwy Mikołów » 16 lis 2002, o 09:51

Ruch Chorzów Jego pierwszy i jedyny klub w Polsce. Znalazł się w nim po turnieju szkół podstawowych. Trenerzy wybrali czterdziestu najlepszych do szkółki Ruchu. Zaimponował im przede wszystkim ambicją. Był mały, odbijał się czasami od lepiej zbudowanych rówieśników, grających w obronie, ale walczył. Z tej czterdziestki do pierwszej drużyny dotarło czterech. Na swój debiut w I lidze czekał Warzycha do 1983 roku. 23 kwietnia, w meczu z Górnikiem Zabrze w Chorzowie, zmienił wicemistrza olimpijskiego Jana Benigiera. Miał 19 lat. Na trybunach było 25 tysięcy widzów! Pierwszą bramkę w lidze strzelił 17 sierpnia tego samego roku, na stadionie Wojska Polskiego. Jeszcze nie miał stałego miejsca w drużynie, ale był już pierwszym rezerwowym. Wszedł za Albina Mikulskiego, trzy minuty przed końcem. Minutę później, starsi podali mu pierwszy raz piłkę, Jacek Kazimierski nie potraktował go poważnie i Ruch wygrał z Legią. W następnym meczu koledzy dali mu już strzelać karnego. Trafił i teraz inni musieli walczyć o miejsce w drużynie Cztery lata później, kiedy był już podstawowym graczem, spadł z Ruchem do II ligi. W decydującym meczu bramkarz Jojko sam sobie wrzucił piłkę ręką do bramki. Wściekli kibice najmniej pretensji powinni mieć do Warzychy, ale i jemu wsadzili połamane zapałki w zamki drzwi w samochodzie. Zadzwoniła Legia, widząca Warzychę w ataku razem z Dziekanowskim. Jeszcze wtedy mógł odmówić i wrócić z klubem do ekstraklasy. Ale kiedy zdał maturę, na wszelki wypadek załatwiono mu studia na katowickiej AWF, co chroniło go przed wojskiem. W II lidze grał tylko jeden rok. W 1988 Ruch wrócił do ligi pierwszej, a po kolejnym sezonie zdobył mistrzostwo Polski. Warzycha został też królem strzelców - z 24 golami w trzydziestu meczach. W 1988 "Piłka Nożna" i "Sport", niezależnie od siebie, ogłosiły go Piłkarzem Roku w Polsce. W 1989 Ruch miał takie problemy finansowe, że aby przetrwać, musiał sprzedać najlepszego zawodnika. "Guciem" interesowały się różne kluby, a podejrzani menedżerowie dostrzegli w nowej Polsce szanse na łatwe i tanie zakupy. Jeden z nich proponował Warzysze zerwanie kontraktu z Ruchem, w zamian za przeprowadzkę do Mediolanu, mieszkanie obok Rummenigge i osobistego trenera, dbającego o formę polskiego piłkarza podczas rocznej karencji. Nie udało się. 17 grudnia 1989 roku zadebiutował w barwach Panathinaikosu, w ligowym meczu z AEK Ateny. Reprezentacja Polski Jako pierwszy powołał go Mieczysław Broniszewski, do kadry juniorów młodszych. Nie zrobił tam furory. Jako junior dobrze spisywał się tylko w zespole klubowym i reprezentacji Śląska. Kiedy już zdobył miejsce w Ruchu, Henryk Apostel zabrał go na tournee kadry do lat 21 po Ameryce Środkowej. Też bez rewelacji. Mimo to w marcu 1984 roku Antoni Piechniczek powołał go na mecz pierwszej reprezentacji Polski ze Szwajcarią w Zurychu. "Gucio" miał wtedy niewiele ponad 19 lat. Wszedł w 71. minucie za Włodzimierza Smolarka. Chrzest robili mu między innymi - Józef Młynarczyk, Zbigniew Boniek, Andrzej Buncol, Mirosław Okoński, Roman Wójcicki i żegnający się z kadrą Paweł Janas. Same asy. Powołanie go przez trenera Antoniego Piechniczka było zaskoczeniem, bo "Gucio" miał wtedy za sobą zaledwie 21 meczów ligowych, w których niczym szczególnym się nie wyróżnił. Na następne powołanie czekał trzy lata. Dawał mu także szanse Zdzisław Podedworny, prowadzący reprezentację olimpijską w nieudanych eliminacjach do igrzysk w Seulu. W reprezentacji "A" Warzycha rozegrał aż 50 meczów i strzelił w nich dziewięć goli. Z czasem nikt nie kwestionował jego obecności w kadrze, ale w pamięci kibiców nie ma czegoś takiego jak "mecz Warzychy". Powoływali go wszyscy kolejni trenerzy. Najpierw Piechniczek, potem Wojciech Łazarek, Andrzej Strejlau, Lesław Ćmikiewicz, Henryk Apostel. Władysław Stachurski nie zdążył. Ostatnim trenerem był ten pierwszy - Antoni Piechniczek. Z reprezentacją żegnał się 30 kwietnia 1997 roku w Neapolu. Wszedł po przerwie za Cezarego Kucharskiego. Polska przegrała z Włochami 0:3. Grał w kadrze przez ponad trzynaście lat. Dłużej od niego grało tylko czterech legendarnych już piłkarzy - Włodzimierz Lubański, Władysław Szczepaniak, Lucjan Brychczy i bramkarz Edward Szymkowiak. Ale przylgnęła do niego opinia, że jest genialnym graczem ligowym, który w reprezentacji Polski nie potrafi wykorzystać wszystkich swoich umiejętności. I tak już pozostanie. Być może pewien wpływ na to miał fakt, że "Gucio" był zawsze człowiekiem bardzo spokojnym, grzecznym i raczej nie dyskutował z trenerami. Robił to, co mu kazali. Jedni to rozumieli, inni mniej. W klubie miał taką pozycję, że sam decydował, gdzie i jak grać, żeby były z tego jak największe korzyści. Mądrzy trenerzy nie ingerowali. W reprezentacji bywało różnie. Utarło się, że skoro Warzycha nic nie mówi, nie skarży się dziennikarzom, to można ustawiać go tam, gdzie trenerom pasuje, byleby mieć spokój z pyskatymi. A jemu nie na każdej pozycji i nie z każdym partnerem grało się dobrze. Może to jest część odpowiedzi na pytanie - dlaczego pozostał tylko wielkim piłkarzem ligowym.
Panathinaikos Ateny Trzeba wyjątkowych umiejętności, aby zdobyć mocną pozycję w najsłynniejszym klubie greckim i cieszyć się zasłużoną opinią idola Aten. Kiedy w roku 1971, Panathinaikos dopiero w finale rozgrywek o Puchar Mistrzów przegrał na Wembley z Ajaxem, grał tu najlepszy strzelec klubu Antonis Antoniadis. W Europie lepszy od niego, i to tylko o jedną bramkę, był jedynie Gerd Mueller. "Gucio" Warzycha wprawdzie "Srebrnego Buta" Adidasa nie zdobył, ale był wysoko w tej klasyfikacji, pobił też wszelkie klubowe rekordy. W czasie jedenastu sezonów strzelił dla Panathinaikosu w lidze 223 bramki. Jeśli dodać do tego 66 goli dla Ruchu, otrzymamy wynik, jakim nie może poszczycić się żaden inny Polski piłkarz, z Lubańskim, Brychczym, Cieślikiem i Wilimowskim włącznie. Warzycha może być pierwszym Polakiem, który w meczach ligowych zdobędzie ponad trzysta bramek. Kiedy jednak wiosną katowicka prasa ogłosiła wyniki plebiscytu na najlepszych piłkarzy 80-lecia Śląskiego OZPN, w jedenastce znaleźli się Cieślik, Lubański i Wilimowski, ale dla Warzychy miejsca zabrakło. I nikt tego nie kwestionował. W takiej jak tam konkurencji sama skuteczność to za mało. Nie ma natomiast wątpliwości, że Polski piłkarz już zapracował na miejsce w najlepszej jedenastce ateńskich "Koniczynek". Tytułami mistrzowskimi, króla strzelców, występami w Lidze Mistrzów, niezapomnianymi golami, przybliżającymi Panathinaikos do elity europejskiej. Bramka Warzychy w Amsterdamie przyniosła Grekom zwycięstwo 1:0 nad Ajaxem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Dwa gole strzelone FC Nantes także zadecydowały o sukcesie. Również dwa gole "Gucio" strzelił w Atenach Legii.
KRZYSZTOF WARZYCHA - ur. 17.11.1964 w Katowicach. 174 cm /75 kg. Kluby: Ruch Chorzów (1974-89), w lidze 1983-87 i 88-89 - 167 meczów i 66 bramek; Panathinaikos Ateny (1989-2000) - 223 bramki. Mistrz Polski (1989), czterokrotny mistrz Grecji (1990, 91, 95, 96), czterokrotny zdobywca Pucharu Grecji (1991, 93, 94, 95). Król strzelców ligi polskiej (1989 - 24 gole), trzykrotny król strzelców ligi greckiej (1994 - 24 gole, 1995 - 29, 1998 - 32). 50-krotny reprezentant Polski (1984-97) - 9 bramek. 13 meczów - 6 goli w Lidze Mistrzów (1995-96 i 1998). Piłkarz Roku 1988 w Polsce. Posiada obywatelstwo polskie i greckie (od lipca 1998). Żonaty, syn .

"GUCIO" życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji 38 urodzin.

fuhr
Posty: 1169
Rejestracja: 10 sie 2002, o 15:52
Lokalizacja: Derry/Dublin/Chorzow
Kontakt:

#2 Post autor: fuhr » 16 lis 2002, o 10:30

bardzo szkoda ze Gucio nie zrobil kariery w reprezentacji, ale to chyba z tego powodu jaki podales


wszyskiego najlepszego z okazji urodzin panie Krzysztofie
troche ludzi w Chorzowie na pana jeszcze czeka!!


ps: to moze jutro na urodziny Gucia Ruch wygra z Legia...? OBY!
born and bred Blue!

KS RUCH CHORZOW

Górny Śląsk

Awatar użytkownika
radzion
Posty: 3982
Rejestracja: 23 wrz 2002, o 13:08
Lokalizacja: Świony
Kontakt:

#3 Post autor: radzion » 16 lis 2002, o 10:32

tak to wszaystko wyjasnia,mam pytanie co z koszulka ktora miala byc wreczona warzysze na jego urodziny??????
bylby to napewno piekny gest,a i gucio pewnie by sie wzruszyl,nie wiem juak inny ale naprawde bym chcial aby gucio zagral jeszcze raz w ruchu,jesli nie normalnie jako zawodnik to przynajmniej w meczu towarzyskim ruch panathinaikos,w ktorym gucio rozegral by po polowie w obu klubach,wydaje mi sie ze jest to do zrobienia,tylko ktos odpowiedni(patrz klub) powinien sie skontaktowac z krzysiem,okazja juz bedzie nawet w najblizszym meczu pucharu uefa,w ktorym koniczynki graja w libercu ze slovanem,

GUCIO WROC CZEKA RUCH!!!!!!!

Blue_R

#4 Post autor: Blue_R » 16 lis 2002, o 12:15

Wszystkiego Najlepszego i Szacunek dla GUCIA . wszyscy Niebiescy czekaja na Ciebie

Awatar użytkownika
Mikoruch
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 689
Rejestracja: 10 sie 2002, o 17:47
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

#5 Post autor: Mikoruch » 16 lis 2002, o 12:19

zdrowia i kolejnych bramek !

Awatar użytkownika
Mikoruch
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 689
Rejestracja: 10 sie 2002, o 17:47
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

#6 Post autor: Mikoruch » 16 lis 2002, o 12:24

PS
Wiliams Mikołów - dobra robota !

Gość

#7 Post autor: Gość » 16 lis 2002, o 14:25

Wszystkiego najlepszego !!!!!!! I przydalo by sie zwycięstwo w rocznicę urodzin Gucia:-)

Bolek
Posty: 851
Rejestracja: 21 sie 2002, o 20:12
Lokalizacja: paryz
Kontakt:

#8 Post autor: Bolek » 16 lis 2002, o 15:14

Wszystkiego najlepszego mnoswta goli i oczywiscie zakonczenia kariery w Ruchu!!
[img]http://www.widzewlodz.pl/images/logo/chorzow_d.jpg[/img]

Awatar użytkownika
L-o
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 2325
Rejestracja: 5 paź 2002, o 21:41
Kontakt:

#9 Post autor: L-o » 16 lis 2002, o 15:28

Wiliams odwalił kawał dobrej roboty a na GUCIA kibice czekają :twisted:

Awatar użytkownika
L-o
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 2325
Rejestracja: 5 paź 2002, o 21:41
Kontakt:

#10 Post autor: L-o » 16 lis 2002, o 15:30

Aha i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i dalszych sukcesów w strzelaniu bramek i jak najdłuższej kariery oraz powrotu do Ruchu :!:

Pozdro Danion

AndRe
Posty: 2161
Rejestracja: 8 paź 2002, o 21:36
Lokalizacja: Katowice/Pruszkow/London Zdroj
Kontakt:

#11 Post autor: AndRe » 16 lis 2002, o 15:46

Wszystkiego naj Gucio sto lat !!!!
I wracaj do Ruchu :)

Awatar użytkownika
L-o
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 2325
Rejestracja: 5 paź 2002, o 21:41
Kontakt:

#12 Post autor: L-o » 16 lis 2002, o 16:12

Właśnie Andre mówiłem ale jeszcze raz napisze bo tak lubie pisać to zdanie : GUCIO WRÓĆ CZEKA RUCH :D :D :D

Awatar użytkownika
L-o
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 2325
Rejestracja: 5 paź 2002, o 21:41
Kontakt:

#13 Post autor: L-o » 16 lis 2002, o 16:40

Jakby zagrał to by sie fajnie patrzało na jego bramki :wink:

Awatar użytkownika
wojt
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1955
Rejestracja: 16 sie 2002, o 20:35
Lokalizacja: Piekary Śl.
Kontakt:

#14 Post autor: wojt » 16 lis 2002, o 17:41

Zdrowia i żebyś nigdy nie zapomniał o Chorzowie, tego Ci Guciu zycze!!!

gregor
Posty: 747
Rejestracja: 30 wrz 2002, o 20:12
Lokalizacja: Katowice-Janów
Kontakt:

#15 Post autor: gregor » 16 lis 2002, o 20:20

Wszystkiego ale to wszystkiego najlepszego. Zagraj jeszcze jedną rundę w Ruchu.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: adamo1289, Google [Bot], KamilPøl, Mavo1920, tynbydziedobry i 235 gości