DjMaciar pisze:
Wisla duzy sponsori hu*
to mnie rozwaliło, jaki hu*, bodajże cztery mistrzostwa to dla ciebie hu*, to, że na wisłe zaczeło chodzić tyla ludzi to hu*, to są rzeczy które pozostaną w wiśle nawet jak cupiał od nich odlezie i dziwia sie nie ino tobie ale i innym, którzy piszą, że to nic, a tak jak ktos napisał cierpliwość sie musiała kiedyś skończyc, ale i tak jak widać nie pozostawił ich z dnia na dzień i jo by woloł mieć dwa lata z takim sponsorem, a nie dziesięć z rogalikiem. nawet jakby wisła przechodziła teraz kryzys, dka wilu będzie to na peno nawet drugie miejsce, ale przecież u nos nie było żadnego sponsora, a i tak mieli my chyba najwiekszy kryzys w całej historii Ruchu.
No ale jak widać to niekerych sie nigdy nie zadowoli. W sumie to je*** mnie wisła ino dziwią mnie takie uwagi.
Teraz przyszoł sponsor do Ruchu, z takimi pieniędzmi, a nie innymi, a niekerzy już go krytykują. Moze jak uważają, że jak taki to dobry interes zrobi Klimek na Ruchu to niech sami zainwestują i zarobią lepsze. Przecież obecnie to po za długami i nazwą Ruch nic nie mo i szczerzo miołbym w du*** czy ktoś na Ruchu zarobi, o ile coś da w zamian. Bo tylko sukces przyciągnie kibiców, a także innych sponsorów.
Jak już pisza o wszystkim to pisza do końńca, tak samo rozwala mnie u kilku ludzi narzekanie na Sibika, źe co to za wzmocnienie, a nie widzieli go jeszcze w Ruchu, ba pewnie w ostatnich dwóch (półtora) roku widzieli go raz na wiosne z podbeskidziem jak grał Ruch, a pewnie i tak nie wielu. Chyba, że ktoś zamiast na Ruch to jeździł sie oglądać podbeskidzie.
Tak jak pisoł tu nie raz Amra, od nos kibiców nie wymaga nikt żeby kupowali my akcje (jak ktoś chce to kupi), ale żeby chodzili my regularnie na każdy mecz, a nie tlko narzekali na wszystko co idzie i wymyślali tysiąc wymówek. Jo myśla, że na pierwszym meczu nie bedzie zaś tak dużo jak by się chciała, ale z czasem jak Ruch będzie się piąć w góre abeli na Ruch zaczną spowrotem przyłazić wszyscy i doczekamy sie awansu, a potem także kilku ładnych sezonów w pierwszej lidze.
Musiłżech coś napisać bardziej optymistecznogo bo mnie już coś trafia jak czytom u wielu ciągłe narzekania, obojetnie kto rządzi obojętnie kto gra i tak i tak jedno i to samo.: ciągłe narzekania i szukanie dziury w całym.
A teraz trocha stonuja, nawet, gdyby sie nie udało awansować i pozostanemy w II-lidze (odpukać) to czy na prawdę się coś stanie taki wielki dramat, przecież dramat był teraz, niżn apowiedzieć, że ktoś podarowł nam pół roku nadzieji i wiary w lepszą przyszłość, jesli sie inie uda to i tak pozostanie spółka i wiele dobrych rzeczy pozostanie, ale jo sie moga założyć, że wtedy od razu by sie wśród wielu pojawiły głosy, co to za sponsor mio łbyć awans a jest
ch**. No i jaki to jest ten sponsor
Ano taki, że dał nam te pół roku, ano taki, że w tym sezonie powinniśmy się pewnie utrzymać, ano taki, że spłacił jakieś zadłużenie wobec piłkarzy i szkoleniowców, ano taki, że dzieki nie mu powstała spółka, która w innych rękach powstawał i jakoś nie mogła, ano taki, że zmienił dość już skostniałe osoby zajmujące się Ruchem, i najważniejsze ano tki, że dzięki nie mu klub Ruch Chorzów jeszcze istnieje.