RKS Radomsko-Ruch Chorzów
: 21 wrz 2004, o 09:32
Tragiczna sytuacja RKS Radomsko
RKS Radomsko ma prawie pięć milionów długu, piłkarze od dawna nie dostają pieniędzy i grożą strajkiem
- To, co się dzieje u nas, to wielki skandal - mówi jeden z piłkarzy. - Sytuacja finansowa jest tragiczna. Nie dostajemy pensji od czerwca. Najgorsze jest to, że w ogóle nie jesteśmy przygotowani do sezonu. W meczach starcza nam sił najwyżej na godzinę, a później już tylko błagamy, by sędzia jak najszybciej odgwizdał koniec. Czuję się jak w LZS, czyli zbieramy się na mecz, a później wszyscy idziemy na piwo. Nie widać też żadnej nadziei na lepsze czasy. Jesteśmy już tak zdołowani, że trudno nam się podnieść. Niektórzy z nas są naprawdę w fatalnej sytuacji finansowej.
- Nasza sytuacja w tabeli to pokłosie tego, co się dzieje w klubie - mówi inny zawodnik RKS. - Nie ma motywacji, nie ma żadnej mobilizacji. Działacze się nami nie interesują. Mieliśmy pomysł, by od poniedziałku iść na zwolnienie, ale to nic nie da. Choć przynajmniej dostawalibyśmy pieniądze z ZUS, bo na razie dokładamy do gry w RKS. W klubie nie ma pieniędzy na nic - na odżywki, na odnowę, na opłaty za mieszkanie. W sierpniu dostaliśmy po 500 zł, tylko dzięki zrzutce kibiców. My się tłumaczymy z porażek. Niech teraz do tablicy zostaną wywołani działacze i wyjaśnią, jak powstał tak olbrzymi dług. Frustracja w drużynie jest coraz większa, w szatni panuje grobowa cisza, to samo w autokarze.
oni maja u siebie taką samą sytuację jak jeszcze niedawno panowała u nas. Z tego co słyszałem to wyjazdu zorganizowanego nie będzie ale zwycięstwo musi być nasze! Jak nie teraz to kiedy!!!
Ruch-u Chorzów kocham Cię!
RKS Radomsko ma prawie pięć milionów długu, piłkarze od dawna nie dostają pieniędzy i grożą strajkiem
- To, co się dzieje u nas, to wielki skandal - mówi jeden z piłkarzy. - Sytuacja finansowa jest tragiczna. Nie dostajemy pensji od czerwca. Najgorsze jest to, że w ogóle nie jesteśmy przygotowani do sezonu. W meczach starcza nam sił najwyżej na godzinę, a później już tylko błagamy, by sędzia jak najszybciej odgwizdał koniec. Czuję się jak w LZS, czyli zbieramy się na mecz, a później wszyscy idziemy na piwo. Nie widać też żadnej nadziei na lepsze czasy. Jesteśmy już tak zdołowani, że trudno nam się podnieść. Niektórzy z nas są naprawdę w fatalnej sytuacji finansowej.
- Nasza sytuacja w tabeli to pokłosie tego, co się dzieje w klubie - mówi inny zawodnik RKS. - Nie ma motywacji, nie ma żadnej mobilizacji. Działacze się nami nie interesują. Mieliśmy pomysł, by od poniedziałku iść na zwolnienie, ale to nic nie da. Choć przynajmniej dostawalibyśmy pieniądze z ZUS, bo na razie dokładamy do gry w RKS. W klubie nie ma pieniędzy na nic - na odżywki, na odnowę, na opłaty za mieszkanie. W sierpniu dostaliśmy po 500 zł, tylko dzięki zrzutce kibiców. My się tłumaczymy z porażek. Niech teraz do tablicy zostaną wywołani działacze i wyjaśnią, jak powstał tak olbrzymi dług. Frustracja w drużynie jest coraz większa, w szatni panuje grobowa cisza, to samo w autokarze.
oni maja u siebie taką samą sytuację jak jeszcze niedawno panowała u nas. Z tego co słyszałem to wyjazdu zorganizowanego nie będzie ale zwycięstwo musi być nasze! Jak nie teraz to kiedy!!!
Ruch-u Chorzów kocham Cię!