widziane z Łodzi: wasze wirtualne bluzgi...
: 7 maja 2004, o 17:31
Witam
Tak czytając Wasze forum naszło mnie pare przemyśleń...
Chodzi mi o teksty typu: po***ani psychofani itd.
W sumie to nie moje podwórko, ale skoro były też texty o "zydzewie"; postanowiłem się odezwać....
Primo- żeby nikt na mnie nie skakał to tez uwazam ze akcja na meczu z lksem to było przegięcie...Trochę przesada.... Rozumiem, że możecie mieć swoje zdanie, ale oczy zrobiły mi się wielkie, gdy zobaczyłem te teksty na psychofanow.: wy***rdalać, wynocha chuligani itd....
Niestety internet jest to takie medium które daje możliwość wypowiedzi wszelkim lapsom.... zaloguje się taki i może sypać najciekawszymi opiniami nie majac pojecia o ruchu kibicowskim....
Tacy ludzi dzielą kibicowstwo na dobre i złe, na białe i czarne.... nic bardziej mylnego: kibicowstwo(jak i cale zycie) jest szare.
Teraz wroce na moje widzewskie podwórko: jak to jest gdy nie ma chuliganki...?
Do dzisiaj pamiętam moja wściekłość gdy zdaje się w 97 roku legia biegala nam bezkarnie pod kasami, a ja nic nie moglem zrobic... Teraz w drugą stronę: wyjazd do Wrocławia i biegnących do nas 300 miejscowych. To było niesamowite jak w 9 dyszek(większość dhw) ich nie wpuściliśmy na nas sektor.
Jesienia w zabrzu za to nie było chuliganki i jak to się skonczylo? Tak, postawilismy się zabolom, ale na jak dlugo? 30 sekund? Może minuta?
Mnie tez pare rzeczy w dhw nie pasuje, pare rzeczy bym zmienil, ale tak już musi być... Z jednej strony możemy (my, zwykli wyjazdowcy) mieć troche problemów (bo nasi zaleźli za skóre polowie Polski)przez nich, ale z drugiej strony dzięki nim boja się nas... I mimo wielkiej nagonki na Widzew nasze wyjazdy są w miare bezpieczne (Motor po Łecznej odpuscil, Wisla teraz tez nawet nie pomyslala o zadnej akcji...)
Wy nie macie takich problemów, zawsze byliście numer jeden na Śląsku....
Wlasnie... dzieki komu? Dzieki PF! Nie chcecie psychofanów? A może chcecie co mecz wyjmować barwy dopiero tuz przy stadionie ze strachu przed Górnikiem?
Tak wiec wniosek jest jeden: chuliganka musi być, a kto miał kiedys jakies przygody na wyjezdzie to już wie na pewno dlaczego....
Poza tym wydaje mi się, że na naszym forum nie ma takiej anonimowości jak w Was. Mamy też sporo oszołomów, ale dużo osób się zna i można mieć problemy za pisanie jakiś bzdur na forum.
Może mała rada: zanim coś napiszesz to pomyśl czy to samo byś powiedział w knajpce pod stadionem? I używaj nie wymyślonego nicku tylko podpisz się swoja ksywką. Bierzcie odpowiedzialność za swoje słowa. Krytykujcie ile chcecie, ale uważajcie z tymi swoimi wrzutami na PF.
Reasumując: i tak Ruch nie spadnie, akcja była kozacka i tylko w złym czasie i miejscu. Popsuto ultrasom oprawę, ale czy to powód by rezygnować z udzielania się? Tego tez nie rozumiem.
A do tych internetowych płaczków: pojeździjcie panowie trochę na wyjazdy, a może Wam się nieco przejaśni w tych główkach. Albo się przerzućcie na Ligę Mistrzów, tam gra ładny Real i w ogóle jest grzecznie, fajnie i zarabiają na kibicach mnóstwo kasy.
Bo póki co robicie wstyd Ruchowi: slyszałem opinie już o numerowanych miejscach, o wprowadzeniu chipów (a cała Polska z tym walczy), o zamykaniu chuliganów, wzywanie policji itd.... Czy to ma coś wspólnego z ruchem kibicowskim???
Pozdrawiam wszystkich normalnych kibiców Ruchu (nie chodzi tu o płaczących lapsów na forum)
dubaj (gorol
)
Widzew ŁÓDŹ
Ps) tak z ciekawości: gdy ktoś będzie chciał polemizować niech zaczyna od napisania ile ma wyjazdów..... ok.?
Ps2)dzisiaj na łodzkie juwenalia... a jutro trzymajcie kciuki za nasz mecz z zabolami!
ps3)prosze nie kasowac... to temat nie o chuliganach tylko o tym jak postrzegają ich wirtualni kibice...
Tak czytając Wasze forum naszło mnie pare przemyśleń...
Chodzi mi o teksty typu: po***ani psychofani itd.
W sumie to nie moje podwórko, ale skoro były też texty o "zydzewie"; postanowiłem się odezwać....
Primo- żeby nikt na mnie nie skakał to tez uwazam ze akcja na meczu z lksem to było przegięcie...Trochę przesada.... Rozumiem, że możecie mieć swoje zdanie, ale oczy zrobiły mi się wielkie, gdy zobaczyłem te teksty na psychofanow.: wy***rdalać, wynocha chuligani itd....
Niestety internet jest to takie medium które daje możliwość wypowiedzi wszelkim lapsom.... zaloguje się taki i może sypać najciekawszymi opiniami nie majac pojecia o ruchu kibicowskim....
Tacy ludzi dzielą kibicowstwo na dobre i złe, na białe i czarne.... nic bardziej mylnego: kibicowstwo(jak i cale zycie) jest szare.
Teraz wroce na moje widzewskie podwórko: jak to jest gdy nie ma chuliganki...?
Do dzisiaj pamiętam moja wściekłość gdy zdaje się w 97 roku legia biegala nam bezkarnie pod kasami, a ja nic nie moglem zrobic... Teraz w drugą stronę: wyjazd do Wrocławia i biegnących do nas 300 miejscowych. To było niesamowite jak w 9 dyszek(większość dhw) ich nie wpuściliśmy na nas sektor.
Jesienia w zabrzu za to nie było chuliganki i jak to się skonczylo? Tak, postawilismy się zabolom, ale na jak dlugo? 30 sekund? Może minuta?
Mnie tez pare rzeczy w dhw nie pasuje, pare rzeczy bym zmienil, ale tak już musi być... Z jednej strony możemy (my, zwykli wyjazdowcy) mieć troche problemów (bo nasi zaleźli za skóre polowie Polski)przez nich, ale z drugiej strony dzięki nim boja się nas... I mimo wielkiej nagonki na Widzew nasze wyjazdy są w miare bezpieczne (Motor po Łecznej odpuscil, Wisla teraz tez nawet nie pomyslala o zadnej akcji...)
Wy nie macie takich problemów, zawsze byliście numer jeden na Śląsku....
Wlasnie... dzieki komu? Dzieki PF! Nie chcecie psychofanów? A może chcecie co mecz wyjmować barwy dopiero tuz przy stadionie ze strachu przed Górnikiem?
Tak wiec wniosek jest jeden: chuliganka musi być, a kto miał kiedys jakies przygody na wyjezdzie to już wie na pewno dlaczego....
Poza tym wydaje mi się, że na naszym forum nie ma takiej anonimowości jak w Was. Mamy też sporo oszołomów, ale dużo osób się zna i można mieć problemy za pisanie jakiś bzdur na forum.
Może mała rada: zanim coś napiszesz to pomyśl czy to samo byś powiedział w knajpce pod stadionem? I używaj nie wymyślonego nicku tylko podpisz się swoja ksywką. Bierzcie odpowiedzialność za swoje słowa. Krytykujcie ile chcecie, ale uważajcie z tymi swoimi wrzutami na PF.
Reasumując: i tak Ruch nie spadnie, akcja była kozacka i tylko w złym czasie i miejscu. Popsuto ultrasom oprawę, ale czy to powód by rezygnować z udzielania się? Tego tez nie rozumiem.
A do tych internetowych płaczków: pojeździjcie panowie trochę na wyjazdy, a może Wam się nieco przejaśni w tych główkach. Albo się przerzućcie na Ligę Mistrzów, tam gra ładny Real i w ogóle jest grzecznie, fajnie i zarabiają na kibicach mnóstwo kasy.
Bo póki co robicie wstyd Ruchowi: slyszałem opinie już o numerowanych miejscach, o wprowadzeniu chipów (a cała Polska z tym walczy), o zamykaniu chuliganów, wzywanie policji itd.... Czy to ma coś wspólnego z ruchem kibicowskim???
Pozdrawiam wszystkich normalnych kibiców Ruchu (nie chodzi tu o płaczących lapsów na forum)
dubaj (gorol

Widzew ŁÓDŹ
Ps) tak z ciekawości: gdy ktoś będzie chciał polemizować niech zaczyna od napisania ile ma wyjazdów..... ok.?
Ps2)dzisiaj na łodzkie juwenalia... a jutro trzymajcie kciuki za nasz mecz z zabolami!
ps3)prosze nie kasowac... to temat nie o chuliganach tylko o tym jak postrzegają ich wirtualni kibice...