Elmer pisze: ↑7 kwie 2024, o 10:17
Ktoś kiedyś pisał, że lepiej wejść na rok i spaść, bo spłacimy długi. Nie zgadzałem się z tym i nie zgadzam. Spadek to zawsze ogromną porażka.
Jednak zarząd dostał duża lekcję i myślę, że wyciągnie wnioski.
Zadaniem Szymona na najbliższą kadencję będzie także wyrwanie ostatnich chwastów zła, czyli Stalowej Twarzy z udziałów w klubie.
a ja sie zgadzam, ze nawet jak spadniemy to dobrze sie stalo.
1) Przede wszystkim pokazalismy, ze nasz dla wielu mityczny potencjal nie jest wcale tak odlegly. Bedac w dole tabeli mozemy kilka razy w sezonie robic frekwencje 30k+. Jednoczesnie mocno podniosl sie tez poziom naszej podlogi.
Okazalo sie tez, ze na nowoczesnym obiekcie sa chetni ludzie do kupowania miejsc w w strefie hospitality. Rosnie tez finansowy poziom prywatnych sponsorow klubu.
To wszystko gdy nie wychodzimy poza czerwone miejsca w tabeli od pierwszego miejscu na SŚ.
2) Ekstraklasa to troche inny poziom organizacyjny. Ewidetnie nam braklo czasu w czerwcu. Nawet po zimowym okienku widac, ze ludzie w klubie na biezaco sie ucza. Zdecydowanie bardziej ich kupuje niz tych co to juz niby wszystko wiedza. Fajnie, ze ucichly glosy z wyjebaniem wszystkich. Ta lekcja im pomoze.
3) Nie ma zadnej gwarancji, ze my bysmy teraz grali w 1 lidze o awans a nie otrzymanie. Kilku zawodnikow z tamtego skladu mialo juz ekstraklasowe propozycje. Nie awansowaliby z nami, to przeszliby sami.
4) jednej rzeczy sie nam nie udalo i niestety pewnie nie uda. nie wypromowalismy zadnego zawodnika, ktorego mozemy drogo sprzedac. Nie licze Swedro i Kasola, bo to raczej kasa na kontrakty zimowego zaciagu. Tomek Wojtowicz pewnie odejdzie za pieniadze (fajnie, ze przedluzyl kontrakt), dziwi mnie jak go rozpisujecie w potencjalnei 1ligowym skladzie, ale no nie zrobil w Ekstraklasie takeigo szalu, zeby isc do Freiburga za 5mln ojro, raczej Zaglebie Lubin za 500k pln. Moze to kontuzje zablokowaly - szkoda. Baranski niestety nie dojechal (jeszcze?) do Ekstraklasy. niestety tego punktu nie zrealizowalismy m.in. poprrzez zbyt duze dziury rocznikowe w akademii.
heli pisze: ↑7 kwie 2024, o 06:00
Nie wie czy na spokojnie, ale jednak po paru godzinach snu, ale my przegraliśmy ten mecz (tak ten remis to porażka) stylem gry.
Możemy narzekać, że dośrodkowania Dadoka, Wójtowicza, Starzyńskiego czy Kozaka większości były nie udane, ale też wiadomo, że jedną z nielicznych rzeczy, którą Puszcza ma na naprawdę wysokim poziomie to gra w powietrzu. Chyba najlepsze dwie sytuacje co mieliśmy po akcji skrzydłem to jak ta piłka była dośrodkowana dołem, a nie górą.
Inna sprawa, że mam wrażenie, że Dadok Wójtowicz i Kozak to jedyni gracze, które w tym meczu kogoś kiwnęli i wygrali pojedynek 1 na 1 z przeciwnikiem.
Druga sprawa to warto przyjrzeć się sytuacją od razu po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów i porównać nas i Puszczę. U nas po dośrodkowaniu i wybiciu powiedzmy pierwszego tempa nasi obrońcy od razu zapieprzają do obrony, a piłka od razu jest wycofywana do tyłu nawet do tormana. U Puszczy przy każdej takiej sytuacji obrońcy zostają i czekają na drugie czy nawet czasami było na trzecie dośrodkowanie.
ciekawe spostrzezenie.
tym bardziej moze dziwic wyjscie akurat na ten mecz Szczepkiem i Soma. Wiem, ze lud sie domagal, ale no wlasnie naparzanie z nimi gora sie skonczylo jak skonczylo.
oczywiscie trener pewnie liczyl, ze Dadok bedzie hasal po prawej jak na poczatku rundy, a gralismy tylko lewa strona.
no chyba, ze wpuszczenie ich obu to po to, zeby pomoc przy tych autach i rogach w obronie, gdzie nam z tylu ewidentnie brakuje cm.