Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

[arcio]

Arcio proszę weź mi wytłumacz jak ty potrafisz ocenić 10 minutowy występ zawodnika ( josema ) jako słaby. Powiedz mi ile on miał kontaktów z piłką i ile pojedynków wygral/przegrał że piszesz takie głupoty.
Wymień proszę z 4 błędy stipicy bo oprócz jednego słabego rozegrania w drugiej połowie bardzo dobry mecz.

Z Długoszem się nie myliłem (te 2na1 co zdupil to kryminał). Napisałem że słabo bo tak oceniłem te kilka minut. Napisałem też że nie zagrał na swojej pozycji i że grając niżej powinno być lepiej.
My nie mamy na dziś lewego wahadła a przy Sadloku na lewej stronie to już mamy autostradę. Legia nas przeczytała jak otwartą książkę. Wszystkie groźne ich akcje naszą lewą stroną. Przypadek?

[Harpo]

Legia nas przeczytała jak otwartą książkę. Wszystkie groźne ich akcje naszą lewą stroną. Przypadek?

Nie, profesjonalizm i lepsi gracze.
Poszliśmy"na calosc", poluzowalismy tyły i świetna trzeba przyznać kontra.
No ale zeby Legie zmusić do gry z kontry.. To już coś. Znikoma ilość strzałów warszawki też o czymś świadczy.
Oglądałem ponowie mecz na YT. JEST ZDECYDOWANA poprawa. Z Warta 2:0.
Musimy!!!

[jalboss]

Mlyn powinien byc za bramkami albo na luku. Powtarzane to od wielu lat. Ale decyzyjni sa przeciw. Nie ma co debatowac.

Zwłaszcza przy akustyce tego stadionu. Siedząc na łuku 39 nie słyszałem naszego dopingu, za to legii doskonale.

[heli]

no to jak siedziałeś na 39 to weź pod uwagę, że ich miałeś na wprost, a nasz młyn nie oraz, że u nich doping był od razu pod dachem, a u nas większość dopingujących na dole. To jest fizyka.
Wiadomo, że to nie na teraz i nie jeżeli na meczu jest coś ponad 10k, ale warto się zastanowić czy młyn nie mógłby być na prostej, ale na górnych sektorach, a na dolnych niech siedzą oglądacze co się od czasu do czasu włączają w doping

[Jadajada]

Czego by nie wymyslic to bedzie zle. Dlaczego? Bo na takim molochu inaczej sie nie da. Mlyn mamy jeden z najwiekszych na swiecie, ale kubatura, ilosc piknikow, wielkosc buforow i liczba gosci robi swoje. Nie mowie, ze stadion zjada nasz doping, bo ten byl dobry, ale pewnych spraw przeskoczyc sie nie da. Mozecie jechac nawet na derby rzymu, mediolanu, stambulu, revierderby czy gdzie tylko i jak sie mecz nie uklada gospodarzom to ognia na trybunach nie bedzie.
Czy legia byla glosniejsza? Na pewno nie, bo bylo ich 4kola, a nas 33, chocby przyjac na oko 15 mlyna. Czy byli lepiej slyszani? Zalezy kto gdzie siedzi i tak samo jest na calym swiecie, nie ma sie co obrazac. Musicie sie nauczyc tego stadionu.

Na pewno na minus jest pchanie sie na mlyn, majac bilety kupione na inny sektor. Wyglada to pozniej fatalnie. Na rodzinnym nie mial kto flagami wywijac, a wyprzedany byl nawet 40G (w czasie meczu prawie pusty). Jak tego nie zaczna sprawdzac sterwardzi to decyzyjni powinni sami tego przypilnowac. Na derbach bedzie komplet a stadion bedzie wygladal pusto i zacznie sie gadanie, ze na 39 sektorze gornik nas przekrzykiwal :d

[pRowincjorz]

no to jak siedziałeś na 39 to weź pod uwagę, że ich miałeś na wprost, a nasz młyn nie oraz, że u nich doping był od razu pod dachem, a u nas większość dopingujących na dole. To jest fizyka.
Wiadomo, że to nie na teraz i nie jeżeli na meczu jest coś ponad 10k, ale warto się zastanowić czy młyn nie mógłby być na prostej, ale na górnych sektorach, a na dolnych niech siedzą oglądacze co się od czasu do czasu włączają w doping

Byłem na 9G, nasz młyn niesłyszalny... Właściwie wszyscy się zastanawiali czy prowadzimy doping ...

[orbiter]

Doping w 1 połowie był ok. W drugiej po straconej bramce siadł, a Legiunia dostała w korbę.
Co do sektorówka, niby fajna, Wielka, ale miała jeden feler. Była nie wyrazistą. Jak już to warto pisać drukowanymi, prostymi literami, aby przekaz był w miarę czytelny jak np. sektorówka z Myszkowa że Śląskiem. Ten motyw z tą czachą też taki sobie, infantylny bym nawet powiedział, ale to ultrasi się w to bawią.
Co do meczu to zagraliśmy lepiej niż za duetu Skrobacz/Woś, gdyż już od samego początku tak łatwo piłki nie oddawaliśmy ze strachu. Niestety strata Monety i zawalenie przez Sadloka dało wygranie przez cfelkę. Szur na ataku to dla Mnie totalną zagadka. Może ten jego chybotliwy, bieg jeźdźca bez głowy był pomysłem trenera?
I ostatnie. 37 K. Tak, jestem dumny z Nas kibiców. Gramy piach, utrzymanie iluzoryczne, ale potrafimy się stawić. Szacun

[adam12]

no to jak siedziałeś na 39 to weź pod uwagę, że ich miałeś na wprost, a nasz młyn nie oraz, że u nich doping był od razu pod dachem, a u nas większość dopingujących na dole. To jest fizyka.
Wiadomo, że to nie na teraz i nie jeżeli na meczu jest coś ponad 10k, ale warto się zastanowić czy młyn nie mógłby być na prostej, ale na górnych sektorach, a na dolnych niech siedzą oglądacze co się od czasu do czasu włączają w doping

Byłem na 9G, nasz młyn niesłyszalny... Właściwie wszyscy się zastanawiali czy prowadzimy doping ...

Z 10g słyszana tylko Legia. Ale i tak powiedzą że to wina tego się siedziałeś na złym stołku, tu nie bo naprzeciwko, tu nie bo nie w młynie, ty nie bo wypiłeś 2 piwa a nie 3. problem słabego dopingu i zabijacych entuzjazm piosenek dyktowanych przez młynowych nie jest poruszaną 1 raz tutaj

[Maniek1995]

Nagłośnienie też było średnie, na górze było słabo słychać. Do koordynacji takich opraw trzeba dać więcej ludzi na górze i to z megafonami

[arcio]

Dwa mecze u siebie do WDŚ więc jak ma to wyglądać lepiej to trzeba sprawę młyna przemyśleć bo wczoraj na 7 faktycznie legia z boku była lepiej słyszała niż nasz mlyn który był na przeciwko
Moze jakaś selekcja? Może serce młyna dać pod dach? To już są mądrzejsi od decyzji

[Lofs]

Chciałem nawiązać jeszcze do kwestii którą poruszył parę stron wcześniej Harpo - zachowania naszych "przyjaciół". Tylu najebanych gości z Łodzi jeszcze nie widziałem. Drą ryje przed meczem, a jak trzeba dopingu to stoją i się głupio śmieją.
Po szpilu idę przejściem pod Katowicką, tam przed końcem szpilu przyszedł jakiś koleś i grał na gitarze, licząc na parę drobniaków. Jeden z Łodzi szedł tak na***any, że jeszcze kopnął w puszkę co ten zbierał i wy***rdolił te parę groszy co długowłosy dzieciak zarobił. Za chwilę następny idzie nadupiony przede mną i nie można go ominąć bo ciemno jak w du*** u afroamerykanina (ukłony dla Kroya i Chropaczowa). Jak już w końcu dałem rade to się mnie pyta czy Shell jest czynny... Po ch.j oni tu przyjeżdżają, ino syf robią i potencjalne kłopoty z psiarnią.

[Harpo]

Rozumiem. oczywiście
Sportowe fakty to tylko na C+

W komentarzach dość pochlebnie wypowiadali się nt. naszej gry. Bolączka: BRAK strzałów.

[Mavo1920]

Chciałem nawiązać jeszcze do kwestii którą poruszył parę stron wcześniej Harpo - zachowania naszych "przyjaciół". Tylu najebanych gości z Łodzi jeszcze nie widziałem. Drą ryje przed meczem, a jak trzeba dopingu to stoją i się głupio śmieją.
Po szpilu idę przejściem pod Katowicką, tam przed końcem szpilu przyszedł jakiś koleś i grał na gitarze, licząc na parę drobniaków. Jeden z Łodzi szedł tak na***any, że jeszcze kopnął w puszkę co ten zbierał i wy***rdolił te parę groszy co długowłosy dzieciak zarobił. Za chwilę następny idzie nadupiony przede mną i nie można go ominąć bo ciemno jak w du*** u afroamerykanina (ukłony dla Kroya i Chropaczowa). Jak już w końcu dałem rade to się mnie pyta czy Shell jest czynny... Po ch.j oni tu przyjeżdżają, ino syf robią i potencjalne kłopoty z psiarnią.

Efekt skali. Dużo przyjechało, więc zdarzają się typy co nie potrafią się zachować, ja z kolei Widzewiaków mijałem co nie sprawiali żadnych problemów.

[Harpo]

Tylu najebanych gości z Łodzi jeszcze nie widziałem. Drą ryje przed meczem, a jak trzeba dopingu to stoją i się głupio śmieją.

bo pomylili kolejność: najpierw sie na*ebali, a potem na szpil (swoją drogą ZERO kontroli nietrzeźwych, puszczali jak leci.)
Panowie, NA ODWRÓT proszę następnym razem!

[19Wariat20]

Chciałem nawiązać jeszcze do kwestii którą poruszył parę stron wcześniej Harpo - zachowania naszych "przyjaciół". Tylu najebanych gości z Łodzi jeszcze nie widziałem. Drą ryje przed meczem, a jak trzeba dopingu to stoją i się głupio śmieją.
Po szpilu idę przejściem pod Katowicką, tam przed końcem szpilu przyszedł jakiś koleś i grał na gitarze, licząc na parę drobniaków. Jeden z Łodzi szedł tak na***any, że jeszcze kopnął w puszkę co ten zbierał i wy***rdolił te parę groszy co długowłosy dzieciak zarobił. Za chwilę następny idzie nadupiony przede mną i nie można go ominąć bo ciemno jak w du*** u afroamerykanina (ukłony dla Kroya i Chropaczowa). Jak już w końcu dałem rade to się mnie pyta czy Shell jest czynny... Po ch.j oni tu przyjeżdżają, ino syf robią i potencjalne kłopoty z psiarnią.

Gynał tak jak godosz. Jedyn gościu z Widzewa obrzygany jak wieprz,drugi pocedzony. Szczerze mówiąc to fatalnie niektóre koledzy z Łodzi wyglądały