Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
tynbydziedobry
Posty: 979
Rejestracja: 10 kwie 2018, o 18:19
Kontakt:

Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#1 Post autor: tynbydziedobry » 11 sie 2023, o 10:18

Warta z 4 punktami i chwalona przez wszystkich dookoła. Ciężki mecz przeciwnik, liczę na urwanie punktu chociaż, ale bez fajerwerków.

nrsl-halemba
Posty: 1515
Rejestracja: 28 lut 2008, o 18:21
Lokalizacja: nrsl 6 !
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#2 Post autor: nrsl-halemba » 11 sie 2023, o 11:33

Rzeczywistość jest taka że to najcięższy rywal z jakim dotychczas się mierzyliśmy,
może gwiazd nie mają ale są dobrze poukładani taktycznie oraz podobnie jak my harują na boisku.
W tym spotkaniu remis będzie dobrym wynikiem
Niebieska Dzielnica Halemba

Awatar użytkownika
HullCityFC
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 2936
Rejestracja: 6 kwie 2012, o 20:40
Lokalizacja: England
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzoniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#3 Post autor: HullCityFC » 11 sie 2023, o 12:55

nrsl-halemba pisze:
11 sie 2023, o 11:33
Rzeczywistość jest taka że to najcięższy rywal z jakim dotychczas się mierzyliśmy,
może gwiazd nie mają ale są dobrze poukładani taktycznie oraz podobnie jak my harują na boisku.
W tym spotkaniu remis będzie dobrym wynikiem
Lubin i Legia sa znacznie lepsze od Warty

Marcus
Posty: 496
Rejestracja: 12 lip 2008, o 18:27
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#4 Post autor: Marcus » 11 sie 2023, o 13:17

nrsl-halemba pisze:
11 sie 2023, o 11:33
Rzeczywistość jest taka że to najcięższy rywal z jakim dotychczas się mierzyliśmy,
może gwiazd nie mają ale są dobrze poukładani taktycznie oraz podobnie jak my harują na boisku.
W tym spotkaniu remis będzie dobrym wynikiem
Ciekawi mnie jak to obliczyłeś, że wyszło Ci, że Warta będzie najcięższym rywalem, z którym się będziemy dotychczas mierzyć, bo logiki to za wiele w tym nie ma. Nie mówię, że to nie będzie ciężki mecz, czy zgarniemy punkty to się okaże, ale piłkarsko powinno być dużo łatwiej. Swoją drogą dla Warty może to być niecodzienna sytuacja. Bo w 90 % oddają piłkę rywalowi i nastawiają się na kontry.Ruch ma podobny styl, więc ciekawe jak ten mecz się potoczy. Piłkarze Warty będą musieli nastawić się na trochę inne mecz niż zazwyczaj. Myślę, że ten mecz moze być tych z gatunku oczy krwawią dla postronnych obserwatorów, ale najważniejsze, żeby powalczyć o 3 pkt.

Awatar użytkownika
jajo
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 10154
Rejestracja: 12 gru 2003, o 18:24
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#5 Post autor: jajo » 11 sie 2023, o 14:55

Warta moze jest lepiej zorganizowana niz Legia i ZL.
Nie jest od nich lepsza ze wzgledu na jakosc pilkarzy.
Zgadzam sie, jednak ze bedzie to wyjatkowy trudny mecz. M.in. ze wzgledu na oczekiwania kibicow. Tu juz sie pewnie niestety bedzie pojawialo jakies "jak tam nie wygromy, to kaj".
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...

arcio
Posty: 4791
Rejestracja: 10 sie 2002, o 20:14
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#6 Post autor: arcio » 11 sie 2023, o 15:52

jajo pisze:
11 sie 2023, o 14:55
Tu juz sie pewnie niestety bedzie pojawialo jakies "jak tam nie wygromy, to kaj".
Na szczewach, a kaj ;)

A co do meczu. Będzie ciężko bo Warta jak my, na papierze nie za dobrze, ale na boisku zespół. Remis będzie dobry, o 3 punkty będzie ciężko, ale może się udać.
nigdy nie jest za późno

Mavo1920
Posty: 892
Rejestracja: 14 maja 2022, o 17:02
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#7 Post autor: Mavo1920 » 11 sie 2023, o 19:25

Otwartego szpilu się nie spodziewam, raczej dużo walki w środku pola i okazji jak na lekarstwo. Liczę że przebudzi się wreszcie któryś z nowych - Letniowski czy Długosz, Firlej raczej nie pogra, bo na pewno w fizycznej walce lepszy od Szczepana nie będzie.

moRi95
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1095
Rejestracja: 12 lis 2010, o 23:03
Lokalizacja: TaRnowskie GóRy
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#8 Post autor: moRi95 » 13 sie 2023, o 21:43

Powrót Ruchu Chorzów do Ekstraklasy oznacza, że swój ciąg dalszy będzie miała historyczna rywalizacja z Wartą Poznań. „Zieloni” i „Niebiescy” to dwie, znakomite przedwojenne marki w polskim futbolu. W tabeli obejmującej mecze ligowe do 1939 roku liderem jest Wisła Kraków, tuż za nią są poznaniacy, a czwarte miejsce, za Pogonią Lwów, zajmuje Ruch. Wówczas jeszcze nie Chorzów, a Hajduki Wielkie. Warta i Ruch to także współzałożyciele Ligi Piłkarskiej w Polsce w 1927 roku. Obecną Ekstraklasę powołali do życia przedstawiciele 14 klubów, ale tylko cztery z nich występują w niej obecne. Oprócz poniedziałkowych rywali, są to jeszcze ŁKS Łódź i Legia Warszawa.

Obrazek

Rywalizacja Warty Poznań z Ruchem Chorzów rozpoczęła się jeszcze przed powstaniem ligi. W 1926 roku, w drodze po brązowy medal mistrzostw Polski, „Zieloni” dwukrotnie pokonali Śląski zespół: 4:2 na wyjeździe i 6:0 u siebie. Już w Lidze, najpierw niespodziewanie górą w Poznaniu był Ruch, ale potem ekipa z Wielkopolski wzięła srogi rewanż i pod koniec sezonu wygrała aż 5:0.

Obrazek

Po raz ostatni w Ekstraklasie oba zespoły spotkały się w sezonie w 1994/95, po którym zresztą spadły z ligi. 31 maja 1995 roku na Stadionie Edmunda Szyca Ruch zwyciężył 4:3. W trzech ostatnich spotkaniach między oboma zespołami za każdym razem górą był Ruch. Ciekawostką - bo ciężko odnosić to do obecnego charakteru obu drużyn - jest to, że w dwóch z tego typu potyczek chorzowianie pokonali Wartę jako gość. Po raz ostatni obie ekipy mierzyły się ze sobą w 2008 roku w Pucharze Polski. Chorzowianie wygrali 2:0. W poniedziałek Warta i Ruch zagrają ze sobą po raz 37. w najwyższej lidze. Bilans dotychczasowych pojedynków jest korzystniejszy dla Ruchu, który wygrał 15 meczów, 8 razy był remis, a Warta była górą w 13 pojedynkach i ma też lepszy stosunek bramek.

Oprócz wątku historycznego poniedziałkowe starcie w Grodzisku Wlkp. będzie miało jeszcze dodatkowy podtekst związany z Dawidem Szulczkiem. Trener „Zielonych” pochodzi ze Świętochłowic i w dzieciństwie kibicował Ruchowi, dla którego grał też w zespołach młodzieżowych. Gdyby nie Ruch, pewnie w ogóle nie zainteresowałby się piłką. Trudno by w przypadku chłopaka ze Świętochłowic zafascynowanego piłką było inaczej. W różnych wywiadach opowiadał, że z rodzinnego domu na stadion Ruchu ma kilka kilometrów. Teraz z obecnego miejsca zamieszkania w Chorzowie Batorym jeszcze bliżej.
Cicha kojarzy mi się z dzieciństwem. Był 1996 rok, lato, a ludzie szli po ulicach w biało-niebieskich szalikach. Zapytałem taty dlaczego. Krótko mi wyjaśnił i… za pół godziny byliśmy już na stadionie. Jeśli dobrze pamiętam, Odra Wodzisław prowadziła już 2:0, a skończyło się 3:2 dla Ruchu po bramce w 90 minucie. Tak fajnie było na trybunach po zwycięstwie, że tata zabierał mnie częściej. Bramkę na wagę tej pierwszej wygranej jaką widziałem zdobył Witold Wawrzyczek. Jednak naszym idolem, chłopaków z mojego pokolenia, był Mariusz Śrutwa. Gdy jako dzieciak trenowałem w akademii Ruchu, to chodziłem praktycznie na wszystkie domowe mecze. Zaliczyłem też kilka wyjazdów, byłem nawet w Szczecinie… Z tatą – grzecznie, zwykle na sektor nr 1, ale jeśli szło się z kolegami z klasy, to na „Dziesionę” albo do młyna
~ Dawid Szulczek

W Ruchu jako zawodnik drużyn młodzieżowych spędził 5 lat.
Przez bodaj 5 czy 6 lat byłem zawodnikiem trampkarzy i juniorów Ruchu i miałem też kapitanem drużyny w swoim roczniku. To był początek pasji związanej z piłką. Najpierw dojeżdżałem, potem chodziłem już do klasy sportowej. Przez dwa sezony byłem nawet kapitanem swojego rocznika 1990. Osiągaliśmy jakieś drobne sukcesy, ale tak naprawdę nikt z nas nie zrobił kariery. Chyba tylko Pawłowi Lesikowi zdarzyło się usiąść na ławce rezerwowych w ekstraklasie. Raczej było widać, że świata nie zawojujemy. To się potwierdziło. Wybili się tylko ci, którzy trafili do Ruchu później. Tak jak Artur Sobiech, z którym nie miałem już okazji ani grać, ani trenować. Doszliśmy do wniosku – a w zasadzie rodzice… – że nauka jest ważniejsza. Trzeba wybrać szkołę o nieco wyższym poziomie i godzić to z pasją, jaką jest piłka. Znam wielu ludzi, którzy dziś są w Ruchu, a jednym z moich trenerów był obecny prezes, Seweryn Siemianowski, więc przy okazji meczu będzie można trochę powspominać dawne czasy. Zapamiętałem go jako trenera mającego dużo werwy, mnóstwo energii i pomysłów. Po odejściu z Ruchu miałem inny etap w życiu. Była przerwa od piłki, potem trafiłem do Śląska Świętochłowice, szybko przebiłem się do drużyny seniorów. Na studiach zaczęła się pasja do zawodu trenera. Mam wiele miłych wspomnień, ale w poniedziałek nie będzie sentymentów.
~ Dawid Szulczek

Ta pasja zaprowadziła go jeszcze w stronę Cichej na staż u trenera Waldemara Fornalika. Potem pojawiał się tam już jako rywal Ruchu.

W przeszłości mierzył się już z nim w różnych rolach w pierwszej i drugiej lidze. W 2017 roku jako drugi trener Wigier Suwałki w sztabie Artura Skowronka zremisował w I lidze 2:2. Mówił, że siąść na ławce trenerskiej przy Cichej to spełnienie małego marzenia z dzieciństwa. Cztery lata później zawitał tam też z Wigrami, co prawda w II lidze, ale już w roli pierwszego szkoleniowca. Skończyło się 1:0 dla chorzowian po bramce Filipa Żagla w doliczonym czasie gry.
Atmosfera na Cichej panowała dokładnie taka, jaką pamiętam od dziecka.
Obrazek

Nie brakowało wiele, by ta kariera nabierała tempa właśnie w Chorzowie. Gdy Ruch szukał trenera przed pierwszym sezonem w III lidze, Szulczek zajmował drugie miejsce na liście życzeń, zaraz za Łukaszem Beretą. Dwa lata później, kiedy mimo awansu do drugiej ligi nie osiągnięto porozumienia z Beretą w sprawie nowego kontraktu, odezwano się do Szulczka. Pomidor – tak mówił o tym sam zainteresowany, ale działacze Ruchu kuluarowo przyznawali, że zrobili wiele, by wyciągnąć go z Wigier Suwałki, ale te postawiły weto. Polski biegun zimna opuścił kilka miesięcy później na rzecz ekstraklasowej Warty Poznań. Jedni i drudzy wyszli na tym dobrze. Dawid Szulczek ugruntował swoją pozycję na najwyższym szczeblu, a Ruch pod wodzą Jarosława Skrobacza wywalczył dwa z rzędu awanse. Po tym drugim młody szkoleniowiec natychmiast wysłał w stronę Chorzowa kilka sms-ów z gratulacjami. Niegdyś mówił, że jego drogi z Ruchem krzyżowały się całe życie. Kolejny raz nastąpi to w poniedziałek, gdy podejmie go – w roli faworyta – w Grodzisku Wielkopolskim. A czy kiedyś to skrzyżowanie nastąpi na dłużej niż tylko 90 minut po przeciwnych stronach barykady? Wydaje się, że – choć już w jednej ekstraklasowej galaktyce – to nadal są odległe od siebie piłkarsko światy. Jednak z takim sentymentalnym bagażem, z takim świętochłowickim rodowodem i chorzowskim adresem, nawet z tak silnym śląskim akcentem, Ruch kiedyś-kiedyś, w nieokreślonej przyszłości, wydaje się mu pisany.

Obie drużyny przystąpią do meczu w niezłych nastrojach. Beniaminek wprawdzie przegrał ostatnio 0:3 z Legią Warszawa, ale ma już na koncie pierwsze zwycięstwo w sezonie. Ekipa z Chorzowa w trzech ligowych spotkaniach w tej kampanii zdobyła jak na razie trzy bramki. Ciekawa jest natomiast statystyka, mówiąca, że Ruch zdobywał gola w dziewięciu z ostatnich 10 meczów na wyjeździe. Zespół Warty Poznań rozpoczął nowe rozgrywki w starym stylu. Warta Poznań uchodzi w elicie za jedną z najbardziej nieobliczalnych ekip w lidze. Podopieczni Dawida Szulczka są w stanie przegrać ze Stalą Mielec, co miało miejsce w maju tego roku, ale też urwać punkty mistrzowi Polski, co stało się faktem w ostatniej serii gier. Ekipa ta w poprzedniej kampanii imponowała przede wszystkim znakomitą postawą w defensywie i to samo mogliśmy zaobserwować podczas rywalizacji przeciwko Pogoni i Górnikowi. Co prawda z tych dwóch meczów Warta wyniosła “tylko” trzy oczka, jednak porażka przeciwko Portowcom była nieco pechowa. W ostatniej kolejce ekipa z Wielkopolski spisała się znakomicie i po bardzo ciekawym meczu zremisowała z aktualnym mistrzem Polski, a więc Rakowem 2:2. Z resztą gdyby Poznaniacy utrzymali koncentrację do końca spotkania, mogli z Częstochowy wywieźć nawet komplet punktów. Podopieczni Dawida Szulczka w trzech ostatnich spotkaniach u siebie zaliczyli remis, porażkę i zwycięstwo. Jedyne wygrane starcie Warta zaliczyła z Górnikiem.
Wiadomo, jak spojrzeliśmy w terminarz, to czekał nas dość trudny początek. W pierwszych trzech kolejkach czekały nas mecze z zespołami z top 6 poprzedniego sezonu. Cieszymy się z tego, co mamy. Szanuję każdy z tych wywalczonych punktów, bo wiemy, ile nas to kosztowało energii. Teraz trzeba już patrzeć do przodu, bo te punkty mają znaczenie, gdy punktujesz dalej. Gdy wygramy z Ruchem, to nabiorą prawdziwego sensu.
~ Dawid Szulczek

Dawid Szulczek będzie miał teraz do dyspozycji nieco szerszą kadrę niż ostatnio. Do treningów z pełnym obciążeniem wrócił już doświadczony pomocnik Michał Kopczyński.
On wraca do kadry meczowej. W tym tygodniu pracował na pełnych obciążeniach i wszystko było w porządku.
~ Dawid Szulczek

Szansę na znalezienie się w dwudziestce meczowej będzie miał też Oskar Krzyżak. To obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski, który w piątek został wypożyczony z Rakowa Częstochowa. Ten ruch ma związek z wielomiesięczną przerwą, która czeka kontuzjowanego Kacpra Przybyłko. Obrońca pozyskany latem z Wisły Kraków musiał przejść operację z powodu uszkodzenia więzadła krzyżowego w kolanie i teraz czeka go długa rehabilitacja. W szeregach gospodarzy nie będzie mógł wystąpić również Konrad Matuszewski. Nie ma już śladu po urazach Adama Zrelaka i Dimitriosa Stavropoulosa.

W zespole gości na pewno zabraknie podstawowego obrońcy Konrada Kasolika, ukaranego przy Łazienkowskiej czerwoną kartką. Trener Warty Poznań liczy się z tym, że w tej sytuacji Ruch może zagrać w innym ustawieniu w obronie.
Oczywiście analizowaliśmy wszystkie mecze Ruchu, może trochę mniej to, co działo się z Legią po czerwonej kartce dla obrońcy Ruchu. Na pewno mocniej przyjrzeliśmy się meczowi z Zagłębiem Lubin, bo biorę pod uwagę to, że Ruch może zagrać czwórką w obronie. Musimy być gotowi na różne warianty, ale prowadziłem Wartę już w ponad meczach Ekstraklasy i jesteśmy w stanie elastycznie podchodzić do tego, gdy przeciwnik coś zmienia w swojej grze. Wówczas możemy przekazać odpowiednie wskazówki i odwoływać się do meczów, które już graliśmy i stosowaliśmy w nich pewne manewry.
~ Dawid Szulczek

Trzy lata temu nawet o tym nie marzył. W poniedziałek może to się stać faktem. Kapitan Ruchu Chorzów Tomasz Foszmańczyk ma szansę po raz pierwszy zagrać w PKO Ekstraklasie w barwach Niebieskich. Foszmańczyk nie rozgrywa już całych meczów. Wychodzi w podstawowym składzie i jest zmieniany po ok. godzinie lub też pojawia się na boisku w 2. połowie. W poprzednim sezonie wiosną wysoka forma pomocnika zadziwiała wielu. Bez dwóch zdań, bez Foszmańczyka Ruch do PKO Ekstraklasy nie awansowałby. Sporym zaskoczeniem dla kibiców był brak kapitana w pierwszym meczu sezonu. Okazało się, że "Fosa" zachorował. W efekcie nie zagrał w pierwszych dwóch spotkaniach. W trzecim pojawił się na ławce, ale na boisko nie wyszedł. Wiele wskazuje na to, że w 4. kolejce Tomasz Foszmańczyk w końcu pojawi się na murawie i w barwach Ruchu Chorzów zagra w PKO Ekstraklasie.

Obrazek

Poznański szkoleniowiec uważa, że Ruch i Warta to podobne do siebie zespoły.
Mocną stroną Ruchu jest to, co cechuje także moją drużynę: czyli ofiarność i walka, a także napastnik, który nie pozwala stoperom czuć się komfortowo z piłką przy nodze. Tu i tu zawodnicy mają podobne cechy mentalne i wolicjonalne. Ruch to również dobra gra w obronie, opór w defensywie i doskok do przeciwnika. Nie zamierzam jednak wchodzić w szczegóły, bo chcemy w najbliższym spotkaniu wykorzystać pewne rzeczy, z którymi Ruch ma problem – zapowiada Dawid Szulczek, który uważa, że Ruch nie jest typowym beniaminkiem ligi: – Biorąc pod uwagę to, że w sztabie chorzowian jest Wojtek Grzyb czy Jan Woś, czyli ludzie, którzy bardzo dobrze znają ekstraklasę. Do tego zawodnicy pokroju Filipa Starzyńskiego, Maćka Sadloka czy chociażby Julka Letniowskiego czy Daniela Szczepana, którzy już też w tej Ekstraklasie grali, to nie wydaje mi się, żeby był to typowy beniaminek. W klubie są ludzie, którzy pamiętają, jak jeszcze kilka lat temu Ruch grał w Ekstraklasie, zajmował w niej miejsce na podium i występował w pucharach. Nasz rywal to inny zespół, niż Puszcza Niepołomice czy Warta gdy była beniaminkiem. Ruch bardziej przypomina mi Widzewa Łódź z poprzedniego sezonu i może wszystkich pozytywnie zaskoczyć. Na pewno jest to drużyna, którą trzeba docenić za to, jak prezentowała się w pierwszych trzech meczach. Dlatego uważam, że czeka nas ciężkie spotkanie.
~ Dawid Szulczek

Choć za nami ledwie trzy kolejki, to jeżeli „Niebiescy” mają zmierzać ku utrzymaniu. Rola zawodników zakontraktowanych latem musi być większa niż dotąd. Przykładem jest „Figo”, czyli Filip Starzyński. 32-letni środkowy pomocnik z miejsca wskoczył do wyjściowego składu. Zaczynał od pierwszej minuty wszystkie trzy dotychczasowe spotkania o punkty: z Zagłębiem, ŁKS-em i Legią. Fakt faktem, że w każdym z nich był zmieniany, ale i tak nie ma innego letniego nabytku chorzowian, który mógłby pochwalić się podobnymi liczbami. Na razie rzeczywistość jest taka, że zespół radzić sobie musi w składzie w zdecydowanej większości złożonym z zawodników, którzy wywalczyli awans. Zmiany dotyczą jedynie środka pola. Obok Starzyńskiego, w wyjściowej jedenastce zdążyli jeszcze zadebiutować Szymon Szymański i Juliusz Letniowski. Zaczynali w niej dwa ostatnie spotkania. Letniowski, wypożyczony z Widzewa, dwukrotnie jako pierwszy wędrował na ławkę rezerwowych. Z ŁKS-em po godzinie gry, mając na koncie żółtą kartkę, a w niedzielę z Legią jeszcze przed przerwą. Wówczas po czerwonej kartce Konrada Kasolika trener Skrobacz jego kosztem uzupełnił obronę o Przemysława Szura. Można tylko gdybać, czy w składzie tak szybko uzyskałby miejsce Szymański. Gdyby nie choroba Patryka Sikory, eliminująca go z występu z ŁKS-em, po którym sztab postanowił nie zmieniać wyjściowego zestawienia. Trudno też traktować 27-latka jako owoc letniego okna transferowego. Klub podpisał z nim umowę już zimą. Nie zdołał jednak dogadać się ze Skrą Częstochowa w sprawie wcześniejszego sprowadzenia na Cichą.

Starzyński, Szymański, Letniowski… Z grona 10 nowych zawodników w szatni Ruchu od pierwszej minuty zagrał też Wiktor Długosz. Po skrzydłowym wypożyczonym z Rakowa, jego dynamice i szybkości, sporo sobie w Chorzowie obiecują. Sezon zaczął jako podstawowy gracz, w Lubinie został zmieniony w 63 minucie przez Michała Feliksa, z ŁKS-em nie podniósł się z ławki, a do kadry na mecz z Legią się nie załapał. To wszystko składa się na obraz, w którym najwydatniej „Niebieskim” pomaga ta świeża krew, która była albo pewnikiem – Starzyński – albo zadbano o nią jeszcze zimą. Trzy kolejki to nie jest jeszcze czas na ferowanie jakichkolwiek wyroków, ale nie będzie wiele przesady w tezie, że jeśli Ruch ma zmierzać ku utrzymaniu w elicie, to rola zawodników pozyskanych w letnim okienku musi być większa niż dotąd i trzeba czekać na jej owoce.

Trzy krótkie wejścia z ławki zanotował dotąd Dominik Steczyk. Na razie debiutu w ekstraklasie doczekał się tylko inny z napastników, król strzelców II ligi, Maciej Firlej. Również jeden występ – z Legią – zaliczył Mateusz Bartolewski. Na debiut czeka Dawid Barnowski; wahadłowy pozyskany z Pruszkowa inaugurację w Lubinie obejrzał z ławki, potem nie załapał się już do kadry. Rolę bramkarza nr 3 pełni Marcel Potoczny, a rezerwowego – Michał Buchalik, choć kibiców Ruchu pewnie wielce nie zszokowałoby, gdyby teraz wskoczył między słupki, jako że z Legią kiepski występ zaliczył Jakub Bielecki. O bramkę w dłuższej perspektywie przy Cichej raczej nie mają się co martwić. Istotne będą pozostałe sektor boiska. Na razie gra przede wszystkim „stara gwardia” i daje liczby, bo w Lubinie samobójczego gola Aleksa Ławniczaka wypracowali Tomasz Wójtowicz oraz Daniel Szczepan, tenże Szczepan z ŁKS-em asystował przy obu bramkach, zdobytych przez Kacpra Michalskiego i Tomasza Swędrowskiego.

14-krotny mistrz Polski nie jest postrzegany za faworyta poniedziałkowej potyczki. Niemniej ciekawy jest bilans Ruchu na wyjazdach, który zaliczył w roli gościa sześć zwycięstw w ostatnich 10 spotkaniach. Nie można zatem wykluczyć, że Niebiescy znajdą panaceum na Wartę Poznań.

źródła: zagranie.com, youtube.com, 90minut.pl, sportdziennik.com, sportowefakty.wp.pl, goal.pl, wartapoznan.pl

Mecz Warta Poznań – Ruch Chorzów rozpocznie się w poniedziałek o godz. 19 na stadionie w Grodzisku Wlkp. Sędzią będzie Patryk Gryckiewicz, 28-letni arbiter z Torunia.

sabereR
Posty: 234
Rejestracja: 2 cze 2023, o 17:38
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#9 Post autor: sabereR » 14 sie 2023, o 09:16

Z Wolfsburgiem spokojne zwycięstwo. 2:1 do Ruchu

Dams0n
Posty: 723
Rejestracja: 5 gru 2017, o 16:50
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#10 Post autor: Dams0n » 14 sie 2023, o 09:57

Wydaje mi sie, ze wyjdziemy tak:
Bielu
Szur Szywacz Sadlok
Michalski Sikora Szymanski Wojtowicz
Starzynski Letniowski/Feliks
Szczepek
Zmiany bramkarza napewno nie bedzie, nie spala chlopaka po jednym nieudanym meczu, choc trzeba przyznac, ze z ZL mial juz slabsze momenty i musi sie troche ogarnac z forma. Srodek obrony raczej latwy do wytypowania bo zagramy tak jak z L i lks, tylko ze zamiast Kasola zagra Szur. W pomocy mysle, ze wahadla bez zmian bo dzialaja akurat bdb, natomiast srodek pomocy to pewnie powrot Sikora na rzecz fatalnego ostatnio Swędra. Napewno pewniakiem do grania jest Starzyński, natomiast co do Letniowskiego to takie 50/50, nie zdziwie sie jak tam zagra Feliks. Oczywiscie w ataku Szczepek.
Mozemy spodziewac sie raczej zamknietego meczu, z mala liczba akcji, napewno Warta jest genialnie zorganizowana taktycznie, ale ich obroncy lubia sie odkleic, jakosc pilkarska ich druzyny moim zdaniem jest niewiele wieksza niz nasza. Spodziewam sie koncentrowania sie z naszej strony na SFG i wykorzysaniu wahadel, moze nareszcie Wojtowicz pokaze swoje papiery na granie, a Michalski przeciez jest w bdb dyspozycji. Ogolnie, gdybym mial obstawiac to moim zdaniem padnie ktoras z tych 3 opcji:
1-0 lub 0-1
0-0
1-1
Innego meczu sie nie spodziewam, bedzie ciezko, ale po prostu musimy punktowac

RoMiko77
Posty: 79
Rejestracja: 14 sie 2023, o 00:32
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#11 Post autor: RoMiko77 » 14 sie 2023, o 14:59

Jeśli zagrają odpowiedzialnie w obronie.Jest szansa na remis.

grzechub
Posty: 1809
Rejestracja: 5 sty 2009, o 21:21
Lokalizacja: Chełm Śląski
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#12 Post autor: grzechub » 14 sie 2023, o 15:25

Ja bym chętnie zobaczył Bartola w pierwszym składzie. Mam dwóch ofensywnych bocznych obrońców, to można by z nich skorzystać, żeby zabezpieczyć tyły i mieć czwórkę niezłych graczy na bokach. Ciekawe, jak poradziłby sobie taki skład:
Bielu
Bartol-Sadlok-Szywacz-Michalski
Szymański -Swędrowski
Feliks-Figo-Wójtowicz
Szczepek
Jak zobaczę taki skład, to stawiam stówkę na nasze zwycięstwo, bo dobrze płacą 😉

COBRA
Posty: 4400
Rejestracja: 12 sty 2004, o 14:18
Lokalizacja: Bytom,Tarn-Góry
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#13 Post autor: COBRA » 14 sie 2023, o 16:05

3-1 dla Warty

Awatar użytkownika
kroy
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1418
Rejestracja: 19 wrz 2009, o 14:39
Lokalizacja: Siemce
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#14 Post autor: kroy » 14 sie 2023, o 16:26

COBRA pisze:
14 sie 2023, o 16:05
3-1 dla Warty
Pomyliłeś fora
Ale ja widzę , że świat już prawie runął.. I co ?
I mam ku*** dobry humor !

Elmer
Posty: 10379
Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
Lokalizacja: Lokal i Zacja
Kontakt:

Re: Warta Poznań - Ruch Chorzów, poniedziałek, 14.08.2023, 19:00

#15 Post autor: Elmer » 14 sie 2023, o 16:30

kroy pisze:
14 sie 2023, o 16:26
COBRA pisze:
14 sie 2023, o 16:05
3-1 dla Warty
Pomyliłeś fora
Nie pierwszy raz zresztą.
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 301 gości