tak jak ja np zwalnialem przy obostrzeniach covidowych (25 cyz 50%) jak mialem robote cyz tam wakacje - juz nie pamietam.
technicznie mozliwe, pytanie czy konieczne - sensowne.
moglbych pisac, ze to godolech itd.tedeus63 pisze: ↑11 sie 2022, o 23:06Trudno jak nie mozna zdobyć 3 pkt to jeden też jest cenny. szkoda sutuacji bo były 2 dobre okazje na 2 ;0 .
ktos tu wczesniej wspominał ze Nasz Kapitano nie nadaje się na 1 liga bo juz nie te lata i kondycji brakuje, dzis okazalo sie ze to prowda a chciołech zrugac tego co to pisoł. Fosa niestety ostatnie 20 min bez sił a ostatnie 10 min to juz gralismy w 10. trzeba przyznac ze łeczna dzis nos zabiegała zapierdzielali całe 90 min a myslołech ze braknie im sił tak presować cały mecz . szkoda kontuzji Szura I Sikorki miejmy nadzieja ze to nic groznego.
Jadymy dalij ciezkie 10 dni nos czeko.
banalna strata Fosy zapoczatkowala kontre, po ktorej by rog i gol do Łecznej na 1-1. do tego momentu w 2 polowie Łęczna nie istniała.
ale tym razem nie mam pretensji do Fosy. to nie jest tak, ze mu sie dzis nie chcialo, czy miał focha. po prostu, nie jest gotowy do gry na 90 min. jestem przekonany, ze w normalnej sytuacji wchodzie Ecia za niego kolo 60 (ew. Swedrowski, jakby wczesniej nie latal na defensywnym) i zabijamy ten mecz.
dzis niestety trener zostal pozbawiony mozliwosci zmian. dwie wymuszone, jedna z mlodziezowcem musi byc w zestawie i mimo dosc szerokiej lawki mocno ograniczone pole manewru.
kontuzjowal sie Szur, za niego wszedl Szywacz nie w pelni zdrow. Sadlok nie jest jeszce gotowy, a rezerwowa opcja do obrony, czyli Sikora tez zlapala kontuzje.
w ciezkim okresie (na kalendarz juz psioczylem). takze w tej chwili jak cos nie wypali to wchodzi 15 letni Franke. z gleebokiej lawki zrobil sie nam nagle mega alert! tez to jest duzy pech, ze wszystkie kontuzje w jednej formacji.
ps. to tak na goraco z konca prostej, moze po obejrzeniu powtorki mi sie w glowie pozmieniac.