Choć jesteśmy beniaminkiem to jednak nas upatruje się jako faworytów tego meczu, aczkolwiek w ostatnim czasie kursy na nas lekko urosły.
Nasz ostatni kontakt z nimi to ostatni sparing zimowy, który jednak nie możemy miło wspominać, bo choć prowadziliśmy grę i przeważaliśmy to jednak kontry przeciwnika z powodowały, że przegraliśmy:
Mecz tylko na Cichej, ale gdyby ktoś rzeczywiście nie mógł to można obejrzeć na Polsacie Sport lub wykupić transmisję wybierając nasz mecz: https://fortuna1liga.statscore.com/pl/s ... Id=4506673
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
Bez zbędnej presji, ten mecz musimy wygrać. Skra na moje to jest jeden z głównych kandydatów do spadku, a warto dobrze wejść w sezon i na rozpędzie niech się dzieje co chce.
Mimo tylu transferów myślę, że skład będzie mocno zbliżony do końcówki rundy. Podejrzewam, ze 2-3 zmiany będą w wyjściowej 11 (obstawiałbym ten sam skład do Dżem), choćby ze względu na zgranie się piłkarzy, które będzie następowało jeszcze przez kolejne tygodnie. Zmiany niby w większości polegające na wymianie ławki rezerwowych, ale jednak chłopaki muszą się nauczyć automatyzmów, żeby przy presji meczowej nie popełniać taktycznych błędów.
Nie ma co się łudzić. Skra nie zmieni swojego stylu gry ,który dał jej spokojne utrzymanie w zeszłym sezonie. Postawią szczelne zasieki w obronie i gra na kontrę. Także ja z nadzieją ale i dużą obawą.. Idealnie by było napocząć ich w miarę wcześnie. Tak czy siak nie mogę się już doczekać.. nerwy mnie już bierą... Obstawiacie na środku Swędrowskiego , ja bym dał Piątka. Może się coś zmieniło ale w sparingach Swędrowski jakoś mnie nie przekonywał..
tylko brak tych napisanych capslockiem mnie zaskoczy.
rownie dobrze Wojtowicz na drugie wahadlo a zagra Moneta.
Oczywiscie nikogo nie zaskoczy jak zagra kapitan. Piątek w środku też nei zdziwi.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
tylko brak tych napisanych capslockiem mnie zaskoczy.
rownie dobrze Wojtowicz na drugie wahadlo a zagra Moneta.
Oczywiscie nikogo nie zaskoczy jak zagra kapitan. Piątek w środku też nei zdziwi.
Próby zgadywania składu to dobra oznaka bo oznacza to ze jesteśmy mocniejsi i mamy silniejsza ławkę. Rok temu skład w 90% można było wytypować przed meczem a na dzień dzisiejszy, tak jak jajo napisałeś, w zasadzie na 100% pewny jest tylko Bielecki, Kasol, Wojtowicz i Szczepan. kazdy piłkarz musi walczyć i udowodnić, ze zasługuje na grę co tez automatycznie podniesie poziom.
Druga sprawa - koniec końców chyba wyczyszczenie szatni to dobra droga bo większość tych pilkarzy nawet jakby byli na rezerwie to raczej murawy by nie powąchali
Ale ja widzę , że świat już prawie runął.. I co ?
I mam ku*** dobry humor !
tylko brak tych napisanych capslockiem mnie zaskoczy.
rownie dobrze Wojtowicz na drugie wahadlo a zagra Moneta.
Oczywiscie nikogo nie zaskoczy jak zagra kapitan. Piątek w środku też nei zdziwi.
Próby zgadywania składu to dobra oznaka bo oznacza to ze jesteśmy mocniejsi i mamy silniejsza ławkę. Rok temu skład w 90% można było wytypować przed meczem a na dzień dzisiejszy, tak jak jajo napisałeś, w zasadzie na 100% pewny jest tylko Bielecki, Kasol, Wojtowicz i Szczepan. kazdy piłkarz musi walczyć i udowodnić, ze zasługuje na grę co tez automatycznie podniesie poziom.
Druga sprawa - koniec końców chyba wyczyszczenie szatni to dobra droga bo większość tych pilkarzy nawet jakby byli na rezerwie to raczej murawy by nie powąchali
to tez chyba standard przy 1 meczu, zwlaszcza po tak duzym wietrzeniu szatni.
dodatkowo Skrobacz bardzo miksuje skladem i jak myslalem, ze ten ost sparing to jednak 11 zagra 60 minut, to dalej miksowal.
Zobaczymy, czy z biegiem czasu wykreuje sie tez zelazna 11, czy bedzie duzo rotacji. na pewno masz racje, ze przynajmniej na oko, wydaje sie ze mamy wiecej alternatyw.
dla mnie takim pewniakiem jeszcze jest Szur. raz z wypowiedzi, a dwa akurat ta trojka z tylu w przeciwienstwie do reszty grala z soba dosc regularnie jakby miala sie z soba zgrywac. trzy, ze Nawrocki juz wiosna byl troche odstawiony na boczny tor i jak dla mnie jest teraz naszym ŚO nr 5.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
Nowi zawodnicy w poprzednich klubach byli podstawowymi piłkarzami, chyba żaden z nich nie przyszedł do nas żeby sobie posiedzieć na ławce. Mam nadzieję, że nie po to ściągnięto tylu nowych żeby grać żelazną 11, tylko żeby rotować składem.
Wielce prawdopodobne że trener wystawi żelazną jedenastkę, która w zeszłym sezonie wywalczyła awans. Pewnie Szur w miejsce Zubkova, Swędrowski w miejsce Mokrzyckiego oraz Moneta/Michalski w miejsce Żuka. Reszta może być niespodzianką.
Wnioskując po transferach w tym okienku, mamy zawodników, którzy wejdą na murawę i dadzą radę, nie są to zapchaj dziury.
Wysłane z mojego V2023 przy użyciu Tapatalka
Blue are the words I say and what I think.
Blue are the Feelings that live inside me.
Nowi zawodnicy w poprzednich klubach byli podstawowymi piłkarzami, chyba żaden z nich nie przyszedł do nas żeby sobie posiedzieć na ławce. Mam nadzieję, że nie po to ściągnięto tylu nowych żeby grać żelazną 11, tylko żeby rotować składem.
ja mam nadzieje, ze zgodnie z maksyma "zwycieskiego skladu sie nie zmienia", ci co w piatek zaczna, skoncza w czerwcu
a tak powazniej, to czesto rotacje spowodowane sa tym, ze trzeba szukac nwoych rozwiazan, bo stare nie daja rady. oczywiscie nie chodzi o to, zeby na sztywno grali jedni i ci sami, ale stabilizacja tez jest wazna i mam wrazenie, ze czasem mityczna rotacja powoduje destabilizacje zamiast korzysci.
niemniej jak juz napisalem z 3 razy przed tym sezonem, uwazam ze sztab zasluzyl na pelne zaufanie. takze w kwestii grania zelazna 11, czy rotowania skladem co mecz.
na pewno plusem przed tym meczem jest sytuacja, ze gdyby nam nie szlo, to nasuwa sie kilak nazwisk, ktore moga odmienic losy meczu. w zeszlym sezonie, jak Wojtowicz zaczynal w pierwszym skladzie, to ciezko bylo o takiego gamechangera.
ps. jednej zmiany Zagla w Chojnicach bym nie wliczal.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...
Przeciwnik w teorii jeden z najsłabszych, ale to nie znaczy, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Liczę oczywiście na zwycięstwo, ale jakoś obawiam się, że inauguracja będzie zbliżona do tej z Siedlcami rok temu. Będziemy mieć przewagę, prowadzić 1:0, ale finalnie skończy się remisem. Jednak jeśli historia ma się powtórzyć, czyli ostatecznie i tak awansujemy do Ex w barażach, to mi taki remis pasuje
W piątek Ruch Chorzów rozegra pierwsze spotkanie w Fortuna I lidze po czterech latach. Czas odbudowy Niebieskich trwa. Trener Jarosław Skrobacz jest zadowolony z okresu przygotowawczego i deklaruje, że w każdym meczu jego zespół będzie grał o zwycięstwo. Na postawienie ostatniego kroku trzeba będzie jednak trochę poczekać.
Co najmniej rok wcześniej, niż pierwotnie planowano, Ruch Chorzów wrócił na zaplecze PKO Ekstraklasy. Z Fortuna I ligi Niebiescy spadli rok po degradacji z ligowej elity. To nie był koniec. 14-krotni mistrzowie Polski po kolejnym sezonie znaleźli się w III lidze.
Rok po roku Ruch zaliczył dwa awanse, ten ostatni dla wielu dość nieoczekiwany. Kibicom Niebieskich marzy się kolejny awans, ale przy Cichej tonują nastroje. Pierwszym celem dla beniaminka jest utrzymanie. Na Cichej nie obawiają się o mobilizację piłkarzy, bo w I lidze zespół grać będzie z uznanymi firmami na wypełnionymi kibicami stadionach, a w eWinner 2. Lidze z tymi rywalami bywało różnie.
Między I i II ligą jest spora różnica w jakości piłkarzy. Tutaj każdy klub mocno się zbroi, bo chce uciec jeszcze wyżej i jest sporo zawodników z przeszłością w ekstraklasie. W tej klasie rozgrywkowej mniej wybacza się błędów i dlatego trzeba być skoncentrowanym w każdym meczu od pierwszej do ostatniej minuty.
~ Tomasz Foszmańczyk, kapitan Ruchu
Po meczu w Lublinie chcieliśmy więcej takich meczów. Trzeba było uciekać z tej ligi, aby rozgrywać więcej takich spotkań. Awansowaliśmy i teraz tak się stanie.[...] Czasu na przygotowania mieliśmy mniej niż wszyscy, z wiadomych względów. Obyło się bez urazów. Teraz to będzie inny sezon. Przeskok w dwa lata o dwie klasy rozgrywkowe to nie jest coś łatwego. Na euforii jednak można daleko zajść. Czy zimą wrócimy do tematów ważniejszych? Okaże się. Zespół stać na wiele
~ szkoleniowiec Niebieskich, Jarosław Skrobacz
Latem przy Cichej doszło do wielu zmian. Trzon zespołu został, największym ubytkiem jest odejście do Wisły Płock Michała Mokrzyckiego.
W zespole zaszło dużo zmian. Ja jako kapitan cieszę się, że przyszli do nas fajni goście i to pozwoliło nam zbudować fajną drużynę oraz podtrzymać w szatni tę dobrą atmosferę, która zawsze w Ruchu była. Ona na pewno pomaga w odnoszeniu dobrych wyników, a my mamy grupę zawodników, którzy nie tylko potrafią grać w piłkę, ale są też fajnymi ludźmi. Na pewno nie obawiamy się tej I ligi.
~ Tomasz Foszmańczyk
Kapitan Ruchu zdradził jak wyglądał chrzest nowych piłkarzy na Cichej, bo ta tradycja w Chorzowie jest cały czas kontynuowana.
Najpierw podzieliliśmy ich na dwie grupy, które wykonywały takie same zadania. Ci, którzy wygrali mieli trochę łatwiej, natomiast grupa, która przegrała musiała się później trochę napocić i to dosłownie. Potem nowi gracze już indywidualnie wchodzili do szatni i wykonywali różne zadania i wybierali sobie z naszego grona ojca chrzestnego. Na początku nowym zawodnikom towarzyszył spory stres, ale po chrzcie reakcje chłopaków były pozytywne, a całość zajmowała około 6-7 minut na osobę.
~ Tomasz Foszmańczyk
W pierwszym meczu nowego sezonu Ruch podejmie przy Cichej Skrę Częstochowa. W zespole Ruchu Chorzów od sezonu 2022/2023 występuje były zawodnik Skry Częstochowa, Mikołaj Kwietniewski. Natomiast jednym z asystentów pierwszego trenera „Niebieskich”, Jarosława Skrobacza jest…były trener Skry Częstochowa, Jan Woś! Na dwa dni przed spotkaniem sprzedano 4500 biletów, ale największe zainteresowanie spodziewane jest w najbliższym czasie.
Wbrew pozorom chorzowian w piątkowy wieczór nie czeka łatwe spotkanie. Skra Częstochowa od kilku lat przechodzi najśmielsze oczekiwania, odgrywając na polskim podwórku coraz większą rolę. Tymczasem sezon 2022/2023 ma być kolejnym etapem długoterminowej budowy Skry Częstochowa. Budowy, w czasie której oprócz zwycięstw na murawie potrzeba dopięcia kwestii organizacyjnych.
Podobnie jak w większości drużyn piłkarze Skry wrócili z urlopów 13 czerwca. Tydzień później wybrali się na pięciodniowy obóz przygotowawczy do Buska-Zdroju. Przed nim zespół czekał jeden sparing, natomiast po krótkim zgrupowaniu częstochowianie rozegrali jeszcze cztery spotkania towarzyskie. Tak wygląda harmonogram pierwszoligowca:
18.06.2022: GKS Katowice – Skra Częstochowa 0:0
25.06.2022: Korona Kielce – Skra Częstochowa 0:1 : gol Kamila Lukoszka,
29.06.2022: Skra Częstochowa – Znicz Pruszków 2:0: gol Krzysztofa Ropskiego i ponownie nieźle dysponowanego młodzieżowca Kamila Lukoszka,
02.07.2022: GKS Tychy – Skra Częstochowa 4:1 : cztery kwarty po 30 minut, jedynego gola dla gości zdobył Krzysztof Ropski,
09.07.2022: GKS Jastrzębie – Skra Częstochowa 2:1
Skra Częstochowa zdecydowała się nie przedłużać wygasającego kontraktu z jej podstawowym bramkarzem, jednym z najlepszych na swojej pozycji w rozgrywkach pierwszoligowych w poprzednim sezonie – Mateuszem Kosem. Ostatecznie 35-latek powędrował do rywala z tego samego szczebla, Zagłębia Sosnowiec. Podobna decyzja zapadła w sprawie Mariusza Holika – środkowy obrońca jeszcze nie zna swojej przyszłości, ale wiele mówi się w kontekście jego przenosin do rezerw Rakowa Częstochowa bądź do zespołu GKS-u Bełchatów. Z kolei król strzelców drugiej ligi w barwach skrzaków sprzed roku – Kamil Wojtyra – postanowił przenieść się do Chrobrego Głogów, czyli również ligowego przeciwnika. Ubiegły sezon 24-letni napastnik niemal w całości stracił przez kontuzję, a jak pamiętamy, wcześniej wymieniało się go w kontekście potencjalnego transferu do ekstraklasy.
Częstochowianie zdecydowali się także rozwiązać umowę z Mikołajem Kwietniewskim. Skrzydłowy, który wiosną odgrywał mniej istotną rolę w drużynie, mógł być bohaterem zaskakujących przenosin do rumuńskiej ekstraklasy. Ostatecznie stanęło na transferze do Ruchu Chorzów. Z wypożyczeń ze swoich klubów powróciło natomiast wielu młodzieżowców: Nikodem Sujecki, który następnie został sprzedany do Resovii Rzeszów, Aleksander Paluszek, Bartłomiej Burman, Maciej Mas, Milan Posmyk. Ponownie wypożyczony ze Skry został Dawid Wojtyra, który przyszły rok spędzi w Olimpii Elbląg.
Jeśli chodzi o transfery przychodzące, częstochowska Skra ku zaskoczeniu wielu jest najaktywniejszym klubem w całej pierwszej lidze. Już teraz dołączyło do niej dziewięciu piłkarzy, a mamy dopiero początek lipca. Pierwszym wzmocnieniem jest lewonożny stoper wypożyczony z Wisły Płock, który zeszły sezon spędził w Stomilu Olsztyn – Beniamin Czajka. Ten ruch od razu pokazał, że to okienko może być bardzo ciekawe dla drugiego zespołu z Częstochowy. I tak też się dzieje – niedługo później padła informacja, że klub chce powalczyć o wypożyczenie Jakuba Ojrzyńskiego. Choć ta sztuka się nie udała, to ściągnięcie drugiego bramkarza obecnego brązowego medalisty ekstraklasy – Jakuba Bursztyna – też należy do kategorii interesującego transferu. Drugim ściągniętym golkiperem został Karol Szymkowiak z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Formacja napastników, która również wyraźnie wymagała zasilenia nowymi postaciami, została wzmocniona Jakubem Sangowskim, wypożyczonym z Warty Poznań, i Filipem Kozłowskim, który odszedł z GKS-u Katowice. Może na pierwszy rzut oka obaj nie są gwarantem wielkiej jakości i dużych liczb, ale z pewnością mogą powalczyć o skład z Krzysztofem Ropskim, a na tym zyska cała ekipa. Do ofensywy Skry Częstochowa dołączył jeszcze Damian Hilbrycht. Ten 24-letni pomocnik pożegnał się z Resovią Rzeszów, której pomógł w zeszłym sezonie się utrzymać, i powędrował pod Jasną Górę. To, że potrafi być dość solidnym ligowcem, pokazał, zdobywając w tamtym sezonie dwa gole i pięć asyst.
Warty uwagi jest powrót na „Loretę” Huberta Sadowskiego. Defensor, który w tym klubie występował przed dwoma laty jeszcze w rozgrywkach drugiej ligi, powraca po niezbyt udanej przygodzie w GKS-ie Katowice. Został ponownie wypożyczony z zespołu Pogoni Szczecin. Na takiej samej zasadzie przyszedł z Górnika Zabrze prawy wahadłowy, Jan Flak. Z tego samego zespołu na dłużej w Skrze zostanie Bartosz Baranowicz, a po wypożyczeniu z poznańskiej Warty zawodnikiem częstochowian będzie Bartłomiej Burman. Nietypowym transferem może być z kolei Bartłomiej Babiarz. Doświadczony 33-letni środkowy pomocnik po problemach Wigier Suwałki powrócił na zaplecze elity i może stanowić istotne ogniwo w zespole Jakuba Dziółki.
Sporo nowych twarzy w zespole spowoduje też przemeblowania w składzie. Trudno wybrać jedenastu pewniaków, bo w odwodzie pozostaje kilku wartościowych graczy jak Rafał Brusiło, Przemysław Sajdak, Piotr Pyrdoł czy Mateusz Malec. Jednak świadczy to tylko dobrze o głębi kadry Skry Częstochowa – niewątpliwie z tego powodu w drużynie będzie więcej jakości niż wcześniej.
Zespół z Częstochowy miał w poprzednim sezonie spaść z ligi. Utrzymał się pewnie, zwłaszcza jesienią grał bardzo solidnie. To drużyna niedoceniana przez innych. W ofensywie częstochowianie grają prostymi środkami, długą piłką do przodu. Zespół bardzo niewygodny. [...] Zresztą w sezonie spodziewamy się wielu zdyscyplinowanych drużyn. Na pewno łatwiej bronić i czekać na rywala. My tak nie będziemy robili. Chcemy grać. Każdy piłkarz woli grać piłką niż się bronić. Oczywiście ważna jest defensywa. W spotkaniach ważna będzie również dyspozycja dnia.
~ Jarosław Skrobacz.
Szkoleniowiec Niebieskich ma już w głowie skład na to spotkanie. Przed meczem ze Skrą Skrobacz nie ma większych problemów ze zdrowiem piłkarzy. Jedynie na powrót do pełni sił Macieja Sadloka trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Jest w trakcie rehabilitacji. Uraz jest lżejszy niż mówiła pierwsza diagnoza. Maciek musi być przygotowany na 100 proc. Przez 3-4 tygodnie na pewno nie będzie go na boisku.
~ Jarosław Skrobacz
Przed rozpoczęciem sezonu zakłady bukmacherskie Fortuna w swojej ofercie mają zakład dotyczący klasyfikacji końcowej I ligi
Obstawiacie na środku Swędrowskiego , ja bym dał Piątka. Może się coś zmieniło ale w sparingach Swędrowski jakoś mnie nie przekonywał..
