Puchar Polski 2020/21

[Dams0n]

Głównie właśnie chodzi o to, ze my sobie dzisiaj nie stworzyliśmy nawet pol szansy, gol po roznym, druga najgrozniejsza akcja to uderzenie w ostatniej minucie na tzw "uwolnienie" i trafienie w slupek, to chyba mowi wszystko. Tacy zawodnicy jak Paszek, Rudek, czy Kulejewski taki meczami powinni walczyć o pierwszy skład, a dzisiaj tak jak ktoś wyzej napisal glowa w dół po drugiej bramce i zero checi, Pawlowice sie cieszyły z gry, fajnie to wygladalo, kombinacyjna gra, a u nas laga na polowe i strata, no niestety jak oni tak walcza o sklad to nie wiem co oni robia w takim klubie. Nie wspominając juz o Guzdku, bo ten synek za miesiąc przechodzi do klubu walczącego o ekstraklasę, a jest najsłabszy na boisku w praktycznie każdym meczu 3 ligi. Co do komentarzy wyzej, to nie jest narzekanie tylko po prostu wyciągnięcie błędów i naszych słabych punktow, konstruktywna krytyka to chyba dobra rzecz. Dobry mecz do wyciągnięcia wniosków i juz teraz mozemy myslec o wielu, wielu wzmocnieniach, glownie zmiennikow, bo pierwszy skład trzymie poziom.

[niebieski98]

Szkoda, wszyscy mieliśmy duży apetyt na mecze w Pucharze Polski w następnym sezonie. Dzisiaj zmiennicy dostali szansę, prawie pół składu wychowanków o których tu wszyscy się upominają żeby więcej grali. Niestety rezerwowi zawiedli...

O ile rozumiem odpoczynek lepszych graczy, szczególnie naszej starszyzny - Ecika, Fosy, Kowalskiego, o tyle nie potrafię zrozumieć, że na boisku nie było od początku Biskupa, który miał 2 mecze pauzy i zagrał dopiero parę dni temu w Nysie. W składzie było kilku wypożyczonych graczy, gdzie z Guzdkiem i Grzywaczewskim nie ma co wiązać żadnych nadziei na przyszłość, nic pozytywnego z ich obecności na boisku nie wyniknęło, co więcej pierwsza stracona bramka kuriozum. Tu uważam, że mógł trener potraktować trochę bardziej serio ten puchar i wstawić Bieleckiego na bramkę, który daje gwarancję spokoju w bramce, którego szczególnie w pierwszej połowie brakowało. Akurat bramkarz zmęczony graniem co trzy dni raczej nie jest.

Widać ile w środku pola dają tacy zawodnicy jak Mokrzycki i Fosa. Na Mokrego w przyszłym sezonie nie ma co liczyć, miejmy nadzieję, że Sikora dojdzie do pełnego zdrowia i formy oraz Neugebauer będzie się rozwijał jak do tej pory, bo dziś w środku pola był kompletny chaos.

Wydaje mi się, że trener z góry nie olał tego pucharu, po prostu się przeliczył z potencjałem naszego drugiego składu. Dla Pniówka był to najważniejszy z pozostałych meczy w tej rundzie, nasz sztab myślał że mimo wszystko dadzą radę ich ograć zmiennikami. Były zmiany w przerwie, wchodzili zawodnicy z pierwszego składu, problem w tym że nie było ani Mokrzyckiego, ani Fosy na ławce, którzy mogliby wziąć się za rozegranie, którego najbardziej dzisiaj zabrakło.

Najbardziej zawiedziony jestem Lechowiczem i Kulejewskim, piłkarze już nie tacy młodzi, z pewnym doświadczeniem, powinni byli dzisiaj udowodnić, że jest dla nich miejsce w kadrze na przyszły sezon. Ja po dzisiejszym meczu mam odmienne zdanie...

Priorytetem jest liga, tam wszystko idzie zgodnie z planem. Jak awansujemy mało kto będzie pamiętał o dzisiejszej porażce. Była szansa na grę w PP z najlepszymi w przyszłym sezonie, ale pamiętajcie że równie dobrze zamiast WDŚ albo meczu z legią w 1/32 mogło się skończyć na wylosowaniu Bytowi Bytów, porażce i szybkim do widzenia. Więc nie histeryzowałbym na waszym miejscu. W PP mogliśmy wylosować klub z najlepszych 3 lig w kraju + 16 zwycięzców PP regionalnych. Szansa na kogoś z Ekstraklasy wynosi około 25%. Ot stracona szansa na miłą niespodziankę. I tyle.

Bądźmy poważni, dla zawodowców gra co 3 dni ma znaczenie i trudniej jest grać w ten sposób na pełnych obrotach, niezależnie od tego czy grają z półamatorami czy nie. W każdym meczu trzeba swoje wybiegać. My awansu nie mamy w kieszeni, czekają nas jeszcze ciężkie mecze w tej rundzie, już kilka ostatnich spotkań wyjazdowych wygrywamy na styk. Nie miało sensu ryzykowanie przed meczem z ROWem w sobotę, to akurat chyba najłatwiejszy przeciwnik którego mamy jeszcze na rozkładzie i tu obowiązkowo muszą być 3 pkt. Polonia przy wygranym zaległym meczu zbliża się do nas na 10 pkt. Wystarczy nasza wpadka w sobotę, wygrana PB z Ślęzą, robi się 7-8 pkt straty. Jedna taka seria w naszym wykonaniu jak na jesieni - 3 mecze bez wygranej, i robi się gorąco. Awans jeszcze nie jest rozstrzygnięty.

Na koniec coś co muszą przyznać nawet ci którzy mają za złe wylewanie żali przez innych użytkowników forum. Nie było widać dziś kompletnie walki, spuszczone głowy, brak determinacji. I to nawet wśród tych którzy dziś dostali się szansę pokazać. O to należy mieć pretensje.

[19gorek20]

Gdzie tu jest konstruktywna krytyka ? Po porazce czesc forum juz placze ze w drugiej lidze to przegrywamy kazdy mecz i wracamy do 3ligi.
ku*** mac wychodzimy na czolowa druzyne z naszej ligi w totalnych rezerwach i zdziwienie ze przegrywamy
Grzywaczewski - Kulejewski, Wyroba, Kozłenko - Lechowicz, Neugebauer-Siwek , Wójtowicz - Rudek, Guzdek , Paszek.
Ilu z nich zagra w podstawowej 11 mecz z Stala Brzeg 22 maja ? 2 maksymalnie 3
Po to jest ten puchar zeby sprawdzac kto sie nadaje a kto nie. Jestesmy amatorami i trzeba to zrozumiec do momentu awansu do 1 ligi.

[to jo]

Ja ...banujcie za pisanie prowdy i niezaszczepionych tyz!!! czlowiek sie ino wkurwio bo panienki nie mogq zagrać co 3 dni... z AMATORAMI ktorzy po robocie ida sie we fusbal pokopac.

Do kolegi wyzej... puchar je od tego by go zdobyc

[heli]

ale o czym wy piszecie jak większość tych co się wypowiedzieli po tym meczu wypowiada się pod każdym tematem.
Zagrali źle dotego dla większości podjęto złą decyzje już zestawiając skład to normalne, że ludzie narzekają. Tak samo jak po dobrym meczu chwalą, czy po cieżkiej wygranej piszą, że nie wszystko wyglądało jakby chcieli. Na tym forum pisze obecnie regularnie kilkanaście osób i naprawdę niekojarzenie parunastu nicków nie powinno stanowić aż takiego problemu.

[Rafał19R20]

Ja osobiscie tez jestem rozczarowany postawą grajkow i zlekcewazenie pucharu przez klub.Mamy naprawde bezpieczna przewage w lidze wiec szczerze wolalbym dzis podstawowy sklad i rezerwy na ROW..nawet jesli stracilibysmy punkty w sobote to mamy ma tyle bezpieczna przewage ze mozna by powalczyc o ten puchar i przede wszystkim podniesc leżace pieniadze...
Czas Odbudowy a my wypinamy sie na puchar sorry ale nie rozumiem...

[west72]

Gdzie tu jest konstruktywna krytyka ? Po porazce czesc forum juz placze ze w drugiej lidze to przegrywamy kazdy mecz i wracamy do 3ligi.
ku*** mac wychodzimy na czolowa druzyne z naszej ligi w totalnych rezerwach i zdziwienie ze przegrywamy
Grzywaczewski - Kulejewski, Wyroba, Kozłenko - Lechowicz, Neugebauer-Siwek , Wójtowicz - Rudek, Guzdek , Paszek.
Ilu z nich zagra w podstawowej 11 mecz z Stala Brzeg 22 maja ? 2 maksymalnie 3
Po to jest ten puchar zeby sprawdzac kto sie nadaje a kto nie. Jestesmy amatorami i trzeba to zrozumiec do momentu awansu do 1 ligi.

I. Tym się zgadzam w 100%-tach.Weryfikacja trwa, liga jest najważniejsza, dziś Pniówek zweryfikował kilku naszych obecnych graczy bo zagrali na maxa bo mają teraz autostradę do trofeum którego są obrońcą. Ligi na pewno nie wygrają a i spadek im nie grozi. Nasi piłkarze po dzisiejszym meczu poznali miejsce w szeregu i powinni wyciągnąć odpowiednie wnioski. Beret to inteligentny trener i pewnie nie będzie miał skrupułów z odpaleniem najsłabszych ogniw. Po awansie potrzebujemy wzmocnień ale najpierw trzeba go sobie wywalczyć.

[True Blue]

Jestech wk... ny. Przegralimy z hajerami, co jutro na gruba bydom zadupiać. Nawet jak gralimy rezerwami, to my im powinni nadupić do zera. Jeszcze sie tyz dowiedziołech jednyj rzeczy o pewnym naszym fusbalerze i jestech wk... podwójnie.

[Bartorus]

Czy ten mecz to rozczarowanie? Na pewno tak, zwłaszcza postawa zmienników powoduje głębokie zastanowienie gdzie chcą zajść w piłce jeśli nikt moim zdaniem nie pokazał, że może wygryźć z 1 składu swojego rywala do grania. Trener pokazał, że priorytetem jest liga(bardzo dyskusyjne czy przy takiej przewadze aż tak warto się bać) i wolał zaryzykować w pucharze bo najwyżej się odpadnie. Odpadła szansa na 40 tysięcy złotych i więcej jeszcze przy dobrych wiatrach w przyszłym sezonie. Po takiej decyzji absolutnie powinna być przekonujaca wygrana w sobotę z Rowem(gdzie według mnie na spadkowicza z ligi potencjalnego lepiej próbować młodzieży i zmienników bo wchodzi jeszcze PJS) i ta decyzja jakoś się obroni. Jednak jeśli jakimś cudem w sobotę będzie remis czy nie daj Boże porażka to Admirał Yamamoto zaliczy swoje Midway i to znaczące. Dodatkowo w przyszłym sezonie też trzeba będzie więcej wymagać bo nie będzie takich "niedogodności" jak puchar więc całe skupeinie na lidze.

[tomicher]

Wrzućcie na luz wszyscy. Serio, ten puchar to nie jest nasz problem (już) obecnie.
Otwórzcie schłodzone chorzowskie i z wiarą podejdźcie do ligi

Nie mamy dwóch składów ani nawet zaplecza pierwszego, żeby grać na dwóch frontach co trzy dni. Ci którzy nie grają regularnie dostali dzisiaj gwoździa dlaczego ich na murawie nie ma. Pokazuje im trochę miejsce w szeregu. Pokory się też odrobinę przyda co niektórym aspirującym...
Lepiej że dostali takiego dzwona dzisiaj niż w lidze sami przyznajcie.

Uciekajmy już z tej ligi. Od tych sztucznych muraw, rozmiarów boiska wielkości większego orlika, sędziów z brzuszkiem i okręgówkowego klimatu.
Już niedługo

[sławcio]

Czyli temat można zamknąć do sierpnia 2022.

[grzechub]

Szkoda, ale cóż... piłka toczy się dalej Szkoda, że Beret nie posadził na ławie Mokrzyckiego (który i tak chyba w sobota pauzuje?), Fosy czy Ecika. Pniówek koło 60min opadł z sił, ale u nas nie miał kto rozegrać bali i się skończyło, jak skończyło.
W meczu jako tako wyglądali Paszek i Kulejewski, którzy w zasadzie są zawodnikami z podstawy. Słabo Neugebauer, który na razie nie jest gotowy żeby brać na siebie ciężar gry bez Fosy, czy Mokrzyckiego przy boku, słabo Siwek, który jeszcze musi popracować nad masą, ale i tak nie rozumiem czemu trener zdjął go (kartka?), a trzymał Guzdka czy Rudka (go to trzeba fest filtrować, bo nie dość, że go przestawiali jak chcieli, to jeszcze wszystkie piłki za krótkie/za słabo grane). Z Wójtowicza też może kiedyś będą ludzie. Na resztę szkoda klawiatury.

[NG1920]

Patrząc na ilość postów po wygranych i tych teraz, to niezła grupa osób serio czekała tylko i wyłącznie na porażkę, żeby móc się wykazać. Konstruktywna krytyka czy po prostu wkurw, że być może zbyt lekceważąco oceniono ten mecz już na starcie to oczywistość. Ale posty, że wszyscy won, młodzi do gnoju, trener do bron to chyba przegięcie co?

Samego meczu nie oglądałem- jedynie transmisja tekstowa, więc nazwiskami sypał nie będę, ale z całą pewnością trenerzy materiału do analizy będą mieć wiele i parę wniosków co do niektórych trzeba będzie wyciągnąć. Oczywiście, że skład wymaga wzmocnień. Myśmy nawet rezerw nie mieli przez pewien czas, a nasza ławka rezerwowych to często parę wyróżniających się osób z juniorów. Nie wiemy jakie są ustalenia co do minimalnej liczby minut zawodników wypożyczonych. Pieniędzy oczywiście szkoda, ale nie rozumiem hurraoptymizmu pod tytułem "można było wylosować drużynę z ekstraklasy!". Na to szanse i tak były małe, a w razie czego to na co niby liczycie? Skoro obecni zawodnicy nie dawali jakości w meczu z Pniówkiem, to mieliby wygrać z Lubinem albo Piastem?

Upewniliśmy się, że wzmocnienia są potrzebne, młodzi muszą wiele ćwiczyć i sztab szkoleniowy nie może liczyć tylko na łapanie doświadczenia przez skład. Miejmy nadzieję, że doprowadzi to do wynalezienia kolejnych perełek, które podpiszą kontrakty. Kontrakty, bo na chwilę obecną wypożyczenia to niewypał.
Mimo wszystko przy tak wąskiej kadrze, uzupełnienie jej o wystarczającą do rozegrania ~45 spotkań liczbę zawodników przy naszym budżecie i na poziomie wyższym niż obecny mogłoby przysporzyć wielu problemów. W przyszłym sezonie będzie można skupić się na lidze i być może mając więcej sił od innych, pokazać się lepiej.
Kiedyś do porażki musiało dojsć. Końcówki meczów i tak są nerwowe jak cholera, a porażka w lidze mogłaby wprowadzić nerwówkę na ostatnie spotkania i popsuć plany zbierania minut przez młodzież. Miejmy nadzieję, że w pełnym składzie i przy wsparciu trybun uda się powrócić na zwycięski tor już z Rybnikiem, bo teraz najważniejsze jest jak drużyna zareaguje na tą porażkę.

[Ostapowicz]

Patrząc na ilość postów po wygranych i tych teraz, to niezła grupa osób serio czekała tylko i wyłącznie na porażkę, żeby móc się wykazać. Konstruktywna krytyka czy po prostu wkurw, że być może zbyt lekceważąco oceniono ten mecz już na starcie to oczywistość. Ale posty, że wszyscy won, młodzi do gnoju, trener do bron to chyba przegięcie co?

Czy ktoś tu zwalnia trenera? Nie widziałem takich wpisów. Po prostu nie zostało to przekalkulowane. Mając taką przewagę w lidze, możemy sobie pozwolić na potknięcie albo nawet kilka, a czy możemy sobie odpuścić hajs i prestiż wynikający z gry w PP? No nie wydaje mi się. Trzeba być chyba niedorozwiniętym, by twierdzić że zawodowym piłkarzom ten mecz w tygodniu mógłby odbić się na pozostałych bodaj 9 kolejkach tym bardziej, że to my mamy zawodowych piłkarzy, którzy mają czas i możliwości na regenerację i regularne treningi w dobrych warunkach...

[tomicher]

Po prostu nie zostało to przekalkulowane. Mając taką przewagę w lidze, możemy sobie pozwolić na potknięcie albo nawet kilka, a czy możemy sobie odpuścić hajs i prestiż wynikający z gry w PP? No nie wydaje mi się. Trzeba być chyba niedorozwiniętym, by twierdzić że zawodowym piłkarzom ten mecz w tygodniu mógłby odbić się na pozostałych bodaj 9 kolejkach tym bardziej, że to my mamy zawodowych piłkarzy, którzy mają czas i możliwości na regenerację i regularne treningi w dobrych warunkach...

Odpuścić hajs wynikający z gry w PP ?
Puchar Polski to najmniej dochodowe rozgrywki ze wszystkich. Żadna drużyna poza finalistami nie może ich traktować zarobkowo. To dla drużyn prestiż i szansa zagrania fajnego meczu z renomowanym rywalem.
Jeśli mówisz o tych 40 tys za wygranie tej niesamowitej regionalnej potyczki, to w przypadku zawodowego klubu mającego swoje wydatki wynikające z kontraktów, premii i kosztów organizacji tych wszystkich meczów, to wcale zarobek nie jest taki kosmiczny jak chyba sobie to kalkulujesz.

Z tym byciem niedorozwiniętym to też bym się pohamował, bo lepiej powiedzieć za mało niż za dużo.
Nasza kadra to nie jest football manager, tylko żywi ludzie, z proporcjonalnymi umiejętnościami do poziomu rozgrywek na jakim jesteśmy. Piszesz o tym, że taki puchar się nie odbija na pozostałych meczach ?
Przecież on już się odbił - wystarczy że Kawula wypadnie ze składu, bo coś zerwie lub naciągnie.
Granie meczy, to nie tylko wysiłek ale i ryzyko, że najważniejsze ogniwa coś narobią na kiepskich boiskach, z jakimiś drwalami, którzy będą myśleli, że grają finał champions league, bo wielki Ruch do nich przyjechał i trzeba się pokazać.
Jeśli myślisz, że oni nie czują zmęczenia tym dziwnym sezonem to też jesteś w błędzie. Infekcje, mikrourazy, nagromadzony wysiłek to niestety ale norma na każdym poziomie rozgrywkowym, nawet naszym półamatorskim.

To że ich traktujemy jako zawodowców to super, są nimi na papierze i w rzeczywistości ale to nie znaczy, że są robotami.