Re: Co z tym Ruchem?

[Ozor]

Drodzy Niebiescy

Czytam z zainteresowaniem dyskusję i nadziwić się nie mogę skąd takie zacietrzewienie niektórych...
Wszyscy kochamy Ruch, każdy na swój sposób, ale wszyscy.
Rozczarowanie, emocje, złość są w pełni zrozumiałe, ale dokąd piłka w grze każdy wariant jest możliwy.
Kto się poddaje, ten przegrywa!
Mówiący o odbudowie Klubu od podstaw chyba nie zdają sobie sprawy, że to praktycznie, fizycznie niemożliwe.
Skąd wziąć kilka milionów na start, skoro ogłoszona publiczna zbiórka przez Simona zebrała zaledwie ok 10 tyś zł?
Zaplecze personalne, doświadczonych wieloletnią pracą na rzecz Ruchu ludzi?
Człowieka u steru, który odbuduje zaufanie, zbuduje zgodę, kompromis i będzie szczery i otwarty na zdanie innych, a nie będzie obrażał się przy pierwszej kontrze?
Jak prowadzić negocjacje z miastem i sponsorami w cieniu upadku i braku wiarygodności?
Jak budować ducha walki Piłkarzy na niezgodzie?

Ma się nieodparte wrażenie, że gdzieś tu działa tzw. V kolumna, ludzie, którym bardzo zależy na upadku Klubu...
Stracą wszyscy!
Niebiescy, Kibice, miasto, mieszkańcy.

Tylko zgoda buduje, wiem to z życiowego doświadczenia i tutaj w pełni zgadzam się z Panem Welą.

Słyszy się głosy trenerów, piłkarzy, pracowników, że to pierwszy od lat prezes, który słucha ludzi i naprawdę chce walczyć o Niebieskich.

Może czas przyjąć wyciągniętą do wspólnej pracy rękę.

Ja nie tracę nadziei...
Dokąd jesteśmy jedną wielką Niebieską drużyną wierzę, że zdrowy rozsądek, zgoda i ciężka praca wyniosą nasz Ruch do świetności.
Po prostu bądźmy razem, nie oglądając się na innych, którzy niekoniecznie dobrze nam życzą.

Dobrego dnia.

o jakich milionach ty mówisz? miliony to teraz lecą do studni bez dna.

Zaplecze personalne, doświadczonych wieloletnią pracą na rzecz Ruchu ludzi?

nie ma z tym większych problemów

Jak prowadzić negocjacje z miastem i sponsorami w cieniu upadku i braku wiarygodności?

no własnie jak to zrobić z tymi co są i zniszczyli klub?

Ma się nieodparte wrażenie, że gdzieś tu działa tzw. V kolumna, ludzie, którym bardzo zależy na upadku Klubu...

i z tym się zgodzę tylko wskazujesz niewłaściwy kierunek

[spyru]

Drodzy Niebiescy

Czytam z zainteresowaniem dyskusję i nadziwić się nie mogę skąd takie zacietrzewienie niektórych...
Wszyscy kochamy Ruch, każdy na swój sposób, ale wszyscy.
Rozczarowanie, emocje, złość są w pełni zrozumiałe, ale dokąd piłka w grze każdy wariant jest możliwy.
Kto się poddaje, ten przegrywa!
Mówiący o odbudowie Klubu od podstaw chyba nie zdają sobie sprawy, że to praktycznie, fizycznie niemożliwe.
Skąd wziąć kilka milionów na start, skoro ogłoszona publiczna zbiórka przez Simona zebrała zaledwie ok 10 tyś zł?
Zaplecze personalne, doświadczonych wieloletnią pracą na rzecz Ruchu ludzi?
Człowieka u steru, który odbuduje zaufanie, zbuduje zgodę, kompromis i będzie szczery i otwarty na zdanie innych, a nie będzie obrażał się przy pierwszej kontrze?
Jak prowadzić negocjacje z miastem i sponsorami w cieniu upadku i braku wiarygodności?
Jak budować ducha walki Piłkarzy na niezgodzie?

Ma się nieodparte wrażenie, że gdzieś tu działa tzw. V kolumna, ludzie, którym bardzo zależy na upadku Klubu...
Stracą wszyscy!
Niebiescy, Kibice, miasto, mieszkańcy.

Tylko zgoda buduje, wiem to z życiowego doświadczenia i tutaj w pełni zgadzam się z Panem Welą.

Słyszy się głosy trenerów, piłkarzy, pracowników, że to pierwszy od lat prezes, który słucha ludzi i naprawdę chce walczyć o Niebieskich.

Może czas przyjąć wyciągniętą do wspólnej pracy rękę.

Ja nie tracę nadziei...
Dokąd jesteśmy jedną wielką Niebieską drużyną wierzę, że zdrowy rozsądek, zgoda i ciężka praca wyniosą nasz Ruch do świetności.
Po prostu bądźmy razem, nie oglądając się na innych, którzy niekoniecznie dobrze nam życzą.

Dobrego dnia.

Nie dostaniesz kasy z promocji. Pogódź sie z tym i odejdź z Ruchu jak najdalej, którymkolwiek z tej bandy jesteś.

[aciubiciabiciba]

Drodzy Niebiescy

Czytam z zainteresowaniem dyskusję i nadziwić się nie mogę skąd takie zacietrzewienie niektórych...
Wszyscy kochamy Ruch, każdy na swój sposób, ale wszyscy.
Rozczarowanie, emocje, złość są w pełni zrozumiałe, ale dokąd piłka w grze każdy wariant jest możliwy.
Kto się poddaje, ten przegrywa!
Mówiący o odbudowie Klubu od podstaw chyba nie zdają sobie sprawy, że to praktycznie, fizycznie niemożliwe.
Skąd wziąć kilka milionów na start, skoro ogłoszona publiczna zbiórka przez Simona zebrała zaledwie ok 10 tyś zł?
Zaplecze personalne, doświadczonych wieloletnią pracą na rzecz Ruchu ludzi?
Człowieka u steru, który odbuduje zaufanie, zbuduje zgodę, kompromis i będzie szczery i otwarty na zdanie innych, a nie będzie obrażał się przy pierwszej kontrze?
Jak prowadzić negocjacje z miastem i sponsorami w cieniu upadku i braku wiarygodności?
Jak budować ducha walki Piłkarzy na niezgodzie?

Ma się nieodparte wrażenie, że gdzieś tu działa tzw. V kolumna, ludzie, którym bardzo zależy na upadku Klubu...
Stracą wszyscy!
Niebiescy, Kibice, miasto, mieszkańcy.

Tylko zgoda buduje, wiem to z życiowego doświadczenia i tutaj w pełni zgadzam się z Panem Welą.

Słyszy się głosy trenerów, piłkarzy, pracowników, że to pierwszy od lat prezes, który słucha ludzi i naprawdę chce walczyć o Niebieskich.

Może czas przyjąć wyciągniętą do wspólnej pracy rękę.

Ja nie tracę nadziei...
Dokąd jesteśmy jedną wielką Niebieską drużyną wierzę, że zdrowy rozsądek, zgoda i ciężka praca wyniosą nasz Ruch do świetności.
Po prostu bądźmy razem, nie oglądając się na innych, którzy niekoniecznie dobrze nam życzą.

Dobrego dnia.

Nie. Zasady są jasne, dokładnie wszyscy wiedzą dlaczego jest bojkot i jakie warunki go zakończą.
Pojawi się kasa akcjonariuszy, pojawią się kibice.

Szymon zaczął sektor rodzinny z niczego, teraz jest najlepszy w Polsce, współpracuje z nim Cadesigner, współpracował Luigi Decori, kilka firm również się dołożyło, choć nie chciały by ujawniano ich dane.
Sam UKS działa i z naszym wsparciem (deklarowane 1,5 mln) da radę bez problemu. Gdy będziemy transparentni, a ludzie odkryją, że na współpracy z Ruchem można zyskać to sponsorzy sami się pojawią. Kibiców Ruchu jest wielu, sympatyków Ruchu Chorzów SA nie ma wcale, również pod względem biznesowym. Ruch już kiedyś zaczynał z niczego i wciąż jest najbardziej utytułowanym klubem w Polsce, choć ostatni raz wygrał ligę 30 lat temu.

Skończył się już czas półśrodków, mamienia, obietnic i pozorowanych działań. Nadeszła era konsekwencji i tego się musimy trzymać.

[Skowyt]

Wela aka NiebieskieSerce7, serio? Kasujesz 5k brutto za pisanie na forum i zakladanie fejk kont, zeby siac ferment? Procz tego to serio nic ku*** jeszcze nie zrobiles. Ja pi***ole, co za czasy.

[Tomasz]

Ozor pytam co nam daje to wyjscie? sami siebie zdeprecjonujemy do małego lokalnego klubiku, w UKS Ruch Chorzów nikt nie zainwestuje, a my potrzebujemy inwestora jesli chcemy wrócic na nalezne miejsce. Co nam daje ten pomysł ? No nic, bedziemy mieli swoj swiatek, częsc kibiców pójdzie w pi... zostanie garstka WR/UN itd ( 2-3 tys?) wspierająca nową inicjatywę, stara padnie albo i nie, bedzie się gdzie kulać po B-klasach grając juniorami a swoich kibiców będzie nadal miała, może w formie leśnych dziadków, a może w formie . Nie mówie, ze mamy zawieszać bojkot, mówie, że powinnismy z zarządem pogadać jasno przez naszych reprezentantów i nie odchodzić od stołu jak obrazone panienki tylko stawiać sprawę jasno. Rozmowa nas nie schanbi a zrobimy wszystko co się da zeby ten byt uratować i odbudować, na zdrowych zasadach. Bo wybacz ale mnie nie satysfakcjonuje, olewamy Nasz Ruch a naszą alternatywą jest wspieranie UKS i budujemy swoje, które ma nikłe szanse powodzenia i nie ma związku z Ruchem poza elementem nazwy. Niech CI co tak chętnie bojokotują, odrzucają wszystko zaprezentują co chcemy zrobić. Bo to taka polityczna gadka, Zrobimy, damy, powstanie, powróci, MY MY... a ONI beeee skąd to znasz? a są jakies konkrety? Jak tak to chetnie je zobacze, a jak nie ma, to nie ma alternatywy, na która się powołujemy.

[Ozor]

zadałem proste pytanie jak chcesz utrzymać Ruch SA i wyjść z długu z obecnymi właścicielami skoro oni sami tego nie chcą?
Negujesz pomysł na utworzenie Ruchu na bazie UKS więc pytam jakie masz inne wyjście z tej patowej sytuacji?
Ruch SA to nie jest to samo co Ruch zakładany przez założycieli klubu jest jego kontynuacją i taka samą będzie UKS po upadku SA.

[Tomasz]

Nie mam, już Ci mówilem przy okazji innej dyskusji, jakbym miał 7 milionów, albo pomysł na to, żeby to zdobyć dla Ruchu to bym to już zaczął robić. Moje proste pytanie, Jaki mam plan na odbudowanie Ruchu przez UKS?

Jedyne wyjscie to ciągłe gadanie z zarzadzem i naciskanie ich i stawianie warunków i oferowanie wsparcia na swoich zasadach lub razem wypracowanych. Nie ma innego sensownego w tej chwili.

[Waserwaga]

Zamykać temat. I czekom z utęsknieniem aż to je***e. Nikt już nam w głowie nie namiesza nowymi sponsorami z kosmosu i hasłami że zgoda buduje. I wszyscy do kościoła i się modlić żeby Simony I inne wariaty to ogarnęły

[_BiADACZ_]

Nie mam, już Ci mówilem przy okazji innej dyskusji, jakbym miał 7 milionów, albo pomysł na to, żeby to zdobyć dla Ruchu to bym to już zaczął robić. Moje proste pytanie, Jaki mam plan na odbudowanie Ruchu przez UKS?

Jedyne wyjscie to ciągłe gadanie z zarzadzem i naciskanie ich i stawianie warunków i oferowanie wsparcia na swoich zasadach lub razem wypracowanych. Nie ma innego sensownego w tej chwili.

To idź z nimi godać.