Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 03.11.2018 r. godz. 18:00
-
- Posty: 7732
- Rejestracja: 12 sty 2008, o 23:35
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 03.11.2018 r. godz. 18:00
Kto Ci powiedział, że pozbywamy się Kowala?
- Goscioo
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1301
- Rejestracja: 16 lis 2003, o 08:51
- Lokalizacja: Piekary Śl. / Kępno
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 03.11.2018 r. godz. 18:00
Poczytaj kilka postów wyżej, chodziło bardziej o to, że niektorzy forumowicze już go widzą na wylocie bo jest nieproduktywny wg nich
-
- Posty: 1358
- Rejestracja: 14 lis 2013, o 09:37
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 03.11.2018 r. godz. 18:00
Nie widziałem takiego postu, co najwyżej takie, że ktoś napisał, że to trener powinien decydować, a do podjęcia decyzji potrzebny jest mu czas
-
- Posty: 10374
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 03.11.2018 r. godz. 18:00
Na jakiej pozycji w końcówce grał Duriska? Momentami prawie jako prawy napastnikmiechowiner13 pisze: ↑5 lis 2018, o 07:52Przecież ja do teraz mam przed oczami jak przy remisowym wyniku bodajże, ze Zniczem lub Gryfem w ostatnich momentach mamy róg i Fornalak każe chyba najwyższemu u nas wtedy Obstowi zostać w tyle.
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
-
- Posty: 3965
- Rejestracja: 22 sty 2011, o 22:46
- Kontakt:
Re: Ruch Chorzów - Pogoń Siedlce 03.11.2018 r. godz. 18:00
Jedną z pierwszych decyzji pana poprzednika było wstawienie do wyjściowego składu Mateusza Bogusza. Tak się złożyło, że pana pierwszą zmianą było zdjęcie Bogusza z boiska po stracie pierwszej bramki. Do tej pory wydawał się on raczej zawodnikiem "nietykalnym" i takim, który w każdym momencie może zrobić coś z niczego.
- Mateusz jest bardzo utalentowanym zawodnikiem i nikt z nas nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ma ogromny potencjał i w poprzednich spotkaniach dał bardzo dużo tej drużynie. Wiemy też, że w tym wieku nie obędzie się to bez kosztów. Patrząc na wydarzenia boiskowe zauważyłem, że Mateusz będzie miał coraz trudniej, aby dać zespołowi to, co on chce otrzymać. Przeciwnicy wyszli na Bogusza bardzo agresywnie i można było zauważyć, że jeden z graczy był bliżej niego w defensywie. Po krótkiej analizie w sztabie zobaczyliśmy, że trzeba zmienić układ gry i stąd ta decyzja. Nie było żadnych pretensji w stosunku do Mateusza, czy jakiegoś zawodu. Widziałem, że on się bardzo starał w pierwszej połowie. Raz czy drugi mógł otworzyć wynik.
W tyle głowy mamy to, że Mateusz za chwilę zostanie powołany na trzy mecze reprezentacji. Zastanowimy się, jak poprowadzić drużynę, bo wiemy o tym, że to też nie odbywa się bez kosztów. Najlepiej gdy zespół jest równy i wzajemnie się uzupełniający. Gorzej, gdy jest uzależniony od jednego zawodnika.
Pięknie się to czyta, wreszcie mamy trenera!
- Mateusz jest bardzo utalentowanym zawodnikiem i nikt z nas nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ma ogromny potencjał i w poprzednich spotkaniach dał bardzo dużo tej drużynie. Wiemy też, że w tym wieku nie obędzie się to bez kosztów. Patrząc na wydarzenia boiskowe zauważyłem, że Mateusz będzie miał coraz trudniej, aby dać zespołowi to, co on chce otrzymać. Przeciwnicy wyszli na Bogusza bardzo agresywnie i można było zauważyć, że jeden z graczy był bliżej niego w defensywie. Po krótkiej analizie w sztabie zobaczyliśmy, że trzeba zmienić układ gry i stąd ta decyzja. Nie było żadnych pretensji w stosunku do Mateusza, czy jakiegoś zawodu. Widziałem, że on się bardzo starał w pierwszej połowie. Raz czy drugi mógł otworzyć wynik.
W tyle głowy mamy to, że Mateusz za chwilę zostanie powołany na trzy mecze reprezentacji. Zastanowimy się, jak poprowadzić drużynę, bo wiemy o tym, że to też nie odbywa się bez kosztów. Najlepiej gdy zespół jest równy i wzajemnie się uzupełniający. Gorzej, gdy jest uzależniony od jednego zawodnika.
Pięknie się to czyta, wreszcie mamy trenera!
Piękne w życiu są tylko szpile ...
Con cantera y afición, no hace falta importación
Con cantera y afición, no hace falta importación
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Adam1983, BandzioR, fanatyczny1920, Google [Bot], Google Adsense [Bot], papar1, tynbydziedobry i 138 gości