Forum kibiców Ruchu Chorzów

O ch** mi chodzi. Ten łamaga nie potrafi obliczyć lotu piłki. Gdyby nie to że piłka poszła w aut to mielibyśmy bramkę sezonu w Europie.
Świeca z 20-25 metra i wpada bramkarzowi za kragel gdy ma na to sporo czasu by się przygotować i spokojnie piłkę złapać (powtarzam ZŁAPAĆ a nie wy***rdolić) w tym momencie dostajemy 1:0 i tradycyjnie się kopiemy po czole.

Ten bramkarz to chodząca mina która w każdej chwili może wybuchnąć a Ty udawaj dalej że wszystko jest ok i z tym bramkarzem spokojnie awansujemy...

Nie, nie uwazam, ze jest jakims specjalnym bramkarzem, ale jkabym mial dzis ocenic jego wystep to ocenilbym go poprawnie. A ludzie wchodza na stadion i od 1 minuty czekaja, zeby sie o cos do Lecha pr***ebac. Zle wybil, zlapal na dwa razy. Czasem domagaja sie wyjsc, gdzie on prawidlowo zostaje na linii. Moglo mu wleciec, ale umiem sobie tez wyobrazic sytuacje, w ktorym on nie popelnia zadnego bledu a tracimy punkty dzisiaj, przegrywamy w Grudziadzu czy z Belchatowem.

wiekszej wtopy niz Alisson i tak by nie zaliczyl, mimo ze to bramkarz z 15 polek wyzej. taka pozycja, ze te bledy moga najbardziej wazyc. z drugiej strony skupianie sie tylko na minusach jest zwyczajnie niesprawiedlwie. Zwlaszcza, ze dzis zdecydowanie wiecej mial plusow.

Nie no dajcie spokój. Gdyby Lech dzisiaj tylko wybronił to co wybronił i źle wykopywał piłkę(a dzisiejsza skuteczność wybić była absolutnie katastrofalna) to byśmy tak nie jechali, ale on przy każdym wyjściu jest elektryczny, obrońcy muszą mu pokazywać do jakich piłek z głębi wychodzić itp itd. Fajnie, że po parudziesięciu tragicznych meczach zaczął łapać piłki, ale w ostatnich meczach oprócz dobrych obron miał kupę farta, że mu farfocle nie wpadały.

Najważniejsze, ze trzy punkty.

Pierwsza połowa dość przeciętna, właściwie parę minut na początku oraz parę minut po bramie dobre.
W drugiej połowie od przejścia na 4-4-2 gra wyglądała już dużo lepiej. Kolejny raz się okazało ile taki doświadczony chop jak Kędziora daje tej drużynie ile może pokazać tym młodym. Nawet jak bez gola czy asysty to od jego wejścia się zaczęła lepsza gra.
W sumie jak gra pomocy wyglądać ma tak jak wygląda u nas. Środek ani specjalnie nie atakuje, ani nie broni, a jeszcze traci bale ( w ostatnim meczu Urbańczyk, dzisiaj Walski dwie wykładki). To chyba lepiej poświęcić tego chopa na rzecz drugiego napastnika. Szczególnie, że my i tak mimo trójki w środku pola przeprowadzamy potem 90% ataków przez skrzydła.

Kolejny raz mógł się podobać Nowakowski, szczególnie jak zszedł ze skrzydła na atak.

Oby tak dalej także z tymi z góry tabeli.

Dokładnie! I Urbańczyk i walski są do wyjebania na już. Zero gry do przodu a i przy podaniach w poprzek potrafią sp***dolic. Jak się nie chce grać to do widzenia.
Sporbowalbym też wstawienia od 1 minuty Nowakowskiego bo Podgórski to 1/10 chopa co grol w ekstraklasie. Zero ciągu na bramka..

„Myślę, że było to nasze zasłużone zwycięstwo, ale na pewno zbyt wysokie. Graliśmy dzisiaj dobrze, czasami bardzo dobrze, ale graliśmy też źle, bardzo źle i katastrofalnie słabo. Nie możemy tak grać w defensywie. Cieszę się, że mimo wielu momentów takiej słabej gry zdołaliśmy dzisiaj wygrać. Przed nami kolejne tygodnie ciężkiej pracy.

Nie biczuję się, tylko realnie oceniam to, co się działo na boisku. Przeciwnik stworzył w pierwszej połowie kilka sytuacji po naszych katastrofalnych błędach i mogło się to zakończyć zdobyciem bramki. Nie wiemy, jak ten mecz by się wtedy zakończył. Dzisiaj nam się udało wygrać, ale przyjdą takie mecze, że za takie błędy zapłacimy.”

Kolejna, a ja bym nawet powiedział następna trzeźwa i bardzo dobra wypowiedź na temat meczu. I ja zostaję przy tym, co mówiłem już wcześniej. Fornalak to dobry, charyzmatyczny trener. To od zawodników powinniśmy wymagać więcej.
Dzisiaj dobry mecz, ale z bardzo dużą dozą szczęścia.
Dla mnie na minus:
-Podgórski, za zero inwencji, brak przebojowości, hamowanie akcji
-Urbańczyk, może i chce, ale gra dramatycznie
-Małkowski, za dużo błędów
Na plus młodzi, bez wyjątku. W nich widzę nadzieję na lepsze jutro.
Na plus też młynowi (robicie czarną, ale dobrą robotę, ode mnie wielkie dzięki) i nasz doping.
A największy plus wędruje do Szymona i sektora rodzinnego, dzisiaj momentami wyglądało to KOZACKO.

Nie wiem, czy o II lidze mozna powiedziec ze mecz przyzwoity, bo cale rozgrywki wygladaja jak paraolimpiada.

Bylo kilka dobrych akcji. Gra skuteczna w obronie. Lech moim zdaniem gra poprawnie przez 98% meczu, ale zawsze MUSI odjebac jakiegos farfocla.

Najwazniejsze sa trzy punkty a cudow nie ma co oczekiwac.

Jak zobaczyłem grubego na obronie Rozwoju (nr 13) to przypuszczałem, że wygramy. Takie mecze trzeba wygrywać i to wysoko. Niestety do gry sporo zastrzeżeń. Podobało mi się to co działo się z przodu po wejściu Kędziory. Sporo dał drużynie, nie wiem jak by to wyglądało gdyby od początku grał Wojciech zamiast Walskiego. Teraz wyszło ok. Cieszy, że młodzi dojrzewają.

Czego brakowało? Przy 1:0 instynktu kilera (przez pewien czas). Dopiero po od 60. minuty z przodu w końcu byliśmy groźni. Jak pisałem wcześniej to zmiana bezproduktywnego Walskiego na Kędziorę.
Kamil Lech. Nie przyp...m się na siłę, ale z innym rywalem jest do przerwy 1:3 i po zawodach. To niemożliwe, że on w trzech meczach gola nie wpuścił. Niestety, musi coś bardzo za...ć żeby do bramki wskoczył Lech. Oby to był wygrany mecz.
Momentami za dużo chaosu, oddawania piłki rywalom. Od Urbańczyka trzeba wymagać więcej niż pokazuje, to jest jego zadanie opanować środek pola.

Plusy? Wejście Kędziory i jego postawa. Obst na obronie. Szybkie wprowadzenie się Duriski. Widać ogromną różnicę w poziomie jego i Komarnickiego. Gdyby tak Bartolewski dorównał. Pierwsze mecz miał ok, teraz już bardziej średnio niż słabo, ale wciąż oczekuję więcej.

Młodzi, w końcu wchodząc na zmiany dają coś zespołowi. WIdać jak dojrzewają.

Zespół rośnie, ale najważniejsze mecze jesienią przed nami. Mimo wszystko liczę, że ktoś jeszcze dołączy. 2, a może 3 nazwiska wprawią mnie w euforię.

Na razie nie czepiam się Fornalaka i oby tak zostało. Przypomnę jednak, że to tylko Rozwój był.

scaneRboy pisze: ↑

1 wrz 2018, o 21:55

Nie wiem, czy o II lidze mozna powiedziec ze mecz przyzwoity, bo cale rozgrywki wygladaja jak paraolimpiada.

Bylo kilka dobrych akcji. Gra skuteczna w obronie. Lech moim zdaniem gra poprawnie przez 98% meczu, ale zawsze MUSI odjebac jakiegos farfocla.

Najwazniejsze sa trzy punkty a cudow nie ma co oczekiwac.

Krew nie woda... Pyjter tez tak mial

Jeszcze jedno. Narzekacie na Podgórskiego, a dwie asysty zaliczył (trzecią Balicki). Może nie szarżował na skrzydle, ale dla mnie ok zagrał.

Najlepsze było wyjście Lecha jak spiąstkował bodajże Obsta. Kiedyś jego ojciec (w Lubinie z Zagłebiem, porażka chyba 0:1) bark połamał Mosórowi. Widać w rodzinie nic nie zginie

Trzeba pamietac, że przerwa zimowa jest dluga i wtedy będzie więcej czasu żeby wzmocnić drużynę.Teraz podejrzewam było mało czasu żeby przygotować sensowne transfery.Rece na pokład poszły w walce o licencje.Gramy ostatnio słabo a wygrywamy, to cieszy ale ta drużyna może grać dużo lepiej.Brakuje przede wszystkim ogarniętego srodkowego defensywnego pomocnika.Bede się upierał, że pomoc Walski,Urbańczyk,Bogusz to zestawienie, które nie może się udać.Za Walskiego zawodnik jak wyżej i zaraz gra się zmieni.Najbardziej licze, że ta pozycja jeszcze teraz zostanie obsadzona.Nowakowski... chłopak coś ma w sobie ale musi fizycznie się rozwinąć.Narazie to gimnazjalista wśród facetów.

Marcin Nowak
‏

@grubbyy85
3 godz.3 godziny temu
Więcej
Niesamowite jak można być dwie klasy lepszym od @ruchchorzow1920 stwarzać mnóstwo sytuacji i przegrać 0:3. Dawno nie było tak kuriozalnego meczu. Gdy @RozwojKatowice utrzyma poziom na następne mecze będzie dobrze

O cztery klasy nawet

3 pkt i komentarzy mało

Cieszy zwycięstwo i nie ma co patrzeć, że to Rozwój. Tu Legii i Lecha nie ma

Dziś na rodzinnym "Szkocja" wyszła super i to zaś jeden z plusów meczy. Dzięki Szymonowi zaś chce sie chodzić na mecze i nie idzie doczekać się następnego meczu.

użytkownik pisze: ↑

1 wrz 2018, o 21:22

„Myślę, że było to nasze zasłużone zwycięstwo, ale na pewno zbyt wysokie. Graliśmy dzisiaj dobrze, czasami bardzo dobrze, ale graliśmy też źle, bardzo źle i katastrofalnie słabo. Nie możemy tak grać w defensywie. Cieszę się, że mimo wielu momentów takiej słabej gry zdołaliśmy dzisiaj wygrać. Przed nami kolejne tygodnie ciężkiej pracy.

Nie biczuję się, tylko realnie oceniam to, co się działo na boisku. Przeciwnik stworzył w pierwszej połowie kilka sytuacji po naszych katastrofalnych błędach i mogło się to zakończyć zdobyciem bramki. Nie wiemy, jak ten mecz by się wtedy zakończył. Dzisiaj nam się udało wygrać, ale przyjdą takie mecze, że za takie błędy zapłacimy.”

Kolejna, a ja bym nawet powiedział następna trzeźwa i bardzo dobra wypowiedź na temat meczu. I ja zostaję przy tym, co mówiłem już wcześniej. Fornalak to dobry, charyzmatyczny trener. To od zawodników powinniśmy wymagać więcej.
Dzisiaj dobry mecz, ale z bardzo dużą dozą szczęścia.
Dla mnie na minus:
-Podgórski, za zero inwencji, brak przebojowości, hamowanie akcji
-Urbańczyk, może i chce, ale gra dramatycznie
-Małkowski, za dużo błędów
Na plus młodzi, bez wyjątku. W nich widzę nadzieję na lepsze jutro.
Na plus też młynowi (robicie czarną, ale dobrą robotę, ode mnie wielkie dzięki) i nasz doping.
A największy plus wędruje do Szymona i sektora rodzinnego, dzisiaj momentami wyglądało to KOZACKO.

Co do Fornalaka to naprawde nie wiem co Ty w Nim dobrego widzisz ... Od tych pesymistycznych wypowiedzi az zygac sie chce... Zamiast dac troche wiary i motywacji tym mlodym chlopakom to potrafi zrobic katastrofe z 3:0...
Predzej by sie nadawal do prowadzenia zakladu pogrzebowego tam by z ta nostalgia sie odnalazl niz do trenerki...

Fajnie że zaś wygrana ale Walski to jakoś tragedia....