Forum kibiców Ruchu Chorzów

A jak się śmiali jak Kazachów POKONYWALIŚMY. Nikt nie patrzał ile tam w piłkę pieniędzy ładują.

Elmer pisze: ↑

3 sie 2018, o 19:29

A jak się śmiali jak Kazachów POKONYWALIŚMY. Nikt nie patrzał ile tam w piłkę pieniędzy ładują.

Dokładnie, ten sam Szachtior dwa sezony później odpadł w LM chyba dopiero z Celtic'kiem

1wrzesnia Ruch w roli gosci na cichej z rozwojem qtwa taki wyjazd mi zepsuli :p bo mieszkom 100m od stadionu Rozwoju . a tak a propo iprzestoncie juz pi***olic o tym szczewie. Bo zle mi sie juz robi .To jest forum Ruchu !!!!!!!

Elmer pisze: ↑

3 sie 2018, o 19:10

Pamiętam jak musioły i inne śmiały się z nas po Pilznie. Siła Viktorii a siła Trenczyna, a w mediach ciiiiiisza.

Aaa, Jaga to pierwszy zespół, który wywalił z pucharów Portugalczyków. O Estreli i Ruchu mało kto wspomni (chyba tylko sf)

To był nieistniejący już Puchar Lata,albo Puchar Intertoto w którym Ruch w 1998 roku pod trenerską wodzą Oresta Lenczyka doszedł do jednego z trzech finałowych dwumeczy,a zwycięzcy tychże dwumeczy mieli zagwarantowany udział w I rundzie też już nieistniejącego już Pucharu UEFA.
Jak dziś pamiętam początkiem była wygrana w Wiedniu z Austrią 1-0,a w rewanżu na Cichej 6 padł remis 2-2,potem był wyjazd do Szwecji i mecz z drużyną Oergryte Geeteborg i porażka 1-2,a w rewanżu wygrana 1-0,która dała ,,niebieskim" awans do następnej rundy,gdzie rywalem była właśnie wspomniana Estrela Amadora z Portugalii.
Remis 1-1 i na Cichej i w Portugalii 1-1 nie wyłonił zwycięzcy dwumeczu i o awansie decydowały rzuty karne,gdzie bohaterem okazał się Piotr Lech.
O awansie Ruchu do finału tej imprezy miał zadecydować dwumecz z węgierskim Vasutasem Debreczyn,a dwie wygrane 1-0 w Chorzowie i 3-0 na Węgrzech nie pozostawiły złudzeń kto w tym dwumeczu był lepszy.a dodać należy,że Węgrzy we wcześniejszej rundzie wyeliminowali zespół bundesligi Hansę Rostock.
W finale Ruch zetknąl się z naszpikowaną gwiazdami włoską FC Bologną notując porażki 0-1 we Włoszech i 0-2 w Chorzowie.
W zespole FC Bologna wystarczy wspomnieć,że grał Giuseppe Signori czy rosjanin Igor Koływanow.
Dziś niestety o takich czasach możemy pomarzyć.

I 2 szwedy Keneth Anderson i pomocnik Schwarz bodajże

W mediach moze byc cisza, niedorozwoj z DZ nic zlego o swoim gownianym klubie niy naszkryflo ale ludzie glupi niy som. Wynik poszel w swiat, ludzie oglondali te kartoflisko a szczegolnie uostatni tor to byla truskawka na torcie. Trenczin + Slowacja to sie niy rowno jako wymagajoncy rywal a uoni jechali szczewa jak juniorow na sparingu.

w meczu rewanżowym atrakcją dla kibiców było załączenie nowego oświetlenia na świeczkach. Trwało to kilka minut chyba w przerwie.

BAFista pisze: ↑

3 sie 2018, o 22:34

w meczu rewanżowym atrakcją dla kibiców było załączenie nowego oświetlenia na świeczkach. Trwało to kilka minut chyba w przerwie.

No więcej luxów,a i objawił się talent Molka-pamiętam jego strzał w poprzeczkę.

A włoscy kibice na TG śpiewali: Antonioli numero uno

Gra w Intertoto niestety odbiła się później w lidze. Dopiero jak Lorens na wiosnę przyszedł to ruszyło i 1,5 roku później był brąz, a mogło być srebro gdyby Jamróz niemal do pustaka trafił w końcówce w Wodzisławiu. Na więcej nie pozwolił śp Czyżniewski, który skończył niespodziewanie mecz

My wtedy grali nojlepszy bal w kraju.Jednak w poru szpilach przeszkadzali nom sędziowie a pora razy mieli my pecha.szpil z Polonią Warszawa 2-2 i dwie nasze samobóje a Bizak niy trefił z poru metrów w bramka.No i wspomniany Jamróz w Wodzisławiu z 5 metrów do pustaka niy trefił

Grali my najlepiej ze wszystkich sezonów na pudle. Ale z przeszkodą pt. Darek W nie dalimy rady

ryszardczaban pisze: ↑

3 sie 2018, o 22:44

BAFista pisze: ↑

3 sie 2018, o 22:34

w meczu rewanżowym atrakcją dla kibiców było załączenie nowego oświetlenia na świeczkach. Trwało to kilka minut chyba w przerwie.

No więcej luxów,a i objawił się talent Molka-pamiętam jego strzał w poprzeczkę.

W pierwszym składzie zagrał wtedy Pietruszka. Pózniej chłopak przepadł.

BAFista pisze: ↑

4 sie 2018, o 09:07

Grali my najlepiej ze wszystkich sezonów na pudle. Ale z przeszkodą pt. Darek W nie dalimy rady

Dokładnie. Mój wuj z racji zawodu mieszkał/mieszka w Stargardzie Szczecińskim. I mieszkał 2 piętra wyżej od Arkadiusza B., który grał we wspomnianym sezonie we Wdowczykowo/Engelowo/Listkiewiczowej Polonii W. (Później Arek B. będzie grać u nas). Wujaszek powiedział mi wtedy na wilijo jedną rzecz... słuchaj: życzę Ci spełnienia marzeń poza jednym: sprawa mistrzostwa już jest rozstrzygnięta. Zobaczysz na koniec...

I mioł racja

Arek B. grał u nas wcześniej, zaraz po awansie w 96 przyszedł na wypożyczenie

Nie pamietam. Może być że grał u nas wcześniej grunt że wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi